Skocz do zawartości

[Fantasy] Nowa Generacja - Dołącz do Istot Paranormalnych


Recommended Posts

- Nie, nie wymyśliłam. Po prostu w całym moim dotychczasowym życiu czytałam bardzo mało książek, zaledwie kilka. Więc chciałam zapamiętać je szczegółowo, gdyż nigdy nie wiedziałam czy następna okazja może się przydarzyć. - wyjaśniła, przez chwilę nastawiając uszy - Jestem bardzo ciekawa kto to taki, skoro masz go przy sobie - powiedziałam z entuzjazmem, ale umilkła, a jej oczy zwęziły się, po czym znów wróciły do normy. - Przesłyszało mi się - machnęła łapą, czując cień. 

Link do komentarza

Delois słysząc słowa " Bierz co chcesz" ucieszyła się. Jako dziewczynka uwielbiała "grzebać" i teraz mogła znów to robić. Szybko poleciała do szopy, założyła naszyjnik i przeszukiwała stertę śmieci jedną ręką, nie chciała zabrudził tak wartego dla niej naszyjnika.

Link do komentarza

Green zignorował uczcie,że coś do nich zbliża i wstał.

-Tylko jakby co,mogę upaść.Taka zależność.-Powiedział do Sophii i dał znak White'owi,ażeby wychodził.Po chwili Green stracił czucie w kończynach i ledwo ustał na nogach,a właściwe padł na kolana,po czym wyleciała z niego złota chmurka.

-Ahh...dzień dobry!! 

Edytowano przez Ternos23
Link do komentarza

Delois przegrzebywała stertę śmieci zauważając drewniane pudełeczko.

- Może jakieś bogactwa? Zapytała się siebie w duchu- Albo coś co zniszczy mój ukochany naszyjnik? Popatrzała na naszyjnik i zdecydowała- Otworzę ale z ręką na naszyjniku. Wzięła w dłoń naszyjnik ( nadal miała go na szyi). Zamknęła oczy i otworzyła pudełko. Zaskoczyła ją cicha słodka muzyczka. 

- Pozytywka? Zdziwiła się i zamknęła pozytywkę. 

Link do komentarza

Green usiadł i przetarł oczy.

-Nienawidzę gdy ze mnie wychodzi...Zaraz,widziałaś go?-Zapytał się Sophii i spojrzał się na chmurkę.

-Ciebie też miło.-White przybrał postać Greena i spojrzał na tego prawdziwego

-Ej,nie moja wina!Ja chciałem się tylko rozejrzeć...

-I wtedy ona cie zauważyła...a z resztą...Sophio,to jest White,moje..emm...Sumienie-Powiedział Green

Edytowano przez Ternos23
Link do komentarza

Jacob powiedział

- Twój medalion to nie tylko wisiorek i sznurek lecz Szklane Serce...moje serce...lecz brakuje w nim iskry życia którą ja noszę w sobie...

Po czym Jacob klęknął przed Violettą i na jego ręcę pojawiła się jakaś iskra

- Dzięki temu będę żył, ale jest jeden haczyk...musisz się na to zgodzić...

Link do komentarza

Jacob kiwnął głową i iskra zaczęła się wznosić. Naszyjnik Violetty zaczynał lewitować. PO chwili błysło światło tak ostre że trzeba było zasłonić oczy. Po chwili jednak zgasło. Naszyjnik Violetty lekko świecił, a jak mu się by dokładne przyjrzeć można by było zauważyć coś podobnego do galaktyki. Jacob powiedział

- Teraz jestem ci wierny, o pani...

Po czym Jacob stracił przytomność

Link do komentarza

Violetta upadła na ziemię. Tajemniczy cień zerwał jej medalion z taką siłą, że prawie zaczęła się dusić. Dotknęła ręką miejsca, gdzie jeszcze niedawno znajdował się medalion.

-Gdzie? Gdzie on jest? -w jej oczach pojawiły się łzy. Rozejrzała się. Tajemnicza postać zniknęła i dziewczyna nie wiedziała, gdzie podział się medalion. Z zrezygnowaniem przymknęła powieki i szepnęła

-Straciłam go...

Edytowano przez Violet Star
Link do komentarza

Jacob wstał i powiedział

- Nikt nie dotknie prócz Violetty mego serca...

Po czym spróbował się prze teportować lecz jego moc nie zadziałała. Warknał

- NIE!!

Jacob podszedł do Violetty i powiedział

- Nie martw się...proszę

Jacob przytulił się do Violetty i szepnął

- Znajdziemy go...naprawdę

Link do komentarza

-Dziękuje -rzekła miłym tonem dziewczyna i pocałowała Jacoba w policzek po czym podeszła do pozostałych.

-Słuchajcie! -przerwała. Nie wiedziała co powiedzieć. -Pomóżcie mi! Byłam w... jaskini i nagle jakaś niewidzialna siła zerwała mi z szyi medalion! Muszę go znaleźć! Proszę pomóżcie mi sama nie dam rady -jej kocie uszy opadły smutno. Dziewczyna opuściła głowę.

-Proszę... -szepnęła smutno.

Link do komentarza

Podeszłam do Violetty

-Violetto, moja Ballada zniknęła ktoś chce nam przeszkodzić... Znajdziemy twój medalion

~~~~~~

Czarodziej zmaterializował Nocturne, odebrał jej moc i lusterko po chwili w jej myślach coś przemówiło:

-Odebrałem ci moc ... twoją rzecz oraz prawdziwą postać... tylko ja mogę zdjąć tą klątwę

Edytowano przez Bećka
Link do komentarza

- Dzięki. Wiesz ile można z takim lustrem robić? Ukazywać się w nim, straszyć... Same pozytywy - rzekła do mumii. I wtedy coś pojawiło się koło niej i wyrwało lusterko, po czym pochwaliło się swoim wyczynem.

- O, jakże cudownie. To teraz możesz mi ją zwrócić i będzie wszystkim miło - rzuciła Zmora. Nie podobało jej się, że ktoś nagle ją okradał z umiejętności i ciekawego przedmiotu do zbadania. Powinien się wstydzić. Mógł sobie być czarnoksiężnikiem, ale co mu przeszkadzała zmora i czemu parał się złodziejstwem?

Edytowano przez Nocturnal Light
Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...