Skocz do zawartości

Anioł z Ponyville [NZ][Romans][Dark][Violence][Crossover][Human][Slice of Life]


Gość poret50

Recommended Posts

Dzień dobry!

Może nie wypowiem się tak źle jak panowie wcześniej, jednakże...
Myślę, Porecie, że trochę przesadziłeś. Samo  "Ale coś trzeba przyznać… Niebo jest zaje… Przepraszam: „czadowe”. " mnie zdenerwowało. Zdenerwowało to mało powiedziane. Ogólnie po przeczytaniu śmiem twierdzić, że nie bierzesz Boga na poważnie. Jakbyś chodził do Kościoła, żeby się pośmiać. W twoim poprzednim fiku (mimo, że plagiacie, co zrozumiałem dopiero po przeczytaniu MLT i powtórnym przeczytaniu Wszystkich Dróg) przynajmniej nie było jazdy ze Świętą Trójcą i byciu Aniołem. Pomijając fakt, że, jak się dowiedziałem, po porównaniu fików Verarda i twojego, był plagiatem. A tutaj? Pamiętam, jak kiedyś w temacie NzN napisałeś, że napiszesz fika pod tytułem "Jezus w Equestrii". Byłem do tego naprawdę źle nastawiony, ale "może będzie dobre, kiedyś przeczytam". A teraz zaglądnąłem do tego tematu, przeczytałem co nieco... I nie wiem, czy chciałeś napisać normalnego fika, czy po prostu sobie pożartować. A żartować powinieneś na pewno z czegoś innego. 
 

Kłaniam się,
Wave

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak...

Do Pilistera nic nie mam.

Ver... Jak nie wiesz czym jest świętokradztwo to proszę, ale nie wypowiadaj się. Love poison? I co z tego. To mój FF i piszę go jak chcę. Dla siebie, dla ludzi, a nie z dedykacją dla ciebie. I dowiedz się czym jest Herezja.

 

Nyjan. Jestem ceremoniarzem. To fakt. Ale uwierz mi. Że oglądanie Clopów oraz Hentai jest gorsze niż to co ja "niby" złego tu piszę. Dlaczego? Z prostej przyczyny. Bo robisz to świadomie i popełniasz decyzję = Grzech ciężki. Moje opowiadanie... Nie piszę nowej Ewangelii oraz nie wierzę w to co piszę. Jest to tylko mój wymysł. Mówisz że "nigdy nie stworzyłbym czegoś takiego". Mówisz to tak jakbym pisząc to, współpracował z szatanem. 

 

Applejuice. W pewnym sensie masz rację. Gdy pisałem Nzn chejty zaczęły się gdzieś koło XI rozdziału.

 

Rainbow. Nie zapominajmy że to pół człowiek i  pół anioł. To naturalne że inaczej się zachowuje. "To jakbyś chodził do kościoła aby się pośmiać" - To dla mnie duża obraza. Bardzo dużo pracowałem aby być tam gdzie jestem w kościele. Jakbym poszedł do kościoła aby się pośmiać to bym się tak nie wysilał. 

 

Rozumiem że większość osób jest tutaj nastawiona do religi "Anty", bo teraz to takie modne... Napisałem ten FF bo już długo we mnie siedział. Chciałem go napisać więc to zrobiłem. Następny nie będzie już o Bogu ani nic z tych rzeczy. 

 

A teraz o czym innym. Ver powiedział mi że nachodzą go jakieś X osoby i spamią mu o NzN. Wyjaśnijmy coś sobie... Zostawcie go w spokoju. NzN to zamknięty rozdział. Ono nigdy nie wróci. Mogę was tym pocieszyć że "Anioł" miał być trzecią częścią "Najpiękniejszej". Bohater miał się stać aniołem za to że pomógł Jezusowi nawet gdy Celestia kazała go złapać i osadzić w lochach. Ale z oczywistych względów musiałem zmienić kompletnie plan i zrobiłem kontynuację mojego niedoszłego opowiadania "Anioł Mateusz" - Może kiedyś się pokuszę o napisanie tego. 

 

Mówicie że Bóg to mój kumpel. Wcale nie. Nawet tak się nie zachowuje. przykład z prologu: 

 

"- Dzielnica anielska domaga się wybudowania linii tramwajowej do ich terytorium… Po co im tramwaj? Mają skrzydła… Oddalam! Nastę… Mateusz! Wiedziałem, że szybko się zjawisz! – Powiedział, wstając ze swojego tronu odkładając jakiś stos papierów.

- Witaj Panie. Jaki jest cel mojej wizyty?

- Zaraz wszystko ci wyjaśnię. Chodźmy do ogrodów… - Powiedział, obejmując mnie za ramie."

 

Wstał przede mną bo już miał na myśli aby iść do ogrodu. Wiedział po co mnie wezwał. Bóg jest miłosierny, jest dobrym ojcem, i jest Przyjacielem a nie kumplem. Ktoś mi powiedział że odczuwa jakbym do Boga mówił "siema". Nigdy takiego czegoś nie napisałem. Ktoś wspomniał o braku szacunku:

 

"- Chwała na wysokościach Ci o Panie. – To jest nasze pozdrowienie do Boga. Nasze mam na myśli aniołów."

 

oraz...

 

"- Tak panie. Wiara i chwała. – Pokłoniłem się lekko w stronę Jezusa. On przytulił mnie i wyszedł."

Jeszcze coś macie do dodanie na temat braku szacunku?

 

A teraz do wszystkich. Nie podoba ci się: Skomentuj podając argumenty dlaczego.   Jak tobie się nie podoba... Trudno. Zostaw swój komentarz i idź. Bo... Skoro ci się nie podoba, to po co chcesz to dalej czytać?

 

A jednak nie...

 

Dolar...

 

Jak Ver pisał o księżniczce Celesti... Przepraszam Molestii która zachowywała się podobnie to było ok? 

Luna Boi się burzy. Nie wszystko musi być zgodne bezpośrednio z serialem. 

 

"Podsumowując - jest to jedno z najgorszych opowiadań jakie zdarzyło mi się czytać. Rzadko zdarza mi się komentować coś, co uznałem za kiepskie, ale w tym wypadku nie mam po prostu wyboru. Jest to pierwsze opowiadanie, które z czystym sumieniem każdemu całkowicie i bezwzględnie odradzam."

 

Nie ma to jak chejt admina. 

Edytowano przez poret50
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posta nie wycofam, wiem co mówię, masz na górze wszystkie właściwe argumenty. 

 

Ja skończyłem. Nie mam zamiaru tego więcej czytać... bo to chłam nad chłamami! PA! 

 

Edit - Pardą ktoś mi dobrze podpowiedział - > Najchłamniejsze z Najchłamnieszych

 

Edit 2 - Molestia a Celestia - dwa rózne światy- Oddalam Twój nędzny argument! I pokazuj jak się cieszysz 105-tki. Taaaak... dalej! ;3

Edytowano przez Verard Nightmare
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Posta nie wycofam, wiem co mówię, masz na górze wszystkie właściwe argumenty. 

 

Ja skończyłem. Nie mam zamiaru tego więcej czytać... bo to chłam nad chłamami! PA! 

 

Edit - Pardą ktoś mi dobrze podpowiedział - > Najchłamniejsze z Najchłamnieszych

 

Nie baw się w chejtera bo ci nie wychodzi.

 

 

Edit: A podobno miałeś nie wracać...

 

Ja - i nie tylko - uważam że to dobry FF. Ja ci się nie podoba to faktyczni idź i nie wracaj. Bo przecież nie chcesz...

Edytowano przez poret50
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie "chejt" tylko "hejt" a po drugie, na poparcie swoich słów przytoczyłem wszędzie argumenty, więc to określenie nie jest w tym wypadku prawidłowe. No i nie jestem adminem tylko moderatorem.

 

Mogę stwierdzić, że na tych trzydziestu kilku stronach zakończyłem swoją przygodę z "Aniołem". Teraz tylko będę standardowo sprawdzał kolejne rozdziały.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Jak mówiłem. Nie chcecie, nie czytajcie. Dziękuję że przytoczyłeś argumenty, ale ja tak samo mogłem się do nich odnieść i wyjaśnić. A ostatnie zadania były niepotrzebne, bo z jakiegoż to powodu odradzasz wszystkim to opowiadanie? Bo ma błędy? Daj spokój....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nyjan. Jestem ceremoniarzem. To fakt. Ale uwierz mi. Że oglądanie Clopów oraz Hentai jest gorsze niż to co ja "niby" złego tu piszę. Dlaczego? Z prostej przyczyny. Bo robisz to świadomie i popełniasz decyzję = Grzech ciężki

 

"Dostrzegasz drzazgę w oku swego brata, a w swoim nie widzisz belki" - mówi ci to coś? Lecz tu widzę odwrotną sytuację.

Ja widzę moją belkę i staram się ją wyjąć, a ty drzazgi nawet nie dostrzegasz gdy ktoś ci o niej powie, odrzucasz to i nie przyjmujesz do wiadomości. 

Tak ja Ver, nie będę tu zaglądał. Ale tu sprawdza powiedzenie starszych ludzi: "Bogu świeczkę, a diabłu ogarek"

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poret nei zrozum mnie źle, ale dam ci pewien przykład.

Moje teksty są beznadziejne i na 10 osób które je czytało, 9 załamało ręce. Mimo tego nie stwierdziłem "hejt bo tak" każdemu kto nie miał pozytywnej opinii o moim "dziele". I tym bardziej twoje zdanie - "Nie ma to jak chejt admina." woła, niczym twój tekst, o pomstę do nieba.

 

Dolar jest szczerą osobą, która oczytała już niejeden fick, nie zdarzyło mi się widzieć u niego brak obiektywizmu. I tak bardzo jak gorzkie mogą ci się wydawać jego słowa, tak bardzo powinieneś wiedzieć co u ciebie słabo leży i nad czym powinieneś popracować.

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwierz mi że widzę swoje błędy. I wiem jaką osobą na forum jest Dolar. Ale to że odradza moje opowiadanie każdemu bo ma błędy lub to że jest troszeczkę inne niż przewiduje to serial... Ech. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mordo, Ty się ciesz, że Twojego fica chociaż ktoś chce skomentować, a nie - zostawiają pustkę i weź sobie myśl, że jesteś aż tak beznadziejny, że aż szkoda słów na Ciebie.

 

Co do głównej dyskusji... ech, nie wiem, co powiedzieć na ten temat. Z jednej strony - to jednak jego sprawa, co i jak pisze, jeśli nie chce przyjmować rad i krytyki, to jednak jego sprawa. Z drugiej zaś... no jednak to podchodzi pod pewien rodzaj zachowania, które mnie drażni, tym bardziej, że nikt nie mówi tego tutaj złośliwie, a tylko wyrażają swoją oponię, którą uważają za słuszną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Każdy ma prawo do opinii, do krytyki... I ja to przyjmuje. Krytykę. Mam nauczkę na przyszłość. Nigdy więcej nie pisać FF z elementami religijnymi. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I widzisz? Od razu coś ruszyło... poczytaj sobie jeszcze na spokojnie parę razy, co inni pisali, zapisz sobie, co uważasz za słuszne - i tym się kieruj. Nie tym, co inni mówią, a tym, co inni Ci zasugerowali. Bo Ty masz SWOJĄ wolę, i Ty SAM piszesz swoje prace. Tylko od Ciebie zależy, jak one wyglądają, ale warto czasem zaczerpnąć pomocy u innych ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Dlaczego piszę przesłodzoną miłość? Bo ją lubię! Co mnie Love poison! Jest wiele osób którzy to lubią. Gdyby ich nie było NzN nie było by takie popularne jakie było. "Ale to już było i nie wróci więcej...". Następny FF bez Religi i w całkiem innym stylu. Ale ten muszę dokończyć. Nie zostawię go tak...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To twoja opinia. Nie... Szanuję każdą opinię pozytywną jak i negatywną, ale nie bezsensowną. Ok. Może czasami przeginam w FF'ach jeżeli chodzi o shippping, ale jeżeli Ateista mówi mi że głoszę tu Herezje to aż się we mnie gotuje. Herezją to by było wtedy, kiedy zacząłbym w to wierzyć, a nie wierze. To tylko fantazja... 

Mówisz że zwaliłem sprawę. W jaki sposób? Co ci się nie podobało? 

 

Edit: Zapraszam do ankiety. Teraz wszystko zależy od was...

Edytowano przez poret50
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwierz mi że naprawdę uważam co piszę. Przeczytaj sobie sceny z Bogiem i Jezusem. Jest ich naprawdę mało więc zajmie ci to ok. 15 min.. Przeanalizuj je i sam zobacz że mam pełny szacunek co do tych postaci.

 

Edit: Ankieta trwa do 8:00 14.08.2013. Wygrywa większość głosów.

Edytowano przez poret50
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to że ja bym chciał kontynuować. Ale skoro wszyscy mówią że ten FF jest do niczego to może nie warto. Chcę się przekonać ile osób myśli podobnie do jak Ver, Dolar itd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, pozwólcie się że i ja się wypowiem.

Drogi Porecie, wiem, że wcześniej była dość niemiła scysja, o której doskonale wiesz, lecz teraz, tutaj i teraz, piszę to nie dlatego, że jest "moda" na to, a dlatego, że niestety przeszedłeś pewną, bardzo delikatną granicę, za którą się moja wszechstronna tolerancja nie działa w żadnym wypadku. Jednak nim dojdę do niej, przejdźmy do wstępnej oceny tegoż fanfica.

1) Pomysł

Anioł w Ponyville. Dobrze, może to znaczyć bardzo wiele... Czytam i już widzę pierwszy problem - Niebo, mieszkanie obok Świętego i jeszcze traktowanie z przymrużeniem oka większości rzeczy, które dla wielu, wielu ludzi jest czymś sakralnym. Inna sprawa to sam bohater - anioł i człowiek? Dlaczego akurat TY dostałeś taki przywilej? Tu się pojawia już pierwsza oznaka pewnej rzeczy którą nazywam...

2)Gabryś Stukowski (Gary Stu)

Czuć na odległość niestety wielkie samouwielbienie dla własnej potęgi. Zrozumiem, jak ktoś dojdzie do potęgi po wielu przejściach albo będzie miał wielkie problemy z jej opanowaniem, a tutaj jest ewidentny "Wielka moc, wielkie zabawy". Nie liczę oczywiście jeszcze wpadek jak ciągłe udawanie się wszystkiego, piękności, ckliwości oraz dobrotliwości. Po prostu to jest przereklamowane, jak bohater "nie ma wad, same zalety, piękny, wymuskany" ble...

3) Ship

No i ten statek tutaj tonie, któryś już raz. Sam, po swoim doświadczeniu, objazdach i zajazdach zrozumiałem, że Love Poison to jest zło... Nic nie potrzebne, a takie ułatwienia tylko spłycają wszystko, a niestety, zrobiłeś to ewidentnie po łebkach.

4) Bohaterowie, świat, zachowania

I kolejny gwoździk do trumienki. Zrozumiem wiele twarzy każdej z kucykowych postaci kanonowych. Weźmy na ten przykład Pinkie Pie - ile miała najróżniejszych wizerunków. Sombra Pie, Insane Pie, Fluffy Pie, Swimsuit Pie i wiele, wiele innych. Ty jednak, mój drogi, wziąłeś kanon i na tyle wszystko spłyciłeś, że ledwie co śliznąłem się po całości i czułem, jakbym grał w Paper Mario - płasko, wszędzie płasko. Co do zachowań Luny i Celestii - tyle lat na karku i coś takiego - nie wydaje mi się.

5) Brak konsekwencji.

Tak, mimo ciągłego powtarzania, wciąż robisz te same błędy, nawet nie próbując ich poprawić. Ściana tekstu, brak akapitów, dziwne wielkie litery, po prostu oczy mi chcą wyskoczyć jak Kordkowi... Do tego wciąż zmieniasz wszystko na coś tak dziwnego, że nie wiedziałem później, co jest i gdzie.

6) Szybkość.

Gnasz z tym wszystkim jak antropomorficzna butelka samogonu, uciekająca przed klubem AA. Zero zatrzymania, opisu, przemyśleń głębszych, znów płycizna... Jeszcze chwila i będzie można ślizgać się po powierzchni jak po lodowisku.


Na tą chwilę kończę wymieniać te strony fika, które są złe, a teraz przejdę do tego, co mnie najbardziej ubodło. Ten fic... uraża moje uczucia religijne. To co tutaj się dzieje, jest niedopuszczalne i płytkie... Chcesz przykładów? Służę:

a) Bóg mówiący o Power Rangersach - proszę...
b) sytuacja, jak "protagonista", stoi, gdy Bóg wstaje i zachowuje się jak kumpel. Tak, to jest tak tu opisane i uderza mnie w to.
c) Podejście do samego bycia "aniołem-człowiekiem". Skoro przekleństwo to grzech (wg nauk kościoła) to każde takie przekleństwo jest równoznaczne z kolejną furtką dla wiadomo kogo. Anioł z czymś takim?
d) podejście przyziemne do czegoś takiego jak bycie istotą boską, jaką jest anioł. 
e) moment "Anioła Stróża". Ewidentna próba zrobienia z siebie bohatera, a to tylko wyglądało tak, jakby to było specjalnie. Skoro znały Boga, znaczy, ze o Aniołach też musiały wiedzieć COKOLWIEK.
f) bycie na takiej luzackiej stopie do kogokolwiek w niebie i w Equestrii. Bycie Aniołem ciągnie za sobą dostojność, chęć przekazywania Słowa Bożego i byciem przykładem, a nie "FUUUUUUU..." przytaczając z pierwszego rozdziału.

Tych motywów jest więcej, ale miej jasność Porecie - gdybyś to samo zrobił w Islamie, miałbyś naprawdę wielkie problemy. A wiedz, że w Internecie nic nie ginie. Nawet tłumaczenie, że to było na żarty czy że to takie uniwersum nic nie zmienia.
Tyle ode mnie

Zdegustowany M.a.b

Edytowano przez M.a.b
  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EJ co?!

W jaki sposób obraża uczucia religijne?! 

Bo Bóg wstał przede mną?! 

To was aż tak obraża?! 

Ludzie!

Edytowano przez poret50
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...