Skocz do zawartości

Czy Wstydzisz Sie Kupowac Gadzety Kucykowe w sklepie ?


Wilczuu

Recommended Posts

Pochwale się - nie, nie wstydzę się! Po prostu wyłudzam od siostry jej córkę i udaję, że dla niej kupuje. Jakoś da się wtedy kasjerkom spojrzeć w oczy :rainderp:

 

No właśnie chyba się wstydzisz skoro "pożyczasz" sobie dziecko żeby mieć pretekst. Tak, że nie możesz się pochwalić tym, że się nie wstydzisz

 

 

Ja tam nie wiem czego się tu wstydzić. Myślę, że bardziej wstydzić się powinny matki, które kupują swoim 'pociechom' gadżety z monster high.

 

No... "za moich czasów" to lalki były ładniejsze :P Niestety córka kuzynki ma fioła na punkcie MH >___<

 

Ja się nie wstydzę. Nie ma czego.Ja po prostu wchodzę, oglądam, jak coś mi się spodoba to kupię i tyle. Kiedyś w Smyku nawet mi się zdarzyło doradzić coś pani z córką stojącym przede mną w kolejce :P Ciekawe, że można się chwalić tym, że się tak "naj****ło, że aż się zwróciło", a kupienie kucyka to takie wielkie halo... Sad... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, skąd. Po cóż się wstydzić, bezsens kompletny. Wchodzisz, kupujesz, nawet gdy się krzywo patrzą. To nie ich sprawa co sobie kupujesz. To nie używki, tylko figurki, zabawki, to chyba lepsze, prawda?

Ja musiałam dziś zwiedzić Tesco, dwie księgarnie, dopiero w trzeciej znalazłam kucykowe blind bagi. Zaszalałam, wzięłam cztery paczki za 50 zł (jeden po 12.50zł, to naprawdę tak tragiczna cena?). Przyszłam tam z koleżanką, chwilę dyskutowałyśmy, pani z księgarni przyglądała się nam i czekała. Podeszłyśmy do kasy, a ta w tym czasie mówi do nas coś w stylu, śmiejąc się: "Do mnie przychodzą czasem takie dwie dziewczynki które dokładnie oglądają i dotykają figurki, i zawsze świetnie trafiają.". Ja nie macałam ( :rainderp:), według mnie tak to nie ma zabawy i przyjemności z kupna. Pani bardzo miła, chwilę pogadałyśmy, pewnie się domyśliła że to dla nas, ale nic nie pytała. :)

Było świetnie, choć trafiłam na Twilight i Roseluck, i dwie których nie znam: Electric Sky i Merry May. Koleżanka miała między innymi Trixie, która miała z tyłu dopisane Lulamoon, nie wiem czemu... mniejsza, było świetnie, zero stresu. Z zakupu jestem zadowolona, księgarnię tą odwiedzę na pewno jeszcze nie raz :rainderp:

 

Edit. Sprawdziłam, Merry May jednak istnieje w serialu jako drugoplanowiec. A to Electric Sky której nie ma w serialu: http://3.bp.blogspot.com/-L0I3V8twNlk/UHTPvv_wEGI/AAAAAAAA784/C0cQ4-Mk9Js/s1600/15+%28Electric+Sky%29.jpg

Właśnie, kupiłam blind bagi takie, o, właśnie.

Edytowano przez KreeoLe
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wzięłam cztery paczki za 50 zł (jeden po 12.50zł,

 

Wow , to sporo :D ja dzisiaj bylem w Target i w Walmart , i za 2 dalem po 3$[2.45 dokladniej] troche taniej ale nie ma co sie dziwic ;D chociaz w Polsce by mnie nie bylo stac ;<

Edytowano przez Wilczuu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sama kupuję tylko magazyny z my little pony i się nie wstydzę tego, że je kupuję. Nikt mi uwagi nie zwrócił za to. Raz się natknęłam na pluszaki mlp w leclercu co mi się twarz cieszyła :yay:  , ale nie kupiłam bo sama mam już 3 pluszaki niezwiązane z mlp.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy jeżdżę z mamą do sklepu E. Leclerc, zawsze muszę wejść z nudów na dział z zabawkami. Mój pierwszy raz był pod koniec kwietnia, gdy zauważyłem blindbagi na półce. Patrzałem na nie z jakieś 5 minut, popatrzałem w lewo w prawo, czy ktoś nie idzie i szybko wziąłem ucieszony paczuszkę z kucykiem. Mama na mnie popatrzała i się zdziwiła, ale było ok :D Teraz nadal się wstydzę, gdy widzę jakiś ludzi na zabawkowym wejść, wejść na ten dział. Czekam aż wyjdą i wtedy wchodzę, szukam pudełka z kucykami, biorę i wychodzę, patrze po drodze na inne figurki z kucykami. Raz pamiętam jak macałem wszystkie torebki, by znaleźć jedną z trzech księżniczek :D Jedna pani się na mnie dziwnie popatrzała, znalazłem i wziąłem, była to Celestia. Najśmieszniej było gdy schowałem blindbaga mojej koleżance za pudełkami (akurat musiałem wychodzić), powiedziałem jej gdzie jest, na szczęście przyszła wcześniej i kupiliśmy razem dwa kucyki. W kasie się dziwnie pani popatrzała (jak zawsze). Za kasami koleżanka otwierała torebki i na głos wykrzyknęła "MAM TWILIGHT SPARKLE!!!" Od razu się speszyła i zaczęła śmiać :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie różnie z tym bywa. Raz się wstydzę, a raz podchodzę na luzie. To chyba zależy od nastroju i ludzi jacy są naokoło mnie. Czasem zdarza się tak, że zagadam się ze sprzedawczynią i wyjaśniam, że to dla mnie. Pełne zrozumienie, uśmiech na twarzy, i często gęsto dowiaduję się, że sama sprzedawczyni zbiera np. maskotki albo figurki. Pamiętam, że kiedyś będąc w Realu doradzałam Pani i Panu, że w Leclercu na pewne zestawy jest promocja, i że można figurki rozpoznać po numerku. Najpierw zdziwienie, a potem uśmiech na twarzy i podziękowania ;)

Wydaje mi się, że jeżeli my opowiadamy o tym z uśmiechem, i podchodzimy na luzie to i ludzie patrzą na to pozytywniej :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Ja nigdy nie wstydziłam się kupować kuców w sklepach. 

Niemal przy każdej wizycie w jakimkolwiek sklepie posiadającym dział z zabawkami, muszę zajrzeć i pooglądać kucykowe gadżety.  :lunaderp:

Spotykałam się z różnymi spojrzeniami, ale jakoś mnie to nie zraża, w końcu każdy ma prawo lubić i kupować co mu się podoba  :derp2:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam z tym żadnego problemu. Podchodzę z wybranym towarem do kasy, płacę i wychodzę. Bo tak na czystą logikę, czym różni się zakup lalki/klocków/samochodzików od zakupu figurki kucyka? Niczym, są to zabawki. Czy tak samo wstydzicie się gdy kupujecie lalkę kuzynce/siostrze albo dinozaura kuzynowi/bratu? Jestem przekonany że w takich sytuacjach nie macie takich problemów, po prostu kupujecie i tyle. W takim razie czemu nie zachowujecie się tak samo przy kucach?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam z tym żadnego problemu. Podchodzę z wybranym towarem do kasy, płacę i wychodzę. Bo tak na czystą logikę, czym różni się zakup lalki/klocków/samochodzików od zakupu figurki kucyka? Niczym, są to zabawki. Czy tak samo wstydzicie się gdy kupujecie lalkę kuzynce/siostrze albo dinozaura kuzynowi/bratu? Jestem przekonany że w takich sytuacjach nie macie takich problemów, po prostu kupujecie i tyle. W takim razie czemu nie zachowujecie się tak samo przy kucach?

Bo tu do głosu dochodzi ludzka psychika :P jak kupujemy coś dla kogoś to jest to dla nas oczywiste. Jeśli jednak kupujemy dla siebie, to wiedząc jaki jest do tego stosunek ludzi, automatycznie wydaje nam się, że każdy czyta w naszych myślach... :P głupie, ale prawdziwe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Jak widziałem kiedyś bronych z mego miasta jak kupowali np. Blind Bagi to przyznam, że wolałbym kupować przez neta. A tak samemu? Po pierwsze tych gadżetów nie ma więc nie mam z tym problemu :rainderp:.  A jak coś kupowałem to zazwyczaj byłem z kumplem i rzucałem przy płaceniu coś w stylu : " Chyba siostrze się spodoba" i po problemie. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie mam problemów. Pracownicy sklepu przechodząc obok spoglądali na mnie kilka razy co robię, ale widząc w lustrze, że za każdym razem wybieram jedną i odkładam pozostałe torebki na miejsce (na "haczyki") przestali zwracać uwagę. Nigdy nie pozostawiam po sobie "syfu".

A czy się wstydzę? Ani trochę. Bardziej bym się wstydził kupować czasopisma typu "Lord of the Strings" dla ludzi 18+

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po raz pierwszy kupowałam kucyki [bo Celestia i Chrysalis...] i powiem szczerze- głupie uczucie, jak stara już baba MLP kupuje. I choć nie robiłam nic złego to, wstydziłam się. A nie ma czego przecież. To uczucie jak wtedy, kiedy się robi jakiś cosplay i się nie chce by znajomi przyłapali.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupowałem jeszcze nigdy gadżetów MLP w sklepie, parę razy zdarzyło mi się przez internet, jednak myślę, że chyba nie miałbym z tym większego problemu. Nie obchodzi mnie zbytnio zdanie obcych mi ludzi na mój temat. Poza tym uważam, że absolutnie nie ma się czego wstydzić kucyków.

:gummy1:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...