Skocz do zawartości

Czym dla was jest fandom?


Recommended Posts

Podstawowe pytanie, które chyba nigdy nie padło na forum...

 

Jaki fandom jest, każdy widzi. Tyle, że dla każdego fandom to w zasadzie co innego, bądź po prostu pewne proporcje są inaczej poukładane. Dla kogoś fandom to będzie tylko zbiór fanartów, fanficów itp. Dla kogoś innego fandom to tylko konkretna ekipa ludzi. Dla kogoś innego fandom to ucieczka od problemów. A dla kogoś innego fandom będzie tym wszystkim, co wcześniej zostało wymienione.

 

A WIĘC.

 

Czym dla WAS jest fandom Bronies i Pegasis? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobre pytanie.

Kiedyś zawsze myślałem, że bycie bronym to po prostu oglądanie serialu i bycie jego fanem. Zmieniło się to jednak rok temu nawiązując kontakt z ludźmi z fandomu. Dlatego obecnie postrzegam to podobnie jak Littlepip.

 

Fandom to zdecydowanie ludzie. Poznałem mnóstwo kreatywnych, ciekawych ludzi z poczuciem humoru. Można z nimi pogadać na luźniejsze, jak i na poważniejsze tematy. Do tego uczestnictwo w meetach stało się pewnego rodzaju spędzaniem wolnego czasu.

 

Uważam, że gdyby nie ludzie, to nie byłoby fandomu. Niektórym serial mógł się już znudzić, ale jednak ze względu na znajomości w tym fandomie wciąż tkwią. Ostatnio moim marzeniem jest wziąć udział w każdym możliwym ponymeecie. No ale pieniążki, studia, te sprawy :v .

 

Gdyby nie ludzie, to pewnie odszedłbym z fandomu.
 

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie, to zbiorowisko człowieków, których łączy co najmniej średnie zainteresowanie poniaczami. Fajne źródło nowych znajomości, rozmów, dowcipów i fanartów do których sama mogę czasem coś dorzucić. To też ciekawe źródło obserwacji biorąc pod uwagę, jak wielu różnych ludzi jest w tym fandomie.

Mnie najbardziej interesują twórczy, oraz casual bronies w porywach do wielkich miłośników z którymi nadal można pogadać o innych rzeczach niż kucyki, jak przyjdzie co do czego. Najmniej interesują mnie naaaaajmłodsi w tej grupie i clopperzy, oraz ludzie promujący szkodliwe ideologie używając MLP (rasizm itp.). Na pierwszych za stara jestem, drudzy mnie przerażają, a trzecim mam ochotę przywalić krzesłem. >.>

Edytowano przez Burning Question
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak nie mogę się za bardzo wypowiedzieć (nie byłem na żadnym ponymeecie narazie) czekam na jakiś w Łodzi. :fluttershy4:

 

W Łodzi Bronies i Pegasis regularnie się spotykają na meetach. Polecam grupę facebookową Bronies Łódź. Jeśli zaś liczysz na coś w rodzaju Zorganizowanego Ponymeetu, czy MLK, nie masz na co liczyć ;) 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to przede wszystkim ludzie, jak do tond poznałem dużo fajnych osób, spotkania , meety sam ma zamiar pojechać na jakieś i zobaczyć jak to wygląda.

- Twórczość typu Fanarty i Fanfiki( mam w planach napisać ale w pierw mszę ogarnąć jak się do tego zabrać)

- Fajny klimat na fandomie bardzo pozytywny.

Edytowano przez KamilPL 94
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Piter Wan Kenobi

Fandom ? Hm.. dosyć ciężkie pytanie aczkolwiek myślę, że tak jak poprzednicy pisali, głównie ludzie. Owszem, pucyki tez są ważne, ale powiedzmy sobie szczerze kiedyś tam sie znudzą. A niektóre znajomości będą trwać tutaj długo. Plus meety, których jest od groma. Na dodatek w moim przypadku jest to odejście chociaż na chwilkę od problemów. Kontynuując, są u nas rowniez idioci oraz gimbusy(nie chodzi mi o istoty, które śmigają do gimnazjum, tylko o stan umysłu) co jest minusem, aczkolwiek wszędzie są takie osobniki oraz każdy fandom ma minusy, więc. Do dzis zaskakuje mnie talent niektórych fanów również, gdyż niektóre prace są zaiste ^.^ Smutam tylko, bo spora część wyznawców kucy uciekła z różnych powodow, bywa.

Edytowano przez Piter Wan Kenobi
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fandom? Podstawa do pisania moich zgubnych felietonów :P Mówiąc szczerze, to jestem winien coś Bronies... Zacząłem patrzeć na świat w totalnie innym świetle. Myślenie już nie sprawia mi bólu  :rainderp: (Jak to było do tej pory). Myślę, że przez MLP wydoroślałem. Och, ironio! 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fandom, czym jest fandom. W sumie podzielę swoje posta na dwie części - jedną nim stałem się członkiem fandomu i drugą po dołączeniu do Waszych "skromnych" szeregów ;)

 

Przed: cóż, nie będę czarował. Hejterem nie byłem z pewnością, ale nie mogłem się nadziwić faktem, iż osoby płci męskiej w wieku gimnazjalnym/licealnym, a nawet studenci oglądają kreskówkę o kolorowych kucykach. Chyba moja logika była wtedy zatrważająco płytka, bowiem fakt ten nie mieścił się w jej granicach. Lecz mimo wszystko. Raczej nie interesowałem się tym. Ludzie się spinali o to, że ktoś ma kucyka na awatarze, ja pytałem "no i co z tego, że ma?" Ludzie się spinali, że ktoś wrzucił coś powiązanego z kucykiem, a ja po prostu przewijałem dalej stronę. Postrzegałem ten fandom trochę jak kolejne "dziwne" zjawisko w internecie jakich wiele. 

 

A teraz? Zdjął mi fandom klapki z oczu. Po obejrzeniu My Little Pony zrozumiałem, o co jest to całe zamieszanie. I zrozumiałem, czemu ludzie to lubią. Coś jednak jest w stwierdzeniu, iż znaczna większość hejterów to osoby, które po prostu oceniają powierzchownie fandom i nie wykazują najmniejszej chęci zapoznania się z tym, co tak otwarcie krytykują (jeśli bluzgi w ogóle krytyką można nazwać). Fandom to są ludzie. Ludzie z różnych środowisk, o różnych gustach, preferencjach, na zagranicznym forum także różnych wyznań i narodowości, między którymi w znacznej większości panuje zgoda. Fandom, w którym są zarówno zwykli ludzie, którzy po prostu lubią My Little Pony jak i ludzie, którzy piszą różnego rodzaju fanfici, tworzą muzykę o "kucykowej" tematyce, a nawet są w stanie sami nakręcić animację w stylu MLP. W dodatku sam przez fandom się zmieniłem. Stałem się bardziej wyrozumiały i przyjazny w stosunku do innych ludzi. Jak się mam negatywnie o czymś takim wypowiedzieć? Jesteście niesamowici, ludzie i tyle ^^

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie fandom to przede wszystkim  źródło memów, obrazków, opowiadań oraz filmików związanych z " My Little Pony: Friendship is Magic. Często można znaleźć bardzo fajne prace którym warto poświęcić troszkę czasu. Fandom to też ludzie których można poznać i polubić, chociaż ostatnio bardziej nienawidzę wszystkich i wszystkiego co raczej utrudnia a może i nawet uniemożliwia nawiązanie zdrowych relacji z innymi. Więc tak: Fandom to zasadniczo ludzie oraz to co tworzą i sobą reprezentują etc.

Edytowano przez Dear Princess Futurella
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo, iż ten fandom mocno wyniszczył mi psychikę, a wiele razy wprawiał mnie w taki stan, ze piana mi ciekła z pyska, to nadal się w nim kiszę.

 

O ludziach zbytnio wypowiedzieć się nie mogę, gdyż na żadne meety nie jeżdżę (pogranicze Wielkopolski i Pomorza). Jednak chętnie bym się przejechał, aby sobie z kimś pogadać. Pomimo, iż zbytnio ludzi nie lubię i na tym forum niektórzy mocno zatruwają innym życie, to być może w "realu" byłoby inaczej?

 

Mój udział w fandomie ogranicza się do tego forum, przeglądania devianarta,pisanie ficka oraz do lajkowania kucykowych stron na facebooku, które zresztą powoli mnie denerwują (na każdym kroku żarty z olbrzymimi podtekstami). Głównie to trzymają mnie tu serial wraz z artami i muzyką (której zresztą słuchałbym o wiele więcej, gdyby nie internet na limit), lecz gdybym miał więcej czasu, to może i fickami bym się zainteresował.

 

Na koniec muszę się przyznać, że raczej nie dałbym rady wycofać się z tego fandomu. To jest jak mutacja genetyczna; następuje w każdej komórce i nie da się jej całkowicie usunąć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Fandom Bronies i Pegasisters jest dla mnie zbiorowiskiem ludzi posiadających tą samą pasję do serialu Mlp co ja, dzielących się swoimi spostrzeżeniami, uwagami jak i własnym zdaniem na temat nowych odcinków, postaci, artów oraz animacji.

 

Jest również dla mnie jedyną formą kontaktu z Bronies i Pegasisters ponieważ w miejscu gdzie mieszkam nie znam nikogo kto również jest fanek serialu.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Fandom wg. Mnie to lud, który go tworzy. Mimo tego, że każdy z nich lubi kuce, każdy jest inny. Ma inną osobawość i inne zainteresowania. Fanddom też nie powinien być być jakoś restrykcyjny do jakiejś grupy w nim. Czyli jak ktoś jest brootaku czy cloperem też jest bronym i nie może on z tego powodu być jakoś od niego odsunięty. Czyli fandom przedewszystkim powinien być wolny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tutaj po latach w fandomie mam swoją zasadę:

 

Kucyki są dla każdego. Fandom nie.

 

Krótko mówiąc owszem, kucyki może lubić każdy. I zwykły człowiek i futrzak i otaku i Rasiak i Gabryś. Ale bywają w fandomie jednostki, które fandomowi bardziej szkodzą, albo w ogóle są jednostkami niebezpiecznymi lub totalnie nieogarniętymi (Kto słyszał historię Daszki to wie o czym piszę) i takie jednostki nie zasługują na to, by w fandomie być. Trzeba je usuwać z fandomu chociażby dla bezpieczeństwa innych.
 

Żeby nie było, bo zaraz padnie argument, że człowiek może się zmienić. Owszem, może, ale trzeba tego chcieć. Są zaś jednostki, które ino gadają, że się poprawią, dostają masę szans i nie widać nawet próby zmiany. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grupa ludzi, którzy poznali się dzięki serialowi My Little Pony: Friendship is Magic. Fandom to świetna motywacja do działania. Inspiruje on różne dziedziny sztuki, zachęca do integracji między ludźmi. Pozwala nawiązać wiele wartościowych przyjaźni. Fandom sprawia, że ludziom "się chce".

Pozwala odkryć u siebie cechy, których wcześniej nie było się świadomym. Wzbogaca życie towarzyskie. To i pozwala spędzić miło czas.

Ogólnie traktuję fandom jako swego rodzaju społeczność pełnych rozmaitych pasji, zwykle ponadprzeciętnie inteligentnych i wrażliwych ludzi. I to jest właśnie piękne.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...

Elizka w ogóle nie pamięta, czy kiedyś tu pisała, ale jeśli pisała, to pisze raz jeszcze, bo ją dziś na coś konstruktywnego wzięło. Więc...(nie zaczyna się zdania od więc... eh...)

Fandom dla mnie jest tak na prawdę jak druga, internetowa rodzina. Można porozmawiać o wszystkim i o niczym, rozwijać się na różne strony i wspólnie jarać się kolorowymi istotkami, czego w mojej szkole raczej zrobić się nie da(o tych istotkach mówię). 

Fandom zawsze sobie pomaga, czego dowodem są akcje, o których dane mi było czytać. Fandom, mimo, że nie zawsze jest idealny i nie wszyscy ludzie, którzy do niego należą są, że tak to ujmę... przystosowani do życia w społeczeństwie, to mimo wszystko jest to, jak dla mnie, jeden z najlepszych fandomów danego serialu/książki/filmu i tak dalej, który spotkałam i wierzę, że tak pozostanie.

 

I popieram Lindsa. Kucyki dla wszystkich, Fandom NOT!

 

Elizka mówi mode off.

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...