Skocz do zawartości

Czy wstydzisz się kucyków?


Recommended Posts

Ja się nie wstydzę, jak od blacharza wróci mój duży fiat to do sufitu poprzyczepiam kilka przypinek, założę jakiś poniaczowy wisiorek na lusterko i jakąś poniaczową flagę wywieszę przez okno, tak się będzie jeździć :D fandomowy wóz będzie.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja znowuż w ogóle jestem dość skryta (ach, ten introwertyzm), więc oprócz ludzi z forum i Wikii o moim zainteresowaniu MLP wie tylko jedna koleżanka (która sama siedzi w kilku fandomach, ale nie w kucach). I szczerze mówiąc, nie mam specjalnej ochoty zmieniać tego układu. Rodzice i tak uważają mnie za nieco infantylną, reszta rodziny mogłaby nie ogarnąć tematu lub uznać, że jestem jakaś dziwna, a innym nie mam zamiaru się zwierzać.

 

Jeśli chodzi o wstyd: parę miesięcy temu na tło pulpitu kompa dałam sobie obrazek z motywem Celestialnym (ze słonecznym awatarem do kompletu), a w przeglądarce ustawiłam sobie pasujący motyw. Przez pewien czas zmieniałam wszystko przed każdym przyjazdem do domu, ale pewnego razu (chyba przez zapomnienie) nie ruszyłam nic. Nikogo nie obeszło, co mam na pulpicie (czy może raczej nikt nie zajarzył? Do dziś nie wiem) – więc od tamtej pory ten obrazek towarzyszy mi praktycznie bez przerwy. Raz tylko tata spytał w odniesieniu do mojego słonecznego tła:

 

– A co to tu masz?

– Tapetę – odrzekłam nonszalanckim tonem.

 

I to był koniec tematu. :rariderp: Mimo to nie zamierzam się przyznawać do oglądania kucyków ani przed nim, ani przed mamą.

 

Natomiast nie mam bladego pojęcia, co bym zrobiła, gdyby ktoś mnie zapytał, czy oglądam kucyki...

 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Oglądam kucyki i moje otoczenie o tym doskonale wie: sporo rysunków kucyków na lekcjach, fragmenty z MLP pianino, wygaszacz w telefonie z RD i znaczek Luny na tapecie, śpiewanie piosenek na przerwach z przyjaciółką. A ze względu, że moja klasa w dużej części stanowią ludzie zainteresowani mangą/anime to nie spotkałam się z jakimś "hejtem", a nawet przeciwnie - ludzi prosili o swoje kucykowe podobizny/oc!

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

A pro po tego tematu, jak to się odnosi do pójścia na wersję kinową? Czy się krępujecie? Przyznam, że chcę jednak iść na film do kina, tylko to kupowanie biletu, ludzie stojący obok w kolejce, to dość krępujące. Ale z drugiej, jeśli się tą kinówkę traktuje jako normalny film animowany, nie produkcję wyłącznie dla dziewczynek, to jest łatwiej. I w sumie bezpieczniej do kina iść w gronie podobnych wiekiem interesującym się tym uniwersum, niż rzucać się w oczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo wstydzę się kucyków. Nie obnoszę się ze swoim "broniactwem", rodzina, nikt z realnego życia nie wie.

Chociaż w sumie na film mogłabym pójść, gdyby w moim najbliższym kinie w ogóle był. Niektóre filmy pojawiają się z kilkutygodniowym opóźnieniem albo wcale. Mam 19 lat, a jestem bardzo niska i wyglądam jak dzieciak, :twiblush: więc pewnie nie rzucałabym się w oczy.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wstydzisz się tego że lubisz kucyki?

Ani troszkę... Kucyki to taki sam fandom i takie samo "skrzywienie" jak mają fani SW czy Dragon Ball. 

 

Czy ukrywasz się ze swoim hobby, tak żeby nikt się o tym nie dowiedział?

Raczej nie. Otwarcie przeglądam strony i regularnie czytuję wiki. Dodatkowo posiadam tapetę na telefonie i całą prawie 4 gigową kolekcję artów.

 

Czy wyparłbyś się że jesteś brony gdyby ktoś cię zapytał?

Nigdy!:fluttershy5:

Nie chwalę się MLP. Nie mówię też czym się interesuję... chyba, że ktoś zapyta.

 

Edytowano przez Starlight Sparkle
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, bo niby dlaczego, to co oglądam czy robię to moja sprawa, i tak samo inni raczej się mną nie interesują. A jak już ktoś spyta, to chętnie o czymś rozmawiam. W końcu wszystko jest dla ludzi, nie ma czego się wstydzić ;). Ja sam rzadko zaczynam jakieś konwersacje, ale to inna bajka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Huh, człowiek za wcześnie się urodził w stosunku do rozpoczęcia G4, żeby się tego nie wstydził. Niestety, wiek jest swoje i oglądanie kucyków przynosi dyskomfort, że "no gościu, masz ponad 20 lat, a oglądasz bajeczki dla dzieci???". Nie chciałbym raczej, żeby ktoś mnie przy tym zobaczył. Właściwie - są tylko dwie osoby, które o tym wiedzą: kolega, który mnie tym "zaraził" i ( dzisiaj ) eks-dziewczyna, która dowiedziała się o tym przez moje gadulstwo. Ale uznajmy, że to było dawno temu, żeby nie skłamać - trzeba cofnąć się kilka lat wstecz.

Czy się wstydzę? Nie, bo taka jest natura rzeczy, że można się zainteresować tym co nie jest w założeniach przeznaczone, nawet pomimo wieku. Oczywiście nie wstydzę się tego przed samym sobą, ale przed innymi osobami sprawa ma się trochę inaczej.

Słucham kucykowej muzy, oglądam kucykowe arty, jednak się z tym nie chwalę, a nawet skrzętnie ukrywam - raz poleciał w samochodzie utwór  pt. "Forever" autorstwa General Mumble i omal siostra mnie nie zagadała o tytuł ( a trzeba wiedzieć, że kompozycja jest ustawiona na dobry bas, co oboje lubimy ). Mimo to, preferuję słuchanie takiej muzyki w samotności.

Czy się ukrywam ze swoim hobby? Oczywiście, wręcz mam obawy przed tym, żeby ktoś mnie nie przyłapał. Niestety, środowisko w którym żyję - czy to rodzina, koledzy, itp. jest dosyć nastawione na konkretniejszy i bardziej popularny tryb bytu, a kuce dla ( dziś już nie nastolatka ) nie wchodzą nawet w grę.

Czy wyparłbym się bycia brony? Kwestia dosyć sporna, bo trzeba znać granicę. A z tym jest trochę kłopot. Ogląda się ( nie zawsze ), bardziej jak wspomniałem słucha, ale z drugiej strony nie jeżdżę na konwenty, nie udzielam się w środowisku typowo jako artysta... mimo to, nie wyszedłbym pierwszy ze swoją osobowością. Za dużo tego "shy" we mnie. Zbyt za dużo.

 

Ale taki jestem.... nawet założenie konta na MLPPL było dosyć sporym wyzwaniem, gdyż wolę stać na uboczu, a ktoś mógłby mnie skojarzyć z innej działalności.

 

 

 

 

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Jeśli chodzi o mnie. Hmm... To tak wstydzę sie, jak flutterka:fluttershy3:. Aczkolwiek, jeśli ktoś odkryłby, że uwielbiam kuce to przyznałbym się do tego. Po prostu w tym przypadku chciałbym bronić swojej tożsamości, która jest dla mnie ważna. Zawsze w szkole nam taką śmieszna sytuację: Sprawdzam czasami godzinę na przerwie, bądź przeglądam sobie po prostu internet. Lecz mam tapetę z kucami i to jeszcze taką przeslodka. Zawsze jak odpalam ekran w telefonie, to tak patrzę jak, jakiś ninja czy nikt mnie nie obserwuje. Więc tak... Występuje u mnie syndrom flutterki, że boję się, iż ktoś mi się zapyta co ja tam patrzę. Lecz, wiem w głębi siebie co kocham, uwielbiam i wogole. No i nie wyparlbym się tego przed swoimi kolegami w klasie no, bo nie( bo jestem książę Vegeta i bronię swojego honoru bronego XD). A nawet mama do mnie ostatnio mówi: " A co będzie, jak ty dziewczynę będziesz miał. Zobaczy tą twoja wystawę kucyków i co sobie wtedy pomyśli". A ja mówię:" No , a nic... Jak będzie normalna to zrozumie." Więc no, cóż. Dużo osób mogło by takiego czegoś po prostu nie zrozumieć, ale my musimy starać się mieć to, gdzieś, bo bronimy w końcu naszych ukochanych kuców:fluttershy4:

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie wstydzę (jakby było czego), ale i się z tym nie obnoszę. Nie wrzucam na facebooka skórek z kucami, ani nie łażę w koszulkach z nadrukiem. Moim zdaniem na pytanie w stylu: "co ty, bajki dla małych dziewczynek oglądasz"? lepiej odpowiedzieć krótkim: "tak, a co?" niż od razu się tłumaczyć: "bo to fajne, śmieszne i w ogóle".

 

Swego czasu miałem taką sytuację. Gdy oglądam film zawsze zamykam drzwi żeby nie przeszkadzać innym. Oglądam sobie MLP: Movie gdy do pokoju wchodzi matula. Patrzy na ekran i pyta: 

- "bajki oglądasz?"

- "ano, ale jeśli chcesz to mogę przełączyć na pornola"

- "to już lepiej to oglądaj"

  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Jestem Brony od niedawno bo od sierpnia 2017 i mam dla wszystkich takie pytanie? Czy ukrawacie się z tym że lubicie oglądać MLP przed wszystkimi np. W szkole ? Ja osobiście ukrywam się z tym że jestem Brony ponieważ boje się wyzwisk z strony innych moich rówieśników typu "ped*ł", "ci*ta" itd. . , a wy co zrobiliście ? 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie chce nikomu powiedzieć że oglądałem to (dla mnie to byłoby samobójstwo) . Bardziej się martwię tym że ktoś mógłby odkryć to że oglądam "poniacze" i by się wygadał reszcie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz do gościa który jest Bronym od 2012 i szedł przez środek Gdańska z 50 centymetrowym pluszakiem tej słodkiej klaczy pod pachą. Beach please! Jestem dumny z tego kim jestem, a jak komuś się nie podoba to kopyto mu w pape. Nie ukrywałem i nie ukrywam, że kręcą mnie kucyki. xD No wiecie o co chodzi. Anime też oglądam. Zawsze byłem ekscentrykiem więc ze znajomych pewnie nikogo to nie dziwi albo mają to gdzieś. I tak dobrze, ja mam spokój i nikt nie musi umierać. Można być dumnym Bronym albo coś tam co się ukrywa. Peace mate

Spoiler

my_first_plushie_by_barrfind-d8fe1os.jpg

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie rzadko spotkałam się z takim wyśmiewaniem ze strony rówieśników. Zazwyczaj faktycznie co poniektórzy śmieją się, ale raczej są to żarty w dobrym tonie. Moje otoczenie doskonale wie kim jestem i jakoś nigdy specjalnie się z tym nie ukrywałam. Czuję się broniaczem i nie zamierzam kryć się przed znajomymi. Ludzie w dzisiejszych czasach są bardziej tolerancyjni i raczej z dużą krytyką się nie spotkasz. Chyba najbardziej krytyczny komentarz usłyszałam od swojej wychowawczyni i to był w sumie jedyny, chociaż i tak się tym zbytnio nie przejęłam. Często żartuję sobie ze znajomymi sama z siebie, bo zdaję sobie sprawę, że moja pasja nie jest typowa. Po prostu bądź dumny i nie przejmuj się nimi, bowiem prawdziwy broniacz to dumny broniacz. :enjoy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nikomu nic nie mówię, do puki mnie nie spyta. Nie pytają, więc nikt o tym nie wie - prosta i skuteczna metoda :rdblink:. Jakby się ktoś nagle spytał, to raczej bym tego nie ukrywał, dzisiaj bycie nienormalnym spowszedniało:ppshrug:. Jest wiele znanych ludzi którzy przyznali się do poniaczy (w tym były prezydent Usa), poza tym fandom MLP jest jednym z większych, co czyni go bardziej normalnym niż niektóre...

 

Btw, widzę że jesteś nowy. Witamy na forum:brohoof:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja dorzucę może swoje trzy grosze ;)

 

Temat o ujawnianiu się z tym czy się jest Broniem jest bardzo trudny. Należy zwrócić uwagę na to, że mamy do czynienia z różnymi ludźmi i ewentualnie na podstawie tego, co o nich wiemy i jak dobrze ich znamy możemy z wielkim prawdopodobieństwem przewidzieć ich reakcję. Ja na co dzień pracuję z ludźmi, którzy są raczej niewrażliwi, na dobrą zabawę nie mają czasu, zgorzknieli z wiekiem, a ich zainteresowania są raczej bardziej "pragmatyczne" niźli "romantyczne". Aczkolwiek ja nie miałbym żadnego problemu, aby z entuzjazmem opowiadać o tym jak śmieszną bajkę widziałem. Celowo opisywałbym ją jako "śmieszną", "zabawną", mówiłbym, że kolokwialnie "cisnąłem bekę", bo gdybym ja, wielki i dorosły chłop mówił jakie tam są słodkie, kochane, urocze kucyki, to rzeczywiście mogłoby się to spotkać z podejrzeniami o... delikatnie mówiąc homoseksualizm :D, bowiem nie tyle ma znaczenie CO się opowiada, ale JAK się o tym mówi. 

 

Mimo wszystko nie widzę powodu, żeby sam z siebie zaczynać tego tematu. Jednak, gdyby już się pojawiła taka okazja, to z przyjemnością i entuzjazmem, w kilku zdaniach wystawiłbym pozytywną laurkę tym bajkom i argumentował, że jest więcej dorosłych mężczyzn, którzy lubią kreskówki, anime etc. i zachęcałbym uprzejmie moich kolegów do zapoznania się z tematem, zanim wyrobią sobie opinię. Trzeba umieć jasno wyrażać swoje zdanie. Jeśli ktoś ma z tym trudność, to polecam książkę Asertywność R. Albertiego znajdziecie tam podstawy pracowania nad wyrażaniem własnego zdania, bez obrażania nikogo i bez poniżania siebie. 

 

W skrócie relacje z innymi ludźmi mogą wyglądać tak:

 

1. Wywyższasz się nad nimi, czujesz się ważniejszy, lepszy, afiszujesz się ze swoimi pasjami - i jest to prosta droga do tego, żeby Cię ludzie znienawidzili :D

 

2. Poniżasz się przed innymi, wstydzisz się siebie i swoich zamiłowań - ludzie mają Cię za outsidera, czubka, freaka, geja, psychola czy coś tam jeszcze, a gdy nagle zbierzesz się na odwagę i powiesz co myślisz - nie traktują Cię poważnie, wyśmiewają, mogą się nawet znęcać, ponieważ jakoś taka jest czasem prymitywna ludzka natura, że niektórym przyjemnie jest poniżać słabszego. 

 

3. ROZMAWIASZ JAK RÓWNY Z RÓWNYM - traktujesz kogoś jak kolegę/ koleżankę/ partnera/ partnerkę do rozmów i bez poniżania się lub też bez wywyższania i obrażania wyrażasz jasne stanowisko odnośnie tego, jaki jest Twój gust, dlaczego to wybrałeś - i to jest postawa asertywna! OCZYWIŚCIE wiem, że jest to bardzo trudne! Dlatego wymaga to ćwiczeń. Tygodni, miesięcy, a nawet lat. Inaczej poradzi sobie z tym problemem osoba zwyczajnie nieśmiała, a inaczej osoba z paranoją lękową czy fobią społeczną. 

 

Wielu moich znajomych to prymitywy i chamy, i wiem, że z tak toksycznymi ludźmi ja nawet nie zacznę tego tematu, natomiast znaczna większość ludzi nie zrobi mi żadnego problemu z powodu mojej pasji. 

 

Ja akurat jestem znany z ekscentrycznych pasji, więc specjalnie by to nikogo nie zdziwiło :D 

 

UPS! Muszę lecieć! :O Czas do pracy! :|

 

Kurde! Nie skończyłem jeszcze się rozpisywać jakby co - może późnym wieczorem dokończę swój wywód! ^^

 

Pozdrówki Kochani!

 

C. D. N. 

 

:rolleyes:

 

<><><><><>

 

 

<><><><><>

 

EDIT:

 

Nie opowiadam w pracy osobom pozbawionych wyobraźni i wrażliwości o swoich pasjach, ponieważ byłoby to przysłowiowe "rzucanie pereł przed świnie". Natomiast nawet jeśli by to wyszło na jaw, to nie ma się czego wstydzić, bo przecież nie robię nic złego! Wstydzić się powinni ci, co krzywdzą zwierzęta lub dzieci; ci co chleją na umór, ćpają, wypowiadają się niedorzecznie i bezkrytycznie, ci, co wyśmiewają innych, żeby się dowartościować - tamci powinni się wstydzić. 

 

Jeśli coś mi sprawia przyjemność, daje mi radość, odpręża mnie, a nie robię tego niczyim kosztem, to nikomu nic do tego. Ja osobiście ze względu na to, że mam wiele swoich rzadko spotykanych zamiłowań stałem się bardziej tolerancyjny - nie przeszkadza mi to, że ktoś ma własny świat, fantazję i swoje upodobania. Jestem w stosunku do tego wyrozumiały - tak jak ja mam prawo robić to, co mnie pociąga tak samo inni mogą w wolnym czasie, we własnym domu wybierać jak spędzą czas.

 

Jak już pisałem w swoim pierwszym poście tutaj: nie pociągały mnie bajki, często sięgałem po filmy czy książki o poważnej tematyce. Obejrzałem film dokumentalny o Bronies i postanowiłem z ciekawości zbadać to zjawisko. Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania! Nie spotkałem takiej serii filmów animowanych, które dałyby mi tyle radości. Wcale mi się to teraz nie wydaje śmieszne, gdy facet (nie wiem jak się nazywa, jest o nim dok. na YT) ma kołdrę w kucyki (śliczną! :D), figurki kucykowe, pluszaki w postaci kucyków (zazdro xD), a potem było pokazane jak idzie do knajpy i pije piwo z innymi Bronies, którzy nawzajem się radują! :D Uznałem, że naprawdę rozumiem tych ludzi i co prawda daleko mi do tego, żeby sobie cały pokój robić w kucyki (dopiero, co odmalowałem ^^) czy przebierać się w kuca, bądź farbować włosy na różowo itp. ALE JAK NAJBARDZIEJ CIESZĘ SIĘ CZYIMŚ SZCZĘŚCIEM! Widzę, że ich pasja jest tak wielka, że czują się szczęśliwi, teraz i ja wiem dlaczego :fluttershy4:

 

<>

 

A jeśli chodzi o hejterów, to wielu ich szczerze nie spotykam, nawet w internecie! Faktycznie czytałem komentarze do filmów o Bronies jak np. relacja z jakiegoś eventu kucykowego i większość z nich była pozytywna! Ludzie pisali mniej więcej to co ja tam wyżej! :P Zdarzył się jakiś hejter, którego minusowali i on napisał coś w stylu, że powinno się wezwać policję i psychiatrów na takie eventy, bo to są zboczeńcy !!! W T F ?!?!?! :crazytwi3:

 

Także ten... :3 hejtować to też trzeba umieć, tak się wyrażę ^_^

 

Poza tym jeszcze jedna rada dla Was Bracia (i ew. Siotry xD):

 

Przygotujcie się na wszystkie możliwe hejty, jakie przyjdą Wam do głowy! Odwracajcie argumenty kpiarzy przeciwko nim. To ja może podam przykład :rd9:

 

KTOŚ: "Coś Ty?! Ile Ty masz lat, żeby bajkę dla dziewczynek oglądać?!"

JA: "Mam dość lat, żeby samemu decydować o tym, co chcę oglądać"

 

KTOŚ: "Nie za stary jesteś na to?"

JA: "Człowiek ma tyle lat na ile się czuje"

 

KTOŚ: "Nie masz nic lepszego do roboty, tylko bajki oglądać?"

JA: "Na szczęście nie i dlatego mam czas na dobrą zabawę"

 

ITP. ITD. Przykładów można mnożyć! 

 

<>

 

Ja sobie zdaję sprawę, że niektórzy z Was mogą chodzić do szkoły i boją się wyśmiewania przez rówieśników. Ja też to kiedyś przechodziłem np. wyznałem koledze, że podoba mi się młodsza od kilka lat dziewczyna z innej szkoły, która była córką nielubianej nauczycielki, a ten debil rozpowiedział to innym, po czym śmiali się ze mnie, były jakieś docinki i przykro mi się zrobiło, ale po jakimś czasie szybko te żarty im się znudziły i w sumie wszystko się jakoś rozeszło. Doszedłem do wniosku, że ja nie mam sobie nic do zarzucenia, że przyznałem się do swoich uczuć. Nic się nie stało. Trzeba się uodparniać na takie sytuacje, ludzie bywają złośliwi. 

 

<>

 

 

Edytowano przez Grzegorz_Nikodem
  • +1 2
  • Mistrzostwo 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...
×
×
  • Utwórz nowe...