Skocz do zawartości

Smocze Łzy [EPIC][OSKAR][Z][Violence][Przygoda][Fantasy]


Tostu

Recommended Posts

No, hai, moi drodzy. Przyznam szczerze, że rzadko się tu udzielam, ale natchniony prośbą mojego czytelnika i korektora (na gmailu - karollysiak1) postanowiłem wrzucić swoje opowiadanko na forum. Zobaczymy, co się z nim stanie >.>

 

New%20canvas.png

 

Otóż przyniosłem wam opowiadanko, które pisałem dobre dwa lata. Poświęciłem mu bardzo dużo czasu, wysłuchałem przez nie wielu złośliwości, ale i pochwał, wielokrotnie się ze mnie śmiano, ale i gratulowano zwiezłej fabuły czy też spójnej, logicznej wizji świata. Wielu mówi, że mój fanfic to syf, inni mówią, że jest jednym z ciekawszych w fandomie. Jak jest naprawdę? Nie wiem. Daję wam szansę go ocenić.

 

O czym jest opowiadanie? Na pierwszym miejscu o smokach. Ale nie tylko... O Spike'u, który dorasta i odkrywa dość niecodzienny talent, o pewnym smoku, który szuka dawno zagubionego celu w swoim nienajszczęśliwszym życiu, o lawendowej smoczycy, która nie potrafi latać, o szalonym jednorożcu, który niewyobrażalnym kosztem pragnie posiąść nieskończoną wiedzę. Wokół biegają też łaknąca sprawiedliwości i posłuchu Luna, niemogąca się pogodzić z dojrzewaniem przyjaciela Twilight i wciąż rymująca Zecora, która chowa w rękawie niejedną sztuczkę. Czasem na scenę wskoczy Discord, innym razem schizofreniczny demon wciągnie Keegena w dyskusję o sensie istnienia.

 

Dużo tu filozofii, historii, czasem nadażą się opowieści intymne prosto z życia wzięte (oczywiście prześwietlone przez pryzmat kucyków i ubrane w nutkę uniwersalizmu i cudownej anonimowości). Polecam szczególnie tym, którzy mają jakąś pustkę, którą chcą czymś zapełnić.

 

Mam nadzieję, że nie zrazi was objętość dzieła, ale... Dwa lata pracy nie owocują wypuszczeniem fraszki czy sonetu. Kto przebrnie przez całość, temu będę mógł naprawdę pogratulować wytrwałości. (Szczerze polecam przebrnąć przez pierwsze 6 rozdziałów bezrefleksyjnie i nie sugerować się nimi za bardzo. To tylko zawiązanie akcji i w ogóle nie wyglądają one jak pozostała część opowiadania).

 

Dla wytrwałych i głodnych lektury zostawiam linka:

https://drive.google.com/folderview?id=0BwAsqdpvy-cQYTgwYWFmZjItOTVjZS00Yjg3LTgzMGUtM2JkOTZkMTI5YzI4#

 

A tu wszystkie rodziały w PDFie

https://dl.dropboxusercontent.com/u/55546535/Smocze%20%C5%81zy.zip

 

Sam zaś liczę na komentarze. Proszę tylko o to, aby były merytoryczne. Uwierzcie mi, że po dwóch latach komentarz w stylu "TL;DR, OMFG, JAKIE DŁUGIE, LOL NEVERENDING STORY, MODA NA KUCE, CYCKIDUPACH**" naprawdę przestają być śmieszne. I nie mówię tego, bo mnie to irytuje. Bardziej chcę oszczędzić wam ośmieszania się i ukazywania dość niskiego poziomu, jeśli naprawdę "ZA DŁUGIE, NIE CZYTAM, SSIESZ", to jedyne, co jesteście wyprodukować.

 

To tyle. Niech zacznie się hejt.

 

Zdobywca oskara w kategorii "Najlepszy Wielorozdziałowiec"

Zdobywaca oskara w kategorii "Najlepiej Stworzona Postań Niekanoniczna"

 

 

 

Epic: 10/10

Legendary: 14/50

Edytowano przez Dolar84
Dodanie głosu(14) na Legendary
  • +1 8
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam całość na FGE i muszę powiedzieć: GRATULACJE

Że ci się chciało!

Za budowanie akcji i fabuły!

Za stworzenie czegoś nowego!

Za akcję!

Za Ainiri i Leanorę!

 

Też bym chciała umieć tak budować akcję. Wielki szacun.

  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jeżeli to nie żart, to jeszcze proszę o uzasadnienie i zaczniemy liczyć.~Dolar84

To może ja zacznę... 

-Za zbudowanie akcji.

-Za wytrwałość w tworzeniu ( w ziuj tego).

-Za to, iż to jeden z bardziej znanych (chyba) Polskich fanficków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Zgubiłem się jakoś 20 rozdziałów temu.

Epic Tostowi jak najbardziej się należy, gdyż:

- chciało mu się tyle pisać!

- cholernie długa, wielowątkowa historia, a on się w niej nie pogubił!

- świetnie wykreowane postacie

- a jednak ma zakończenie

- jeden z najlepszych polskich fanficów zwłaszcza jeśli chodzi o te długie.

Mam nadzieję, że to wystarczy i, że Smocze Łzy dostaną Epic'a, a może nawet Legendary.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także jestem za przyznaniem Epica , a także Legendary, w swoim czasie.

Fica czytałem hen temu, nudząc się w szpitalu. Dał mi on zajęcie na bardzo długie nudne dni ( choć czytanie na małej komórce z pewnością mnie spowalniało ). Fic zdumiał mnie wielowątkowością, kreacją bohaterów i stylem. Aż czułem ciąg do czytania. 

Obecnie nie widziałem wielu książek równie złożonych. Jako przykłady mogę tutaj przytoczyć "Pieśń Lodu i Ognia" oraz dwie pierwsze części "Malazańskiej Księgi Poległych" ( więcej nie było w bibliotece ).

Obecnie muszę przeczytać kilkadziesiąt rozdziałów, ale jedyną różnicą względem tych książek a tego fica jest to, że je czytam gdy mi się nudzi. A niestety, póki co przy komputerze mi się nie nudzi.

Edytowano przez PiekielneCiastko
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Epic:

- Ciekawie nakreślone postacie, z którymi czytelnik może sie utożsamiać
- Fabuła wciąga i nie pozwala się oderwać od książki (no chyba że ktoś ma sesję)
- Smoki są fajne
- Autor na to zasługuje


Wystarczy?

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

https://dl.dropboxusercontent.com/u/55546535/Smocze%20%C5%81zy.zip

 

Wszystkie rozdziały przekonwertowane do PDFa

No niestety nie wszystkie, bo "tylko" 48 :derptongue: Za pokutę wrzucisz resztę i będzie git. A nawet jak nie wrzucisz to wystarczy parę kliknięć i wszystkie rozdziały można pobrać w PDF prawie bezpośrednio.

Edytowano przez SzymonL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

No w końcu się przez całe przebiłem. Cieszę się ze mnie posłuchałeś i to tu umieściłeś  Na prawdę Tostu wykonałeś kawał dobrej roboty. Keegen to świetna postać i naprawdę go polubiłem. Czasami tylko miałem wrażenie że fik jest przedłużany na siłę. Trochę brakowało mi też mane 6 ale ogólnie wrażenia po przeczytaniu mam pozytywne i mogę polecić ten fik każdemu. Co by tu jeszcze dalej napisać ? Gdzieniegdzie znajdowałem literówki. Niedługo biorę się za przymierze i mam nadzieję że biedzie równie dobre. Bobra kładę się spać bo jestem już wyczerpany. Dobranoc.               

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

 Czyżby mój głos miał przebić się przez granicę Epic-Legendary? Co tu dużo mówić? W tym ff jest wszystko czego potrzeba. Fabuła, tak ona na pewno zasługuje na wyróżnienie. Nieźle poprowadzona, zawierająca wiele indywidualnych linii fabularnych, które to ze sobą są zgrabnie przeplatane dając szeroki obraz historii z różnych perspektyw. Dalej plan, na którym dzieje się akcja. Nie rozgrywa się tylko woków oklepanych już lokacji, dodatkowo mamy konflikt zbrojeniowy w tle, gdzie występują żołnierze Equestrii, a nie sami gwardziści.  Także należy się plus za ilość rozdziałów, które to przedłużały radość płynącą z czytania tego tekstu. Dobrze ukazana przemiana psychiczna bohaterów, szczególnie Keegen, postać która zasługuje na szczególne wyróżnienie. Tekst zawiera wiele informacji o nim co pozwala wręcz ujrzeć i poznać jego charakter, osobowość. Jest to dla mnie bohater, który mimo, że przeczytałem od tego czasu setki ff, zawsze się gdzieś przedziera w odmętach mojego umysłu. Smocze łzy są w moim panteonie świetnych ff, które przeczytałem. Tak więc gratuluję autorowi i wnoszę prośbę o przyznanie tagu Legendary.

 

PS: Zapomniałem najważniejszego, podziękować autorowi za jego wypociny... I oby tak dalej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Przeczytane.

 

Fajne iksDe (Nie mogłem się powstrzymać :crazytwi: )

 

A teraz na poważnie. Zmierzenie się ze "Smoczymi Łzami" było wyzwaniem. To opowiadanie nie jest sprintem - to zdecydowanie maraton. Czas na kilka przemyśleń z lektury.

 

Zacznę od tego, iż jest to opowiadanie nierówne. Zdarzają się momenty, gdzie czytelnik połyka jeden rozdział za drugim pchany gorączkową ciekawością, ale są i takie, przez które przedzieranie się jest... nużące. Niestety autorowi nie udało się zachować równego poziomu. Tyle dobrego, że tych pierwszych jest zdecydowanie więcej.

 

Strona techniczna... zasadniczo dobra, chociaż błędy się zdarzają. Tu potknięcie stylistyczne, tam ortograf, lub irytujące nadużywanie zaimków osobowych. Na szczęście nie jest ich dużo i na dodatek są sukcesywnie tępione, kiedy ktoś je zaznaczy.

 

Fabuła - tu z kolei autorowi należy się ogromny plus. W całym, dłuższym od Potopu, opowiadaniu nie występują dziury fabularne. Wszystko jest przemyślane, wydarzenia się zazębiają i są logiczne. Fenomenalna robota.

 

Opisy - Na poziomie. Zdecydowanie na poziomie. Przeważają dobre i ciekawe, chociaż w momencie kiedy dochodziło do starć było nieco gorzej. Szczególnie widać to podczas finałowej walki, która momentami po prostu się dłuży. Tak więc w tej kategorii mamy zarówno plusy (wszelkie sprawy związane z magią, zielarstwem i alchemią) jak i minusy.

 

Bohaterowie - tutaj mogę z czystym sumieniem chwalić. Zarówno pierwszoplanowi jak i drugoplanowi są bardzo mocną stroną tego opowiadania. Rymy Zecory wpadają w ucho, charaktery wojskowych pasują do nich, Królewskie Siostry są naprawdę dobre - nie mamy tu księżniczek-idiotek a prawdziwe władczynie. Takie które mają posłuch u swoich poddanych i to słuszny oraz zasłużony. Pojawiający się na kilka rozdziałów Discord jest wspaniały. Złośliwość i chaos wymieszane w odpowiedniej proporcji sprawiają, iż rozdziały z jego udziałem uznaję za najlepsze w całym opowiadaniu. Spike również wypada in plus. Mamy postać znaną z serialu, która jednak przez upływ lat nieco się zmieniła - nie na tyle jednak, by pewne jego cechy zostały całkowicie wytłumione. To wszystko jest jednak przystawką i przysmaczkiem gdyż pojawia się na scenie...

 

...Keegen. Główny bohater opowiadania. Wielkie, paskudne, wredne, czerwone smoczysko. Kreacja tej postaci jest majstersztykiem. Widać że to smok. Czasami gwałtowny, czasami klicznicznie obojętny, nie cofający się przed użyciem... wszelkich środków dla osiągnięcia celu, no i święcie przekonany o własnej wyższości na nędznymi mlekopijami. Czuć od niego potęgę, czuć siłę starej rasy, która w nim żyje. Jednocześnie jego problemy... psychiczne nadają tej postaci dodatkowej głębi. Trzeba przyznać, iż jego dyskusje z... wewnętrznym towarzyszem są wspaniałe - miejscami gwałtowne kłótnie, miejscami zabójcza złośliwość. To wszystko zbiera się na obraz jednego z najlepiej wykreowanych OC z jakimi kiedykolwiek miałem do czynienia. Chwała Smokom!

 

Podsumowując - opowiadanie jest dobre choć nierówne. I chociaż nie porwało mnie na tyle, bym głosił jego wielkość na cztery strony świata, to chętnie przeczytałbym kontynuację. I to niezależnie od faktu czy byłaby prowadzone od zakończenia oficjalnego czy nieoficjalnego. Wątki zostały zamknięte, jednak w taki sposób, że pozwalają na ponowne ich otwarcie. Powtarzam - dzikim fanem nie jestem, ale z czystym sumieniem oddaję głos na tag [Legendary]. Za przemyślaną fabułę, za genialnego głównego bohatera i za ogrom pracy jaki autor włożył w opowiadanie. To wyróżnienie jest dla "Smoczych Łez" ze wszech miar zasłużone.

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...
  • 2 weeks later...
4 godziny temu Accurate Accu Memory napisał:

Hejka Autorze :) Przyznam, że dopiero teraz, przymierzam się do przeczytania, drugiego największego dzieła fandomu Polskiego. Jestem także lektorem, i pragnę zapytać o zgodę, na jego zlektorowanie, jeśli oczywiście nie masz nic przeciwko?

 

Jesli nie masz żadnych ciekawszych materialow niż biedafanfic licealisty, droga wolna :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...