Skocz do zawartości

Czy Wstydzisz Sie Kupowac Gadzety Kucykowe w sklepie ?


Wilczuu

Recommended Posts

Po raz kolejny nasuwa mi się pytanie- co was obchodzi, co obcy ludzie pomyślą? Subkultury? Uff, dobrze, że z tego wyrosłam.

I dlatego siedzisz na forum kucyków... zasmucę Cię, ale z subkultur nie wyrosłaś, bo z nich się nie wyrasta.

Wysłane z mojego drewniaczka o jakże dumnej nazwie LG-E400

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie fochaj się, też kiedyś ubierałam się na czarno, kreowałam pieczołowicie swój mhroczny gothycki imidż- do czasu, aż uznałam, że to wszystko nie ma sensu, to co siedzi w tobie w środku nie musi mieć odzwierciedlenia na zewnątrz, nie ma potrzeby szokowania innych i zwracania na siebie uwagi za wszelką cenę ;)

Muzyki nadal słucham, cała otoczka... jakoś przestała być potrzebna :)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie fochaj się, też kiedyś ubierałam się na czarno, kreowałam pieczołowicie swój mhroczny gothycki imidż- do czasu, aż uznałam, że to wszystko nie ma sensu, to co siedzi w tobie w środku nie musi mieć odzwierciedlenia na zewnątrz, nie ma potrzeby szokowania innych i zwracania na siebie uwagi za wszelką cenę ;)

Muzyki nadal słucham, cała otoczka... jakoś przestała być potrzebna :)

Ale ja nie ubieram się dla szpanu. Po prostu w czarnym mi lepiej. Poza tym nie focham się, tylko nie przepadam za emotami zbytnio.

EDIT: Chyba że mowa o "\m/ -_- \m/" i tym podobnych :P.

Wysłane z mojego drewniaczka o jakże dumnej nazwie LG-E400

Edytowano przez Krecik
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Gdy pierwszy raz poszedłem kupić kucyka... Biorę paczkę i idę do kasy. Sprzedawczyni podaje cenę, a potem mówi: "Córka będzie zadowolona." Ja spokojnie odpowiadam: " Nie mam córki. To dla mnie." Ta mina... Bezcenne. :squee:

już sobie ją wyobrażam :D padam i nie wstaję :D :D

Czytam ten wątek i szczęka mi opada. Wymienianie się uwagami, jakieś 'sztuczki na sprzedawców', zmyślone preteksty... jakbyście co najmniej tabletki na kaszel do ćpania w aptece kupowali :rdderp: Broniaki drogie, powiedzcie mi- co was obchodzi co powiedzą/pomyślą zupełnie obcy dla was ludzie? Ja zawsze z dumą dzierżę świeżo zakupione opakowanie z kucowymi zabawkami, zwykle rozpakowuje na miejscu, bo wytrzymać nie mogę z niecierpliwości :derpfly:

tak wszystko prawda i jak i u mnie niecierpliwość wygrywa :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co kupować 20000000 rzeczy tylko po to,żeby kucyka nie zauważyła.Ja jak kupowałem to poszedłem tylko po blind bag'a  i naszła mnie ochota na czekolada to ją też wziąłem.Reakcji 0 bo właściwie ich to nie obchodzi co kto kupuje byle oni mieli te 1680.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam z tym problemu.

Ale dzisiaj miałam zabawną sytuację. Byłam z przyjaciółką w M1, w zasadzie tylko po Bubble Tea, ale połaziłyśmy po sklepach. Najpierw w Matrasie kupiłam zeszyt z MLP mówiąc: "Pewnie siostrze się spodoba". Potem poszłyśmy do Empika a tam przy kasie były takie paczki naklejek z kucykami. Ja już kiedyś je kupiłam więc mówię do przyjaciółki: "Te naklejki są fajne, kupmy sobie" no i wzięłyśmy. Spodobały się jej, więc wróciłyśmy po nie jeszcze raz. I jeszcze. Za każdym razem nie mogłyśmy powstrzymać śmiechu, a kasjerka mówi: "znowu kucyki?" 

Nie było z tym problemów żadnych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam problemów, ale tylko ze "ślepymi torebkami". Dlaczego? Ponieważ widząc cenę większych gadżetów mój portfel oraz zdrowy rozsądek mówią stanowcze NOPE! A gazetki? Nie... "I'm too old..." Przy kasie? Jak roboty: "Poproszę... zł." "Zapakować?" "Może produkt z promocji?" "Dziękuję do widzenia". Może później mają bekę, ale "OMG..." 

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Ja tam się nie wstydzę iść do kasy z rzeczami MLP, a idę tylko z zabawkami. Kasjerki raczej nie obchodzi po co mi one, i nawet nie wie, czy są dla mnie czy dla kogoś innego. Tak długo jak daję jej za to pieniążki, nie musi się zamęczać takimi pytaniami, bo jako klient spełniłem swoje zadanie: kupiłem coś w jej sklepie :)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się nie wstydzę iść do kasy z rzeczami MLP, a idę tylko z zabawkami. Kasjerki raczej nie obchodzi po co mi one, i nawet nie wie, czy są dla mnie czy dla kogoś innego. Tak długo jak daję jej za to pieniążki, nie musi się zamęczać takimi pytaniami, bo jako klient spełniłem swoje zadanie: kupiłem coś w jej sklepie :)

Takie Podejscie mi sie podoba :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Wstydzić się kupować kucykowe gadżety? A co w tym wstydliwego? Każdy może sobie kupować co zechce. Już bardziej wstydliwe jest kupienie...czegoś przydatnego do spędzenia samotnej upojnej nocy, a nie kucyków. Zwłaszcza, że w dzisiejszych czasach wielu zbiera dziwne rzeczy od znaczków, poprzez zabawki, na odkurzaczach skończywszy. Ponadto nikt nie powiedział, że zabawka jest dla was co sprawia, że takie obawy i wstyd są jeszcze bardziej absurdalne. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja „Mikołaj” zakończona pełnym sukcesem

Uwagi: Kasjerka życzyła Wesołych Świąt.

 

A tak. Akcja "mój pierwszy raz" :crazytwi2: Mieszkam w bardzo małym miasteczku, okolice Białegostoku. Synonim nietolerancji.   

 

W sklepie, najlepsza jest szczerość, a nie jakieś cyrki "na książkę" (pisałem o tym w Brohoofie). Znają te numery. Powie "Wesołych Świąt" bo musi. 

 

Kupiłem 2 Blind Bagi, ale nie miałem, gdzie ich włożyć (torba na ramieniu pełna leków, ledwie się mieściły, musiałem je upychać, wyłaziły bokiem). 

 

- Można prosić o jakąś torebkę?

- Rozumiem, że to na prezent? Mamy (pokazuje te okolicznościowe)...

- Nie, nie. Zwykłą, najtańszą. To dla mnie. Po prostu w torbie już nic nie zmieszczę. Ledwie ją zamknąłem.  

- Faktycznie. Wie pan co? Tak między nami, to podziwiam pana. Taka szczerość u dorosłej osoby? Większość, dużo młodszych wykręca się: "a to dla siostry, na prezent..." Ech.  :burned:

 

Pożegnałem się ładnie i poszedłem. 

To tyle - szczerość, a nie krycie się

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


To tyle - szczerość, a nie krycie się

Łał, miałeś szczęście do kobitki.  :fluttershy4: Ja bym się nie kryła z tym, że to dla mnie, gdyby sytuacja mnie do tego zmusiła, ale jak dotąd kończyło się na "dzień dobry", "zapakować?" i "do widzenia" w sklepach.
Ja się nadal sobie dziwię, jakim cudem powstrzymałam pewnego razu mega wkurzenie, kiedy kasjer w Realu zaczął niezbyt skrycie chichotać pod nosem, kiedy kasował mojego BB. Jak dziecko normalnie...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ja się nadal sobie dziwię, jakim cudem powstrzymałam pewnego razu mega wkurzenie, kiedy kasjer w Realu zaczął niezbyt skrycie chichotać pod nosem, kiedy kasował mojego BB. Jak dziecko normalnie...

 

Może też był bronym, tylko nie miał odwagi się przyznać a jedynie zachichotał? :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że po prostu był nowy i jeszcze nie wiedział co ludzie kupują :v

Wiedział co kupujesz. Na wyświetlaczu kasy ma jak byk: MLP Torebka Niespodzianka (zależy od kasy - u nas są te nowe, więc widać całą nazwę i cenę). Co do zaistniałej sytuacji. W takim sklepie zawsze pytają czy zapakować. Bez względu czy kupujesz BB czy pastę do zębów. Kilka razy za kasą stał facet. Aha, gdy powiedziałem, że to dla mnie, obok siedział facet. Zawsze tam siedzi i gapi się w laptopa. Pytanie - co on robi? Na ochroniarza nie wygląda xD Może sprawdza kamery monitoringu?

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedział co kupujesz. Na wyświetlaczu kasy ma jak byk: MLP Torebka Niespodzianka (zależy od kasy - u nas są te nowe, więc widać całą nazwę i cenę). Co do zaistniałej sytuacji. W takim sklepie zawsze pytają czy zapakować. Bez względu czy kupujesz BB czy pastę do zębów. Kilka razy za kasą stał facet. Aha, gdy powiedziałem, że to dla mnie, obok siedział facet. Zawsze tam siedzi i gapi się w laptopa. Pytanie - co on robi? Na ochroniarza nie wygląda xD Może sprawdza kamery monitoringu?

Ale to bylo w Realu, nie w Smyku. U mnie też siedzi zawsze ktoś i gapi się w tego laptopa - z tym ze u nas robi to przy wejściu i można go zajść od tyłu - i faktycznie ma tam podgląd kamer.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to bylo w Realu, nie w Smyku. U mnie też siedzi zawsze ktoś i gapi się w tego laptopa - z tym ze u nas robi to przy wejściu i można go zajść od tyłu - i faktycznie ma tam podgląd kamer.

To było w Rossmanie, ale nie chciałem się zbytnio rozpisywać :P 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Na początku  może trochę. Ale teraz po prostu biorę i idę do kasy samoobsługowej w Tesco. Ostatnio jedna z pracownic specjalnie z 20 m za mną poszła tylko po to żeby zobaczyć co jak kupuje. Heh. :pinkie4:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się nie wstydzę.Na początku może.

Pamiętam taką sytuację.Poszłam sobie do sklepu i patrze regał z kucykami i takimi tam rzeczami.Do sklepu poszłam po figurkę Ciela z Kuroshitsuji,ale to szczegół.Zaszyłam się w alejkę i zaczęłam potrzeć na urocze kucyki.Po dłuższej chwili wzięłam sobie dwa kucyki i poszłam do kasy.W drodze do kasy potrąciła mnie jakaś kobieta.Upuściłam swoje figurki kucyków.Kobieta pomogła mi wstać i podniosła moje figurki.Spojrzała na mnie.

-To pewnie dla Twojej siostrzyczki-Powiedziała.Wzięłam figurki.

-To dla mnie.Uwielbiam się nimi bawić!-Powiedziałam i odeszłam.Kobieta śledziła mnie wzrokiem ze zdziwieniem.Kupiłam kucyki i poszłam do domu.w domu przypomniało mi się,że miałam kupić figurkę Ciela i musiałam się wracać.....Tej twarzy tej kobiety nigdy nie zapomnę :D

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...