Skocz do zawartości

Tabaka w fandomie


Tabaka  

96 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy uważasz, że można zezwolić na wciąganie tabaki na meetach?

    • Tak, bez żadnych ograniczeń
    • Tak, ale z pewnymi ograniczeniami jak np. pójście furać gdzieś na bok
    • Nie
  2. 2. Czy wciągasz tabakę?



Recommended Posts

Z największej polskiej imprezy dla fanów muzyki elektronicznej, imprezę ćpunów i narkomanów bo wśród kilkuset losowo wyciągniętych z tłumu znaleziono kilkunastu posiadaczy narkotyków.

Bo tylko ćpuny, narkomani i wiejskie łebki słuchają techno. :ming:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo tylko ćpuny, narkomani i wiejskie łebki słuchają techno. :ming:

 

Zrób oddzielną ankietę.

Techno w fandomie.

 

Można słuchać techno na meetach, spotkaniach itp?

-tak, bez ograniczeń.

-tak, ale "idź być fanem techno pięć metrów od nas".

-mało się ludzie z nas śmieją? Nie.

:ming:

 

@topic:

Sam znam kilkanaście osób, dla których "dzień bez snuffa to dzień stracony". Sam kiedyś to "brałem"(woo, aż 4(słownie: cztery) snuffy), ale nie daje mi to cienia satysfakcji, radości...

 

W każdym razie, jak ktoś musi sobie furnąć( ciekawe słowo swoją drogą), bo nie może wnieść nic konstruktywnego do meeta, to niech to robi na uboczu(tak samo jak z paleniem). Pamiętajmy też, że jednego takiego, który sobie furnąć fest lubi ludzie zapamiętają na dłużej, niż kilku "normalnych" broniaczy. Nie chcemy chyba być dodatkowo nazywani jakimiś dilerami czy coś, prawda?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O. Tabaczka. Kiedyś wciągana namiętnie przez elity, dziś obiekt podniet gimbusów, że coś biorą.( przepraszam jeśli obrażam kogoś tym zdaniem, ale mówię to przez pryzmat własnych doświadczeń). W sumie nie wiem skąd to podniecanie się tabaką. Może gimbaza chce przy szpanować na to że coś bierze. Niby nie groźne, ale liczy się fakt. Znam to dobrze bo sam brałem ją będąc w gimnazjum ale po 3 miesiącach wywaliłem ją. Od tamtych czasów brałem może ze dwa razy od kumpla jak kropli do nosa zapomniałem xd. Ale tak wracając do tematu to osobiście nie mam nic do tabaki. Jak ktoś chce to niech bierze. Na meetach też powinna być. Znacznie lepiej jak ktoś wciąga niż jara szluga.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja o tabace dowiedziałam sie niedawno ( kilka miesięcy temu ) od koleżanki która chce to kupić. Osobiście nie popieram tego ale to jej życie i niech se robi z nim co chce mnie to nie rusza . Jeśli ktoś będzie chciał/a to wciągać to nie sądze ze udało by się tego kogoś odciągnąć od tabaki. Ale zdziwiłam się że na tym forum jest taki temat. Przecież tu są mniejsze dzieci nieuświadomione o tym że taka rzecz istnieje. Ja tego nie popieram i nie będę popierać.  :fluttershy3: 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości sprawdziłem w ankiecie kto jak głosował. Z ludzi, którzy przyznali się do wciągania tabaki mamy ponad połowę ludzi, którzy popierają zgodę na furanie tabaki na meetach przy założonych ograniczeniach jak np. furanie na boku, bez zmuszania osób nie furających do tego. Reszta popiera 100% wolność w zażywaniu tabaki. 

Nie chodzi mi o to, że każdy popiera zezwolenie na furanie (to rzecz oczywista). Ciekawe i zadowalające jest to, że większość z tych ludzi jest gotowa na ograniczenie furania na Ponymeetach. 

5 osób z osób nie furających jest za całkowitym zezwoleniem, z reszty też dużo ludzi zagłosowało za przyzwoleniem z ograniczeniem, co razem daje raczej połowę (nie liczyłem - czas i zmęczenie). Czyli generalnie tabaka w fandomie nie jest postrzegana jako problem.

 

Myślę, że temat dla mnie zrealizował już swoje cele. Aczkolwiek zapraszam do dyskusji jak ktoś chętny. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ChrisEggII

Brony i tabaka? Nie do końca widzę zależność...

Swego czasu panowała u nas mania na to i brał prawie że każdy (w tym i ja, ale tylko jak ktoś się częstował). Brali ją wszędzie: W łazienkach, na korytarzach, w szatni, a nawet na lekcjach, gdy w sali byli nauczyciele. Jak dotąd ścieżkę zauważyła tylko nasza nauczycielka od białoruskiego, a i tak udało ją się przekonać, że to cynamon. Z czasem moda przeszła i nawet "największe ćpuny" zaczęły się krzywo patrzeć na wciągających.

Mi też chęci przeszły. Na początku było fajnie, orzeźwiająco, jednak potem organizm zaczął strasznie agresywnie na nią reagować. 3 dni kataru po jednej dawce mnie przerastały. Nie biorę już od roku, więc zaznaczyłem nie.

 

A inni? Niech biorą, na zdrowie! Jednak są pewne rzeczy, których nie powinno się robić na widoku. Wciąganie tabaki jest jedną z nich, zwłaszcza jeżeli jest ona "biała".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Chwalcie mą tabakę, Mości Dobrodzieje,

Obaczcież, co się wewnątrz tabakierki dzieje.
Tu, wycierając chustką zabrudzone denko,
Pokazał malowaną armiję, malenką
Jak rój much; w środku jeden człowiek na rumaku,
Wielki jako chrząszcz, siedział, pewnie wódz orszaku"

 

tabaka.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Jestem jak najbardziej przeciw tak samo jak przy paleniu i każdym innym syfie. Gimbaza ma teraz fioła na tym punkcie a i w liceum wiele osób wciąga. Wiem, ze tabaka sama w sobie nie jest szkodliwa, a nawet ma lecznicze działanie ale nie oszukujmy sie- kto z wciągających zna umiar (jeszcze nie spotkałam takich ludzi) i kto zażywa dla zdrowia (czyli w odpowiednich dawkach tylko jak jest chory). Ludzie to takie słabe, naiwne stworzonka nie znające umiaru, a jeśli nie potrafią sie za siebie zabrać same, to trzeba je do tego zapędzać regułami. Niech se wciągają, ale w tabaczanym gronie, a nie sieją zainteresowanie tym ****** gdziekolwiek idą, bo biedaczki nie mogą wytrzymać uh oh. Trzeba się było nie uzależniać.

Edytowano przez Burning Question
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
×
×
  • Utwórz nowe...