Skocz do zawartości

[zabawa] z Fluffle "gdzie są ciastka?"


Recommended Posts

A więc jak wynika z tematu jest to zabawa z Fluffle Puff w roli głównej. Chodzi o to że pewnego słonecznego dnia gdy Fluffle miała ochotę na ciastko dokonała strasznego odkrycia: ktoś je wziął. Zrobiła więc to co mogła tj:

1.JPG

ale to i tak za mało. I tu zwracam się do Was Fluffle potrzebuje waszej pomocy :

1 potrzebny jest niegodziwy sprawca.

2 pomocnik Fluffle (wymagana jest cierpliwość)

3 pomocnik niegodziwego

4 kilku innych niewinnych podejrzanych (na początku powiem może być ich maks 5)

wszystkie podania proszę pisać na PW podania powinny zawierać

1 imię

2 wygląd

3 motyw (to do sprawcy i jego pomocnika)

4 krótkie uzasadnienie (dlaczego ta rola, proszę się nie gniewać jeśli dostaniecie inną) 

5 mini historię.

reszt informacji tj. wiek, wykształcenie, rodzina itd. można podać, ale nie trzeba. 

Sesja ruszy jak tylko zostanie skompletowany komplet graczy. Spieszyć się nie trzeba. 

ZAPRASZAMY!

Edytowano przez arceus
Link do komentarza
  • 4 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

Dobra dość długo to trwało ale jest!  :lunahug2:

lista podejrzanych:

- fioletowy pegaz z długą ciemno-fioletową grzywą. Źrebak.

-Zielono-fioletowy wilk

-(może jeszcze dwóch dojdzie)

-ciemno umaszczony pegaz przykuty do Fluffle puff (a co będę podejrzanym  :ming: )

+pomocnik: Blue Libro 

 

Dalej można się zapisać.

 

Był to spokojny dzień leżałem sobie na hamaku w ogródku Fluffle puff. "W taki dzień naprawdę nic nie może się wydarzyć" pomyślałem i zamknąłem oczy. Nagle zrobiło się chłodniej i słońce zaszło. 

-Co jest?-odwróciłem się i zobaczyłem Fluffle puff trzymającą słój z ciastkami i zasłaniającą mi słońce.-O miło że dajesz mi ciastko.-wyciągnąłem kopytko po ciastko.-Na przyszłość nie zakradaj się tak do mnie... chwila a gdzie ciastka?-wtedy zauważyłem łzę w oku włochatego kucyka i jej smutną minkę.-Ktoś ci zabrał ciastka?

-pft-przytaknęła i z płaczem rzuciła się na mnie i się przytuliła.

-Pomocy!-krzyknąłem aby uniknąć uduszenia. Wtedy nadszedł pewien biały kucyk ziemi z błękitną grzywą i pomógł mi wydostać się z Futerka Fluffle.

-Dzięki za pomoc, Pomogła byś nam w jeszcze jednej kwestii?-zapytałem.

Link do komentarza
  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

-hee.-Fluffle założyła czapkę.

-hmmm domek Fluffle jest jak jej futerko nikt nie wie ile rzeczy się tam znajduje. Czapka pewnie należy do Fluffle, czyż nie?

Fluffle się zamyśliła po czym z uśmiechem przytaknęła.

-Ja bardziej bym się zajął wędrówką sprawcy od drzwi do ciastek.

Link do komentarza

- Dobry pomysł- zgodziła się z Arceusem. Od razu znalazła ścieżkę z okruszków, która prowadziła od blatu w kuchni do okna w bibliotece. Nagle, pod samymi kuchennymi drzwiami, Libro znalazła zwinięty liścik. Pokazała go Arceusowi i zaczęła czytac:

"Dziś nie mogę się z tobą spotkac, Roseluck, ponieważ wypadło mi coś ważnego. Jutro do Ciebie przyjdę i umówimy się znowu.

Twój kochany,

Engine Jo"

- Oj nie, Enginie, będziesz znowu musiał zostawic Roseluck - stwierdziła cicho Libro, po czym zwróciła się do towarzyszy.- Chodźmy! Wiem, gdzie on mieszka!

Link do komentarza

Wiesz w tego typu zabawach to MG (w tym przypadku ja) decyduje czy coś się znalazło czy  nie itd. Więc o ile droga z okruszków była prawdą, to liściku tam nie było... (jednak nie mówiłem o tym wcześniej i muszę się pogodzić z tym że tam był)


-... Powiedz jak wygląda.-poprosiłem Blue-a ty powiedz kogo widziałaś.-poprosiłem Fluffle.

-pffft, pft, prrr.

-Więcej mi wiedzieć nie trzeba... ale jak byś mi to powiedziała w jakiś inny sposób to dam ci tako.

-hisssss.-syknęła po changejańsku i wyrwała mi tako.

-No jednak można, ale część obelg mogłaś sobie darować,-powiedziałem do Fluffle po czym podzieliłem się wiedzą z Blue.-więc Fliffle widziała jakiegoś źrebaka, jakieś fioletowe stworzenie, zapewne nie kucyka i słyszała kogoś jeszcze ale nie wie kogo. Sugeruję zająć się źrebakiem. samotny mały kucyk daleko nie odchodzi. 

Edytowano przez Arceus
Link do komentarza

[Ok, następnym razem tak nie będzie]

 

-Engine to karmelowy ogier mieszkający w laboratorium obok Lasu Everfree.-odpowiedziała Blue.- Co do fioletowego stworzenia, to nie mam zielonego pojęcia. Może changeling, może jakiś gatunek gryfa, ale jeśli gdzieś jest w pobliżu, ruszajmy!

Link do komentarza

-Fluffle decyzja należy do ciebie idziemy po źrebaka, czy to coś innego?

Fluffle się zamyśliła a ja przetasowałem karty.

-Pffft!!-krzyknęła i wytrąciła mi karty.

-Nie poganiam cię spokojnie.

Fluffle wróciła do rozmyślań, a ja wyjrzałem przez okno.

-Hej czy to nie on?-wskazałem na fioletowego źrebaka. Fluffle przylgnęła do okna, zobaczyła źrebaka i poszła z uśmiechem w jego stronę.

-Blue, Fluffle tam poszła, ja chcąc nie chcąc muszę pójść za nią-"bo w końcu Chrysalis za coś mi płaci"-a Ty możesz się tu jeszcze trochę rozejrzeć, chyba że chcesz pójść z nami.

Link do komentarza

-No to idziemy.-wracają wspomnienia.-Wiesz ja też nie jednego kucyka przesłuchałem, ale... Equestria to nie najlepsze miejsce do tego typu przesłuchań :flutterblush: ... A tak ogólnie to skąd masz doświadczenie w tej dziedzinie?-Fluffle puff cały czas tupta w stronę podejrzanej.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...