Skocz do zawartości

Moonshine


Alekseł

Recommended Posts

Wygląd normalny:

e82i.png

W stroju do latania by Cartoon Tiger i użytkownicy forum:

mn1u.png

Jej Cutie Mark:

1505616_550639895029045_1597049298_n.png

Jak będę miała więcej obrazków to dodam :-)

Imię: Moonshine (ale przyjaciele mogą zwracać się do niej Moon

Wiek: około osiemnastu lat ludzkich

Rasa: Alicorn

Miejsce zamieszkania: Canterlot

Rodzina: siostra Sunshine, mama Luna, ciotka Celestia, przyrodnia siostra Molestyna, ojciec Molestor, i ciotka Molestia

Charakter: Moonshine łatwo wpada w złość, ale stara się kontrolować co nie zawsze jej wychodzi. Uwielbia latać pewnie dlatego, że nie radzi sobie z magią rogu. Myśli, że jest najlepsza, więc gdy przegrywa wpada w szał. Zdecydowanie jest wybredna przez co często wkurza wszystkich dookoła. Ma oczywiście dobre strony takie jak miłość do zwierząt oraz ogromna chęć do nauki.

Umiejętności: potrafi bardzo szybko latać, co rekompensuje jej nieumiejętność czarowania rogiem. Przez lata wykształciła mnóstwo sztuczek takich jak ogromna zwrotność, a aktualnie uczy się Ponaddźwiękowego Bum. Jako córka Luny potrafi wznosić księżyc.

Opowiadanie: Dlaczego stała się Alicornem. UWAGA! OPOWIADANIE USIANE ORYGINALNYMI POSTACIAMI.

Prolog. Od Luny i Celestii.

 

Tych dwóch minionych dni nigdy nie zapomnimy. Mimo iż jesteśmy tak różne przydarzyło nam się to samo Zostałyśmy oszukane. Zdradzone. Nigdy już nie będziemy takie same. Może najpierw powinnyśmy opowiedzieć co się zdarzyło.

Ostatnio doszły nas słuchy o przekraczaniu granicy naszego kraju. Poleciałyśmy to sprawdzić. Była to granica z maleńkim krajem obejmującym zaledwie jedną górę, Molestą, którą władała nasza zaginiona siostra, Molestia wraz z mężem Molestorem i córką Molestyną. Po przebyciu na miejsce ujrzałyśmy Molestora, który spokojnie przechadzał się między drzewami. Podeszłyśmy się przywitać.

- Witaj Molestorze.

- Witajcie piękne klacze - odpowiedział. - Co was tu sprowadza?

- Usłyszałyśmy o przekraczaniu granicy.

- Ach, to chyba ja. Wasz kraj jest taki piękny. Pewnie podróż była męcząca, w końcu Canterlot jest tak daleko od Molesty. Może zostaniecie na noc, zregenerujecie siły. Molestii i Molestyny niestety nie ma. Pojechały na pokaz mody. Nie dajcie się namawiać, tak dawno u nas nie byłyście, a i Molestanie się ucieszą z powodu przybycia dwóch pięknych sióstr miłoścowej królowej.

- Oczywiście, z chęcią zostaniemy na noc.

- To cudownie! Akurat przyleciał mój rydwan.

Wsiadłyśmy za nim do złotego rydwanu powożonego przez cztery pegazy. Już po chwili znalazłyśmy się w zamku.

Zamek ten był z białego wapienia z różowymi i złotymi zdobieniami. Otoczony był murem z tego samego materiału. Daleko mu było do naszego marmurowego zamku w Canterlocie, a tym bardziej do zamku w Kryształowym Imperium, ale robił wrażenie.

- Nie martwcie się brakiem odpowiednich kosmetyków. Służące zaprowadzą was do komnat, w których znajdziecie wszystko co potrzebne, a potem pokażą wam drogę do sali jadalnej - powiedział Molestor.

Poszłyśmy za służącymi do sąsiadujących ze sobą komnat. Rzeczywiście było tam wszystko. W szafie wisiały cudowne suknie, których mógłby pozazdrościć sam Fancy Pants. Przebrałyśmy się w nie i ruszyłyśmy do sali jadalnej. Zjadłyśmy cudowną kolację niczego nie podejrzewając, ale potem zaczął się koszmar. To co się zdarzyło musimy opowiedzieć osobno. Pierwsza zacznę ja, Celestia.

Gdy doszłam do komnaty poczułam się dziwnie słabo. Kręciło mi się w głowie. Pomyślałam, że to może jeszcze zmęczenie po podróży, więc zdjęłam sukienkę i położyłam się na łóżko. Dopiero po chwili zorientowałam się z obecności postaci stojącej w rogu. Chciałam zapytać się kto to, ale straciłam władzę w ustach. Kucyk zbliżył się do mnie i rozpoznałam w nim Molestora, który po chwili usiadł na łóżku. Chciałam zaprotestować, ale odpłynęłam.

Tu Luna. Teraz moja kolej. W przeciwieństwie do Celestii mi nie podanego niczego na kolacji. Nigdy nie potrafiłam spać w nocy, w końcu to był mój czas. Leżałam na łóżku. Była już północ, gdy do mojej komnaty zapukał Molestor. Otworzyłam mu bez podnoszenia się, czemu nie? Wydawał się być taki miły. Wniósł ze sobą dwa kieliszki szampana. Porozmawialiśmy chwilę, a potem sięgnęliśmy po kieliszki. Nawet nie wiem kiedy usta Molestora dotknęły mich ust. Nie mogłam zaprotestować. Stałam się kompletnie bezwładna. Zanim odpłynęłam zdążyłam zobaczyć jak Alicorn kładzie się obok mnie i zaczyna mnie obejmować. Więcej nie pamiętam.

Obudziłyśmy się rano jednakowo przerażone tym co się stało. Wspomnienia powróciły, co było dziwne, przecież nie powinnyśmy były nic pamiętać. Noc z Molestorem i jego czułe pocałunki. Do reszty bałyśmy się przyznać. To było straszne i przyjemne jednocześnie. Spotkałyśmy się przy wyjściu obie tak samo chętne do ucieczki. Już miałyśmy wyjść gdy przed nami zmaterializował się Molestor.

- Ależ moje panie, chcecie już wyjść? - zapytał się. - Molestia i Molestyna wrócą dopiero za tydzień! Przez ten czas będziemy mieli czas dla siebie - to mówiąc uśmiechnął się lubieżnie i otarł się o nasza zadki. Pędem wybiegłyśmy i poderwałyśmy do lotu. Po godzinie byłyśmy w domu. Nie chciałyśmy się przyznać do tego co się stało. Nie mówiłyśmy o tym. Dopiero później zobaczmy co z tego wyniknie.

***

Dziś urodziły się nasze córeczki. Lepiej będzie jak każda z nas opisze je osobno. Tym razem kolej Luny by pierwsza zaczęła.

Moja córeczka to Moonshine. Jest delikatnie błękitna, a jej falowana błękitno-srebrnogrzywa i skrzydła wyglądają jak skrzydła mojej siostry, Celestii. Po mnie odziedziczyła wzór na zadzie w miejscu Cutie Mark. Mam tylko nadzieję, że nie odziedziczyła po mnie złej formy. Jej róg jest długi i ostry, a skrzydła bardzo duże. Mała jest taka sprytna, że już lata mimo iż dopiero dziś się urodziła. Teraz śpi. Łakoma z niej bestia, ale na razie to nic. I tak jest niezwykle szczupła. Nie wiem jeszcze dokładnie jaki ma charakter. Myślę, że jest odważna ale niecierpliwa. Gdy za pierwszym razem nie udało jej się wlecieć naprawdę się wściekła. Uwielbiam jej platynowe oczy.

Teraz ja, Celestia, napiszę o swojej córeczce. Moja malutka Sunshine jest delikatnie różowa, a to jest takie słodkie. Ma szczupłą sylwetkę. Po mnie odziedziczyła skrzydła, ale widzę, ze w przeciwieństwie do siostry Moonshine nie radzi sobie z nimi tak dobrze. Za to już widać, że świetnie czaruje. Udało jej się nawet lewitować na 2 centymetry! Jestem z niej taka dumna! Ma piękną grzywę, która wygląda jak grzywa Luny, ale jest złoto-żółta. Tak jak Luna i Moonshine ma wzór w miejscu Cutie Mark, ale jej wzór jest błękitny, a jej oczy morskie.

To są nasze córeczki. Nie wiemy czy będziemy mogły dłużej prowadzić ten pamiętnik. Prawdopodobnie jest to nasz ostatni wpis. Teraz czas by to Sunshine i Moonshine prowadziły własny dziennik.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem(niestety) umiejętności które posiadała w oryginale. Jest lepiej, ale nie dobrze, a kilka błędów poważnie rzuciło mi się w oczy.

Jak wznosi księżyc jeśli nie potrafi używać rogu?

Dlaczego u licha wszyscy z tej rodziny mają w imionach przedrostek "Molest"?

To kwestia gustu, ale "ponaddźwiękowe bum" nie brzmi dobrze.

 

Zmień też kolor historii, bardzo ciężko cokolwiek przeczytać bez zaznaczania.

Edytowano przez GoForGold
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc tak... Może miłościwie nie skomentuję faktu, że połowa bohaterów ma w imieniu człon "Molest", o już od startu budzi złe skojarzenia. Dodać niemal bezpośrednie koligacje z Księżniczkami oraz ogólny overpower, który zakrawa na paranoję i jest raczej komiczny. 

Skoro jesteśmy przy overpower - mocy można było jeszcze dodać. Dlaczego tylko dwa skrzydła, a nie na przykład sześć? Byłby serafin. Dlaczego ograniczać się do kontroli pogody, skoro można jeszcze rządzić ziemią i wodą? 

Oczywiście ironizuję. Pamiętniki to fajna sprawa, wpisy to dobry pomysł, ale potraktowanie tego na serio i z należytą dozą powagi jest w obecnej formie niemożliwe - no chyba że autorkom specjalnie chodziło o wywołanie na twarzy uśmiechu politowania. Jeśli tak, zwracam honor. Imba alicorns są dobre dla początkujących pisarzy, ale bardziej doświadczonych i oczytanych koneserów z miejsca odstręczą. Tych mniej oczytanych pewnie też. 

Jedną szpilę jeszcze wbiję - Molestia ma róg kompaktowy jak pewna bohaterka baaaaaaardzo długiego fanfika... Kto wie, o kim mówię? Mały rożek, zwłaszcza jak na alicorna.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wskazówki :-) . Molest od przerobionego imienia Celestii na Molestia, unosi księżyc za pomocą naturalnej magii, której używa intuicyjnie (wiem, że to nie brzmi dobrze), ale w końcu o ile dobrze kojarzę Luna nie unosiła za pomocą rogu, a moja nie umie używać tylko rogu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, aby uściślić sposób powstawania Mary Sue w przypadku OC kucykowych. 

 

 

nB1llJc.jpg

Witam was! Gotuj z Chemikiem! Dzisiaj robimy OP OC. Od czego zacząć? Cóż... musicie zgromadzić następujące składniki

 

-Paint/Gimp

-OC creator

-Dużo cierpliwości. 

-Jakąś historyjkę... opis, cokolwiek. 

 

Dobra zaczynamy. Kładziemy na płótno alicorna... kolorujemy! I gotowe! 

Dziękuję, dobranoc.

 

 

 

Ale tak na serio, sama rasa determinuje "OP'owość" postaci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, ocek jest OP. Za rodzinkę i za ponaddźwiękowe bum. Super szybkie latanie- widzę to u każdego skrzydlatego OCka, serio.

Ale- wygląda normalnie i nie widzę przeszkód, by była alikornem. Alikorny są rzadkie, ale istnieją, więc można je sobie spokojnie tworzyć.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, OC'ki alicorny spokojnie znoszę. Taka Cahan pisze o alicornach i jest spoko. Mnie bolą OC'e Alicorny, które są spokrewnione z Celestią/Luną jako mąż/syn/córka, etc. Takich OC jest po prostu tysiące i są zwyczajnie nudne. Jak stworzysz jej w ficu czy w czymś innym głęboką historię i namacalny charakter - wszystko będzie w porządku. Tyle, że ta postać jest dla mnie jak na razie płaska jak kartka papieru.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak. Ona nie jest Mary Sue. Przecież ma wady. Po drugie o co wam wszystkim chodzi z tym Over Power?

 

Oznacza to, że postać może być nieco przesadzona pod względem umiejętności, wyglądu, albo ogółu.

 

Postacie tego typu nie są tutaj mile widziane  :unsuresb: Oczywiście nie ujednoznaczniaj postaci ''Over Power'' z alicornem - wprawdzie te rzeczy są ze sobą powiązane, ale to drugie nie jest akurat złym motywem, to jedynie stereotypy odstraszają ludzi od tworzenia alicornów.

Edytowano przez Tric
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuję Ci tak jakoś wytłumaczyć, być zrozumiała.

Jak sama nazwa mówi OC- Original Charakter, mogło to niektórych zmylić. Ci "niektórzy" myślą, że bez mrocznych mocy(kontrolowanie nad żywiołami) i imion( Dark Blood ), a także alikornach bądź wampirów nie da się stworzyć oryginalnej postaci. Wyobraź sobie Ponyville, gdzie na każdym kroku spotykasz siejącego strach kucyka w oczodajnych kolorach, które do siebie nie pasują( a przynajmniej dziwnie wyglądają np. czerwono czarny ). Pytanie, jakie mają wady? Ależ oczywiście autorzy uwzględnili to, dając im:

- biedny kucyk w dzieciństwie nie mógł się z nikim bawić

- omijany przez innych pragnął zemsty

- niepohamowana agresja

- rządza krwi itp.

Są jeszcze innego rodzaju "złe" postacie. Innych odstraszają jakiekolwiek kontakty z bohaterami z serialu. Gdyby tak połączyć wszystkie OC'ki, Rarity chodziła by 10 ogierami. Chodzi o to że Oc'k jest:

a) mężem Rarity( daje przykłady, są jeszcze inne parki )

b) dzieckiem bądź dalekim krewnym tej oto postaci

c) jednym z najlepszych przyjaciół lub kolegą z dzieciństwa

I ostatnia rzecz - błękitna krew(chodzi o królewską rodzinę). Jakby 4 księżniczki i 1 książe nie wystarczyli. Rozumiem, każdy w dzieciństwie( i teraz ) chciał być prezydentem Ameryki, bądź rządzić czymkolwiek, jakby im własny pokój nie wystarczał. Oczywiście, księżniczki będą musiały kiedyś mieć dziedzica czy coś, ale przypominam, że dziecko Cadence już w drodze. Twilight też będzie kiedyś miała uczennicę tak jak Celestia i historia się powtórzy( please, nie twórz o tym OC ).

A teraz przejżyj sobie swojego OC i porównaj co napisałam. Większość oczywiście nie tyczy się twojej postaci, ale na przyszłość napisałam, gdybyś chciała napisać kolejnego. Nadal uważasz, że to nie jest OP? Przyjmij to jako naukę/krytykę, nie hejt. Nie chcę Cię poniżać, gdyż to twój pierwszy OC, dlatego zamieściłam w spoiler.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, żeby nie wyszło, że sieję bezpodstawny hejt, wezmę kilka pozytywów. 

 

+Jest opis, jest niebanalny. 

+Nie jest to recolor. 

 

Ale są też spooore minusy. 

 

-Powiązanie z serialowymi postaciami. O ile Molestyna może być, tak Celestia i Luna w rodzinie nie przejdą. 

-Jest OP... no jest, wiem, że ma wady, ale ponadmoce to ponadmoce. 

 

"Ma oczywiście dobre strony takie jak miłość do zwierząt oraz ogromna chęć do nauki."  (Twilight Sparkle + Fluttershy?)

O ile to zrozumiem. To: 

"...potrafi bardzo szybko latać, co rekompensuje jej nieumiejętność czarowania rogiem."

Mogłaś dać pegaza, na to samo by wyszło. 

 

Znajdź jej unikatową rodzinę, odejmij skrzydła i/lub róg i będzie to lepsze OC. ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocham Chemie- ja też mam miłość do zwierząt i wielki pociąg do nauki...

Pszypadek? [specjalnie napisałam z błędem]

 

To już jest czepialstwo, ponieważ to są popularne cechy charakteru. Tak samo jak lubienie sportu nie oznacza RD2 :rdblink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego postawiłem tam znak zapytania, wiesz, te cechy są bardzo MANESTREAMOWE, można było napisać coś bardziej unikatowego. To jest tylko PODOBIEŃSTWO. 

Tam chodziło mi TYLKO o podobieństwo typu: róg+czytanie książek=TS?, skrzydła+miłość do zwierząt=Fluttershy?, cóż... alicorn daje oba te atrybuty, ale nie w tym rzecz. Po prostu zainteresowania są mało oryginalne, albo za mało rozwinięte i ogólnikowe

 

Tak wiem, jakby było zbieranie jabłek, to mógłbym dodać również cechy Applejack. Ale tu nie o to chodzi. 

 

 

Dlatego się tego nie czepiłem w poprzednim poście, bo to tylko zainteresowania postaci, nie jest to jej specjalny talent.

W sumie, to: "szybkie latanie" nawet mi nie wadzi. Według mnie jest za mało rozwinięte i tyle.

Gdyby nie sonic rainboom to było by lepiej.

 

Trochę przesadziłem z przepisem na na OP OC, ale to miało pokazać jak wygląda znakomita większość OC typu alicorn.

Serio, pokażcie mi dobrą postać alicorna, która nie jest trollerska. 

Edytowano przez KochamChemie
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocham Chemie z tym jest problem, gdyż alikorn jest z definicji OP. Stworzenie kanonicznego alikorna jest bardzo trudnym zadaniem. Większość alikornów jakie widziałam to jacyś alchemicy, co sobie sami skrzydła dorobili, albo kuce o historii płaskiej jak lodowisko. Mówię o OC dla OC, nie OC z fanfików, bo to różnica [moim faworytem jest zdecydowanie Tempus z Czasu i Harmonii].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...