Skocz do zawartości

Mroczna Księga [tymczasowo zamknięta z powodu braku odpisów graczy]


kapi

Recommended Posts

​Karczma na obrzeżach Canterlot...

Z rana kucyki budziły się do życia. Nowi goście wchodzili do gmachu dość obszernej drewnianej, pomalowanej na biało-złoto tawerny. Nie była to jedna z tych, które przyciągały arystokrację ze stolicy, ta była inna, zwykła, ale zarazem i ciekawsza. Rozmaici poszukiwacze przygód, łowcy nagród, czy inne dziwne kuce znajdywały tutaj często schronienie. Okolica również sprzyjała takim jegomościom. Budynek znajdował się bowiem poza murami wewnętrznego miasta. W dzielnicy pospólstwa, zbudowanej w większości z drewna. Uliczki były wąskie, a patrole miejskie rzadkie. Władza nie ingerowała zanadto w to co tu się dzieję. Nagle przed wejściem pojawiła się czerwono-czarna pulsująca powłoka magicznej energii. Nastąpił mały wybuch i po chwili pojawiła się tam postać w czarnym płaszczu i z mroczną twarzą. Dark Blood omiotła swym mrożącym spojrzeniem okolicę. Nikt nie zauważył jej przybycia. Uliczki były chwilowo puste, a ze środka budynku, do którego się udawała dobiegał głos rozmów różnych kuców. Stała w mieście, które miało być jej, ale coś nakłoniło ją do zmiany planów. W głowie pojawiały się myśli ,czy dobrze uczyniła odwlekając atak, było to nawet irytujące, że teraz wszystko powinno być jej, tylko jej. Nagle drzwi do karczmy otworzyły się o mało nie uderzając mrocznej klaczy. Wyszedł z nich rosły kuc z dwuręcznym mieczem. Odziany był w kolczugę, osmaloną przez ogień i lekko pobrudzoną przez krew. Był koloru ciemnoszarego, a twarz miał ostrą, twardą jak skała, ale niewrogą. Czarna broda zwisała mu bez ładu, spojrzał swymi dużymi niebieskimi oczami na klacz. Dało się wyczuć w nich lekkie zdziwienie, które po chwili ustało. Ogier przesunął się z lekka i omijając Dark poszedł dalej. Drzwi do karczmy powoli zaczęły się zamykać.   

Edytowano przez kapi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Gdy Dark weszłą do karczmy uderzyło ją przyjemne ciepło z kominka, a także dźwięk rozmów i przygrywań na rozmaitych nstrumentach. Nikt szeczgólnie nie zwrócił uwagi na klacz, zajmując się swymi sprawami. Barman łaził od stolika do stolika podając trunki i jedzenie. Tawerna została przytulnie urządzona. Przy ogniu leżał mały zielony dywanik, na którym można było się położyć i dobrze odprężyć, a stoły wykonane surowo, choć solidnie musiały być często myte, bo nie widać było na nich śladów jedzenia. Pod sufitem zwisał bardzo ładny świecznik na cztery świece - teraz zgaszone. Każda "odnoga: była w kształcie kuca, jedna pegaza, druga jednorożca, trzecia ziemnego, a czwarta alikorna. Przez małe i wysokie okna do środka wpadały snopy porannego światła. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- No, że jest to jakiś tam magiczny przedmiot, który może pozbawić magii alikornów, czy coś takiego, używany przez króla Sombrę i teraz ukryty przez księżniczki- zdołał wykrztusić barman.

Dark zorientowała się, że bywalcy karczmy zaczynają się an nią dziwnie patrzeć, a jeden z nich począł odchodzić od stołu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

- Chodzą słuchy, że gdzieś w Kryształowym Imperium - zdołał wyjąkać z przerażeniem barman, który zaczął się kulić w sobie.

​Kuc wyszedł z karczmy, a inni dalej uważnie obserwowali Dark.

Edytowano przez kapi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

UWAGA!!!

Sesja się zatrzymała z powodu długiego braku odpisów ze strony gracza. Aby nie zapychać sobie miejsca w zawartościach obserwowanych, przestaję śledzić ten temat. Gdyby gracz\e chciał\chcieli wznowić sesję, proszę o kontakt na PW

 

Wszystkiego dobrego, pozdrawiam :pinkie3:

Edytowano przez kapi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
×
×
  • Utwórz nowe...