Skocz do zawartości

Sezon IV Ogólne wrażenia


ZoomPL

Sezon IV Premiera- Wrażenia  

141 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Sezon IV Premiera- Wrażenia



Recommended Posts

No cóż, nie mogę powiedzieć że się zawiodłem, bo było całkiem fajnie. Mam nadzieję że taka dawka nowych odcinków kucyków, odsunie niektórych od myśli porzucenia naszego fandomu. Plusem jest ciekawsza fabuła, tutaj się postarali. Teksty Discorda, oraz berło Twilight ujęło mnie kompletnie. Tylko czekać na następne odcinki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Wrażenia pozytywne, a odcinek świetny. Moim zdaniem dobre rozpoczęcie, był Discord, była przeszłość, była niesamowitość. Jednak były momenty, w których nie wiedziałam czy Twilight w końcu umie już latać, czy jeszcze nie. Ogólnie to so awesome :x.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No tutaj polemizowałbym :P Twilight z "dobrej, mądrej, ogarniętej i szlachetnej przyjaciółki" staje się Rambo do ratowania Equestrii w pojedynkę, a Mane 5 to mogą jej tylko magazynki podawać :)

No niestety scenarzyści powoli z Twi robią taką Mary Sue, a z Zacory "filmowego magicznego czarnucha" (jeśli rozumiesz o co mi chodzi). Właśnie w tym odcinku jak najbardziej jest to widoczne, ponieważ widać to po bezradności M6 (bez Twi) podczas walki o drzewo, aż Mary Sue "again save the day". Niestety tylko Twi potrafi korzystać z siły klejnotów (ponieaż ona umie magię), a reszta to zwykli nosiciele. Jak pierwszy raz zobaczyłem klejnoty to spodziewałem się, że będą takimi przekaźnikami mocy (każdy użytkownik mógłby korzystać indywidualnie ze swojego klejnoty, będącego odpowiednikiem jego talentu- tacy power rangers). Mam nadziję, że to wykorzystają gdy w tej skrzyni odnajdą nową silniejszą broń w zamian za klejnoty harmonii. Klejnoty tylko może korzystać Twi w własnym zakresie, ubezwłasnowolniając innych użytkowników, przez co stają się bezradni w obliczu zagrożenia. Dlatego fajnie by było gdyby każdy korzystał z własnej mocy, współpracujac lub nie, ciekawe były by tego konsekfencje. Może to się spełni. :)

Edytowano przez Fish
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze premiera była bardzo dobra. Dla mnie lepsza niż w 3 sezonie. W kilku momentach troszeczkę się zawiodłem szkoda że powrót nightmare moon to tylko retrospekcja i zbyt uprościli wątek dowiedzenia się prawdy (co jest nie tak) chociaż rozumiem że było to dla fanów a sam pewnie z jej pełnego powrotu bym się nie ucieszył (coś w stylu biedna Luna). Podchodząc do tego z perspektywy analitycznej jest ok nie pojawił się kolejny "zły" sprzed 1000 lat (Equestria naprawdę była wtedy strasznym miejscem) lecz pojawił się spory problem, sprytnie wpletli  nowy wątek (fabuł dalej się rozwija) i od razu widać że życie i podejście innych do Twi bardzo się zmieni  :youdontsay: (jak tak dalej pójdzie okaże się że nowa księżniczka naprawdę daje szereg możliwości). Jest jednak dużo za wcześnie na ocenianie całokształtu i .... :ziew: ... A tak sama premiera 9/10  nie mogę się doczekać co dalej (i pierwszej piosenki sezonu oczywiście).

Edytowano przez Jaro142
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety scenarzyści powoli z Twi robią taką Mary Sue, a z Zacory "filmowego magicznego czarnucha" (jeśli rozumiesz o co mi chodzi). Właśnie w tym odcinku jak najbardziej jest to widoczne, ponieważ widać to po bezradności M6 (bez Twi) podczas walki o drzewo, aż Mary Sue "again save the day". Niestety tylko Twi potrafi korzystać z siły klejnotów (ponieaż ona umie magię), a reszta to zwykli nosiciele. Jak pierwszy raz zobaczyłem klejnoty to spodziewałem się, że będą takimi przekaźnikami mocy (każdy użytkownik mógłby korzystać indywidualnie ze swojego klejnoty, będącego odpowiednikiem jego talentu- tacy power rangers). Mam nadziję, że to wykorzystają gdy w tej skrzyni odnajdą nową silniejszą broń w zamian za klejnoty harmonii. Klejnoty tylko może korzystać Twi w własnym zakresie, ubezwłasnowolniając innych użytkowników, przez co stają się bezradni w obliczu zagrożenia. Dlatego fajnie by było gdyby każdy korzystał z własnej mocy, współpracujac lub nie, ciekawe były by tego konsekfencje. Może to się spełni. :)

No właśnie. Dlatego cieszą mnie wszystkie odcinki, gdzie to ktoś inny ratuje sytuację Ponadto w Twilight najbardziej lubię, kiedy ona pomaga swoją mądroscią, a nie byciem OP. Taki detal był

w 3 odcinku na szczęście

.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Dlatego cieszą mnie wszystkie odcinki, gdzie to ktoś inny ratuje sytuację Ponadto w Twilight najbardziej lubię, kiedy ona pomaga swoją mądroscią, a nie byciem OP. Taki detal był

Ja również też tak uważam (po to jest M6). A co sądzisz o moim pomyśle, według mnie jest wielce prawdopodobne. Głównie dlatego, że same klejnoty były mało warte (musiały być współdziałanie wszystkich no i prawdziwego urzytkownika Mary Sue), ale gdyby każda z M6 (posiadające odmienne charaktery) dzierżyła własną moc (ciekawą siłą, najlepiej zainspirowaną jakimś znanym serialem animowanym np. Dragon Ball- szansa na memy) to było by o wiele ciekawiej (wiele powstało by lekcji z morałem oraz wiele ciekawych perypetii z M6). No i każdy by potrafił sam poradzić sobie z problemem (no właśnie i wyniknął by kryzys związany ze współpracą i przyjaźnią, ponieważ każdy by potrafił sam sobie poradzić na własną rękę, co nie zawsze by wychodziło).

pozdr

Edytowano przez Fish
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Sezon IV cierpi na brak czasu i nadmuchane odcinki. Każdy z nich spokojnie byłby materiałem na 40 minutowy film średniometrażowy, a skrojenie tego do ram 20 minutowego epizodu psuje efekt. Ten problem widać prawie we wszystkich odcinkach, zarówno w przygodowych jak Daring Dont, czy slice of life Flight to the Finish. Szkoda, bo tak ucieka piękno i profesjonalizm. W poprzednich sezonach nie odnosiłem podobnego wrażenia. Dosłownie parę odcinków "skończyło się nagle" albo akcja strasznie pędziła, aby mieć sens. Porównajcie to chociażby z Dragon Hunters, Feeling Pinkie Keen, Read nad Weep albo Dragonshy. Szkoda, bo pomimo, że sezon IV jest fajny, to trochę to przeszkadza. Nawet Castle-Mane (genialny epizod!) mógłby trwać jeszcze z dobre 5 minut, aby cokolwiek powiedzieć więcej... choć tutaj akurat twótcy najlepiej wyrobili się z czasem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie jest całkiem zabawnie, ale inaczej. Więcej nawiązań do popkultury, więcej akcji... mi się taka zmiana podoba ale inni mogą czuć się troszkę dziwnie. Ale są rzeczy które robione są źle.

 

1. Twilight Sparkle.- Nie miałem problemu z Alicorn Twilight, szczerze nie obchodziło mnie to. Ale do cholery, jak dajecie już jej nową funkcje, skoro już przeszła w tą nową fazę, skoro zakończył się stary wątek i zaczął nowy, wykorzystajcie potencjał tej funkcji i tego wątku!

2. Te gagi na koniec odcinków.- Jeśli te gagi pod koniec w Castlemane-ia i Bats! Są tylko rzeczywistymi gagami, to obiecuje że ktoś dostanie mocno w twarz. To jest gorsze niż Cliffhanger!

3. Gdzie do cholery jest ten wątek z kluczami?- Chce dłuższego wątku przeplatającego się przez cały serial jak nam twórcy obiecali! Nie mogą chociaż coś wspomnieć o tych kluczach?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kluczach była mowa w 3 odcinku, a do tego konsekwentnie wspominają o odbudowie zamku+mamy pamiętnik. Ale zgodzę się, że motyw z Twilicornem umarł... umarł się. Czy dobrze myślę, że Twilight po "Princess Twilight 2" już ani razu więcej nie wzbiła się powietrze? Parokrotnie tylko rozkłada skrzydła...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Czy dobrze myślę, że Twilight po "Princess Twilight 2" już ani razu więcej nie wzbiła się powietrze? Parokrotnie tylko rozkłada skrzydła...
Nie wspominając o tym, że poza odcinkami "Princess Twilight Sparkle" ani razu nie widzieliśmy jej jako księżniczki, nie ma nawet zbytnich nawiązań w tej kwestii. Wywalili ją ze stanowiska, czy co?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Przez tą dłuuugą przerwę bez nowych odcinków MLP myślałam, że sezon IV będzie czymś gorszym, trochę się bałam, że nie będzie już tym samym (między innymi przez awans Twilight), jednak się myliłam, odcinki trzymają poziom, niektóre odbiegają od głównego celu (czyli nawiązania do magicznej skrzynki), a piosenki - cudo! Gdy oglądam nowe odcinki przypomina mi się dlaczego je oglądam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak na razie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Za nami już 9 odcinków i w moim mniemaniu jak na razie żaden z nich nie był ,,słaby'' (co zdarzało się w sezonie I i II). Ale do końca sezonu daleka droga, więc jeszcze długo nie będzie wiadomo czy ta tandencja się utrzyma...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sezon trzyma zdecydowanie wyższy poziom niż jego poprzednik (mimo iż nie jestem jedną z osób, które bardzo narzekały na S03). W niemal każdym odcinku pojawiło się coś, co daje nadzieję na kontynuację wątku przedstawionego nim oraz mamy ciągłe wspominanie o odbudowie zamku...

By móc w pełni ocenić ten sezon pozostaje poczekać na resztę odcinków, ale już teraz wydaje mi się, że twórcy na koniec zgotują coś wielkiego...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak po 10 obejrzanych odcinkach mam dziwne wrażenie, że Twilight jest zrzucana na bok. Czy była piosenka w której nie śpiewała w chórku, tylko miała choć linijkę solówki? Nie. Nadrabia to dialogami, ale Twilight bez śpiewu, to dla mnie nie Twilight. Na chwilę obecną za to sezon 4 ma u mnie minusa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale zauważ, że w odcinku 3 ma rolę decydującą (zaprowadza porządek). W czwartym jest od razu po RD najważniejsza (nerd battle), w piątym jej nie ma, w szóstym faktycznie słabo, w siódmym ma ważną rolę (czary), w ósmym wspomaga, w dziewiątym inicjuje wydarzenia, w ostatnim daje RD istotną radę i farbuje włosy :P To nie jest takie nic, jak Rarity w 3 sezonie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, w dialogach nadrabia piosenki, no ale żeby nie dostała nawet kilku słów? Przykładem jest "Generosity" - w piosence Rarity po linijce mają RD, Fluttershy, Applejack, PP. W piosence "Bats" również coś tam mają RD i Rarity. "Apple to the Core" śpiewa rodzina Apple z Pinkie. A co z Twilight? Nie mówię, żeby śpiewała w każdej, ale już w odcinku Rarity mogli dać jej troszkę wokalu :grumpytwi: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...