Skocz do zawartości

Stowarzyszenie Żyjących Piszących - dyskusje ogólne o pisaniu/tłumaczeniu.


Dolar84

Recommended Posts

Wow, mój pierwszy post w tym temacie... myślałam, że nigdy się tu nie odezwę. :P

Myślę, że ja i Flashlight mamy podobne zdanie. Według mnie, jeśli boimy się krytyki, tego, że ktoś zacznie nam bez opamiętania wytykać błędy, to dobrym pomysłem jest poprosić o pomoc przyjaciela, kolegę, kogoś, komu ufamy. Krytyka według mnie nie powinna opierać się na tym, że pre-reader/korektor ma być "wrogiem" pisarza. Uważam, że takie podejście może zniechęcić do pisania wiele osób. Najlepiej jest, jeśli na pre-readera wybieramy osobę, której ufamy, która jest np. naszym przyjacielem. Mamy wtedy pewność, że nie zmiesza nas z błotem, bo nie spodobał mu się jakiś fragment (Czego np. ja bałabym się, gdybym miała jako pre-readera osobę, z którą nie mam relacji przyjacielskich), że w spokojny sposób pokaże nam jakie błędy popełniamy, doradzi. Myślę nawet, że lepiej jako pre-readera dać właśnie przyjaciela, niż kogoś, kogo osobiście nie znamy, nawet jeśli ten drugi przeczytał kilka razy więcej ficów (A nawet napisał/przetłumaczył) od tego pierwszego. Po prostu z osobą którą znamy pracuje się bardziej komfortowo, zna się swoje charaktery, granice, więc nie będzie sytuacji, gdy krytyka, ocena przerodzi się w zwykłe czepialstwo.

Kiedyś widziałam argument, że przyjaciel będzie się bał nas skrytykować, by nam nie robić przykrości. Tutaj jednak da się ten problem łatwo rozwiązać - przeprowadzić szczerą rozmowę. Sama jestem bardzo podatna na krytykę, ale nie miałabym problemu, by powiedzieć komuś, że ma pełne prawo do oceny, krytyki moich ficów, więc też i ci nieśmiali, bojący się, problemu nie będą mieli. Dopóki krytyka nie przeradza się w niepotrzebne czepialstwo - jest dobrze.

Oprócz tego ważną zaletą posiadania przyjaciela jako pre-readera jest to, że można do oceny dodać emocje. Nie mówię, że z "nieznajomymi" tak nie jest, ale w przypadku bliskich osób łatwiej jest otwarcie mówić o emocjach, a nie tylko sucho oceniać. Według mnie właśnie włączenie emocji, oceny moralnej np. postaci jest ważne, bo fic ma właśnie wywoływać emocje, a odnoszę wrażenie, że ta kwestia się w pewnych ficach gdzieś zagubiła (Np. sceny, w których postaci dobre, altruistyczne, ignorują cudzą krzywdę bez wyraźnego powodu). W przypadku osoby, której nie znamy (Na przykład osoba X napisała dużo ficów, więc ją pytamy, czy może nie zrobiłaby pre-readingu) raczej łatwiej jest skupiać się na suchej ocenie.

Jest też kwestia właśnie tej nieśmiałości, strachu. O wiele łatwiej jest nam się otworzyć, podzielić przemyśleniami z kimś, kogo znamy, komu ufamy, niż dla profesjonalisty, o którym wiemy tylko tyle, co ma napisane na profilu. Dlatego też według mnie dla początkujących pisarzy, osób bojących się przesadnej krytyki, dobrym wyborem jest zwrócenie się do kogoś, kogo uważają za przyjaciela. Można oszczędzić sobie nerwów, a problemy takie jak np. to, że przyjaciel będzie ignorował błędy, by nas nie urazić, można z łatwością rozwiązać poprzez szczerą rozmowę.

Co do kwestii bibliotekarzy... nie jestem za bardzo w temacie, ale z tego, co zrozumiałam, bibliotekarze mają być czymś w rodzaju "ratunku" dla forum, i mają oni ogólnie oznaczać teksty, które są według nich wartościowe. I przyznam, że jest to pomysł dobry - co prawda istnieją tagi "Epic" i "Legendary", ale to czy tekst takowy otrzyma, zależy tylko od czytelników, którzy nie zawsze wspomną o tym, że według nich fic na taki tag zasługuje. Przydałby się system oznaczeń bardziej... pospolity. Coś, na co trzeba zasłużyć, z czego autor może być dumny, ale przy tym musi to być coś, co nie jest dawane raz na dłuższy okres czasu, tak jak "Epic" czy "Legendary". Problem będzie też z tekstami, które są stare, są autorzy, którzy odeszli z forum, nie udzielają się, są fiki niedokończone. Jest to sprawa na dłuższą dyskusję. Nie widzę jednak problemu w różnych podejściach. Bibliotekarze będą też wskazywać fiki warte uwagi. Różne podejścia będą pomagać użytkownikom w znalezieniu czegoś, co będzie im odpowiadać. Jeden bibliotekarz np. będzie lubił post-apo bez przesadnej brutalności, i użytkownicy będą mogli kierować się jego opiniami, by też znaleźć post-apo bez masy krwi i flaków.

Bibliotekarze mają być też czymś, co ma pomóc umierającym działom, forum. Odnoszę jednak wrażenie, że wiele osób uważa, że winę ponosi mała liczba użytkowników, mała aktywność. Jest to poniekąd prawda, ale znam osoby, którym nie do końca podoba się np. polityka części administracji. Nie oszukujmy się, ale MLPPolska nie ma co startować do for zagranicznych, i nie mam tu na myśli tylko ilości użytkowników. Weźmy na przykład dział MLS, który niby istnieje, ale jest traktowany jak piąte koło u wozu. Jeden jedyny konkurs, który się tam pojawił, jest słabym przykładem na "zainteresowanie działem", szczególnie że wiele osób zareagowało na ten konkurs bardzo negatywnie i pisało tam tylko po to, by poobrażać. Poza tym MLS ma "+18", i jest np. niewidoczne dla niezalogowanych osób, podczas gdy MLN też ma "+18", ale mimo to jest widziane nawet dla osób, które konta nie posiadają. Więc po co trzymać ten dział? Albo istnieje na równych zasadach, albo nie istnieje w ogóle. Bo po co ma stać? By raz do roku ktoś napisał clopa? Dodam, że na zagranicznych forach nie mają działów z clopami i gore (Co więcej, zakazane są takie tematy jak gwałt itp.), a jednak nikt o to pretensji nie ma. Oprócz tego dochodzi też polityka pewnej części administracji, o której też czytałam negatywne opinie. Do tego dochodzi reagowanie na zaczepki, bo na zagranicznych forach za teksty, które padały w konkusie w MLS, zamiast usuwać posty czy dawać ostrzeżenia, to zapewne od razu by wlepili knebel lub ostrzeżenie i by się skończyło. Na forum o którym mówię za obrażanie, prześladowanie, ogólnie bycie "dupkiem" jest 250 punktów, a po zdobyciu 1000 punktów jest już ban.

I tutaj nie chcę jakoś jechać po MLPPolska, bo nie to mam na celu. Wszystko ma wady, zagraniczne forum też. Po prostu uważam, że na umieranie forum wpływa nie tylko to, że ficów nikt nie czyta. Jest masa rzeczy, które składają się na ogólną ocenę forum - polityka administracji, przestrzeganie regulaminu (Na przykład sytuacje, gdy jeden admin za przekleństwo da warna, podczas gdy drugi sam sobie wesoło bluzga i ostrzeżenie wlepi tylko za dłuższą wiązankę), kolesiostwo, kółka wzajemnej adoracji. Takie rzeczy są na każdym forum, ale różnica polega na tym, że na zagranicznych forach z tym walczą, a na MLPPolska przymyka się na to oko. Tak uważają osoby, które znam, i które mają o MLPPolska krytyczne zdanie. Więc nie patrzmy na sprawę tylko przez pryzmat tego, że mało użytkowników, nikt nowy się nie pojawia. Postarajmy się popatrzeć na sprawę z różnych perspektyw, zastanówmy się, jak można to poprawić. Jeśli wyeliminujemy rzeczy, o których wspomniałam, a ludzi wciąż będzie niewiele - wtedy dopiero możemy mówić o tym, że jest niesprawiedliwie. Może warto się wszystkiemu przyjrzeć? Skoro są osoby krytykujące niektóre rzeczy, zjawiska na forum, to może warto spróbować pewne rzeczy przeanalizować? Bibliotekarze mogą poprawić sytuację forum, ale nie zapominajmy, że nie tylko ficami forum żyje. Co z tego, że bibliotekarze zachęcą innych do przeglądania ficów, komentowania, pisania własnych, skoro i tak komentować będą cały czas jedne i te same osoby?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do prereadera - prereader nie ma słodzić. Ma być brutalnie szczery i się do swojej roboty przykładać. Ma się czepiać, bo to jest jego praca - szlifowanie tego diamentu jakim jest fanfik (pomińmy, że czasami to nie diament, tylko plastik, z którego nic się nie da zrobić). Więc prereader ma się przede wszystkim znać na swojej robocie, a nie być czyimś przyjacielem. Widziałam efekty prereadingu wielu ludzi na tym forum i większość jest zdecydowanie za łagodna. Nie potrafią, nie chce im się, brak im wiedzy, autor jest ich kumplem?

 

Rolą prereaderów i korektorów jest sprawić by otrzymany półprodukt zmienił się w pełnowartościowy produkt. Wtedy też mniejsze prawdopodobieństwo, że czytelnicy zmieszają autora z błotem, bo ten się nie lubi ze słownikiem albo umieszcza wybitne głupoty w swoim dziele. Klepanie po główce czy prereading u kogoś, kto pisze jak mały dzieciaczek niestety nie pomoże. No, może do czasu aż czytelnicy się do tekstu dobiorą. A niestety, ale tak się często kończy prereading u przyjaciół. Nie, przyjaźń nie jest przeszkodą, ale nie jest dobrym kryterium przy wyborze prereadera.

 

A co do MLS - nie wina administracji, że jest takie, a nie inne zainteresowanie. Chcesz konkursy na clopy, to pisz do Dolara i zrób. Samo ograniczenie MLS dla pełnoletnich też jest uzasadnione - swego czasu gniazdowały tam głównie małolaty poniżej 14 roku życia (rekordzistka miała 8 czy 9 lat) i pisały pornosy tak złe, że aż śmieszne. MLS to nie jest miejsce dla dzieci, bo o ile w MLN jest mało czystego gore czy grimdarku, to sorry, ale w MLS są tylko czyste seksy, do tego kiepskie jak w ruskim filmie dla dorosłych.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu Socks Chaser napisał:

Bo po co ma stać? By raz do roku ktoś napisał clopa?

 

Ponieważ są ludzie czytający i lubiący tego typu fanfiki i dla nich właśnie ten dział istnieje. Nawet jeżeli ktoś opublikuje w nim coś raz do roku.

 

14 minuty temu Socks Chaser napisał:

Jeden jedyny konkurs, który się tam pojawił, jest słabym przykładem na "zainteresowanie działem", szczególnie że wiele osób zareagowało na ten konkurs bardzo negatywnie i pisało tam tylko po to, by poobrażać.

 

Powód dla którego był tylko jeden konkurs jest prosty - zainteresowanie działem jest na tyle niewielkie, że do niedawna nikt nawet nie upominał się o konkurs osadzony w tej tematyce.

 

11 minut temu Socks Chaser napisał:

Dodam, że na zagranicznych forach nie mają działów z clopami i gore [...] a jednak nikt o to pretensji nie ma.

 

U nas natomiast ludzie chcieli takich działów więc je mają. I w mojej opinii bardzo dobrze, bo inaczej nie mielibyśmy na forum takich perełek jak Fallout czy CRISIS, nie wspominając już o wielu godnych najwyższego uznania polskich fanfikach.

 

13 minuty temu Socks Chaser napisał:

(Co więcej, zakazane są takie tematy jak gwałt itp.)

 

A u nas nie - byłoby to ograniczanie autorów, lub zwyczajna cenzura. Na dodatek akurat z tego tematu autorzy korzystają nieczęsto, a jeżeli już to zwykle z zachowaniem granic, więc nie widzę tu konieczności wprowadzania jakichkolwiek ograniczeń.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Socks Chaser odnośnie przyjaciela-prereadera mamy podobne zdanie, ale nie identyczne. Mianowicie najlepiej jest rozdzielić te dwie funkcje, ponieważ przyjaciel ma nas zmotywować, uspokoić i powiedzieć czy jego zdaniem coś co napisaliśmy jest warte opublikowania. Wiadomo, że przyjaciel to przyjaciel i może nie tyle, że będzie omijał błędy aby nas nie urazić, ale na pewno postara przekazać je w mniej bolesny sposób. Jednak o to chodzi, delikatnie pokazuje co jego zdaniem należałoby zmienić i poprawić, dzięki czemu bez stresu przychodzimy do niego po wstępna ocenę. Dzięki temu dowiadujemy się jak opowiadanie się prezentuje, przygotowujemy się na ostrzejszą krytykę i nabieramy odwagi. Gdy uzbroimy się w tą wiedzę i dostaniemy trochę tej otuchy, to w tedy idziemy do profesjonalnego prereadera który jedzie po nas równo, ale jest łatwiej bo jesteśmy przygotowani. Wiadomo jeżeli nasz przyjaciel ma duże doświadczenie, nie owija w bawełnę i porządnie robi swoje, a zarazem jest odpowiednio ostrożny w krytyce, to w tedy można połączyć te dwie funkcje.

 

Jeśli chodzi o wcześniej wspomniane działy, to wydaje mi się, że lepiej żeby były ponieważ treści przeznaczone dla ogólnego odbiorcy są oddzielone od tych przeznaczonych wyłącznie dla dorosłych.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzinę temu Cahan napisał:

Co do prereadera - prereader nie ma słodzić. Ma być brutalnie szczery i się do swojej roboty przykładać. Ma się czepiać, bo to jest jego praca - szlifowanie tego diamentu jakim jest fanfik (pomińmy, że czasami to nie diament, tylko plastik, z którego nic się nie da zrobić). Więc prereader ma się przede wszystkim znać na swojej robocie, a nie być czyimś przyjacielem. Widziałam efekty prereadingu wielu ludzi na tym forum i większość jest zdecydowanie za łagodna. Nie potrafią, nie chce im się, brak im wiedzy, autor jest ich kumplem?

 

Chyba nie przeczytałaś tego co pisałam. Napisałam, że pre-reader przyjaciel jest dobrym wyborem dla ludzi którzy są nieśmiali, boją się brutalnej krytyki. Pewnie trudno ci w to uwierzyć (Nic dziwnego, w końcu ty to jesteś już z tych "poważnych pisarzy"), ale pre-reader może być czyimś przyjacielem, a przy tym dobrze wykonywać swoją pracę. Osoba nieśmiała, bojąca się ostrej krytyki może się jedynie zniechęcić przez pre-readera który jest "brutalnie szczery". Za to pre-reader przyjaciel może takiej osobie pokazać krytykę sprawiedliwą, szczerą, przygotować taką osobę do otrzymania krytyki większej, ostrzejszej. A bycie pre-readerem nie wyklucza bycia czyimś przyjacielem.

 

godzinę temu Cahan napisał:

Rolą prereaderów i korektorów jest sprawić by otrzymany półprodukt zmienił się w pełnowartościowy produkt. Wtedy też mniejsze prawdopodobieństwo, że czytelnicy zmieszają autora z błotem, bo ten się nie lubi ze słownikiem albo umieszcza wybitne głupoty w swoim dziele. Klepanie po główce czy prereading u kogoś, kto pisze jak mały dzieciaczek niestety nie pomoże. No, może do czasu aż czytelnicy się do tekstu dobiorą. A niestety, ale tak się często kończy prereading u przyjaciół. Nie, przyjaźń nie jest przeszkodą, ale nie jest dobrym kryterium przy wyborze prereadera.

 

Rolą pre-readera jest to, by pokazać pisarzowi drogę którą powinien iść, pomagać mu, pokazywać gdzie najczęściej popełnia błędy. Można to połączyć z grzecznością. Nie mówiłam nic o tym, że pre-reader powinien pisarza klepać po główce. Pre-reader powinien pomagać pisarzowi, mówić co mu się podoba, co mu się nie podoba, wskazywać błędy, mówić pisarzowi "Powinieneś zwracać większą uwagę na przecinki, ciągle stawiasz je w złych miejscach". Ale pisałam to w kwestii osób które są nieśmiałe, boją się krytyki ostrej. Takie osoby nie dadzą rady pracować z pre-readerem "brutalnie szczerym". Taki pre-reader może (nie musi, ale może, wciąż jednak ryzyko jest duże) zniechęcić do dalszego pisania.

 

Odnoszę wrażenie, że nie przeczytałaś tego co pisałam dokładnie. Szczególnie, że nie zwróciłaś uwagi na to, że pisałam mojego posta w odniesieniu do osób które z "brutalnie szczerą" krytyką sobie nie poradzą, i dla których pre-reader przyjaciel jest dobrym wyjściem.

 

godzinę temu Cahan napisał:

A co do MLS - nie wina administracji, że jest takie, a nie inne zainteresowanie. Chcesz konkursy na clopy, to pisz do Dolara i zrób. Samo ograniczenie MLS dla pełnoletnich też jest uzasadnione - swego czasu gniazdowały tam głównie małolaty poniżej 14 roku życia (rekordzistka miała 8 czy 9 lat) i pisały pornosy tak złe, że aż śmieszne. MLS to nie jest miejsce dla dzieci, bo o ile w MLN jest mało czystego gore czy grimdarku, to sorry, ale w MLS są tylko czyste seksy, do tego kiepskie jak w ruskim filmie dla dorosłych.

 

Nie, to nie jest wina administracji. Wina administracji jest taka, że traktują ten dział jak piąte koło u wozu.

 

"Chcesz konkursy na clopy, to pisz do Dolara i zrób" - Wow... serio, użyłaś takiego argumentu? Z tego co wiem nikt nie musi pisać specjalnie do Dolara, prosić go "Ej, zrób gradobicie fanficów!". Gradobicie jest w dziale ogólnym czymś normalnym, powszechnym. Jest robione co jakiś czas, każdego roku w dziale "Opowiania wszystkich bronies" pojawia się masa konkursów, i wątpię by użytkownicy musieli Dolara błagać o to, by te konkursy się wreszcie pojawiły. Obowiązkiem opiekuna działu jest to, by się tym działem opiekować. Ja nie mam obowiązku prosić o konkurs, bo obowiązkiem opiekuna działu jest to, by chociaż od czasu do czasu takowy konkurs zrobić. Z tego co widzę mało kto się tym działem opiekuje. "A bo małe zainteresowanie" - Skoro jest małe zainteresowanie to wypadałoby obgadać z użytkownikami, czy chcą zrobić konkurs czy nie, spróbować jakoś rozruszać ten dział. Z tego co wiem konkurs w MLS był pierwszym konkursem który pojawił się w tym dziale. A i tak ktoś musiał poprosić, by ten konkurs się odbył. Dział będący pod opieką osoby X =/= dział nad którym osoba X się opiekuje.

 

Znowu odnoszę wrażenie, że nie przeczytałaś tego co napisałam. Nie krytykuję tego, że MLS ma +18. Krytykuję to, że MLS ma +18, ale mogą tam publikować tylko osoby pełnoletnie (Niepełnoletnie nie mogą, lub spotykają się z niechęcią ze strony innych użytkowników), dział nie jest widoczny dla osób niezalogowanych podczas gdy MLN jest dostępny dla osób niezalogowanych, i mimo +18 w nazwie mogą tam publikować osoby niepełnoletnie.

 

MLS nie jest miejscem dla dzieci, tak samo MLN. W MLN jest mało czystego gore i grimdarku? A czym są Mroczne Wieki gdzie jest opisany grupowy gwałt zakończony śmiercią gwałconej, rozwalenie głowy partnera klaczy za pomocą obucha, opisy rozbryzgujących się mózgów? Kiedyś widziałam też fica w którym głównemu bohaterowi śniło się, że wyciągnął płód z brzucha klaczy w ciąży. Dla mnie to nie są rzeczy które powinny być dostępne dla osób poniżej 18 lat, które moga być przez takie osoby publikowane. W MLS za to osoby młode nie mogą publikować. Dlaczego seks jest zły, niedobry, tylko dla dorosłych, podczas gdy każdy, bez względu na wiek, może napisać w MLN fica w którym opisze scenę rozcinania brzucha, wyciągania płodów, wypadających flaków, gwałtu? +18 do czegoś zobowiązuje. I podczas gdy MLS ma zasady odpowiednie, to MLN z jakiś powodów nie ma odpowiednich zasad. Na to, że osoby poniżej 18 lat mogą publikować fiki gore/grimdark przymyka się oko, mimo iż teoretycznie jest to zakazane. Tylko teoretycznie, podczas gdy w MLS teoretycznie i praktycznie.

 

godzinę temu Dolar84 napisał:

Ponieważ są ludzie czytający i lubiący tego typu fanfiki i dla nich właśnie ten dział istnieje. Nawet jeżeli ktoś opublikuje w nim coś raz do roku.

 

W takim razie wypadałoby się tym działem zainteresować. Gdy pojawił się konkurs w MLS to wiele osób się nim zainteresowało - niektóre osoby napisały clopa bo z tym działem wiązały swoją twórczość, niektóre dla "eksperymentu", inne dla, hehe, parodyjek i, hehe, śmiesznych scenek i beki. Tak czy siak, zainteresowanie było. Zrobienie konkursu dopiero gdy ktoś poprosi nie jest interesowaniem się, bliżej temu do robienia łaski.

 

godzinę temu Dolar84 napisał:

A u nas nie - byłoby to ograniczanie autorów, lub zwyczajna cenzura. Na dodatek akurat z tego tematu autorzy korzystają nieczęsto, a jeżeli już to zwykle z zachowaniem granic, więc nie widzę tu konieczności wprowadzania jakichkolwiek ograniczeń.

 

Akurat ta tematyka w ficach z MLN jest dosyć często obecna. A granica? Ona w wielu ficach zostaje przekroczona. Na zagranicznym forum ta tematyka jest stanowczo zakazana, i nikt nie robi z tego problemów, nikt nie mówi, że to jest jakaś "cenzura". I to nie dlatego, że tam to reżim, komuna, admini przekraczają uprawnienia. PO prostu, nikt takich tematów nie potrzebuje, a jeśli już, to idzie sobie na MLPFiction.

 

 

Poza tym wydaje mi się, że ignorujecie, omijacie kwestię tego, że mała aktywność może być winą słabej organizacji, a nie tego, że ludziom nie chce się pisać i czytać. Ok, MLPPolska nie musi być kalką zagranicznych forów, ale mogłoby chociaż trzymać jakiś poziom w sprawie karania ludzi. Przekaz który płynie z mojego posta jest jasny - nie skupiajmy się na tym, że mało ficów, mało ludzi, bo to umieranie forum niekoniecznie jest efektem małej aktywności w dziale z ficami. Osoby które mają krytyczne zdanie o forum mówiły mi co nie podoba im się w MLPPolska - kółka wzajemnej adoracji, krycie innych, kolesiostwo, brak przestrzegania zasad. Uważam, że problem istnieje. Czy zabolałoby gdyby ktoś zainteresował się sprawą? Podałam przykłady, jeden sama opisałam, ale główną, najważniejszą rzeczą było to, że wypadałoby spojrzeć na sprawę małej aktywności z innej perspektywy. Może do tego się odniesiecie?

 

1 minutę temu Flashlight napisał:

@Socks Chaser odnośnie przyjaciela-prereadera mamy podobne zdanie, ale nie identyczne. Mianowicie najlepiej jest rozdzielić te dwie funkcje, ponieważ przyjaciel ma nas zmotywować, uspokoić i powiedzieć czy jego zdaniem coś co napisaliśmy jest warte opublikowania. Wiadomo, że przyjaciel to przyjaciel i może nie tyle, że będzie omijał błędy aby nas nie urazić, ale na pewno postara przekazać je w mniej bolesny sposób. Jednak o to chodzi, delikatnie pokazuje co jego zdaniem należałoby zmienić i poprawić, dzięki czemu bez stresu przychodzimy do niego po wstępna ocenę. Dzięki temu dowiadujemy się jak opowiadanie się prezentuje, przygotowujemy się na ostrzejszą krytykę i nabieramy odwagi. Gdy uzbroimy się w tą wiedzę i dostaniemy trochę tej otuchy, to w tedy idziemy do profesjonalnego prereadera który jedzie po nas równo, ale jest łatwiej bo jesteśmy przygotowani. Wiadomo jeżeli nasz przyjaciel ma duże doświadczenie, nie owija w bawełnę i porządnie robi swoje, a zarazem jest odpowiednio ostrożny w krytyce, to w tedy można połączyć te dwie funkcje.

 

Jeśli chodzi o wcześniej wspomniane działy, to wydaje mi się, że lepiej żeby były ponieważ treści przeznaczone dla ogólnego odbiorcy są oddzielone od tych przeznaczonych wyłącznie dla dorosłych.

 

Cóż... nasze zdanie się różni tym, że ty uważasz, że po pre-readerze przyjacielu można przejść do "pre-readera wroga", podczas gdy ja właśnie uważam, że nie powinno się przechodzić do tego drugiego. Oczywiście, ma to sens, bardzo duży, ale np. ja czułabym się niezbyt dobrze otrzymując jakąś mocną krytykę. Dobra krytyka powinna być właśnie szczera, ale bez przesady. Mam w planach fica, i osoby z którymi pracuję potrafią w szczery sposób przekazać mi dlaczego wątek X jest ryzykowny, że w kwestii Y można coś zmienić. I ja to rozumiem, staram się zmienić moje pomysły, zwracać uwagę na inne wyjścia.

 

Po prostu według mnie jechanie po kimś nie pomaga. Ja pracując z kimś kto po mnie jedzie czułabym się zestresowana, wkurzona. Oczywiście zależy od podejścia, bo są ludzie którzy nie czują dyskomfortu gdy ktoś im wypomina ciągle jakiś błąd, po nich jedzie. Ja jednak wolę pracować z ludźmi spokojniejszymi, którzy wiedzą jakie są moje i jego granice, i właśnie pracę z takimi ludźmi - przyjaciółmi, kolegami, rodzeństwem - bym polecała dla kogoś kto boi się mocnej krytyki, jest nieśmiały, boi się odbioru jego dzieła.

 

Poza tym ja pre-reading traktuję trochę jak takie testy wersji beta fica. Ogólnie to dla mnie pre-reader jest osobą która dostaje fica "przedpremierowo", i ma za zadanie zaznaczać błędy, zdania do poprawy, niezrozumiałe wątki. Coś jak ludzie testujący wczesne wersje gier - szukają bugów, błędów, wyrażają opinię o questach, o samej grze. Nie widzę więc problemu by do pre-readingu dać kilka osób. Niektóre fiki mają chyba nawet kilkunastu pre-readerów, coś kojarzę, że kiedyś widziałam dosyć sporą listę osób które zajmowały się pre-readingiem jednego fica. Można więc to dowolnie modyfikować - dać jednego pre-readera który po nas jedzie, oraz jednego pre-readera przyjaciela. Ja jednak preferowałabym samych pre-readerów przyjaciół.

 

Jeśli o działy chodzi... nie no, to dobrze, że rzeczy brutalne, związane z seksem są oddzielone od rzeczy "delikatniejszych". Nie podoba mi się jednak to, jak ten podział potraktowano. Nie pałam zbytnią sympatią do MLN, według mnie to jest zbytnie epatowanie brutalnością. Oba działy, MLS i MLN mają +18 w nazwie, ale w MLS nie mogą publikować osoby poniżej 18 lat, nie mają tam też wstępu ludzie niezalogowani. Za to na MLN niezalogowani mogą wchodzić, a osoby niepełnoletnie w teorii nie mogą tam pisać, ale w praktyce przymyka się na to oko. Uważam, że MLS ma dobre zasady. MLN powinien być zablokowany dla niezalogowanych, powinien być zakaz publikowania dla osób poniżej 18 lat. Nie widzę powodu by było inaczej. Bo teraz jest tak, że 15 latek nie może napisać sceny seksu (prawidłowo), ale może napisać scenę w której ogier gwałci grupowo klacz i podrzyna jej gardło (nieprawidłowo).

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu Socks Chaser napisał:

Akurat ta tematyka w ficach z MLN jest dosyć często obecna.

Serio? Poproszę o statystyki. W MLN jest na chwilę obecną stokilkanaście fików, możesz powiedzieć, w ilu się ta tematyka przewija? Bo chyba inaczej rozumiemy pojęcie "dosyć często"...

 

EDIT:

15 minut temu Socks Chaser napisał:

Po prostu według mnie jechanie po kimś nie pomaga.

Zabawne. Więc czemu nagminnie to stosujesz?

Edytowano przez Foley
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie treści seksualnych w MLN: chyba najlepszym wyborem byłoby połączyć te dwa działy w jeden wspólny dział 18+ z dostępem dla użytkowników zalogowanych i egzekwować istniejący zapis o ograniczeniu wiekowym dla clopów i pokrewnych. Organizacyjna paranoja, ale to chyba jedyny sposób, żeby zaradzić takim sytuacjom (wyłączając tworzenie osobnych tematów w MLS dla wybranych rozdziałów takich fików).

 

Na zainteresowanie MLS ze strony "góry" nie licz z tej prozaicznej przyczyny, że clopy, w przeciwieństwie do bardziej "typowej" pornografii, obciążone są łatką zoofilii, a clopperów traktuje się w fandomie serialu tworzonego głównie dla dzieci z niechęcią. Fakt, że lwia część MLS-owej twórczości jest wyjątkowo niskich lotów, nawet jeśli autor ma regulaminową osiemnastkę, wcale działowi nie pomaga.

 

Zakaz gwałtów? Miłej zabawy z nieuchronnym wysłuchiwaniem litanii "o muj borze złe lewaki feminazistki przyszły na forume i cenzorujo jak na Tumblurze hurr durr sołszal dżastis i dżęder zabierajo nam nasze cysi i pusi co za dramat cenzura". To może być jedna, może dwie osoby - ale takie głosy zawsze się pojawią. Weź się wtedy tłumacz, że to wyjątkowo odrażający rodzaj przemocy i zjawisko nielepsze od (zakazanego) foalconu czy Human x Pony.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu Socks Chaser napisał:

Po prostu uważam, że na umieranie forum wpływa nie tylko to, że ficów nikt nie czyta.

 

Większy wpływ na umieranie forum ma raczej to, że sam fandom w 'latach internetowych' ma już jakieś dobre kilkaset lat i za jakiś czas zostaną tylko najbardziej wytrwali, czyli niewielka część społeczności. Trudno powiedzieć za jaki czas to nastąpi, pewnie później niż wcześniej, ale MLP nie ma takiej mocy przyciągania jak wiele innych fandomów, przez co ma problemy z rotacją fanów . 

 

W ogóle narzekanie na ilość czytelników tutaj jest dla mnie abstrakcyjnym problemem. Patrzyliście się na stronę największego w Polsce magazynu o Fantastyce? Jak to tam wygląda? W 'Poczekalni' ( a w 'Bibliotece' gdzie trafiają sprawdzone opowiadania jest niewiele lepiej), gdzie pisarze publikują swoje teksty każde z opowiadań ma od jakieś 30-100 wyświetleń. Czyli ile razy ktoś przeczytał wszystko? 3-5? A komentarze to w 70% poprawki gramatyki, interpunkcji, czy wymiany zdań. Oczywiście teksty napływają też sporo szybciej, więc same opowiadanie jest krótko na 'topie'. Patrząc się na średnie 100-500 wyświetleń tutaj, to naprawdę nie jest źle. I skala - wydaje się, że osób czytających regularnie fantastykę jest więcej niż ff o kolorowych koniach? A ten przykład pokazuje, że jednak nie.

 

A jeśli kogoś interesuje jakie opowiadania mają największy popyt - oczywiście erotyka. Wejdźcie sobie na "lol24/opowiadanial" (czy na jakąkolwiek stronę z opowiadaniami) i zobaczcie jakie cuda są tam w topce. 

 

Aha - i pomysł z "bibliotekarzami' jest oczywiście bardzo fajny, szkoda tylko, że to kolejna próba zmuszenia biednych "bibliotekarzy" do przeczytania naszego dzieła i wymuszenia opinii o nim. 

 

EDIT:

8 minut temu Ylthin Maruda napisał:

Weź się wtedy tłumacz, że to wyjątkowo odrażający rodzaj przemocy i zjawisko nielepsze od (zakazanego) foalconu czy Human x Pony.

A jakby miał taki zakaz wyglądać, tak spytam z ciekawości? 

 

Edytowano przez Kervak
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kervak Myślę, że zmuszanie bibliotekarzy będzie niepotrzebne. Niech czytają, kiedy chcą. Wystarczy, że na początku nowy ff przeczyta tylko jeden bibliotekarz, by dał znać, że warto przeczytać. Reszta może wyrazić opinię później, by sprawdzić, czy fik zasługuje na większą nobilitację. System ma w moim założeniu opierać się na chęci, nie na przymusie. Na razie to tylko propozycja.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu Socks Chaser napisał:

Rolą pre-readera jest to, by pokazać pisarzowi drogę którą powinien iść, pomagać mu, pokazywać gdzie najczęściej popełnia błędy. Można to połączyć z grzecznością.

Dokładnie. Dobry pre-reader to taki, który bez względu na to czy się znacie czy nie, powinien być szczery i kulturalny. Tu nie ma co łączyć, tak ma być od początku do końca. Każdy może napisać: "weź naucz się dłuższe zdania pisać, bo jak na to patrzę to oczy wypala". Co innego napisać co jest nie tak i jak to poprawić. Taki błąd popełniają nawet promotorzy. Pozdrawiam pewną panią profesor, która pisała co jest źle (na czerwono - "do poprawy"). I tyle. Weź się domyślaj o co jej chodziło :burned:.

 

59 minut temu Socks Chaser napisał:

"Chcesz konkursy na clopy, to pisz do Dolara i zrób" - Wow... serio, użyłaś takiego argumentu? Z tego co wiem nikt nie musi pisać specjalnie do Dolara, prosić go "Ej, zrób gradobicie fanficów!". 

Racja. Nie ma takiego obowiązku, ale wypadałoby to zrobić z czystej grzeczności. W końcu Dolar jest opiekunem działu. Osobiście wolałbym, żeby ktoś dał mi znać, że chciałby zorganizować konkurs, napisał kto będzie sędzią etc. 

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie teraz Foley napisał:

Serio? Poproszę o statystyki. W MLN jest na chwilę obecną stokilkanaście fików, możesz powiedzieć, w ilu się ta tematyka przewija? Bo chyba inaczej rozumiemy pojęcie "dosyć często"...

 

Jeśli chodzi o fanfiki "znane i lubiane" to w nich się ta tematyka pojawia. W Kryształowym Oblężeniu jest masa gwałtów, od tych od krótkich lub przytoczonych przez postaci, do dokładnie opisanych. Oprócz tego Mroczne Wieki, też jeden z lubianych ficów. Gwałt grupowy i śmierć klaczy na wskutek gwałtu (Czyli też w pewnym momencie gwałciciele kopulowali ze zwłokami), z tego co pamiętam była też kwestia klaczek uzależnianych od narkotyków, i tutaj było wspomniane coś o wykorzystywaniu seksualnym, tutaj jednak piszę z pamięci. Pancerz we Krwi - tutaj też się ta tematyka pojawia, głównie pod koniec. Oprócz tego FE, FE:Project Horizons, FE:Crimson Tide. Dodam też, że są to wielorozdziałowce, czyli ilość gwałtów na fica się zwiększa. Podałam te bardziej znane, od razu przychodzące mi do głowy. Starsze fiki nie posiadają chyba aż tak często pojawiającej się tematyki gwałtu. Teraz jednak wiele ficów ją posiada, nie tylko te z MLN, ale też z działu ogólnego.

 

13 minuty temu Ylthin Maruda napisał:

Odnośnie treści seksualnych w MLN: chyba najlepszym wyborem byłoby połączyć te dwa działy w jeden wspólny dział 18+ z dostępem dla użytkowników zalogowanych i egzekwować istniejący zapis o ograniczeniu wiekowym dla clopów i pokrewnych. Organizacyjna paranoja, ale to chyba jedyny sposób, żeby zaradzić takim sytuacjom (wyłączając tworzenie osobnych tematów w MLS dla wybranych rozdziałów takich fików).

 

Na zainteresowanie MLS ze strony "góry" nie licz z tej prozaicznej przyczyny, że clopy, w przeciwieństwie do bardziej "typowej" pornografii, obciążone są łatką zoofilii, a clopperów traktuje się w fandomie serialu tworzonego głównie dla dzieci z niechęcią. Fakt, że lwia część MLS-owej twórczości jest wyjątkowo niskich lotów, nawet jeśli autor ma regulaminową osiemnastkę, wcale działowi nie pomaga.

 

Zakaz gwałtów? Miłej zabawy z nieuchronnym wysłuchiwaniem litanii "o muj borze złe lewaki feminazistki przyszły na forume i cenzorujo jak na Tumblurze hurr durr sołszal dżastis i dżęder zabierajo nam nasze cysi i pusi co za dramat cenzura". To może być jedna, może dwie osoby - ale takie głosy zawsze się pojawią. Weź się wtedy tłumacz, że to wyjątkowo odrażający rodzaj przemocy i zjawisko nielepsze od (zakazanego) foalconu czy Human x Pony.

 

To też jest wyjście. Moim zdaniem jednak o wiele lepiej jest jakoś zrównać te całe zakazy. W MLS osoby poniżej 18 lat nie mogą publikować? Więc w MLN też. MLS jest niewidoczne dla osób niezalogowanych? MLN niech też będzie. Teraz jest niestety taka niezrozumiała dla mnie sytuacja, że MLS jest traktowane jako najgorsze zło, a MLN jest dosyć lubiane.

 

Cóż... przyznam się, że trochę bez powodu wspomniałam o tym. Tak czy siak, skoro się stworzyło ten dział to wypadałoby chociaż udawać, że się nim opiekujemy. A tak to jest uznawany za coś, co jest przykrą koniecznością, bo gdzieś tam na forum są te wredne, przebrzydłe cloppery.

Sama kwestia zoofilii jest też... głupia. Zoofilię uważam za coś chorego, ale... kiedyś z ciekawości szukałam czegoś na temat clopperów, i znalazłam temat na jakimś forum, gdzie ktoś przytoczył badania czy coś takiego. Ogólnie chodziło o to, że furry, clopper =/= zoofil. W przypadku clopperów dużą rolę odgrywa charakter postaci, to, że ta postać żyje, ma poglądy, mówi jak człowiek. Krótko mówiąc - dla np. cloppera postać rysunkowa =/= prawdziwe zwierzę. Tak, clopy mogą być uznane za coś dziwnego, ale nazywanie tego wstępem do zoofilii jest według mnie przesadą.

Co do szkodliwości clopperów... wystarczy poszukać "wiadomych" obrazków i animacji z np. Pokemonami. Praktycznie każda bardziej znana kreskówka ma bazę fanów którzy lubią obejrzeć porno z ich ulubioną postacią. Fandomy już dawno przyzwyczaiły się do obecności takich rzeczy w twórczości fanowskiej.

Więc też tak... nie rozumiem czemu jest aż taka wrogość do clopów. Nieszkodliwe dziwactwo? Tak. Wstęp do zoofilii, rzecz niszcząca fandom od środka? Nie.

 

Cóż... mi by nie przeszkadzał taki zakaz. Nie lubię tego typu tematów, nie zamierzam umieszczać tego w moich przyszłych tekstach. Według mnie mrok, zło uniwersum w którym toczy się akcja fica, można pokazać inaczej niż brutalnym gwałtem w ciemnym zaułku. Niestety, wiele osób podchodzi do tego jak do cenzury, że sztuka nie ma granic i takich tam. Owszem, sztuka ma granice. Szkoda tylko, że wiele osób uważa, że gwałty i wyciąganie flaków jest pewnym ficom potrzebne...

Miałam pomysł na system oznaczeń, tagów, które by informowały o takich rzeczach, wątkach. To, że fanfic jest w MLN jeszcze nic nie znaczy. Grimdark =/= gwałt. Chciałam napisać coś w stylu projektu który zakładałby, że jeśli autor ma w planach/w ficu mogą pojawić się w przyszłości/w ficu pojawiają się takie sceny, to fic powinien mieć stosowny tag lub adnotację przy rozdziale. Niestety, uznałam, że nie ma sensu. Może kiedyś, póki co wątpię by takie coś przeszło. Dla niektórych osób nawet głupi dopisek przy rozdziale potrafi być problemem.

 

Ogólnie to... szkoda. To się staje powoli wkurzające. Napiszę coś to zaraz się robi burza. :P

 

33 minuty temu Kervak napisał:

 

Większy wpływ na umieranie forum ma raczej to, że sam fandom w 'latach internetowych' ma już jakieś dobre kilkaset lat i za jakiś czas zostaną tylko najbardziej wytrwali, czyli niewielka część społeczności. Trudno powiedzieć za jaki czas to nastąpi, pewnie później niż wcześniej, ale MLP nie ma takiej mocy przyciągania jak wiele innych fandomów, przez co ma problemy z rotacją fanów . 

 

W ogóle narzekanie na ilość czytelników tutaj jest dla mnie abstrakcyjnym problemem. Patrzyliście się na stronę największego w Polsce magazynu o Fantastyce? Jak to tam wygląda? W 'Poczekalni' ( a w 'Bibliotece' gdzie trafiają sprawdzone opowiadania jest niewiele lepiej), gdzie pisarze publikują swoje teksty każde z opowiadań ma od jakieś 30-100 wyświetleń. Czyli ile razy ktoś przeczytał wszystko? 3-5? A komentarze to w 70% poprawki gramatyki czy interpunkcji czy wymiany zdań. Oczywiście teksty napływają też sporo szybciej, więc same opowiadanie jest krótko na 'topie'. Patrząc się na średnie 100-500 wyświetleń tutaj, to naprawdę nie jest źle. I skala - wydaje się, że osób czytających regularnie fantastykę jest więcej niż ff o kolorowych koniach? A ten przykład pokazuje, że jednak nie.

 

A jeśli kogoś interesuje jakie opowiadania mają największy popyt - oczywiście erotyka. Wejdźcie sobie na "lol24/opowiadanial" (czy na jakąkolwiek stronę z opowiadaniami) i zobaczcie jakie cuda są tam w topce. 

 

Aha - i pomysł z "bibliotekarzami' jest oczywiście bardzo fajny, szkoda tylko, że to kolejna próba zmuszenia biednych "bibliotekarzy" do przeczytania naszego dzieła i wymuszenia opinii o nim. 

 

Zależy. Ja staram się skupiać na polskim fandomie, i mam o nim mieszane zdanie. Sama miałam ochotę by przejść na forum zagraniczne, problem polega na tym, że mojego fica chciałam pisać po polsku, nie angielsku. Według mnie fandom będzie żył jeszcze długo. Szkoda tylko, że odnoszę wrażenie, że na starość z fandomu stanie się stetryczały dziadek który szczeka na każdego.

 

Dałeś dobry przykład, ale według mnie narzekanie na ilość czytelników jest abstrakcyjne z innego powodu - narzeka się, ale nic się z tym nie robi. Z rozmów z osobami krytykującymi forum wynikało, że nie podoba im się to, że na forum jest kolesiostwo, kółka wzajemnej adoracji. Sama odnoszę wrażenie, że coś jest nie tak. Warto byłoby się problemowi przyjrzeć, a nie zamiatać pod dywan i winę zwalać na to, że fiki są coraz gorsze. Bo można być fanem ficów, ale odejdzie się z forum dlatego, że wkurza nas polityka administracji, a nie to, że fiki są słabe. W domu coś śmierdzi. Lepiej sprawdzić co śmierdzi, bo potem może się okazać, że ktoś zrobił melinę obok naszego domu. Obawiam się jednak, że może to być trudne. Wnioskując z tego co mówili udzie z którymi rozmawiałam, połowa ekipy powinna zacząć czyszczenie forum od siebie. Nie żeby coś, tylko mówię co mi powiedzieli. :P I myślę, że jest w tym ziarnko prawdy. Zresztą... fiki owszem, nie cieszą jakością. Nie wiem, może to dlatego, że wolę bardziej "eksperymentalne" realia np. fic wojenny który skupia się na wędrówce a nie rzezi, ale właśnie takie wrażenie odnoszę. Fakt, jestem bardzo wymagająca w stosunku do ficów. Jednego fica skrytykowałam bo pojawiła się tam postać nawróconego bandyty. Po prostu nie spodobało mi się to, że gościu gwałcił, zabijał, odpowiadał za cierpienie setek, a może i tysięcy, ale potem nagle się zmienił i ojej, aniołek. Nawet gdzieś był tekst "Jesteś bohaterem, nie ważne co mówią inni". Ja w ficach zwracam dużą uwagę na moralność postaci, konsekwentność w prowadzeniu ich (Dobra postać która ignoruje krzyk z ciemnej uliczki, mimo iż nie ma co do tego powodu - "Łeeee, słaby fic"), i chyba dlatego mam takie negatywne zdanie o wielu ficach.

 

Pomysł z bibliotekarzami jest spoko, trzeba jednak obgadać dokładniej jak to ma działać.

 

3 minuty temu Triste Cordis napisał:

Racja. Nie ma takiego obowiązku, ale wypadałoby to zrobić z czystej grzeczności. W końcu Dolar jest opiekunem działu. Osobiście wolałbym, żeby ktoś dał mi znać, że chciałby zorganizować konkurs, napisał kto będzie sędzią etc. 

 

Jak mówiłam w odpowiedzi dla Ylthin, trochę bez powodu ten temat poruszyłam, ale jednak takie wrażenie odnoszę, że ten dział jest traktowany jak piąte koło u wozu. Nie chcę by ten dział zniknął, wcześniej źle się wyraziłam. Bardzo jednak by mnie ucieszyło, gdyby został potraktowany sprawiedliwie. I jako sprawiedliwe potraktowanie mam na myśli zrównanie zasad, zakazów które panują w MLS, i MLN. Najlepiej tak, by zasady z MLN były takie same jak w MLS.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzinę temu Coldwind napisał:

Wystarczy, że na początku nowy ff przeczyta tylko jeden bibliotekarz, by dał znać, że warto przeczytać. Reszta może wyrazić opinię później, by sprawdzić, czy fik zasługuje na większą nobilitację. System ma w moim założeniu opierać się na chęci, nie na przymusie. Na razie to tylko propozycja.

Wybacz, ale to się słabo sprawdzi. To może wręcz odciągać ludzi od pierwszych fanfików, bo te zazwyczaj wychodzą słabo. Więc sprawdzanie, czy pierwsze podrygi zasługują na większą nobilitację... Początkujący pisarze raczej potrzebują prereaderów i korektorów, którzy poprowadziliby ich za rączkę. A początkującemu ciężko znaleźć sobie ekipę, szczególnie z tych lepszych. Może raczej strać się im jakoś pomóc, wychować więcej prereaderów i korektorów, by oni otoczyli takie osoby opieką. A oprócz tego czytać, komentować, krytykować i zachęcać.

 

godzinę temu Ylthin Maruda napisał:

Zakaz gwałtów? Miłej zabawy z nieuchronnym wysłuchiwaniem litanii "o muj borze złe lewaki feminazistki przyszły na forume i cenzorujo jak na Tumblurze hurr durr sołszal dżastis i dżęder zabierajo nam nasze cysi i pusi co za dramat cenzura". To może być jedna, może dwie osoby - ale takie głosy zawsze się pojawią. Weź się wtedy tłumacz, że to wyjątkowo odrażający rodzaj przemocy i zjawisko nielepsze od (zakazanego) foalconu czy Human x Pony.

Ylthin, ale w większości przypadków (wyjątkiem były clopy pisane przez małolaty) gwałt jest przedstawiany jako zło i straszliwy czyn. Toteż pojawia się w mrocznych opowiadaniach czy takich starających się o to miano. Dla mnie świat, w którym raubritterzy napadają na wieś i nie gwałcą jest mało realistyczny. Tak, gwałt może być elementem świata, który pokazuje jego zepsucie czy czymś co posłuży do budowania charakteru postaci - np. Xenith w Fallout Equestria. Human x Pony (w sumie nawet do tego nic nie mam, bo kuce to rasa rozumna) może być uznawane za zoofilię, no i służy do tego, że ktoś jest w życiu taką trochę ofiarą i sobie pisze historyjki o puchaniu pucyków w celu podniesienia sobie ego i penisa. Foalcon to pedofilia. Zakaz jest głównie pod dział z clopami - chyba bardziej niż MLN i chodzi o to by aby na pewno nie opisywać dokładnie zbliżeń pedofilskich. Swoją drogą - opisy gwałtów też jakoś bardzo szczegółowe w fikach nie są :lunathink:.

 

2 godziny temu Socks Chaser napisał:

Chyba nie przeczytałaś tego co pisałam. Napisałam, że pre-reader przyjaciel jest dobrym wyborem dla ludzi którzy są nieśmiali, boją się brutalnej krytyki. Pewnie trudno ci w to uwierzyć (Nic dziwnego, w końcu ty to jesteś już z tych "poważnych pisarzy"), ale pre-reader może być czyimś przyjacielem, a przy tym dobrze wykonywać swoją pracę. Osoba nieśmiała, bojąca się ostrej krytyki może się jedynie zniechęcić przez pre-readera który jest "brutalnie szczery". Za to pre-reader przyjaciel może takiej osobie pokazać krytykę sprawiedliwą, szczerą, przygotować taką osobę do otrzymania krytyki większej, ostrzejszej. A bycie pre-readerem nie wyklucza bycia czyimś przyjacielem.

Może być przyjacielem, ale to nie zwalnia go przed pracą. A jeśli nie umie rozgraniczyć tych dwóch rzeczy, to jest słabo. A jeśli ktoś jest nieśmiały i boi się brutalnej krytyki, to nie nadaje się na pisarza. Pisarz wcześniej czy później spotka się z krytyką. Uzasadnioną i nieuzasadnioną. Ale też nie powinien przymykać na to oczu i machnąć ręką, że to źli hejterzy. Nie, jeśli chce się rozwijać, to powinien tę krytykę czytać z wypiekami na mordce i zastanawiać się, czy aby ten krytykujący nie ma racji.

Powiedziałabym, że jesteś teoretykiem, a ja praktykiem. Zbyt wiele razy widziałam prereaderów przyjaciół, którzy mówili, że jest pięknie, ślicznie, tylko tutaj o coś nie tegos, ale się nie przejmuj... A potem przychodzili czytelnicy, kubeł zimnej wody i autora bolało to bardziej niż zły i okrutny prereader.

2 godziny temu Socks Chaser napisał:

mówić pisarzowi "Powinieneś zwracać większą uwagę na przecinki, ciągle stawiasz je w złych miejscach"

Pisarze takie coś mają w zadach. Dopóki się im nie wtłucze młotkiem do głów podstawowych zasad interpunkcji, bądź nie znajdzie sposobu, który zmusi ich do poprawy. Sama mistrzynią przecinków nie jestem, ale widywałam różne ciekawe przypadki. A na moje własne zmagania z językiem polskim pomogły mi osoby, które mi nie pobłażały - opierdalały sowicie, ale i tłumaczyły jak się poprawić.

 

2 godziny temu Socks Chaser napisał:

"Chcesz konkursy na clopy, to pisz do Dolara i zrób" - Wow... serio, użyłaś takiego argumentu? Z tego co wiem nikt nie musi pisać specjalnie do Dolara, prosić go "Ej, zrób gradobicie fanficów!". Gradobicie jest w dziale ogólnym czymś normalnym, powszechnym. Jest robione co jakiś czas, każdego roku w dziale "Opowiania wszystkich bronies" pojawia się masa konkursów, i wątpię by użytkownicy musieli Dolara błagać o to, by te konkursy się wreszcie pojawiły.

Tak. Konkurs na wiersz też się pojawił, bo ktoś chciał i zrobił. Konkurs na krótką formę też. Dolar działem opiekuje się świetnie, dział żyje i to nie śmieciowymi dyskusjami i zabawami. Te konkursy też ktoś sprawdza... i najczęściej jest to Dolcze, który też ma swoje życie i swój czas. No i często to userzy sugerują mu tagi czy tematykę konkursów. Jeśli jest zapotrzebowanie, to są i konkursy.

 

2 godziny temu Socks Chaser napisał:

Z tego co widzę mało kto się tym działem opiekuje. "A bo małe zainteresowanie" - Skoro jest małe zainteresowanie to wypadałoby obgadać z użytkownikami, czy chcą zrobić konkurs czy nie, spróbować jakoś rozruszać ten dział

Większość userów, którzy pisali clopy, była nieletnia. To były pornole pisane przez smarkate panienki, które jedynego penisa widziały w książce od biologii (a przynajmniej taką mam nadzieję). Reszta clopów nie szanuje, bo to seksy tęczowych osiołków, które się pisze w wiadomych celach. Ludzie nie zaczną masowo pisać clopów, bo konkurs. Szczególnie, że większość zostałaby oceniona bardzo nisko :rainderp: 

 

2 godziny temu Socks Chaser napisał:

Znowu odnoszę wrażenie, że nie przeczytałaś tego co napisałam. Nie krytykuję tego, że MLS ma +18. Krytykuję to, że MLS ma +18, ale mogą tam publikować tylko osoby pełnoletnie (Niepełnoletnie nie mogą, lub spotykają się z niechęcią ze strony innych użytkowników), dział nie jest widoczny dla osób niezalogowanych podczas gdy MLN jest dostępny dla osób niezalogowanych, i mimo +18 w nazwie mogą tam publikować osoby niepełnoletnie.

Pornografia w Polsce jest legalna od 18 roku życia. Przemocy to nie dotyczy. Jeśli Ci to nie pasuje, to radzę iść do Sejmu, a nie do ekipy MLPPolska.

2 godziny temu Socks Chaser napisał:

I podczas gdy MLS ma zasady odpowiednie, to MLN z jakiś powodów nie ma odpowiednich zasad. Na to, że osoby poniżej 18 lat mogą publikować fiki gore/grimdark przymyka się oko, mimo iż teoretycznie jest to zakazane. Tylko teoretycznie, podczas gdy w MLS teoretycznie i praktycznie.

Bo MLN ma nieco inny cel niż MLS. Prócz wielce brutalnych fików są tam i takie jak choćby Silent Ponyville - grimdark, horror, straszno, mrocznie, ale też nie jakoś obrzydliwe. MLN jest takie bardziej różnorodne. Jest też kwestia tego, że jeśli opowiadanie zawiera zarówno duże dawki przemocy jak i seksy, to trafia do MLN. Jak dla mnie, to niech  jak zawiera seksy, to ma jakiś dodatkowy tag i wtedy niech tego dzieciaki nie piszą - zresztą nawet nie wiem czy tak nie jest. Mroczne Wieki czytałam i szczerze mówiąc, to bardziej bolały mnie seksy Solaire z jego panną od gwałtów. Były bowiem kijowo napisane.

 

2 godziny temu Socks Chaser napisał:

PO prostu, nikt takich tematów nie potrzebuje, a jeśli już, to idzie sobie na MLPFiction.

Na MLPFiction nie można publikować po polsku. A w Polsce mamy FGE i MLPPolska. No i jakieś mniejsze fora. Ale co za różnica, czy tu czy na odpowiedniku MLPFiction? Treści drastyczne są oddzielone. Powiem tak: czasami zastanawiam się czemu wchodzisz do MLN. Bo wiem, że nie cierpisz gwałtów, przemocy wobec klaczy, zabijania klaczy, etc. A ten dział został oddzielony właśnie dlatego, by takie delikatne istotki się przypadkiem nie natknęły na drastyczne sceny. A jeśli aż tak bardzo Ci przeszkadza, to omijaj jeszcze fiki z tagiem [Violence].

 

2 godziny temu Socks Chaser napisał:

ogier gwałci grupowo klacz i podrzyna jej gardło (nieprawidłowo)

To technicznie niemożliwe. Jeśli gwałci grupowo, to nie ogier gwałci, tylko ogiery gwałcą. Ale to taki szczegół.

Edytowano przez Cahan
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu Socks Chaser napisał:

Jeśli chodzi o fanfiki "znane i lubiane" to w nich się ta tematyka pojawia. W Kryształowym Oblężeniu jest masa gwałtów, od tych od krótkich lub przytoczonych przez postaci, do dokładnie opisanych. Oprócz tego Mroczne Wieki, też jeden z lubianych ficów. Gwałt grupowy i śmierć klaczy na wskutek gwałtu (Czyli też w pewnym momencie gwałciciele kopulowali ze zwłokami), z tego co pamiętam była też kwestia klaczek uzależnianych od narkotyków, i tutaj było wspomniane coś o wykorzystywaniu seksualnym, tutaj jednak piszę z pamięci. Pancerz we Krwi - tutaj też się ta tematyka pojawia, głównie pod koniec. Oprócz tego FE, FE:Project Horizons, FE:Crimson Tide. Dodam też, że są to wielorozdziałowce, czyli ilość gwałtów na fica się zwiększa. Podałam te bardziej znane, od razu przychodzące mi do głowy. Starsze fiki nie posiadają chyba aż tak często pojawiającej się tematyki gwałtu. Teraz jednak wiele ficów ją posiada, nie tylko te z MLN, ale też z działu ogólnego.

Wymieniłaś tutaj sześć (z czego trzy F:E), a jak wspomniałem, w MLN jest grubo ponad setka fików. I to ma być to "dosyć często"? :lol: A co do podkreślonego przeze mnie zdania - kolejna głupota. Wiele fików z działu ogólnego posiada gwałty? W takim razie czy mogłabyś je wypisać? Zobaczymy, jaki stanowią % w dziale. Skoro "wiele", to pewnie przynajmniej 20%, nie?

 

Nie lubisz MLN? Spoko. Tylko czemu próbujesz wciskać nam kłamstwa na jego temat...? Może niedługo jeszcze się dowiemy, że gwałty to w co drugim fanfiku w MLN są?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu Socks Chaser napisał:

Jeśli chodzi o fanfiki "znane i lubiane" to w nich się ta tematyka pojawia. W Kryształowym Oblężeniu jest masa gwałtów, od tych od krótkich lub przytoczonych przez postaci, do dokładnie opisanych. Oprócz tego Mroczne Wieki, też jeden z lubianych ficów. Gwałt grupowy i śmierć klaczy na wskutek gwałtu (Czyli też w pewnym momencie gwałciciele kopulowali ze zwłokami), z tego co pamiętam była też kwestia klaczek uzależnianych od narkotyków, i tutaj było wspomniane coś o wykorzystywaniu seksualnym, tutaj jednak piszę z pamięci. Pancerz we Krwi - tutaj też się ta tematyka pojawia, głównie pod koniec. Oprócz tego FE, FE:Project Horizons, FE:Crimson Tide. Dodam też, że są to wielorozdziałowce, czyli ilość gwałtów na fica się zwiększa. Podałam te bardziej znane, od razu przychodzące mi do głowy. Starsze fiki nie posiadają chyba aż tak często pojawiającej się tematyki gwałtu. Teraz jednak wiele ficów ją posiada, nie tylko te z MLN, ale też z działu ogólnego.

co wy ludzie czytacie

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu Cahan napisał:

może być uznawane za zoofilię,

Nie jestem pewien, ale o ile pamiętam... W Finlandii możesz legalnie współżyć ze zwierzakiem :) Więc to się dzieje i u nas, LEGALNIE. Co nie znaczy, że jest to dobre :( Ale tak tylko mówię. Więc tak, to taki sam element świata, jak gwałty i pedofilia. Tylko to w 1 kraju nie wiadomo czemu zalegalizowano...

Dowód poniżej...

Spoiler

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

9 minut temu Accurate Accu Memory napisał:

Nie jestem pewien, ale o ile pamiętam... W Finlandii możesz legalnie współżyć ze zwierzakiem :) Więc to się dzieje i u nas, LEGALNIE. Co nie znaczy, że jest to dobre :( Ale tak tylko mówię. Więc tak, to taki sam element świata, jak gwałty i pedofilia. Tylko to w 1 kraju nie wiadomo czemu zalegalizowano...

Dowód poniżej...

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

Nie jesteśmy w Finlandii. Dodatkowo to co legalne nie zawsze jest mile widziane (na przykład politycy albo kościół :crazytwi: ). Tak więc jeżeli ktoś spróbuje wrzucić jakiś fanfik Human x Pony lub Foalcon to szybko wyleci z działu na kopach. I łopacie.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie teraz Dolar84 napisał:

Nie jesteśmy w Finlandii. Dodatkowo to co legalne nie zawsze jest mile widziane (na przykład politycy albo kościół :crazytwi: ). Tak więc jeżeli ktoś spróbuje wrzucić jakiś fanfik Human x Pony lub Foalcon to szybko wyleci z działu na kopach. I łopacie.

Oj, to ja nie mówię, że to legalne u nas :D Dodaje tylko do wypowiedzi Cahan, która odpowiadała poprzedniczce, że to wcale nie taka rzecz "z kosmosu", tylko coś, co sie zdarza. Bo Socks tylko ciągle o tych gwałtach i gwałtach...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu Cahan napisał:

Może być przyjacielem, ale to nie zwalnia go przed pracą. A jeśli nie umie rozgraniczyć tych dwóch rzeczy, to jest słabo. A jeśli ktoś jest nieśmiały i boi się brutalnej krytyki, to nie nadaje się na pisarza. Pisarz wcześniej czy później spotka się z krytyką. Uzasadnioną i nieuzasadnioną. Ale też nie powinien przymykać na to oczu i machnąć ręką, że to źli hejterzy. Nie, jeśli chce się rozwijać, to powinien tę krytykę czytać z wypiekami na mordce i zastanawiać się, czy aby ten krytykujący nie ma racji.

Powiedziałabym, że jesteś teoretykiem, a ja praktykiem. Zbyt wiele razy widziałam prereaderów przyjaciół, którzy mówili, że jest pięknie, ślicznie, tylko tutaj o coś nie tegos, ale się nie przejmuj... A potem przychodzili czytelnicy, kubeł zimnej wody i autora bolało to bardziej niż zły i okrutny prereader.

Pisarze takie coś mają w zadach. Dopóki się im nie wtłucze młotkiem do głów podstawowych zasad interpunkcji, bądź nie znajdzie sposobu, który zmusi ich do poprawy. Sama mistrzynią przecinków nie jestem, ale widywałam różne ciekawe przypadki. A na moje własne zmagania z językiem polskim pomogły mi osoby, które mi nie pobłażały - opierdalały sowicie, ale i tłumaczyły jak się poprawić.

 

A czy mówiłam, że to go zwalnia przed pracą? Nic o tym nie wspominałam.

Wow... ty tak poważnie. Boję się ciebie. Czyli jeśli ktoś jest z charakteru nieśmiały, to ma zmienić swój charakter, bo inaczej nie poradzi sobie w ficowej branży? Myślałam, że pisarzem może być każdy kto umie pisać opowiadania, a pisarzem dobrym może być ktoś kto ma talent do pisania charakterów, opisów, ciekawej fabuły... nowych rzeczy się dowiaduję. Zależy też co masz na myśli jako "brutalna krytyka". Bo wiem, że jest taki typ ludzi, co za małe błędziki potrafią zmieszać z gównem. To nie jest ok, i nie dziwię się jeśli ktoś nie radzi sobie z takimi rzeczami. Ważne jest zrozumienie czyichś problemów. To, że my nie mamy problemów z czymś nie oznacza, że inni też nie mają z tym problemów.

Często skupiam się na teorii. Ale w tym przypadku sama współpracuję z ludźmi którzy są moimi przyjaciółmi. Mogę z nimi obgadać co chcę, kiedy chcę, zawsze służą mi radą.

 

Forum jest robione dla ludzi. Jeśli ktoś jest nieśmiały, boi się krytyki (Nie oszukujmy się, każdy się boi pierwszego komentarza) to ma prawo do tego by pracować w swoim gronie. Jeśli mu odpowiada, pasuje - ok. A jeszcze lepiej jeśli taka praca pozwala mu otworzyć się na innych, otworzyć się na krytykę.

 

Opierdalanie, czepialstwo =/= dobry pre-reader. Faktem jest, że jak ktoś nas opieprzy to się bardziej staramy. Ale są ludzie którzy wolą pracować z przyjaciółmi. To, że ktoś jest taki a nie inny nie oznacza, że "Nie może być pisarzem".

 

31 minut temu Cahan napisał:

Większość userów, którzy pisali clopy, była nieletnia. To były pornole pisane przez smarkate panienki, które jedynego penisa widziały w książce od biologii (a przynajmniej taką mam nadzieję). Reszta clopów nie szanuje, bo to seksy tęczowych osiołków, które się pisze w wiadomych celach. Ludzie nie zaczną masowo pisać clopów, bo konkurs. Szczególnie, że większość zostałaby oceniona bardzo nisko :rainderp:

 

W odpowiedzi dla Ylthin napisałam dlaczego według mnie jechanie po clopach jest głupie.

 

Wątpię. Jak powstał konkurs to masa ludzi rzuciła się by pisać clopy. Bo lubili clopy, bo chcieli poeksperymentować, bo chcieli napisać pseudo śmieszną historyjkę. Nawet ty tam napisałaś... a nie, sorka, to była "parodia". Tak się składa, że jeśli coś jest "parodią" to od razu nie ma problemu, że ktoś to napisał.

 

37 minut temu Cahan napisał:

Pornografia w Polsce jest legalna od 18 roku życia. Przemocy to nie dotyczy. Jeśli Ci to nie pasuje, to radzę iść do Sejmu, a nie do ekipy MLPPolska.

 

Tak się składa, że prawo Polskie nie reguluje sprawy pisania fanowskich opowiadań do fanowskich opowiadań. Podam przykład:

Osoba X napisała opowiadanie w uniwersum Final Fantasy, modyfikując uniwersum, tworząc historię, przez co jedyną rzeczą która łączyła fica z Final Fantasy były ogólnikowe założenia świata. Po jakimś czasie osoba Y napisała fica, korzystając ze świata osoby X, nie pytając o zgodę.

 

Prawo Polskie nie reguluje takich kwestii, nie ma kar za takie coś. Ale mimo to, jeśli na forum coś takiego by się przytrafiło, osoba X ma... pełne prawo by to zgłosić. Dlaczego? Bo na forum jest takie coś jak szacunek, grzeczność. Użycie czyjegoś świata (Mam na myśli użycie tych samych rozwiązań fabularnych itp.) może zostać ukarane, jeśli tylko autor tego chce. Tak samo jest z np. OC.

 

Prawo obowiązujące w Polsce nie reguluje kwestii pokazywania przemocy dla nieletnich. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by taką kwestię uregulować na forum. Tak samo jest z przykładem który przytoczyłam.

 

44 minuty temu Cahan napisał:

Bo MLN ma nieco inny cel niż MLS. Prócz wielce brutalnych fików są tam i takie jak choćby Silent Ponyville - grimdark, horror, straszno, mrocznie, ale też nie jakoś obrzydliwe. MLN jest takie bardziej różnorodne. Jest też kwestia tego, że jeśli opowiadanie zawiera zarówno duże dawki przemocy jak i seksy, to trafia do MLN. Jak dla mnie, to niech  jak zawiera seksy, to ma jakiś dodatkowy tag i wtedy niech tego dzieciaki nie piszą - zresztą nawet nie wiem czy tak nie jest. Mroczne Wieki czytałam i szczerze mówiąc, to bardziej bolały mnie seksy Solaire z jego panną od gwałtów. Były bowiem kijowo napisane.

 

Seksy w MW sprawiły, że nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać. Gwałty w MW sprawiły, że straciłam wiarę w to forum i pisarzy.

Sama jesteś taka... "mhroczna" i w ogóle. Nie dziwię się, że gwałty cię nie ruszają. :P

 

Wiem, że MLN jest różnorodne. Wiem też, że są tam fiki które są straszne, a nie tylko obrzydliwe. Nie widzę jednak powodu, by MLN nie mogło dostać zakazu publikowania dla niepełnoletnich. Jeśli zakazu nie może dostać, to nie rozumiem po co jest +18.

 

50 minut temu Cahan napisał:

Na MLPFiction nie można publikować po polsku. A w Polsce mamy FGE i MLPPolska. No i jakieś mniejsze fora. Ale co za różnica, czy tu czy na odpowiedniku MLPFiction? Treści drastyczne są oddzielone. Powiem tak: czasami zastanawiam się czemu wchodzisz do MLN. Bo wiem, że nie cierpisz gwałtów, przemocy wobec klaczy, zabijania klaczy, etc. A ten dział został oddzielony właśnie dlatego, by takie delikatne istotki się przypadkiem nie natknęły na drastyczne sceny. A jeśli aż tak bardzo Ci przeszkadza, to omijaj jeszcze fiki z tagiem [Violence].

 

Sorka, pomyłka. Fimfiction, nie MLPFiction. Szybko piszę, więc też pewne błędy nie zostają poprawione. Miałam na myśli forum zagraniczne, gdzie gore, clop, gwałty są zakazane. Jeśli komuś nie pasuje to czyta fiki na Fimfiction.

 

Na MLN wchodzę by obserwować jeden fic. Ciekawi mnie jak pewne kwestie rozwiąże autor, chcę też utwierdzić się w przekonaniu, że to najgorszy fic który pojawił się w polskim fandomie. Nie czytam ficów które są w MLN, najwyżej je szybko przeglądam.

 

W ogóle to... fajnie, że się o mnie tak troszczysz... chyba.

 

Violence nie zamierzam omijać. Violence zazwyczaj nie równa się gwałtom, ale to też zależy. Tak czy siak, ryzyko, że natrafię na taką tematykę jest... mniejsze.

 

Właśnie teraz Cahan napisał:

To technicznie niemożliwe. Jeśli gwałci grupowo, to nie ogier gwałci, tylko ogiery gwałcą. Ale to taki szczegół.

 

Ups, sorka, literówka.

 

51 minut temu Foley napisał:

Wymieniłaś tutaj sześć (z czego trzy F:E), a jak wspomniałem, w MLN jest grubo ponad setka fików. I to ma być to "dosyć często"? :lol: A co do podkreślonego przeze mnie zdania - kolejna głupota. Wiele fików z działu ogólnego posiada gwałty? W takim razie czy mogłabyś je wypisać? Zobaczymy, jaki stanowią % w dziale. Skoro "wiele", to pewnie przynajmniej 20%, nie?

 

Nie lubisz MLN? Spoko. Tylko czemu próbujesz wciskać nam kłamstwa na jego temat...? Może niedługo jeszcze się dowiemy, że gwałty to w co drugim fanfiku w MLN są?

 

Czy to, że 3 fiki są z F:E oznacza, że ta trójka się nie liczy?

 

Brałam pod uwagę fiki bardziej znane. Kilkanaście gwałtów w jednym ficu to dla ciebie nic? Jeśli podliczyć wszystko to tak, wyszłoby pewnie, że na 2 fiki w MLN przypada 1 gwałt. W zwykłym dziale też pojawiają się gwałty - Wiedźma, Cień Nocy (Tutaj bardziej w rozmowach, lecz gwałty w tym uniwersum istnieją. Nie chcę się dowiadywać, czy czytelnik będzie miał zaszczyt czytać opis gwałtu w tym ficu)

 

Odnoszę jednak wrażenie, że nie ma sensu z tobą gadać. Zamiast gadać na spokojnie mówisz o tym, że kłamię, że to co piszę to głupoty. Miło z twojej strony. Teraz tylko utwierdziłam się w przekoanniu, że nie ma sensu ciągnąć z tobą dyskusji.

 

43 minuty temu Kruczek napisał:

co wy ludzie czytacie

 

No co? Typowe fanfiki będące na pierwszej stronie działu. :P

 

32 minuty temu Accurate Accu Memory napisał:

Nie jestem pewien, ale o ile pamiętam... W Finlandii możesz legalnie współżyć ze zwierzakiem :) Więc to się dzieje i u nas, LEGALNIE. Co nie znaczy, że jest to dobre :( Ale tak tylko mówię. Więc tak, to taki sam element świata, jak gwałty i pedofilia. Tylko to w 1 kraju nie wiadomo czemu zalegalizowano...

 

Zoofilia jest legalna nie tylko w Finlandii. Jakiś czas temu była legalna np. w Danii. Część stanów w USA też ma legalną zoofilię, ale z czasem jest coraz mniej stanów które pozwalają na to.

 

26 minut temu Dolar84 napisał:

Tak więc jeżeli ktoś spróbuje wrzucić jakiś fanfik Human x Pony lub Foalcon to szybko wyleci z działu na kopach. I łopacie.

 

Tak samo jak wyciąganie flaków, opisywanie gwałtów... sorka, zapędziłam się w moich marzeniach o kolorowym, tęczowym forum. :P

 

26 minut temu Accurate Accu Memory napisał:

Oj, to ja nie mówię, że to legalne u nas :D Dodaje tylko do wypowiedzi Cahan, która odpowiadała poprzedniczce, że to wcale nie taka rzecz "z kosmosu", tylko coś, co sie zdarza. Bo Socks tylko ciągle o tych gwałtach i gwałtach...

 

Cóż... nie widzę powodu by pisać o zoofilii, bo to jest jednak coś, co na tym forum jest stanowczo karane. W porównaniu do gwałtów, z którymi będę walczyć aż do końca mojego życia. <3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu Socks Chaser napisał:

Czy to, że 3 fiki są z F:E oznacza, że ta trójka się nie liczy?

A czy napisałem coś, że się nie liczy? :rainderp: Nie, więc skąd ten pomysł?

 

10 minut temu Socks Chaser napisał:

Kilkanaście gwałtów w jednym ficu to dla ciebie nic? Jeśli podliczyć wszystko to tak, wyszłoby pewnie, że na 2 fiki w MLN przypada 1 gwałt.

Jak dla mnie może być i miliard w jednym, a i tak będzie to wciąż JEDEN fanfic. Obok niego będzie dziesięć-dwadzieścia innych, w których gwałtów nie będzie. Stąd też Twoje twierdzenie, jakoby pojawiały się "dosyć często" jest zwyczajnym kłamstwem. A kłamstw nie lubię bardziej niż Ty gwałtów.

 

13 minuty temu Socks Chaser napisał:

W zwykłym dziale też pojawiają się gwałty - Wiedźma, Cień Nocy (Tutaj bardziej w rozmowach, lecz gwałty w tym uniwersum istnieją. Nie chcę się dowiadywać, czy czytelnik będzie miał zaszczyt czytać opis gwałtu w tym ficu)

W dziale ogólnym jest, jak dobrze pamiętam, ponad tysiąc fików. Poprosiłem o konkrety, wymieniłaś tutaj dwa. Zajebiście dużo! Dwa na ponad tysiąc... I według Ciebie jest to "wiele"? :facehoof:

 

16 minut temu Socks Chaser napisał:

Odnoszę jednak wrażenie, że nie ma sensu z tobą gadać.

Oooch... Urocze. <3 Po co pisać konkretne argumenty, jak można "nie ma sensu z tobą gadać". Ale dobrze, przecież Cię nie zmuszam. Nie chcesz - nie gadaj.

 

18 minut temu Socks Chaser napisał:

Zamiast gadać na spokojnie mówisz o tym, że kłamię, że to co piszę to głupoty.

Po pierwsze, jestem spokojny. :) Po drugie, jestem szczery. Stąd też, jeśli ktoś pisze coś, co definitywnie nie jest prawdą, nazywam to kłamstwem, głupotą lub innym odpowiednim określeniem.

 

19 minut temu Socks Chaser napisał:

Teraz tylko utwierdziłam się w przekoanniu, że nie ma sensu ciągnąć z tobą dyskusji.

To dobrze, w takim razie posłuchaj swojego przekonania, w którym się utwierdziłaś i nie ciągnij tego. :rdblink:

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu Socks Chaser napisał:

Chyba nie przeczytałaś tego co pisałam. Napisałam, że pre-reader przyjaciel jest dobrym wyborem dla ludzi którzy są nieśmiali, boją się brutalnej krytyki. Pewnie trudno ci w to uwierzyć (Nic dziwnego, w końcu ty to jesteś już z tych "poważnych pisarzy"), ale pre-reader może być czyimś przyjacielem, a przy tym dobrze wykonywać swoją pracę. Osoba nieśmiała, bojąca się ostrej krytyki może się jedynie zniechęcić przez pre-readera który jest "brutalnie szczery". Za to pre-reader przyjaciel może takiej osobie pokazać krytykę sprawiedliwą, szczerą, przygotować taką osobę do otrzymania krytyki większej, ostrzejszej. A bycie pre-readerem nie wyklucza bycia czyimś przyjacielem.

Przyjaciel powinien pełnić niektóre funkcje prereadera, ale przede wszystkim powinien przygotować autora na głęboką wodę. Można powiedzieć, że jego zadaniem ma być stanowienie pierwszego półpiętra przed drogą na szczyt twórczości.

3 godziny temu Socks Chaser napisał:

Rolą pre-readera jest to, by pokazać pisarzowi drogę którą powinien iść, pomagać mu, pokazywać gdzie najczęściej popełnia błędy. Można to połączyć z grzecznością. Nie mówiłam nic o tym, że pre-reader powinien pisarza klepać po główce. Pre-reader powinien pomagać pisarzowi, mówić co mu się podoba, co mu się nie podoba, wskazywać błędy, mówić pisarzowi "Powinieneś zwracać większą uwagę na przecinki, ciągle stawiasz je w złych miejscach". Ale pisałam to w kwestii osób które są nieśmiałe, boją się krytyki ostrej. Takie osoby nie dadzą rady pracować z pre-readerem "brutalnie szczerym". Taki pre-reader może (nie musi, ale może, wciąż jednak ryzyko jest duże) zniechęcić do dalszego pisania.

Rolą prereadera przede wszystkim powinno być profesjonalne pokazanie co jest źle i jak to naprawić. Jednak przy tym powinien autora mocno skarcić aby go po części przygotować na to co go czeka (ciężka krytyka, hejt i wiele innych przykrości). W tym momencie autor powinien nabrać odporności na otaczający go świat, bo inaczej będzie mu ciężko.

 

Ujmując w skrócie dział MLS, widzę, że Dolar wprowadził tan nowy konkurs, ale sam jestem przeciwny temu, w jaki sposób został do tego zmuszony. Powiem tak, dział  z tego co słyszę cieszy się małą popularnością tak więc ciężko tam o wykonanie konkursu. Jednak jestem pewien, że jeśli kilku użytkowników napisałoby do opiekuna z prośbą o taki konkurs, to na pewno by się tam znalazł.
Natomiast jeśli chodzi o nierówność MLS i MLN, to faktycznie da się zauważyć pewną pewna nie konsekwencję. Dlatego też postanowiłem podjąć następujący krok:

@Dolar84 przepraszam, że przeszkadzam i dorzucam roboty, w sumie też nie wiem czy do dobrej osoby kieruje te słowa, ale chciałbym złożyć wniosek, aby dla świętego spokoju i dla równości działów +18 zarówno MLS i MLN były widoczne tylko dla osób zalogowanych i aby publikować mogły tylko osoby, które ukończyły 18 lat.

 

Jeśli chodzi o gwałty i przemoc w fanfikach, to moim zdaniem autor powinien mieć w tym dowolność, a jeśli się czegoś takiego nie lubi to najlepiej będzie jeśli przestanie się to czytać i zajmie się czymś innym.

 

Natomiast za administracją stoję murem. Co prawda są tu i ówdzie nie dociągniecie, ale moim zdaniem te forum jest jednym z bardziej kulturalnych jakie znam, a zarazem pozwalającym na sporą swobodę wypowiedzi i posiadający przyjemny klimat.

 

3 godziny temu Socks Chaser napisał:

Po prostu według mnie jechanie po kimś nie pomaga. Ja pracując z kimś kto po mnie jedzie czułabym się zestresowana, wkurzona. Oczywiście zależy od podejścia, bo są ludzie którzy nie czują dyskomfortu gdy ktoś im wypomina ciągle jakiś błąd, po nich jedzie. Ja jednak wolę pracować z ludźmi spokojniejszymi, którzy wiedzą jakie są moje i jego granice, i właśnie pracę z takimi ludźmi - przyjaciółmi, kolegami, rodzeństwem - bym polecała dla kogoś kto boi się mocnej krytyki, jest nieśmiały, boi się odbioru jego dzieła.

 

Poza tym ja pre-reading traktuję trochę jak takie testy wersji beta fica. Ogólnie to dla mnie pre-reader jest osobą która dostaje fica "przedpremierowo", i ma za zadanie zaznaczać błędy, zdania do poprawy, niezrozumiałe wątki. Coś jak ludzie testujący wczesne wersje gier - szukają bugów, błędów, wyrażają opinię o questach, o samej grze. Nie widzę więc problemu by do pre-readingu dać kilka osób. Niektóre fiki mają chyba nawet kilkunastu pre-readerów, coś kojarzę, że kiedyś widziałam dosyć sporą listę osób które zajmowały się pre-readingiem jednego fica. Można więc to dowolnie modyfikować - dać jednego pre-readera który po nas jedzie, oraz jednego pre-readera przyjaciela. Ja jednak preferowałabym samych pre-readerów przyjaciół.

Jak najbardziej możesz pracować z przyjaciółmi. Ba sam tak robię, ale jest to raczej opcja dla ludzi gruboskórnych i o wysokiej samokrytyce. Rozdzielenie przyjaciela i prereadera pozwala uzyskać u jednego pewność siebie, a u drugiego zimną prawdę. Mianowicie "pre-reader wróg" ma to do siebie, że delikatniejsze osoby moze przygotować do tego, że nawet forum o kolorowych kucykach z chasłem przewodnim " friendship is magic" potrafi być paskudne.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie teraz Flashlight napisał:

przepraszam, że przeszkadzam i dorzucam roboty, w sumie też nie wiem czy do dobrej osoby kieruje te słowa, ale chciałbym złożyć wniosek, aby dla świętego spokoju i dla równości działów +18 zarówno MLS i MLN były widoczne tylko dla osób zalogowanych i aby publikować mogły tylko osoby, które ukończyły 18 lat.

 

Decaded zapewnił mnie że nie są już widoczne dla niezalogowanych. Jeżeli chodzi o zasady publikacji to rozważę to ale nie wiem jeszcze czy przychylę się do zaostrzenia warunków publikacji w MLN. Jest to możliwe naturalnie.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu Socks Chaser napisał:

Wow... ty tak poważnie. Boję się ciebie. Czyli jeśli ktoś jest z charakteru nieśmiały, to ma zmienić swój charakter, bo inaczej nie poradzi sobie w ficowej branży? Myślałam, że pisarzem może być każdy kto umie pisać opowiadania, a pisarzem dobrym może być ktoś kto ma talent do pisania charakterów, opisów, ciekawej fabuły... nowych rzeczy się dowiaduję.

Raczej musi zwalczyć to do tego stopnia by mieć odpowiedni dystans do swoich wypocin. Ale jeśli ktoś się boi, że komuś się nie spodoba jego opko o pastelowych taboretach, to niech się lepiej zastanowi, czy publikować, bo zawsze komuś się nie spodoba :dunno:

To nie jest kwestia nieśmiałości, to głupi i nieuzasadniony lęk. Dopóki ktoś go nie zwalczy, to nie ma czego szukać w pisarskim światku, chyba że załamania nerwowego. Publikując cokolwiek godzisz się z tym, że w końcu spotkasz się z krytyką. Mocną i brutalną też.

20 minut temu Socks Chaser napisał:

Nie oszukujmy się, każdy się boi pierwszego komentarza

Nope.

 

20 minut temu Socks Chaser napisał:

Opierdalanie, czepialstwo =/= dobry pre-reader. Faktem jest, że jak ktoś nas opieprzy to się bardziej staramy. Ale są ludzie którzy wolą pracować z przyjaciółmi. To, że ktoś jest taki a nie inny nie oznacza, że "Nie może być pisarzem".

Pisarzem może być każdy. Nawet dobrym. Tak, wierzę w to. Ale to wymaga pracy nad sobą. Ciężkiej pracy, przelanych łez i setek zapisanych stron. A dobry prereader, który da nam kopniaka byśmy nie kisili się w tym samym miejscu jest nieocenioną pomocą.

 

23 minuty temu Socks Chaser napisał:

Wątpię. Jak powstał konkurs to masa ludzi rzuciła się by pisać clopy. Bo lubili clopy, bo chcieli poeksperymentować, bo chcieli napisać pseudo śmieszną historyjkę. Nawet ty tam napisałaś... a nie, sorka, to była "parodia". Tak się składa, że jeśli coś jest "parodią" to od razu nie ma problemu, że ktoś to napisał.

Większość tych clopów była tak 4/10. Ratowały się tylko parodie, w tym genialny fik Soliego, który wyśmiewał clopy. Zresztą, przed chwilą ruszył nowy konkurs na clopa, z ciekawymi zasadami. Ciekawi mnie frekwencja :rdblink: 

 

26 minut temu Socks Chaser napisał:

Sama jesteś taka... "mhroczna" i w ogóle. Nie dziwię się, że gwałty cię nie ruszają.

Jak Ty mało o mnie wiesz.

 

27 minut temu Socks Chaser napisał:

Wiem, że MLN jest różnorodne. Wiem też, że są tam fiki które są straszne, a nie tylko obrzydliwe. Nie widzę jednak powodu, by MLN nie mogło dostać zakazu publikowania dla niepełnoletnich. Jeśli zakazu nie może dostać, to nie rozumiem po co jest +18.

Może. Ale w odróżnienia od MLS, które musi, by forum nie miało problemów, to MLN nie musi.

 

28 minut temu Socks Chaser napisał:

Na MLN wchodzę by obserwować jeden fic. Ciekawi mnie jak pewne kwestie rozwiąże autor, chcę też utwierdzić się w przekonaniu, że to najgorszy fic który pojawił się w polskim fandomie. Nie czytam ficów które są w MLN, najwyżej je szybko przeglądam.

 

W ogóle to... fajnie, że się o mnie tak troszczysz... chyba.

 

Violence nie zamierzam omijać. Violence zazwyczaj nie równa się gwałtom, ale to też zależy. Tak czy siak, ryzyko, że natrafię na taką tematykę jest... mniejsze.

A może przestań uprawiać fanfikowy masochizm? Wiem o jakim fiku mówisz i choć sama uważam go za wielkie grafomaństwo z koszmarną formą, to po prostu go nie czytam, bo jest kiepski, a lektura mnie męczy. Wiem, że przeszkadza Ci przemoc wobec klaczy, ja rozumiem, że możesz takich motywów nie lubić. Ale na miłość Bogini - po co zapuszczasz się tam, gdzie to znajdziesz? Te fanfiki są odpowiednio otagowane i znajdują się w odpowiednim miejscu.

Ja jestem przeciwna pozytywnemu przedstawieniu gwałtu (a i to widywałam) i za to bym karała. Ale gwałt sam w sobie to motyw. Tak jak tortury czy morderstwa - taki jest świat.

33 minuty temu Socks Chaser napisał:

Brałam pod uwagę fiki bardziej znane. Kilkanaście gwałtów w jednym ficu to dla ciebie nic? Jeśli podliczyć wszystko to tak, wyszłoby pewnie, że na 2 fiki w MLN przypada 1 gwałt. W zwykłym dziale też pojawiają się gwałty - Wiedźma, Cień Nocy (Tutaj bardziej w rozmowach, lecz gwałty w tym uniwersum istnieją. Nie chcę się dowiadywać, czy czytelnik będzie miał zaszczyt czytać opis gwałtu w tym ficu)

Oba te fanfiki to dark fantasy osadzone w pseudośredniowiecznych realiach. Miały mieć brutalny, w miarę realistyczny świat

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...