Skocz do zawartości

Ponysher [Oneshot][Gore][Human][Crossover]


Recommended Posts

Hejka!

 

Postanowiłem założyć temat odnośnie mojego pierwszego ficka w klimatach Gore. Zgłosiłem go na specjalną edycję konkursu literackiego i dostałem trzecie miejsce. Jeśli ktoś zastanawia się dlaczego, to Dolar84, to ładnie opisał. Teraz fanfick jest nieco poprawiony. Uporałem się z większością błędów i dodałem parę nowych wątków. Ogólnie jest to opowieść, której tytuł zaczerpnąłem z filmu Punisher. Opowiada o człowieku, który naczytał się za dużo ficków z tagiem [Gore] i teraz pragnie zemścić się na tych przez, których jego umysł został spaczony. mam też w planach napisać kontynuację tego dzieła, ale nie wiem, czy to dobry pomysł. Sami to oceńcie.

 

Ponysher

 

Życzę miłego czytania  :pinkie4:

 

Jakby co to możecie mnie śmiało ochrzanić za wszelkie błędy.  :TaTds:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meh, dość słabe opowiadanie.

 

Niewłaściwe mieszanie uniwersów, nieskładna fabuła. Najpierw z Equestrii podczas odprawy jakiegoś dziwnego dialogu (w części napisanego niepoprawnie) przenosimy się do Szczecina. Potem następuje dziwne zmieszanie uniwersów, a także wspomnienie o innych fanfikach. No i ten nieszczęsny Punisher...

 

Podsumowując, dość absurdalne pod względem fabuły i treści. Nie przypadło mi do gustu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od błędów:
- Nawiasy w dialogach
- Nazwy innych ff powinny być z wielkiej litery i najlepiej pochyłą czcionką/w cudzysłowiu
- Liczebniki lepiej wyglądają zapisane słownie w przypadkach np. "5 minut"
- Parę literówek, jestem zbyt leniwy, żeby wypisywać :lazyrainbow:

- Naczytał się dwóch Gore i chce się zemścić? Dziwne moim zdaniem
- Dalej jest dziwniej. Chce się zemścić na nic nie winnych fanfic'owych RD i Pinkie, podczas gdy fiki tworzą autorzy, a nie kucyki
- Ponadto RF i Cupcakes posiadają przed tekstem ostrzeżenia co do brutalności treści
- Cała akcja pod koniec jest szybka, nienaturalna i znowu... Dziwna

Coś z plusów?
Hm... Dobre opisy, chociaż te tortur i obrażeń wypadły ciut słabiej, to jednak nadal dobrze :fluttershy4:

Suma sumarum, mimo tylu błędów, jak na pierwsze opowiadanie wcale nie jest tak źle. Jedyne co mogę powiedzieć, to to, żebyś pisał więcej, bo dzięki temu nauczysz się to robić lepiej

Edytowano przez Foley
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od błędów:

- Nawiasy w dialogach

- Nazwy innych ff powinny być z wielkiej litery i najlepiej pochyłą czcionką/w cudzysłowiu

- Liczebniki lepiej wyglądają zapisane słownie w przypadkach np. "5 minut"

- Parę literówek, jestem zbyt leniwy, żeby wypisywać :lazyrainbow:

- Naczytał się dwóch Gore i chce się zemścić? Dziwne moim zdaniem

- Dalej jest dziwniej. Chce się zemścić na nic nie winnych fanfic'owych RD i Pinkie, podczas gdy fiki tworzą autorzy, a nie kucyki

- Ponadto RF i Cupcakes posiadają przed tekstem ostrzeżenia co do brutalności treści

- Cała akcja pod koniec jest szybka, nienaturalna i znowu... Dziwna

Coś z plusów?

Hm... Dobre opisy, chociaż te tortur i obrażeń wypadły ciut słabiej, to jednak nadal dobrze :fluttershy:

Suma sumarum, mimo tylu błędów, jak na pierwsze opowiadanie wcale nie jest tak źle. Jedyne co mogę powiedzieć, to to, żebyś pisał więcej, bo dzięki temu nauczysz się to robić lepiej

 

Dzięki że dałeś mi motywację do dalszych działań. :sadsmile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja napiszę tylko tyle - wszystko jest do poprawy i nie ma co się załamywać. Tric i Foley zwrócili uwagę na kilka istotnych aspektów, warto wyciągnąć z tego wnioski.

 

Może coś na dobry początek - wyjustuj tekst i zastąp nawiasy myślnikami. Sprawdź opowiadanie jeszcze raz i wyszukaj błędy, a następnie popraw je. Już nie jesteś ograniczony limitem słów, więc możesz to i owo dopisać, by wyjaśnić pewne rzeczy, wzbogacić tekst o opisy i w efekcie, pozbyć się wrażenia niespójności fabuły. Poczytaj trochę w internecie jak to powinno wyglądać, a z pewnością sam wyłapiesz błędy.

 

Jeśli chodzi o mnie - jak na pierwszy raz (o ile mnie pamięć nie myli) źle nie jest, aczkolwiek bądźmy szczerzy. Wiele rzeczy wypadałoby poprawić. Mnie osobiście razi to, że główny bohater chce się zemścić za brutalne fanfiki*, które wypaczyły jego wyobrażenia o świecie przedstawionym w serialu animowanym, ale nie mści się na autorach tychże opowiadań, tylko traktuje je jak osobne, alternatywne uniwersa, w których postanawia siać spustoszenie.

 

A zatem, radzę zmierzyć się z własnymi słabościami i pokonać je. Poczytać, wyszukać błędy i poprawić je, a potem już ich nie powielać. To nie jest trudne. Słowa Foleya nie są żadnym demotywatorem, jedynie wskazaniem na co należy zwrócić uwagę. Dasz radę.

 

 

*Celestia wie o tych opowiadaniach? Też traktuje je jak światy równoległe? Kurczaki, albo ma wykupiony pakiet neostrady, albo jest naprawdę dobra w zaglądaniu do cudzych światów. Tego się nie spodziewałem.

Edytowano przez Hoffman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years later...
  • 5 years later...
Cytat

 

 Dobrze wiedziałem, że nie jestem już człowiekiem, ani kucem. Moje czyny wykluczały obie opcje. W tej chwili przypominam pewną postać komiksową, która karała innych za ich grzechy. Odwróciłem się w jej stronę i powiedziałem: 

- Jestem Ponysher! Gdziekolwiek, w jakimkolwiek wymiarze, gdy kucykom dzieje się krzywda, ja tam będę, żeby wymierzyć, im bolesną sprawiedliwość! 

 


„Babeczki” i „Rainbow Factory” zapisały się jako ciemna strona jakże bujnego literackiego życia naszego fandomu. Ilość nawiązań do nich w innych fanfikach lub fandomowych komiksach jest duża. Pewien oddźwięk jest nawet widoczny w polskim fandomie MLP:FiM. Jednym z nich był komentowany przeze mnie „Pie Killer” autorstwa Niklasa. Drugim jest „Ponysher”. I muszę w tym miejscu napisać, że rollercoster szaleństwa zaczyna się niewinnie, wręcz wygląda na kolejne TCB, ale gdy tylko nabierze rozpędu to jazda na złamanie karku trwa do ostatniej strony. Dlatego, panie i panowie, zapraszam na przejażdżkę!

 

Głównym bohater jest... a, z resztą to nie jest istotne. Jest nim jakiś Krzysztof Jarzyna ze Szczecina, który kiedyś zostałby gangsterem, lecz w drugiej dekadzie XXI wieku został bronym.

 

Cytat

 

Mawiają, że jeśli człowiek przez długi czas nie zobaczy słońca to ta negatywna energia zacznie obmywać go z wszelkiego szczęścia. Tak dokładnie to nie mógłbym się z tym nie zgodzić, w końcu ze mną było podobnie. Lecz nie tylko deszcz obmywał moją duszę z radości życia. Jednym z głównych powodów był dość permanentny brak kontaktu z innymi ludźmi. Powodem tego odizolowania się od społeczeństwa był mój charakter. Ludzie szybko ode mnie uciekali, gdy dowiadywali się o moich napadach smutku. Bardzo często zdarzało mi się płakać, co sprawiało, że moi przyjaciele odsuwali się ode mnie nie chcąc mieć do czynienia z kimś, kto robi, im taki wstyd.

 

 

 

Ale było światełko nadziei w tunelu:

 

Cytat

Jedyną rzeczą jaka dawała mi jeszcze poczucie radości było oglądanie serialu my little pony przyjaźń to magia. Nie wiedziałem czemu ten serial tak mnie fascynuje, w końcu byłem chłopakiem. Lecz gdy patrzyłem na ten wspaniały świat niemal bez żadnych zmartwień, od razu moje kruche serce wypełniała radość którą niemal trudno mi opisać. 

 

Ale pojawiły „Babeczki” i „Rainbow Factory”:

 

Cytat

Siedziałem w internecie aż napotkałem pewien fanfic o dziwnym tytule. Nazywał się rainbow factory. Na początku ucieszyłem się, ponieważ myślałem że to pewien spin track do serialu, ale prawda okazała się niemal makabryczna. Ten fanfic opowiadał o Rainbow Dash, która przerabia kucyki na tęczę. To opowiadanie zachwiało moją psychiką, do tego stopnia, że radość w moim sercu była teraz zastąpiona chęcią zemsty. Po tym jak przeczytałem to okropieństwo natrafiłem też na fanfic o tytule cupcakes. Jeśli wcześniej myślałem, że moja psychika została złamana, to teraz została wysadzona przez bombę wodorową. 

 

Już w tym momencie fanfik stał się autoparodią. Na szczęście dla bohater zapaliło się drugie światełko w tunelu i trafił do Equestrii, gdzie trwał zakład pomiędzy Discordem a Celestią. Założyli się oni, że Celestia zreformuje najgorszego złola a jeśli jej się nie uda, to Discord będzie robił co chciał z jej królestwem. Czemu Celestia poszła na tak desperacki zakład? Bo nie mogła spać. 

 

Tak, to Discord wybrał naszego Krzysztofa Jarzynę ze Szczecina, który zamiast gangsterem został broniaczem, ale potem stracił wiarę w przyjaźń i magię. A przecież fanfik powstał w 2013 r. Niektórzy wieżyli, że po smierci Rainbow Dash zabierze ich do Equestrii... niektórzy tak, ale nie nasz Krzysztof! Czemu Discord nie sprowadził jakiegoś dorosłego tylko kogoś, kto wierzy w kucyki? Nie mam pojęcia.

 

Jednak Celestia poznała szybko, że bohater to zło. A wystarczyło, że powiedział jej o złych fanfikach, gdzie kucyki mordują się wzajemnie i poznała, że ten człowiek, jest najgorszym zwyrolem 2013 r. A przecież było wielu takich, którzy mogliby z nim rywalizować.

 

Okazało się, że fanfiki o których wspominał Krzysztof, to nie są tylko fanfiki. Są to inne wymiary Equestrii, o których istnieniu Celestia wie ale, pomimo tego, że wie jak kogoś tam przenieść, to nic z tym nie zrobiła.

Drogi czytelniku, droga czytelniczko, siedzisz jeszcze spokojnie? Ten rollercoster dopiero zjechał z pierwszej górki i teraz pędzi na jeszcze wyższą!

 

Bohater przenosi się do wymiaru „Rainbow Factory”, gdzie przybiera postać nie umiejącego latać pegaza, który jest uosobieniem grimdarku, grimdarkiem wcielonym...

 

Cytat

Miałem czarne umaszczenie, a moja grzywa była purpurowa, natomiast oczy były krwisto czerwone. Nie powiem, że ten widok nie przyprawił mnie o uśmiech. Nie zastanawiałem się długo nad wyborem imienia, w końcu to było proste. Od teraz moje imię brzmi Black Sunshine.

 

Nic dodać nic ująć. Ale jednak warto zauważyć, że bohater, chociaż nienawidzi „Rainbow Factory” to zna kilka wersji tego opowiadania, łącznie z tym, w którym Scootaloo przeżyła:

 

Cytat

Już nie raz widziałem ją na niebie jak przelatywała nad lasem. Skora żyje to musi oznaczać, że ten wymiar odnosi się do drugiej albo trzeciej wersji zakończenia fick’a. Ona na pewno mi pomoże. A jeśli nie, to zawszę mogę ją do tego zmusić. 


Naprawdę, jakim zwyrolem trzeba być, by coś takiego myśleć o niedoszłej ofierze? Ale nasz bohater przenika do fabryki i zaczyna się tam rzeź. Co prawda wychodzi na jaw pewien problem. Mianowicie Krzysztof ma problemy z liczeniem do czterech:

 

Cytat

 Przez następny tydzień obserwowałem fabrykę tęcz, aż dowiedziałem się o nowym pracowniku, który dzisiaj miał zaczynać swoją pracę. Zauważyłem go jak idzie ze swoim zaświadczeniem o przyjęcie w stronę fabryki. Podkradłem się do niego, po czym szybkim ruchem zasłoniłem mu usta kopytem, a następnie wciągnąłem go za ścianę jednego z chmurzastych  budynków, a następnie jeszcze szybszym ruchem kopyt skręciłem mu kark. Jego martwe ciało padło na chmurę. Krew zaczęła sączyć się z jego ciała zabarwiając chmurę na czerwono. Dobrze, że była już noc, bo nie wiadomo co, by się stało, gdyby ktoś mnie zobaczył. 

 

Jeden!

 

Cytat

Pracuję już w fabryce jakieś 2 tygodnie. Jak na razie to uśmierciłem jakieś 2 źrebaki. W końcu każda zemsta wymaga ofiar.

 

Trzy!!

 

Cytat

 

Lecz teraz przyszedł czas na nieco grubszą rybę. Była około 3 w nocy, kiedy jeden z pracowników poszedł do pomieszczenia, które aktualnie było w remoncie, żeby je pomalować. Powiedziałem, że chętnie mu pomogę, po czym obaj powędrowaliśmy do pokoju. Kiedy wszedł do pomieszczenia bardzo mocno uderzyłem go w głowę, aż zemdlał. Używając materiałów dostępnych w pomieszczeniu przykułem go do ściany i poczekałem aż się zbudzi. Gdy tylko otworzył oczy jego pierwsze pytanie brzmiało: 

- Black? Co się dzieje?! Dlaczego jestem przykuty do ściany!

      Uśmiechnąłem się do niego i powiedziałem :

- Nie bój się. W końcu masz wielki zaszczyt zostać moją pierwszą ofiarą.

 

 

Czter... a nie, jeden!!!

 

Ponieważ Rainbow Dash już nie żyła, bohater morduje w najróżniejszy sposób pozostałych pracowników, co ciekawe nie wspomina o tym, że ratował jakieś źrebaki. Przy okazji wydaje się, jakim dzbanem jest Black Sunshine, skoro gościa co miał pomalować ściany uważa za grubszą rybę!

 

Koniec końców cały personel fabryki został zarżnięty co w sumie nie jest aż takie nierealistyczne (jak na fanfika osadzonego w krainie magicznych koni), wszak to czym się zajmowała fabryka tęczy było ściśle tajne (wiedziała o tym co prawda Celestia z innego wymiaru, ale nie będę się czepiał) i normą było, że nie opuszczali jej przez lata. 

 

Potem bohater przeniósł  się do wymiaru „Babeczek”. Nie wiem która była to wersja fanfika, ale tym razem przyłapał Pinkaminę na mordowaniu Twilight Sparkle. Załatwił ją koncertowo, tak jak robiła to ona ze swoimi ofiarami. Potem wrócił do wymiaru gdzie trwał zakład między Celestią a Discordem. 

 

I jeśli myślałeś drogi czytelniku lub droga czytelniczko, że to już ostatni zjazd tego rollercostera szaleństwa no to złap się czegokolwiek bo najostrzejszy zjazd dopiero przed tobą!

 

Cytat

 

Obaj popatrzyli na mnie w oczekiwaniu na rezultat. Podniosłem swoją kucykową głowę i powiedziałem: 

- Dziękują ci Celestio. Teraz już wszystko rozumiem, zemsta nie trawi już mojej duszy. 

      Discord nie wierzył moim słowom, dlatego zbadał mnie dziwnym zaklęciem, które wyraźnie określiło, że nie jestem już zły. Celestia popatrzała na Discorda i powiedziała z przekąsem: 

- Najwyraźniej teraz będziesz musiał robić to, co ci powiem. Czyż nie? 

 

 

Podsumujmy, drogi czytelniku lub droga czytelniczko. Maniak zabił z zimną krwią i w bardzo wymyślny sposób ileś tam kucyków a ona wierzy mu na słowo, że już się umoralnił. A przecież:

 

Cytat

 Od mojego powrotu z tamtych wymiarów minęły 2 miesiące. Celestia załatwiła mi fajny domek w Ponyville. Zdążyłem zaprzyjaźnić się z całym mane six. Najłatwiej byłoby powiedzieć, że wszystko dobrze się skończyło i tak dalej. Ale prawda była zupełnie inna. Kiedy tkwiłem w tym lesie,w wymiarze rainbow factory, obmyśliłem sprytny plan o, którego istnieniu nie wiedziała oni Celestia ani Discord. Przez dobre 2 miesiące trenowałem swój umysł, żeby wytworzyć pozorną powłokę wewnętrznego spokoju. Zaklęcie, którego urzył na mnie Discord nie mogło wykryć moich prawdziwych intencji. W rzeczywistości moje pragnienie sprawiedliwości jest jeszcze większe niż przedtem! Od teraz będę karał wszystkie kucyki, które na to zasłużyły! Od teraz będę znany w całej Equestrii jako Ponysher! Ten, który nigdy nie zazna spokoju!

 

Drogi... a zresztą, przejdźmy do podsumowania. „Ponysher” to dzieło tragiczne. Fabuła jest durna jak but, główny bohater to niewiadomo co ale inny zwrot niż Evil Mastermind, nie przychodzi mi do głowy. W dodatku wszystko to co opisałem dzieje się nie na 99 stronach ale ledwie na 19. 19 stron pełnych skrótowych opisów na zasadzie: zrobiłem to i to. Tyle. Planowanie, zbieranie informacji, przygotowanie do konfrontacji ze złem jest tutaj nieobecne. W dodatku poziom językowy fanfika jest miejscami na poziomie „Polacy są wszędzie”. Przykładowy zapis dialogowy wygląda tak:

 

Cytat

- Nie bój się. W końcu masz wielki zaszczyt zostać moją pierwszą ofiarą. Dlatego przy okazji pomogę ci pomalować tę ścianę (zarechotałem maniakalnie).

 

W pewnym momencie autor zmienił narrację z pierwszo na trzecioosobową by znowu powrócić do pierwszoosobowej. 

 

Oczywiście nie mogło zabraknąć mylenia liczby pojedynczej z mnogą:

 

Cytat

- teraz już wiesz co czują te źrebięcia. 

 

Lub cytatów na poziomie... nawet nie wiem czy to jest jakikolwiek poziom:

 

Cytat

- Jestem Twoim najgorszym koszmarem. 

 

Normą jest brak odstępu po przecinku albo odstępy przed i po nim, braki przecinków i co sobie jeszcze zamarzycie.

 

Podsumowując, jedyne co ratuje tego fanfika w moich oczach to fakt, że cała ta przesada jest bardzo skondensowana i zabawna. Fanfik bowiem nie nudzi czytelnika, co najwyżej umrze on ze śmiechu!

Panie i panowie, możecie już opuścić ten rollercoster szaleństwa! Liczymy jednak, że chętnie do nas wrócicie!

Edytowano przez Obsede
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...