Skocz do zawartości

[Dyskusja] Pozycja księżniczki Celestii w fandomie


Mad Mike

Recommended Posts

Witajcie!
 
Jak zapewne wiecie, fandom w ogromie swojej radosnej twórczości przedstawia przeróżne podejścia do bohaterów serialu. Pojawiają się przeróżne interpretacje, poglądy, podejścia, teorie, alternatywne wersje (niektóre godne stosu), tudzież ogólne, zbiorowe opinie i tak dalej. Dotyczy to również księżniczki Celestii.
 
Dlatego też zapraszamy was w tym temacie do dyskusji na temat tego, co fandom sądzi o Księżniczce Celestii, dlaczego tak sądzi, itd.
 
Regent Księżniczki Celestii
Mad Mike

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A my lubimy stosy...

 

Pozycja to raczej zależy od punktu widzenia bronies: dla jednych jest beznadziejną, płytką postacią, stworzeniem bliskim bóstwu i Mary Sue, bo niby wszystko co robi, robi wybitnie. Dla innych to normalna postać ze swoimi wadami, po której widać już to piętno ponad tysiąca lat u władzy. 

 

Ale w sumie, jak na ironię, o niej wiemy bardzo mało xd Ba, nawet mniej niż o Lunie. Wiemy, ile rządziła w samotności, co spowodowało, że musiała wygnać siostrę, wiemy, że popełniła pewne błędy z Sunset Shimmer (komiks The Fall of Sunset Shimmer), co spowodowało, że przyjęła Twilight z nieco innym nastawieniem i powoli ją wprowadzała w arkana magii. Wiemy, że nie jest wszechmocna - starcie z Chrysalis to dobitnie pokazało. 

 

Tylko przez to, że tak mało o niej wiemy i tak mało widzimy, uchodzi za postać, która całe dnie nic nie robi, czasem przyjmie interesantów, a potem się obija, pijąc filiżankę herbaty. A jak już coś się dzieje, zwala rozwiązanie problemu na innych, głównie na Twalot xd

 

+1 punkt ~Mad Mike

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że duża część Bronies nie lubi Celestii. Niewiele o niej wiadomo, jej akcje też niedużo tłumaczą.

Taka niechęć fandomu ma na pewno związek z, między innymi, odcinkiem 'The Ticket Master' w którym nasza księżniczka daje dwa bilety sześciu kucykom, albo 'Return of the Harmony', z którego wynika, że przez cały czas przebywała w zamku, zamiast pomagać Mane6.

Mnie (oraz niektórych Bronies) interesuje kilka rzeczy dotyczących Celestii. Dlaczego wybrała Twilight na swoją uczennicę? Skąd wiedziała, że akurat ona ma szansę na pokonanie NMM i późniejsze stanie się alicornem itp.

Celestia była moją ulubioną księżniczką aż do pojawienia się Twilacorna. Jest zazwyczaj pokazywana w ciekawy sposób w fanfikach, nieważne czy jako tyran, troll lub uprowadzona.

Mam nadzieję, że sezon 4 pokaże nam ją w innym świetle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Celestii tak mało, a tak wiele wiadomo. Ludzie jej nie lubią, bo jest mary sue, podczas gdy już podczas pierwszych sekund pierwszego odcinka pierwszego sezonu widać, że wszechmocna nie jest. Gdyby taka była, to:

a) Oczyściłaby Lunę swoja mocą

b) Wygnałaby Lunę bez elementów harmonii

c) ???

 

Ale musiała użyć elementów i mało z tym! Po tym wydarzeniu straciła z nimi więź.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizerunek Celestyny w serialu jest straszliwie uproszczony. Ludzie jej nie lubią, bo "niby taka potężna, a musi się wyręczać innymi kucykami, żeby zrobić cokolwiek, a sama tylko pije herbatę i pożera ciasta". Sęk w tym, że ona pewnie mogłaby wiele z problemów, przed jakimi stawia M6, rozwiązać sama, ale... Właśnie. Do końca tego sezonu nie było wiadomo, dlaczego tego nie robi. Teraz już jest - ona wystawiała Twilight na próby, chciała sprawdzić, czy podoła zadaniom, przed jakimi będzie stawać jako księżniczka. Nie zdziwiłbym się, gdyby w następnych sezonach pokazano prawdziwą moc Celestyny. No, raz już ją pokazali, i słabo to wyglądało, ale wtedy Kryzia cheatowała. :rainderp:

Inna sprawa: porównanie Celestyny i Luny. Luna jest postacią, która przypada do gustu w większości młodszym (a przynajmniej młodszym duchem) osobom. Zbuntowana, niezrozumiana, porywcza i tak dalej. Celestyna jest dojrzała, rozsądna, opanowana. Jest idealną władczynią i jest zupełnym przeciwieństwem Luny. I dlatego przypada go gustu osobom bardziej dojrzałym. A takich w fandomie jest po prostu mniej.
 
+2 punkty ~Mad Mike

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się zdaje, że Celestia została przedstawiona jako "płaska" z charakteru, bo w serialu nie było styuacji, w której można było by pokazać ją w inny sposób.

Według mnie, Mane6 są pokazane jako Mary Sue, szczególnie Twilight. Celestia nie bardzo dla mnie tutaj pasuje, bo nie wszystko się jej udaje zrobić i przewidzieć. Na przykład sądziła, że Discord zostanie posągiem na dłużej, że nikt nie może ukraść Elementów ze specjalnie zaklętej komnaty itp. Co do jej mocy - jest na tyle potężna, że mogła użyć wszystkich Elementów, ale na pewno nie umie wszystkiego.

Co do porównania Luny i Celestii: może nawet nie chodzi o bunt Luny, tylko o jej charakter (wybuchowa, pewna siebie). Celestia na razie nie ma żadnego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, Airlicku...? Nawet ja n to nie wpadłem, a co jest tak oczywiste.

Lauren Faust powiedziała kiedyś, że Celestia zaplanowała wygnanie Nightmare Moon, gdy już musiała to zrobić. Zaplanowała to aż na tysiąc lat wprzód! Wiedziała, że za 1000 lat Elementy Harmonii będą miały nowego powiernika/powierników.

Co za tym idzie, skoro Celestia ma dostęp do takiego dziwnego wymiaru, być może widziała też przyszłość Twilight? A może tylko jej potencjał i możliwości? W każdym razie w rzeczy samej - nie robiła nic, by Twilight się wykazała.

 

Kolejny dowód epickości Słonecznej Pani <3

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Osobiście za Celestią szczególnie nie przepadam. I myślę, że wiele osób myśli tak samo jak ja. Została przedstawiona bardzo słabo, nie wiemy o niej niemal nic. Wydaje się być idealna z charakteru, a tymczasem.... Nie lubię jej za hipokryzję. Tak, właśnie hipokryzję. W "The Royal Wedding" nie uwierzyła Twi oskarżającej sztuczną Cadenzę, ochrzaniła ją, a potem ten tekst z serii "Nauczyłaś się ufać własnym przeczuciom Twilight"... No tak, tylko że Sparkle ufała swoim przeczuciom i wówczas spotkała się z oburzeniem i niezadowoleniem słonecznej księżniczki :forgiveme: . To właśnie od tego odcinka zaczęłam odczuwać do Celly jakąś niechęć.

Innym epizodem jest "Dragonshy"- świetnie niech Twilight ma próbę, ale co na miłość Bogini, reszta Mane6 ma do tego. Wysłać bibliotekarkę, krawcową, pogodynkę, farmerkę, zootechniczkę, cukierniczkę [nie wiem jak się nazywa cukiernik płci żeńskiej] na smoka... Mało odpowiedzialne, one mogły zginąć! Tak samo Discord i atak Nightmare Moon- żadna próba tego nie może usprawiedliwić, to jest zbyt niebezpieczne. Wysłać wojsko, gwardię-jak najbardziej. Albo osobiście jakoś wspomóc.

Moja koleżanka [która ma podobne odczucia jak ja] stwierdziła, że Celestia chyba tak naprawdę bardzo nie lubi Twilight, bo chce się jej pozbyć, a księżniczką ją uczyniła by ta ją wyręczała.

 

Ale z drugiej strony- Tia to postać bardzo ciekawa, o wielkim potencjale i fajnie śpiewa. I nawet jeśli nie lubi Twi- to złośliwa Celestia, to może być właśnie to. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Equestria_Heresy.png

 

Celestia nie walczyła z Nightmare Moon, bo... Jej nie było. Nie pamiętasz już? I tylko Elementy Harmonii mogły pomóc. To samo z Discordem - Celestia jest silna, ale nie wszechpotężna i nie da rady pokonac mitycznej magii, jaką jest Magia Przyjaźni, albo Miłości (Dlatego oberwała od Chrysalis). To z Dragonshy było trochę dziwne, fakt - też mi się odcinek nie podobał z tego względu. Ale tutaj poprawka na wiatr - robione to było pod kilkuletnich widzów, nie nas.

 

hipokryzja? Nie nazwałbym tak tego. Celestia się myliła, co jest kolejnym dowodem na to, że idealna nie jest. I ten tekst z przeczuciem trochę na wyrost moim zdaniem... Nie wiem, na cholerę tam to dali.

 

Nie wierzę, by Celestia nie lubiła Twilight, natomiast boję się, że stanie się coś w stylu zamiarów Lauren Faust - że Twilight przejmie władzę po Celestii i Lunie, które...

No właśnie. Znikną? Stracą moc? Wyparują? Zamienią się w czysta energię? Umrą? Nie wiem. Ale wiem, że takie coś może się wydarzyć, a tego nie chcę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę, by Celestia nie lubiła Twilight, natomiast boję się, że stanie się coś w stylu zamiarów Lauren Faust - że Twilight przejmie władzę po Celestii i Lunie, które...

No właśnie. Znikną? Stracą moc? Wyparują? Zamienią się w czysta energię? Umrą? Nie wiem. Ale wiem, że takie coś może się wydarzyć, a tego nie chcę.

Ofk1iHk.png

Wybacz, musiałem. :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie gdzie była, kiedy NM zaatakowała? Obstawiam, że siedziała w tym fajnym wymiarze, gapiąc się w telewizor i pochłaniając popcorn :trollface:

A co do tej hipokryzji- właśnie morał na wyrost i nietrafiony. Jeszcze gdyby Celestyna przeprosiła Twi, ale nie, morały jej prawi.

 

Nie chcę by Twi objęła władzę nad Equestrią- to się należy tylko Chrysalis :chrysalis: [nie no, to byłoby za piękne- MLP: Terror is Magic]. A tak poważniej- Twilight się nie nadaje na pełnoprawną władczynię Equestrii. To nie jej liga. Rządzenie to nie jest rola dla byle kogo. Twi może nie jest byle kim, ale nie pochodzi z arystokracji, a na polityce wydaje się znać mniej niż Rarity na hodowli świń.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napiszę nic nowego, jak powiem że Celestia jest średnio lubiana w fandomie ( jestem mistrzem oczywistego :rainderp:) Wg. mnie argument w pierwszym poście Airlicka b.dobrze oddaje rzeczywistość. Młoda Luna lubiana przez młodszych widzów których jest więcej. Choć osobiście wydaje mi się, że niektórzy nie lubią jej za sam fakt bycia władczynią. Wiecie, absolutyzm, tyrania, te sprawy. Parę razy widziałem takie zarzuty ze strony typowo Lunarnych bronies. Innym faktem jest to, że niby taka dobra księżniczka, cudna itd. ale swoją własną siostrę na 1000 letnie wakacje na księżycu wysłała. Jednak widać że żałowała tego, a czyn jest generalnie uważany za zły( prawdopodobnie przez to straciła więź z Elementami Harmonii). Osobiście podzielam też obawy Tarretha na temat zniknięcia Luny i Celestii. Tego zdecydowanie bym nie chciał. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Większość robi z Celestii tą zUą, bo wysłała własną siostrę na Księżyc. A jak wiadomo, wszyscy z nich są fanami Luny i dla nich jest to po prostu nie do pomyślenia i muszą się jakoś na Naszej kochanej Celestii ,,wyżyć".

 

Lauren Faust powiedziała kiedyś, że Celestia zaplanowała wygnanie Nightmare Moon, gdy już musiała to zrobić. Zaplanowała to aż na tysiąc lat wprzód! Wiedziała, że za 1000 lat Elementy Harmonii będą miały nowego powiernika/powierników.

 

Do tego wiedziała, że Twilight zostanie jej uczennicą i przez te wszystkie lata przygotowała ją na zostanie Elementem Magii. Jak mogłeś o tym zapomnieć? :octcry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Tak naprawdę fandom różnie reaguje na Celestię. Niektórzy nie lubią jej, po prostu przez swoją pozorną wszechmoc. Ale tak naprawdę wiele razy Celestia udowodniła, że można ją podejść. Skoro wiedziała, że w przyszłości Twilight i jej przyjaciółki pokonają Nightmare Moon, to dlaczego dała się tak nabrać, kiedy Discord ukradł elementy. Na jej twarzy było widać zdziwienie. Tak samo było z Chrysalis, zero podejrzeń i na dodatek dała się pokonać. Już to samo w sobie pokazuje, że pani słońca nie jest idealna. Faktycznie, niektórzy patrzą na nią krzywo przez wysłanie swojej siostry na księżyc. Co też jest nieco dziwne, skoro Twilight i jej przyjaciółki odmieniły Lunę, a Celestia wyrzuciła ją na księżyc. A to przecież Celestia kochała ją nad życie, więc to w sumie ona powinna mieć większą szansę ją odmienić.

Edytowano przez Sajback claus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

No nie do końca.

 

Celestia była - i nadal jest - przede wszystkim władczynią Equestrii i ma powinności wobec swojego ludu. W tym chronienie go nawet przed rodzoną siostrą.

Celestia zaplanowała to wydarzenie na 1000 lat wprzód, bo mogła. Miała ku temu sposobność, niezależnie czy planowała przed, czy po wygnaniu. Była zaskoczona przez Discorda? Chrysalis? Tak samo, jak była zszokowana, widząc swoją mroczną siostrę.

Celestia nie jest wszechmocna, jednak posiada rozum, który pomaga jej w wielu sytuacjach. A ze wysyła Twilight wszędzie? Cóż. Z tego, co się dowiedzieliśmy pod koniec 3 sezonu, to wszystko było drogą Twilight po koronę. Nigdy nie siedziała bezczynnie. Obserwowała i pilnowała swojej uczennicy - nawet, gdy Discord ją "pokonał", a ta straciła wiarę w Przyjaźń. Wysłała jej z powrotem wszystkie listy, by mogła ponownie stawić czoła Panu Chaosu.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months later...

Moim zdaniem Celestia jest ogólnie lubiana. Nigdy nie spotkałem się z takim true hejtem na Celestię. Zaraz ktoś wyskoczy mi z NLR vs SE, ale ja to zawsze traktowałem jako zabawę, nie jako poważną wojnę. 

Faktem jest jednak, że jeśli chodzi o otwarte wyznanie wierności którejś z księżniczek, Celestia i Cadance wydają się pojawiać najrzadziej, zaś najczęściej Luna. Temu nie zaprzeczę.

 

Celestia jest dobrym materiałem do robienia heheszków, czy teorii spiskowych na temat jej jako tyranicy. Przykładowo: skoro Celestia wiedziała, że prawdziwa Luna jest wewnątrz Nightmare Moon, do tego była jedynym świadkiem jej przemiany (a po niej NM dużo nie zdziałała) - trudno mówić o innych świadkach, bo zachowanie Luny wygląda na nagłe odkrycie kart, a nie na zorganizowaną rewoltę (nie widać przy niej żadnych popleczników... nikogo). Do tego dochodzi prawda, że historię piszą zwycięzcy. 

Celestii też było przykro z powodu konieczności wysłania Luny na księżyc.

Dlaczego więc nie spróbowała zataić pewnych faktów? Szło by spokojnie wmówić ludowi, że Luna zaginęła lub została opętana przez złe moce, a NM zaatakowała po prostu. Wiedziała, że Luna wróci po 1000 lat - do tego czasu historia się umacniała i wywoływała coraz większą niechęć obywateli do Luny. Celestia musiała byś świadoma tego. A jednak tego nie zrobiła. 

Oczywiście było to, by być uczciwym wobec ludu, ale nie powiecie mi, że nie da się tego wykorzystać do heheszek, że Celestia stosuje propagandę, niczym Tusk w naszym kraju, że w Polsce jest dobrze i jesteśmy Zieloną Wyspą  :interesting:

 

Inna sprawa: porównanie Celestyny i Luny. Luna jest postacią, która przypada do gustu w większości młodszym (a przynajmniej młodszym duchem) osobom. Zbuntowana, niezrozumiana, porywcza i tak dalej. Celestyna jest dojrzała, rozsądna, opanowana. Jest idealną władczynią i jest zupełnym przeciwieństwem Luny. I dlatego przypada go gustu osobom bardziej dojrzałym. A takich w fandomie jest po prostu mniej.

 

Wypraszam sobie  :hmpf:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że Linds przypomniał mi o tym temacie, bo obecnie Celestia jest moją ulubioną księżniczką :fluttershy5:

Za to:

1. Jest potężna.

2. Umie manipulować i kreować wizerunek.

3. Trollestia.

4. Dała tym kucykom szczęśliwy i bezpieczny kraj.

5. Jest wysoka.

6. Nie jest takim gimbusem jak Luna.

7. Wie czym jest rozsądek i spokój.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że Linds przypomniał mi o tym temacie, bo obecnie Celestia jest moją ulubioną księżniczką :fluttershy5:

 

At your service!

 

 

6. Nie jest takim gimbusem jak Luna.

 

Trudno się nie zgodzić z tym, że Luna zachowuje się w jej pierwszych epizodach niczym gimb - co wynika z jej wieku i problemów. Taki gimb przynajmniej da się wytłumaczyć, nie tak jak część Broniaczy, która jest gimbami z dobrze dzianej rodziny i wariują nie z problemów i kompleksów, a z powodu np. mang i anime. 

Pragnę jednak zauważyć, że w późniejszych odcinkach Luna wydaje się być nieco bardziej dojrzała, zwłaszcza jak pomaga Scootaloo i Sweetie Belle zrozumieć pewne sprawy, czasem w oparciu o swoje własne doświadczenia, które potrafi ocenić krytycznie. Chociaż znając twórców i to, co zrobiono z mane 6 i Spikiem, wątpię, by twórcy poszli dalej drogą rozwoju Luny, jej dorastania (od tego są CMC w serialu), tylko na prośbę nie jednego Broniacza zostawią ją w fazie "Czyń swoje i czasem użyj RCV". 

 

Ale to rozmowa na inny temat :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, Luna dojrzewa. Ale zwłaszcza w retrospekcjach w Princess Twilight widać, że w przeszłości zachowywała się jak typowy gimbus. Lubię Księżniczkę Nocy właśnie za to, że to postać dynamiczna. Jednak wolę Panią Dnia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Celestia to moja ulubiona Księżniczka. Ma ogromną ilość niewykorzystanego potencjału ze względu na swoją tajemniczą przeszłość oraz zaszłości z Nightmare Moon. Większość bronies zdaje się nie doceniać, jak tragiczna jest to postać. Nie tylko nie zdołała ochronić swojej ukochanej siostry przed jej demonami, przez co została zmuszona uwięzić ją na tysiąc lat w księżycu; musiała także przez ów tysiąc lat żyć ze świadomością  faktu, że była zbyt słaba i zapatrzona w siebie, że była to jej porażka, która kosztowała jej siostrę utratę własnego jestestwa, a ją samą - utratę najbliższej jej osoby. Przez tysiąc lat, każdej nocy, musiała patrzeć na sylwetkę siostry na tarczy księżyca, a w jej pałacu znajdowały się witraże upamiętniające to wydarzenie - będące de facto najgorszym dniem jej życia. Patrzyła też, jak w ogólnej świadomości kucyków Luna zmienia się w symbol mroku, którym straszy się dzieci. Można tylko podejrzewać, że jedynym, co utrzymywało ją "przy życiu" to przepowiednia o powrocie NM i nadzieja na jej uzdrowienie przez Elementy Harmonii. Ktoś zauważył, że Celestia tylko dwa razy w całym serialu ukazana została ze łzami w oczach - kiedy używała Elementów przeciw Lunie, oraz kiedy uzdrowiona siostra objęła ją i powiedziała jej, jak bardzo za nią tęskniła. 

 

Celestia popełniła błąd i musiała za niego zapłacić 365000 dni i nocy rozłąki z osobą, która wedle tego, co wiemy z serialu, była jej droższa niż ktokolwiek na świecie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

Temat co prawda stary, ale pozwolę sobie na jego odświeżenie.

Ja jestem solarna, bo Celestia jest według mnie idealnym wzorem władcy. Zalatuje czasami marysuizmem, ale jest rozsądniejsza i bardziej dojrzała od Luny. Bardzo polubiłam ją gdy usłyszałam po raz pierwszy Lullaby for a Princess i gdy obejrzałam 1 odcinek 4 sezonu.  Luna za pokazuje ,że nie warto być zazdrosnym i łatwo można się zmienić na dobre. Luna kojarzy mi się nieco z nastolatkami we filmach. Buntuje się przeciwko starszym członkom rodziny, ale potem jest w stanie zrozumieć swój błąd i to czyni ją bogatszą o nowe doświadczenia. 

:celgiggle::9rovb: 

Jak tu nie lubić obydwóch księżniczek? :3

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...