Skocz do zawartości

Porzuceni [NZ][Dark][Sad][Violence]


Niklas

Recommended Posts

28 minuty temu DJSzklaż napisał:

krotki.

 

Między innymi dlatego następne rozdziały pojawią się w konkretnej paczce, więc będzie to bardziej... treściwe danie, acz ze świadomością, że więcej tego już nie będzie :c

 

29 minuty temu DJSzklaż napisał:

Wydaje mi się, że rozdział pod względem stylistycznym stoi poniżej reszty twoich tekstów..

 

Chciałbym to zwalić na przerwę w pisaniu, ale nie mogę, bo ten akurat rozdział, poza kilkoma zdaniami z końcówki, powstał zaraz po poprzednim 25 :P 

 

29 minuty temu DJSzklaż napisał:

Bardzo ciekawy motyw Królestwa Tambelon wręcz domaga się rozszerzenia. 

 

Będzie o tym mowa później, na przestrzeni kilku rozdziałów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

UWAGA! UWAGA!

Nastąpiły pewne zmiany w ficu!

 

 

Po kilku dyskusjach z Gandzią, doszedłem do wniosku, że fic zaczął zmierzać nie w tym kierunku, w który powinien. Odniosłem wrażenie, że mniej więcej w połowie opowiadania stałem się leniwy i próbowałem uderzyć w linię najmniejszego oporu, czyli tysiącletnie klątwy, OP potwory, cuda-niewidy, zamiast skupić się na tym, za co fic pokochali moi fani. Podobnie zresztą było w Pie Killerze, gdzie także zakończyłem opowiadanie kryminalne wątkami mistycznymi. 

 

Dlatego właśnie postanowiłem zmienić to opowiadanie, póki jeszcze jest na to szansa. Przede wszystkim okroiłem rozdziały o połowę, spis treści kończy się teraz na rozdziale 16. Ponadto uznałem to za dobry moment, by raz jeszcze spojrzeć na Porzuconych i dodać im głębi. Wraz z Gandzią i Amolem poczyniliśmy już pewne poprawki w początkowych rozdziałach. Gdy pisze te słowa, pisarski lifting zaliczyły pierwsze cztery rozdziały. Zmiany są zauważalne, dlatego zachęcam Was do ponownego przejrzenia rozdziałów 1-4. Jedne wątki zniknęły, pojawiły się inne, trochę treści zmieniło swoje znaczenie (wywaliłem m.in. trochę głupawy wątek w trzecim rozdziale, który wkręcał burmistrza miasta w całą intrygę). Tak więc zapraszam do pierwszego postu ukrytego pod poniższym linkiem i mam nadzieję, że odświeżeni Porzuceni przypadną wam do gustu bardziej niż oryginał.

 

TUTAJ SKRYWAJĄ SIĘ PORZUCENI

Edytowano przez Niklas
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

W nawiązaniu do poprzedniego, raczej porzuconego, posta. Kolejne rozdziały są poprawiane i w sumie dobrze, bo w efekcie fic wychodzi dużo lepiej niż był na początku. Tym razem jednakże mam dla was pewną niespodziankę, bo w ramach renowacji fica pojawił się całkiem nowy rozdział! Tak, moi drodzy, nowy rozdział! Jest to swoisty łącznik pomiędzy wydarzeniami w Arsenale a pojawieniem się generał Bitter Root. Trochę wypełniający, acz dość istotny, bo pokazuje, że wcale nie mało postaci chciało skorzystać na tym buncie...

 

Dla waszej wygody przekopiowałem linki do wszystkich nowych-starych rozdziałów. 

 

1 - Listy do...

2 - Wystąpienie Grey Dusta

3 - Przemyślenia

4 - Atak na Arsenał

5 - Kij w mrowisku

 

6 - Pytania bez odpowiedzi

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

godzinę temu Po prostu Tomek napisał:

 Pogubiłem się z leksza, stąd komentarz.

 

No ale chyba wyjaśniłem powody wcześniej? - http://bit.ly/1XJ9XhB

 

W dużym skrócie: zamiast spisków i buntów, mieliśmy cuda i dziwy, i mistyczne moce, co mocno odbiegało od klimatu Porzuconych i tego, czym mieli być. Początkowo chciałem tylko wyciąć w pień wszystko powyżej rozdziału 16, ale uznałem, że to dobry moment, by raz jeszcze spojrzeć na całego fica i zastosować drobne poprawki tu czy ówdzie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dobrze zrozumiałem chociaż to, że jest reset. Nawet jeśli nie dziś, to nie omieszkam przejrzeć odświeżonego fika. Nie jestem krytykiem i nie poczuwam się do jeżdżenia po ludziach, którzy umieją być kreatywni, ale cieszę się ze zmiany. Te wszystkie diabły, demony i udziwnienia zaczęły trochę mi psuć przyjemność z czytania. Zakładam, drogi znany mi autorze, że [ponownie] warto?

Edytowano przez Po prostu Tomek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu Po prostu Tomek napisał:

Nie jestem krytykiem

 

Nie trzeba być krytykiem, by móc coś ocenić czy też skrytykować. Więc zatem będę czekać, aż zerkniesz i dasz znać, co sądzisz o odświeżonej wersji Porzuconych.

 

5 minut temu Po prostu Tomek napisał:

Te wszystkie diabły, demony i udziwnienia zaczęły trochę mi psuć przyjemność z czytania.

 

Cóż, za późno dostrzegłem, dokąd to wszystko zmierza i dopóki w sumie Gandzia nie napisał mi tego, co sam zaczynałem uważać, tworzyłem dalej te rozdziały.

No ale cóż, to, co już powstało, na pewno nie zostanie zmarnowane, acz będzie wymagało sporego nakładu sił, by dorobić do tego stosowny początek i adekwatny koniec :P No ale to nie jest zmartwienie na dziś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam serdecznie tych, którzy się ostali (chyba tylko Tomek :rainderp:)

 

Miałem znowu przerwę w tworzeniu z braku chęci, niestety. Udało mi się jednakże zebrać siły, by przerobić kolejny rozdział. Niestety Gandzia obecnie ma zbyt wiele obowiązków i nie mógł mnie wesprzeć, dlatego też może się tutaj pojawić nieco więcej drobnych błędów niż zwykle, za co z góry przepraszam. No ale, nie przedłużając dłużej, oto przedstawiam Waszej uwadze siódmy rozdział traktujący o generał...

 

Bitter Root

Edytowano przez Niklas
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie kilku błędów się nie ustrzegłeś. Nie jest ich jednak niesamowicie dużo. Bardziej boli mnie to, że nie mogę ich zaznaczyć, bo nie ma opcji sugerowania. Lavender to nowa postać, czy nie tak? Nieważne zresztą, "Porzuceni" znów wzbudzają moje zainteresowanie, pobudzają ciekawość, nie rozpraszają demonami i tak dalej. o chyba raczej dobrze, prawda?

Edytowano przez Po prostu Tomek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu Po prostu Tomek napisał:

Bardziej boli mnie to, że nie mogę ich zaznaczyć, bo nie ma opcji sugerowania.

 

Zapomniałem włączyć. Teraz już jest i być może komuś będzie się chciało to zrobić jeszcze :rainderp: 

 

35 minuty temu Po prostu Tomek napisał:

Lavender to nowa postać, czy nie tak?

 

Nie do końca. Oryginalnie pojawił się dopiero kilka rozdziałów później i miał zdecydowanie mniej charakteru i roli niż obecnie. 

 

36 minuty temu Po prostu Tomek napisał:

"Porzuceni" znów wzbudzają moje zainteresowanie, pobudzają ciekawość, nie rozpraszają demonami i tak dalej. o chyba raczej dobrze, prawda?

 

No raczej dobrze, kiedy fic wzbudza zainteresowanie. Będę się pilnować, by znowu nie robić nadnaturalnych wycieczek krajoznawczych :P 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...

Tak więc po przeczytaniu tych pierwszych "odświeżonych" rozdziałów przyszedł czas na jakiś komentarz.

 

Po pierwsze całe szczęście, że zwróciłeś uwagę na to dokąd zmierza fanfik, bo istotnie klimat zaczął, delikatnie mówiąc siadać. Wersji sprzed poprawek nie pamiętam na tyle dobrze żeby ocenić czy wyszło to rozdziałom na dobrze, aczkolwiek nie miałem większych problemów z czytaniem, a oznacza to ni mniej ni więcej, że na pewno nie jest gorzej. Tak jak i wcześniej, opowiadanie zbudowane jest w interesujący sposób - pisane różnymi stylami, z wielu perspektyw. Niestety jednak w tekście widnieje trochę błędów, zarówno stylistycznych jak i ortografów. Powtórzenia!

 

Sama fabuła nie uległa wielkiej zmianie. Nie dostrzegłem nigdzie rozszerzenia historii, ani dodania nowych bohaterów. To chyba nawet lepiej bo i tak było ich już sporo, zwłaszcza jak na tak krótkie rozdziały. Co do samej fabuły to mogę zarzucić jedno - wydaje mi się, że czasem dajesz się nieco ponieść i niektóre opisy są nieco przesadzone. Pierwsze co przychodzi mi do głowy to zdanie z pierwszego rozdziału: 

Cytuj

Okładali więc mnie czym popadnie przez najbliższą godzinę.
Cytuj

Były kopniaki, widły, kije, miecze, pałki…

Szczerzę wątpię czy po godzinie okładania widłami i mieczami cokolwiek z typa zostało.

Podobnie jak opisy zwyrodnienia straży miejskiej. Mieli być źli, to oczywiste, ale czy do tego stopnia? Wydają się trochę sztuczni. Choć może być to tylko moje odczucie, zawsze wolałem bohaterów szaro szarych, nigdy jednoznacznie dobrych, czy złych.

 

Szczerze powiedziawszy po lekturze pierwszych rozdziałów, nie mam wiele więcej do powiedzenia. Fanfik trzyma poziom (dużo wyższy zresztą, po skasowaniu demonów piekielnych) i zajmuję podobnie jak wtedy kiedy czytałem go po raz pierwszy. jest tylko jeden problem, brakuje nowych rozdziałów. Wszystko co do tej pory można przeczytać ma co najmniej półtora roku. Rozumiem, że chcesz jeszcze raz przejrzeć popełnione do tej pory rozdziały i je poprawić, ale brakuje czegoś nowego co popchnęła oby akcję znów do przodu i przybliżyło czytelnika do końca, którego, jak do tej pory, nie widać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu DJSzklaż napisał:

Nie dostrzegłem nigdzie rozszerzenia historii, ani dodania nowych bohaterów.

 

Co jest ciekawe, zważywszy na to, że obecny rozdział numer 6, Pytania bez odpowiedzi, jest napisany od zera i nie było go poprzednio, co w sumie chyba dobrze świadczy, bo wpasował się w całość tak, jak należy xd

 

7 minut temu DJSzklaż napisał:

Co do samej fabuły to mogę zarzucić jedno - wydaje mi się, że czasem dajesz się nieco ponieść i niektóre opisy są nieco przesadzone

 

Wychodzi na to, że robię to już całkiem nieświadomie, a i też brakuje kogoś, kto zwróciłby mi na to uwagę.

Acz poprawiłem delikatnie ten fragment z rozdziału 1.

 

8 minut temu DJSzklaż napisał:

Rozumiem, że chcesz jeszcze raz przejrzeć popełnione do tej pory rozdziały i je poprawić, ale brakuje czegoś nowego co popchnęła oby akcję znów do przodu i przybliżyło czytelnika do końca, którego, jak do tej pory, nie widać.

 

Mają być już wkrótce. Bo te rozdziały, które pozostawiłem obecnie, to taka w sumie luźna lista. Część z nich zostanie, inne zostaną przepisane, bo mniej więcej od najbliższego rozdziału miało się już coś zmienić, porównując z oryginałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu Niklas napisał:

a i też brakuje kogoś, kto zwróciłby mi na to uwagę.

Nie bardzo chce mi się w to wierzyć, aczkolwiek jeżeli rzeczywiście nie masz nikogo do prereadingu to mógłbym jakoś pomóc. Z tym że od razu zaznaczam, nie mam wielkiego doświadczenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 years later...

No elo, przyszłam po 7 latach rozpiórdolić wątek, cuz why not. Czytane było dzisiaj na Kąciku lektorskim i właśnie do tego piórdolenia w rozdziale 12 chciałam się przypiórdolić. No... Za dużo jak na niepoprawne wybrzmieniowo przekleństwo. I za dużo generalnie. Wypowiedź przez niefajne konotacje głosek się nie roluje z języka jak słynna, stara, polska ku*wa. Plus troszkę zmian weszło, korekta na bieżąco, pijcie z tego wszyscy. Ale stylistyka jak zawsze świetna, nie mam do czego się przywalić jeśli mowa o światotworzeniu <3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...