Skocz do zawartości

Odcinek 8 : Rarity Takes Manehattan


Byaku

  

77 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Było:

    • 1
      0
    • 2
      0
    • 3
      0
    • 4
      0
    • 5
      2
    • 6
      4
    • 7
      7
    • 8
      23
    • 9
      19
    • 10 - Cudownie!!
      22


Recommended Posts

ODCINEK na Youtube (HD Processing)

Rarity Generosity Song (HD Quality)

http://www.youtube.com/watch?v=dhu-k8JvhwM

 

#topic

Jak zwykle daję 10/10 nie pytajcie dlaczego, ja kocham każdy odcinek <3

 

Plusy:

+ Świetne rozłożenie czasu w całym odcinku

+ Ładna piosenka, pasująca do charakteru Rarity

+ Drama Rarity

+ Sad momments ;3

+ Reprise piosenki

+ Wet mane

Minusy:

- Przewidywalna lekcja

- Rarity opuszcza przyjaciółki? (Czy mi się wydaje?)

- Niezbyt rozwinięty charakter Rari.

 

I tak 10/10 ;P 

Edytowano przez Dashek
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm… mam mieszane uczucia. Zapewne ktoś inny napisze esej, więc ja ograniczę się do wypunktowania:

+ Rarcia

+ Piosenka

+ mój ulubiony gatunek: Slice of life

+ Kontynuacja genialnej animacji mimiki twarzy oraz cieniowania

+ Bogatsza niż zwykle paleta kolorów oddająca charakter Manehattanu

+ Mnóstwo żartów oraz autoironii bohaterek. Rainbow śmiejąca się z "Breaking into song in a random moment " - spadłem z krzesła.

+ Ciekawa kreacja postaci i ich charakteru

+ Druga piosenka!

+ Ładny morał i ogólne zachowanie bohaterek

 

- Szalenie naiwne zachowania na początku oraz treść pierwszej piosenki

- Spike dźwigający ciężary

- Rarity prowadząca sweatshop

- Ubogo przedstawiony rzekomo „najlepszy” musical w Equestrii.

 

Neutralna  obserwacja: Nie wiem czy jest sens wyjaśniania dzieciom skomplikowanych zależności świata dorosłych polegających na zasadach ograniczonego zaufania oraz  „przysługa za przysługę”.

 

Ogólnie bardzo dobry odcinek trzymający wysoki poziom czwartego sezonu. Niestety nie rewelacyjny w związku z czym 8/10 ode mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż. Co mógłbym powiedzieć o odcinku:
Była piosenka, został pokazany Manehattan i życie w wielkim mieście.
Rarity nareszcie doczekała się głównej roli. :raritylaugh: Ja za bardzo za nią nie przepadam, więc powiem tylko, że odcinek był dobry jak każdy inny. :destiny:Ogólnie odcinek był przeznaczony głównie dla fanów Rarity, którzy z pewnością lepiej go ocenią. :sjf1O:

 

PS: Szukam korektora do fanfika:

http://mlppolska.pl/watek/8346-potrzebny-korektor/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny raz Spike daje z siebie robić murzyna, po raz kolejny nikt mu w tym nie pomaga, mimo że jednorożce mają niezłą magię, nawet Rarity (sklejenie koła to nie byle co). Ogółem obejrzałem go, bo nie było co robić, no i chciałem zobaczyć piosenkę, którą wedle moich założeń, mam zremiksować. No i dostałem dwie. Piórwa... :P Nienawidzę tej pianki.

 

Aczkolwiek jej I could, I do było bardzo urocze... Ale i tak ją hejcę :P

 

Also, choć nie cierpię Rarity, było mi jej szkoda, gdy została tak perfidnie przekręcona przez znajomą. Tamtej to nic, tylko łeb ukręcić, gnida jedna.

 

No i zapomniała o lekcji z Canterlot podczas Sweet and Elite. Tak bardzo się skupiła na konkursie, że traktowała swoje przyjaciółki niczym krawców z Chin czy innej Kambodży, a jak coś nie szło dość szybko, strzeliła im focha. Brawo, Rarity, i dziękuję, pokazałaś swoją prawdziwą twarz xd Szkoda, że faktycznie nie postanowiły wrócić do domu, jakoś to przesłanie byłoby mocniejsze. A tak... zaspanie... takie to... słabe, no.

 

Miła była ta asystentka tej oszukańczej wredoty. I ładny prezent dała Rarci - dzięki temu ma w domu szpulki nici w kolorach swoich przyjaciółek. Ot, taki detal.

 

Co do innego detalu, kuc z grumpy catem jako cutie. Serio, myślałem, że to fanowska przeróbka skrina, well played, Hasbro...

 

Oceny tym razem nie wystawiam, bo byłaby zdecydowanie zbyt zaniżona z powodu nielubienia przeze mnie postaci, która grała dzisiaj pierwsze skrzypce. I dwie piosenki... szlag :v

 

Also, ciekawe czy będę w mniejszości ze swoją opinią xd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już dawno dawno! nie było odcinka Rarity i powiem szczerze mam mieszane uczucia. Odcinek nie był zły ale w wielu miejscach zastanawiam się czy było dobrze czy  źle ale powoli:

+odcinek Rarity (nie jestem jej wielkim fanem ale dobrze mi się oglądało jej odcinek)

+nowe miejsce (bardzo miła wycieczka do innej części Eqestri)

+piosenka (powszednia była lepsza ale każdy ma inne gusta a ja uważam że zła nie była)

+slice of life

+jakiś tam cel i antagonistka byli

+jak zwykle humoru nie brakuje

 

-bardzo przewidywalny morał

-ok naprawiamy reputacje Spika w odcinku 6 tylko po to by mieszać go z błotem w każdej możliwej okazji (ale +żarty mi się podobały jestem okropny wiem)

 

+/- widać że na siłę próbują poprawić reputacje Raryty która mimo swego elementu w powszednich odcinkach często była ... zachłanna? (nie wiem czy to dobre słowo ale jest sporo sytuacji które nie świadczyły o jej hojności albo przynajmniej jej nie potwierdzały a mogłyby)

+/- wiem miała być jak najbardziej hojna ale w kilku sytuacjach zachowywała się naprawdę naiwnie lub niemądrze

+/- była pod mocną presją wiem ale jak potraktowała swe przyjaciółki (niczego się nie nauczyłaś) przynajmniej szczerze tego żałowała

 

Dobrze podsumowując odcinek nie był zły ale też nie rewelacyjny więc daję 7 (fakt że nie przepadam za nią nie ma tu nic do rzeczy)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek obejrzany, refleksje na gorąco:

Jest dobrze! Całość utrzymana w klimacie pierwszych sezonów, mimo nowej lokacji :) Była widoczna przyjaźń pomiędzy Mane 6, wyraźnie zaznaczony morał (i to taki bardzo pasujący do ogólnego przesłania serialu), zabawne momenty przeplatały się ze wzruszającymi. Piosenka bardzo dobra, choć nie rewelacyjna (ale ciężko przebić kawałek z poprzedniego odcinka - przynajmniej w moim odczuciu). Ogółem: jestem na tak, daję solidną ósemkę. 

Po "Power Ponies" trochę zmalała moja ochota na MLP, ale teraz dostałem drugi z rzędu bardzo zacny odcinek i odzyskałem wiarę w serial :)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawdzie daję 9, ale zacznę od minusów, bo kilka rzeczy mnie dobiło, ale najbardziej:

 

stosunek Rarity do Spike'a. No naprawdę, miałam ochotę przywalić jej krzesłem, bo czasem jest damą, ale czasem jest pindzią, a w tym odcinku była tym drugim.

Rarity, która ma ten swój róg do lewitacji rzeczy potrzebuje małego smoczka żeby potargał za nią graty przez całe miasto. Naucz się pakować swoje rzeczy kobieto i nie wal tylu zbędnych, to może nie trzeba będzie tyle nosić! -.-" Poza tym porozdawała wszystkim wokoło diamenty, choć ich nie znała i prawie nic dla niej nie zrobili, a co dostał Spike za regularne usługiwanie jej jak kretyn? Hot-dogaaaa. Superrrrrrr... No i oczywiście, dlaczego miałaby jemu też dawać bilet na musical? W końcu to tylko plebs mający usługiwać księżniczce. -.-" Uh, porażka. To jest świetny przykład tego, jak głupie lub zwyczajnie wredne baby wykorzystują zadurzonych w nich chłopaczków. Rarity wredna nie jest, więc w takim razie zakładam, że jest po prostu głupia.

 

Co do plusów, to:

- piosenka

- RD lubi musicale!

- Rarity zrobiła błąd w histerii, ale zdała sobie z niego sprawę, przeprosiła i naprawiła.

- ta różowa menda była świetnym przykładem na złą postać. Nie znoszę jej, ale pasowała do odcinka.

- jak zwykle podoba mi się, że Rarity promuje bardzo klasyczne kroje w modzie- wprawdzie przerobione na poniacze, ale to wszystko i tak są odpowiedniki ludzkich ubrań i to dobrych. Rzadko tworzy coś z przesadą, niepraktycznego lub wyglądającego równie idiotycznie jak większość rzeczy, które w naszym świecie są teraz na topie, a wyglądają jak skradzione z cyrku.

- ta asystentka z błękitnymi włosami- brawa dla niej, jedna z moich ulubionych postaci. Niestety, takie osoby zdarzają się rzadko i jak ktoś jest nieasertywnym sługusem, to zwykle nim pozostaje przez lata albo do końca życia, dlatego ta klaczka jest bardzo dobrym przykładem jak należy postępować.

- Wet mane Rarity. ^^

 

To chyba tyle. :)

Edytowano przez Burning Question
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sezon4 chyba najlepszym sezonem :) Wiem, że jest taki trend, że zawsze 1 część/sezon czegoś jest najlepszy i na nowe rzeczy trzeba narzekać, no ale ja będe tym buntownikiem. 2 epizody w tym sezonie mnie wkurzyły, ale tak to pozostałe stoją naprawdę na wysokim poziomie. Dawno nie było odcinko skupiającego się tylko na Rarity. Odcinek bardzo ogrinalny, śmieszny i dość głęboki jak na taką bajeczkę. Lubie takie prawdziwe konfilkty jak w tym epizodzie, czy z Bats. Koniec sielanki, life is brutal i nie każdy jest idealny.

 

 

Plusy:

+ wreście Rarity

+ Rarity

+ Rarcia

+ Rarity

+ piosenka

+ grumpy cat cutie mark (domyślam się że cześć ludzi będzie płakać, że nie o to chodzi w tej kreskówce i liczą się tylko listy i wpisy do pamiętniczka, ale mam to gdzieś)

+ spike jako niewolnik

+ hot dog z marchewy

+ photo finish

+ Derpy

+ druga piosenka

+ fajna mimika postaci

+ Dress.mov (pozdro dla kumatych :P)

+ frendship isn't magic :D

 

Minusy:

- sam nie wiem, niby nie ma jakiś niedociągnięć ale brakuje czegoś mocnego w tym odcinku

 

Ocena: 8,5/10

 

Ta szpula nici trochę mnie przeraża. Jeśli to ma być klucz do skrzynki to jakoś tego nie widzę, ale kto wie, może twórcy mnie zaskoczą pozytywnie? A może to ma coś wspólnego z Rainbow Power i EQD drama?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, gdzieś Ty Derpiego znalazł?

 

PS. Zgadzam się z pierwszymi czterema plusami. Ale Spike jako niewolnik na plus? Masz świadomość, że on kiedyś dorośnie? ; )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Derpy to taki żart tylko :D

 

A tak się jeszcze wtrące. Czytam często to posty na tym forum jak i komenty na EQD i nigdy nie mogę pojąć dziwnego podejści ludzi do tej kreskówki. Oglądacie bajke o gadających kucykach a doszukujecie się często jakieś logiki, realizmu i Bóg wie co jeszcze. To jest czysta rozrywka, tak jak gry komputerowe, nie musi być realistyczne i z sensem by sprawiało radość. Ostatnio ktoś się doczepił że w Bats było widać odbicie w lustrze. Tak jakby to prawo fizyki naprawdę obowiązywało bo przecież wampiry istnieją. W jednej histori wampiry nie mają odbić, tu mają, kto twórcą zabroni sobie tak wymyśleć? To jest jakiś błąd? Albo narzekanie na złych bohtarów, że psują odcinki i nastroję oglądającym. Tylko jakby nie było Diamon Tiary i innych antygonistów to odcinki byłyby nudne, a akcja stałaby w miejscu. To właśnie fajnie że nie ma tej utopii i są tu przeróżne postacie które wywierają jakieś emocje na widzach. Cały czas jednak tzreba liczyć się, że to fikcja i nie ma co przeżywać. Tak samo narzekanie że mane6 nic nie wyciąga z poprzednich lekcji i znów popełnia jakieś błędy. Gdyby były co odcinek idealne, to znów nie było by żadnej fabuły dla odcinków. Chcecie naprawde oglądać kreskówke o tym jak wschodzi słoneczko i wszyscy dookoła się cieszą? Musi być jakaś harmonia, a przez to że postacie nie są idealne ogląda się to dość fajnie. Nasza rzeczywistość też nie jest różowa i dla mnie bardziej te historie są wiarygodne w tej formie jak do tej pory.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, zapomniałem napisać o tych dwóch świetnych nawiązaniach, czyli cutie mark Grumpy Cata, brawo animatorzy :3

Oraz nawiązanie lub nie do dress.mov (Rarity is watching you!) Albo czysty przypadek albo twórcy są chorzy i oglądają nasze fanomowe wytwory.

 

EDIT:


A tak się jeszcze wtrące. Czytam często to posty na tym forum jak i komenty na EQD i nigdy nie mogę pojąć dziwnego podejści ludzi do tej kreskówki. Oglądacie bajke o gadających kucykach a doszukujecie się często jakieś logiki, realizmu i Bóg wie co jeszcze. To jest czysta rozrywka, tak jak gry komputerowe, nie musi być realistyczne i z sensem by sprawiało radość. Ostatnio ktoś się doczepił że w Bats było widać odbicie w lustrze. Tak jakby to prawo fizyki naprawdę obowiązywało bo przecież wampiry istnieją. W jednej histori wampiry nie mają odbić, tu mają, kto twórcą zabroni sobie tak wymyśleć? To jest jakiś błąd? Albo narzekanie na złych bohtarów, że psują odcinki i nastroję oglądającym. Tylko jakby nie było Diamon Tiary i innych antygonistów to odcinki byłyby nudne, a akcja stałaby w miejscu. To właśnie fajnie że nie ma tej utopii i są tu przeróżne postacie które wywierają jakieś emocje na widzach. Cały czas jednak tzreba liczyć się, że to fikcja i nie ma co przeżywać. Tak samo narzekanie że mane6 nic nie wyciąga z poprzednich lekcji i znów popełnia jakieś błędy. Gdyby były co odcinek idealne, to znów nie było by żadnej fabuły dla odcinków. Chcecie naprawde oglądać kreskówke o tym jak wschodzi słoneczko i wszyscy dookoła się cieszą? Musi być jakaś harmonia, a przez to że postacie nie są idealne ogląda się to dość fajnie. Nasza rzeczywistość też nie jest różowa i dla mnie bardziej te historie są wiarygodne w tej formie jak do tej pory.

Powiem Ci, że masz rację, dlatego ja sam cieszę się z tego, że odcinek wyszedł i zawsze dam pozytywną ocenę mimo niedociągnięć, ale zauważ, są tutaj też osoby skłonne do zauważania błędów i to jest normalne, że niektórym może to przeszkadzać, każdy ma inne gusta, jeden będzie się delektował każdym szczegółem pomimo błędów a jeden je wszystkie wypomni, taki fandom, różne gusta, które trzeba akceptować :v

Edytowano przez Dashek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewięć!

W końcu mieliśmy okazję zobaczyć więcej słynnego Manehattanu. :) Jak dla mnie największą siłą odcinka nie była piosenka, a to właśnie miasto oraz ilość urzekających momentów i szczegółów  (cutie mark grumpie cata, cudny dialog Twilight - Rarity "-or could you? -I could. I do." bezbłędnie zagrane :)"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to mamy niby przyjmować bezkrytycznie wszystko? xd No wybacz, Temp, bo ja nie mam zamiaru xd Aczkolwiek:

 


W jednej histori wampiry nie mają odbić, tu mają, kto twórcą zabroni sobie tak wymyśleć?

 

Czepianie się odbicia było nieco głupie. I tu masz rację, raz mają odbicie, raz nie, raz cierpią od słońca, innym razem nic takiego się nie dzieje. Ot, wszystko zależy od widzi mi się twórcy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc, pierwszy od naprawdę długiego czasu odcinek o Rairity i jestem bardzo zadowolony. Naprawdę lubię odcinki gdzie gra główne skrzypce. Ma super styl, głos(piosenki :wub: ), ogólnie jest świetna. 
 
W tym odcinku nie było żadnych ustępstw od normy, nie jest to możne najlepszy odcinek z Rairity, ale nadal bardzo dobry. 
 
Zaczynając od fabuły kończąc na charakterystyce. Nie było chyba lepszej osoby do tego by odwiedzić Manehattan niż Rarcia. Ona po prostu tam pasuje. Może nie tak jak do stolicy, ale zawsze. Fajnie też, że reszta mane 6 się znalazła..początkowo bałem się, że w ogóle ich nie będzie w odcinku, ale cieszę się, że było inaczej. 
 
Motyw z sukienkami całkiem bardzo naturalny i pasujący do swoistej wado-zalety Rarity...hojności. Jak dotąd nie było chyba pokazana, jak hojność może negatywnie wpłynąć na innych. Duży plus, że w końcu podjęto ten temat i przedstawiono to w sposób pasujący do odcinka. Nowa ,,zła'' też fajna. Taka typowa zazdrosna o cudze sukcesy jędza, choć Rarity też głupio zrobiła pomagając jej..to w końcu zawody a w nich, jak na wojnie i w miłości, wszystkie chwyty dozwolone.  :flutterblush:
 
Prowadziło to do nieuniknionego rozwinięcia w którym Rarcia zastaje z niczym, bez przyjaciółek by sobie w ogóle nie poradziła, więc ich pobyt w tym odcinku jest również uzasadniony..to plus.
 
Na minus, niestety, zachowanie pozostałych mane 6...dziwię się, dlaczego podczas szycia tak nagle zaczęli mieć ważniejsze sprawy niż to. Zachowanie Rainbow rozumiem bo ona taka jest. Ale Pinkie? Fluttershy? To było dziwne i trochę nienaturalne..przynajmniej dla mnie. 
 
Ale oprócz tego nie zauważyłem żadnego większego minusa. Końcówka była satysfakcjonująca...przynajmniej dla mnie, cieszę się, że wygrała ten konkurs. (Bo tak chyba było, albo ja źle zrozumiałem). Ta asystentka tej zdziry również wzbudziła moją sympatię..Sam nie wiem, ale pasowało to do jej charakteru. Nie narzekał bym by było jej więcej w przyszłych odcinakach i jakoś rozwinęli ten wątek. 
 
Piosenki, jak zwykle, genialne. Uwielbiam Kasumi  :wub:
 
Odcinek mocne 9/10. Sezon 4 co raz bardziej przypomina mi sezon 2, jak dotąd nie było żadnego słabego odcinka. Oby tak dalej. 
 
P.S. Spike nadal jest popychadłem...szkoda mi gościa bo chyba nigdy nie zaliczy 
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem ciekaw tego odcinka. Dawno nie było epizodu gdzie Rarity odgrywa pierwszoplanową rolę. Doczekałem się i dostałem bardzo przyjemny odcinek. Odpowiednia ilość humoru, odpowiednia ilość wzruszających momentów. Może nieco naiwny, ale nie ma w tym przecież nic złego. Cały ten serial przecież taki jest. Przynajmniej nie kłuje to mocno w oczy.

 

Ogólnie jakbym się czepiał to ta metropolia Manehattan to powinna być nowa stolica Equestrii w przeciwieństwie do Canterlot, którym jest jeden zamek i trochę mniej lub bardziej szykownych domów. Zdaje sobie jednak sprawę, że stolica nie musi być najbardziej ludna w kraju to moje luźne przemyślenie. Ogólnie to nowe miasto jest mało kucykowe i nie pasuje mi zwyczajnie do klimatu fantasy z jakim utożsamiam MLP. Ot kopiuj wklej Nowy York. Nie jest to wielka wada, ale ten kontrast z innymi lokacjami mnie trochę razi.

 

Fabuła jest dobra. Dobrze wyeksplatowany jest motyw hojności. W sumie to dla mnie pierwszy odcinek gdzie jest on znacznie bardziej widoczny u Rarity. Morał jest trafny. Ogólnie to przyjemny slice of life z sukienkami. Nowy antagonista jest zły i wredny, ale nie jest irytujący jak Diamond Tiara za co duży plus, natomiast cieszy mnie, że jej pomocniczka zdobyła się na wielką odwagę i powiedziała prawdę. Nie jest łatwo się przełamać w takiej sytuacji. Wiem to z własnego doświadczenia.

 

Bohaterowie zachowują się dobrze. Podkreślę już w sumie to co każdy powiedział, że relacja Spike-Rarity o ile takie sługusowanie może i do małego smoka pasuje to taka hojna dama mu nie pomoże? To trochę niekonsekwentne. Rarity świetnie stroiła humory, co nie raz powodowało na mojej twarzy uśmiech. W sumie wrednie wykorzystywała swoje przyjaciółki i nie podziękowała za włożoną z sercem prace, ale to była dobra lekcja. Przecież one nie zajmują się zawodowo szyciem i nie dostały za to pieniędzy. Nikt nie jest kryształowy co jest dużym atutem całej serii.

 

Pierwsza piosenka jest całkiem przyjemna ale na kolana mnie nie powaliła. Nie jest zła, ale po MLP spodziewam się więcej w porównaniu do "Pony Everypony Should Know" wypada dla mnie średniawo i w sumie niewiele z niej wynika. Dla mnie druga krótsza pieśń świetnie buduje smutnawy klimat, co bardzo mi się spodobało. Podkreśla ładny morał z tego odcinka i gani za nieodpowiednie zachowanie.

 

Swoją drogą Rarci zaświeciły się dziwnie oczy w jednym momencie w kolorach tęczy. Na początku myślałem, że znalazła swój klucz do pudełka z drugiego odcinka. Fajny moment. Ładnie to wyglądało, ale dlaczego to tak podkreślili? Ogólnie w każdym odcinku dają jakąś zagadkę i mam wrażenie, że twórcy tylko trollują i nic z tego nie wykorzystają. Obym się pomylił.

 

Mnie ogólnie cieszy, że wychodzi nowy odcinek i zawsze staram się czerpać z niego radość. Nie ma nic złego w czepianiu się o różne rzeczy w serialu ile nie robimy z tego przesadą.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inne spostrzeżenie,czemu Twilight nie korzysta ze swojego statusu księżniczki? Ułatwiłoby im to trochę, choćby wzięcie taxi :P Nie mówiąc już o tym, że nikt nie rozpoznaje w niej księżniczki, widać w Manehattanie widok alicorna to normalka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam :P Już widzę jak księżniczka Luna czeka cierpliwie na swoją taksówkę. Twilight jest księżniczką i powinna z tego korzystać pod warunkiem, że nie wiązałoby się to z czymś negatywnym dla innych.

 

 

Po przemyśleniu, faktycznie może Twilight nie powinna korzystać ze swojego statusu w taki sposób. Popatrzyłem na tą scenę przez pryzmat realnego świata, gdzie większość osób zajmujących wysokie pozycje często wykorzystuje je wszędzie gdzie się da.

Edytowano przez Herudin
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Moja interpretacja odcinka - Rarity zdobyła pierwszy klucz do pudełka.

 

Jak dla mnie to zdobyła tylko jakąś lepszą nić :P Wątpię by zwykły kucyk z Manehattanu był w posiadaniu klucza do tajemniczej skrzyni. Raczej wątek z kluczami będzie bardziej podniosły, jak motyw z szukaniem elementów Harmonii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Littlebart

Mógłby ktoś wkleić motyw z tym Grumpy Catem bo ja jestem chyba ślepy :ohmy:

 

A co do odcinka, to bardzo mi się podobał, nie będę już opisywał co było na + a co na - tylko zastosuję szkolną ocenę 5-/6 :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...