Skocz do zawartości

EQUESTRIA WALCZY! - powieść z Waszymi OC


SPIDIvonMARDER

Recommended Posts

Znając talent Spidi'ego - jeśli pomysł pojedynku snajperów mu się spodoba, to nie ma opcji, żeby źle wyszedł :D

Tak á propos "Białej Śmierci"... Ubił 700 wrogów(200 z Suomi), bez celownika optycznego i to w temperaturze, w której Wy(w sumie to ja też) nie dalibyście rady utrzymać broni czy nacisnąć spustu, a co dopiero Ruska trafić... :rdblink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem fanem motywów snajperskich, bo w 99% to filmowa lub komputerowa, napuszona legenda. Ani Zajcew nie był takim herosem, jak go Ruscy opisali, ani Biała Śmierć nie był miłym facetem. Strzelcy wyborowi/snajperzy fajnie wygląda w filmach, ale w rzeczywistości to były epizodziki wojenne o małym znaczeniu. Brzydko mówiąc: snajperzy mnie nie jarają :P

 

Długo myślałem, czy Applejack nie dać snajperki, gdyż u mnie jest wybitnym strzelcem z dowolnej broni. Jednak ostatecznie zrezygnowałem. Nie wiem... może coś takiego napiszę, ale nie obiecuję. Postać stworzyć możecie, będzie już to z głowy :P

 

Postrachem Equestrii będzie nie snajper, a szalona major - Krasnaja Śnieżynka, władająca potężną magią i potrafiąca zmieniać się w zamieć śnieżną. Jej opis macie w mojej sygnaturze :)

 

Sajback: proszę bardzo :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że snajperzy są często zbyt wyolbrzymieni, a pojedynki snajperów zostawmy lepiej we "Wrogu u bram". Aczkolwiek ciekawie by było, gdyby gdzieś w świecie powieści istniał jakiś sławny snajper i nawet nie tyle osobiście wystąpił, co był wspomniany np. w rozmowie bohaterów. Już sama legenda Zajcewa pokazuje, że snajperzy świetnie się nadawali na materiał propagandowy i krążące po froncie opowieści. Byłby to moim zdaniem dobry smaczek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż według mnie Zajcew był przereklamowany ale w celach propagandowych zwłaszcza patrząc na film "Wróg u bram" wole ten film uznawać jako fantazje o wielkich "bohaterach wojny" którzy w rzeczywistości byli zwykłymi ludźmi mający kupe szczęścia na froncie.

Ale nie zapominajmy że nie trzeba być wielkim mordercą który zabił tysiące ludzi z własnego jednego karabinu. Tacy jak oni byli używani do straszenia wroga. Jednak z tego co pamiętam oglądając wykłady weteranów II wojny światowej bali się snajperów. Dlaczego? Ponieważ go nie widzisz gdy strzela. Wystarczy by, mieć snajperke aby być znienawidzonym przez wroga bo to oznacza że jesteś zabójcą ale czy fktycznie?... nie poniewarz snajperzy to tak naprawdę jednostki wsparcia, zwiadowcy itp. i do tego byli używani podczas wojny. Snajper to taktyka walki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Batponies? Wunderbar!

 

Name und Vorname: Moon Dawn

Alt: 29

Rasse: Batpony

Geschlecht: Ogier

Niedlich Abzeichen(CM): Tarcza z księżycem.

 Cechy: Wielka szybkość i wytrzymałość. Czarna sierść i ciemno-zielone oczy. Fryzura ogolona na łyso.

Rodzina: Artyści. Ojciec rzeźbiarz, matka malarka. Adoptowani. Prawdziwi... Nieznani, dane utajnione.

Charakter: Nadpobudliwy, żartowniś, ale na misji potrafi być skoncentrowany i spokojny. Ma duszę artysty i pisze opowieść o czynach swojej drużyny i jego. Na piersi ma mały notatnik z pomysłami.

Historia: Jego rodzice tworzyli różne dzieła dla Equestrii. Od prostych rzeźb na place, po nowe style ulotek propagandowych. Nie należeli do bogatych, ale tez nie byli biedni. Znaleźli go przed drzwiami z notatką "Zajmijcie się nim. Potrzebuje rodziny." Artyści, będący kucykami o dobrym sercu przygarnęli go i wychowali jak swoje dziecko. Młody wzrastał w otoczeniu sztuki i dumy narodowej. Rodzice kochali go pomimo jego inności a on kochał ich.

Z nieznanych przyczyn dostarczono mu list werbunkowy. Od samej księżniczki Luny. Kucyk pożegnał się z rodziną i ruszył tam gdzie był punk werbunkowy.

Jego szkolenie przeszło w miarę dobrze. Nie był jednym z najgorszych, ale nie zdobył też najwyższych ocen. Przyznano mu dowódcę, łóżko i zadanie. Szkolić i zabijać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Podoba mi się, że to postać pozytywna, a nie psychopata. Dopisz tylko, czy Ci rodzice byli pegazami czy kim.

 

Za Niedlich... masz plusa :P

 

 

 


P.S. Sory że tak chaotyczne, to nowiutkie OC.

Zapomniałem o Tobie! Sorry!

 

Będzie Pferdyjczykiem, czyli rodakiem mojej ponysony :)

 

 

BATPONY: póki co mam następująca listę charakterów:

 

Kapitan Vampeye - kuzyn Nocturnala, dowódca drużyny wysłanej do Kryształowego Imperium. Działa w polu.

Porucznik Nocturnal Eye - kucyk Vampeye'a, z-ca dowódcy, siedzi w sztabie lub w mieście i szkoli żołnierzy i oficerów Maremachtu.

Sierżant Nightmare Stark (moje OC) - działa w polu.

Kapral Starfall (klacz) - działa w polu.

Kapral Moon Down - pomaga przy szkoleniach.

Kapral Moonlight Sonata (klacz) - pomaga przy szkoleniach

Edytowano przez SPIDIvonMARDER
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK to czas o czas przedstawić historię swojego Ocka (mam nadzieję ze wystąpi)

Imię; Ancient Knowledge 

Rasa: Jednorożec 

Wiek 26 lat

CM: Kreuz Rose (Rózany Krzyż) - dostał go zmieniając martwe róże w żywe obsypane złotym pyłem 

Rodzina i Historia OC ; Ojciec ziemski kucyk o czarnym umaszczeniu, zanim wybuchła wojna pracował jako inspector budowlany, jednak w pierwszych dniach wojny, stracił nogę w wyniku wybuchu miny pancernej, gdy razem z żoną i córką zostali wezwani do Camterlotu, by zdać sprawę, z sytuacji ludności cywilnej na froncie północnym. Matka Ancieta, była jednorożcem o jagodowym umaszczeniu i zielonych oczach., była przedszkolanką w jednym z przedszkoli w Kryształowym Imperium, gdy wybuchła wojna. przygarniała osierocone źrebięta.. przynajmniej tak było dopóki razem mężem i siostrą Ancienta nie wruszyła do Canteroltu/. Umarła w wyniku obrażeń odniesionych w wybuchu miny pancernej, osłaniając swoją córkę przed falą wybuchową  Ancient bardzo przeżył jej śmierć, przez 3 lata wojny pogrążony w smutku, studiował zakazaną magię nekromancji, w nadziei, że przywróci mamę do życia. Nie pomagało wsparcie siostry (kucyk zemski o jasnożłtym umasczeniu i niebieskich oczach), która próbowała go przekonać by żył dalej i zapomniał o tym smutnym wydarzeniu. Studiowanie Zakaznej, wpłynęło jednak na jego umysł i skonczyło się dosyć tragicznie, wyzwalając jego mroczną  stronę, którą sam Ancient nazywa Pride i doprowadzając do szaleństwa, jednak pewnej nocy podczas walki z Pridem, usłyszał płaczliwy głos wołający go po imieniu. Idąc za tym echem, zobaczył małe źrebię podobne do niego. Chciał sie zbliżyć do malca pocieszyć go, ale gdy tylko się zbliżał źrebię uciekało wołając "ty nie jesteś Ancient/. Gdzie jesteś Ancient" Zrezygnowany Ancient usiadł i zaczął płakać, bowiem zrozumiał, że to czemu poświecił 3 lata, było złe.W oddali usłyszał śmiech, ale nie był to śmiech Pride'a, ten śmiech należał do Sombry "haha Equestria będzie moja, a ty już należysz do mnie Ancient" Wtedy w sercu Ancienta pojawiła się iskierka buntu "Nie należę do nikogo jestem wolny i na Księżniczki zaklinam nie ulegnę już ciemności". Od tej pory Ancient choć nie jest żołnierzem stara się pomóc Equestriańskiej Armi swoją wiedzą magiczną (jest członkiem kilku zespołów badawczych m.i.n zespołu pracującego nad rakietami V2)., Czasami również pomaga oddziałom medycznym

Charakter miły, i współczujący ogier, niezwykle wrażliwy. Stara się zawsze myśleć pozytywnie i nie lubi gdy ktoś jet smutny lub markotny, często stara się wywołać u takiego kucyka uśmiech jakimś żartem. Czasami gdy mu coś nie wychodzi dramatyzuje i ulega melancholii, ale wynika to z tego, że stara się wykonać powierzone mu zadania jak najlepiej . W chwilach, gdy władzę nad jego ciałem przejmuje Pride bywa wyniosły zadufany w sobie i pyszny,

Wygląd

Ancient Knowledge

ancient_knowlege__me_as_a_pony__by_zioma

 

Ancient Pride

ancient_pride__ancient_knowledge_discord

Edytowano przez Komfiturka Zandi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zandi, nareszcie! :D

 

Ożywianie róż to nekromancja. Łuuuu... chyba troszkę OP.

 

Mina pancerna (a dokładniej, przeciwczołgowa): ale co ją zdetonowało?

 

Rakiety V2:

luna_facehoof_by_3luk-d4sqhwm.png

ZAPOMNIAŁEM O NICH!

A to w sumie dobry pomysł... wyślemy go do biura projektowego :D

 

 

CM: Kreuz Rose - Rosen Kreuz chyba...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zandi, nareszcie! :D

 

Ożywianie róż to nekromancja. Łuuuu... chyba troszkę OP.

 

Mina pancerna (a dokładniej, przeciwczołgowa): ale co ją zdetonowało?

 

Rakiety V2:

luna_facehoof_by_3luk-d4sqhwm.png

ZAPOMNIAŁEM O NICH!

A to w sumie dobry pomysł... wyślemy go do biura projektowego :D

 

 

CM: Kreuz Rose - Rosen Kreuz chyba...

Cóz jeśli chodzi z tym ożywianiem róż to może zarówno podpaść pod alchemię, (bowiem róze są dosyć niewielkie więc zaasda równoważnej wymiany jes zachowana, a wtedy Ancient miał jedną żywą różę przy sobie, chciał ją podarować mamie, bo jak wynika z tego co napisałem wyżej był z nią bardzo związany, a widział jak mama pielęgnuje róże w rodzinnym ogródku [moja mama bardzo kochała kwiaty], niestety gdy weszdł do ogrodu, zauważył, że róże w ogrodzie są martwe, a jako, że Ancient od zawsze miał czułe serduszko, to próbowal wszelkich spsobów aby kwiatki ożywić, ale nic nie wychodziło, w końcu w rezygnacji postanowił rzucić zaklęcie, które przeczytał, w jakiejś starej księdze w bibliotece i efekt przeszedł jego oczekiwanie, ale kwiatek który chciał podarować mamie usechł, więc smutny przekroczył próg domu, gdy mama widząc to spytała"czemu się smucisz kochanie ?", Ancient  opowiedział wtedy historię z różami w ogrodzie. Mama wyszła do grodu i zobaczyła grządkę róż pięknie żywą i ze śladami złotego pyłku na płatkach, wówczas podeszła do Ancienta aby go przytulić i zauważyła znaczek na jego boczku "synku jaki piękny znaczek masz na boczku" rzekła. Ancient zerknął na swój boczek i nie mógł z początku uwierzyć, w to co widzi, ale w końcu dotarło do niego że to jego znaczek jak i nekroamncję (bowiem według niektórych znawców historii nekromancja jest mroczną wersją alchemii) co  do miny to maiła zapalnik czasowy, a została podłożona przez sombryjskich zamachowców, którzy dostali nieaktualną informację, że  Celestia będzie wybierać się na północ, w asyście czołgistów, ale jak się stało wiesz z tego co napisałem wyżej. Po  prostu rodzina przejeżdżała przez tą drogę i nastąpiła na minę wtedy kiedy miała wybuchnąć

ps znowu się rozpisałem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecałem dwa OC, więc proszę.

1.


Imię: Aimed Point (ksywka Constantine)



Wiek: 30 lat

Rasa: Batpony

CM: Bardzo zwężona tarcza strzelnicza.

Umiejętności: Jest niesamowicie zręczny, jeśli chodzi o dobrze wymierzony i szybki strzał. Potrafi pojedynczym strzałem pozbawić wroga życia lub tymczasowo go wyeliminować z pola walki. Zna się dobrze na budowie wewnętrznej i zewnętrznej kucyków i batpony, nieco gorzej w przypadku gryfów i zebr, dlatego dobrze wie, gdzie wycelować, by zadać wrogowi takie, a nie inne obrażenia.

Wady: Nie radzi sobie najlepiej w pojedynkach jeden na jednego i w walce z wieloma przeciwnikami. Dlatego w bezpośrednich pojedynkach jest raczej bezużyteczny, woli trzymać się na odległość i tam oceniać daną sytuację.

Wygląd: Sierść koloru niebieskiego, przechodzącego w brunatny, im bliżej tylnych partii ciała. Grzywa także niebieska, natomiast ogon granatowy. Oczy są koloru fioletowego, z tym jedno oko potrafi niesamowicie zwężyć źrenice, kiedy na coś mierzy.

Rodzina:

Matka: Dawno temu przeprowadziła się z jego rodzinnego domu i osiadła w odległych ostępach Equestrii. Ma z nią niej kontakt i bardzo ją kocha.

Ojciec: Znany kiedyś w wśród batpony jako Narrowed, przeszedł na emeryturę, kiedy Aimed przyszedł na świat, aktualnie przebywa w swoim domu w Canterlocie.

Historia: Urodził się w Canterlocie, jako syn jednego z szanowanych i znanych członków społeczności batpony. Od wczesnego dzieciństwa fascynowały go opowieści swojego taty o tym jak kiedyś jego rasa służyła najwspanialszej księżniczce w dziejach Equestrii. Wpoił do jego młodego jeszcze, wtedy umysłu, że rasa kucyków jest pośrednim gatunkiem, natomiast oni są elitą stworzeń w tej krainie. Źrebak żył z tym przekonaniem przez wiele następnych lat,wraz ze swoją matką i ojcem. Aż pewnego dnia w wieku około 10 lat postanowił pójść obejrzeć słynny las Everfree, o którym tak dużo słyszał. Spotkał tam dziwnego kuca, który wisiał sobie na gałęzi przytrzymując się tylnymi kopytami. Spytał się kim on jest i dlaczego wisi do góry kopytami, on jedynie odpowiedział, że to on powinien być na jego miejscu, skoro jest w połowie nietoperzem. Przez cały czas na twarzy kuca było widać szeroki uśmiech, co bardzo dziwiło młodego batpony. W końcu nie wytrzymał i spytał się dlaczego się tak uśmiecha. Kuc Odpowiedział krótkie "a dlaczego nie? W końcu nie widzę powodu do smutku!". Następnie zaczął się głośno śmiać i tą wesołością zaraził nieco Aimeda. Od tego czasu uznał go za swojego najlepszego przyjaciela i często spotykał się z, nim w lesie. Wiedział jednak, że o tej przyjaźni nie może dowiedzieć się jego ojciec, ponieważ nie aprobował kontaktu z kucykami. Mimo to następne kilka lat spędził na zabawach ze swoim przyjacielem. Kucyk nie podał jednak nigdy swojego imienia, więc zwracał się do niego po prostu Smile. Okazało się, że kucyk również w pewnym stopniu fascynował się gwardią królewską i możliwością dołączenia do niej. Z tego powodu często urządzali sobie pojedynki, które miały udowodnić, kto jest sprawniejszy i lepszy od drugiego. Smile zawsze jednak pokonywał Aimeda w bezpośrednim starciu, dzięki swojej niemal niewyczerpanej energii. Aimed nigdy go nie trafił, ponieważ Smile zawsze unikał jego ciosów. Jednak pewnego dnia Smile krzyknął do niego z dużej odległości “Na pewno mnie nie trafisz!” . Aimed wziął leżący na ziemi kamień i rzucił w kierunku kuca, który, faktycznie ominął kamień, jednak następny rzut batpony trafił. Problem w tym, że trafił tuż nad okiem kuca. Duma zaczęła mieszać się ze wstydem. Na szczęście kuc nie miał nic przeciwko i pogratulował mu trafienia. Od tego ciosu, natomiast pozostała kucowi blizna wokół oka. Zdając sobie sprawę ze swojej zdolności dobrego i szybkiego wymierzenia, młody kuc dostał swój CM. W wieku 18 lat, jego matka odeszła, natomiast ojciec postanowił, że nie będzie go dłużej utrzymywać i wypuścił na szeroki świat. Batpony poszedł spotkać się ze swoim przyjacielem, który niespodziewanie miał opaskę na oku, na którym miał bliznę. Kuc stwierdził, że odchodzi, a opaskę zdejmie, dopiero kiedy ponownie go ujrzy. Następne lata spędził na doskonaleniu swojego talentu co uczyniło go wręcz strzelcem wyborowym, natomiast, kiedy powróciła Luna od razu zaciągnął się do gwardii.

Charakter: Jest jednym z niewielu, którzy nie uważają kucy za podrzędny gatunek. Jeśli ktoś wyda mu rozkaz, to robi co w jego mocy, by go zrealizować. Nie jest buntowniczy, ale dąży do tego, by odnaleźć swojego przyjaciela. Jest dość oziębły i raczej nie stara się szukać przyjaciół, bardzo rzadko można zobaczyć go uśmiechniętego. Specjalizuje się w skomplikowanych operacjach.



2.

Imię: Rapid Brisk (ksywka Smile)



Wiek: 32 lata

Rasa: Kucyk ziemny

CM: Piorun zgięty jak guma

Umiejętności: Jest wręcz niemożliwie szybki. W walce jeden na jednego nikt nie ma z, nim szans. Tak naprawdę, mało ciosów pada z jego strony, jednak nie sposób jest go trafić z bliska, przez co większość przeciwników najzwyczajniej pada z wycieńczenia. Niejednokrotnie zdarzało się, że udało mu się uniknąć lecący pocisk. Potrafi wygiąć swoje ciało w niemożliwe pozycje i cechuje się nieprzeciętnym refleksem.

Wady: Rapid jest dość dziwnym kucykiem i wręcz nie sposób go zrozumieć. Prawie przez cały czas się uśmiecha, a najczęściej podczas walki. Potrafi świetnie prowadzić defensywe. Z bliska jest niemal nie do ruszenia, jednak jest podatny na ataki z daleka. Trudno jest go także kontrolować, ponieważ jak sam twierdzi jest przepełniony radością życia, inni mówią, że jest po prostu niesamowicie nabuzowanym kucem. Nie nadaje się do operacji wymagających skupienia. najlepiej walczy mu się z grupką wrogów, najczęściej sprawia, że to oni walczą między sobą.

Wygląd: Jest maści jasno czerwonej, natomiast grzywę i ogon ma białą. Ponadto ma oczy koloru różowego, na jednym z nich widnieje czarna opaska.

Rodzina:

Matka: Nikt nic o niej nie wie, najprawdopodobniej wstydzi się jej lub po prostu nie chce powiedzieć.

Ojciec: Kuc ziemny prowadzący koczowniczy tryb życia, aktualnie osiadł w Ponyville.

Historia: Urodził się w trasie z Ponyville do Canterlotu. Jego ojciec i matka byli prostymi kucami ziemnymi, którzy hodowali jedwab dla przemysłu odzieżowego. Właśnie mieli dostarczyć kolejną porcję do salonu w Canterlocie, kiedy na świat przyszedł Rapid. Dzieciństwo spędził na pomocy swoim rodzicom w pracy, co uczyniło go bardzo wysportowanym kucem. Rozumiejąc jak ważna jest szybka dostawa, przez wiele lat trenował swoje kopyta, by stać się jeszcze szybszym. Starał się, jak mógł, jednak czół, że czegoś brakuje w jego życiu. Aż pewnego dnia został napadnięty przez złodziei. Zaskoczony zaczął z nimi walczyć, jednak walka niespodziewanie sprawiła mu wręcz niesamowitą satysfakcję i radość, której nie czuł wcześniej. Wykorzystując swoją szybkość i gibkość rozprawił się ze złodziejami w około minutę. Przyprawiło go to o taką niewyobrażalną ilość szczęścia, że aż sam nie mógł tego pojąć. Wtedy nie chciał już nigdy rozstawać się z tym uczuciem satysfakcji i szczęścia i od tej pory stał się bardzo radosnym i nabuzowanym kucem. Wtedy również otrzymał swój cutie mark. Każdy wysiłek fizyczny zaczął przyprawiać go o uśmiech, co zrobiło z niego nie małego dziwaka. Wszędzie, gdzie się pojawiał od razu był chętny do pomocy, która czasami dawała więcej kłopotów niż pomocy. W wieku 12 lat wraz z rodzicami przeprowadził się do Canterlotu, a pewnego dnia podczas treningów w lesie Everfree spotkał dziwnego kuca ze skrzydłami nietoperza, który zwał się Aimed. Batpony Spytał się go dlaczego wisi do góry nogami, tak naprawdę, to chciał zobaczyć jak wygląda tak świat, ale odpowiedział mu, że to on powinien być na jego miejscu, skoro jest nietoperzem. Następnie spytał się dlaczego się tak uśmiecha, Rapid odpowiedział jedynie, że nie jest mu smutno, więc nie widzi powodu, żeby się nie cieszyć. Kuc ziemny nie podał mu swojego imienia, więc zaczął mówić do niego Smile. W sumie spodobało mu się to przezwisko, więc nie protestował. Pewnego dnia dziwny kuc zdobył nawet przy jego pomocy swój cutie mark, niestety kosztem blizny pod okiem kuca ziemnego. Rapid nic mu na to nie powiedział, stwierdził, że blizna doda mu jedynie uroku i to nic takiego. W wieku 20 lat, kuc postanowił, że nadszedł czas, by pożegnać swojego przyjaciela i ruszyć w świat w poszukiwaniu jeszcze większej dawki wrażeń. Obiecał mu jednak, że do puki znowu go nie zobaczy nie zdejmie czarnej opaski na znak przyjaźni. Wiele lat później w wieku 32 lat postanowił zaciągnąć się do wojska, dla czystej satysfakcji i jeszcze większej dawki adrenaliny.

Charakter: Jest bardzo optymistycznie nastawiony do świata i innych kucyków. Nie widzi praktycznie wad innych. Nie potrafi być twardy, lecz, jeśli chodzi o walkę, to pcha się do niej jak nikt inny. Jest bardzo buntowniczym kucem, lecz potrafi wykonać powierzone mu zadanie. Skomplikowane plany, to nie dla niego, woli jasne instrukcje. Lubi pomagać innym i zjednywać sobie przyjaciół.

Edytowano przez Sajback claus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ku chwale Nocy !!!

 

Imię: Split Ghost



Wiek: 25 lat

Płeć: Ogier

Rasa: Batpony

Wygląd: Bardzo ciemna purpurowa sierść. Długa atramentowa grzywa z dwoma lazurowymi pasemkami . Gibka budowa ciała wskazująca na dużą zręczność.

Historia: Split Ghost wychował się w małej wiosce przy granicy Equestrii. Społeczność była trochę uprzedzona do nocnych kucy, przez co Split miał w młodości niewielu przyjaciół. Mimo widoczniej niechęci do niego próbował szukać przyjaciół i był bardzo otwarty. Jego rodzice nie zarabiali wiele, ale Split się tym nie przejmował i nauczył się cieszyć z tego co ma. Jego dzieciństwo było momentami trudne, jednak szczęśliwe. Niestety, kiedy miał dwanaście lat, jego matka zapadła na ciężka chorobę i zmarła niedługo potem. Od tego czasu musieli z ojcem radzić sobie sami, a nie był to jeszcze koniec kłopotów w jego życiu. Gdy wszedł w wiek dorosły, pewien epizod całkowicie zmienił jego życie. Wracając nad ranem do domu został napadnięty przez trójkę złodziei, jako że nie miał pieniędzy bandyci zaczęli się nad nim znęcać. Kiedy Split był okopywany przez swoich oprawców coś w jego psychice pękło. Cały gniew, upokorzenie, strach i ból zostały uwolnione w nagłym przypływie furii. Split nie patrząc na zadawane mu ciosy rzucił się na najbliższego napastnika uderzając go w szczękę. Resztę walki pamiętał jak przez mgłę, kiedy się ocknął jego kły znajdowały się tuż przy szyi jednego z napastników. Wtedy właśnie po raz pierwszy usłyszał w swojej głowie pełen nienawiści głos szepczący: " Dalej, zrób to, ugryź go !!! ". Split tytanicznym wysiłkiem pokonał instynkt i odskoczył od bandyty. Dopiero teraz zaczął odczuwać ból z obrażeń jakie zadali mu bandyci. Rozejrzał się wokół i zauważył pozostałych dwóch oprawców leżących niedaleko. Nagle głos w jego głowie znowu się odezwał: " Zabij ich! Skończ to co zaczęliśmy! ". Spilit przeraził się nie na żarty i kulejąc pobiegł w kierunku domu. Ojciec był przerażony jego wyglądem i chciał natychmiast iść do z nim do najbliższego lekarza. Split opowiedział ojcu co się stało, nic nie pomijając. Obaj dobrze wiedzieli co trzeba teraz zrobić. Trzy ogiery które zaatakowały Splita niedługo trafią do szpitala, a jak tylko się ockną, oskarżą go o pobicie, a może i nawet próbę zabójstwa. Nikt nie słuchał jego wyjaśnień, w tak małej wiosce kuce najczęściej same wymierzają sprawiedliwość, nie patrząc kto dokładnie był winny, a że mamy słowo trzech przeciw jednemu, nie było szans na sprawiedliwy wyrok. Ojciec opatrzył rany Splita i dał mu juki wyładowane zapasami na drogę. Powiedział mu, że najlepiej jeśli uda się w kierunku stolicy, najlepiej by odnowił tradycje i wstąpił do oddziału pod rozkazami księżniczki Luny. Podczas drogi ogier nieraz słyszał ten dziwny głos, który przedstawił mu się jako Frenzy i powiedział, że jest uosobieniem jego agresji i gniewu. Przez większość wędrówki do Canterlotu Split kłócił się z Frenzy’m, nie mogąc pogodzić się, że ma w głowie dożywotniego lokatora, który na dodatek może przejąć nad nim kontrolę jak tylko puszczą mu nerwy. Po dotarciu do stolicy Split od razu zapisał się do armii, Frenzy’emu bardzo się to spodobało. Podczas szkolenia ogier nauczył się kontrolować swoje emocje i wyzwalać furię tylko wtedy, gdy to konieczne. Zaczął też współpracować ze swoja drugą jaźnią, tym samym godząc się z myślą, że nigdy się go już nie pozbędzie i do końca życia będzie musiał panować nad emocjami.

Znaczek: Sokół w locie nurkowym - znajomi ze szkoły założyli się, że nie wejdzie na piętro starego, przeznaczonego do wyburzenia domu w którym ponoć straszy. Split bacząc na nic natychmiast ruszył w kierunku wiekowego budynku. Gdy był w połowie schodów dom nagle zadygotał i zaczął się walić. Przerażony ogierek z wielką prędkością zaczął lecieć w kierunku znajdującego się na piętrze okna. Z niesamowitą zręcznością udało mu się ominąć kilka spadających fragmentów sufitu i wydostać się na zewnątrz przez pustą ramę okienną. Jego znajomych dawno już nie było przed budynkiem, uciekli jak tylko zaczął się walić, a Split wyszedł z tej przygody z kilkoma siniakami i znaczkiem na boku - nurkującym sokołem.

Charakter: Split na co dzień jest otwarty, wesoły i bardzo gadatliwy. Stara się zarażać swoim optymizmem innych nawet podczas misji, jednak kiedy sytuacja tego wymaga jest opanowany i skupiony, jakby wyzbył się wszelkich emocji. Nigdy się nie poddaje i jest bardzo uparty, przez co często powoduje kłótnie. Gdy wpadnie w furie kontrole nad ciałem przejmuje Frenzy, zwiększa się wtedy jego wytrzymałość i odporność na ból. Frenzy jest bezwzględny i okrutny, czerpie radość z zadawanego bólu. Uważaj więc prowokując Split Ghost’a, bo tylko on stoi między tobą a żądną krwi bestią.

Dodatkowe informacje: Jest hazardzistą , kocha zakłady i towarzyszące im emocje, jest to jedna z niewielu wspólnych cech jego i Frenzy’ego. Jest bardzo zwinny i szybki nigdy nie przegapi okazji do wyścigu ale nie chełpi się tym i umie przegrywać.

Edytowano przez Cerber
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


stracił nogę w wyniku wybuchu miny pancernej,

 

Taa, mina pancerna. Na początku myślałem że przeciwpancerna, ale ona jest specjalna, opancerzona, żeby nie wybuchła przez przypadek. Zmień to, proszę... btw. gdyby udało mu się odpalić minę przeciwpancerną (przeznaczoną do niszczenia pancerzy czołgów!!!), to na nodze by się nie skończyło.

 

Poprawiłem ortografię, logikę, interpunkcję, akapity...

 

Imię: Ancient Knowledge

 

Rasa: Jednorożec

 

Wiek: 26 lat

 

CM: Kreuz Rose (Różany Krzyż) - dostał go, zmieniając martwe róże w żywe, obsypane złotym pyłem.

 

Charakter: Miły i współczujący ogier, niezwykle wrażliwy. Stara się zawsze myśleć pozytywnie i nie lubi gdy ktoś jet smutny lub markotny, często stara się wywołać u takiego kucyka uśmiech jakimś żartem. Czasami gdy mu coś nie wychodzi dramatyzuje i ulega melancholii, ale wynika to z tego, że stara się wykonać powierzone mu zadania jak najlepiej . W chwilach, gdy władzę nad jego ciałem przejmuje Pride bywa wyniosły, zadufany w sobie i pyszny,

 

Rodzina i Historia OC: Ojciec - ziemski kucyk o czarnym umaszczeniu, zanim wybuchła wojna pracował jako inspektor budowlany, jednak w pierwszych dniach wojny stracił nogę w wyniku wybuchu miny przeciwpancernej, gdy razem z żoną i córką zostali wezwani do Canterlotu, by zdać sprawozdanie z sytuacji ludności cywilnej na froncie północnym.

 

Matka Ancieta była jednorożcem o jagodowym umaszczeniu i zielonych oczach. Była opiekunką w jednym z przedszkoli w Kryształowym Imperium. Gdy wybuchła wojna przygarniała osierocone źrebięta... przynajmniej tak było dopóki razem mężem i siostrą Ancienta nie wyruszyła do Canteroltu. Umarła w wyniku obrażeń odniesionych w wybuchu miny przeciwpancernej, osłaniając swoją córkę przed falą wybuchu.

 

Ancient bardzo przeżył jej śmierć, przez 3 lata wojny pogrążony w smutku studiował zakazaną magię nekromancji, w nadziei, że przywróci mamę do życia. Nie pomagało wsparcie siostry (kucyk ziemski o jasnożółtym umaszczeniu i niebieskich oczach), która próbowała go przekonać, by pogodził się z utratą matki i zapomniał o tym tragicznym wydarzeniu. Studiowanie mrocznych arkanów wpłynęło jednak na jego umysł i skończyło się dosyć tragicznie wyzwalając jego mroczną  stronę, którą sam Ancient nazywa Pride. Pewnej nocy, podczas walki z Pride’m usłyszał płaczliwy głos wołający go po imieniu. Idąc za tym echem zobaczył małe źrebię podobne do niego. Chciał się zbliżyć do malca, pocieszyć go, ale gdy tylko się zbliżał źrebię uciekało wołając "Ty nie jesteś Ancient. Gdzie jesteś Ancient". Zrezygnowany Ancient usiadł i zaczął płakać, bowiem zrozumiał, że to czemu poświecił 3 lata było złe. W oddali usłyszał śmiech, ale nie był to śmiech Pride'a - ten śmiech należał do Sombry. "Haha, Equestria będzie moja, a ty już należysz do mnie Ancient" Wtedy w sercu Ancienta pojawiła się iskierka buntu "Nie należę do nikogo, jestem wolny i na Księżniczki zaklinam - nie ulegnę już ciemności".

Od tej pory Ancient, choć nie jest żołnierzem stara się pomóc Equestriańskiej Armii swoją wiedzą magiczną (jest członkiem kilku zespołów badawczych, m.in. zespołu pracującego nad rakietami V2)., Czasami również pomaga oddziałom medycznym.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PYTANIE: czy życzycie sobie tematu "Ask characters of Crystal Siege"? Postacie z powieści odpowiadałyby na wasze pytania. By był sens coś takiego tworzyć, co jakiś czas ktoś powinien tam o coś pytać :P

 

 

Zgłoszenia na batpony zamykam, jest ich już dość :) Bardzo dziękuję :)

Na fragment musicie poczekać. Po pierwsze, mam teraz natchnienie na batpony i to dla nich zarywam noce, a po drugie mam połowę tamtego, tę widzianą oczami Equestrii. Został fragement o Sombryjczykach.

 

Zandi: by zainicjować eksplozję miny przeciwczołgowej, to nacisk musi być kilkuset kilogramów, a najlepiej paru ton, więc zwykłe nastąpnięcie lub nawet zwykły wóz drabiniastego nie wysadzi. Zmieńmy na zwykłą minę lub niewybuch.

 

Nekromancji ani w serialu, ani u mnie nie ma, więc w grę wchodzi jedynie iluzja życia kwiatka.

 

 

Sajback 1: Prosiłbym o o zmianę imienia, gdyż nie pasuje teraz do koncepcji. Batpony to stado mało i przestrzegające dawnych tradycji. Imię powinno być związane z nocą. Ksywka może być "Aimed point" lub po prostu "acc". Może zatem wymyśl coś z nocą, mrokiem, śmiercią, strachem, nocnymi zwierzętami? Inne kucyki mają takie imiona: Nightjar, Mystic Urn, Nightmare Stark, Starfall, Vampeye, Nocturnal Eye, Stealher.

"Potrafi pojedynczym strzałem pozbawić wroga życia lub tymczasowo go wyeliminować z pola walki."

Na tym polega strzelanie xD Ale wiem, co miałeś na myśli, spokojnie.

"niesamowicie zwężyć źrenice, kiedy na coś mierzy." - to niezbyt dobrze, bo ogranicza wtedy dopływ światła i nie widzi celu.

Sprostowanie: batpony to pegazy. Jedne od drugich różni podtyp, a nie gatunek. Dlatego batpony hejcą innych w formie rasizmu. Jednak motyw z przyjacielem Smilem mi się podoba.

 

Sajback2: "Niejednokrotnie zdarzało się, że udało mu się uniknąć lecący pocisk." no way. To stary numer z filmów o wampirach :P Kula wystrzelona z Mosina jest zbyt szybka :P

Oba kuce są dość stare, jak na wojsko. Odjąłbym im po 6 lat.

Cerber: dobrze! On będzie tym kucem, który powstrzyma się przed zostaniem wampirem. Starfall nie dała rady. Teraz opisuję scenę, w której Luna dowiedziała się, ze jedno z jej dzieci złamało przedwieczny zakaz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

PYTANIE: czy życzycie sobie tematu "Ask characters of Crystal Siege"? Postacie z powieści odpowiadałyby na wasze pytania. By był sens coś takiego tworzyć, co jakiś czas ktoś powinien tam o coś pytać :P

 

 

Chcesz tam wrzucić wszystkie postacie czy tylko te ważniejsze, bo mi się wydaje że to trochę chaotycznie by wyglądało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok Spidi może trochę sie zapędziłem z tą miną przeciwpancerną, można to zmienić na minę przeciwpiechotną (które akurat były zawodniejsze od swoich przeciwpancerny sióstr i często wybuchały nie tak jak należy). Dziękuję też Imraelowi za korektę interpunkcyjną  kartoteki mojego OC. Co zaś do pomysłu by stworzyć pytajkę bohaterów projektu (naszych Ocków), to  nie nie mam nic przeciwko. :). W sumie piszę ten post, bo wpadł mi do głowy pomysł aby bardziej wpasować fik w realia II WW, a chodzi o to że oprócz normalnej wojny, prowadzono tzw. "Tajną Wojnę" czyli działania wywiadowcze, po stronie niemieckiej była to Abwehra, a po stronie ZSRR NKWD. Myślę że wprowadzenie organizacji opartych o te wywiady, dodało by trochę zagadkowości i napięcia.

Edytowano przez Komfiturka Zandi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PYTANIE: czy życzycie sobie tematu "Ask characters of Crystal Siege"? Postacie z powieści odpowiadałyby na wasze pytania. By był sens coś takiego tworzyć, co jakiś czas ktoś powinien tam o coś pytać :P

 

Spoko, jak dla mnie pomysł całkiem fajny.

 

 

Sajback 1: Prosiłbym o o zmianę imienia, gdyż nie pasuje teraz do koncepcji. Batpony to stado mało i przestrzegające dawnych tradycji. Imię powinno być związane z nocą. Ksywka może być "Aimed point" lub po prostu "acc". Może zatem wymyśl coś z nocą, mrokiem, śmiercią, strachem, nocnymi zwierzętami? Inne kucyki mają takie imiona: Nightjar, Mystic Urn, Nightmare Stark, Starfall, Vampeye, Nocturnal Eye, Stealher.

"Potrafi pojedynczym strzałem pozbawić wroga życia lub tymczasowo go wyeliminować z pola walki."

Na tym polega strzelanie xD Ale wiem, co miałeś na myśli, spokojnie.

"niesamowicie zwężyć źrenice, kiedy na coś mierzy." - to niezbyt dobrze, bo ogranicza wtedy dopływ światła i nie widzi celu.

Sprostowanie: batpony to pegazy. Jedne od drugich różni podtyp, a nie gatunek. Dlatego batpony hejcą innych w formie rasizmu. Jednak motyw z przyjacielem Smilem mi się podoba.

 

Ok, możemy uznać to za ksywkę, a imię... , niech będzie się nazywał Dark Shading. Co do źrenic... to pewnie coś wymyslisz, lub utniesz, na oczach się nie znam.

 

 

Sajback2: "Niejednokrotnie zdarzało się, że udało mu się uniknąć lecący pocisk." no way. To stary numer z filmów o wampirach :P Kula wystrzelona z Mosina jest zbyt szybka :P

 

No z Mosina, nie uniknie, chodziło o takie bardziej podręczne pistolety, ale jak tam chcesz, nie protestuję jeśli odetniemy motyw kuli. :)
 

Oba kuce są dość stare, jak na wojsko. Odjąłbym im po 6 lat.

 

Ok, więc powiedzmy że Dark ma 23 lata, a Rapid 25.

Edytowano przez Sajback claus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie piszę ten post, bo wpadł mi do głowy pomysł aby bardziej wpasować fik w realia II WW, a chodzi o to że oprócz normalnej wojny, prowadzono tzw. "Tajną Wojnę" czyli działania wywiadowcze, po stronie niemieckiej była to Abwehra, a po stronie ZSRR NKWD. Myślę że wprowadzenie organizacji opartych o te wywiady, dodało by trochę zagadkowości i napięcia.

Nie chcę Ciebie rozczarować, ale to właśnie takie miało być i takie jest ;P W wywiadzie siedzi np. Trixie :P Kilka stron temu wsadziłem jednego OCeka do NKWD. To jest II wojna+kuce :)

Do tematu wsadziłbym te fabularne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę Ciebie rozczarować, ale to właśnie takie miało być i takie jest ;P W wywiadzie siedzi np. Trixie :P Kilka stron temu wsadziłem jednego OCeka do NKWD. To jest II wojna+kuce :)

Do tematu wsadziłbym te fabularne.

To przepraszam za taki pusty strzał udawajmy, że tego posta nie było (ah że ja też zawsze muszę strzelić gafę :facehoof:). :trixie: w wywiadzie ?! Jestem w szoku, bo naczelna zasada wywiadu brzmi nie ujawniać się, a ona że tak powiem lubi być w centrum uwagi (chyba, że to taka Mata Hari)

Edytowano przez Komfiturka Zandi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...