Skocz do zawartości

The Editor In My Head [PL][Oneshot][Random][Slice of Life]


aTOM

Recommended Posts

Prezentuję wam, drodzy czytelnicy, kolejne tłumaczenie popełnione przeze mnie! Fanfik jest o tyle szczególny, że stanowi równocześnie drobną dedykację ode mnie dla wszystkich korektorów/prereaderów/patroszycieli. Miłej lektury!

 

autor: Scribblestick

prereading/korekta: Jet. Wro, Jacek Hożejowski

Opis: Po tym, jak przyjaciółki Pinkie pokłóciły się o wybór odpowiedniej książki do przeczytania, różowa klacz postanawia napisać swoją własną opowieść przy pomocy korektora, którego głos tylko ona słyszy. Ale dlaczego przez cały czas ma dziury w pamięci? Co właściwie poprawia owy korektor? I przede wszystkim, czy ortografia i styl pisania Pinkie kiedykolwiek się poprawią?

 

The Editor In My Head [PL]

 

The Editor In My Head [ENG]

Edytowano przez Dolar84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż... To... To było wybitne. To jest wybitne. Łamanie czwartej ściany weszło na nowy poziom i zyskało rzadko spotykane znaczenie. Pomimo dziwnej sytuacji i udziału samego tekstu w akcji, pozostał on jasny i przejrzysty. A przy tym jaki dramatyzm sytuacji! Pouczający i ważny wniosek końcowy... 5/5 i do ulu.

Czytało się dobrze, czyli chyba tłumaczenie jest w porządku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna komedia.

Mimo dedykacji dla korektorów i pre-readerów, to tak naprawę to jest jedna wielka męka dla nich (czyli i także dla mnie)

Tyle błędów, które aż proszą o zaznaczanie i poprawianie, ale nie. W tym ficu tak ma być. Nigdy nie wiadomo czy to jest specjalny błąd czy jednak pomyłka.

To wykańcza moją psychikę...

 

Fic świetny chodź jak piszą inni w komentarzach. Końcówka zbędna. Dałoby to jednak dozę tajemniczości i domysłów dla czytelników. Niestety, to jest tylko profesjonalne tłumaczenie, więc nie spodziewam się, że aTOM go wymaże. Zapewne będzie chciał zachować oryginalną fabułę i przekaz fica

 

Serdecznie polecam opowiadanie napisane na wysokim poziomie!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i czwarta ściana poszła się... Teraz tylko czekać na sequel - "Zemstę Korektora"

 
Muszę podesłać ten pomysł autorowi oryginału, kto wie  :yay:
 

Fic świetny chodź jak piszą inni w komentarzach. Końcówka zbędna. Dałoby to jednak dozę tajemniczości i domysłów dla czytelników. Niestety, to jest tylko profesjonalne tłumaczenie, więc nie spodziewam się, że aTOM go wymaże. Zapewne będzie chciał zachować oryginalną fabułę i przekaz fica

 
Zgadza się - gdyby to był mój autorski fik, to być może pokusiłbym się o zmianę. Choć wydaje mi się, że komentującym chodzi też o to, że

końcówka w pewien sposób namawia do pisania bez korzystania z usług korektorów. Tak nie jest. Bezpośrednim adresatem końcówki jest "Pan Korektor", który to zresztą był korektorem złym (bo nie tyle poprawiał czy sugerował, co właściwie chciał wskoczyć poziom wyżej i samemu pisać).

 

Dzięki wszystkim za komentarze do tego fika i nie tylko!

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż... to było ekstra \^.^/ Naprawdę dobre wykorzystanie wyglądu tekstu, świetny pomysł, takie tam. Chyba najlepsze tego typu opowiadanko jakie czytałem, aż zazdroszczę geniuszu autorowi. Za ten pomysł i wykonanie ten fic powinien dostać [epic].

 

 

 

Niestety tagi epic i legendary nie obejmują tłumaczeń.~Dolar84

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze lubiłem sprzeczki narratora z postaciami. Szkoda tylko, że tak rzadko dane mi jest coś podobnego znaleźć. Autor miał pomysł. I osobiście nie widzę problemu z ostatnim akapitem. Rrzeczywiście, niektóre rzeczy trzeba pozostawić otwartymi, ale jeśli dedykuje się coś tak konkretnie do korektorów, po czym przedstawia ich jako zUych... Tutaj było to potrzebne, aby zachowało pozytywny wyraz, rzuciło światło na sens, jaki chciał przekazać autor. Poza tym sekcja morału pasuje do tradycji samego serialu (którą łamie 3. sezon, ale to szczegół).

 

Dlaczego myślę o tworzeniu podobnego opowiadania, tylko z tym "dobrym" narratorem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... Ten shocik sprawił, że uśmiechnąłem się. A to ostatnio u mnie rzadkie, dlatego składam wielkie podziękowania tłumaczowi za jego pracę. A samo tłumaczenie bardzo ładne, wszystko jest przejrzyste... Nie mam zastrzeżeń. Fic spowodował u mnie nagłą, krótkotrwałą niechęć do grammarnazi (którym jestem, żaden ort, literówka czy przecinek nie pozostanie niezauważonym... Inna sprawa, że nie zawsze wytykam wszystkie błędy) oraz korektorów (którym byłem, ale nie nadaję się na tą funkcję, bo jeszcze wielu rzeczy muszę się nauczyć), ale owa niechęć szybko minęła i została zastąpiona przez... Swego rodzaju dezaprobatę w stosunku do tych "złych korektorów". Ale miło było patrzeć, gdy nasz "Pan Korektor" cierpi, siedząc nad błędami Pinkie :3 No i sama Pinkie ukazała tu to, za co ją kocham - randomowość.

Ogólnie rzec biorąc - bardzo mi się to króciutkie tłumaczenie spodobało, no ale czego innego spodziewać się po aTomie, prawda? :derp2:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 years later...

Że też ja tego jeszcze nie skomentowałem. No cóż, trzeba nadrobić. 

 

Już sama idea, że Pinkie Pie słyszy swojego korektora, który poprawia jej błędy (przypomina to trochę film Rewolwerowiec z 2014) i może z nim rozmawiać jest ciekawa i zabawna, oraz daje spore pole do popisu, które oczywiście zostaje świetnie wykorzystane przez autora. A Pinkie jest idealnym kucykiem właśnie do czegoś takiego. 


Zaczątek fabuły jest prosty. Twilight chce zrobić klub dyskusyjny o książkach, ale Mane6 nie mogą się dogadać, co przeczytać. Więc Pinkie postanawia, że sama napisze książkę. I tu właśnie pojawia się konflikt, bo Pinkie ma zupełnie inny pomysł niż tajemniczy głos w jej głowie. Co gorsza, on ją co chwilę poprawia, komentuje jej życie i zmusza do robienia dziwnych rzeczy wbrew sobie. No i nie chce się zaprzyjaźnić. 

 

Oczywiście siłę tego fika stanowi nie tylko pomysł, ale też (a może zwłaszcza) jego realizacja, czyli świetne dialogi wewnątrz głowy Pinkie i dobre opisy. Aż można było poczuć irytację korektora, kiedy po raz kolejny poprawiał Pinkie mówiącą ksionżka,czy nazywającą go korektorem z wielkiej litery. Bawią serdecznie też te chwile, kiedy korektor kontroluje Pinkie a ona z przerażeniem zdaje sobie z tego sprawę.


Ich konflikt wewnętrzny również jest modelowo przedstawiony. Widać jak narasta, jak (bawiąc czytelnika) dociera do punktu kulminacyjnego i następuje finał a po nim rozluźnienie i koniec. Naprawdę świetna realizacja.

A co do strony technicznej, to tu nie ma się do czego przyczepić. Ale przecież to tłumaczenie aTOMa, a one są naprawdę ładne, schludne i kreatywne. Zdecydowanie mogą stanowić wzór. 

 

Podsumowując, polecam gorąco, bo to bardzo przyjemny i zabawny fik. Chyba każdy powinien go przeczytać i nie tylko świetnie się bawić, ale też pomyśleć przez chwile o tych wszystkich biednych korektorach, którzy gdzieś tam łamią się nad naszymi tekstami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...