Skocz do zawartości

Walizka Cydru [Oneshot][18+][NSFW][Mature][Comedy][Random][Vio-lence]


Ylthin

Recommended Posts

fanfiction_cover____a_suitcase_of_cider_


Sława ma swoje konsekwencje. I przynosi problemy. Dużo problemów, o czym szybko przekonuje się młody i niedoświadczony zespół manetalowy, jakim jest Forbidden Hay. Inwazja psychofanek, brak cydru, kłótnie wewnątrz grupy oraz wiele innych, nieoczekiwanych zagrożeń, jakie niesie życie gwiazd - czy czwórka młodych muzykantów da sobie radę?
A może ich grupa rozpadnie się jak domek z kart...?

Fanfik jest zdecydowanie NOT SAFE FOR WORK, zarazem jednak nie kwalifikuje się do MLN/MLS. Mimo wszystko czytacie na własną odpowiedzialność.

Kontynuacja "Butelki Cydru" (link).
 

"Walizka Cydru"
Miłej lektury!

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to się brzydko mówi, no one gives a sh*t, ale co mi tam.

Paczka dwóch "cydrowych" opowiadań została wysłana na FGE, czekam obecnie na odpowiedź i publikację, a was zachęcam do komentowania, bo nie ma nic gorszego dla twórcy, jak brak tzw. "feedbaku" - reakcji na jego twórczość. Nie wiem, czy się podoba, czy jest dobre, czy mam np. pisać kontynuację albo tłumaczyć na angielski.

Wiem, że mojemu fanfikowi ciężko się przebić z tej racji, że MLP jest w nim zaledwie fundamentem, na którym buduję coś niezależnego od serialu, wykorzystując w tym celu własne postacie i nawiązując do pewnej specyficznej subkultury. Tudzież dlatego, że nie jest TCB ani kolejnym fikiem z gatunku "brony trafia do Equestrii i zmienia się w kucyka". A także dlatego, że publikuję o dość późnych porach, przez co grono odbiorców jest węższe. Nie usprawiedliwia to jednak niemal całkowitego braku reakcji: prawie żadnych uwag, komentarzy, nic!

Nie wiem, czy napisałam coś dobrego, czy złego - lub, o zgrozo, tak przeciętnego, że nie ma ani za co pochwalić, ani czego wyśmiać/skrytykować. Dla autora takie zawieszenie w próżni to koszmar.

Wniosek: komentować. Choćby trzy słowa na krzyż, ale żebym wiedziała, że ktoś, do cholery, przeczytał ten nieszczęsny fik i ma co do niego jakieś przemyślenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

została wysłana na FGE

NEVER AGAIN :v

 

Przeczytane. Podobało się :twilight2: Dla mnie naprawdę dobra komedia i pokręcony random. Postacie fajnie wykreowane - przypadły mi do gustu, kurde, mimo, że to zachlaj mordy, da się ich lubić. Klimat też czuć, opisy ładne i składne co tylko uzupełnia całość. Nawet gdybym chciał, nie mam do czego się za bardzo uczepić, może w innych tekstach :MJTQO:

 

Czekam na więcej :twilight4:

Edytowano przez bester
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsza kwestia...
 

- I twoją matkę też. - odburknął jednorożec

 

 

W takim wypadku nie stawiamy kropek  w dialogach, bo "- odburknął" to wciąż ta sama część zdania. 

 

 

Ogólnie uroczy fic. Dłuższy od poprzedniego i lepszy. Fajnie się nasi bohaterowie przekomarzają między sobą. Aż dziw, że jeszcze nie doszło między niby do poważniejszych kopytoczynów :P Cóż mogę rzec... więcej. I oby pisanie zajęło ci mniej czasu :P

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz pora na mnie, bom przeczytał i rzeknę!

 

 

Moja droga, nie masz się czym przejmować, bo opowiadanie jest przednie, trafiło w mój gust. Random to random, więc tu wszystko jest dobrze skomponowane. 

Sądzisz, że TCB czy "Brony w Equestrii" to FF'y, które mozna uznać za "Super-ekstra-mega-ultra-cool?"(rzekł ten, co napisał PB...), nie, bo niektóre nie mają nic w sobie takiego, by nie stwierdzić "O a to jest nowość", nie bo cały czas mamy ten sam schemat... a tu mamy coś nowego, więc licz się z faktem, że mi się na przykład podoba

 

Znajdując się w epoce Human(TCB/Human Tag) taka praca oczywiście może się zakwalifikować do większości odbiorców tagu Human jako - Nudna. Ale! Gdy ktoś tworzy FF, gdzie taki człekokształtny majster się nie pokazuje, to czemu ma być gorszy? Otóż mówię

 

Przeczytałem to... oceniam to... i stwierdzam, że jest dobre. Czemu dobre? Bo życiowe, śmieszne i naprawdę potrafiło mi sprawić "WTF" na minie oraz parę razy się śmiałem i to zdrowo. Po co mi epopeja o człowieku, który jest tak zarąbisty, że rozwala system? Ale jak to się mówi: Gusta i guściki, a o gustach nie dyskutuję.

 

Ja mało co czytam, mało co komentuję, bo jak to robię to nigdy dokładnie. 

 

Werdykt - mi się podoba, pisz, bo umiesz i tyle ode mnie.

 

Komentarz można zignorować, nie daje nic do niczego... Arivederci~!

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NEVER AGAIN

Jakimkolwiek ściekiem by nie było, FGE wciąż ma sporo wyświetleń, a promować się jakoś trzeba.

Postacie fajnie wykreowane - przypadły mi do gustu, kurde, mimo, że to zachlajmordy, da się ich lubić. Klimat też czuć, opisy ładne i składne co tylko uzupełnia całość.

Zonk.

Nigdy nie spodziewałam się, że pochwalą mnie za kreacje postaci. I za klimat.

Normalnie lubuję się w tonach szczegółowo-poetyckich

opisów, mając ogromne problemy z konstruowaniem sensownych, nadających się do czegoś więcej niźli bycie podpałką dialogów. Czyli piszę koszmarne wręcz literackie drewno.

A tu miałam problemy, żeby w ogóle opisy tworzyć, z kolei dialogi szły jak z płatka...

Sądzisz, że TCB czy "Brony w Equestrii" to FF'y, które mozna uznać za "Super-ekstra-mega-ultra-cool?"(rzekł ten, co napisał PB...), nie, bo niektóre nie mają nic w sobie takiego, by nie stwierdzić "O a to jest nowość", nie bo cały czas mamy ten sam schemat...

Znajdując się w epoce Human(TCB/Human Tag) taka praca oczywiście może się zakwalifikować do większości odbiorców tagu Human jako - Nudna. Ale! Gdy ktoś tworzy FF, gdzie taki człekokształtny majster się nie pokazuje, to czemu ma być gorszy?

Jak pisałam: większość popularnych FFów to a) tłumaczenia "klasyków"/"klasyki" (Past Sins, Fallout: Equestria, Koma etc.), b) Human/TCB, c) opka o mane6. W takim układzie fanfiction, które zaludniają wyłącznie OCki, do tego ma specyficzny klimat (typowo dla fanów rocka i metalu) i składa się z jednego "epizodu" ma ostro pod górkę w pełnym słońcu i pomalowanej na czarno płytówce. Po prostu będzie mniej popularne, niż odwalone na szybko 20 rozdziałów kolejnego nudnego "Human in Equestria", nawet jeśli jest świeższe i bardziej oryginalne.

Smutne, ale życiowe.

Czekam na więcej

Cóż mogę rzec... więcej. I oby pisanie zajęło ci mniej czasu

Werdykt - mi się podoba, pisz, bo umiesz i tyle ode mnie.

;_;

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że mojemu fanfikowi ciężko się przebić z tej racji, że MLP jest w nim zaledwie fundamentem, na którym buduję coś niezależnego od serialu, wykorzystując w tym celu własne postacie i nawiązując do pewnej specyficznej subkultury. Tudzież dlatego, że nie jest TCB ani kolejnym fikiem z gatunku "brony trafia do Equestrii i zmienia się w kucyka". A także dlatego, że publikuję o dość późnych porach, przez co grono odbiorców jest węższe. Nie usprawiedliwia to jednak niemal całkowitego braku reakcji: prawie żadnych uwag, komentarzy, nic!

Trzeba się przyzwyczaić. Albo mainstream, czyli mierne crossovery z II WŚ albo Rzplitą Obojga Narodów, albo TCB, albo brak uwagi. :ming: Taki już jest ten fandom. Zawsze się zastanawiałem, dlaczego tyle ludzi nie chce czytać nic oprócz tego humanizowanego syfu.

Jutro postaram się przeczytać twego fica, wtedy napiszę coś więcej. Chyba że zapomnę, co jest bardzo prawdopodobne. :P

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zatem jestem jedyny tutaj, który nie darzy changelingowską miłością opowiadań typu Human albo TCB? :v

 

Jak dla mnie, jedyną rzeczą problematyczną jest specyficzny klimat opowiadania - nie każdemu przypadnie do gustu, a szkoda, bo tracą możliwość przeczytania naprawdę zabawnej historii xd

 

Also: dlaczego tutaj są tagi +18 i NSFW? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się dziwię czemu opowiadania nad którymi pracuję jakiś czas, tworzę klimat, postacie i inne pierdoły, żeby FF miał kopyta i... no nieważne :P, a mało kto to czyta... Trzeba się zabrać za TCB :yay:

 

Zonk.
Nigdy nie spodziewałam się, że pochwalą mnie za kreacje postaci. I za klimat.

 

Skoro to mi się spodobało, to za to chwalę :yay:

Edytowano przez bester
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakimkolwiek ściekiem by nie było, FGE wciąż ma sporo wyświetleń, a promować się jakoś trzeba.

 

Ściekiem może nie, ale od odejścia Ravebova FGE znacznie straciło na wartości. Ponadto, rzadko kiedy dostaje się tam składną opinię. W dwóch większych FF doczekałem się sporów o ortografię w jakimś komentarzu i komentów w stylu "fajne". Forum jet pod tym względem o wiele lepszym miejscem na publikowanie swoich prac. Tam ze dwie osoby przykładają się do wytknięcia potknięć, tutaj - znacznie więcej.

 

Ponadto: będzie więcej opowiadań z naszymi ulubionymi manetalowcami? :D

Edytowano przez bester
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Walizka Cydru" przeczytana. No to jedziemy.

 

Ubawiłem się. Naprawdę setnie się ubawiłem. Bardzo podobała mi się kreacja postaci i ich stosunek do otaczajacego ich świata. Perypetie kolejnych członków zespołu przedstawiono barwnie, ciekawie i w sposób nie pozwalający nawet na chwilę nudy. Fabuła przyjemna, piosenki dobrane ze smakiem, to czego więcej chcieć? Naprawdę doskonałe opowiadanie, mam nadzieję, że jeszcze ujrzymy tę zgraję.

 

Teraz dodajmy nieco dziegciu do beczki miodu. Dwa zarzuty

 

1. Techniczny. Dialogi również zaczynamy od wcięć, tak jak akapity. 

2. Jednoróg... Za co? Za co, ja się pytam? Czytam, bawię się świetnie i nagle taki zgrzyt na strunach świadomości. Ale nic - myślę, że to jakiś przypadke i czytam dalej. I znowu. I znowu. Kiedy skończyłem udałem się do miejsca przyrządzania posiłków i tak długo drapałem się widelcem po mózgu, aż rzeczony dysonans zniknął. No cóż - nie znoszę tego słowa :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem. Powiem tak: "Butelka cydru" mi się podobała, no ale jednak "Walizka cydru"... Podobała mi się znacznie bardziej. Pewnie dlatego, że charaktery bohaterów zostały tutaj znacznie pogłębione, można się było z niektórymi kucami utożsamić (ja na przykład z zielonym pegazem... No, nie licząc pijaństwa), co jest najważniejsze w opowiadaniach z OCkami. Nie mam pojęcia skąd połowa tych tagów - Violence? Nikt nikogo ani razu w tym FFie nawet nie uderzył (no, może Dream walnęła głową w ścianę, a November - swoją drogą plus za dobór imienia - użył Blacka jako kamyka, ale to nadal nie jest przemoc), choć się na to zanosiło. No i to [+18] oraz [NFSW]? Nie... Wszystko - wg mnie - w granicach normy. Cóż mogę powiedzieć... Czekam na trzecią część, która powinna mieć tytuł - "Cysterna cydru" :rainderp:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

będzie więcej opowiadań z naszymi ulubionymi manetalowcami?

Czekam na trzecią część, która powinna mieć tytuł - "Cysterna cydru"

mam nadzieję, że jeszcze ujrzymy tę zgraję

Poinformuję was, że już wczoraj zaczęła powstawać część trzecia cydrowej serii, zatytułowana "Beczka Cydru", a w niej kąśliwe uwagi o przestarzałych zaklęciach nawigacyjnych. "Cysternę" zachowam na ewentualną część czwartą ;)

 

Dialogi również zaczynamy od wcięć, tak jak akapity.

Hai. Poprawię, dotychczas zawsze dawałam spacje.

Nie mam pojęcia skąd połowa tych tagów

Trochę na zasadzie "przezorny zawsze ubezpieczony". [NSFW] pasuje jak najbardziej, resztę tagów można w sumie wykreślić jako nadobowiązkowe :P

 

Jednoróg... Za co? Za co, ja się pytam?

Wiem, Dolar, że tego słówka nie znosisz, ale musiałam jakoś urozmaicić tekst i uniknąć tych nieszczęsnych powtórzeń. Przepraszam. Edytowano przez Ylthin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadnijcie, co się stało?

Przeczytałem! :rariderp:

I co powiem? Powiem, że żałuję, że tak długo zwlekałem. Komentarze poprzedników były trafne. Bardzo fajne postacie (oj, wielu twórców OCków mogłoby się uczyć...), GENIALNY klimat - aż zachciało mi się znowu zapuścić włosy. :trollface: I ten humor... To jest właśnie mój ulubiony typ humoru.


Ogólnie bardziej spodobała mi się "Butelka", ale i "Walizce" niczego nie można zarzucić.

Nawiązanie do Harry'ego Pottera w "Walizce" zbiło mnie z nóg.


Jesteś drugą osobą, której polskojęzyczny fic mi się spodobał. Może dzięki tobie i Dolarowi zacznę się leczyć ze swojej alergii. :rarityawesome:

Co pozostaje powiedzieć? Obserwuję cię, czekam na więcej i
 

Zc7nfPY.jpg

 

 

 

 

 

Cudnie, że się leczysz z uczulenia na polskie opowiadania, ale zastosuj się jeszcze do regulaminu i schowaj ten obrazek w spoiler.~Dolar84

Edytowano przez Airlick
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązanie do Harry'ego Pottera w "Walizce" zbiło mnie z nóg.

Najzabawniejsze jest to, że żadnego takiego sobie nie przypominam... Przynajmniej świadomie wrzuconego.

Bardzo fajne postacie

...o prostych, lecz życiowych charakterach, inspirowanych nieraz osobami, które miałam okazję poznać (i mój własny, przyznam nieskromnie).

OCet/bohater nie musi mieć gazyliarda zalet i tyluż wad, jego osobowość powinna dać się podsumować w krótkim zdaniu - to podstawa, której się nauczyłam bardzo szybko (bo już po pierwszych próbach literackich) i z której korzystam możliwie często. Mogłabym na dzień dobry wcisnąć ludziom w twarz pełną biografię i listę "lubi/nie lubi" dla każdej postaci - ale to pozbawiłoby mnie wszystkich asów w talii, nie miałabym jak rozwijać i budować postaci ;)

GENIALNY klimat

...który jest równocześnie wadą, bo nie każdy lubi trzepać kudłami do rzężących dziko gitar. To jak z japońszczyzną: ja tam na przykład nie widzę nic dziwnego w białowłosych półdemonach z dwumetrowymi zweihanderami na grzbietach, ale innych to może razić.

Swoją drogą, mam zadanie dla bystrych - wyłapać pewne nieoczywiste nawiązania do faktycznych zespołów (podpowiem: nazwa i - z grubsza - sytuacja, która spotkała grupę w początkach działalności; obydwa zespoły są mocno powiązane osobą jednego z muzyków).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Najzabawniejsze jest to, że żadnego takiego sobie nie przypominam... Przynajmniej świadomie wrzuconego.

 

Ron Weasley (RUDY kompan Harry'ego) przez 2 tomy męczył się z teleportacją i nie mógł jej opanować. Hm, w sumie nie pamiętam, czy w końcu mu się udało. W każdym razie, jak tylko przeczytałem o rudym członku zespołu, który nie potrafił ogarnąć teleportacji... :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...