Co dalej?

[Lemuur]

Tutaj pojawiać się będą wszelkie głosowania i informacje na temat rozwoju wydarzeń w pamiętniku.

[Lemuur]

W pamiętniku pojawił się pierwszy wpis, mamy zatem i pierwszą decyzję do podjęcia.

Idąc za radą Emosia, która wydaje mi się całkiem sensowna, nie zamierzam ograniczać was do ABCD, jeśli nie ma takiej potrzeby. Sami powiedzcie, jak myślicie, kogo Pinkamena ujrzy za drzwiami?

Najciekawsze propozycje trafią do ankiety, zaś z ankiety po uzyskaniu największej liczby głosów do pamiętnika.

Postarajcie się, jeśli zaskoczycie mnie swoją kreatywnością może nawet pomyślę o jakieś nagrodzie?

[EmoTacoZ]

gdy otworzy drzwi, zobaczy panią mąke, która bezczynnie stoi przed drzwiami, pinkamena zacznie do niej mówić, na początku lekko przestraszona, pani mąka nadal stoi w bezruchu, na dworze pełno grzmotów, pinkamena zaczyna panikować, płacze, wrzeszczy na mąke, sama nie wie co mówi, zamyka drzwi. Stacza się pod nimi dalej płacząc. Nagle ktoś znowu puka do drzwi. Tym razem pinkamena wzięła krzesło i chciała po prostu skrzywdzić osobe ( rzecz ) molestującą jej psychike. Otwiera drzwi i widzi Twillight Sparkle. Przerażona, mokra i cała zapłakana stoi z krzesłem w kopytkach.

- Co cie tak we mnie przed chwilą przestraszyło? Ja chciałam tylko...

Pinkamena huknęła drzwiami.

tak na szybko ;d

[ThatIsSoSad]

Widzi posłańca chcącego ją ponformować o tym, że w jakimś wypadku coś ciężkiego stało się jednej z byłych jej przyjaciółek. Albo jakieś dziwne majaki, psychodeliczne kolory czy coś (gore ma nie być, ale o psychodelii nic nie było).

[Cahir]

Za drzwiami będzie... Pinkie Pie? Albo ktoś, kto wygląda zupełnie jak ona. Czy to tylko przebłysk z przeszłości? Czy też może podstęp któregoś z tak zwanych przyjaciół? Pinkamena stanęła zamurowana nie mogąc wykrztusić słowa. Wtedy... a)błyskawica przecięła niebo, a Pinkamena machinalnie mrugnęła. Kiedy otworzyła oczy, Pinkie już nie było. b)Postać stojąca w drzwiach potknęła się i upadła. Prawdopodobnie zemdlała. Pinkamena niewzruszona zamknęła drzwi. Wybierz sobie a lub b bo mi sie nie chce myśleć która wersja lepsza.

[Raztorn]

Po otworzeniu drzwi oczy Pinkameny zachodzą ciemną mgłą, upada ona twarzą w błoto, a budzi się we własnym łóżku.

[Lemuur]

Dodałem ankietę, zapraszam do głosowania. Wszystkie pomysły mi się podobają!

Na wypadek trudności z podjęciem decyzji dodałem możliwość wielokrotnego wyboru.

[Tarreth]

Lubię dość... dramatyczne sytuacje. Wybrałem opcję o wypadku. Jestem ciekaw, jak się to potoczy.

[Gość Zniszczyciel]

@Tarreth- Nie wiem, czy będzie to takie dramatyczne... W końcu pinka nie cierpi reszty z mane6, w efekcie czego, scenariusz układa się sam, podobny u wszystkich...

[Lemuur]

Jednym głosem w ankiecie wygrywa pomysł Sada, czyli Pinkamena dostaje wiadomość o wypadku!

Dziękuję wszystkim za głosowanie i zapraszam do czytania dalszych losów Pinkameny, a także głosowania w ich sprawie!

---

Tym razem mam dla was tylko proste pytanie. Czy Pinkamena na prawdę oleje sprawę, czy jednak to nie da jej spokoju i zmieni swe postanowienie?

[ThatIsSoSad]

Myślę, że oleje, ale będzie ją to gryzło. Może nawet jej lekka choroba psychiczna przyjmie formę jakiejś Pinkameny #2 i będzie się kłócić z samą sobą. Taki wątek byłby ciekawy, moim zdaniem

[Lemuur]

Dobra, po dość długim okresie ciszy ruszyłem historię, mam nadzieję, że choć trochę was interesuje i pomożecie mi pociągnąć ją dalej .

Tak więc czekam na pomysły! Do kogo należy głos? Co wydarzy się dalej? Liczę, że po raz kolejny popiszecie się wspaniałą wyobraźnią!

[Raztorn]

Głosem okaże się sumienie które będzie towarzyszyć Pinkamenie i próbowało namówić ją aby wróciła do przyjaciół.

[ThatIsSoSad]

Może stara Pinkie? Takie rozczepienie osobowości. Albo losowy kuc, który nigdy nie zostanie później wspomniany. (joking)

[Porter]

A ja połączę pomysły Ratzorna i TISSa. Sumienie, które wychodzi z Pinkameny kiedy jest sama i zje****** jakąś ważną sprawę.

[Lemuur]

Po długiej przerwie w pamiętniku Pinkameny pojawił się kolejny wpis. Przyszła zatem także pora na was i waszą wyobraźnię! Co stanie się dalej, jak zareaguje Pinkamena? Liczę na waszą kreatywność!

[Arjen]

Może jej gorsze Alter Ego? Uosobienie wszystkich przeciwnych (odwrotnych), ukrytych cech?

[ThatIsSoSad]

Arjen, trochę się spóźniłeś Powinna zdecydowanie odwiedzić pogrzeb. Fakt, że nienawidzi ich wszystkich, nie powoduje nagle skasowania historii razem - a poza tym, to jednak trochę tragedia. Będzie jednak milczeć, a na stypie czy czymś nie zostanie. Przyjdzie, zostawi kwiatki i odejdzie.

[Ares Prime]

Powinna iść na pogrzeb, choćby z tego względu że przez lata znała Rainbow. Nie musi płakać, sama obecność wystarczy.

[FaithFire]

Według mnie powinna iść w końcu przyjaźniła się z Rainbow, niech nawet pamięta że ją zostawiła nawet nie gada z Twilight i resztą ale niech chociaż przyjdzie.

[Neonowaty]

A ja odpowiem przeciwnie do osob piszacych powyzej: Niech nie idzie, w koncu nienawidzi ich wszystkich i by sie tylko meczyla. A jesli juz pojdzie to niech nawrzeszczy na Rainbow za to, ze popelnila samobojstwa, i na swoich "przyjaciol" za to, ze za slabo sie starali pocieszajac Rainbow. Ale tak jak pisalem, lepiej by nie szla, widok martwej Rainbow moglby byc za duzym ciosem nawet dla nienawidzacej Pinkie. Albo moze tez pomyslec, ze Twilight sklamala piszac w tym liscie, by ona sama czula sie gorzej. (Dopiero teraz zauwazylem, ze pisze posta po Faith Fire ktory napisal swojego kilka miesiecy po ostatnim poscie. Faith, daje Ci lopate z brazu za odkop tygodnia )

[FaithFire]

Dzięki A wiesz ja dopiero po przeczytaniu twojego posta spojrzałem na datę ostatniego. I żeby nie było że nie wprowadzam nic do tematu popieram ale może nie tyle co nawrzeszczeć co może bez krzyku ale w gniewie wygarnąć.

[RedSky]

Niech nie przez powód od Neona. Twilight mogła kłamać. Ale potem przechodząc koło cmentarza sprawdzi czy to prawda i ewentualnie zostawi jakiś kwiatek.

[RedSky]

Nie wiem co zrobić po takim obrocie spraw. Pinkamena nie powinna przeprosić przyjaciółek. Byłbym za zrobieniem rodzaju retrospekcji. Niech porozważa trochę nad winą jej przyjaciółek. Jeżeli to was nie zadowala to nich najpierw obserwuje je z oddali jakby przygotowując się mentalnie do podjęcia próby przeprosin.