Skocz do zawartości

Rekrutacja do Big Sistah!


Arjen

Recommended Posts

Ach, więc to tutaj jest ten cały casting do Big Sistah, tak?

Spodziewam się, że poziom tego pseudo-show będzie zbyt niski jak na moje standardy, no ale czasem warto poświęcić się dla fanów...

Wydaje mi się, że spokojnie znajdę czas w przerwach pomiędzy moimi jakże ważnymi innymi sprawami (które zdążę do tego czasu zaplanować), by zaszczycić was swoją obecnością.

 

Me irytujące, pozornie uprzejme riposty wpędziły w kompleksy niejedną osobę, więc jestem szczęśliwy mogąc rozprowadzać zdenerwowanie wśród uczestników, niczym zarazę powoli ogarniającą całe show. Preferuję słowne ataki z ukrycia, zawoalowane i dwuznaczne teksty, a także niespodziewane dawki absurdu. Z każdym zadaniem poradzę sobie świetnie, albo nawet lepiej, no i nie można zapominać o mojej legendarnej wręcz skromności.

 

Czy mam wymieniać dalej swoje atuty? Może lepiej nie, bo jeszcze inni poczują się speszeni, a przecież powinienem dać im fory...

 

Jeśli dostanę się do tego show, to z pewnością sobie w coś zagramy... o tak, będzie naprawdę ciekawie... ubawię się po pachy... albo nawet bardziej! Wcale nie jestem straszny... tylko czasami coś mi odbija... zaczynam się zachowywać irracjonalnie... aż się nóż w kieszeni otwiera, hihihi!

 

Polemizowałbym jednak, jakobym miał stanowić jeden, spójny zbiór cech i zachowań, ponieważ wyróżnić można u mnie kilka odmiennych faz, podczas których diametralnie zmienia się moje zachowaniem, jak i podejście do spraw natury wszelakiej.

 

Tak więc Ja, wspaniały, czasem strachliwy, zdrowo kopnięty omnibus, zapisuję się do tego show ku chwale mojej osoby!

 

Let's begin this game!

Link do komentarza

Postanowiłem kandydować do tego ciekawego konceptu

Dlaczego? A to zawsze musi być jakiś powód? Nie no. Jestem otwarty na świat i zawsze miło spędzam czas na rozmowy(zarówno poważne jak i mniej poważne) z innymi. A ponadto potrafię gadać i gadać na jakiś sensowny temat(I sensownie. Nie tylko powiedzieć Yyyyyyy zgadzam się i tyle)

Pozdrawiam :fluttershy5:

Link do komentarza

Chciałbym się dosta do tej zabawy, ponieważ moje kompetencje są wystarczające, by w nią zagrac. Umiem ładnie pisa, świetnie się dogaduję z innymi i bardzo chciałbym koszulkę. Mam nadzieję, że się dostanę.

 

Pozdro

Merszyt

Edytowano przez Merszyt
Link do komentarza

Wygląda to całkiem ciekawie. ;3 Pozwólcie, że ja, Phinbella Flynn zgłoszę się na tą ciekawą akcję. :lunaderp:    Większość ludzi tutaj mnie zna, więc nie muszę się przedstawiać. Bardzo lubię ciekawe wyzwania, zapowiada się to całkiem intrygujące doświadczenie. Nie mam nic do stracenia. :v Zobaczymy. :3

Edytowano przez Phinbella Flynn
Link do komentarza

- Cóż, no bo fajna jestem. Co tu dużo gadać? Tak ja też.

- Mówisz sama do siebie?

- Nie to ona mówi do mnie. Albo ona do mnie. Później to ustalmy, dobrze? Zamknij się! To ja z tym panem rozmawiam! Przepraszam, na czym skończyliśmy?

- Czy ty przypadkiem nie jesteś chora?

Ja nie. To ona jest. Ohhh, nie prawda! Niech pan coś jej powie! Właśnie! Niech pan powie jej żeby się zamknęła!

- Czy ty nie masz rozdwojenia jaźni?

Ona, czy ja?

- Eh, nie ważne. Więc dlaczego ty.

- Bo jestem, FAJNA!!!! Nie wcinaj się jak ktoś mówi! Ty pierwsza mi przerwałaś! A poza tym to...

- Czy możecie już skończyć!?!

- Postaramy się. Prawda? Niech ci będzie. To na czym stanęło?

- Dlaczego wielka siostra ma cię przyjąć?

Pozwól, że to ja będę mówiła. Jak sobie chcesz. Dzięki. Bo jestem, jesteśmy, mówiłam nie przerywaj mi! Bo jesteśmy po prostu fajne. A ona chce być sławna. No totalnie chcę! Było by tak słooooooooooooodko! ​A to ona tu właściwie przyszłą, nie ja.

- To jak wy chcecie to zrobić?

- Po prostu pan mnie wpuści, dobra? Niech pan da jej czego chce, to może potem przestanie non stop ględzić! Ja nie ględzę! Ja wyrażam swoje zdanie! Ach, zamknij się już.

- Dobrze. Zobaczę co się da zrobić.

- Dzięki. Ta, dziękuje.

Link do komentarza

Oh, yea! Oto nadchodzę ja, by podbić wasze serca i zdobyć miłość wszystkich widzów! Czemu ja? Bo sami widzicie, że to JA jestem najlepsza. I bardzo ładnie prezentowałabym się w koszulce, która jest nagrodą. Mój urok osobisty powali wszystkich na kolana. Jestem błyskotliwa, sprytna i inteligentna, do tego ładna i wysportowana, mam ładny, płaski, umięśniony brzuszek i zgrabne nogi. Kto by nie chciał oglądać moich zgrabnych nóg?

 

Przyznaję się bez bicia, że jestem egocentryczna ale w tego typu show, egocentryczność to zaleta, prawda? Tak więc, najpierw ja, potem inni. Tak zawsze powinno być.

Link do komentarza

 

Okey, zaczynam.

 

Jako że ciekawa rozgrywka będzie się działa,

a Wielka Siostra będzie czekała,

na dziesięć podań, może i więcej,

a ja dam tu piąty post, ot, na zachętę.

Widocznie fajna rozrywka się rozpoczyna,

i jako trzecia z wątku dziewczyna,
chcę w nim wystąpić.
Oczywiście, każdy może mnie zastąpić,
nie będę się fochała,
bo fajną zabawę będę oglądała,
kiedy już się zacznie.
Kim ja jestem, żeby tak sądzić?
i tak pewnie będę tu błądzić,
tak długo, jak zrozumiem,
że naprawdę nic nie umiem.
Więc proszę Cię, o Wielka Siostro,
żebyś mnie nie potraktowała ostro,
bo i tak, gdy nie dostanę się do zabawy,
to gdy będę oglądać, nabiorę wprawy,
i drugi raz podejdę do zadania,
jeśli będzie możliwość do popisania.
 
Koniec.
 
A teraz tak na poważnie : czemu ja miałabym brać udział w tym przedstawieniu? Nie wiem, ale wiem za to, że cynamon jest fajny  to będzie udana rozgrywka, nawet jeśli taka nie będzie to w każdym razie stanie się ciekawa, i gratuluję pomysłu. W każdym razie jestem ciekawa, co za zadania będą się czaiły w najczarniejszych zakątkach BS, oraz jak wąsy będą się znajdowały na avatarach użytkowników - w końcu nie każdy ma ''fotogeniczny'' obrazek koło postów. Już to widzę. :rainderp:
Ps. Ponieważ nie wiedziałam, w jaki sposób mam napisać podanie, postawiłam na coś, co uważałam za oryginalną rzecz, czyli wiersz. Nie jestem w tym najlepsza, ale spróbować warto, prawda? ;)

 

 

mlfw9157-prettygood.png

 

JESTEŚMY ZACHWYCONE TWOIM UROKIEM OSOBISTYM.

*Wielka Siostra z nieskrywaną radością przyjmuje Cię do swojego domu.*

Link do komentarza

Tak, już mi się chce pisać podanie *ziew* no dobra i tak się nie dostane...

Dlaczego ja?

fhhhhhhhhhh Co? Było nie siedzieć do północy.

A i jeszcze trupy w szafach to przecież przeżytek, mam inne pomysły....

*poooooootężny ziew*

Jakieś słowa zachęty ?

Nawet jeśli odpadnę w pierwszej rudzie i dostane jakąś kare *ziew* to i tak będę się cieszyć...

Tak, a teraz chop do łózka, albo jednak zostanę przy komputerze....

 

                                                                                                                                                                      To dobranoc, znaczy dowiedzenia 

Edytowano przez kosiara120
Link do komentarza

Z wielką chęcią wezmę udział w tym evencie.Nie będę płakać kiedy przegram ani nie będę miała podniety kiedy wygram.Regulamin czytałam dużo razy, zabawa ta prezentuje się obiecująco. Z przyjemnością dołączyłabym do obojętnie jakiej drużyny.Masz pewność, że zasad nie złamie i będę się cieszyła, że spróbowałam :enjoy:

Link do komentarza

Ja, Koschei O'Clock, zdrowa na ciele i nie do końca na umyśle, proszę o zapisanie mnie do "Big Sistah!". Tu pojawia się pytanie: czemuż to akurat ty masz zagościć w domu czcigodnej Wielkiej Siostry? Być może podam kilka argumentów:

- mam ciekawe epizody po spożyciu dużej ilości cukru;

- miewam wysoce oryginalne pomysły;

- jeśli przegram, nie będę się obrażać za konieczność noszenia wąsów;

- będzie się można ze mnie pośmiać;

- jeśli wygram, nie dostanę głupawki i nie będę zachowywać się jak nienormalna. Naprawdę. :ming: .

Żywię nadzieję, iż ma kandydatura zostanie rozpatrzona pomyślnie. Z wyrazami szacunku:

Koschei O'Clock

Link do komentarza

Przede wszystkim pragnę zaznaczyć, iż nie ponoszę odpowiedzialności za urazy psychiczne powstałe w wyniku zapoznawania się z moimi marnymi wypocinami.

 

Punkt drugi, po wcześniejszych postach w wątku mogę ponarzekać też na swój brak kreatywności. Lubię narzekać, nie ciągnie mnie do ludzi, średnio chce mi się czynić cokolwiek. Zatem gruntownego życiorysu, pięknego podania czy listu motywacyjnego nie będzie. Nie chcę jednak pisać czegoś w stylu "dopiszcie mnie". Nie ma to najmniejszego sensu. Zwyczajnie nie widzę sposobu na przebicie innych, na przykład Nocturnal Light. Po prostu niepoetycki ze mnie człowiek. No i ostra selekcja, jak widzę. Same przeszkody...

 

To może najważniejsza kwestia. Po co to wszystko? Ano w ramach testu. Pragnę sprawdzić swoje zdolności do interakcji, nawiązywania konwersacji, współżycia. Chcę rozwinąć zdolności pisarskie, doszlifować wzmiankowaną kreatywność. No i przy okazji sprawdzić, czy potrafię przegrywać. Bo chyba ta umiejętność będzie mi najbardziej potrzebna. I w końcu ileż można zostawać w swoim kąciku aspołeczności? Forma podania niezbyt mi odpowiada, prawdopodobnie jeszcze gorzej będzie wyglądać dla czytelnika, lecz proszę o pewien stopień wyrozumiałości. Dalsze, jestem zainteresowany rozwojem całej sytuacji. Nie lezę dla wygranej, bo nie wierzę w szczęście. Po prostu zależy mi, by dowiedzieć się jak to jest uczestniczyć w tym przedsięwzięciu. Pośmiejemy się, popłaczemy, pokłócimy. Życie codzienne, czyż nie?

 

Ostatnie, raz maty rodyła. Składam "podanie" trochę pod wpływem impulsu intensywnie myśląc nad konsekwencjami i ciężko powątpiewając w jego zasadność i siłę przekonywania. 

 

Tyle, koniec.

Edytowano przez Po prostu Tomek
Link do komentarza

I no to tak, no yyy,,,  No przyjmijcie mnie, bo może i jestem mało inteligentny ale przecierz każdy lubi takie osoby. Zawsze można się pośmiać z takiej osoby gdy się męczy. Przynajmniej ze mnie bo sie z bytnio nie przejmuje takim czymś. Więc to na tyle :P

 

KRÓTKO ALE TREŚCIWIE. WIELKA SIOSTRA NIE LUBI GDY KTOŚ NIEOGARNIĘTY NIEPOTRZEBNIE CHRZANI.

 

592.jpg

 

JlE5o8F.png?1

Link do komentarza

O, to będzie ciekawe. O ile kiedykolwiek ekipa się zbierze, przy takim surowym naborze.

A co mi tam, będzie się działo. Czemu ja? Wierzę w to, że skoro ten projekt był tak zaczęty (tajemniczy dział etc.), to zadanka będą cudownie masakrycznie porypane <3 (oczywiście w pozytywnym sensie... znaczy się może nie pozytywnym, ale w takim, który mi się podoba, o <3). A że mam ostatnio nieco większą huśtawkę emocjonalną niż zwykle i zbliża się końcówka roku i powinnam nie siedzieć na forach - siedzę na forach.

No i jestem ciekawa jak wygląda dom Wielkiej Siostry. (A skoro Luna jest Big Sistah, to jak wielką siostrą jest Celestia? :rainderp: W tym nawiasie nic nie ma, więc nie paczać tu, o.)

Od tego mojego pisania zaczęłam kichać, więc mam jakąś chyba alergię na bezsensowne lanie wody, więc już kończę. I zdziwię się, jak zaraz po wysłaniu tego na serio przestanę kichać...

Link do komentarza

nK4Ztf6.jpg?1

 

Nie przydała by się wam istota, która potrafi rozmawiać w totalnie nie zrozumiałym języku dla większości wszechświata? Jeśli chodzi o mnie to jestem tajemniczą postacią, która nie mówi za dużo, lecz wzbudza zainteresowanie samym wyglądem niż słowami. Patrząc na osoby, które już się dostały już miejsce, czyli artystka i totalny ignorant, którzy mogą wnieść coś do rozgrywki przydała też się tam zrównoważona osoba taka jak ja. Możemy zrobić tak. Ty mnie przyjmiesz do swojego programu, a ja wam okaże nieco pomocy i wystąpię w nim. Z góry przeprasza za mą arogancję, ale już tak się nauczyłem wypowiadać.

Edytowano przez Zappter
Link do komentarza

Przyznam szczerze,że na początku chciałam  napisać o tym,jaka to ja jestem wytrzymała,doświadczona,wspaniała,stworzona do czegoś takiego,zafascynowana Luną,cierpliwa,wyrozumiała etc.Potem uznałam,że to bez sensu,przecież (prawie) każdy pisze,iż jest najlepszy.Przypomina mi to trochę reklamę proszków do prania.Największy dylemat ma konsument (w tym przypadku Big Sistah) ...który z nich jest rzeczywiście dobry,a kto tylko stwarza pozory?Postanowiłam nie utrudniać Big Sistah zadania i napisać to podanie z pryzmatu obiektywności (jeśli w ogóle coś takiego istnieje),bez kolorowania rzeczywistości,bo to mi (chyba)wychodzi najlepiej.

 

Jestem Czytoholiczka,mam (prawie) 16 lat i pochodzę z miejscowości znajdującej się pomiędzy Śląskiem a Małopolską.Na  forum jestem od ok.3 tygodni ,ale z mlp spotkałam się trochę wcześniej.

 

Dlaczego chcę wziąć udział?Nagroda jest fajna-zgadzam się z tym;wygrana sprawi że na forum ktoś cię wreszcie zauważy-to też...jednak jest czynnik,który zachęca mnie o wiele bardziej-ZABAWA.Możliwość robienia czegoś oprócz błądzenia i nic nie robienia to bodziec zachęcający mnie, a tak konkretnie zmuszający mnie do pisania tego podania.

 

Czy się nadaję?Nawet ja tego nie wiem.Nigdy nie brałam udziału w czymś takim i mogę być nieobliczalna!Z jednej strony jestem bardzo wrażliwa. Z drugiej zaś-jeśli czegoś chcę i się zmobilizuję to nie odpuszczę,póki tego nie osiągnę.Ile mi kłód mi pod kopytka podłożycie,tyle postaram się znieść.

 

Przegrana?Nie da się wygrać nie przegrywając i nie ponosząc strat.Nie przejmuję się zbytnio porażkami.Zostanę wyśmiana,odrzucona...mówi się trudno i kłusuje się dalej.Najważniejsze jest to że spróbowałam i świetnie się bawiłam.Uważam że każdy złośliwy żart i dopisek nad moim avatarem nie zhańbi mnie,a wręcz przeciwnie.Każdą klęskę da się obrócić w żart na korzyść ofiary.

 

Czy mam jakiekolwiek szanse?Nie jestem zupełnie bezbronna ("dramatyczny śmiech").Posiadam ogromne poczucie humoru("mniej dramatyczny śmiech") i potrafię śmiać się sama z siebie("klasyczny  śmiech"). Kiedy się z kimś pokłócę albo ktoś mnie obrazi to nie potrafię zbyt długo chować urazy ( a czasami chciałabym się fochnąć na dłużej żeby mu pokazać,że mnie zranił ) i pierwsza wyciągam rękę na zgodę.

 

 Czy to ja powinnam zostać przyjęta ? Gdybym to ja mogła być Big Sistah ( którą w tym miejscu serdecznie pozdrawiam) przyjęłam się od razu nie czytając tego podania ;). Strasznie,strasznie,strasznie chcę się dostać, nie umiem tego pragnienia wyrazić słowami !!! Byłabym wtedy w siódmej Equestrii albo i dalej. Niestety, jestem bardzo nowicjuszowym nowicjuszem a sam ten tekst jest tak bardzo nowicjuszowski że po przeczytaniu go Wielka Siostra nie powinna nawet o mnie pamiętać. Mam nadzieję że mój zerowy poziom zaawansowania Cię nie zraził. Dziękuję że poświęciłaś czas na przeczytanie mojego dzieła. Życzę udanej sesji Big Sistah.

 

    Proszę o pomyślne rozpatrzenie mojej gorącej prośby                                                                                                            

                                                                                                                                                       Jak zawsze zaczytana

                                                                                                                                                                         Czytoholiczka .

 

PS; Branie udziału w tym programie to szansa że się w końcu zintegruję i wyjdę ze świata książek. Proszę,weź to pod uwagę.

 

 

 

 

 

 

 

 

Link do komentarza

Wygląda to całkiem ciekawie. ;3 Pozwólcie, że ja, Phinbella Flynn zgłoszę się na tą ciekawą akcję. :lunaderp:    Większość ludzi tutaj mnie zna, więc nie muszę się przedstawiać. Bardzo lubię ciekawe wyzwania, zapowiada się to całkiem intrygujące doświadczenie. Nie mam nic do stracenia. :v Zobaczymy. :3

 

TAK TAK TAK!

 

ffKzKFR.png

 

WIELKA SIOSTRA POOGLĄDA SOBIE JAK BRUTALNY ŚWIAT RADZI SOBIE Z PHINBELLĄ FLYNN.

Link do komentarza

Co ja mam sobie tutaj o was myśleć ? Powinienem dostać co najmniej cztery zaproszenia, a nie się wpraszać. Ale niech będzie. Czemu więc ja ? Bo osoba o tak głupich pomysłach, działająca pod wpływem impulsu to kandydat do wygranej. Wyeliminować przeciwników ? Za proste. Zmiażdżyć ich jak karaluchy ? Taaak, dużo lepiej.Tak więc zmiażdżę konkurencję jak karaluchy. Jak małe larwy. Połknę ich jak ryba połyka glizdę. Wygram bezkonkurencyjnie. Moja drużyna pod moim przewodnictwem będzie pracować równie dobrze jak ja. Nobody's ( except me ) perfect. Tak więc na co czekasz wielka siostro ? Jeszcze mnie nie przyjęłaś ?Z wielkimi (nie) pozdrowieniami,Araszel.PS Chciałem dodać jeszcze kilka moich zalet, bo wszystkie się niestety nie zmieszczą. Nie jestem z Sosnowca.

Co ja mam sobie tutaj o was myśleć ? Powinienem dostać co najmniej cztery zaproszenia, a nie się wpraszać. Ale niech będzie. Czemu więc ja ? Bo osoba o tak głupich pomysłach, działająca pod wpływem impulsu do kandydat do wygranej. Wyeliminować przeciwników ? Za proste. Zmiażdżyć ich jak karaluchy ? Taaak, dużo lepiej.Tak więc zmiażdżę konkurencję jak karaluchy. Jak małe larwy. Połknę ich jak ryba połyka glizdę. Wygram bezkonkurencyjnie. Moja drużyna pod moim przewodnictwem będzie pracować równie dobrze jak ja. Nobody's ( except me ) perfect. Tak więc na co czekasz wielka siostro ? Jeszcze mnie nie przyjęłaś ?Z wielkimi (nie) pozdrowieniami,Araszel.

PS Chciałem dodać jeszcze kilka moich zalet, bo wszystkie się niestety nie zmieszczą. Nie jestem z Sosnowca.

Edytowano przez Araszel
Link do komentarza

  

 

Przyznam szczerze,że na początku chciałam  napisać o tym,jaka to ja jestem wytrzymała,doświadczona,wspaniała,stworzona do czegoś takiego,zafascynowana Luną,cierpliwa,wyrozumiała etc.Potem uznałam,że to bez sensu,przecież (prawie) każdy pisze,iż jest najlepszy.Przypomina mi to trochę reklamę proszków do prania.Największy dylemat ma konsument (w tym przypadku Big Sistah) ...który z nich jest rzeczywiście dobry,a kto tylko stwarza pozory?Postanowiłam nie utrudniać Big Sistah zadania i napisać to podanie z pryzmatu obiektywności (jeśli w ogóle coś takiego istnieje),bez kolorowania rzeczywistości,bo to mi (chyba)wychodzi najlepiej.

 

Jestem Czytoholiczka,mam (prawie) 16 lat i pochodzę z miejscowości znajdującej się pomiędzy Śląskiem a Małopolską.Na  forum jestem od ok.3 tygodni ,ale z mlp spotkałam się trochę wcześniej.

 

Dlaczego chcę wziąć udział?Nagroda jest fajna-zgadzam się z tym;wygrana sprawi że na forum ktoś cię wreszcie zauważy-to też...jednak jest czynnik,który zachęca mnie o wiele bardziej-ZABAWA.Możliwość robienia czegoś oprócz błądzenia i nic nie robienia to bodziec zachęcający mnie, a tak konkretnie zmuszający mnie do pisania tego podania.

 

Czy się nadaję?Nawet ja tego nie wiem.Nigdy nie brałam udziału w czymś takim i mogę być nieobliczalna!Z jednej strony jestem bardzo wrażliwa. Z drugiej zaś-jeśli czegoś chcę i się zmobilizuję to nie odpuszczę,póki tego nie osiągnę.Ile mi kłód mi pod kopytka podłożycie,tyle postaram się znieść.

 

Przegrana?Nie da się wygrać nie przegrywając i nie ponosząc strat.Nie przejmuję się zbytnio porażkami.Zostanę wyśmiana,odrzucona...mówi się trudno i kłusuje się dalej.Najważniejsze jest to że spróbowałam i świetnie się bawiłam.Uważam że każdy złośliwy żart i dopisek nad moim avatarem nie zhańbi mnie,a wręcz przeciwnie.Każdą klęskę da się obrócić w żart na korzyść ofiary.

 

Czy mam jakiekolwiek szanse?Nie jestem zupełnie bezbronna ("dramatyczny śmiech").Posiadam ogromne poczucie humoru("mniej dramatyczny śmiech") i potrafię śmiać się sama z siebie("klasyczny  śmiech"). Kiedy się z kimś pokłócę albo ktoś mnie obrazi to nie potrafię zbyt długo chować urazy ( a czasami chciałabym się fochnąć na dłużej żeby mu pokazać,że mnie zranił ) i pierwsza wyciągam rękę na zgodę.

 

 Czy to ja powinnam zostać przyjęta ? Gdybym to ja mogła być Big Sistah ( którą w tym miejscu serdecznie pozdrawiam) przyjęłam się od razu nie czytając tego podania ;). Strasznie,strasznie,strasznie chcę się dostać, nie umiem tego pragnienia wyrazić słowami !!! Byłabym wtedy w siódmej Equestrii albo i dalej. Niestety, jestem bardzo nowicjuszowym nowicjuszem a sam ten tekst jest tak bardzo nowicjuszowski że po przeczytaniu go Wielka Siostra nie powinna nawet o mnie pamiętać. Mam nadzieję że mój zerowy poziom zaawansowania Cię nie zraził. Dziękuję że poświęciłaś czas na przeczytanie mojego dzieła. Życzę udanej sesji Big Sistah.

 

    Proszę o pomyślne rozpatrzenie mojej gorącej prośby                                                                                                            

                                                                                                                                                       Jak zawsze zaczytana

                                                                                                                                                                         Czytoholiczka .

 

PS; Branie udziału w tym programie to szansa że się w końcu zintegruję i wyjdę ze świata książek. Proszę,weź to pod uwagę.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

558__safe_princess-luna_animated_happy_c

 

Świetnie się czytało, nie zaprzeczamy. Dlatego chcemy Cię widzieć w Domu Wielkiej Siostry.

 

 

 

Oh, yea! Oto nadchodzę ja, by podbić wasze serca i zdobyć miłość wszystkich widzów! Czemu ja? Bo sami widzicie, że to JA jestem najlepsza. I bardzo ładnie prezentowałabym się w koszulce, która jest nagrodą. Mój urok osobisty powali wszystkich na kolana. Jestem błyskotliwa, sprytna i inteligentna, do tego ładna i wysportowana, mam ładny, płaski, umięśniony brzuszek i zgrabne nogi. Kto by nie chciał oglądać moich zgrabnych nóg?

 

Przyznaję się bez bicia, że jestem egocentryczna ale w tego typu show, egocentryczność to zaleta, prawda? Tak więc, najpierw ja, potem inni. Tak zawsze powinno być.

 

Ciebie także, moja droga. Dla potwierdzenia prawdziwości Twoich słów, zdjęcie nóg możesz wysłać na PW do organizatora mojego domu - Arjelki Arjena.

 

 

Informacja: Wielka Siostra ma narazie dosyć egocentrycznych osobników.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...