Skocz do zawartości

Stowarzyszenie Żyjących Piszących - dyskusje ogólne o pisaniu/tłumaczeniu.


Dolar84

Recommended Posts

W ogóle myślę też, że trochę winny jest też sam system w postaci forum, w którym żywe są te najnowsze, tudzież te "rozdziałowe", stale aktualizowane tematy. A reszta przepada gdzieś w odmętach kilkunastej strony w pewien sposób skazana na zapomnienie. Pamiętam jeszcze całkiem sporo dobrych, tudzież "kultowych" opowiadań, w których teraz ostatnie posty wskazują na daty sprzed wielu miesięcy. No jak nowa osoba, która zagląda tu sobie z ciekawości ma o tym wiedzieć? Naprawdę marzyłoby mi się coś na kształt FiMFiction, który daje trochę równiejsze szanse.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale lista działa na zasadzie wyszukiwania czegoś konkretnego, a nie na przykład wyszukania opowiadań z konkretnymi postaciami czy posortowania ich według oceny użytkowników. I skoro przeciętnemu czytelnikowi nie chce się zostawić po sobie krótkiego komentarza to co dopiero pisać posty, że szuka jakiegoś dobrego shippingu z Rainbow Dash skoro będzie z tym mniej więcej tyle samo zachodu co z samym czytaniem. Taki temat to służy raczej do odnalezienia jakiegoś konkretnego opowiadania, a nie gdybania o tym co można by przeczytać. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywołałeś dramę i podniosłeś aktywność. Same zalety, Herr Kater.


 

 

 

Lista pozwala na szukanie według tagów. A akurat shippingi inne niż OC x kanon, OC x OC i lesbijskie Mane 6 to tutaj rzadkość. 

Edytowano przez Cahan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cahan, niby tak, ale po przejściu z komentowania na pisanie na konkursy literackie moje starania zostały docenione, a komentarzy innych poza jury jak nie było tak nie ma :rainderp:

Ale do rzeczy, żeby nie było wyłącznie szydery - podczas swojej pracy fandomowej (z zakresu pisania) kieruję się zasadą, że nie czytam cudzych w momencie tworzenia własnych opowiadań. Po prostu nie chcę się niczym sugerować, ot moje podejście jest bardziej "nieodpowiednie" niż zazwyczaj.

 

A teraz wybaczcie, ale idę pisać siódmy post z rzędu w opowiadaniu, którego nikt (poza korektorem) nie czyta  :crazytwi:

 

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to słyszę regularnie od początku swojego pobytu w fandomie

 

Fandom ómjera, zupełnie jak forum, od samego początku :v

 

 

Trochę nie kupuję tego, że nie chce się ludziom komentować.

 

Nie musisz, ale taka prawda. Aż się posłużę GoForGoldem, zwanym Leniwą Bułą :P Jakiś czas już go poprosiłem o komentarz do fica, który prereaduje dla mnie. Efekt jest praktycznie ten sam: Nie chce mi się pisać :P

Edytowano przez Niklas
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daed fundome TT

 

Ludzie to leniwe dranie, poza tym jesteśmy częścią fandomu gdzie najpopularniejsze fanfiki to rzeczy takie jak "Cupcakes" i inne Rejnboł Faktory. Omawialiśmy ten problem też na Vistulianie - jak to słabe fanfiki mają pierdyliardy fanów i komentarzy, a te dobre są często niezauważane przez szerszą publikę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w świecie słabości każdy jest ekspertem i można poczuć się fajniej, pisząc, że ten fic jest be. A przy dobrym co napiszesz? "Fajne, pisz dalej", ale nie można, bo Dolar gania za takie posty, więc cóż... Wolą nie pisać xd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziom w dzisiejszych czasach nie chcę się czytać między wierszami, czy próbować wczuć się w lekturę. Za to lubią jak coś podczas czytania wywołuje silne emocje, dlatego tak lubią czytać fiki typu Cupcakes, który takie emocje przywołuje. U mnie, na przykład wywołało niesmak :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


dlatego tak lubią czytać fiki typu Cupcakes, który takie emocje przywołuje.

 

Cupcakes to fic na raz, za pierwszym razem może i coś w tobie wzbudzi, ale później... jest już jedno wielkie meh. Takie były moje odczucia, gdy... pomagałem przy tłumaczeniu go ;p Za drugim i kolejnym razem tekst był coraz to bardziej pusty xd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie był pusty od samego początku xd
Dalej jednak podtrzymuje, że czytelnicy wolą coś co nie będzie wymagało od nich za dużo wczuwania się w opowieść, coś statycznego, co już znają (zwielokrotnianie schematów) jedynie z jakimiś losowymi świeżymi elementami. Dlatego często coś świeżego czego nie było i ludzie tego nie znają może zostać niedocenione za to słabe fiki ale o bezpiecznej ale lubianej tematyce są popularne

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ładnie, o trzeciej nad ranem pisałem tu posta, patrzę, że nie ma... Hm... Wydaje mi się, że jednak go wysyłałem...Powiedziałbym, że nawet jestem przekonany, że miałem go wysłać... No nic, spróbuję zrekonstruować jego treść :D

 

Jak dla mnie, to liczba wyświetleń nijak ma się do liczby czytelników. Już choćby z powodu, że ktoś może tylko wejść z ciekawości, przeczytać pierwszego posta i wyjść (sam tak robię jak zainteresuje mnie np. tytuł czy autor, ale po przeczytaniu wstępniaka okazuje się, że jednak się myliłem).

 

Dolar wspomniał, że do ożywienia działu przydałby się jakiś hit (czy inny "Epic"). Osobiście uważam, że nie do końca. Nie musi powstać coś wybitnego (bo nie jeden wybitny fanfik przeszedł już bez większego zainteresowania :P), tylko coś, co trafi w gust dużej liczby ludzi. Nie wiem jak inni, ale ja szukam dla siebie lektury, która może mi się potencjalnie spodobać. Prędzej zerknę na coś napisanego przez kogoś kompletnie nieznanego z tagami [Adventure][Violence] niż na wychwalany w każdym możliwym miejscu i obdarzony pięciokrotnym tagiem [Legendary] fanfik typu [Romans][TCB] :dunno: A że mój gust jest nieco wypaczony i ostatnio nic dla niego się w dziale nie pojawiło, to i nie mam co czytać. A co za tym idzie - czego komentować.

 

 

Omawialiśmy ten problem też na Vistulianie - jak to słabe fanfiki mają pierdyliardy fanów i komentarzy, a te dobre są często niezauważane przez szerszą publikę.

Jest rozwiązanie... :crazytwi: Dolar musiałby takiego fanfika dopaść zanim zbiegnie się masa pseudo-komentatorów i...

 

big-red-button-ban-it.jpg

A raczej zwyczajnie zamknąć wątek/wywalić do archiwum/spalić/wysadzić w powietrze/zakopać/powiesić/zjeść/zdezintegrować/zmiażdzyć/utopić/wysłać na Księżyc/wysłać na Słońce/wysłać do Fabryki Tęczy/rąbnąć łopatą/pociąć na kawałki/zrzucić z mostu/wepchnąć pod pociąg/wypchnąć z pędzącego pociągu/położyć pod spadającym pociągiem/wywieźć (pociągiem) na Syberię... Dobra, wystarczy, chyba załapaliście? :fluttershy4:

Edytowano przez Foley
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


No ładnie, o trzeciej nad ranem pisałem tu posta, patrzę, że nie ma... Hm... Wydaje mi się, że jednak go wysyłałem...Powiedziałbym, że nawet jestem przekonany, że miałem go wysłać... No nic, spróbuję zrekonstruować jego treść

 

Aż sprawdziłem w usuniętej zawartości czy mi ktoś po dziale nie buszuje - śladu po poście nie ma, więc albo go nie wysłałeś albo należy obwinić kosmiczne krasnoludki wsparte przez mewy kamikadze.

 


Jest rozwiązanie... Dolar musiałby takiego fanfika dopaść zanim zbiegnie się masa pseudo-komentatorów i...

 

Czasami tak się dzieje już po fakcie - jak na razie bez trudu mogę sobie przypomnieć trzy opowiadania, które miały masę komentarzy, wychwalano je pod niebiosa, a potem przyszło Jury oskarowe... Co zrozumiałe o gustach się nie dyskutuje i mogę przyjąć do wiadomości, iż coś może się komuś spodobać, ale naprawdę nie rozumiem jak można czcić fanfiki, które jeżą się setkami błędów i innych wynalazków - a w tych o których myślę właśnie coś takiego występowało - tego się niemal nie dało czytać. A że wiele ambitniejszych nie ma takiej publiki... cóż, może wynikać to włąśnie z faktu, że są ambitniejsze - zwykle tego typu teksty są po prostu trudniejsze, wolniej się rozkręcają, a czasami potrafią być średniakami i nagle niespodziewanym zwrotem akcji pod koniec podbić serca publiki (tak, tu się odnoszę do Save Me). Ich lektura wymaga jednak cierpliwości, a nie każdemu chce się ją okazywać.

 

Swoją drogą rzucę kolejny temat - kwestia oceniania fanfików. Spotykam się czasami z opinią, że można oceniać tylko część danego opowiadania i na tej podstawie formułować ocenę dotyczącą całości. Na przykład zwracać uwagę na treść i przesłanie a kompletnie bagatelizować formę - mówiąc szczerze uważam to za wyjątkowo groźną tendencję. Oceniając w ten sposób można wyrządzić początkującym (i nie tylko) autorom potężną krzywdę - jak dostanie taki jeden z drugim kilka komentarzy, które pod niebiosa wychwalają część jego opowiadania a zupełnie nie zwracają uwagi na wady, to uzna, że sam nie musi pracować nad poprawą tych pominiętych rzeczy. Jaki będzie tego efekt? Pojawią się kolejne niedorobione opowiadania, gdzie pomimo dobrych, a nawet doskonałych pomysłów będzie marnowany cały potencjał, ponieważ autor nie będzie zwracał uwagi na takie rzeczy jak poprawność gramatyczno-ortograficzna czy stylistyczna. Uważam że należy od samego początku wypleniać złe nawyki - chwalić tam gdzie się należy ale jednocześnie bezlitośnie punktować wszelkie występujące błędy zarówno w treści jak i w formie. Fakt jest taki, iż na nich najlepiej się uczymy, a jak ktoś dostanie ochrzan to go sobie zapamięta i na drugi raz będzie uważał, żeby takiego samego byka nie strzelić.

 

A Wy jak sądzicie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem, jak dla mnie raczej oczywiste jest że pod uwagę bierze się wszystkie aspekty opowiadania przy jego ocenianiu. Inna sprawa jest taka, że nie każdy musi znać się na jakiejś sprawie i wtedy lepiej się o niej nie wypowiadać, tudzież zaznaczyć, że "nie powiem ci czy dobrze stawiasz przecinki bo się na tym nie znam". 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze oceniam całościowo i staram się robić to w miarę obiektywnie. Treść jest równie ważna co forma, dlatego będę młotkiem tłuc do głów pisarzy, by dbali o obie. Ale czasami odpadam i już nie mogę. Bo tysiące błędów wszelakiej maści potrafią boleć. Nie, czasami nawet ciężko pomóc, bo ktoś nie przyswoił wiedzy, której uczą na języku polskim w szkole podstawowej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Aż sprawdziłem w usuniętej zawartości czy mi ktoś po dziale nie buszuje - śladu po poście nie ma, więc albo go nie wysłałeś albo należy obwinić kosmiczne krasnoludki wsparte przez mewy kamikadze.

Albo internet Orange, bo pisałem z telefonu i może zawiódł w trakcie wysyłania... :twilight6: Dobra, nieważne, skoro i tak już to nadrobiłem.

 

A co do drugiego tematu, tutaj można ciekawie podyskutować.


Na przykład zwracać uwagę na treść i przesłanie a kompletnie bagatelizować formę - mówiąc szczerze uważam to za wyjątkowo groźną tendencję.

Tia... Tutaj czuję się wręcz wywołany do tablicy :twiblush:

Uważam, że należy oceniać:

- to, co się samemu dostrzega podczas lektury

- to, o czym ma się pojęcie

 

Z tych powodów większość autorów ma u mnie ulgę jeśli chodzi o formę. Na telefonie (na którym to czytam fanfiki w 99%) rzeczy takie jak zły zapis dialogów czy brak justowania nie utrudniają tak bardzo lektury. Jeśli treść jest wciągająca, to potrafię nie zwracać uwagi na jeden czy dwa zgubione przecinki (na więcej już się nie da :D), ale jeśli "nudniejsza", to każdy błąd widać doskonale.

Wychodzę z założenia, że nieco chamskie byłoby robienie wielkiego problemu z kilku błędów w formie opowiadania, jeśli podczas czytania niemal nie zwróciłem na nie uwagi. Co innego, jeśli komuś to rzeczywiście (podczas czytania!) utrudniało czy przeszkadzało, wtedy wypunktowanie tego będzie jak najbardziej na miejscu.

Ogólnie nie lubię błędów wyszukiwanych na siłę czy szeroko pojętego czepialstwa, więc sam również tego nie uskuteczniam. Niestety niektórzy wiem, że lubią, więc pozostaje mi po prostu omijać ich posty :ajawesome:

 

 

Na koniec, powtórzę to, co mówiłem już setki razy. Wolę świetny fanfik w g*wnianej formie, niż g*wno w świetnej formie :dunno:

Treść > Forma

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodze się z Foleyem - fabuła jest ważniejsza niż forma, aczkolwiek tylko do pewnego momentu. Nie mam problemu z czytaniem tekstu np. bez wcięć i takich tam, ale już notoryczne literówki i braki stylistyczne bardzo obniżają ocenę danego dzieła.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten temat żyje! Impossibru!

 

Dyskusja stara jak świat - co zrobić, żeby zachęcić ludzi nie tylko do czytania, ale też do pozostawienia po sobie śladu w komentarzu. Osobiście zastanawiam się nad tym, czy nie warto by było umieszczać po prostu ankiet w postach z opowiadaniami - może skoro większości nie chce się wklepywać liter w ekran, to chociaż kliknie taką czy inną ocenę. I przynajmniej autor coś wie, przynajmniej na skali "podobało się - nie podobało się".

 

Z drugiej strony, w kwestii wspomnianych błędów ortograficznych czy innych autorzy nieraz sami są sobie winni - nawet jak treść jest w porządku i chce się czytać, ale w oczy co chwilę rzucają się jakieś niedociągnięcia, to nie da rady ich zaznaczyć, bo komentarze zablokowane. Parę razy zdarzyło mi się, że wypisywałem takie błędy z zamiarem późniejszego wskazania ich w poście, ale po n-tym z kolei dawałem sobie z tym spokój. Tylko potem żal, kiedy dramatyczną/wzniosłą/radosną/kulminacyjną scenę przerywa "ktury" albo inny kwiatek (choćby nie wiem jak wciągający był fik, to naprawdę potrafi rozwalić całą immersję).

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do błędów, śledząc blogi z fanfikami natykałam się na sporo autorów, którzy na najdrobniejszą nawet krytykę odpowiadali z oburzeniem, iż to jest ich "wizja" i mogą pisać jak chcą a tak w ogóle to po co ja komentuję skoro mi się nie podoba. Takie zachowanie nadzwyczaj często można spotkać u młodych autorów (częściej autorek). Pamiętam czasy kiedy takie "opka" pisało się na komórce i z miejsca zamieszczano na blogu (onet anyone?) więc kiepska pisownia była jakoś uzasadniona. Teraz niestety młodzi pisarze ignorują nawet wskazówki Worda a to jest dla mnie niepojęte, szczególnie, że zwykle z kiepską pisownią w parze idzie okropna forma.
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście zastanawiam się nad tym, czy nie warto by było umieszczać po prostu ankiet w postach z opowiadaniami - może skoro większości nie chce się wklepywać liter w ekran, to chociaż kliknie taką czy inną ocenę.

Próbowałem, efekt mizerny. Myślę, że może czytelnicy wcale nie są leniami. Może ich po prostu nie ma, ba-dum tsss... :giggle:

 

 

 

Tylko potem żal, kiedy dramatyczną/wzniosłą/radosną/kulminacyjną scenę przerywa "ktury" albo inny kwiatek

No dobra, to rzeczywiście może kłuć w oczy, ale bez przesady, pżeciesz 99% piszoncyh nje ropi asz takih błentów... A ci, którzy dysponują taką jak powyżej znajomością ortografii, raczej nie potrafiliby napisać czegoś wciągającego.

 

 

 

Pamiętam czasy kiedy takie "opka" pisało się na komórce i z miejsca zamieszczano na blogu (onet anyone?) więc kiepska pisownia była jakoś uzasadniona.

Wypraszam sobie, pisanie na komórce nie uzasadnia robienia błędów. 95% moich fanfików powstało na telefonie bez żadnej autokorekty i innych wynalazków, a śmiem twierdzić, że stoją na wysokim poziomie, jeśli idzie o brak błędów ortograficznych itp. Da się? Da się :MJTQO:

Edytowano przez Foley
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do 'ktury' - częstsze niż myślisz. Niestety.

Nie strasz... Czy tylko mnie w szkole uczyli ortografii? Czyżby teraz nie było czegoś takiego jak dyktando? Oh, come on  :fluttershy6:  No cóż, może pora pomyśleć nad poradnikiem dot. poprawnej pisowni? :D O stronie technicznej jest, o stricte pisaniu też był nie jeden...

 

Akurat z ankietami jest ten problem, że tak naprawdę jeden poważny, rozbudowany komentarz jest wart więcej niż dziesięć głosów ankietowych :rdblink:

Edytowano przez Foley
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...