Skocz do zawartości

Znaczki [Tatuaże]


Recommended Posts

No gdyby to było gdzieś na ramieniu i byłby to chibi Aoba to mogłabym sie nawet zgodzić :3.

:facehoof:

Zdajecie sobie sprawę, co piszecie? Teraz to takie wow, ambitny tatutaż, wow, taki lans, wow, piękne, wow, takie przesłanie, wow, kreowanie swojego wizerunku, wow, wow, wow, a potem co?

Macie te pięćdziesiąt czy sześćdziesiąt lat, patrzycie w lustro i myślicie "Heh... co ja sobie wtedy wyobrażałem (łam) tatuując sobie uroczy znaczek kucyka/chibisia jakieś lamerskiej postaci z anime."

Poza tym z biegem lat tatuaże tracą na jakości, a samo ich zrobienie to duże koszty i ból (zależnie od miejsca).

Więc przepraszam, ale nie. "dziary" są na całe życie, powinny symbolizować pewne wartości i nie znudzić nam się po roku, np. wygrana walka z rakiem, upamiętnienie osoby, która odegrała ważną rolę w naszym życiu itp.

Jeżeli kiedykolwiek spotkam osobę, która wydziabie sobie kucyka/Pokemona/cokolwiek durnego na ciele to mnie po prostu coś strzeli.

Edytowano przez Aglet
  • +1 6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się ale zobacz, jeśli MLP było dla osoby naprawdę ważnym wydarzeniem to dlaczego by tego nie uwiecznić [mówię o tym że się 10 razy i jeszcze  dla pewność przemyśli takie  decyzje]. Dla mnie osobiście było to ważne wydarzenie, otworzyło mi oczy na wiele spraw. Nie tylko MLP ale fanfici, społeczność bronies, dało mi wiele do poglądu na świat. Chcę to uwiecznić żebym nie daj boże zapomniał o tym mógł spojrzeć na tatuaż i przypomnieć sobie o tym kim byłem i kim jestem dzięki temu.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:facehoof:

Zdajecie sobie sprawę, co piszecie? Teraz to takie wow, ambitny tatutaż, wow, taki lans, wow, piękne, wow, takie przesłanie, wow, kreowanie swojego wizerunku, wow, wow, wow, a potem co?

Macie te pięćdziesiąt czy sześćdziesiąt lat, patrzycie w lustro i myślicie "Heh... co ja sobie wtedy wyobrażałem (łam) tatuując sobie uroczy znaczek kucyka/chibisia jakieś lamerskiej postaci z anime."

Poza tym z biegem lat tatuaże tracą na jakości, a samo ich zrobienie to duże koszty i ból (zależnie od miejsca).

Więc przepraszam, ale nie. "dziary" są na całe życie, powinny symbolizować pewne wartości i nie znudzić nam się po roku, np. wygrana walka z rakiem, upamiętnienie osoby, która odegrała ważną rolę w naszym życiu itp.

Jeżeli kiedykolwiek spotkam osobę, która wydziabie sobie kucyka/Pokemona/cokolwiek durnego na ciele to mnie po prostu coś strzeli.

Przecież żartowałam, i tak nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła :3. Za bardzo bałabym sie tego całego bólu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zamiar sobie strzelić dziarę, ale nie mającą nic wspólnego z kucykami, ani z żadną inną kreskówką. Bo kreskówki, jak kreskówki, szybko się znudzą, a dziwny zwierzak pozostanie, a szkoda hajsu na usuwanie/przerabianie. W sumie, bądź co bądź, jak się ma hajs z niechcianą dziarą cuda można zrobić.

Ale jeżeli dziara przedstawiałaby talent danej osoby, coś czym ktoś się tak strasznie pasjonuje, to czemu by nie (czyli coś w formie Cutie Marka)? Tylko, żeby to nie była zwykła nutka czy pędzelek, bo to oklepane i nudne. Tylko coś bardziej osobistego.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydarzeniem

otworzyło

spojrz

 

Owszem, zamierzam wytatuować sobie słownik ortograficzny na pięści. [nie żebym odwoływał się do przemocy fizycznej, tatuaż na ręce jest bardzo widoczny.]

Edytowano przez Tric
  • +1 7
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę po się tutaj zgodzić z Agletem, w wieku 60 lat tatuaż nie wygląda kozacko  :fluttershy5: i nie mówię tu o "znaczku talentu"  tylko ogóle o tatuażu.Nie wiem co ludzie widzą w tatuażach obrzydzasz swoje ciało.Bóg dał wszystko ludziom ryby by miał pożywienie  inne zwierzęta by się nimi opiekował itp itd.Na pewno nie miało być tak,że człowiek będzie dwu kolorowy bo jak by nie patrzeć są ludzie którzy mają wszędzie tatuaże.Po za tym tatuaż też kosztuje nie można też pominąć reakcji rodziny na taką niespodziankę.Nie wiem jak Wam ale mi tatuaże kojarzą się z więzieniem gangami.Tatuaże powinny być z jakimś przesłaniem był na jakimś kanale taki program w którym był salon tatuaży i pamiętam,że jakiś facet zrobił sobie tatuaż na którąś tam rocznicę ślubu,Kończąc jak ktoś chce to niech robi ale z głową  :twilight2:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Njet. Zacznijmy od tego, że nie wytatuowałabym sobie czegokolwiek. A jeśli już, to coś takiego jak mówi Aglecia, z którą sie zgadzam w całej rozciągłości. W moim pojęciu kucponowy tatuaż to robienie sobie krzywdy i jeszcze płacenie za to. Ale co kto lubi.

Zresztą nie wiem jaki jest mój CM :D

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadnicze pytanie #1 brzmi: PO CO?
 
I nie, bo to szczyt głupoty. BB, figurki do czesania, plakaty? OK, ale tatuaż? To już fanatyzm. Masz 1X lat, 2X lat i jesteś z niego dumny. Ciekawe czy będziesz taki dumny mając 4X lat. Nie wiesz. Jeśli tak - OK. Twoje ciało. Jeśli nie, to albo laser, albo przeróbka (np z Anna na HAnna). 
 
Pytanie numer 2. Co chcecie mieć, gdzie chcecie mieć? Odpowiednik swojego talentu? "Po co ci pióro na udzie (czy tam półdupku)?" "Bo piszę opowiadania" "Aha"   :grumpytwi: 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jeśli nie, to albo laser, albo przeróbka (np z Anna na HAnna).

Oj, chyba niektórzy mało wiedzą na temat przerabiania tatuaży

Przerobiony napis

Misiu przerobiony w potworka

Jeśli pójdziesz do dobrego tatuażysty to przerobi prawie wszystko.

 

Dziwnym trafem, prawie wszyscy przeciwnicy robienia sobie dziar podchodzą do tego- jak będę stary to będę brzydko wyglądać! Wait, jak będziesz to Twoje ciało będzie brzydkie i pomarszczone bez względu na to czy masz tatuaż czy nie i bez względu na to czy go masz czy nie, nie będzie się wpisywało w kanon piękna. Po za tym, starsi ludzie zazwyczaj nie chodzą w krótkie spodenkach/spódniczkach, nie obnażają się zbytnio, więc niczyich oczek razić to będzie.

 


Pytanie numer 2. Co chcecie mieć, gdzie chcecie mieć? Odpowiednik swojego talentu? "Po co ci pióro na udzie (czy tam półdupku)?" "Bo piszę opowiadania" "Aha" :grumpytwi:

Cóż, dialog przedstawiony przez Ciebie może wyglądać również w następujący sposób: "Po co ci sweter czemu nie masz zwykłej koszulki" "Bo lubię swetry" "Aha", chociaż  takie dialogi wśród laseczek występują. Jednak fakt, faktem zwykłe piórko czy nutka nie są obrazkami w żaden sposób atrakcyjnymi. Ja uważam, że jeżeli ktoś się decyduje na dziarę to powinno być to coś osobistego, coś co dla danej osoby coś znaczy, a nie coś na zasadzie- strzele kokardki na udach, bo to jest cool i modne. Bo wtedy to takie coś może się szybko znudzić i wtedy rzeczywiście można żałować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ChrisEggII

Od 16 roku życia moim marzeniem było posiadanie tatuażu. Po co? Żeby ukazać swój charakter, hobby... I dla szpanu. Dla tego drugiego nawet bardziej.

2 lata minęły, osiemnasty rok stuknął i pieniędzy trochę dostałem, więc i zacząłem się zastanawiać nad swoim tatuażem. To nie mogły być dwa słowa po angielsku (nie rozumiem tej głupiej mody na używanie haseł typu "Be Yourself", czy "Go ahead"), ani słowa zapisane obcym pismem (bo pewnie i tak byłyby to przypadkowe szlaczki...), a jakikolwiek symbolu bym nie wydrukował, to już po roku mógłby być bardzo nieaktualny. Nawet wytatuowanie krzyża nie wydawało mi się dobrym pomysłem. 

Tak więc ostatecznie stwierdziłem, że to nie ma sensu. Z tatuażu zrezygnowałem, a zaoszczędzone pieniądze dorzuciłem na swój samochód. Nie żałuję, dlatego jestem na NIE.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ChrisEggII

Nie można oddawać jej przez pół roku, a nawet krócej, jeżeli lekarze się o tym nie dowiedzą. Zresztą oddaję ją tylko honorowo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ChrisEggII

Uprzejmie proszę o zaprzestanie offtopu, gdyż nie jest to temat do rozmów na temat oddawania krwi. W przeciwnym razie zostaną wyciągnięte z tego odpowiednie konsekwencje. Post nie na temat zostaną usunięte.

Nie wiem czy to taki "offtop"... Przecież rozmawiamy tutaj o czasowym zakazie oddawania krwi, co jest jedną z konsekwencji wytatuowania się.

 

Dlatego posty powiązane z tatuażem zostały, zaś zostały usunięte te, które były tylko i wyłącznie o oddawaniu krwi

 

Przepraszam, mój błąd. Wszedłem jak już ich nie było.

 

 

Ale żeby nie było, że "offtop". Siostra jakiś czas temu zrobiła sobie na nadgarstku napis "Stay Yourself". Niby ładnie wykaligrafowane, ale czy serio potrzeba robić sobie coś takiego, żebym mógł kierować się zasadą "bycia sobą"?

Edytowano przez ChrisEggII
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...