Skocz do zawartości

[Archiwa Forum] Rekrutacja do klanu World of Tanks


izy97

Recommended Posts

Ogólnie powinniśmy mieć jakiś składny skład na takie okazje.

7x rudy jest jak najbardziej OK, ale mnie do rudego jeszcze trochę brakuje (nie gram rosjanami zbytnio). 7x Easy8 też jest spoko, E8 są nieco OP mając swoje DPM na poziomie ~2.5k z OK penetracją i ogólnie dobrym pojazdem.

Niewątpliwie dobrym składem byłoby 7x t150 7xkv85 i wszelkie ich mieszanki. 150tki mają lepszy pancerz i działo.

 

7x hellcat jest bardzo osobliwą formacją, dość niepraktyczną, ze względu na 12mm pancerz tej bestii. A z 90mm działem Hellcaty mają dość mały DPM, ich jedyną przewagą mógłbybyć kamuflarz + zasięg wzroku, mobilność tylko przeciw drużynom bez szybkich pojazdów.

 

7x 12t podobnie, choć 12t jest w stanie jednym magazynkiem załatwić praktycznie każdy czołg który stanie naprzeciw niego. Ma więcej życia niż hellcaty i lepszy camo rating. A także szereg innych wad. Ciekawym połączeniem byłaby drużyna mieszana hellcaty + 12tki, ale nadal nie w każdych warunkach by się to sprawdziło.

 

Ciekawe mogłoby być użycie prototygrysów, niestety chyba nie mają dość "mocy" na takie starcia.

 

W sumie zatem praktycznym połączeniem byłoby 4xt150 + 3x E8 (czemu nie rudy? E8 jest jednym z najlepszych flankerów w grze, a do tego posiada fantastyczny DPM i dobry zasięg wzroku). I taki skład powinien być punktem wyjścia do różnych jego permutacji.

 

M6 to gunwo :) (nie jeździłem, ominąłem go, ale widząc jak się spisuje w bitwach widzę, że średnio się nadaje). Japończycy nie mają zastosowania na tym tierze imo. Chińczycy? Type? Nie wiem, za mało go spotykam. Brytyjczycy to wiadomo kromki, choć teraz Firefly wygląda bardzo obiecująco. Ale tego to na pewno nikt u nas nie ma i pewnie aż tak prędko nie będzie mieć. Amerykańce to jw, zastosowanie jumbo jest dyskusyjne, choć na pewno miałoby swoje plusy, na szóstym tierze przy odrobinie starań jumbo od przodu jest potworem nie do przejścia (odbijał nawet ISU), slugger w sumie nie ma zalet dla twierdz (wolniejszy, delikatny dość, DPM lepszy niż hellcata, ale trudniej do przełożyć na praktykę imo). Sowieci też wszyscy wymienieni.

 

Zastosowanie artylerii naturalnie mija się z celem. Nawet jeśli to fv304, i tak dostał nerfa.

Zastosowanie bezwieżowych niszczycieli... Wydaje mi się umiarkowanie praktyczne. Nie na próżno po pewnym okresie stosowano praktycznie tylko pojazdy określane jako "main battle tank".

 

Sądząc po możliwym do wystawienia przez nas składzie...

WAIT, nie mamy składu :)

 

Ale patrząc po tym co się pojawiało / mogłoby się pojawić / mogę ewentualnie ściągnąć od znajomych:

 

-kv85

-kv85

-t150/rudy

-rudy/e8

-rudy

-12t/hellcat

-12t/hellcat

 

Wyższość 12tek nad hellcatami jak mówiłem polega na clipowaniu praktycznie wszystkich czołgów jakie może spotkać (13.32s, czyli powiedzmy 15-16 s na 800dmg, hellcat strzelając co 7.34 s zada w tym czasie 480 dmg). A bestia jest dość celna jeśli się celuje. Zasięg wzroku też ma słuszny.

Wyższość e8 nad rudym polega na manewrowości, DPM, na dziale można polegać w każdych warunkach. Tylko mało mamy e8, widziałem jeden. Ja mogę kupić ewentualnie.

Cromwell jest dość dobrym zamiennikiem zdaje się, Firefly wydaje się być ciekawą alternatywą również, ale jest zbyt nowy jeszcze.

Ah, zapomniałem o achillesie, też ciekawa sprawa. Tylko DPM mógłby mieć większy. Też jest za nowy żeby coś powiedzieć na pewno.

 

Jednak pewne kwestie są i dla mnie niejasne:

 

Jak dla mnie zagadką są pojazdy niemieckie, ale wiem, że nie używa ich się. Może jednak w pewnych warunkach i teamach są ok? Co z ARL 44? Pancerz słaby, ale działo ok, mobilność też ma, nie jest krową, jak M6. T37? Nie ma fear factoru 12t, ale to wciąż piekielnie dobre maszyny. Zagadką jest też dla mnie churchil, pancerz w sumie do d. ale DPM ma ok. Tylko ta prędkość...

 

KV2 jest z d. wzięty do twierdz imo. Już prędzej widzę berta (fv304).

Chaffee też jest ciekawą pozycją, niewątpliwie pomimo nerfu nadal jest bardzo potężny, ale jednak do twierdz nadaje się średnio moim zdaniem. t37 jest tylko o 9km/h wolniejszy jeśli dobrze pamiętam, kamuflarz ma niewiele gorszy, a jednak zysk w DPM, penetracji i zasięgu wzroku jest wyraźny.

 

Swoją drogą prócz pojazdów przydałoby się odrobinę zgrania i jakieś "ustandaryzowane taktyki".

Bo nawet jak są rozstawiający, i nawet jak wydadzą jakieś rozkazy, to wychodzi że połowa nie słucha, albo jak słucha to nie rozumie do końca. A tak w domyśle po stwierdzeniu jedziemy standardowo każdy miałby jakąś wytyczną wzorcową. Zgrania nie trzeba tłumaczyć. I tak, wiem, utopia, nie ma czasu, nie ma ludzi. A może jakimś cudem się znajdą? Widzę, że jest odrobina osób, które powracają do gry? Nah, pofilozofować zawsze można.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nie mam T-150 (kiedyś sprzedałem) a na KV-2 jeszcze nie wyżebrałem. 7x Rudy byłoby ciekawe ze względu na jego mobilność i działo, a pancerz czasami coś odbije. 7x KV-85 również jest ciekawy, ale każdy go przebija.

Co do pojadzów angielskich, to nowe TDeki i AT-7/8 mogą skutecznie zblokować jedną flankę, bo jak wiadomo AT-7/8 mają zacny pancerz.

Edytowano przez tom98dober
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nowy komputer, czołgi mi działają, więc mogę być.

 

Co do "szóstek"...
W tej chwili w garażu mam T-150, Shermana Jumbo, T21, Churchill 7, Type 58 i Type 4 Chi-To. (Osobiście uważam, że te trzy ostatnie do niczego się nie nadają.)
Niedługo zamierzam kupić też kilka nowych, a konkretnie 59-16, Cromwell, MT-25 i A-43. (Brak kasy na wszystkie, będę je nabywał po kolei.)

 

Co do wyuczonych zagrywek, to może być pomocne, ale nie można stosować z góry ustalonych taktyk, bo wiele zależy od tego co wystawi przeciwnik. Wróg ma same KV-2? Staramy się strzelać do nich z daleka, bo mają niecelne działa, a pociski lecą długo. Jednak jeśli naprzeciwko stoją same AMX 12t, to już nie będzie tak miło.

Przede wszystkim należy się nauczyć, żeby słuchać co mówi dowódca. Sytuacja na polu bitwy wciążulega zmianie, trzeba podejmować decyzje na bierząco. Jeśli dowódca wyda rozkaz, który nie zostanie wypełniony, to może kosztować całą bitwę, a jeśli dobry dowódca wydaje dobre rozkazy, to nawet słabymi czołgami można wygrać.


A na koniec takie moje przemyślenie... Wydaje mi się, że dobrym pomysłem jest, żeby dowódca jechał scoutem. Zwiadowcy często wjeżdżają w jakiś krzak i tam stoją, żeby wykrywać wrogie pojazdy. Dowódca może wtedy spokojnie analizować sytuację na mapie. A jeśli dowodzi czołg ciężki, to w razie starcia z innymi czołgami może być problem ze skupieniem się na walce i dowodzeniu jednocześnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AT 7/8 nie mają dobrego pancerza, po prostu większość ludzi nie potrafi strzelać/celować. Są wolne i bezużyteczne praktycznie w takich wypadkach, bo nawet kv85 jak się postara może flankować AT.

E8 imo są ciekawsze od rudych, choć działo ma nieco mniejszą penetrację, za to DPM niebotyczny przeciwko VI. (Wolverine ma podobny DPM, potrafi zjadać nawet siódemki :) a jaki piękny rage jest w czacie potem, mój ulubiony pojazd praktycznie. Niestety dostanie nerfa na pancerz :/ mam nadzieję że wtedy dostanie mobilność w zamian).

 

Imho 59-16 i MT-25 to gunwo same w sobie, a co dopiero do twierdz ;)
Ale pojazdy za nimi są warte przebolenia tyle expa w sumie.

 

Dowódca w scoucie to faktycznie ciekawa koncepcja. Gdybyśmy mieli te 7 aktywnych osób można by nawet sprawdzić... :wink:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AT 7/8 nie mają dobrego pancerza, po prostu większość ludzi nie potrafi strzelać/celować. Są wolne i bezużyteczne praktycznie w takich wypadkach, bo nawet kv85 jak się postara może flankować AT.

E8 imo są ciekawsze od rudych, choć działo ma nieco mniejszą penetrację, za to DPM niebotyczny przeciwko VI. (Wolverine ma podobny DPM, potrafi zjadać nawet siódemki :) a jaki piękny rage jest w czacie potem, mój ulubiony pojazd praktycznie. Niestety dostanie nerfa na pancerz :/ mam nadzieję że wtedy dostanie mobilność w zamian).

 

Imho 59-16 i MT-25 to gunwo same w sobie, a co dopiero do twierdz ;)

Ale pojazdy za nimi są warte przebolenia tyle expa w sumie.

 

Dowódca w scoucie to faktycznie ciekawa koncepcja. Gdybyśmy mieli te 7 aktywnych osób można by nawet sprawdzić... :wink:

Podobnie mam teraz z Type 5 Chi-Ri... Z najlepszym działem ten czołg potrafi cuda czynić... mimo, że ma magazynek na trzy pestki z czego każdy po 150 dmg wali, to mój rekord na bitwie (UWAGA!) przeciwko samym praktycznie IX tierom (Chi-Ri tak rzuca, a z niskim dmg + penetracją mało robi, ale podczas tej bitwy to jakiś cud był - nie używam złota): 6 fragów, specjalista, duży kaliber (jakim cudem nie mam pojęcia), 1,3k expa zwykłego + 2,934 dmg... A WN8 wyliczyło mi na 7,834 :D

Edytowano przez This Mug is freaking EVIL
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bosh mój muzg przeczytał 'co dziś' i uznał to za pytanie do posta z 31.12 :v

Sry za to i odp. Nic na dzisiaj niejest zaplanowane ale jak bedzie wystarzająco luda to może coś zrobimy. Mnie dzisiaj na wocie niebedzie bo. Po 1. Akulanie odpczywam od wot'a. Po 2. Dzisiaj mnie niebędzie na komputerze (z tabka pisze).

Edytowano przez BlackBird
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Nie wiem czy jest dalej sens bycia w tym klanie. Rzadko kto w ogóle w grze jest, a jak już ktoś jest, to nie chce mu się grać w plutonie ani w twierdze wykręcając się " nie mam TS'a, mam wolny internet, jestem na kompie u babci więc grania nici itp.". W ogóle rzadko kiedy jest tyle osób by można zagrać w twierdze. Mamy ponad 40 członków (bo czołgistami to ich nazwać nie można) a raz na miesiąc jest może 6-7 w grze. Jeśli dowódca nic nie zrobi by zwiększyć frekwencję, to chyba nie ma sensu dale być  tym klanie, chociaż myślę że moje odejście niewiele zmieni.

Oczekiwałbym chociaż dodania listy graczy którzy są najbardziej aktywni albo w jakie dni można razem zagrać. Najbardziej oczywiste są weekendy, ale w praktyce wygląda to tak, że więcej osób jest w tygodniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co dowódca może zrobić, żeby zwiększyć frekwencję w klanie?
Chyba że względną, to wtedy wywalić martwe dusze.

 

  No co poradzisz, nie da się grać twierdzy bez TSa. Przynajmniej nie sensownie.

 

Pamiętaj, że zbliża się sesja, więc jest to moment, w którym naturalnie aktywność do pewnego momentu i stopnia zamiera.

 

A w momencie kiedy po raz n-ty na twierdzy stawiły się osoby które grają bez TSa, albo nawet jak go mają, to nie wykonują poleceń, to dowódcy też chyba mają dość :D
 

Możemy spróbować coś zrobić konstruktywnego, zwłaszcza że skończyły się świąteczne specjalsy, w wykorzystywaniu których plutony i twierdze są mało pomocne, ale imho raczej w trakcie lub po sesji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o to że w tym momencie nie ma graczy. Nawet nie chodzi o studentów, graczy nie ma notorycznie.  Na 5 pytań o pluton 3 odpowiedzi są w stylu (cytuję) "sorry, ale gram sam". Z tym jest problem. Po co nam ludzie którzy są w klanie ze względu na kuca w miniaturze a nie ze względu na grę zespołową?

Edytowano przez tom98dober
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostęp do internetu został wyłączony.
Uprawnienia dostępu do internetu zostały zmodyfikowane - obecnie nie masz dostępu do internetu.
Ograniczenie to zostało zdefiniowane przez członka twojej rodziny (nie przez operatora sieci).
 
Jeśli ktoś mi powie jak to ominąć, to mogę grać. Bo w tej chwili neta mam dostępnego tylko w niedziele od 16 do 20.
Edytowano przez Posealor zwany Pose
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak... Raz w tygodniu przez 4 godziny. A wolałbym mieć dostęp codziennie.

 

 

Zanim ktoś powie "A na forum widuję cię codziennie" to już tłumaczę... Codziennie to przychodzę do kawiarenki internetowej. Na forum mogę wejść, ale te komputery czołgiem nie pojadą.

Edytowano przez Posealor zwany Pose
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zatrudnij się gdziekolwiek. Nie znajdziesz pracy na odpowiednio wysokim stanowisku tylko dlatego że skończyłeś jakieś-tam studia. Zacznij od..nie wiem...roznoszenia poczty biurowej. Podawania kawy. I udowadniaj że stać cię na więcej, zgłaszaj się na ochotnika, rób 20% więcej niż potrzeba. Weź praktyki, a po pewnym czasie pogadaj z szefem że ci się podoba i chcesz tu (w firmie) zostać. Oczywiście nie za darmo.

Edytowano przez tom98dober
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...