Skocz do zawartości

Czy wstydzisz się kucyków?


Recommended Posts

Nie ma się czego wstydzić... To się mówi...  

 

,, JESTEM PEGASIS, A CO ZAZDROŚCISZ? "

 

I wtedy brak odpowiedzi, bo nie mają pojęcia co to Pegasis :rainderp:

Jednak niektórych rzeczy z kucyków wstydzę się pokazać...

Ale to starszym, bo w klasie każdy wie, że lubię kuce i to olewa.

Nawet mój wróg, który się nie dawno obraził.. Zaczęła mi wytykać, a zwłaszcza od tego, że lubię kucyki.

Na dodatek zaczęła gadać, że chwaliłam się oglądaniem Mini mini :forgiveme:  

To, że lubię kucyki nie znaczy, że oglądam je akurat na mini mini. Potem się śmiała.

 

Ale najlepiej zawsze powiedzieć chłopaki Brony, a dziewczyny Pegasis tak :

 

,,Jestem Pegasis, a co zazdrościsz" ? Tak jak mówiłam wyżej, cisza na scenie. :lunalaugh:  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat nie pierwszej świeżości, ale trochę się ruszył, toteż pozwolę się wypowiedzieć.

 

-Czy wstydzisz się tego, że lubisz kucyki?
Nie. Wstyd to kraść. A kuce to jest hobby jak każde inne, pewien rodzaj odchyłu, który cię cieszy i urozmaica życie. Wkurza mnie tylko i dziwi jednocześnie ogólne pojęcie ludzi spoza fandomu, że to głupiutka bajka dla małych dziewczynek. Klocki Lego też docelowo są dla dzieci, a środowiska AFOLi (dorosłych fanów Lego), którzy tworzą z klocków niesamowite rzeczy jakoś nikt nie hejtuje. FiM to świetna animacja, wg mnie bliska starym dobrym kreskówkom z Cartoon Network, jak Laboratorium Dextera, Johnny Bravo, Atomówki, które pamiętam z dzieciństwa i uwielbiałem. To właśnie warstwa techniczna (kreska, animacja, detale) sprawiła, że obejrzałem pierwszy odcinek. Potem dopiero doszła fabuła, charaktery postaci, piosenki, fandomowa twórczość...

 

-Czy ukrywasz się ze swoim hobby, tak żeby nikt się o tym nie dowiedział?

W zasadzie nie, ale też praktycznie w ogóle się z tym nie afiszuję. Jedyną osobą, która wie jest moja dziewczyna, dowiedziała się po paru tygodniach odkąd mnie wciągnęło. Sam jej o tym powiedziałem i chociaż nie byłem pewny jej reakcji, przyjęła to bardzo fajnie, pełne L&T. Wprawdzie nie zmieniłem jej w pegasis, ale oberzała ze mną większość 1 i 2 sezonu. Publicznie chodzę czasem w kucykowej koszulce, jednak nawiązanie do serialu jest bardzo zakamuflowane i tylko bystry brony to wyczai. A, i mam przypinkę z CM Big Maca na torbie. Takie znaki rozpoznawcze, jednak jak dotąd nikt nie zauważył, a szkoda :rainbowcry: Jedynie w pracy nie chciałbym, żeby ktoś się dowiedział, bo środowisko jest spore i dość hermetyczne, a to kiepsko by wpłynęło na moją pozycję "Poważnego Dorosłego Człowieka" ;)

 

-Czy wyparłbyś się że jesteś brony gdyby ktoś cię zapytał?
Na pewno nie. Z ludźmi, którzy mogliby mieć z tym problem zerwałem kontakt po szkole/studiach. Mam kilku dobrych kumpli, którzy znają mnie na tyle długo, że nie powinno to wpłynąć na naszą przyjaźń. Ale pewnie byliby zaskoczeni. W razie czego niech pokażą, gdzie się zmieniłem przez te 2 lata oglądania kucy. Chyba tylko na lepsze. Chociaż gdyby zapytał ktoś inny, powiedziałbym pewnie coś w stylu: "No... widziałem parę odcinków, nie takie to złe jak się wydaje :lie: ". Ach, nie wyzbyłem się jeszcze do końca konformizmu...

-Czy jesteś dumny z bycia bronym?
Dumny nie, po prostu dobrze mi z tym. To najfajniejszy odchył, jaki mogę sobie wyobrazić.

PS O, Celestio! Ale się rozpisałem...

Edytowano przez Malachi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już prawie 14 lat, i nie wstydzę się bycia Pegasis. Moja klasa nie wie o tym, że lubię kucyki. Rodzice wiedzą od dawna i akceptują to. Niestety, większość mojej rodziny twierdzi, że jestem chyba niepoważna, a ja mówię, że mało mnie to obchodzi. :>

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już prawie 14 lat, i nie wstydzę się bycia Pegasis. Moja klasa nie wie o tym, że lubię kucyki. Rodzice wiedzą od dawna i akceptują to. Niestety, większość mojej rodziny twierdzi, że jestem chyba niepoważna, a ja mówię, że mało mnie to obchodzi. :>

Wiecie jak fajnie czyta się takie wypowiedzi?  :squee:  Mam na myśli ogólnie, nie broń zborze Ciebie. "Mam 13/14 lat i niczego się nie wstydzę..." Ja tam mam "zaledwie" dwa razy więcej. Mógłbym czuć się głupio, może na początku tak było, ale mija.

 

Według słynnych na cały świat (i poza niego) Brytyjskich Naukowców s.b.ż.o może to wrócić w okresie późnej starości. To tak jak z pieluchami. Badania przeprowadzono na trzech szympansach, ośmiu królikach oraz dwóch mrowiskach. Aha s.b.ż.o to "spółka bez żadnej odpowiedzialności"

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie.

Staram się nie robić rzeczy, których bym się potem wstydziła- bycie "sceptyczną casual pegasis" jest na mojej Spoko Liście. Jak ktoś ma z tym problem a sam nadal ogląda M jak miłość, Pamiętniki z Wakacji czy jakiekolwiek inne seriale tego pokroju, to pozdro. Dla mnie tego typu rzeczy byłyby o wiele większym powodem do wstydu niż MLP mogłoby być kiedykolwiek, biorąc pod uwagę jaka jest miedzy nimi różnica w jakości wykonania. W sumie porównując fanów obu tych rzeczy, to fani słabych seriali praktycznie nie używają mózgownic, a fandom MLP cały czas coś rozkminia i jest niesamowicie twórczy.

"Normalne" seriale są wprawdzie skierowane do starszych osób, ale potrafią utrzymywać publikę wyłącznie graniem na emocjach i kiepskim aktorstwem. Poniacze są niby skierowane do dzieci, ale przesłania w odcinkach są uniwersalne, a cała praca i serce włożone w tworzenie serii mocno przerastają wszelkie "dojrzałe seriale" klasy D.

Edytowano przez Burning Question
  • +1 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie nie wstydzę się tego, bo nie robię niczego złego. Tak jak napisała Burning Question, oglądanie idiotycznych seriali jest pewnego rodzaju normą. Natomiast oglądanie kucyków przez osoby dorosłe uznawane jest za coś dziwnego. Nie pokazuję na zewnątrz swojego zainteresowania kucykami, ale prawdopodobnie nie starałbym się z potem na czole wszystkiemu zaprzeczać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ją staram się tym nie chwalić... Jednak czuję się z tym odważna i mogę normalnie po mieście chodzić w koszulce np. z RD. To nie jest nic złego i jest mi z tym dobrze. Nie obchodzi mnie za bardzo że niektórzy mnie obrażają z tego powodu. Uważam, że każdy powinien lubić to na co ma ochotę i nie powinien się tego wstydzić.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ją staram się tym nie chwalić... Jednak czuję się z tym odważna i mogę normalnie po mieście chodzić w koszulce np. z RD. To nie jest nic złego i jest mi z tym dobrze. Nie obchodzi mnie za bardzo że niektórzy mnie obrażają z tego powodu. Uważam, że każdy powinien lubić to na co ma ochotę i nie powinien się tego wstydzić.

 

Chodzenie po mieście w koszulce z Rainbow Dash nie jest formą chwalenia się?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz ja napiszę o sobie

 

Czy wstydzisz się tego że lubisz kucyki?

Trochę tak... My Little Pony, to moje całkowite przeciwieństwo. Gdybym był w grupie losowo dobranych osób byłbym ostatnim, którego uznalibyście za bronnego. Kilka razy zdarzyło mi się nawet zadać samego siebie pytanie: Czy oglądam to bo mi się podoba, czy się do tego zmuszam, a czy jak się zmuszam, to czy jestem bronym? Do dziś nie znam odpowiedzi na swoje pytanie...

 

Czy ukrywasz się ze swoim hobby, tak żeby nikt się o tym nie dowiedział?

Jak najbardziej. Rodzina i ich długie języki nie musi wiedzieć wszystkiego. Znajomi też nie muszą znać o mnie całej prawdy. Ba... mój najlepszy przyjaciel nienawidzi bronych. Jak by się dowiedział, to chyba by przyszedł do mnie z siekierą.

 

Czy wyparłbyś się że jesteś brony gdyby ktoś cię zapytał?

I tak i nie... Głupio zaprzeczyć czemuś co się ogląda przez półtora roku, a z drugiej strony głupio się przyznać że lubię kucyki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ba... mój najlepszy przyjaciel nienawidzi bronych. Jak by się dowiedział, to chyba by przyszedł do mnie z siekierą.

 

Najlepszy przyjaciel by usiadł obok ciebie i kazał sobie pokazać, co tak naprawdę lubisz, a nie próbowałby Cię tego pozbawić :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy przyjaciel by usiadł obok ciebie i kazał sobie pokazać, co tak naprawdę lubisz, a nie próbowałby Cię tego pozbawić :D

 

Mówisz tak bo go nie znasz... to jest jeszcze większy świr ode mnie i jak sobie coś postanowi, to na 101% wykona to.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o mnie chodzi, to jest sprawa złożona:

 

Jak ktoś zapyta, to powiem że jestę Pegasisę.

Nie wstydzę się lubić kucyków.

 

Ale:

Wstydzę się zbierać figurki,

oglądać mlp w Tv, 

chodzić w ubraniach z mlp,

rozmawiac na ten temat z nie bronies.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli twój najlepszy przyjaciel byłby w stanie to zrobić, to nie wiem czy możesz go faktycznie nazwać "najlepszym"

 

Oczywiście, że można. Znamy się od podstawówki, świetnie się dogadujemy i często się spotykamy, by pogadać, czy, żeby razem w coś poszpilać. Taki paradoks, ale w końcu żyjemy w Polsce. Kraju paradoksu.

 

 

 

Jeśli o mnie chodzi, to jest sprawa złożona:

 

Jak ktoś zapyta, to powiem że jestę Pegasisę.

Nie wstydzę się lubić kucyków.

 

Ale:

Wstydzę się zbierać figurki,

oglądać mlp w Tv, 

chodzić w ubraniach z mlp,

rozmawiac na ten temat z nie bronies.

 

 

To witaj w klubie bo u mnie podobne...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z osób, które znam osobiście na palcach u jednej ręki da się policzyć te, które są świadome tego, iż jestem brony.

 

W rodzinie - bardzo stereotypowe podejście taty by zapewne doprowadziło do ostrej wymiany zdań, a są powody ze względu na które do tego dopuścić nie mogę, nawet jeśli muszę z takich błahych rzeczy robić tajemnicę. Nie jest to fajne i z pewnością ukrywanie tego mi nie sprawia żadnej przyjemności. Szczególnie przeglądanie rzeczy o "kucykowej" tematyce w jak najdyskretniejszy sposób potrafi być naprawdę uciążliwe.

 

Wśród znajomych - jak ktoś spyta - potwierdzę. Ale sam się nie chwalę. Nie zwierzam się z tego, że jestem brony. Nie traktuję tego jak jakiegoś wielkiego wyznania, bo to na starcie może doprowadzić, iż bycie fanem MLP jest spostrzeżone jako coś złego. Coś, co jest powodem do wstydu. Nie wydaje mi się, by ludzie się chwalili, że oglądają np Chojraka Tchórzliwego Psa, prawda? ^^ Dla mnie to jest po prostu normalna rzecz i traktuję to tak samo jak oglądanie czegokolwiek innego. 

 

A czy jestem dumny? Nie obnoszę się z tym nigdzie, lecz dumny jestem. Dumny jestem z bycia członkiem fandomu, w którym panuje taka "integracja". Ludzie na ogół przyjaźnie nastawieni wobec siebie, pomocni, wyrozumiali. Rzadko to się spotyka i nie liczy się tu dla mnie to, co tak fandom "jednoczy". Tylko to, jaki poziom ten fandom prezentuje. A moim zdaniem - oczywiście z wyjątkami, które są zawsze - fandom ten prezentuje poziom bardzo wysoki.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z osób, które znam osobiście na palcach u jednej ręki da się policzyć te, które są świadome tego, iż jestem brony.

 

W rodzinie - bardzo stereotypowe podejście taty by zapewne doprowadziło do ostrej wymiany zdań, a są powody ze względu na które do tego dopuścić nie mogę, nawet jeśli muszę z takich błahych rzeczy robić tajemnicę. Nie jest to fajne i z pewnością ukrywanie tego mi nie sprawia żadnej przyjemności. Szczególnie przeglądanie rzeczy o "kucykowej" tematyce w jak najdyskretniejszy sposób potrafi być naprawdę uciążliwe.

 

Wśród znajomych - jak ktoś spyta - potwierdzę. Ale sam się nie chwalę. Nie zwierzam się z tego, że jestem brony. Nie traktuję tego jak jakiegoś wielkiego wyznania, bo to na starcie może doprowadzić, iż bycie fanem MLP jest spostrzeżone jako coś złego. Coś, co jest powodem do wstydu. Nie wydaje mi się, by ludzie się chwalili, że oglądają np Chojraka Tchórzliwego Psa, prawda? ^^ Dla mnie to jest po prostu normalna rzecz i traktuję to tak samo jak oglądanie czegokolwiek innego. 

 

A czy jestem dumny? Nie obnoszę się z tym nigdzie, lecz dumny jestem. Dumny jestem z bycia członkiem fandomu, w którym panuje taka "integracja". Ludzie na ogół przyjaźnie nastawieni wobec siebie, pomocni, wyrozumiali. Rzadko to się spotyka i nie liczy się tu dla mnie to, co tak fandom "jednoczy". Tylko to, jaki poziom ten fandom prezentuje. A moim zdaniem - oczywiście z wyjątkami, które są zawsze - fandom ten prezentuje poziom bardzo wysoki.

 

Po prawdzie samo oglądanie kucyków to nic. Ja oglądam, Ty oglądasz i tyle. Gdyby nie było fandomu, nie byłoby to jakimś specjalnym zjawiskiem. Przez to tez więcej ludzi negatywnie nastawionych wie o ludziach zwanych bronies. To czy się wstydzimy zapewne w dużym stopniu zależy od ludzi wśród, których się obracamy. Główną rolę odgrywa rodzina, w co wierzy i jak wierzy, kogo słucha. Oprócz tego znajomi, tak samo jakie zasady wyznają.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prawdzie samo oglądanie kucyków to nic. Ja oglądam, Ty oglądasz i tyle. Gdyby nie było fandomu, nie byłoby to jakimś specjalnym zjawiskiem. Przez to tez więcej ludzi negatywnie nastawionych wie o ludziach zwanych bronies. To czy się wstydzimy zapewne w dużym stopniu zależy od ludzi wśród, których się obracamy. Główną rolę odgrywa rodzina, w co wierzy i jak wierzy, kogo słucha. Oprócz tego znajomi, tak samo jakie zasady wyznają.

W sumie masz rację, sam nie chcę w rodzinie się przyznawać do tego właśnie ze względu na światopogląd jednego jej członka. Ale i to się zmieni, gdy będę na swoim. Nie ukrywam się dlatego, bo się boję. Po prostu nie chcę mieć codziennie wykładów z tego, jakie to oglądanie MLP jest złe. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Czy wstydzisz się tego że lubisz kucyki?
Oczywiście że nie. Czy jest tutaj wgl czego wstydzić?
Czy ukrywasz się ze swoim hobby, tak żeby nikt się o tym nie dowiedział?
Nie, nie ukrywam się. Cała moja szkoła wie że jestem bronym, i nikt z tego powodu mi wyrzutów nie robi  :)
Czy wyparłbyś się że jesteś brony gdyby ktoś cię zapytał?
Nie. Nigdy, Byłaby to straszna hipokryzja. Często pytam się jednak ludzi, "co sądzą o tych pedałach, co kucyki pony oglądają", często padają ciekawe odpowiedzi.  :D

 

Ogólnie, to nie ma sie co kryć z poniaczami. Jedyne co można na tym stracić, to część z pseudo przyjaciół, ale 

tumblr_mipoa42b0Y1s3oobro4_250.gif

 

Chciałbym żeby kuce wybiły się do mainstreamu, a bronies zaczęli być traktowani tak samo jak fani fantastyki czy mangi, ale w Polsce to raczej nie wyjdzie.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wstydzisz się tego że lubisz kucyki?

Czy ukrywasz się ze swoim hobby, tak żeby nikt się o tym nie dowiedział?

Czy wyparłbyś się że jesteś brony gdyby ktoś cię zapytał?

 

Ja osobiście jestem dumny z bycia bronym! Gdy ktoś mnie o to pyta to zawsze to potwierdzam! Często również wychodzę na dwór w koszulce w kucyki. Inaczej mówiąc nigdy nie znajdę powodu żeby wstydzić się kucyków, ani uwielbienia dla serialu. Dlatego każdy mój kolega musi się z tym pogodzić. Ja nie kryje się przed ludźmi z tym wszystkim.

 

A jak jest w twoim przypadku? Czy jesteś dumny z bycia bronym? Jak ten fakt wpływa na twoje codzienne życie?

 

Zapraszam do dyskusji!  :pinkie4:

-Nie wstydzę się,kiedyś się wstydziłem zanim do mnie dotarło że to bardziej powód do dumy.

-Nie wychylam się z tym.

-Ktoś znający określenie ,,Brony" raczej wie o co chodzi,chyba bym się przyznał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...