Skocz do zawartości

Detrot [Oneshot][Dramat][Slice of Life]


Niklas

Recommended Posts

Jakiś czas temu, już podczas pisania Pie Killera, wzięło mnie na dokonanie kolejnego remake'u fica. Tym razem chodzi o Winnego, który opowiadał historię pewnej kelnerki, która miała okazję wysłuchać zmęczonego życiem ogiera. Historia nie była zła, ale miała swoje braki. Wytknął mi to m.in. bester, którego pozdrawiam, bo jego opinia znacząco przyczyniła się do rozbudowania fica.

 

 

O czym zatem jest ten fic? O mieście i o młodej klaczy, która wciąż marzy, by się z niego wyrwać, choć z każdym dniem jej wiary jest coraz mniej. W tym właśnie krytycznym momencie poznaje jednego ze swoich klientów...

 

 

DETROT

 

oryginał dla porównania: tutaj

 

Link na MLP Fiction

 

Epic: 1/10

Legendary: 1/50

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem przyjemność być prereaderem kolejnego wytworu Niklasowej wyobraźni i jak zwykle nie zawiodłem się.

 

Klimat wylewa się z tego tekstu - wspaniale (choć krótko) opisane dojście miasta do potęgi i jego późniejszy upadek. Zasady panujące w "teraźniejszym" Detrot - brutalne ale w pewien przewrotny sposób logiczne. Bohaterowie - sama kwintesencja opowiadania. Po prostu coś pięknego.

 

Takich więcej!

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam i oryginał, swego czasu napisałem komentarz dłuższy od samego FF :v

 

Mogę powiedzieć, że ten tekst jest teraz taki jaki powinien być od początku. Emocjonalny, klimatyczny, przytłaczający. Postaci zostały nakreślone wyraziście, nawet te drugoplanowe mają charakter, co akurat w tekstach Niklasa mnie nie dziwi, ponieważ, jak wspomniałem w swoim komentarzu dotyczącym "Pie Killera", autor dba o takie małe szczegóły. Tutaj widać to po raz kolejny, co bardzo mi się podoba. Rzadko, bardzo rzadko ktokolwiek zwraca uwagę na takie elementy.

 

O samej historii nie będę dużo pisał, przeczytajcie sami, bo naprawdę warto. Tekst dobrze się czyta, jest spójny, nie ma dłużyzn, ani innych zapchajdziur.

 

Naprawdę polecam, klimatycznie, konkretnie i świetnie napisany FF. Gratuluję! :yay:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Przypomniał mi się ten tekst, więc postanowiłem go jeszcze raz przeczytać. Bo niby czemu nie? Czekam na rozdział innego FF, więc w międzyczasie mogę sobie poodświeżać stare opowiadania, bo z nowymi jakaś posucha, nic mi nie podchodzi :v

 

Nadal uważam to opowiadanie za ciekawe i wciągające. Wiele nowego nie dodam, ponieważ wszystko napisałem wcześniej. Polecam sobie poczytać. Warto. Chyba :v

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Fanfik dostałem za rekomendacją autora, a jak widzę przy okazji lekko go odkopię. A warto się z nim zapoznać, bo dostajemy dramat o radosna-gorzkim zakończeniu, czyli tak jak to jest zazwyczaj w życiu.

 

Na start dostajemy opis miasta Detrot. Już tylko ten fragment rysu historycznego, rozbudowany o elementy teraźniejszości jakie pojawiły się w dalszej części tekstu wystarczył, aby fanfik był godny uwagi. Klimat wręcz leje się z tego opisu jak z opowieści starego gawędziarza. Następnie, gdy przechodzimy do klasycznego opowiadania, klimat dalej nie puszcza, a my jeszcze bardziej się w niego wgłębiamy, dzięki bohaterce z którą podróżujemy. Postacie jakie przewijają się na kartach tej historii, zasługują na osobne wyróżnienie. Wszyscy prości, ale jednocześnie autentycznie żywi. Jedyne co lekko podupada to fabuła, z której przy takiej obsadzie i świecie można było by wykrzesać więcej, przy czym wcale nie oznacza, że jest ona jakoś gorsza od reszty elementów. 

 

Fanfik krótki i przyjemny (oczywiście jeżeli czytelnik rozumie co oznaczają tagi [Dramat] i [Slice of Life]), wiec bez problemu zdobywa 7/10.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Przeczytane.

 

W zasadzie pierwsze dwie strony, czyli opowiedziana pokrótce (to na plus, bo bez dłużyzn) historia miasta, to swego rodzaju majstersztyk. Bardzo przyjemny styl, rozbudowane, ale i realistyczne dzieje "wzlotów i upadków" metropolii... Do tego zamieszki, chaos i te wszystkie rzeczy, które Foley lubi - no po prostu nie sposób, żeby mi się to nie spodobało. :D Ukontentował mnie obraz nędzy i rozpaczy tego miasta, a dodając do tego młodą i urodziwą bohaterkę z marzeniami, to powiem, że w mój gust trafiłeś idealnie. Słowem - klimat perfekcyjny, ale to mnie akurat nie zaskakuje widząc nick autora. :fluttershy4: Cóż, moja wina, że lubię bardziej "mroczną" atmosferę w fanfikach? 

 

Generalnie rzecz biorąc, pochłonąłem całą historię jednym tchem. Wyrażę się krótko: Głosuję na [Epic]. Powody? Przede wszystkim wspaniały klimat, który aż wylewa się z tego opowiadania. Na uwagę zasługują również bardzo dobre, składne i działające na wyobraźnię opisy - zarówno takie, jak cała historia miasta na początku, po takie jak choćby pub Pod Kominem czy opowieść ogiera. Kolejny plus to oczywiście niesamowicie wciągająca fabuła, mimo iż jest w gruncie rzeczy krótka, bo to niby raptem dziesięć stron. Na koniec, bohaterowie. Dwa bardzo realistycznie przedstawione charaktery, tak różne, jak podobne. Wystarczy choćby spojrzeć na wzniosłe cele klaczy i jej brak pieniędzy oraz brak celu ogiera i jego sporą sumkę, kontrast genialny w swej prostocie. Oboje bohaterów bardzo łatwo jest polubić, sprawiają naprawdę dopracowane wrażenie jak na te dziesięć stron. Są po prostu perfekcyjni w moim odczuciu, jak i całe opowiadanie. Może jeszcze wspomnę o wesołym-smutnym zakończeniu. Raz, że bardzo tu pasuje, dwa, że zadowoli i miłośników happyendów, i tych, którzy wolą rozpacz, nieszczęście czy szeroko pojęty smutek.

 

Gratuluję całości, daję zasłużone 10/10 i bezwzględnie polecam!:rd8:

 

PS: Pierwowzoru nie czytałem, gdyby kogoś to zastanawiało.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 years later...

Witam!

 

Mamy tu do czynienia z opowiadaniem, które wydaję mi się zaledwie częścią całości. Historia nie jest zła, ale ucina się w pewnym momencie, gdy już siłą rozpędu się zaciekawiłem.

 

Nie mam większych zarzutów do stanu technicznego. Styl bardzo dobrze oddaję brud sytuacji, chociaż mniej radzi sobie z beznadzieją, ale to przez fabułę.

 

A sama fabuła jest o pewnej klaczy, żyjącej w tytułowym mieście „Detrot". Mieście, warto dodać, po poniekąd upadku. Syf, bandyctwo, beznadziejna sytuacja ekonomiczna... No Polska 2077, nic dodać, nic ująć.

 

Sam fik zdawał się mocno SoLowy, choć w odcieniach szarości, po samym wprowadzeniu, ciut za długim warto dodać. Aż nagle skręcił w próbującą być smutną opowieść pewnego bywala pubu.

 

Nie wiem doprawdy czy polecać czy nie ten fanfik. Prawdę mówiąc, największą wadą tego fanfika jest to, że jest on ucięty. O czym mówiłem na początku. Czytałbym więcej, bo to co obecnie mam mnie nie satysfakcjonuje.

 

Pozdrawiam.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...