Skocz do zawartości

Fallout: Equestria - Crimson Tide [NZ][Crossover][Violence][Przygoda][Dark]


Recommended Posts

20.10.2015, 21:09:27 Dżemonator012 napisał:

Już prawie siedem miesięcy mineło od ostatniego rozdziału.

Nie chcę być pesymistą, ale wygląda na to że nasz autor porzucił to opowiadanie. Niestety.

 

 

Nie nie, Fic nie został porzucony. Przygotowaem już 8 rozdział, jest on wyjątkowo długi i wymaga jeszcze poprawy formatowania, ale jest gotowy. Nie jest on napakowany jednak akcją, i miał być o wiele dłuższy ale w tym tempie skończyłbym go w przyszłym roku.

 

Przed świętami pojawi się tutaj i we wszystkich miejscach w jakich publikuję opowiadanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuuuuffffff.... właśnie kamień spadł mi z serca gdy to przeczytałem. Byłem już pewien że ten fic wylądował w koszu. Nie żebym był tego pewien, czy co. :squee:

Wciąż co prawda mnie trochę pytani, ale to chyba nie ma zbyt wielkiego znaczenia.

Mam tylko nadzieje by ten rozdział został wypuszczony na święta jak obiecałeś.

 

 

Edytowano przez Dżemonator012
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
20.10.2015 at 21:09 Dżemonator012 napisał:

Już prawie siedem miesięcy mineło od ostatniego rozdziału.

Nie chcę być pesymistą, ale wygląda na to że nasz autor porzucił to opowiadanie. Niestety.

Z tego co kiedyś napisał na SB Polskiego forum Fallout Equestria. 8 rozdział jest niemal ukończony. Ale na ile to prawda?

Sam chce się skontaktować z Gallantem/Samirem, gdyż chciałbym poprosić o zgodę na lektorat :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Powtarzam po raz ostatni.

 

Obrazki. W. Tym. Dziale. Chowamy. W. Spoilery! Proszę poprawić.

 

Od tego momentu każdy post (pomijając otwierające temat) na którym pojawi się obrazek/filmik/grafika  nie schowana w spoiler będzie natychmiast kasowany a osoba go zamieszczająca zostanie ukarana warnem za łamanie wewnętrznego regulaminu działu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...
  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...

Przybyłem, zobaczyłem i przeczytałem... ciąg dalszy przygód młodej bohaterki Sparkplug która musi się zmierzać z pustkowiami i po długich oczekiwaniach bohaterka w końcu odnalazła zagubiony przedmiot... najmocniej przepraszam, chłopaka. Kiedy przejrzałem tak na szybko rozdział i zobaczyłem ile ma stron, odetchnąłem z myślą że autor nie-zawiódł moich oczekiwań.

 

Nie myliłem się.

 

Zalety:

Przede wszystkim urzekło mnie ilości treści w opowiadaniu: musical, obyczajówka, akcja, rozplanowanie z jakiegoś filmu przestępczego... i tak dalej i tak dalej. Tępo i emocje zależności od danej sytuacji zmienia się całkowicie, co dla mnie jest ogromnym plusem. Sama fabuła rozwija się i nie nudzi, wręcz przeciwnie, wciąga jak bagno by kontynuować czytanie aż do wielkie finału który(mówiąc delikatnie oczywiście) uderzył mnie gigantycznym młotem w twarz, powalił z fotela na ziemie a następnie walną mnie w krocze. Miło też było zobaczyć jak kontynuujesz wątek pewnego osobnika z poprzedniego rozdziału. Finał(epizodu, części opowiadania?) był po prostu rewelacyjny. Nic ująć, nic dodać. 

 

Mimo superowego finału, który naprawdę mi się podobał, zauważyłem kilka błędów logicznych w rozdziale. Jakie błędy, już wyjaśniam o co mi chodzi.   

 

Wady:

Przede wszystkim brakuje mi po finale takich poważnych konsekwencji, w końcu bohaterka wyruszyła na wyprawę mimo sprzeciwu pozostałej części drużyny o mało przy okazji nie ginąc, a oni po tym wszystkim mówią "hej, jesteśmy drużyną i przy okazji twoimi najlepszymi(i jednymi) przyjaciółmi jakich posiadasz i ci chyba wyjaśniliśmy jak ta wyprawa jest niebezpieczna a ty mimo wszystkiego wyruszasz łamiąc prawo i o mało ginąc, spoko i tak wybaczymy ci choć by nie wiem co:facehoof:" chodzi mi o to, że brakuje mi tu choć by wkurzenia się pozostałych bohaterów na Sparkplug za to co zrobiła i jej lekko myśląc. 

Ostatnią rzeczą jest(ale co do niej nie mam stu procentowej pewności, jag by co:huhwha:) jest to co się wydarzyło podczas spotkania, a tak dokładniej chodzi o to że nie dawałeś żadnych "skazówek" że ich relacje są takie, a nie inne a późniejsze wyjaśnienie jest według mnie troszkę naciągane(ale to moja opinia więc nie musisz jej brać na poważnie)

 

I tyle.

 

Z okazji zbliżających się Świąt Boże Narodzenia pragnę życzyć autorowi: szczęścia, pomyślności, spełniania marzeń i żeby nie zabrakło samozaparcia i weny w dalszym pisaniu fanfica w przyszłym roku i wesołego Nowego Roku.

 

Ps. Nie muszę chyba pisać że czekam na kolejne rozdziały, prawda?        

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

To ci powiem, że najprawdopodobniej, przeczytasz je już w uniwersalnym języku, pochodzenia "Brytyjskiego". Takie info wynikło z rozmowy z Samirem na 12.4 w Krk 

 

Czy fanfic będzie tłumaczony na angielski!? Cóż, jeśli autor tak chce, jego wola:dunno:, ale nadal zostaje pytanie"Czy następnym roku pojawi się następny rozdział fanfica?" napisany oczywiście w naszej pięknej polskie mowie jeśli można. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu Dżemonator012 napisał:

ale nadal zostaje pytanie"Czy następnym roku pojawi się następny rozdział fanfica?" napisany oczywiście w naszej pięknej polskie mowie jeśli można. 

To już raczej odpowiedziałem, @Samir_Duran powiedział mi, że chce dotrzeć do szerszej publiki... Podejrzewam, że nie będzie mu się chciało tego potem tłumaczyć j3eszcze na eng. Ale powiedział, że nie widzi problemu, jakby ktoś to z angola dalej przekładał. Mowie tylko co było powiedziane. Ale lepiej, jakby Autor sam to skomentował.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22.12.2016 at 17:43 Dżemonator012 napisał:

 

Mimo superowego finału, który naprawdę mi się podobał, zauważyłem kilka błędów logicznych w rozdziale. Jakie błędy, już wyjaśniam o co mi chodzi.   

 

Wady:

Przede wszystkim brakuje mi po finale takich poważnych konsekwencji, w końcu bohaterka wyruszyła na wyprawę mimo sprzeciwu pozostałej części drużyny o mało przy okazji nie ginąc, a oni po tym wszystkim mówią "hej, jesteśmy drużyną i przy okazji twoimi najlepszymi(i jednymi) przyjaciółmi jakich posiadasz i ci chyba wyjaśniliśmy jak ta wyprawa jest niebezpieczna a ty mimo wszystkiego wyruszasz łamiąc prawo i o mało ginąc, spoko i tak wybaczymy ci choć by nie wiem co:facehoof:" chodzi mi o to, że brakuje mi tu choć by wkurzenia się pozostałych bohaterów na Sparkplug za to co zrobiła i jej lekko myśląc. 

Ostatnią rzeczą jest(ale co do niej nie mam stu procentowej pewności, jag by co:huhwha:) jest to co się wydarzyło podczas spotkania, a tak dokładniej chodzi o to że nie dawałeś żadnych "skazówek" że ich relacje są takie, a nie inne a późniejsze wyjaśnienie jest według mnie troszkę naciągane(ale to moja opinia więc nie musisz jej brać na poważnie)

 

 

 A więc pozwolę sobie odpowiedzieć na te wady ^_-

 

Po pierwsze: cieszę się, że wciąż posiadam wiernych czytelników, którzy śledza przygody Sparkplug i nie mają problemów z wskazaniem mi wad w dziele. Pomaga to mi się rozwijać.

 

Brak konsekwencji po finale:

W moim odczuciu, konsekwencji jest dość.

SPOILER

 

 


Sparkplug straciła pracę ale nie dotyczyły jej prawa Stalliongradu ani RNP. Pomimo pracy dla tego drugiego, nie jest ona ich obywatelem i nie podlega ich jurysdykcji per-se. Pracę także utraciła Peach Ball, a Frosty został zdegradowany.

Co zaś do złości jej przyjaciół, uważam że w tym wypadku okazali wobec niej pełnię zrozumienia i wyrozumiałości z powodu stanu w jakim skończyła gdy White Veil wygarnęła jej w twarz swoje bóle. Sparkplug przez parę dni była prawie jak roślina i wymagała opieki. W wypadku gdy ktoś jest tak zdewastowany, zazwyczaj przyjaciele odkładają swoje bóle na bok i starają sie pomóc.
 

 

/SPOILER

Jesli chodzi o kwestię relacji między Sparkplug a Coldbrew:

SPOILER

 

dawałem wskazówki w poprzednich rozdziałach. O ile się orientuję, zaczynała mieć przebłyski przeszłości już w rozdziale "Trottingham", ale z całą pewnością miała je najsilniejsze w "Stalliongrad". Słowem: Im bliżej jej było do Coldbrew, tym więcej swoich wspomnień uwalniała w przebłyskach. Wskazywałem też na jej metodę radzenia sobie ze złymi wspomnieniami przy okazji rozdziału "Złota Gwiazda", choć było to bardzo subtelne (trzeba brać pod uwagę jakie warunki meteorologiczne zmieniające sie na przestrzeni rozdziałów oraz mijającego w nich czasu).

/SPOILER

 

Mam nadzieję że rozwiałem parę wątpliwości ^_-

 

 

 

Co zaś sie tyczy następnych rozdziałów, owszem, było tak jak wspominał Accu, że planowałem pisać przyszłe rozdziały tylko po angielsku, jednak po większym namyśle uznałem, że będę jeszcze pisał po polsku i próbował tłumaczyć opowiadanie w międzyczasie. Obecnie opowiadanie jest tłumaczone na język rosyjski, tak więc kto wie, może ktoś z Rosjii spróbuje przetłumaczyć opowiadanie wtórnie na angielski? Byłoby super. Jesli znacie jakiegokolwiek tłumacza który podjąłby sie tłumaczenia na angielski, dajcie mi znać, chętnie sie z nim zapoznam.

 

 

Edytowano przez Samir_Duran
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

No dobra MUSZĘ to powiedzieć, rozdział spodobał mi się niemal tak samo, jak pierwsze zderzenie z oryginalnym Falloutem - którym to był gameplay w Fallouta 4. W którym to niestety fabuła lekko kuleje - Rozdział naprawdę świetny, to co wydawało się być prawdą, okazało się kłamstwem i to jak opisanym :)

Chociaż we wcześniejszych rozdziałach były urywki sugerujące, że pewien bohater coś wypiera, @Samir_Duran, świetnie to rozegrałeś. czekam na więcej, no i nie tylko ja :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
  • 3 months later...
  • 3 months later...
  • 3 months later...

Wow , no po prostu wow . Zacząłem go czytać chyba z  2 lata temu a teraz do niego wróciłem i  jestem tak pozytywnie zaskoczony ... ma wszystko czego mógłbym chcieć :

Niezła opowieść - Jest

Fajna paczka bohaterów za których trzymamy kciuki - Jest

Klimat pustkowi - Jest

Happy ending (może nie wymagany , ale ciesze się że to tak się skończyło ) - Jest

Zarąbisty twist pod koniec ( w ogóle nie spodziewałem się czegoś takiego ) - Jest

No po prostu bajka i choć na początku miałem wrażenie że gdzieś to już było , to w miarę czytania nowych rozdziałów to odczucie się zacierało i pozostawała tylko satysfakcja z śledzenia tekstu  .  Trzymam kciuki żeby pisanie szło Ci tak jak teraz , bo trzymasz poziom .

 

Ah zacząłem czytać nową "sagę" i serduszko troszku płacze . No ale dalej wypatruje nowych rozdziałów .

Edytowano przez Konik polski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...