Skocz do zawartości

[Zabawa] Radź sobie jak Dzielna Do!


Gość Nie sądzę

Recommended Posts

Hmm....

Nie pozostało mi nic innego jak uciekać. Uciekam więc w popłochu :).

 

Znajdujesz się w szczelnie zamkniętej kabinie gazowej. Nie masz przy sobie nic, nawet ubrań. Ktoś właśnie zaczął puszczać gaz.... Co robisz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psychopata, powiadasz... Hmm. Co by tu wiarygodnego napisać? No tak... Pewnie na początku powstrzymać panikę. Po jakimś czasie gwałtownie się zatrzymać i podstawić nogę. Gdy psychol przewróci się, pewnie upuści nóż... A potem zadźgać i wyprawić pogrzeb. A... i chodzić na terapię, bo morderstwo raczej dobrze na psychikę nie zadziała. :)

 

Masz na nogach metalowe buty, których nie da się zdjąć. Są naprawdę bardzo ciężkie, a na dodatek mają do siebie przyczepione cegły. Jakiś idiota wrzuca cię do rowu mariańskiego. Spadasz w dół i nie masz nic przy sobie. Zaczynasz tracić tlen, a na dodatek płynie w twoją stronę rekin. A, i skoro to rów mariański, to panuje tu ciśnienie, przez które zaczynasz tracić zmysły i strasznie boli cię głowa. Jak sobie radzisz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, nie było nic o ekwipunku, więc.... Używając młota pneumatycznego wywiercam dziurę w ścianie. Wchodzę do niej, uciekając jednocześnie przed wściekłymi kobrami... Tyle ;v.

 

Ta sama sytuacja, tyle że nie masz nic przy sobie + to nie sen.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Na pewno nie panikuję. Nie chcę ich też zabić... Połapię je do klatek i za drzwi! A potem do spania, bo późno :).

 

Hmm. Jesteś na tonącym statku, zamknięta na najniższym pokładzie. Lodowata woda sięga ci do pasa, a drzwi są zablokowane. Nikt nie przyjdze ci na ratunek. Nie ma innych wyjść, chyba że okno, które jest wybite. Nabiera się z niego woda (samo okno znajduje się już głęboko pod wodą) z taką siłą, że jeśli do niego podejdziesz, zaleje cię zimna fala. Ocean jest bardzo głęboki, wszędzie pływają rekiny. A mówiąc zimna woda, mam na myśli, że znajdujesz się na oceanie Arktycznym. Do najbliższego lądu jest 50 km. Nie ma tu żadnych płycizn ani lodowych półek. Statek nie rozpada się na części, więc nie będzie, z czego zrobić tratwę. Jest on też w całości pod wodą. Nie masz nic przy sobie. Wszyscy pasażerowie nie żyją. To nie jest sen, a ty nie jesteś OP. To nie jest też wizja, halucynacje, gra, film, ani nic w tym stylu. To dzieje się naprawdę, a nikt ci nie pomoże. Właśnie dostałaś ataku paniki- masz mniejsze szanse na przetrwanie.

Musisz : wydostać się, nie umrzeć z zimna, uciec przed rekinami, wykombinować sobie jakąś tratwę, dostać się na ląd.

 

Teraz możesz zdychać! :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydostaję się przez okno jak dzika gazela, ujarzmiam rekina i zaczynam na nim jeździć. Po zrobieniu kilku fikołków z panem rekinem, dzwonie do Nora, a on po mnie przyjeżdża swoją łodzią B)

 

Jesteś w wulkanie, płynie do ciebie lawa. Jako, że jesteś we wnętrzu krateru, nie masz za bardzo gdzie uciec, a ściany są kruche i wysokie. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, nie miałaś nic przy sobie, woda była za zimna na ujeżdżanie rekina. Wymyśl coś, co będzie pasować :).

 

Hmm. Nie sprecyzowałaś więc... Używam swojego czekana do wspinaczki, aby się wydostać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Ech, nie miałaś nic przy sobie, woda była za zimna na ujeżdżanie rekina. Wymyśl coś, co będzie pasować :).

Hmm. Nie sprecyzowałaś więc... Używam swojego czekana do wspinaczki, aby się wydostać.

Mogę się coś spytać? Bo .. nie za bardzo wiem w jakiej sytuacji mam się znaleźc w tej co zimna woda? xd
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne że możesz pytać. Ja tyle napisałam, aby to uratowanie się wyglądało realnie. Każdy chętny może przejąć zadanie :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Zarzucam mój Indiana Jonesowski bicz i podciągam się do góry odbijając się od ścianek.

Jesteś przywiązany/a do tonącej góry lodowej. Twoje stopy dotykają powierzchni lodowatej wody. Sznur, którym jesteś związany/a jest zrobiony z metalu. Pada śnieg.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Trzeba by odświeżyć . 
No więc bardzo kreatywna odpowiedź . Kopię nogą w lód aż się odłamie twardy kawałek, poczekam chwilkę aż łańcuchy zamarzną i rozwalę je tym twardym lodem.

Bo... Cassidy potrafi! 

 

następny.

No więc jakieś murzyny cię porwały i całego owinęli łańcuchami, jest gorąco, nie umiesz się wyplątać, w buzi masz jabłko i właśnie byłeś/łaś kładziony na stół by podzielić się tobą jako posiłek . co robisz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...

Akcja reaktywacja! (bo cicho tu od około 8 miesięcy)

 

Przygniecony fragmentem dachu? Żaden problem. Diamentowe psy definitywnie czegoś szukają, więc odwalają ciężki kawał blachy na bok. Udaję za ten czas nie żywego. Jeden z nich ma pochodnię. (to rozwiązuje problem ciemności!) Patrzą na mnie, z niesmakiem i zabierają się za przeszukiwanie moich kieszeni. Natrafia się odpowiednia okazja, szybki energiczny kopniak wyrzuca stojącego za mną psa przez okno. Reszta jest zszokowana. Nie spodziewali się takiego obrotu spraw. Ta chwila nieuwagi wystarcza, aby trzasnąć jednego z nich po łebie znalezionym nieopodal prętem i wyskoczyć przez okno. Ląduję bezgłośnie na ziemi i uciekam w ciemność...

 

Siedzisz w barze, popijasz w najlepsze cydr i nie jesteś już zbyt trzeźwy. Rzucasz zaczepkę do nieznajomego siedzącego w kącie. Okazuje się, że sprowokowałeś miejscowego szefa, a on i jego gang mają zamiar sprowadzić Cię do parteru. Mają w rękach kije basebal'owe, stalowe pręty, noże. Jesteś bezbronny a ich jest 5... nie 8, a może 9? Dwoi Ci się i troi przed oczami. Co robisz?

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i jestem bezbronna, ale mam przy sobie pełny mieszek. Starając się zachowywać w miarę przytomnie sugeruję im, że dam łapówkę za zostawienie mnie w spokoju. Tymczasem zerkam na barmana, to chyba uczciwy człowiek. Raczej zdąży wezawć stróżów prawa zanim draby porządnie mnie uszkodzą.

i jeszcze co do zadania 'Tytanic': przygotowuję się na śmierć i dźgam sbie w szyję ostrym kawałkiem metalu. Chyba to szczątki stalowej liny. Koty mają dziewięć żyć, zostało mi więc osiem. Nie ma się czego bać. Reinkarnacja rządzi.

 

Dzisiaj jest ważny test, a ty całkiem o tym zapomniałeś. Wczoraj była niezła impreza, więc śpisz jak suseł. Wprawdzie machinalnie nastawiłeś budzik, ale wygląda na to, że już dawno zadzwonił, a ty w ogóle na niego nie reagujesz. Nie masz co loczyć na to, że ktoś cię obudzi. Nie masz rodzeństwa, ojciec jest na delegacji, mama dawno poszła do pracy. Twe jedyne zwierzątko, bury kot ma pełną miskę i niewiele interesuje go czy jeszcze żyjesz, czy już nie. Jak zwykle nie umiesz komletnie nic na egzamin.            

Co zrobisz by uniknąć śmierci z rąk rozwścieczonych pedagogów, bądź doprowadzonych do białej gorączki rodziców?

 

Edytowano przez Efei
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Nagle obóz został zaatakowany przez żołnierzy z innego kraju. Przez to zamieszanie nikt nie pilnuje więźniów. Dzięki moim zdolnością przekonuję więźniów do walki i wzniecam bunt. Razem z żołnierzami udaje nam się zająć obozowisko. Wszyscy dostają koce, jedzenie, wodę i innego tego typu rzeczy. Jak się okazuje później nikt nie został mocno ranny. Wkrótce po tym wojna zostało odwołana i wszyscy szczęśliwie wrócili do domu.

Atakuje cię dziewięciu ninja z bronią, którzy chcą cię zabić. Są od ciebie szybcy, silniejsi i jest ich więcej. Nie masz żadnych nadprzyrodzonych mocy. Jesteś na ulicy. To nie sen.

Ps: Nie czytałam wszystkich komentarzy więc przepraszam jeśli się powtarzam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Jako, że byłem szkolony przez najlepszych, a moje zmysły były doskonalone przez lata oraz przeprowadzano na mnie eksperymenty naukowe (modyfikacje genetyczne, to nie są nadprzyrodzone moce) Widząc 9 ninja wpadam w trans dzięki czemu mój mózg jest wstanie przesłać więcej informacji w ułamku sekundy. 3 Bardzo szybkich ninja pokonuje ich własną bronią, jako iż są szybcy, ale nie precyzyjnie, to nasza wspaniała trójka wyrzyna się nawzajem. Dwójka siłaczy uderza mnie, niestety przez ich siłę i zwinność nie mogłem uniknąć ciosu, ale z opresji ratuje mnie pędzący w naszą stronę samochód, udaję mi się szybko - ostatkiem sił przetoczyć na drugą stronę. Jednak moi oprawcy nie mieli tyle szczęścia, pozostała już tylko elita ich ekipy czwórka najlepszych wojowników jakich nosiła ta planeta. Na moje szczęście oraz nieszczęście uciekam w stronę stacjonujących tam bojowników (separatystów). Dwójka z elity zostaję zastrzelona przez profesjonalnego snajpera, a ich mózgi rozpryskują się na murach obronnych. Kolejny nie wiedząc co robić goni mnie, jest o krok gdy naglę wpada w pułapkę na niedźwiedzie, które były sprytnie rozstawione. Pozostał ostatni, jednak i ja otrzymuję obrażenia od stacjonujących tam najemników - zostaję postrzelony w ramię i uciekam w stronę kompleksu kanałów. Za mną jednak nie ustępując ostatni elitarny ninja, już ma zadać mi ostateczny cios, jednak ku mojemu szczęściu bojownicy wrzucają granat do kanałów i ninja ginie. Następnie sprytnie uciekam (tak bym myślał) przez kanały i wychodzę przez ubikację.

 

A teraz pozostawiam waszej kreatywności (jest to kontynuacja mojej historii, ale myślę, że będzie to ciekawe urozmaicenie i dosyć spójne) Do rzeczy, wcielacie się w moją postać oraz jej umiejętności. Okazuję się, że przez ubikacje dotarliście do najlepiej strzeżonego więzienia pentagonu, gdzie więźniowie są pozostawieni sami sobie. Kompleks więzienia to tytanowa kopuła, z której musicie się wydostać. Wszyscy więźniowie narażeni są na promieniowanie (macie jakieś 7 dni na wydostanie się). Na zewnątrz zaś stacjonuje 100 uzbrojonych po zęby żołnierzy. Mają pełny nakaz rozstrzelania każdego, kto by się wydostał, a w razie takiego incydentu mają pozwolenie wysadzenia całego kompleksu. (Świat nie może się dowiedzieć) Dodatkowo w kompleks są skierowane pociski balistyczne, nawet za cenę życia ich własnych żołnierzy, Tajemnice nie mogą wyjść na światło dzienne. Pełne monitorowanie, utrudnię kanały zostały zawalone przez co nie ma drogi powrotnej)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...