Skocz do zawartości

Inspirujące animowane postaci


Burning Question

Recommended Posts

Siemanko!

 

Jestem ciekawa jakie z animowanych postaci uwielbiacie/ uwielbialiście w dzieciństwie, czy są jakieś do których chcieliście być podobni lub takie, które czymś was zainspirowały lub stanowiły dla was przykład/ ideał? Może to dotyczyć zarówno wyglądu, charakteru, zdolności... czegokolwiek!

Żeby było ciekawiej (ale nie za tłoczno) wymieńcie maksymalnie po 10 i żeńskich i męskich postaci (mogą też być zwierzęta oczywiście). Mile widziane powody dla których wstawiliście te postaci na swoją listę. :NjdaT:

 

Postaci żeńskie:

 

1. Mulan.

Tak, nudna jestem, ale to była moja pierwsza inspiracja i tak już mi zostało, co widać po reszcie listy. Odwaga, spryt, poświęcenie i determinacja zawsze są u mnie na propsie. To nic, że postać z wyglądu i zachowania generalnie jest prosta i nudna- nie to jest jej największą wartością. Poza tym w realu jest masa takich szarych ludzi. Ważne, co mają w środku.

2. Black Canary (z Ligi Sprawiedliwych).

Jedna z 3 najlepiej walczących kobiet w tym uniwersum z jedną, fajną mocą. Również zawsze podobał mi się jej prosty elegancko- seksowny styl i charakter generalnie.

3. Esmeralda (z Dzwonnika z Notre Dame).

Piękna, zaradna i silna, szacunek za wytrzymywanie życia w tak beznadziejnych czasach. No i ma dobry gust do mężczyzn. :MJTQO:

4. Lilo ( z Lilo i Stitch)

Ta dziewczynka jest genialna, jest dokładnie tym, czego spodziewałabym się po dziecku. Dziwna, zwariowana, rozbrajająco szczera, a jej odczucia autentyczne + jej podejście do Stitcha mnie rozbraja. Gdybym jeszcze była dzieckiem, chciałabym mieć taką przyjaciółkę. Lubię za to, że nie boi się być inna, ale i nie obnosi się z tym oraz toleruje "dziwne" typy. ;D

5. Tiana ( z Księżniczki i żaby)

Wie czego chce i ciężko pracuje, żeby to zdobyć + nie traci głowy dla rozpuszczonego chłoptasia.

6. Anna (z Krainy Lodu)

Podobnie jak u Mulan, choć w innym stylu- jej optymizm, upór i poświęcenie były godne podziwu mimo, że była bardzo naiwną postacią. Chyba każdemu przydałaby się w życiu taka osoba.

7. Eris (z filmu Sindbad: Legenda Siedmiu Mórz)

Mimo, że nie przepadam za antagonistami, to nie potrafię źle myśleć o bogini chaosu dążącej do chaosu, bo... to leży w jej naturze. Takie ma zadanie. I strasznie podoba mi się pasja z jaką to robi- jestem miłośniczką manipulacji, gierek i flirtów od czasu do czasu. Poza tym jej design i sposób jej animacji... DreamWorks chyba próbuje zmienić moją orientację. :interesting:

8. Raven (z Młodych Tytanów)

Była dobrą przyjaciółką Tytanów, choć często niezrozumianą i poświęciła  pozostały jej czas na pomaganie ludziom, choć wiedziała o nadchodzącym końcu świata. Taki dobry przykład dla ateistów, myślę...

9. Blue (z Wolf's Rain)

Po prostu dlatego, że jesteśmy podobne w pewnym sensie, szczególnie jeśli chodzi o emocjonalna stronę. No i uwielbiam jej styl.

10. Tygrysica (z Kung Fu Pandy)

Daję na koniec za twardy charakter, lojalność, ciężką pracę i dyscyplinę. Jeszcze mi do niej daleko...

 

Panów wypiszę kiedy indziej, bo zaraz zasnę na klawiaturze i już nie wstanę. x.x Powiem tylko, że zbierają u mnie propsy za nieco inne rzeczy niż panie.

Edytowano przez Burning Question
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm....

Fran z Katekyo Hitman Reborn! :soawesome:

Fran666.PNG

Szczególnie za jego epickość, brak emocji + to że wszystkich wkurza XD

...Po prostu musiałam:

http://www.youtube.com/watch?v=7GC_T7WJJA0

I oczywiście Aoba z Dramatical Murder (gra, nwm czy to sie liczy)

No chociaż za bardzo nwm bo nie grałam ;p tylko looknełam na sceny +18

Aoba_makin_sales_n_gettin_bank.jpg

I jego drugie, zue "ja", Sly Blue:

Sly_Blue_about_to_mindfuck_some_poor_bas

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Venom

Uwielbiam go zarówno w dawnej kreskówce o Spider-manie, jak i w komiksach. Zawsze podobały mi się jego możliwości, charakter i wygląd

Batman

Pamiętam jak za młodych lat oglądałem dawną kreskówkę o, nim, a potem ligę sprawiedliwych. Podobało mi się, że, chociaż nie posiadał mocy trzeba było się z, nim liczyć

Piccolo

Ah Dragon Ball stara dobra klasyka. Pomimo że nie był najsilniejszą postacią w serii. Podobała mi się jego bezwzględność dla przeciwników i charakter

Kakashi

Postać z serii Naruto. Uwielbiam go za jego tajemniczość. Odwagę, znajomość wielkiej ilości ataków i za jego charakter

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1: Batman

Raczej rzadko ratuje cały świat, bardziej skupia się na walce z bandytami i marzy mi się by ktoś w realnym świecie robił takie porządki. Wielu fanów bohaterów krytykuje Batmana za to, że nie ma mocy, jednak teoretycznie jest w stanie wynaleźć uzbrojenie dorównujące temu od Ironmana którego nie cierpię za propagandę US army.

2: Raphaelo(z TMNT)

Lubię go za to, że jest dość nerwowy i poważny. Gdyby nie to, że Żółwie są bajką mógłby robić fajny użytek ze swych szpikulców.

3: Spawn

Jest demoniczny i ma przez to ciekawe moce. Walczy z innymi demonami i wygląda to dużo lepiej niż na Supernaturalu.

4: Robocop

Mimo iż chciano z niego zrobić maszynę stał się wolny. Również walczy z bandytami, choć już sam jego widok obniża ich morale. W jednej bajce było powiedziane, że dokąd się pojawił miastem(chyba nie Detroit) rządziły gangi narkotykowe.

5: Toxic Avenger(Toxic Crusader)

Bohater z grubsza durnego, niskobudżetowego filmu od Tromy, twórców na co dzień zajmujących się kręceniem pornoli, jednak jego zmutowana twarz i styl szybko zgromadziły masę fanów i w efekcie czego powstało o nim kilka gier oraz serial animowany. Toxic również sprząta miasto z bandyterki, a dzięki swego mopa czasem nawet robi to dosłownie, ma też super siłę, która pozwala mu przebijać przeciwników pięścią.

6: Daredevil

Sfrustrowany sędzia związany procedurami sądowymi, przez które musiał ułaskawiać najgorsze męty. Jednak po nocach wcielał się w superbohatera i naprawiał to co prawo psuło. Dodatkowo wszystkie jego walki toczył będąc niewidomym.

7: Hitman

Może zabić dowolną osobę, niezależnie od jej obrony i samemu nie zostać przy tym wykryty. Raczej postać daleka od bohatera, ale polowanie na ludzi zawsze wywoływało u mnie ten dreszczyk i mam wielki szacunek dla jego umiejętności, poza tym pewne rzeczy można mu wybaczyć ze względu na to, że nie do końca jest człowiekiem.

8: Riddick

W zasadzie klon Hitmana, jednak ze względu na swoje osiągnięcia zasługuje na osobne miejsce na liście. Riddick jest nie tylko bohaterem gier i filmów stricte należących do jego kanonu, ale gościnnie występuje także w Falloucie Tacticsie.

9: Zen Intergalactic Ninja

Postać z komiksu oraz gry na Pegazusa(pisownia celowa). Oprócz tego że świetnie walczy ma wiele mocy, jak np. regeneracja czy teleportacja. Zen w grze przemierzył cały świat, który był na owy czas rewelacyjny, i pokonał chyba najfajniejszych bosów jakich do tej pory widziałem.

10: Godzilla

Postać kojarzona z raczej nieudanych filmów, ale jakże urodziwa i potężna. Lubiłem go z Pegazusa i z zabawek, teraz lubię dalej z fanartów i fangame'ów, po prostu nie ma to jak idea Kaiju, wielkiego, wkurzonego, zmutowanego, overpowera, którego nic nie może zatrzymać.

Edytowano przez fallout152
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat rzeka...

Z prawie setki tysięcy bohaterów wybrać tych naj naj?

No dobrze, postaram się to napisać krótko. I inspirująco.

 

Najpierw był Songo. Uczył że wiele można zyskać ciężką pracą. Że efekty przyjdą tylko wtedy, kiedy wstaniesz i jeden raz więcej niż upadniesz. Uczył żeby się nie poddawać i żeby walczyć, ale o to, co słuszne.

Potem był Batman. Od niego nauczyłem się, że zawsze trzeba stawać w obronie tych, którzy sami tego zrobić nie mogą. Że nie zawsze należy bać się tego, co widzimy na pierwszy rzut oka. Nauczył mnie te że nie wszystko jest tym, za co się podaje.

Superman uczył, że z wielką siłą idzie wielka odpowiedzialność. Wziąłem sobie do serca te słowa.

 

Tych trzech nauczyło mnie więcej, aniżeli ktokolwiek inny.

Ale na zakończenie, pokażę wam coś jeszcze.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*Przegląda forum z gorącą kawą w ręku, po czym trafia na ten temat*

Bardzo ciekawa sprawa!  Muszę sobie poprzypominać postaci które kiedyś lubiłem. Pewnie wiele zapomnę wymienić bo minęło już nieco czasu. Podana kolejność nie ma znaczenia ( choć te mi się przypomniały jako pierwsze więc może podświadomie w takiej kolejności je lubię? )

 

1.Kapitan Amelia (Planeta Skarbów)

http://fc09.deviantart.net/fs31/f/2008/214/c/f/Captain_Amelia_by_bri_chan_by_AppreciatesArt.jpg

 

Wspaniała postać z "krwi i kości" w bardzo dobrym filmie animowanym. Dlaczego ją polubiłem? To dość proste... Pozornie z charakteru dość oschła Pani Kapitan z klasą w gustownym mundurze oraz klimaty steampunku... czego chcieć więcej?

 

2.John Silver (Planeta Skarbów)

http://static2.wikia.nocookie.net/__cb20131006174239/disney/images/9/90/Treasure-planet-disneyscreencaps.com-3985.jpg

 

Kolejna postać z tej samej animacji; z jednej strony bezwzględny pirat... a z drugiej człowiek posiadający kręgosłup moralny który próbuje maskować swoje słabości. Polubiłem tą postać.

 

3. Helga Katrina Sinclair (Atlantyda)

http://static2.wikia.nocookie.net/__cb20130125081150/aquatickingdomhearts/images/4/42/Helga_sinclair_by_angelickitty89-d3hwfb8.jpg

 

Rok 1914, okres pierwszej wojny światowej, łódź podwodna, zaginiony świat oraz szykowana antagonistka (amerykanka) niemieckiego pochodzenia. Podobało mi się podejście Disneya do tej bohaterki, pod koniec nie zreformowała się tylko dokonała zemsty...

 

4.Samuraj Jack!

http://imageshack.us/a/img211/3759/samuraijackje6.jpg

 

Ciekawa postać, bardzo ją polubiłem. Człowiek poświęcający szansę na powrót do swoich czasów oraz uratowanie bliskich na rzecz pomocy innym. Do dziś lubię tą postać.

 

5.Raven (Młodzi Tytani)

http://fc03.deviantart.net/fs71/i/2012/221/0/e/new_teen_titans___raven___the_soul_self_mage_by_smithofgear92-d5ahh71.jpg

 

Powód podany w w pierwszym poście :)

 

6.Homer Simpson

http://www.google.pl/url?sa=i&source=images&cd=&docid=3-pqKPjOIddt2M&tbnid=9z_oKkmzYjQ1kM:&ved=0CAUQjBw&url=http%3A%2F%2Fwww.businessbee.com%2Fwp-content%2Fuploads%2F24518%2F16-homer-simpson.gif&ei=Zx67Ur7PD86MyQP6moGwCg&psig=AFQjCNH-8lmuZfo3Xq6hIJ2lopLageiL5Q&ust=1388081127334382

 

Ehh... jeden z powodów ( zaraz po happy tree friends ) mówiący o tym dlaczego mam tak skrzywioną psychikę...

 

7.Peter Griffin (Family Guy)

http://fc09.deviantart.net/fs71/i/2011/115/0/2/peter_griffin_by_portella_tioba-d3ewifs.jpg

 

Najsłodszy idiota na świecie :rarityawesome:

 

Jak coś więcej sobie przypomnę to napiszę :)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Gość Pegasis89

Uuuu mam ich tylu, że teraz wymiana ich, to zajmie mi trochę...

Postacie z MLP pomijam, bo to wiadome jest, że je cenię i lubię.

 

Z męskich postaci:

Herkules- Od zera, do bohatera, zawsze wierny, pomocny i naiwny (z początku przynajmniej).

Samurai Jack- Niepokonany wojownik, z ciekawym charakterem i umiejętnościami walki. (Bardzo fajna bajka)

Songo- Mistrz walki z innej planety, poszukujący prawie nieustannie smoczych kul, trochę sztampowe anime, ale jedna z ciekawszych z dawnych lat, moim zdaniem lepsze od pokemonów, czy digimonów.

Kapitan Planeta- Te jego morały na końcu odcinka i jego walka o planetę... Do tej pory pamiętam tę muzykę z tej bajki.

Zorro- Pokazał, że wystarczy szpada do walki z całą armią.

Jest ich jeszcze paru, ale to już banały takie jak Batman, itd.

 

Z żeńskich postaci:

Eryka- (Generał Daimos) nie wiem czemu, ale zapadła mi w pamięci, jak i sama bajka, która starsza jest nawet ode mnie Oo.

Pocahontas- Potrafiła się postawić ojcu i całemu plemieniu, no i świetnie śpiewała.

Kim Kolwiek- Dosyć sprytna jak na swoje lata.

 

A teraz zwierzęce postacie:

Geronimo Stliton i jego rodzina- Są to myszy, pracujące w gazecie Stiltona, dosyć pomysłowe i ładnie narysowane.

Kovu i Kiara (lwy z "król lew 2)- Cóż zasadniczo, to ta sama historia co z Pocahontas. 

Roobin Hood (wersja zwierzęca)- Chyba wiadomo co to za postać, więc nie muszę pisać dlaczego go lubię?

 

 

Hmm na razie to tyle, jak sobie przypomnę coś jeszcze, to dopiszę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pegasis89

To jest ten Geronimo:

http://puu.sh/6tueY.jpg

http://puu.sh/6tufX.jpg

A to jego młodsza siostra, moim zdaniem najlepsza postać pierwszoplanowa kobieca. Głosu jej użyczała Agnieszka Dygant ("Niania")

 http://puu.sh/6tuiw.jpg

http://puu.sh/6tujj.jpg

http://puu.sh/6tuki.png

http://puu.sh/6tukZ.jpg

http://puu.sh/6tulz.png

http://puu.sh/6tum5.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elsa z Krainy Lodu. Chciałabym mieć taką moc.

Również Elsa jak i Anna (moja imenniczka) normalnie zakochałam się w "Frozen", od dzieciństwa zbierałam książki Disneya. 

Choć moją inspiracją do rysowania stał się właśnie "Frozen". I w kółko i w kółko słucham muzyki z filmu, aż mi się przeje.  :pinkiehappy:  :pinkie2:

 

Disney-Frozen.jpg

Edytowano przez Anathiela
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hah, też nie mogę przestać słuchać tych piosenek i też mam Annę na mojej liście (na samej górze). ;D Olaf jest kochany, ale chyba lekko niedoceniony (przynajmniej w angielskiej wersji był bezbłędny, bo w polskiej brzmi jak kompletna wieś niestety), a przecież stanowi taki dobry przykład pomocnej postaci!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Z moich bohaterów to:

Simon i Pumba - po prostu uwielbiam i humor i pozytywizm oraz to jak łatwo rozwiązują problemy.

Elsa - bohaterka Krainy Lodu zaimponowała mi swoją nieodpartą kobiecą siłą oraz tym, że potrafiła przyznać się do błędów jakich popełniła oraz otworzyć się na świat.

Na razie to tyle, w gruncie rzeczy trudno jest coś wymyślić  :lunaderp:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawaj, dawaj, wysil się. ;D

 

Ja sobie właśnie przypomniałam o Belli z Pięknej i Bestii! Jak mogłam zapomnieć?! D: Córka wynalazcy z małego, nudnego miasteczka chodząca z nosem w książce, chcąca przygód i życia ponad to, co z góry planuje dla niej społeczeństwo. Toż to do tej pory jest animowana wersja mnie.  :lunaderp: Szczerze mówiąc zaczęłam doceniać tą postać dopiero tak w liceum, kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że mam własne ambicje poza narzuconymi przez rodzinę i jak nie wyjadę w świat i zmarnuję się jako kurka domowa, to chyba sie zabije. x.x

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postacie kobiece:

 

1. Kapitan Amelia (Planeta Skarbów) - kobieta pewna swego, zaradna, sprytna, mądra i odważna. Nic tylko brać przykład. Potrafi trzymać w ryzach niesforną załogę (nie mówię tu o załodze Silvera). Wszystko w niej mi się podobało i nadal podoba. Jej styl, jej ubiór, jej - można powiedzieć - rasa, wymowa, sposób poruszania się. Wszystko. 

 

2. Pocahontas (Pocahontas) - czemu ją lubię? Za jej miłość do natury oraz za to, że potrafi żyć z nią w zgodzie. Cenię sobie takich ludzi i gardzę dzisiejszymi czasami oraz technologię, którą toleruję tylko w szpitalach, kosmosie i w drobnych ilościach w domach. Pocahontas jest mądrą, piękną i łagodną postacią, która potrafi kochać. Jej historia zwyczajnie mnie wzrusza.  

 

3. Sasha (Wszystkie Psy Idą Do Nieba) - ładna, ładnie śpiewa, oddana dziecku, którym się zajmowała oraz, potem, swojemu ukochanemu - Charliemu. 

 

4. Nala i Kiara (Król Lew) - dwie piękne lwice. Obie na swój sposób mądre i inspirujące. Nala - łagodna, dobra, subtelna i z wdziękiem. Kiara - zabawna, porywcza, pewna swego oraz wolny duch. 

 

5. Jasmine (Alladyn) - jedna z moich ulubionych księżniczek Disneya. Pomijając to, że ładnie wyglądała lubiłam ją za charakter, za to, że nie była przesłodzoną, nieporadną dziewczynką jak np. Śnieżka. No i potrafiła się odgryźć.

 

6. Esmeralda (Dzwonnik z Notre Dame) - definitywne najfajniejsza "księżniczka" Disneya. Ani trochę nie przesłodzona, potrafi sama zadbać o siebie, silny duch, który nie ugiął się prześladowaniom. Do tego pięknie tańczy, ma gadane i pięknie wygląda~

 

7. Białoruś (Hetalia) - straszna i piękna. Aż ciarki przechodził gdy wkraczała na scenę i żądała ślubu z Rosją. Ale za to ją lubiłam i nadal lubię~

 

 

 

Postacie męskie: 

 

1. Shinra (DRRR!!) - był uroczy, a poza tym mam pociąg do przystojnych lub słodkich lekarzy. 

 

2. Silver (Planeta Skarbów) - poznałam go przed Jackiem Sparrowem i jeśli mam być szczera nadal jest mi bliższy. Nie da się zaprzeczyć, że urodą nie umywa się do najsłynniejszego pirata, sposobem bycia nie rozbraja na łopatki, ale za to jest taki jaki pirat powinien być. Brzydki (zapewne też śmierdzi), groźny, energiczny. Załoga wyraźnie się go boi, nawet pajęczak, który najchętniej by się go pozbył. Widać więc, że i zastraszyć potrafi. Ale nie jest bez uczuć. Bo pirat też człowiek więc i pozytywne cechy mieć musi. Jego najlepsze pozytywne cechy to poczucie humoru i delikatność, którą oczywiście się nie chwali. 

 

3. Bambi (Bambi) - słodziutki, naiwny, dziecinny jelonek, który powinien znaleźć się na pierwszym miejscu tej listy, ale jakoś tak wyszło, że jest tutaj. Od maleńkości go uwielbiam. W sumie to pierwsza bajkowa postać jaką polubiłam. Ba! W jakiej się nieomal zakochałam. Książeczkę o swoim jelonku czytywałam i przeglądałam tak namiętnie, że się rozpadła, ale mam ją nadal! 

 

4. Yoh Asakura (Król Szamanów) - kolejna postać, która na dobre zatarła mi się w pamięci. Zwykły chłopak o niezwykłych mocach, który przeciwnie do większości tego typu głównych bohaterów nie jest życiowym kalekom/ciotą/perwersem. Jest...zwyczajny. Wesoły, leniwy, nonszalancki. Nawet gdy się przejmuje to wygląda jakby wszystko było w porządku. Dopiero podczas zagrożenia wychodzi, że potrafi wziąć się do roboty, stanąć w obronie przyjaciół i walczyć z całych sił nie robiąc z siebie bohatera, nie wygłaszając bzdurnych monologów jak to robił np. Naruto. 

 

5. Tabaluga (Tabaluga) - cóż, kochałam smoki, a więc wieczorynka o zielonym smoku walczącym ze złem natychmiast stała się moją ulubioną. Tabalugę lubiłam chyba tylko za to, że był smokiem i był..fajny. Obecnie nic więcej nie mogę o nim powiedzieć, ale sentyment został, bajkę i smoka nadal lubię choć teraz wolę Arktosa. 

 

6. Włóczykij (Muminki) - wolny, ładny chłopak zjawiający się gdy jest potrzebny i zawsze służący mądrą radą, a do tego ślicznie grający na harmonijce. I jak tu go nie lubić? 

 

7. Flippy (Happy Tree Friends) - heh, tak, oglądałam HTF jeszcze za czasów podstawówki, a jakby to nie wystarczyło najbardziej polubiłam psychopatycznego miśka, który co rusz dostaje szału i w brutalny sposób morduje wszystkich wokół  :crazytwi3:  Czemu? Nie wiem. Może było mi go szkoda? Może spodobał mi się jego wygląd? Ah..racja..od dziecka lubiłam postacie, które dostawały świra. 

 

8. Miguel i Tulio (Droga do El Dorado) - przezabawni wariaci. Z nimi nie sposób się nudzić toteż nigdy się nie nudziłam mimo, że wałkowałam film po conajmniej dwa razy dziennie. Jednakże odrobinkę mocniej do serca przypadł mi Miguel za swoją..hmm..dobroć i wielki optymizm. Ale wpisałam ich razem bo to minimalna różnica.

 

9. Hades (Herkules) - zabawny gość i moim skromnym zdaniem najlepszy Villain ever. Miał prosty cel. Pozbyć się Herkulesa, który stał mu na drodze do zdobycia Olimpu. Olimp zaś chciał zdobyć, ponieważ pewnego razu się wkurzył, że musi ślęczeć w podziemiach i zajmować się umarlakami. No logiczne, kto by się nie zirytował po jakichś setkach tysięcy lat? A, że rozbrajał na każdym kroku to chyba nie muszę mówić. 

 

10. Chase Young (Xiaolin Pojedynek Mistrzów) - drugi Villain, który przypadł mi do gustu. W przeciwieństwie do reszty czarnych charakterów w kreskówce działał z rozmysłem, planował nim coś zrobił, był cierpliwy i polegał na własnej sile, a nie Shen Gong Wu. Poza tym podobał mi się jego Voice Actor. 

 

 

Ulubionych postaci mam znacznie więcej, wybrałam tylko te, które są bardziej z dzieciństwa (przedszkole -> podstawówka -> pierwsza klasa gimnazjum). Jeśli przypomnę sobie jakieś postacie kobiece to uzupełnię. 

Edytowano przez Uszatka
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. The Rowdyruff Boys z Powerpuff Girls( Supermocne chłopaki z Atomówek).

 

rowdyruff_boys_collage_by_acesnakerox16-

 

   Pierwsze postacie, które zrobiły na mnie wrażenie. Byli po prostu świetni. Sam pomysł na zrobienie ich jako całkowitego przeciwieństwa atomówek, bardzo mi się spodobał - "Geniusz zła, aby unicestwić bohaterów, tworzy ich mroczne odzwierciedlenia". Chłopaki istotnie byli złymi wersjami atomówek, nie mówiąc już o tym, że byli od nich silniejsi. Prawie udało im się je pokonać, jednak te zdołały wykończyć ich za pomocą pocałunków. Źli chłopcy wybuchli po tym jak pocałowały ich dobre dziewczynki - urocze. Później oczywiście powrócili, jednak ich własna głupota nie pozwalała im pokonać przeciwniczek.

    Polubiłem te postacie głównie dlatego, że wyróżniali się od innych czarnych charakterów w tym serialu i byli uosobieniem stereotypowego "bad boya" min. bazgrali sprejem po murach. Myślę, że to właśnie dzięki nim, zanim zacząłem oglądać kucyki, "Atomówki" długo stały na szczycie mojej listy ulubionych kreskówek.

 

2. Marcelina z "Adventure Time".

tumblr_ljz5rzhb5g1qzrbk9o1_1280.jpg

 

    Nie, ja nawet nie będę pisał dlaczego ona jest taka dobra. Między innymi dlatego, że sam tego nie rozumiem. Tysiąc letnia dziewczyna wyglądająca i zachowująca się jak nastolatka, w jednaj trzeciej wampir, w jednaj trzeciej demon, w jednej trzeciej człowiek, gra na toporo - gitarze i ma talent muzyczny. Oprócz tego jak przystało na królową wampirów posiada szereg zdolności i mocy - od niewidzialności, przez nekromancje, a kończąc transformacji w wielkiego nietoperza i inne stwory. Oprócz tego postać ta jest jedną z najbardziej zmiennych w całym serialu - praktycznie w każdym odcinku ma inne ubranie, a nawet fryzurę. Zapomniałem wspomnieć, że jako wampir nie żywi się krwią tylko kolorem czerwonym z różnych rzeczy.

    Marcelina jest postacią, dzięki której tak bardzo polubiłem "Adventure Time". Zajmuje drugie miejsce na mojej liście epickich bohaterów z kreskówek, na pierwszym jest księżniczka Luna.    

           

3. Sasori z "Naruto Shippuuden".

 

50K___Sasori_by_arriku.jpg

 

    Myślę, że ta postać naprawdę zasłużyła na to, żeby się tu znaleźć. Postaci z "Naruto", które miały trudne dzieciństwo jest więcej niż potrafię zliczyć. Sasori jednak stracił rodziców, choć jego babka okłamywała go, że oni wrócą - było to w stosunku do niego niesprawiedliwe i dość mocno odbiło się na jego charakterze - stał się człowiekiem niecierpliwym, nienawidzącym czekać i kazać czekać innym. Poza tym Sasori miał, moim zdaniem, piękną koncepcje sztuki jako czegoś wiecznego, odpornego na działanie czasu. Jego sztuka tak go pochłonęła, że sam chciał stać się jej częściom i przerobił własne ciało na lalkę. 

    Jego charakter również przypadł mi do gustu - był zimny, sprytny, opanowany zarówno w życiu jak i w walce. Był też mistrzem robienia lalek i wali za ich pomocą. Cieszył się ogromnym poważaniem i szacunkiem w swojej wiosce i w Akatsuki. Do tego dochodzi jeszcze jego wygląd - ogólnie zauważyłem, że w anime lubię postacie, które mają czerwone, albo niebieskie włosy.

    Jedyne co mnie wkurzyło to to, że umarł jako pierwszy z całej organizacji. Kishimoto najwyraźniej strasznie go nie docenił. Później  zły charakter Sasoriego uległ przemianie, kiedy po wskrzeszeniu zdecydował się dobrowolnie odejść - uwielbiam złe postacie, które później zrozumiawszy swoje błędy, chcą je naprawić.             

Edytowano przez THEKOSZMAR77
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Jak zawsze dorzuce swoje dwa grosze. Bo lubie takie tematy.

 

1.Rio z "Króla Szamanów"- kiedybyłem młodszy oglądałem trochę te serie i Rio był postacią którą dobrze zapamiętałem (głównie dzięki fryzurze), jakiś czas temu odświeżyłem sobie serie. Teraz uważam że Rio był najbardziej epicki. Był jedną z głównych postaci serii ale był jedynym dorosłym (później był jeszcze Faust ale on przyszedł później) jednak zachowywał się jak wieczne dziecko. Uwielbiałem również to kiedy mówił o swoim świętym miejscu, no i ten styl.

 

2.Milo z "Atlantyda: Zaginiony Ląd"- Nerdzi ratują świat i poznają fajne księżniczki! Eeee...tak. A na poważnie- nie wiem dlaczego ale Milo zawszewzbudzał moją sympatię, był jednocześnie niezbyt dobry w wyprawach po przygode ale chciał otkryć nieistniejący świat. Po za tym był niezwykle inteligentny.

 

3.John Silver z "Planety sjarbów'- z nim spotkałem się jeszcze w dzieciństwie, wtedy najbardziej lubiałem w nim oczywiście to że był cyborgiem! Jednak widze jakim to on był przyjemnym antagonistą, niby był zły,niby był piratem ale był również niezwykle uprzejmy i miły, nie był też jednoznacznie zły,był bardziej zaślepiony rządzą skarbów których szukał przez większość życia.

 

4.Flash z "Ligi Sprawiedliwych" - chybajeden z moich ulubionych bohaterów, chciałbym mieć jego moce. Po za tym zawsze podobało mi się że bardzo kreatywnie je wykorzystywał, np. do przechodzenia przez ściany albo do przyśpieszania bicia własnego serca do tego stopnia żeby maszyna która to sprawdza uznała że nie ma żadnego bicia.Podobalo mi się również to że nieważne jak się zachowywał był wyjątkowo mądry.

 

5. Question z "Ligi Sprawiedliwych Bez Granic"- gość jest najleprzym detektywem jakiego w życiu widziałem, uwielbiałem tą jego paranoje oraz teorie spiskowe (naprawdę chciałem się dowiedzieć jaka jest złowieszcza rola koncówki sznurowadła). Po za tym gość był jak Batman bez takiego wyposażenia i kostiumu, jedyny kostium jaki miał to maska która sprawia że wygląda jak bez twarzy. Ciekawe było również to że chciał zabić Lexa Luthora żeby ktoś inny go nie zabił (ale bez Spoilerów)

 

6.Ben Tennyson z "Ben10"- jak ja kochałem tę kreskówkę! Mimo tego że dziś nie trzyma poziomu dwóch pierwszych serii (OK "Ultimate Alien" też było niezłe do któregoś odcinka) to uwielbiałem to oglądać, i uwielbiałem głównego bochatera który był zwłykłym dzieciakiem i zyskał super moce. Ben zachowywał się tak jak ja siebie wyobrażałem z super mocami, czyli używaniem ich do własnych codziennych celów.

 

7.Donatello z "Wojownicze Żółwie Ninja" (2003)- jestem za młody żeby znać pierwszą serie o żółwiach a tą pamiętam i mam do niej sentyment. Jeśli chodzi o Donatello to jego najbardziej lubiłem bo był mózgiem i złotą rączką w ekipie. Mam złabość do postaci które z puszki po Coca-coli i szpinacza potrafią zrobić pancerz bojowy, zawsze starałem się zrozumieć co mówi kiedy atakował tym technicznym żargonem (i o dziwo mniej więcej rozumiałem)

 

8. Cyborg z "Młodych Tytanów" - uwielbiałem tą postać ponieważ a)Był Cyborgiem i mógł zmienić ręke w działko laserowe b) Był inteligentny (mimo wszystko, choć nie wiem czy to nie raczej jego "Mechaniczny Zmysł") c) Naprawdę współczułem mu kiedy serial poruszał problem tego że gość jest pół maszyną i że mu to przeszkadza. Lubiałem w nim również to że potrafił być również normalnym gościem który zjadał pół kilo hambutgerów dziennie.

 

9. Nightclawler z "X-Men Ewolucja" (ale też innych adaptacji)- z jego charakterem jest trudno bo w serialu był lekko pokręcony jednak w innych serial byl czasem lekko ponury, zrównoważony albo był kimś pokroju duchownego. Jednak to co mi się w nim bardzo podobało to jego wygląd oraz moce. To kolejne moce które chciałbym mieć (głównie do irytowania ludzi, wiecie pojawianie się znikąd i wręcz małpia zeczność). Plus to chyba jedyny komiksowy niemiec którego lubie.

 

10. I na sam koniec, ktoś niesamowity, ktoś wspaniały ktoś kogo uwielbiam bezgranicznie i ktood dzieciństwa jest moim ulubionym superbochaterem (werble)SPIDER-MAN z "Spider- Man The Animated Series" (1994)- mój ideał superbochatera otkąd go pierwszy raz zobaczyłem, z codziennymi problemami jak i tymi superbochaterskimi, mający poważne rozkminy życiowe oraz rzucający najbardziej suchymi żartami wszech czasów podczas walki z kolejnym wrogiem. Po za tym był sprytny, inteligetny i zawsze uważałem że ma bardzo orginalne moce. Dla mnie najleprzy superbochater wszech czasów. Tak Batmanie! Nie pobijesz go smutny ponuraku! Za nic! (jeśli kogoś to opchodzi- wole jego wersje w filmach z dopiskiem "Amazing")

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

OMG propsy za Question i Cyborga.  :yay: Też ich lubię, choć nie powiedziałabym, że są dla mnie inspirującymi postaciami lol. Ok, no może Question- ma moją logikę w działaniu.

Przypominam, że temat jest nie tyle o ULUBIONYCH postaciach, co o tych, które wywarły na nas jakiś wpływ, stanowiły dla nas przykład lub inspirację lub wzór tego, jakimi osobami chcielibyśmy być. Zapraszam na rozkminy! ;D

Edytowano przez Burning Question
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...

1.Vegeta - Postać która nauczyła mnie że trzeba dążyć do celu i się nie zniechęcać. ;) (i chamskości ale to taki szczegół) 

f330f9086b10aa65.jpg

 

2.Songo - bardzo go lubię.

2ee19e58a4214760.jpg

 

3.Dexter - Zawsze chciałem być taki jak on jednak marzenia o własnym laboratorium szybko minęły.

d318c16390ab33f0.jpg

 

4.Johnny bravo - Brałem z niego przykład jak być zaj****

e12166972861b0be.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...