Skocz do zawartości

Jak to powiedzieć?


Recommended Posts

Jak powiedzieć rodzicom, że jestem bronym? Oglądam MLP już od jakiegoś czasu, a poza tym chcę zacząć chodzić na ponymeety. Rodzice będą raczej zainteresowani tym, gdzie wychodzę, a nie będę zmyślał, prawda? Do tego zbliża się III warszawski Ponymeet, a do wstępu na niego potrzebna jest zgoda rodziców (jeśli się nie jest pełnoletnim). Jak im to powiedzieć?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak powiedzieć rodzicom, że jestem bronym?

 

Pytanie po co mówić.

 

 

Rodzice będą raczej zainteresowani tym, gdzie wychodzę, a nie będę zmyślał, prawda?

 

Ja oficjalnie wybieram się na zloty militarne (a wracam z kucykowymi gadżetami - seems legit :ming: )

Nie wiem ile masz lat ale domniemywam że poniżej 18 więc raczej nie masz wyboru jeżeli chcesz pójść na meet'a. Wal prosto z mostu i koniec najwyżej wyślą Cię do psychologa który powie że wszystko jest ok.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz nie chce się wymądrzać bo sam nikomu nie mowie o moim małym zainteresowaniu (i nie zamierzam w najbliższym czasie- okres gimnazjalny to nie jest dobry moment)

 

Ale jak to powiedzieć rodzicom- po prostu powiedz, powinni to zaakceptować może na początku zaczną się śmiać ale jak będziesz stanowczy to zauważą że to nie żarty po prostu powiedz, musisz tylko znaleźć odwagę (jak Fluttershy która musiała powiedzieć że bo się smoków)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego niektórzy traktują serial dla dzieci jak jakąś mega straszną rzecz, której nie można powiedzieć nikomu? :lol:

 

Bo gdy jesteś prawie 22letnim facetem to mogą Cię wziąć za homoseksualistę lub stwierdzić że masz nie równo pod sufitem :ming:

Edytowano przez Eternal
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno pytanie.

 

Dlaczego niektórzy traktują serial dla dzieci jak jakąś mega straszną rzecz, której nie można powiedzieć nikomu? :lol:

Bo jak widać zależy im na opinii jakiejś osoby której inteligencja ogranicza się na "Różowy jest dla pedałów".

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też było z tym ciężko, chciałem zacząć kupować kucykowe gadżety, ustawiać tapety na kompie i takie tam także uznałem że muszę o tym powiedzieć. Któregoś dnia mama jak zwykle przyszła do pokoju, to zacząłem nawijać, pokazałem jej tapetę z Rarity bodajże i powiedziałem że oglądam taką bajkę o kucykach, która wydaje się być dla dzieci ale to piękna i pouczająca bajka i wiele ludzi w moim wieku ją ogląda i że są nawet fora od tego. No i nic, jej reakcja była normalna, nawet się zapytała "no i?" To ja mówię że chciałem wam o tym powiedzieć bo chcę sobie kupić koszulkę z takim kucykiem i inne gadżety. Aha, aha i po bólu :giggle: Tata się sam dowiedział jak zobaczył kucyki na półce i mama mu powiedziała o co chodzi pewnie. Ale jego to raczej nie obchodzi, mówi tylko że wydaje pieniądze na pierdoły ale się śmieje :rd11:

Zrób tak samo! Dokładnie wiem co teraz czujesz ale nie będzie tak źle chociaż każdy rodzic pewnie zareaguje inaczej.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też do niedawna miałam dylemat czy powiedzieć rodzicom o kucach bojąc się o ich reakcję typu "Córciu, czy coś z tobą nie tak?"

 

Ale wziełam się w garść i przyznałam się do popełnienia tej strasznej zbrodni, i co?

Mama stała się kimś w rodzaju "older pegasis" i teraz codziennie wieczorem ogląda kucyki ze mną! Nawet wybrała sobie trzy ulubienice mianowicie Zecore, Pinkie Pie i Celestie.

Ojciec chciał się dowiedzieć co to jest i po obejrzeniu odcinka z rodzinką Applejack stwierdził "Te stworki są mądrzejsze od ciebie, wiesz?" po czym udał się do McDonalda w celu konsumpcji WiećMaca :rainderp:

 

 

Niby nie lubię swoich rodziców którzy krytykują mnie na każdym kroku ale akurat wtedy strasznie mnie zaskoczyli swoją wyrozumiałością.

Edytowano przez Insomnia
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nie chcący" miej otwarty obrazek z MLP kiedy akurat rodzice będą w pokoju. zapytają cię co to a wtedy opowiadaj. najlepiej ironicznym tonem - wtedy nie wezmą tego na poważne. a potem się okazuje że gadałeś poważnie I... rodzice tracą wiarę w ciebie i robiś co chcesz. najlepiej potem ciągle im opowiadaj o MLP by ich dobić. a kiedy pokażą swe negatywne nastawienie i coś zabronią to nawijaj o równouprawnieniu wszystkiego i takich tam bzdurach.

nie - nie testowałem. ale zrobiłbym coś podobnego. lepsze to niż robić z tego wielką tajemnicę i gasić monitor i usuwać historię. a potem jak wyjdzie to pomyślą że zapisałeś się do jakiejś organizacji terrorystycznej. albo niewiadomo co jeszcze.

Edytowano przez izy97
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężka sprawa sam nie powiedziałem a wszystko trzymam w skrytce w szufladzie. Według mnie są dwa sposoby. Trzeba to zrobić z wyczuciem tylko sposób zależy od twojego charakteru.

W pierwszym jeśli jesteś stały i kochanym dzieckiem możesz wybrać tą opcje walisz prosto z mostu.

W drugi jeśli jesteś bardziej roztrzepany trzeba być jak kot, nie lepiej  jak channeling. Niech sami się dowiedzą w kontrolowanych okolicznościach. Najlepiej przed szkołą będą mieli czas do namysłu. Potem bura i tłumaczenie.

W tym wszystkim może być jeden feler. Szlaban do odwołania i brak podpisu. Jest też szansa że się uda.

 

Dopisek:

"To cena idei godna

to cena nieskażonej krwi"

-Cena idei Honor

Weź pod uwagę wszystkie za i przeciw i spytaj siebie czy na pewno warto.

Albo idź do dziadków zwykle zawsze są chętni do pomocy.

Edytowano przez Hoffner
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie było tak... Mam 7-letniego brata. No i jakiś rok temu zauważyłem, że ogląda sobie na mini-mini pastelowe, kolorowe koniki. Przysiadłem sobie koło niego i co następuje: zacząłem nazywać Pinkie "nierealną do granic możliwości", a Fluttershy - szczególnie po odcinku ze smokiem, który był moim pierwszym odcinkiem MLP obejrzanym w całości - "przewrażliwioną, panicznie bojącą się wszystkiego istotą, która potrafi bez powodu zyskać jakieś dziwne supermoce". Sam serial był "kolejną denną bajeczką o przyjaźni", a matka, widząc jak narzekam, zaczęła nawet bronić tych kucyków, szczególnie, że często ogląda bajki razem z wspomnianym braciszkiem xd Tak mi minęły z dwa, może trzy miesiące... Aż przyszedł 15 grudnia. Pewna osóbka wypuściła na YT fandub "This Day Aria", a gdy ją obejrzałem, zauważyłem z ekscytacją, że "tego odcinka jeszcze nie oglądałem" i przez noc oglądnąłem ładne kilka odcinków... Młodszy zauważył, że oglądam MLP i mi się podoba, więc mimo moich próśb i gróźb (głownie tego drugiego :rainderp:) pobiegł do rodzicielki z wiadomością, że polubiłem kuce. Ta przyjęła to z pobłażaniem i nawet - gdy pokazałem jej na Wikipedii zdjęcie z któregoś Rzeszowskiego Ponymeetu - zaproponowała, że podwiezie mnie na jakiegoś meeta, ale to wierutne kłamstwo było, bo ona za miastem jeździć nie umie, więc grzecznie odmówiłem. Ojciec jak ojciec - gdy się dowiedział (zobaczył jak oglądam kuce z bratem) tylko wzruszył ramionami i poszedł oglądać jakiś film. Sam też czasem przy obiedzie ogląda z nami kuce, bo "nie ma nic innego w TV", ale je lubi, wiem to.

Podsumowując - mam dla Ciebie radę. Najpierw pokaż jak bardzo NIE LUBISZ kucyków, by mogli Cię do nich "przekonać"... A po dwóch tygodniach powiedz im, że to faktycznie nie taka zła bajka. Wtedy powiesz, że chętnie byś się w Warszawce spotkał z innymi kucykowymi fanami, bo czytałeś, że są ich tysiące... Zrozumieją ;)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak umiesz wszystko dobrze wytłumaczyć to będzie dobrze, nawet moi rodzice uznali jak im wytłumaczyłem: "Lepiej oglądać kucyki niż mordować lub ćpać" Może to zacytuj czy coś, możliwości jest wiele, a, że to Twoi rodzice to muszą Cię zaakceptować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Władco, ale, co zależne od zachowań i charakteru rodziców, mogą również cię poprzeć wtedy już tak kolorowo nie będzie xD Zresztą jest to pewnego typu niesmaczne kłamstwo, czy tam, ukrywanie prawdy, a nie o to tutaj chodzi.

Ja sama nie mówiłam o tym rodzicom, mam 12 lat i raczej nie mam na razie po co. Podejrzewam, że mama coś wie. Nie kasuję historii, czasem się nie wylogowuję, zostawiam włączone forum, w moim folderze mam kucykowe obrazki przeróbki, w zeszycie piszę o kucykach, rysuję kucyki. Nie pytała, nic nie mówiła. Ale myślę, że gdybym poprosiłabym o kucykową bluzkę to by mi kupiła/zamówiła i nie dopytywała :derp2: Tata to olewa, więc nie ma problemu. O meetach w tym wieku nie mam nawet co myśleć, choć do Warszawy na przykład mam blisko, więc z przybyciem nie byłoby problemu.

Zresztą - różni są rodzice, prawda? Różni różnie reagują, niektórzy wzruszeniem ramion, albo okazuje się że im też się to spodoba. Nie wiem jakim trzeba być rodzicem żeby zareagować tak jak niektórzy mówią, wyprawką do psychologa, zakazami i mocnymi, niepokojącymi podejrzeniami. Jeśli są dobrzy to cię zrozumieją i zaakceptują, a tacy powinni być. Odpowiedzialny i tolerancyjny rodzic co najwyżej podejrzewałby i wypytywał o to, ale nie od razu posądzał swoje dziecko - niezależnie nawet od wieku.

Edytowano przez KreeoLe
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nawet nie wiem jak u mnie się to zaczęło. W zeszłym roku z nudów się tym zainteresowałem. I tak od jakichś głupich żartów, przełączaniu na chwilę na MLP puszczanym na MiniMini dla trollowania innych oglądaczy i komentowaniu, że angielski dubbing jest lepszy, po kupowanie blindbagów. Po prostu wiedzą, a mam do uja wafla 25 lat. LOL. Dobrze, że zarabiam i daję na utrzymanie domu.

Wszystko i tak zależy od sytuacji w rodzinie. Nie ma niestety jednej dobrej rady.

Edytowano przez WhiteWarrior
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Wydrukuj kilka mhrocznych obrazków z kucami [ale nie jakieś gore, czy inne Cupcakesy]

2. Rozmowa z rodzicami:

-Matko, ojcze- chciałbym wam zakomunikować, iż jestem bronym.

-CZYM?!!

-Jestem fanem serialu MLP:FiM.

-Przecież to dla dziewczynek i dla pedałów- w tym momencie wyciągasz schowane za plecami obrazki i im pokazujesz.

-Dla małych dziewczynek powiadacie...

 

Dalej rozmowa wyjaśniająca o czym serial jest. Wiele osób jest wrogo nastawionych do kucyków przez starsze generacje [zwłaszcza G3.5]- trzeba im wyjaśnić, czym G4 różni się od poprzedniczek [jak dla mnie G1 jest nawet spoko, ale postacie miało nieco płytkie] i o tym, że nie jest takie cukierkowe i sweetaśne. Można wyświetlić filmiki poglądowe [The Royal Wedding, te z Discordem, czy The Crystal Empire]. Następnie opowieść o fandomie. Pomiń mroczną stronę internetów [clop i gore].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie? U mnie było tak, że tata wraca rozesmiany z pracy, i opowiada o "nowym który trzyma na biurku, jakiegoś konika z bajki dla dziewczynek". Ja na to grobowym tonem:

-Tato, ja też to oglądam.

Co prawda najpierw się smiał, jednak stwierdził, że mogę sobie oglądać to co chcę. A o ponymeeta męczę od tygodnia, i cały czas słyszę "No to synuś mi jutro w komputerze pokarzesz, jak będziesz miał czas." Jakos od tygodnia, jak za dotknięciem magicznej różdżki nie mają czasu :crazytwi3:  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiedziałem rodzicom niemal wtedy kiedy zacząłem oglądać MLP, a nawet wcześniej. To było coś w stylu:

- Tato, nie jadę dzisiaj do ciebie bo jest maraton...

- Maraton czego?

- My Little Pony: Friendship is Magic

- Aha...

A potem to widzieli przypinki, koszulki, figurki itp. Mamie się nawet spodobało, ale ojciec dalej czasem powtarza "no ja nie rozumiem, co ty widzisz w tych kucykach". Derp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...