Skocz do zawartości

Dark Souls


Michalinek

Recommended Posts

Dark Souls - Jest to duchowy następca jednej z najtrudniejszych gier siódmej generacji gier wideo, czyli Demon's Souls.

Gra którą uważam za jedną z najlepszych. Na równi stoi tylko fallout.

Trudna jak nie powiem co, wyciskająca łzy historią niektórych (czyli wszystkich) NPC, z wielkim otwartym światem gra ofiaruje niezliczone godziny rozrywki. Tysiące przeciwników czających się za każdym rogiem może zabić cię choć jednym uderzeniem. Chodzi tylko o zniszczenie zła i przywrócenie dobra światu. Oczywiście można w źle się pogrążyć stając się bezlitosnym mrocznym lordem.

Standardowo, czyli: co? jak? gdzie? kiedy?

Jeżeli ktokolwiek w to grał może przelać tu cały gniew do gry, która swoją trudnością denerwuje na każdym kroku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... W Dark Souls sam nie grałem, ale za to wiele o tej grze słyszałem. Wiele filmów z niej także zostało przeze mnie obejrzanych. Tak naprawdę ostatnimi czasy zastanawiam się czy aby nie kupić tej zaiste Hardocore-owej produkcji.

Mam takie pytanie jeżeli się orientujesz. Warto kupować Dark Souls II i pominąć pierwszą część? Nie wiem czy będzie ona jakoś fabularnie powiązana z I, a jestem leniwy i nie chce mi się wygooglać xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem na PC i musiałem 20 godzin przyzwyczajać się do gry na klawiaturze.

Zawsze można grać na padzie.

 

A w grę grałem i fakt, poziom trudności wygórowany. Nie ukończyłem jej, nie do końca jest to mój typ (za dużo farmienia jak dla mnie). Sama gra nie byłaby może aż tak trudna, gdyby nie to, że checkpointy są poustawiane w dość dalekich odstępach, co najbardziej denerwuje przy etapach, w których trzeba chodzić po wąskich (i często gęsto chwiejących się) elementach otoczenia. Jeden nieostrożny krok i bam, lecisz w przepaść i musisz przechodzić ostatnią godzinę gry (tiaa... żeby tylko godzinę) od początku, po drodze zabijając tych samych pionasów. To potrafi moooocno zdenerwować.

Edytowano przez Roswell712
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Sama gra nie byłaby może aż tak trudna, gdyby nie to, że checkpointy są poustawiane w dość dalekich odstępach

 

Dokładnie. Jak się ogarnie walkę (a na PC sterowanie jest bardzo specyficzne, bez fanowskiej modyfikacji sterowania myszką grać się nie da) to każdego zwykłego przeciwnika można położyć bez straty zdrowia, wystarczy się skupić i nie dać się okrążyć. Za to od większości bossów można łatwo oberwać, czasami wystarczy jedno uderzenie i koniec - co zwykle oznacza, że znowu trzeba się przebijać przez wszystkich mniejszych przeciwników, a jak dla mnie to nie sprawia, że gra jest trudniejsza, tylko irytująca. 

 

To co jest dla mnie najlepsze w tej grze, to lokacje (miasta i Sen's Fortress). Do tego ogromny plus za Moonlight Butterfly, naprawdę fajna (czyt. schizowa) walka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez modyfikacji na grę myszką też można grać i jest to dość łatwe mimo tego całego ogarniania na początku. Ja mam NG+3 i przejście artorias of the abyss jest wkurczające jak nie wiem. Atakujesz pojedyńczego gościa z bańką na głowie a tu od tyłu zachodzi cię pięciu następnych i do tego wiedźma rzuca w ciebie zaklęcia. Jednak wszystkie te smaczki po drodzę do Gwyna to istne cudo. Chociaż by Siegemeyer of Catarina. Nie da się go nie lubić, choć cały czas cię wykorzystuje. Odważny pomaga ci w walce, niestety spotyka go zły los który dosięga wszystkie przyjazne postacie. Niestety on ma gorzej. A raczej jego córka. Zabić swojego ojca... Mimo, że jest pustym, to nadal ojciec. Ta historia przyprawiła mnie o łzy. Smutne, naprawde smutne. Albo słoneczny rycerz, Solaire, którego znają wszystcy. Jego historia też jest smutna. Nieustanne poszukiwania doprowadziły go do szaleństwa. Zwabiły go potwory, świecące niczym słońce. On oszalał, myśląc, że to światło jest prawdziwe. Zaiste, wiele opowieści jest smutnych. Chociażby jeszcze Żelazny Tarkus...

Edytowano przez Michalinek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 4 months later...

Hej!
Warto by nieco ruszyć temat, w końcu niedługo nadchodzi sequel! Zakupiłem grę miesiąc temu, po czym zniknąłem na parę dni w czeluściach swej kamienicy w Kazimierzu. Obecnie jestem zachwycony i z chęcią znalazłbym parę osób na tym forum z którymi można by pograć na multi bądź powymieniać się buildami :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months later...
Gość PervKapitan

Tak trudno ludzie kupić pada za 20 zł sprawnego i podpiąć do kompa? :D Dostałam niedawno Dark Souls na urodziny, dużo go oglądałam i jestem podekscytowana całą tą grą <3 Nie mogę się doczekać już pierwszych wkurwów na miliony śmierci. Ja osobiście nie polecam od razu przechodzić do drugiej części.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PervKapitan

Ja przeszedłem dwójkę i teraz biorę się za jedynkę. Jeśli rzeczywiście jest trudniejsza, to czekają mnie niezapomniane wrażenia. 

Niech Słońce będzie z Tobą!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygotuj się na o wiele bardziej skomplikowane mechaniki. Przede wszystkim ulepszanie broni.

W dwójce robisz broń, zaklinasz i ulepszasz na +10.

W jedynce żywioły nie skalują się ze statystykami, są po prostu dodatkowo + chaos skaluje się z człowieczeństwem. Żeby np. ulepszyć broń na Chaos +5 potrzeba:
ulepszyć broń do +5 na normalnym ulepszeniu, potem pobiec do specjalnego kowala od ognia, zdobyć specjalne czerwone grudki, ulepszyć broń na ogień +5, zdobyć Chaos Ember, zanieść go do tego kowala, ulepszyć broń na chaos, ulepszyć broń do +4 i poświęcić kilkanaście godzin na farmienie Red Tytanite Slaba. Ogólnie masakra.

Nie można nakładać buffów na zaklęte bronie. W dwójce robisz broń pod błyskawice i nakładasz Sunlight Blade, a w jedynce żeby to zrobić trzeba mieć zwykłą broń + 30 FTH.

W PvP jest piekło, są niektóre OP combo, których nie ma w zasadzie szans pokonać. Przykłady? Tranquil Walk of Peace, Pursuers (w DkS 2 Affinity), Dark Bead (w DkS 2 Dark Hail), Falchion z buffem i tak dalej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagrałem pierwszą godzinę w jedynkę, pierwszy boss pokonany i co mogę powiedzieć:

- Sterowanie i rozgrywka  jest trochę toporna, ale przez to bardziej wymagająca.

- Nie wiedziałem, że rozbieżność grafiki w jedynce i dwójce jest tak duża, ale mimo to gra wygląda ładnie, a lokacje nadal robią wrażenie.

- Gram na PC więc było parę problemów z ustawieniami, ale wszystko jest już w porządku.

- Jedynka na pewno ma fajniejsze intro niż dwójka

 

Tak czy siak Demon Azylu pokonany. Teraz może być już tylko gorzej...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, Queelag wydymana w odwłok. Z Nieustannym Wyładowaniem( gorszej nazwy chyba nie można było wymyślić) puki co nie mogę sobie dać rady, więc zostawię go na później. Teraz czeka mnie długa podróż z Bllighttown na powierzchnie. Brak podróży przy ogniskach nie ułatwia życia. Gra mi się nieźle, mimo że wersja na PC to jakiś chory żart.

 

 

W jedynce jest najwspanialszy boss jaki kiedykolwiek powstał - Artorias, o którym zapewne już słyszałeś.

 

Artorias, Ciaran i Sif - moje ulubione postacie z uniwersum DS ^^ 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PervKapitan

Gra mi się nieźle, mimo że wersja na PC to jakiś chory żart.

 

Najprostszy pad za 30 zł + emulator do pada x360 cuda czyni. Chyba, że nie chodzi o sterowanie. 

Edytowano przez PervKapitan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem idiotą i durniem - przyznaje się bez bicia. W Dark Souls zabijam NPC, kiedy podczas rozmowy z nimi przez przypadek wciskam przycisk ataku :crazytwi3: Pierwszą ofiarą takiego przypadkowego zabójstwa był rycerz w Azylu Nieumarłych, a drugą Andrei - kowal. Mam pytanie - czy NPC można wskrzesić tak jak w dwójce, czy inaczej? I czy w ogóle da się je wskrzesić? Jak tak dalej pójdzie, to chyba rozsądniej będzie zacząć grę od nowa.

Edytowano przez THEKOSZMAR77
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. spoko. już wszystko wiem. I zdecydowałem się zacząć grę od nowa, bo przez swoja głupotę pozbawiłem życia za dużo fajnych NPC. A byłem już przy Żelaznym Golemie... Dobra, co to dla mnie.  :crazytwi2:

 

Stało się. Usunąłem postać. Jutro zaczynam drugie podejście. Życzta mi szczęścia. :salut: 

Edytowano przez THEKOSZMAR77
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PervKapitan

Hahaha :D Nie da się wskrzesić. Ja zabiłam jednego npc'a, ale na szczęście nie był mi potrzebny. Uważaj lepiej bardziej ^^ Bo jak zabijesz przypadkiem Sunbro to ja Ciebie zabiję :v

 

Spadki fpsów w Blighttown można rozwiązać pobierając dsfixa, wiele poprawia, ogólnie polecam tego moda, bo bez niego gra się o wiele gorzej.

 

A tu dla pocieszenia oka fanów DS i MLP:

 

praise_the_sun_by_jackbread-d4flgoy.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...