Skocz do zawartości

Odcinek 10 : Rainbow Falls


Churchille

Recommended Posts

Odcinek przyjemny, zabawny i ogólnie pozytywny w odbiorze. Zasadniczo został ukradziony przez Derpy duet BB-FS - byli po prostu niepowtarzalni. Co do zachowania Rainbow - i to ma być lojalność? Do odstrzału. Nazywanie swojej drużyny przegrańcami (bo dokładnie to miała na myśli), łaszenie się do celebrytów, nieudolne próby odgrywania Drama Queen (niech się od Rarity uczy jak to robić dobrze :D)... czyli w sumie wszystko w normie. Jak zwykle dostaliśmy dawkę tęczowogrzywej arogancji. Poprawa na końcu jest, ale i tak o niej zapomni w ciągu góra dwóch odcinków - no cóż, taki jej urok (i żeby nie było to się liczy na plus tego odcinka jak i postaci :D).

 

Sama fabuła prosta i przyjemna - dokładnie taka jak być powinna. Zapierające pierś w dechach widoki Rainbow Falls i ciągnięcie samego tematu Igrzysk to kolejne mocne strony tegoż epizodu.

 

Przejdźmy teraz do pozostałej części Mane 6. Rarity wyraźnie miała zły dzień projektując stroje, chociaż BB w nim wyglądał przezabawnie. AJ swoimi jabłkami pod kruszonką godnie reprezentowała Element Tła, Pinkie wprowadzała zwyczajową dawkę chaosu (i robiła to genialnie) a Twilight była... w sumie nie wiem jak to określić... nijaka? Miała swoją rolę, ale tak naprawdę od czasu jak dodali jej skrzydła, to jej charakter upadł i to mocno. Już nawet niech jej zostawią te przeszczepy (no chyba że moga usunąć :crazytwi:), ale oddadzą stare neurozy - to by było coś pięknego.

 

Tło - Ileż tam było smaczków! Pojawiło sie KFC w postaci larwalnej (gryfy), ławeczkę okupowały Lyra i Bon Bon, a ku mojej żywiołowej radości, raz czy dwa razy mignęła też Cloud Kicker. Szkoda, że nie dali Blossomforth, chociaż Helia w duecie z Thuderlanem wypadła całkiem przyzwoicie.

 

Bulk Biceps i Fluttershy - duet marzenie. Ukradli dla siebie niemal cały odcinek i to nawet się specjalnie nie starając. Sceny z nimi po prostu powalały (czasem w dosłownym tego słowa znaczeniu), a poza tym działali jakoś tak... naturalnie. Wielke brawa dla scenarzystów.

 

Derpy - co tu dużo mówić... DERPY!!!!!! Wróciła :D Tylko szkoda, że na razie nie przywrócili jej głosu - mam nadzieję, że to się jeszcze zmieni. W każdym razie jej obecność podbija ocenę całego odcinka i to bardzo wysoko. Zresztą jej zachowanie też jest piękne - po prostu idealne. I nic dziwnego że wzięli ją na zastępstwo - w końcu to trzecia najszybsza lotniczka w Ponyville po RD i Cloud Kicker (Tak, tak to fanfik-kanon, możecie spokojnie go zignorować :D). Wspaniały powrót i chcę jej więcej! Natychmiast! :D

 

Minusy - niekonsekwencja przy BB i jego umiejętności latania, strasznie nieprzyjemne zachowanie Wonderbolts. Poprawa jest niegodna uwagi - wyraźnie grali pod publiczkę. Jednak może to po prostu wynika z charakteru pegazów? Pewna arogancja u nich wydaje się być jak najbardziej na miejscu.

 

Ocena. Sam odcinek - 7/10. Odcinek + duet BB-FS 9/10. Odcinek + duet BB/FS + Derpy 100/10.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The best episode. Ever. Krótko powiem, że jaram się tym odcinkiem, a prędko nie skończę. Nie spodziewałam się odcinka, AŻ TAK spełniającego moje wymagania. To było epic. Yaay! A więc, do rzeczy!

 

RD, jak zwykle, zawsze i wszędzie, podkreśla swoją niesamowitą niesamowitość, co uważam za duuuży plus. Szybkość, adrenalina, gryfy i.. Dużo, dużo pegazów! W dwóch słowach - Mój świat! Nareszcie to co chciałam.

 

Co do fabuły.. Początek mnie zaciekawił, zwłaszcza jarała mnie wzmianka o tym, że będzie coś pegazowego. Niestety, od momentu zaproponowania innego wyjścia przez Spitfire wiedziałam, że RD wybierze drużynę z Ponyville, bo wybranie drużyny Spitfire, byłoby na przeciw "Przyjaźń to Magia", o czym się chyba każdy domyślił. Trochę zrzuciła mnie z tropu arogancja Fleetfoot. Z początku skojarzyłam ją z sympatycznego i miłego kucyka. Stało się jednak inaczej.. Aż tak tego nie żałuje, bo lubię aroganckie pegazy, jednakże umiar z tą "arogancją" jest nawet wskazany.

 

Soarin strzela Rainbow komplementy.. OMG, a tego bym się raczej nie spodziewała XD No ale cóż, nic nie zaprzeczy, że jest ona super lotniczką. Nie spodziewałam się również tego, że Spitfire razem z Fleet wolą RD od Soarina. To było płytkie z ich strony, a sądziłam tą drużynę za honorową wobec swoich. Ale nareszcie ujrzałam moje ulubione pegazy w komplecie! Tylko trochę mi Lightning brakuje, ale przeżyje. Może i ją jeszcze kiedyś ujrzymy.

Wonderbolts.. NARESZCIE, a już byłam w 100% pewna, że przez dłuższy czas ich nie zobaczę.. A jednak Hasbro i bywa nieprzewidywalne. Przynajmniej ja nie interesuję się spoilerami ^^ W każdym bądź razie.. Ha! Derpy! Derpy jako zastępczyni Rainbow Dash w LOTNICZYM widowisku. Przyznam szczerze, że zaskoczyło mnie to - oczywiście pozytywnie oraz Derpy na zdjęciu razem z mane6.. A jednak!

 

Nie ma nic lepszego od odcinka, który kryje za sobą coś nowego. Tak więc, bez dłuższego pieprzenia, streszczę wszystko w punkty, specjalnie dla leniwych i niekumatych osób(bez obrazy).

 

+ Rainbow Dash i jej niesamowita niesamowitość.

+ Crazy Pinkie! Always and everywhere must to be!

+ Nareszcie scharakteryzowali Fleetfoot oraz nadali Soarinowi osobowość. Ogólnie Wonderbolts i.. Wonderbolts we własnej osobie! Na to czekałam.

+ Derp, Derpy.

+ Pegasus, pegasus only!

+ Kolejny order od Spitfire.. Czy nasza tęczowa koleżanka jest już blisko? Myślę, że tak.

+ Apple pie, apple pie, apple pie!

+ Komplementy Soarina!

 

- "Lojalność" Rainbow Dash.. Może i później postąpiła dobrze, ale to jak nazywała po cichu swoją drużynę, było moim zdaniem brakiem profesjonalizmu z jej strony.

- Nie honorowe zachowanie ze strony Spitfire i Fleetfoot.

- Brak Lightning Dust - A już myślałam, że również będzie reprezentować jakieś miasto i dowiemy się, z jakiego to miasta pochodzi. Szczerze mówiąc, zastanawiałam się nad tym.

 

To tyle ode mnie, daję odcinkowi 8/10, ponieważ odcinek jeden z najfajniejszych jakich obejrzałam. Miałabym wyrzuty sumienia, jakbym dała pełną dziesiątkę, ponieważ jakby nie patrzeć, minusy również widzę.. Nie oznacza to jednak, że nie obejrzę odcinka jeszcze raz! :v

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie, po tym, co pokazali nam wczoraj, naprawdę się dziwię, że RD wciąż tak ceni swoich idoli. Wcześniej miałem Wonderboltsów za drużynę, która jest najlepsza, ale też której członkowie mogą na sobie polegać. Zachowanie Spitfire i Fleetfoot było naprawdę podłe wobec Soarina, no i zdecydowanie mniej ich przez to cenię :P

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że jestem nieco leniwa, napiszę plusy i minusy odcinka:

 

+ Derpy,

+ Kochana, szalona Pinkie,

+ Charakteryzacja Fleetfoot,

+ Osobowość Soarina (polubiłam go dzięki temu),

+ Bulk Biceps, YEAAAAAAAA!

+ Order od Spitfire,

+ Kolejna wzmianka o Equestriańskich Igrzyskach.

 

- Porównanie przez RD drużyny Cloudsdale i Ponyville,

- Chamskie zachowanie Spitfire i Fleetfoot wobec Soarina,

- Kreacje Rarity (i to niby wyprzedza modę?),

- brak Lightning Dust,

- Fakt, że Wonderbolts reprezentowali Cloudsdale (myślałam, że może będą jury czy coś)

 

Ogółem odcinek oceniam na 7/10, podwyższyłam ze względu na Derpy.

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie, po tym, co pokazali nam wczoraj, naprawdę się dziwię, że RD wciąż tak ceni swoich idoli. Wcześniej miałem Wonderboltsów za drużynę, która jest najlepsza, ale też której członkowie mogą na sobie polegać. Zachowanie Spitfire i Fleetfoot było naprawdę podłe wobec Soarina, no i zdecydowanie mniej ich przez to cenię :P

 

Również uważałam ich za zgraną drużynę.. Lecz po tym co odwaliła kobieca (?) część drużyny, trochę zniechęciłam się do Wonderbolts. A szkoda, bo naprawdę brałam ich za przykład zgranej elity. Nie znaczy, że ich nie lubię, mam po prostu cichą nadzieję, że Spitfire jak i Fleefoot wcale nie są takie na jakie się prezentują.. Oby tak jednak było..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W odcinku postawiono na postacie drugoplanowe, lub wręcz z tła, podobny zabieg miał już miejsce w odcinku Darling Dont, ale wtedy zamiast fabuły była bijatyka. Fakt ocalenia Derpy oczywiście cieszył, ale prawdziwym zwycięzcą był Snowflake aka Bulk Biceps, nie tylko wyszedł z tła, ale jeszcze dostał jedną z głównych ról, ogólnie duet FS i BB był nawet śmieszniejszy niż random Pinkie Pie, no i jeszcze Soarin też miał też dużo ważniejszy wpływ na odcinek niż zazwyczaj. Widać jak wiele do tej pory traciliśmy, gdy pojawiały się odcinki praktycznie z samym Mane6 i nie żeby te postacie zaczęły mi się przejadać, ale mniej znane charaktery też bywają ciekawe i nie powinny "zbierać kurzu".
Na koniec warto pochwalić samą fabułę, mimo extra postaci nic nie było upychane na siłę, czy pospieszane. Gdyby ktoś mniej utalentowany pisałby scenariusz Rainbow miałaby mniejsze problemy z podjęciem decyzji i końcówka byłaby przewidywalna jak w Pinkie Apple Pie, tak się jednak nie stało i numer z bandażami był genialny.

Ocena ogólna 10/10, za Derpy, humor, gryfy, oraz nową lokację.

BTW: Jak już kiedyś pisałem, pegazy są mniej lub bardziej patologiczne, nie chodzi mi tylko o to jak Wonderbolts potraktowali swojego przyjaciela, ale też o to, że nie zrobiło to na nim aż tak dużego wrażenia, jakby to była normalka. Ja bym ich po czymś takim zostawił, niech sobie latają z Derpy.
BTW2: Spodziewam się jakiejś konkretnej roli Derpy, Gildy, Zecory, Iron Willa, Octavi, Vinyl, Lyry, Whoovesa aka Time Tunera, Buttona, Bonbon i Colgate aka Minuette w kolejnych sezonach.

Edytowano przez fallout152
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Również uważałam ich za zgraną drużynę.. Lecz po tym co odwaliła kobieca (?) część drużyny, trochę zniechęciłam się do Wonderbolts. A szkoda, bo naprawdę brałam ich za przykład zgranej elity. Nie znaczy, że ich nie lubię, mam po prostu cichą nadzieję, że Spitfire jak i Fleefoot wcale nie są takie na jakie się prezentują.. Oby tak jednak było..

 

Do momentu ich reakcji na Soarina, naprawdę uważałem, że to tylko ich test. Ale wyglądało na to, ze zwycięstwo je zaślepiło - smutne ;-;

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, odcinek był lepszy, niż się spodziewałam. Właściwie to sporo zrobiła obecność... DERPY!!! W dodatku ze swoim uroczym zezem. :derp6: Kocham twórców! No i obecność gryfów na zawodach! Sama fabuła odcinka była taka sobie, przez oczywiste rozwiązanie, ale nadrabiała postaciami.
Poza tym, czy tylko mi się wydaje, czy Bulk Biceps  ma zmieniony głos...? Dla mnie to duży minus, bo jego okrzyk nie ma już w sobie takiej mocy. Albo mi się przesłyszało...
Motyw tęczowy po raz kolejny, a więc mamy zapewne kolejny klucz!
Nie podoba mi się, że Twilight ostatnio jest kompletnie na boku. Ja chcę jakąś piosenkę w jej wykonaniu!
Ps: Co z tą ankietą, miała być i nie ma.  :fluttershy6: Z mojej strony 8/10.
Edytowano przez Kyoko
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, mnie tylko jedno zastanawia... Dlaczego wybrali na zastępstwo Derpy, skoro była jeszcze Twilight, ona też ma skrzydła i mieszka w tym samym mieście co reszta Mane 6, więc  i ona mogłaby zastąpić RD. Czyżby Derpy była lepszym lotnikiem niż Twilight (co w sumie jest nawet możliwe, zważywszy że Twilight jeszcze nie pokazała chyba ani razu jak lata, bez upadku).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Weszłaś kiedyś na jakieś Amerykańskie forum tzw bodybuilderów? Takich jak Snowflake, tylko chamskich tam nie brakuje, naprawdę. -.-" Zdaje się, że tylko niewielu nie ma nasrane w głowie, a jeszcze mniejsza liczba i ostro ćwiczy i jest oczytana czy coś w tym stylu.

Nie, nie wchodziłam i nie wątpię też, że wielu mięśniaków rozumem nie grzeszy (jak już pisałam, sama znam kilku takich), ale nie wiem czy internet jest dobrym źródłem oceny takich osób, bo wielu w internecie zachowuje się inaczej niż w prawdziwym życiu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek przyjemny, ja przyznam, że nie zwróciłam uwagi na to, że Twilight rośnie ;o Duet Bulk Biceps i Fluttershy powala na kolana! Niestety były jakieś minusy, i tutaj pozwolę, że zacytuję Violett, która napisała takie minusy, jakie ja chciałam napisać. : )

 

- Porównanie przez RD drużyny Cloudsdale i Ponyville,

- Chamskie zachowanie Spitfire i Fleetfoot wobec Soarina,

- Kreacje Rarity (i to niby wyprzedza modę?),

- brak Lightning Dust,

- Fakt, że Wonderbolts reprezentowali Cloudsdale (myślałam, że może będą jury czy coś)

 

Odcinek oceniłabym na 5/10, ale za duet idzie 7/10 i jeszcze za przesłodką Derpy 9/10.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z fajniejszych odcinków jakie miałem okazję obejrzeć (ogólnie czwarty sezon jest świetny - a miałem pewne obawy)... Sam fakt, że jest to dopiero odcinek 10 (gdzie zapowiedziano, że będzie więcej niż trzynaście - czyli ok. 23 odcinków będzie), to fakt, że jeszcze będzie sezon V napawa optymizmem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden w najlepszych odcinków! 

 

Nasz mięśniak powiedział więcej niż ,,Tak!"  + 

Derpy dostała swoje 2 minuty sławy, na co wielce liczyłam. +  

Wonder Bolts pojawili się po raz kolejny +

Derpy była na zdjęciu + 

Miała zeza mimo tego, że nie powinna ponieważ on był tylko błędem w tle, jednak zauważyli chyba, że wolimy Derpy z Derpem i mamy to czego chcieliśmy! + 

 

Ogółem ekstra odcinek.  

 

co mnie zdziwiło ? 

Dojrzałam Berry Punch i skrzydła. 

 

co wyszło na dobre ? 

Kucyka tła miały własny głos :lunaderp:

Edytowano przez Wilk Cassidy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, mnie tylko jedno zastanawia... Dlaczego wybrali na zastępstwo Derpy, skoro była jeszcze Twilight, ona też ma skrzydła i mieszka w tym samym mieście co reszta Mane 6, więc  i ona mogłaby zastąpić RD. Czyżby Derpy była lepszym lotnikiem niż Twilight (co w sumie jest nawet możliwe, zważywszy że Twilight jeszcze nie pokazała chyba ani razu jak lata, bez upadku).

Nie wybrali jej ponieważ Twilight od jakiegoś czasu jest Księżniczką? A to "impreza" zarezerwowana dla pegazów? 

 

Jak dla mnie odcinek znakomity. Bon Bon pegazem? Flitter, Cloudchaser i inni. No i te "relacje" pomiędzy "mięśniakiem" i Fluttershy. Mówiąc krótko - Yay? YEAH! (wyczuwam shippingi)

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ocena miała być już wczoraj, ale ostatnio trudno mi znaleźć czas dla forum:

 

Nie przedłużając, więc:

 

plusy:

+ pomysł z sztafetą oceniam na plus, bardzo oryginalny i ciekawy koncept.

+ To miasteczko z tęczami jak wodospady...

+ Komiczne są te sceny ćwiczeń.

+ Strój czirliderki Pinkie Pie.

+ ciasta Applejack.

+ Rainbow Dash jako bohaterka ratująca Soarisa. 

+ Dashy się nie zmieniła, nawet jak nie umie zdecydować, zdecydowała się żeby nie decydować.

+ Jej przyjaciółki naprawdę są warci swojej nazwy, kiedy to wsparli Rainbow Dash w szpitalu

+ i faktycznie jakby twilight wyższa się zrobiła.

+ powrót Derpy!!!

+ No i Dashy zdobyła kolejny klucz.

+ te kolorowe peruki pod koniec.

+ morał w finale rozwiązującym akcje.

+ gryfy też będą na olimpiadzie!

+ muzyczka z filmu Rocky bodajże...

+ trener Wonderboltsów.

 

 

minusy:

- Bulk Biceps w sztafecie, serio? Nie można było dać kogokolwiek innego? Fluttershy to jeszcze rozumiem, ale kogoś którego skrzydła są tak absurdalnie małe?

- Dlaczego doktor whooves ma skrzydła? I inny znaczek? To jest jego jakiś klon czy przyrodni brat?

- Nie lubię od dziś wonderbolsów, liczy się u nich tylko to aby wygrać, najlepiej po trupach do celu, a nie kompan w potrzebie, nawet Soarisa nie odwiedzili w szpitalu.

- Dlaczego Dashy nie jest przyjęta do Wonderbolts? Ma wszystko, talent, szybkość, skilla z bum rainbowem, przyjęto do akademii, co jej jeszcze brakuje?

- Derpy nic nie mówiła. -,-

- Czego się ta Applejack i Fluttershy podniecają tym Bulk Bicepsem? Nastroi muskuły, a one jak te siliconowe panienki z Kalifornii.

 

 

Ani na plus, ani na minus:

? Tego kucyka Bulk Biceps, nie mam pojęcia jak ocenić. Czasami mnie wkurza jego sama osoba, gdyż nie lubię w kreskówkach postaci lalusiów czy innych mięśniaków. Z drugiej natomiast dodaje do odcinka trochę komizmu i nie wydaje się aż tak zły. Nie wiem może ze mną jest coś nie tak, a może po prostu powinienem być sprawiedliwy i dać mu minusa za jego udział w kreskówce dla dzieci. 

 

 

 

Oceniam odcinek wysoko i stanie się mym ulubionym.

 

9/10

 

Czekam na wersję dubbingową.  :x

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wygląda jak doktor whooves.

 

W odcinku 13 trzeciego sezonu doktor miał inny znaczek, taki sam jak w tym odcinku, a w odcinku "Ponaddźwiękowe bum", doktor miał skrzydła...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...