Skocz do zawartości

Moja Mała Incepcja - Dyskusje o sesji


Ever3Tree

Recommended Posts

W wątku z zapisami pojawił się już oficjalny post w którym zostały wymienione postaci wybrane do sesji - dziękuję wszystkim za cierpliwość i za świetne podania. Sesja, jak już się pewnie domyśliliście będzie podzielona na trzy wątki, każdy należący do innej drużyny, zaś ten temat służy do dyskusji na temat jej założeń, rozgrywki i wszelkich nieścisłości.

Poszczególne sesje zostaną rozpoczętę juz przed końcem tygodnia, jeśli ktoś ma jakieś pytania jakich nie rozjaśnił post podsumowujący rekrutację, może pisać tutaj.

 

 

 

 

 

Link do komentarza

Hej Drzewo (jeśli mogę ci tak mówić) bo mam dwie sprawy...

1.To oczywiste że do przygody musi być nowy post (i coś mi się myśli że będą oddzielne posty dla tych "wewnątrz i "na zewnątrz") ale jak dostaniemy informacje że sesja się zaczęła?

2. Tree możesz mi wytłumaczyć plan w tej przygodzie? Bo jestem kompletnym nieogarem i nieogarniam tak ładnie powiedzianego i epickiego wytłumaczenia...chciałem dodać że nie czytałem KP innych graczy ale ja lubię poznawać postacie w czasie trwania sesji (klimacik).Nie tłumacz mi z tymi klasami oraz Alfą i Omegą bo to skumałem...z resztą gorzej.

 

No i dzięki za przyjęcie do sesji

Jestem świtem, świtem który zniszczy ten koszmar. Jestem YOAKE!!! (może zrobię z tego motto mojej postaci...a po nim będzie atak z kopyta)

Link do komentarza

Ładne wprowadzenie EverTree. Mam takie pytanie. Jak rozumiem wprowadziłeś pięć różnych profesji Konstruktor, Fałszerz, Architekt, Alfa i Omega. Czy możemy łączyć poszczególne funkcjonalności i być przykładowo Alfą oraz Fałszerzem? Czy z racji, że w każdym zespole jest po 5 osób powinniśmy dać każdej postaci jedno konkretne zadanie?

 

EmielRegis z tego co zrozumiałem z opisu to każda ekipa ląduje do innej z mane 6, gdzie musi wykorzenić jej koszmar. Cóż mogę się jednak mylić :) Fabuła incepcji nie należy do najprostszych i pewnie w tej sesji możemy się spodziewać wielu niespodzianek.

Link do komentarza

Ja chciałbym się dowiedzieć czy postać może mieć jakieś tajemnice nie wymienione w zapisach. Ktoś tam już chyba tak próbował, ale nie odpisałeś co o tym sądzisz.


EmielRegis z tego co zrozumiałem z opisu to każda ekipa ląduje do innej z mane 6, gdzie musi wykorzenić jej koszmar. Cóż mogę się jednak mylić :) Fabuła incepcji nie należy do najprostszych i pewnie w tej sesji możemy się spodziewać wielu niespodzianek.

 

 

To już nieważne po prostu nie doczytałem wstępu. Swoją drogą chyba to nie może być tak jak piszesz bo przecież każdy kucyk ma 3 warstwy podświadomości więc jedna drużyna nie miałaby jak ukończyć zadania(przynajmniej tak było w incepcji). Pewnie będziemy mieli 6 epizodów czy coś.

Link do komentarza

Ja z kolei mam pytania natury mechaniki snów:

 

1. Czy naturalne możliwości naszych kuców (fizyczne, magiczne jak i te związane z talentem) czynią ich łatwiejszymi do wykrycia?  Mam na myśli to "przyciągnięcie uwagi" jak na incepcji, gdy zaginało się rzeczywistośc, a nie fizyczne zdzielenie jednego z "guardów" podświadmomości w łeb, które po prostu przyciągnęłoby uwagę głównie tego jednego guarda...

2. Chyba, że właśnie nawet fizyczny (o ile można o takim mówić w śnie) atak na guarda przyciąga subuwagę (piękne słowo, chyba będę go częściej używał. Jest poręczne)...?

3. Czy gwiazdy będą działać jak krótkofalówki? I jeśli tak, to czy będzie to działać pomiędzy poziomami snu?

4. W ogóle czy przybliżysz mechanikę gwiazd? Bo jak na razie wiem o nich tyle że są to ala świetliste, floatujące ogniki wielkości czereśni, które mogą być schowane do torby, w ostateczności złapane w paszczę... Hm. Właśnie skojarzyło mi sięto z Harrym Potterem 1. Może kojarzycie, o który fragment mi chodzi? :D Anyway, czy gwiazdy będą się różnić między sobą?

5.

 

A i czy osoby "na zewnątrz" mogą jakoś wpływać na osoby "w wewnątrz"? Np. Jeśli podłoże pod nos jakiemuś kucykowi to czy w śnie pojawi się to co s co tak pachnie?

Jeśliby połączyć działąnie krótkofalówkowych gwiazd oraz oddziaływania pomiędzy poziomami snu, to mogłyby być to naprawdęciekawe efekty. Np. proszenie wyższego poziomu o wsparcie. Wtedy jakiś jednorożec doładowałby koństruktora na wyższym poziomie, a ten na swoim z nowym powerem wziąłby siędo roboty... hm...

6.


Ja chciałbym się dowiedzieć czy postać może mieć jakieś tajemnice nie wymienione w zapisach.

Tak. Mi Ever Tree nawet sugerował mi utajnienie niektórych... Spraw. I tak też zrobiłem.

 

Oczywiście, jeśli odpowiedzi na moje pytania popsułyby nam rozrywkę (niespodziankę), to broń Boże nic nam nie mów!

Edytowano przez Hilianus
Link do komentarza

Ciekawe co by się stało, gdyby jakiś kucyk z ciekawości zacząłby dobierać się do śpiącego towrzysza będącego poziom niżej...

Nie mówię że to się stanie. Powaga sytuacji i w ogóle... Ale i tak ciekawi mnie co by się stało!

 

Edit:

 

Tak właściwie, to mam pytanie do Ciastka. W tym fragmencie swojego KP:

 


Przez kolejne dwa lata oba zakłady funkcjonowały praktycznie obok siebie, tworząc dla siebie konkurencję. Cała czwórka się śmiała z tego, jednak obie dwójki chciały być najlepsze, co motywowało Wood'a i Iron'a do ciężkiej pracy, która dawała efekty. Ich talenty stawały się jeszcze lepsze: Wood coraz lepiej obrabiał drewno i metal, a Iron miał coraz większe przeczucie, gdzie może znaleźć odpowiedni materiał.

Całkiem niedawno do miasteczka wróciła Wing, razem z swoim partnerem. Już w pierwszej rozmowie powiedziała mu, że on jest na razie jej ogierem(tak, wiem, brzmi to co najmniej dziwnie. Chodziło mi o taką ich wersję chłopaka). Wood szybko przemyślał to, co wcześniej czuł do niej. Uznał, że chyba ją kocha. Iron, który już wtedy zdążył zainteresować się inną klaczą, poradził mu, żeby zrobił coś odważnego, zanim okazja ucieknie od niego. Ale on nie wiedział, co powinien zrobić. Starał się traktować ją jak przyjaciółkę.

Rozdzieliłeś Wood Irona na dwie postaci. Proszę, powiedz zatem - czy jest to jeden kucyk, tylko zgubiłeś się podczas pisania, czy też są to dwa kucyki, o których omyłkowo pisałeś wcześniej jak o jednym? I czy w końcu umie on (jeśli jest jeden) operować zarówno drewnem, jak i metalem? Czy może tylko jednym z nich?

Edytowano przez Hilianus
Link do komentarza

Ouch, czuję się zarzucony pytaniami :) Niemniej zdaję sobie sprawę, że wszystkie założenia mechaniczne sesji nastręczają w tym wypadku wiele niewiadomych...

Postaram się zatem odpowiedzieć jak najbardziej rzeczowo:

 

Od razu się zapytam, mamy na bieżąco śledzić i czekać na nowe posty w "Przygodach z Królową Nocy", czy dostaniemy po wiadomości prywatnej?

Cóż, skoro już o to pytasz, to mogę dla waszej wygody wysłać wam wszystkim PW w momencie w którym powstaną wątki :luna:

 

Hej Drzewo (jeśli mogę ci tak mówić)

Ależ nie mam nic przeciwko, polecam też takie uproszczenia nicku jak Ever lub Tree. Lub co tam wam się skojarzy...

 

To oczywiste że do przygody musi być nowy post (i coś mi się myśli że będą oddzielne posty dla tych "wewnątrz i "na zewnątrz") ale jak dostaniemy informacje że sesja się zaczęła?

Tak jak odpowiedziałem chwilę wcześniej: roześlę wam odpowiednie krótkie notki na PW.
 

Tree możesz mi wytłumaczyć plan w tej przygodzie? Bo jestem kompletnym nieogarem i nieogarniam tak ładnie powiedzianego i epickiego wytłumaczenia...

Plan jest taki: wszystkie trzy pięcioosobowe drużyny zostają umieszczone w śnie ważnego dla serialu kuca. Każdy oddział ląduje w innym miejscu, postaram się też by na wstępie każdy miał też inne możliwości poruszania się po śnie. Pierwszym zadaniem które podejmujecie jest eksploracja snu w czasie której szukacie poszlak które podpowiedzą wam do kogo należy sen. Następnie znajdujecie tę postać, przekonujecie ją, że jest w niebezpieczeństwie i chcecie jej pomóc. Dwie drużyny zasypiają wraz z właścicielem snu, jedna pozostaje na "pierwszym poziomie". Ich zadaniem jest ukryć pozostałe drużyny (które lądują na drugim poziomie) oraz odwracać uwagę podświadomości (która będzie chciała zneutralizować śpiących). Ponadto mają okazję na wyśledzenie intruza zatruwającego sen.

Drugi poziom odwiedzają zatem już tylko dwie drużyny. Tak jak na pierwszym, lądują w dwóch róznych miejscach i szukają śniącego (co jest o tyle łatwiejsze, że wiedzą już kim jest). Podświadomość zachowuje się już bardziej agresywnie niż na pierwszym poziomie. Zadanie znów polega na odnalezieniu kuca i przekonaniu go o konieczności zaśnięcia (nie pamięta spotkania z pierwszego poziomu). Jedna drużyna znów zostaje w celu pilnowania i ukrywania śniących, którzy trafiają na trzeci poziom. Tak jak grupa która została na pierwszym poziomie mogą też poszukać odpowiedzialnego za całe zamieszanie.

Trzeci poziom to walka o przetrwanie. Drużyna która się tu dostała musi jak najszybciej odnaleźć postać w której śnie sie znajdują i namówić ją do współpracy. Sen będzie miał znamiona apokalipsy, zaś o sukcesie decyduje to, czy uda się zniszczyć źródło koszmaru.

 

Cóż, mam nadzieję, że udało mi się to jakoś jaśniej przedstawić...

 

Mam takie pytanie. Jak rozumiem wprowadziłeś pięć różnych profesji Konstruktor, Fałszerz, Architekt, Alfa i Omega. Czy możemy łączyć poszczególne funkcjonalności i być przykładowo Alfą oraz Fałszerzem? Czy z racji, że w każdym zespole jest po 5 osób powinniśmy dać każdej postaci jedno konkretne zadanie?

Hm, tak, wprowadziłem profesje tak, by nikt nie musiał zostać pominięty przy rozdzielaniu ról. Niemniej, jeśli drużyna się zgodzi, to ktoś może dostać więcej niż jedną rolę, jednak w jednej drużynie może być tylko jedna osoba z wybraną zdolnością. Czyli jeśli będzie wśród was Fałszerz Alfa, to nikt inny nie może już zostać ani Fałszerzem ani Alfą. Ktoś zostanie bez funkcji (co wcale nie musi przeszkadzać, wręcz przeciwnie, taka osoba może skuteczniej chronić np Architekta który będzie najbardziej narażony na ataki podświadomości).

 

Ja chciałbym się dowiedzieć czy postać może mieć jakieś tajemnice nie wymienione w zapisach. Ktoś tam już chyba tak próbował, ale nie odpisałeś co o tym sądzisz.

Oczywiście, lecz wolałbym, żeby przed wprowadzeniem tajemnic skonsultować je ze mną (ot, napisać krótką notkę na PW, żebym wiedział, czy tajemnica nie jest czymś mocno przesadzonym i niszczącym rozgrywkę)

 

Swoją drogą chyba to nie może być tak jak piszesz bo przecież każdy kucyk ma 3 warstwy podświadomości więc jedna drużyna nie miałaby jak ukończyć zadania(przynajmniej tak było w incepcji). Pewnie będziemy mieli 6 epizodów czy coś.

Wszystkie drużyny lądują w jednym śnie, po czym rozdzielają się. Mówiąc prościej każdy sen ma trzy warstwy. Początkowo wszyscy trafiąją do pierwszej, jednak gdy pojawia się możliwość przejścia do drugiej jedna z drużyn zostaje aby pilnować "tyłów" oddziałów które przechodzą dalej (do warstwy nr2). Tam jedna drużyna znów zostaje, by pilnować okolicy, zaś ostatnia z drużyn przechodzi do trzeciej warstwy.

W kolejnych snach kolejność drużyn (która pozostaje w jakiej warstwie) będzie zmieniana, aby każdy miał szansę wykazać się inicjatywą.

 

A i czy osoby "na zewnątrz" mogą jakoś wpływać na osoby "w wewnątrz"? Np. Jeśli podłoże pod nos jakiemuś kucykowi to czy w śnie pojawi się to coś co tak pachnie?

Tak (podobnie zresztą było w filmie na którym się w znacznej mierze opieram)

 

1. Czy naturalne możliwości naszych kuców (fizyczne, magiczne jak i te związane z talentem) czynią ich łatwiejszymi do wykrycia? Mam na myśli to "przyciągnięcie uwagi" jak na incepcji, gdy zaginało się rzeczywistośc, a nie fizyczne zdzielenie jednego z "guardów" podświadmomości w łeb, które po prostu przyciągnęłoby uwagę głównie tego jednego guarda...

2. Chyba, że właśnie nawet fizyczny (o ile można o takim mówić w śnie) atak na guarda przyciąga subuwagę (piękne słowo, chyba będę go częściej używał. Jest poręczne)...?

3. Czy gwiazdy będą działać jak krótkofalówki? I jeśli tak, to czy będzie to działać pomiędzy poziomami snu?

4. W ogóle czy przybliżysz mechanikę gwiazd? Bo jak na razie wiem o nich tyle że są to ala świetliste, floatujące ogniki wielkości czereśni, które mogą być schowane do torby, w ostateczności złapane w paszczę... Hm. Właśnie skojarzyło mi sięto z Harrym Potterem 1. Może kojarzycie, o który fragment mi chodzi? :D Anyway, czy gwiazdy będą się różnić między sobą?

 

1. Ujmę to tak - Alfa już na wstępie wydaje się wszystkim tworom podświadomości podejrzany i musi działać najostrożniej, jednak żadna z osób przebywających w śnie dopóki nie korzysta ze zdolności którejś z profesji (Architekt, Fałszerz, Konstruktor) nie jest wykrywana. Można bez przeszkód używać zdolności magicznych, ogłuszać... Jednak należy unikać działań mocno jawnych (ntakich jak np. wpadnięcie do wyśnionego Canterlotu i znokautowanie za pomocą magicznego pocisku stojących na głównym placu gwardzistów). Rzecz prosta - im więcej świadków, tym większą zwracamy na siebie uwagę. Nawet Omega która jest najmniej dostrzegana przez podświadomość nie może działać jak samobieżny czołg niszczący wszystko dookoła.

2. To już umówione wyżej - im więcej świadków, tym więcej uwagi. Zero świadków, zero uwagi. Ta zasada uchyla się tylko jeśli wkroczymy na teren który podświadomość będzie chciała usilnie przed graczami bronić.

3. Gwiazdy mają zarówno ograniczoną jak i nieograniczoną moc (ach, ten paradoks). Możliwości ich użycia będą wzrastać wraz z postępem rozgrywki i za każdym razem gdy będzie można dokonać nimi czegoś nowego, dowiecie się o tym. W chwili obecnej nie działają jak krótkofalówki.

4. Jak wyżej - gwiazdy będą rozwijane, na razie zapewniają wam możliwość uśpienia się, rozdzielenia profesji oraz oraz przenikania snów.

 

Hillianus zapytał jeszcze na PW o upływ czasu - czas we śnie płynie znacznie szybciej niż w świecie rzeczywistym. Spędzenie jednej godziny w czyjejś podświadomości równa się zaledwie jednej minucie w świecie realnym.

Poza tym, jeśli chodzi o ekwipunek, to jesteście zdani na to co znajdziecie, lub co załatwi dla was wasz Konstruktor. Żadnych rzeczy osobistych wnoszonych z zewnątrz.

 

Uff, na razie chyba wszystko. Jeśli pozostawiłem jakikolwiek nieścisłości, to drążcie śmiało temat dalej ^^

Edytowano przez EverTree
Link do komentarza


Jakie są ograniczenia tych mocy? W sensie konstruktor może stworzyć wszystko ot tak albo architekt w biegu zmieniać otoczenie ?

Ograniczeń nie ma... Co jest jednak podchwytliwe. Prawda jest taka, że im częściej konstruktor coś tworzy, tym większą uwagę zwraca na niego podświadomość. Posłużę się przykładem: po stworzeniu piętnastej puszki luna - coli kuc znany jako Wheezing Step został stratowany przez wściekłą podświadomość. Im większy obiekt i im częściej jest przywoływany, tym większa agresja ze strony wrogiej podświadomości. Tym trudniej drużynie poruszać sie po śnie.

Identycznie jest w wypadku architekta - małe zmiany są pomocne, ale jeśli dany gracz przesadzi i gruntownie przebuduje sen, może być pewien, że przyniesie wiecej szkody niż pożytku gdyż drużyna będzie ścigana przez hordy imaginacji starających się wyrzucić ich ze snu.

 

Ogólnie rzecz biorąc, jeśli ktoś nie oglądał, polecam zapoznać się z filmem "Incepcja", gdyż sporo zasad jest opartych właśnie o jego założenia.

Link do komentarza

Solar, dobrze gadasz! Ale jest w tym coś wiecej, a mianowicie... TOTEMY!

Jak to się stało, ze wcześniej tego nie zauwazyliśmy?! Jeden z ważniejszych (i mocno charakterystycznych) motywów Incepcji, a my kompletnie go do tej pory pominęliśmy! Dżewo, jak to z tą kwestią będzie?

A wracając do Solara- Ja tam sadzę, że przedmioty, z którymi postać tak się zżyła, że nie rusza się bez nich nigdzie, powinny być dołączone w zestawie. Ktoś w podaniu napisał, że "nigdzie nie rusza się bez swojego szczęśliwego notatnika i piórka", inna klacz ma pióra we włosach, mamy też de facto dwóch cyborgów, którzy swoje kończyny mieć raczej MUSZĄ.

Edytowano przez Hilianus
Link do komentarza

A wracając do Solara- Ja tam sadzę, że przedmioty, z którymi postać tak się zżyła, że nie rusza się bez nich nigdzie, powinny być dołączone w zestawie. Jakiśtam nigdzie nie ruszał

Niby masz rację, ale już sobie wyobrażam jak Ever zaciera ręce myśląc o chwili kiedy powie że naszym postaciom wyparowały protezy :crazytwi: 

Link do komentarza

Plan jest taki: wszystkie trzy pięcioosobowe drużyny zostają umieszczone w śnie ważnego dla serialu kuca

 

A ja mam trochę inne pytanie:

Jak dobrze znamy te ważne dla serialu kuce (jak zrozumiałem, chodzi o Mane6) ? Bo choć trochę znać je trzeba, żeby poznać czyj to sen, znaleźć jakieś poszlaki.

Link do komentarza

Scroll, that's damn good question! Ci z Gwardii mogą znać ich podstawową charakrerystykę (bo to VIP'y, których trzeba umieć rozpoznać), ci co wpisali sobie że mieszkają w Ponyville (np. Scyche) moga także nieco je kojarzyć... Ale to za mało aby rozpoznać ich sen od środka. Myślę że będzie jakiś rodzaj interakcji świata snu z "ownerem" tegoż, który będzie go (ją) jakoś odróżniał.

Mogłyby w tym też pomagać talenty naszych postaci (sam mam pomysł na coś takiego, tylko Dżewo na razie nie wypowiedział się o tym ani słowem). A przynajmniej byłoby to ciekawe - utrzymać w stanie używalności "poszukiwacza" na tyle długo, aby zlokalizował ownera.

Edytowano przez Hilianus
Link do komentarza

Jakoż iż moja postać ma talent do bardzo 'realnego' szkicowania to może np. Oszukać podświadomość swoimi rysunkami?

Też chciałam jeszcze powiadomić, że nie przeczytałam waszych KP więc z chęcią poznam Was podczas sesji (ewentualnie poczytam parę kart,)

Jako że EverTree do znudzenia powtarza mi że we śnie wszystko jest tylko projekcją (my, owner, podświadomość, otoczenie, magia jednorożców, cydr którym możemy się upić, wszystko) ośmielam sięsądzić, że jeśliby tylko rysunek był wystarczająco realny... Oraz, gdyby dodatkowo usprawnić go jakimś upodobnieniem do częstotliwości wibracji podrabianej projekcji (np. drużynowego alfy), to szanse na powodzenie takiej czynności byłyby dość duże. To w końcu SEN. Tam wymiary w których się poruszamy są bardzo płynne - czas przestrzeń... Zdarzają się też czarno-białe sny. Dlatego uważam że twoja rysunkowa "podróbka" zadziałałaby - jeśli nie od razu, to po oszukaniu subuwagi zawirowaniem w wymiarowości snu, tak żeby nieruchoma, dwuwymiarowa postać wydawała się trójwymiarową, ruchomą...

Eevee... Myślisz o tym samym co ja? "Rysunkowe klony, w pudełeczku noszę, rysunkowe klony, bardzo lubią mnie! Rysunkowe klony, kiedy je poproszę, oszukają wszystko, to co chcę!"

I tym sposobem stajesz się naszą koństruktorką.

 

Dżewo rzekł mi wczoraj, iż wszystkie trzy wątki dla naszych drużyn pojawią się DZISIAJ. Wraz z odpowiedziami na nasze pytania. Bądźcie więc cierpliwi - siedzi tam taki korowaty na niewidoku i pisze, co jakiś czas tylko zerkając o co pytamy, uwzglądniając nasze wątpliowści i pomysły w swoich planach...

Link do komentarza

Jako że EverTree do znudzenia powtarza mi że we śnie wszystko jest tylko projekcją (my, owner, podświadomość, otoczenie, magia jednorożców, cydr którym możemy się upić, wszystko) ośmielam sięsądzić, że jeśliby tylko rysunek był wystarczająco realny... Oraz, gdyby dodatkowo usprawnić go jakimś upodobnieniem do częstotliwości wibracji podrabianej projekcji (np. drużynowego alfy), to szanse na powodzenie takiej czynności byłyby dość duże. To w końcu SEN. Tam wymiary w których się poruszamy są bardzo płynne - czas przestrzeń... Zdarzają się też czarno-białe sny. Dlatego uważam że twoja rysunkowa "podróbka" zadziałałaby - jeśli nie od razu, to po oszukaniu subuwagi zawirowaniem w wymiarowości snu, tak żeby nieruchoma, dwuwymiarowa postać wydawała się trójwymiarową, ruchomą...

Eevee... Myślisz o tym samym co ja? "Rysunkowe klony, w pudełeczku noszę, rysunkowe klony, bardzo lubią mnie! Rysunkowe klony, kiedy je poproszę, oszukają wszystko, to co chcę!"

I tym sposobem stajesz się naszą koństruktorką.

 

Dżewo rzekł mi wczoraj, iż wszystkie trzy wątki dla naszych drużyn pojawią się DZISIAJ. Wraz z odpowiedziami na nasze pytania. Bądźcie więc cierpliwi - siedzi tam taki korowaty na niewidoku i pisze, co jakiś czas tylko zerkając o co pytamy, uwzglądniając nasze wątpliowści i pomysły w swoich planach...

 

Myślałam o tym samym. Narysować klony wszystkich kucyków! Oszukać podświadomość!:yay: koństruktorka! Postacie w trójwymiarze? To będzie trudne zadanie lecz Gray da radę. Mam nadzieję tylko, że zrozumiem wszystko podczas sesji bez oglądania incepcji po pierwszych minutach kiedy Panicz 'Uratowałem się z tytanika' wychodzi z wody zaczynam ziewać.

Link do komentarza

Ja zadam jeszcze pytanie dotyczące upływu czasu na każdej warstwie podświadomości. Jak wiemy w filmie im głębiej się zagłębiamy w umysł tym czas leci szybciej bodaj aż 10-krotnie z każdym poziomem. Jak zostanie to uwzględnione w mechanice sesji (podobno jest w planach)? Czy ci którzy pilnują śpiochów będą pisać co 10 posta w stosunku do tych co są niżej (co grozi nudą)? Czy może jakieś inne rozwiązanie? Jak planujesz zastosować ten klimatyczny element, aby grało się przyjemnie wszystkim, a zarazem zachować klimat? 

Link do komentarza

Dżewo rzekł mi wczoraj, iż wszystkie trzy wątki dla naszych drużyn pojawią się DZISIAJ. Wraz z odpowiedziami na nasze pytania. Bądźcie więc cierpliwi - siedzi tam taki korowaty na niewidoku i pisze, co jakiś czas tylko zerkając o co pytamy, uwzglądniając nasze wątpliowści i pomysły w swoich planach...

Cóż... Dawno nikt tak bardzo dokładnie nie odczytał moich ruchów :lol:

Hillianus trafił w tym momencie w sedno, istotnie siedzę na forum na trybie prywatnym, mam w tej chwili otwartych jakieś dziesięć zakładek z wątkami dotyczącymi sesji, Prywatnymi Wiadomosciami do was i innymi potrzebnymi rzeczami. I co chwila tylko widzę kolejne powiadomienie, że ktoś się stresuje w tym wątku i przerywam, żeby zobaczyć co się dzieje... Przy okazji czerpiąc czasem pomysły z waszych rozterek  ^^

No, ale żeby nie było - posty wprowadzające są juz niemal ukończone, pierwsza drużyna może już cieszyć sie swoim wątkiem, reszta jeszcze chwilkę musi poczekać. Oficjalnie można już nucić melodię z Equestria Girls

 

 

Jump up, make a sound (hey). Stomp your hooves, turn around.

Start now, make a change. Gonna come around.

Jump up, make a sound (hey). Stomp your hooves, turn around.

My Little Inception, let's begin the show.

 

 

 

A teraz pytania:

 

 

Solar, dobrze gadasz! Ale jest w tym coś wiecej, a mianowicie... TOTEMY!

Jak to się stało, ze wcześniej tego nie zauwazyliśmy?! Jeden z ważniejszych (i mocno charakterystycznych) motywów Incepcji, a my kompletnie go do tej pory pominęliśmy! Dżewo, jak to z tą kwestią będzie?

A wracając do Solara- Ja tam sadzę, że przedmioty, z którymi postać tak się zżyła, że nie rusza się bez nich nigdzie, powinny być dołączone w zestawie. Ktoś w podaniu napisał, że "nigdzie nie rusza się bez swojego szczęśliwego notatnika i piórka", inna klacz ma pióra we włosach, mamy też de facto dwóch cyborgów, którzy swoje kończyny mieć raczej MUSZĄ.

Dobrze, macie rację - przedmioty z którymi czujecie szczególną więź pozostają wraz z wami, lecz ubrania już niekoniecznie, zmieniają sie w zależności od snu. Protezy jak najbardziej zostają, poeuszanie się we śnie bez nich byłoby chyba zbyt groteskowe :rainderp:

A totemy...? Są ujęte w ogóle fabuły jednak pytanie jakie powinniście sobie zadać w tej chwili brzmi "czy kiedykolwiek opuścimy krainę snów"... Zapewniam, że mam naprawdę dalekosiężne plany.

 

 

 

A ja mam trochę inne pytanie:

Jak dobrze znamy te ważne dla serialu kuce (jak zrozumiałem, chodzi o Mane6) ? Bo choć trochę znać je trzeba, żeby poznać czyj to sen, znaleźć jakieś poszlaki.

Powinniście znać je na tyle, na ile zna je większość mieszkańców Equestrii. Wiecie, jakie elementy harmonii reprezentują, znacie ich Cutie Marki, znacie mniej więcej koneksje rodzinne każdej z nich, także charakter. Zakładam, że ktoś, kto ocalił Equestrię jest dość sławny i zna się na jego temat podstawowe rzeczy. Podpowiem jeszcze tylko, byście szczególną uwagę zwracali na przykład na słowa - klucze i upodobania każdej z Mane 6.

 

 

 

Jakoż iż moja postać ma talent do bardzo 'realnego' szkicowania to może np. Oszukać podświadomość swoimi rysunkami?

Nie widzę przeszkód.

 

 

 

Ja zadam jeszcze pytanie dotyczące upływu czasu na każdej warstwie podświadomości. Jak wiemy w filmie im głębiej się zagłębiamy w umysł tym czas leci szybciej bodaj aż 10-krotnie z każdym poziomem. Jak zostanie to uwzględnione w mechanice sesji (podobno jest w planach)? Czy ci którzy pilnują śpiochów będą pisać co 10 posta w stosunku do tych co są niżej (co grozi nudą)? Czy może jakieś inne rozwiązanie? Jak planujesz zastosować ten klimatyczny element, aby grało się przyjemnie wszystkim, a zarazem zachować klimat?

To jest bardzo kłopotliwe. Zdecydowałem się na zminimalizowanie różnicy czasu pomiędzy snami (będzie nieduża), nadal pozostaje jednak różnica czasu pomiędzy snem a rzeczywistością (mniej więcej - jedna godzina w śnie = jedna minuta w rzeczywistości)

Edytowano przez EverTree
Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...