Skocz do zawartości

Death Note


Ukeź

Recommended Posts

Cóż, seria dość znana, więc wypadałoby by miała oddzielny temat~ No i zasługuje na to.

 

Opis z shinden-anime

Death Note

death-note-025.jpg

Raito, nastoletni licealista, będący prymusem w każdej dziedzinie, pewnego dnia znajduje nietypowy notatnik, z napisem na okładce „Death Note”. Według zapisanych w nim zasad, wpisując imię i nazwisko wybranej osoby (znając jej wygląd) możemy sprawić, by umarła na zawał serca lub w inny wybrany przez nas sposób.
Raito początkowo myśli, że to jakiś żart. Jednak z ciekawości wpisuje dane kryminalisty pokazanego w telewizji. Jak się po chwili okazuje, ów notatnik działa, co więcej, należy on do pewnego shinigami o imieniu Ryuuk. Według zasad obowiązujących w świecie shinigami, Ryuuk musi zostać z Raito aż do jego śmierci. Jest on widoczny tylko dla osób które dotknęły notatnika, co nasz geniusz nieraz wykorzysta .
Raito szybko oswaja się z obecnością boga śmierci oraz zabójczą mocą, którą posiadł. Co więcej postanawia ją wykorzystać, by stworzyć idealny świat i stać się jego bogiem. Od czasu, gdy zaczął wybijać najgroźniejszych kryminalistów zyskał rzesze fanów, ale także wrogów, do których należą m.in. policja oraz słynny anonimowy detektyw L. Od tego momentu zaczyna się walka między Kirą (pseudonim Raito) i L’em.

 

 

Anime powstało na wzór mangi (która moim skromnym zdaniem jest jeszcze lepsza, chociaż do anime nie mam zarzutów).

Poza tym powstały jeszcze 3 filmy live action.

 

 

A teraz coś ode mnie.

Ogółem do serii zapałałam wielką miłością i pochłonęłam te 37 odcinków w 2 dni, tak bardzo mnie wciągnęło. W mangę też się zaopatrzyłam. W ogóle to trafiłam na DN już jakieś 5 lat temu, ale miłość pozostała.

Jeśli chodzi o kreskę to generalnie nie mam jej nic do zarzucenia (chociaż wiem, że są osoby którym strasznie się nie podoba), wręcz przeciwnie, cieszę się, że nie jest cukierkowa. Po prostu pasuje do klimatu serii i nie, nie wyobrażam sobie DN z postaciami, które miałyby oczka na 3/4 twarzy i wszystko byłoby przesłodzone.

Muzyka w anime jest świetna, openingi i endingi zapadają w pamięć i wpadają w ucho. Cały soundtrack zresztą też. Pamiętam te fazy na przesłuchiwanie go miliardy razy. Pod tym kątem serii na pewno nie mam nic do zarzucenia.

Fabuła i postaci. Pomysł na fabułę moim zdaniem jest po prostu genialny i bardzo mi przypadł do gustu. Pamiętam tzw. animcowego kaca, po zapoznaniu się z serią. Nie mogłam obejrzeć żadnego animca, który wywarłby na mnie jakiekolwiek wrażenie przez bardzo długi czas. Tak bardzo potrzebowałam czegoś z tak świetną fabułą, jaką znalazłam w DN. Czyli, jak dla mnie, po prostu mistrzostwo. 

A co do postaci. Są dobrze skonstruowane, nie są denne i płaskie. Każdy ma swoje charakterystyczne cechy czy zachowania. Oczywiście są i takie postacie, które potrafią wkurzać (Rem.. Misa-Misa w sumie też), ale są i takie, które się kocha. To akurat kwestia gustu. I oczywiście tego, po czyjej stronie jesteśmy. Bo w końcu wiadomo, że zarówno tok myślenia Raito, jak i L mają swoich zwolenników.

Osobiście należę do tej części, która murem stoi za L. Właściwie.. To dzięki niemu tak bardzo pokochałam Death Note. Po prostu jego postać zostaje w sercu na długo, bardzo długo. Jest dość specyficzny, ale to normalne, skoro jest też geniuszem, czyż nie? No i to zamiłowanie do słodyczy. Tak~

Z innych bohaterów do gustu przypadł mi jeszcze Mello i Matt. Co prawda tego drugiego w anime za wiele nie było, no ale. Bez spoilerów. 

A, zapomniałabym. W sumie na równi z L uwielbiam BB. Z tym że owy osobnik nie występował w anime, a w mandze był tylko wspomniany w drugim tomie. BB to postać występująca w dodatkowej noweli "Another Note", tak w kwestii wyjaśnienia.

 

A więc, czy ktokolwiek z Was zna DN? Jeśli tak, to co sądzicie o serii? Czy trochę przesadzam, tak bardzo się nią zachwycając? Jakie są inne opinie, dzielcie się. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lubię, ale kiedy dotarłam do odcinka 25 poszłam skulić się w kącie i zbierać łzy do słoika rozpaczy. Eh, będę musiała dokończyć... ale bez naszego detektywa szystko traci sens ;_; Niby wiadomo mi, że teraz będzie Near, ale TO NIE TO SAMO ;_;

 

No i ja też się zachwycam. Szczęka mi opadła, kiedy był wytłumaczony plan Light'a z tą utratą pamięci. Wszystko od początku zaplanował i wszystko tańczyło jak on zagrał O.o Ale czego się spodziewać po "NAJLEPSIM UĆNIU W CIAŁEJ JAPONI".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale spoilery... XD

Ale jak już tak, to w temacie Neara. Zapomniałam o nim. Tak, to była chyba najbardziej wkurzająca postać w całej serii. Jeszcze zdanie które palnął, że wraz z Mello mogą przewyższyć L.. Tsa.. Dobre sobie. Ale wiesz, potem jest Mello. On jest fajny. Bo generalnie widząc Neara, to widziałam taką nieudolną podróbkę L.. A Mello, jest po prostu sobą. Nie jest jakąś nieudaną kopią, a kimś całkiem innym. Ale serie dokończ, bo jednak warto ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Ja osobiście oglądałem wszystkie odcinki, co do jednego. Naprawdę fajna historia. Zwłaszcza ta kwestia Bogów śmierci.

 

Wybory głównego bohatera oparte na logice i braku podstawowych uczyć są naprawdę fajne. Bardzo ciekawą antagonistką jest Lisa.

 

Ponadto cel głównego bohatera jakim jest oczyścić świat z wszelkiego zła naprawdę daje dużo do myślenia odnośnie postrzegania dobra i zła.

 

Ciekawy jest też komentarz boga śmierci Kiry,"Jeśli zabijesz wszystkich złych ludzi na tym świecie, to ostatnią zła osobą zostaniesz ty".

 

Zwykłe pragnienie sprawiedliwości które z czasem przemienia Kirę w osobę która chce zostać bogiem. Naprawdę podziwiam autora.

 

Niezwykłe są również pojedynki Kiry z L. A następnie z jego następcami. Kiedy zdaje ci się że wszystko kojarzysz nagle okazuje się że jest całkiem inaczej.

 

Zupełnie jak ta akcja gdy wydaje się że L pokonał Kirę, a nagle okazuję się że on tak łatwo się nie podda.

 

Dodam jeszcze kilka obrazków.

 

Death-Note-death-note-10054111-1280-1024

 

death-note-l-1392623-1024-791.jpg

 

361359_death-note_tetrad_1440x900_(www.G

 

A dodatkowo drobny samouczek odnośnie notatnika:

 

Death-Note-blindbandit92-tamar20-3256053

 

Bardzo polecam to anime!

Edytowano przez sajback
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
  • 3 months later...
  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Near i Mello lepsi niż L? :ming: Jeżeli chociaż jeden z nich byłby prawie tego samego poziomu co on to byłby w czołówce najlepszych detektywów.

 

Według mnie L przed śmiercią wiedział już, że Light to kura Kira. Ta scena na dachu gdzie padał ulewny deszcz, L wiedział już kto jest Kirą i że nie wygra dlatego miał doła. Zaraz potem L obmywał stopy Lightowi a ma to nawiązanie do obmycia nóg z Pisma Świętego gdzie grzesznica chciała przeprosić za swoje grzechy (o ile dobrze pamiętam), tak i L miał nadzieję, że jeszcze trochę zostawi go przy życiu. Poza tym wszystkie cytaty tłumaczone na lekcjach przez Lighta to teksty z Pisma Świętego.

 

Nie wiem gdzie walnąć to wpiszę tu. Nie wie ktoś gdzie można by kupić taki zeszyt? Oczywiście z pełną instrukcją ale żeby napis na okładce był po japońsku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

(spoilery, spoilery, spoilery, nie chce mi się zaznaczać, bo to by mi dziwnie rozbiło post)

 

Bez L'a to już nie było to samo... :c

Interesujące jest to, jak Light przemienił się z wzorowego ucznia w psychopatę bez litości i współczucia. Po dwóch osobach miał wyrzuty sumienia przez chwilę... a potem zabijanie szło mu coraz lepiej, później był w stanie zrobić dosłownie wszystko dla swojego "nowego, idealnego świata"... Gdy stracił wspomnienia o notesie, mogliśmy zobaczyć, jak bardzo się zmienił. Uważał, że zabójstwa, nawet w dobrych intencjach, i bawienie się uczuciami Misy są karygodne, a dla Kiry to nie było nic złego. Mimo wszystko przykro było patrzeć, jak pod koniec DN boi się śmierci, mówi, że go boli... Dostał za swoje, ale współczuję mu.

Edytowano przez Syrenka Kath'em All
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, jak na zatwardziałego zabójcę, który mordował bez litości, nie tylko tych złych, ale i dobrych ludzi, którzy zwyczajnie mu zagrażali. Świadczyło, że sam siebie powinien zabić, bo pierwotnie zakładał, że mordować będzie tylko tych złych, dobrych nie ruszy, co zdecydowanie się zmieniło. No i jego ostateczna śmierć, była moim zdaniem taka żałosna, tak zwyczajnie umrzeć od postrzału. Jakby tego było mało, to zarobił kulkę, od tego najbardziej ciapowatego i miłego policjanta, którego imienia nie pamiętam. Anime jednak bardzo fajne i bardzo złożone, wiele razy nie kumałem całej tej akcji i intrygi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nawet na samym początku Ryuk mu delikatnie sugerował, że w jego nowym świecie dla sprawiedliwych, dobrych i niewinnych ludzi dla niego nie ma miejsca, ale nie jestem pewna, czy to tylko moje przemyślenia czy faktycznie tak było :rariderp:

 

Jego śmierć była ciekawym rozwiązaniem, bo była prosta i zwyczajna. Pan życia i śmierci boi się umrzeć. Urocze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie walnąć to wpiszę tu. Nie wie ktoś gdzie można by kupić taki zeszyt? Oczywiście z pełną instrukcją ale żeby napis na okładce był po japońsku?

eBay, Yatta.pl, czasami Allegro.

Interesujące jest to, jak Light przemienił się z wzorowego ucznia w psychopatę bez litości i współczucia. Po dwóch osobach miał wyrzuty sumienia przez chwilę... a potem zabijanie szło mu coraz lepiej, później był w stanie zrobić dosłownie wszystko dla swojego "nowego, idealnego świata"...

Przypomina mi się pewien odcinek "Świata wg Ludwiczka", gdzie złodzieje opowiadali o swoich początkach... "A zaczęło się od cukierka..."  :ajawesome:

Edytowano przez Kyoko
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To anime...było....dziwne  :grumpytwi:

Raito z odcinka na odcinek stawał sie coraz większym sadystą... A gdy o wszystkim zapomniał, tak jak powiedziała Kath'em, stał sie ciotą...

I jego śmierć w stylu "nie mów hop przed zachodem słońca" XD 

 

http://centrum-mangi.pl/Death-Note-Episode-0/

Edytowano przez Ihara
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Light nie stał się psychopatą. On od początku taki był, postać ta prawie w ogóle się nie zmienia, jest pewna siebie od początku do końca. W zasadzie ciężko nazwać go psychopatą, miał swój własny system wartości i sprawiedliwości, robił to dla, jak sam to zdefiniował, lepszego jutra. Natomiast psychopaci postępują nielogicznie, dla własnej przyjemności lub celów.

 

Dalej, L to najbardziej przeceniana postać w serii, nie twierdzę że był on źle wykreowaną postacią, tylko chociażby Near był od niego o niebo bardziej interesujący.

 

W zasadzie samo anime jest maksymalnie na 8/10, jednakże miło się oglądało, fabuła wciąga, jednakże nie jest to żadne mistrzostwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Spojleryyyy...

Ogólnie nie jestem jakimś mega fanem anime, ale to było super. Najlepsza postać to L i od kiedy Raito go zabił to życzyłem śmierci Kirze. Ogólnie głównego bohatera lubiłem cały czas i nawet się trochę z nim zgadzałem, ale tak było do momentu jak zabił fałszywego L, wtedy poczułem że notes go zmienił. Najlepsza była współpraca L i Raito by złapać Kirę. Ktoś już wspomniał o tym myciu nóg Raito, że to było nawiązanie do Biblii. Polubiłem również Matsudę i Misę oraz ojca Raito. N to godny następca L.Jego zwycięstwo nad Kirą i zachowanie Raito na końcu pokazało jak bardzo się zmienił z ucznia w wariata. Tak się kończy zabawa w Boga. Poza tym Ryuuk mówił mu, że jedynym mordercą na świecie będzie Kira.

Jeden z najlepszych seriali jakie widziałem 10/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Najlepsza postać to L i od kiedy Raito go zabił to życzyłem śmierci Kirze. (...) Najlepsza była współpraca L i Raito by złapać Kirę. Ktoś już wspomniał o tym myciu nóg Raito, że to było nawiązanie do Biblii. Polubiłem również Matsudę i Misę oraz ojca Raito. Jego zwycięstwo nad Kirą i zachowanie Raito na końcu pokazało jak bardzo się zmienił z ucznia w wariata. (...)

Jeden z najlepszych seriali jakie widziałem 10/10.

LIGHT, nie RAITO. Jak widzę to Raito to mnie krew zalewa :crazy: Ogólnie to krótko Lighta "cały czas lubiłeś", bo akcja z fałszywym L-em była w jednym z pierwszych odcinków... Ja sama lubiłam L-a i Lighta.

Wzruszyłam się, gdy umierali...

Za to Neara nie cierpiałam jak diabli. Mała kopia Elu. I to denerwująca. Bardzo. Mella polubiłam po czasie. Czekolada~

Chciałabym się też spytać - czy ktokolwiek z was czytał light novele z Death Note'a? Już wkrótce w moje rączki wpadnie "Death Note: Another Note" z Beyond Birthdayem i Naomi Misorą w rolach głównych (tego pierwszego pewnie nikt nie kojarzy... A szkoda), więc chciałabym się dowiedzieć, czy ktokolwiek zapoznał się z innymi historiami z uniwersum DN.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Spojlery)

 Ogólnie to krótko Lighta "cały czas lubiłeś", bo akcja z fałszywym L-em była w jednym z pierwszych odcinków

Wtedy zacząłem go mniej lubić, a przestałem po śmierci L.

W anime mówiliby też "Buranutosu" zamiast Branthos. Bo inaczej nie zapiszesz imienia w ichnich systemach znaków :3

Nie będę się kłócił, powiedzmy, że masz rację.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...