Skocz do zawartości

Brohoof nr 2/21 (luty 2014)


bobule

Recommended Posts

Dobrze poczytać sobie coś gdy się nudzi :P Artykuły są naprawdę ciekawe. Co do wpisu że szyja za długo było pewnie związane z moim OC (artykuł Spidiego) :P Ale też fajnie posłuchać negatywnych komentarzy, trzeba być nastawiony do takich rzeczy. Czyli po prostu pisząc podobało mi się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Verlax, ja rozumiem dobrą krytykę, ale mówienie, iż nie znam w ogóle języka angielskiego jest już czystą kpiną. Każdemu zdarzyło się popełnić błąd, i wytykanie jednej litery jest chyba lekką przesadą. Ale skoro tak skrupulatnie oceniłeś cokolwiek co napisałem, to nie bój się, ja od tej pory też dokładnie będę przyglądać się twoim artykułom :)   

 

Widzisz waści Matyas, ja ufam swoim korektorom. Więc jeśli jakiś poważny błąd się pojawi to z wielką chęcią dołączę do ciebie w krytyce korektora odpowiedzialnego za tą herezję (wstaw uśmiech w tym miejscu). 

 

Rzeczywiście, ciężko wymagać od redaktorów by znali wszystkie zasady gramatyki i interpunkcji, ale jeśli najpierw sam redaktor nie wyłapie błędu (co się często zdarza), jednak potem korektor nie wyłapie błędu (co już jest bardzo martwiące), a potem przy składzie również się ich nie wyłapie... no cóż, wtedy to bardzo źle świadczy. Zresztą trzeba przyznać, to twoje "I" to rzeczywiście mały pikuś. Ja chcę wiedzieć jak wam się udało przemycić Rarrity do publikacji (wstaw uśmiech). Nie powiem, że jak to przeczytałem to wyglądało nawet zabawnie.

 

Edit. O, nawet Gandzia teraz zwrócił mi uwagę, że ciągle piszą "tą" zamiast "tę", nawet w tej wypowiedzi. 

Edytowano przez Verlax
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24tej broda mi wyrośnie

Brody się nie bój, bo musiałem się ogolić na rekonstrukcję historyczną ;)

 

 

Do artykułu Spidiego dodałbym jeszcze "fandomowe gimbowojny" Lunarnych Republikanów ze Słonecznymi, oraz FOL vs POZ (a oni to dopiero dają czadu:)

Będzie druga część artykułu, możecie zgłaszać znane Wam bóle i gehenny fandomu  :crazytwi:

Silne upolitycznienie to właśnie jeśli widziałem to albo u Tribronych,

Ten fragment pisałem mając na myśli bronies polska, szczególnie to stare (bo na nowe niemalże nie wchodzę, od kiedy panuje tam atmosfera gimbo-auschwitz. Zapewne kojarzysz rozpolitykowanie Tribrony z Pingotem i ew. paroma innymi osobami, ale to są stare dzieje. Pingot od dawna nie wplata w swoją działalność fandomową polityki. Na meetcie wrześniowym ustaliliśmy, że poziom rozpolitykowania Tribrony obniżamy do zera i tego się trzymamy. To, co robi Pingot, to jego prywatna sprawa, a na pewno nie wspólna działaność fandomu. Trochę się zmieniło.

Nazi Pony znam. Nothing to do here :P

 

jak ma on na celu ino zmarnowanie czasu to jeszcze spoko.

Oj, nie spoko. Dla kogoś, kto siedząc przy kompie zawsze ma coś do roboty, jak orgowanie meeta, pisanie powieści lub jej czytanie, zmarnowanie czasu na jakieś jałowe dyskusje to zawsze jest ból.

 

nie każdy może zostać nim

No, ale gdzie tak jest napisane? Kto wydaje zezwolenia? Każdy ma prawo stworzyć takiego OCeka, jak chce. Problem leży w tym, jak bardzo logiczne jest zailcornowanie tej postaci (słuszny przykład Coya). Zgadzam się, że większość postaci jest alicornami dla swagu (określiłem je w artykule jako kiczowate). Ale część nie i budzą one godne zainteresowanie. Dla przykłądu, jak ktoś chce rzucić się na głęboką wodę i stworzyć zaginioną-trzecią siostrę... to powinna być alicornem. Pomysł nieoryginalny, ale zawsze ciekawy.

ale pytanie takie same jak przy clopach - czy wypada łączyć kucyki MLP z takimi tematami

Zależy w jaki sposób (zawsze zależy w jaki sposób). Jeśli ktoś chce dać upust swoim fascynacjom seksualnym/nazistowskim, to jest to złe. Wtedy definitywnie widać, ze obrazek lub tekst to chała. Ale jeśli jest to zrobione z głową...

Zarówno erotyka (prawdziwa, subtelna i dostojna), jak i miks z takimi ideologiami może mieć sens. Przykład:

 

my_little_nazis__solution_is_final_by_mo

Obrazek przerażający... jak się w niego wniknie. Charaktery Mane 6 idealnie pasują do tego, co tutaj zaprezentowano. Taka awangarda artystyczna jest tak samo potrzebna, jak słodkie obrazki z Fluttermaciem. Cóż, przynajmniej ja tak uważam.

 

Przykład dwa: (autoreklama_on) w moim fanfiku Sombra jest komunistą. Nie przelewam tam jednak swojej fascynacji komunizmem (sic! Nienawidzę go), ale zainteresowanie historyczne. Kucyki to dobry sposób, aby zbudować opowieść o rzeczach strasznych, ale ciekawych. Zawsze jest szansa, że ktoś dzięki mojej powieści zainteresuje się tematem i sięgnie po prawdziwą książkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszelkie literówki, które mogła pominąć korekta biorę na siebie. Klawiatura w laptopie najwidoczniej chce przejść na rentę... a do tego pękają mi w szwach (dosłownie) słuchawki. Plaga jakaś czy co? I dziękuję za ciepłe słowa odnośnie moich tekstów, szczególnie Tryglogii Alien. Jako fan starałem się napisać ją tak, aby zdradzić jak najmniej szczegółów dotyczących fabuły. No i ten rzut Ripley za trzy... miała farta.

PS. Wiem, że nie wypada chwalić kogoś z tej samej redakcji, ale tak oficjalnie serdeczne dzięki dla Cahan za artykuł o błędach w opowiadaniach. Wezmę większość z nich pod uwagę. Może nie ze wszystkim się zgadzam, ale mimo to przydadzą się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Korekta - Korektorzy zasłużyli na rózgi. Naprawdę. Od błędów jest wręcz gęsto - mamy ortograficzne, znajdą się gramatyczne, interpunkcja pewnie też (ale tu wolę nie osądzać), żeby nie wspomnieć o naprawdę dużej ilości literówek. Najgorsze jest to, iż to skutecznie odbiera przyjemność płynącą z lektury. Innymi słowy - bat na zad i zmusić ich do większego przykładania się do roboty. Tym bardziej, że podobno jest ich szóstka.

 

Nie jest tak, że wszyscy korektorzy sprawdzają osobno każdy artykuł. Każdy to robi na swój sposób i niektórym zdarza się przeoczyć więcej błędów niż innym. Przecież nie będziemy tego czytali kilkanaście razy, bez przesady, to tylko internetowa gazetka... Ale faktem jest, że jakość korektorów trzeba podnieść. W sumie to fajnie by było, jakby ktoś wypisał, gdzie są błędy, a gdzie ich względnie nie ma - będziemy wiedzieć, który korektor "odwala fuszerkę" ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

było pewnie związane z moim OC (artykuł Spidiego)

Nie :P To był komentarz z fejsa własnie dot. mojego OCeka. Nie pomogły wyjaśnienia hejterowi, że inspirowałem się kanonicznym Snailsem, który ma taką szyję.

A co do "tyjącego" mojego artykułu (literówka), to nieładnie, bo ja zwróciłem uwagę na tę literówkę przed oddaniem numeru do druku :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie wiem czy ktoś zauważył, ale to pierwszy numer w którym USUNĘLI WIEŚCI ZE ŚWIATA Z RUBRYKI ZASTĘPUJĄC NIMI REKLAMAMI, MATKO, JAK TAK MOGLIŚCIE!!!

 

Napisałem o tym we wstępniaku. Wybacz, ale nie posiadam nieograniczonej liczby czasu jaką mogę przeznaczyć na Brohoofa, a siedzenie przy "wieściach ze świata", należało do jednych z bardziej czasochłonnych przedsięwzięć. Nie zgodzę się natomiast, że zastąpiliśmy ją reklamami, gdyż informacje zawarte w zamieszczonych tam plakatach mają charakter informacyjny dla całej polskiej społeczności bronies. Stąd też wyeksponowanie ich w takim, a nie innym miejscu numeru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie na wstępie to napisałeś. A to mnie najbardziej zasmuciło. :

 

Nie możesz kogoś z redakcji, albo kogoś nowego do tego przydzielić? Ja rozumiem, że nie dzieje się tak wiele jak np: na fanepage takiej sobie "piosenkarki" czy "blogerki mody". Ale w "wieściach ze świata" zawszę można było coś nowego wyczytać. A te reklamy informacyjne... meet to jeszcze rozumiem, ale gry przeglądarkowej?

 

Albo nie tak... opowiedz mi jak wygląda praca nad "wieściami ze świata", jakie trzeba odwiedzić strony, czy ktoś wychwytuje nowinek, albo jakie arty wyszukujesz. Czy w jakim stylu się piszę newsy, wszystko z tej rubryki mnie interesuje. Może wtedy pochylę głowę popiołem i przyznam ci rację usunięcia z gazetki "wieści ze świata".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż nie chcę wyjść na chama, ale muszę niektórym użytkownikom przyznać racje, że ten numer jest słabszy od poprzedniego, bo z własnej chęci przeczytałem tylko reckę DVD oraz Fanfika Twilight Eat Books i artykuły Triste, oraz Spidego, a Cahana ledwo liznąłem tylko punkt jak nie pisać złych clopów, bo wskazówki się przydadzą. Reasumując 2 rundę pojedynku Broohof vs Manezette wygrywają "rewolucjoniści" z Manezetty  czyli jest 1 : 1

Edytowano przez Komfiturka Zandi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kolejna osoba robi ze mnie faceta :despair:. Foley, dziś ktoś do mnie zadzwonił przez pomyłkę i po głosie wziął mnie za mężczyznę. Może powinnam zmienić płeć, byłoby prościej...

 

Nie będę się rozwodzić, czy Brohoof jest lepszy od Manezette, czy na odwrót, bo uważam, iż taka dyskusja nie ma sensu. Jednak uważam, iż robienie takich porównań, na podstawie nielicznych póki co numerów [od czasu rozpadu] mija się z celem.

 

Co do korekty- tak w numerze są błędy, nie utrudniają one jednak odbioru całości, a to jest chyba najważniejsze. Nic strasznego się nie stało, w przyszłości pewnie będzie lepiej ;). Dlatego krytykowanie całego numeru za kilka literówek i nie branie pod uwagę treści tekstów uważam za krytykę niepełną i niepoprawnie przeprowadzoną.

 

W kwestii pracy nad gazetą- niektórzy chyba myślą, iż cała ekipa nie ma prywatnego życia i innych spraw na głowie. Nie cały czas wolny odzie też na Brohoofa Potrzeba bowiem czasu na odpoczynek oraz na zdobycie odpowiedniej weny do pisania czegokolwiek. Czasem nawet napisanie jakiegoś krótkiego tekstu może być niezwykle męczące.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Co do korekty- tak w numerze są błędy, nie utrudniają one jednak odbioru całości, a to jest chyba najważniejsze. Nic strasznego się nie stało, w przyszłości pewnie będzie lepiej . Dlatego krytykowanie całego numeru za kilka literówek i nie branie pod uwagę treści tekstów uważam za krytykę niepełną i niepoprawnie przeprowadzoną.
 
W kwestii pracy nad gazetą- niektórzy chyba myślą, iż cała ekipa nie ma prywatnego życia i innych spraw na głowie. Nie cały czas wolny odzie też na Brohoofa Potrzeba bowiem czasu na odpoczynek oraz na zdobycie odpowiedniej weny do pisania czegokolwiek. Czasem nawet napisanie jakiegoś krótkiego tekstu może być niezwykle męczące.

 

Zauważ, iż w większości komentarzy (nie tylko od członków MANEzette) pojawia się zarówno odniesienie do treści tekstów jak i załamawywanie rąk nad ilością potknięć technicznych. Niestety ilość tych drugich wpływa na odbiór tego pierwszego - przynajmniej ja tak mam. Dlatego właśnie irytowało mnie to, ponieważ zarówno wywiad jak i skomentowane artykuły czytało się fajnie, ale mogło być o niebo lepiej - stąd niedosyt i lamenty :D

 

 


Nie jest tak, że wszyscy korektorzy sprawdzają osobno każdy artykuł. Każdy to robi na swój sposób i niektórym zdarza się przeoczyć więcej błędów niż innym. Przecież nie będziemy tego czytali kilkanaście razy, bez przesady, to tylko internetowa gazetka...

 

Zgadzam się, że nasze pisma nie są ogólnoświatowymi gigantami, ale jednak im staranniej jest wykonana tym przyjemniej się to czyta. No i satysfakcja o wiele większa :D

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mają być konkrety? Proszę oto kilka puushy z jednego artykułu (a i tak pomijałem błędy składu z cyklu rozjechane słowa):

 

1. http://puu.sh/6J85l.png

2. http://puu.sh/6J8bq.png

3. http://puu.sh/6J8bq.png

4. http://puu.sh/6J8jL.png

5. http://puu.sh/6J8pn.png

6. http://puu.sh/6J8qW.png

 

Nie jestem pewny czy wytropiłem wszystkie w tym artykule, no ale nie jestem korektorem i jakieś mogły mi umknąć. No i naturalnie nawet nie brałem się za interpunkcję - zdecydowanie nie moja specjalność.

 

Z tego co pamiętam dalej sytuacja wygląda podobnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Z braku czasu (sesja) niestety nie przeczytałem całej gazety, natomiast zaciekawił mnie artykuł "Krytycznie o fanfikach, czyli koszmary recenzenta" autorstwa Cahan. Nie twierdzę, że nie ma ona racji w swoim wywodzie na temat błędów popełnianych przez autorów fanfików, ale chciałbym poruszyć jedną kwestię. Autorka wspomniała o anatomii kucyków z góry zakładając, że jest taka sama jak anatomia żyjącego w naszym świecie konia domowego. Przyznam rację stwierdzeniu, że budowa kolorowych kucyków z serialu rzeczywiście jest oparta na wyglądzie wspomnianych zwierząt, ale pragnę zauważyć, iż to nie są te same stworzenia. Autorka uważa, że skoro konie nie są zdolne do zwymiotowania, to u kucyków musi być tak samo, co nie jest prawdą. Jako dowód załączam kadr z odcinka czwartego pierwszego sezonu pt. "Sezon na jabłka" wyraźnie przedstawiający wymiotującego kucyka po zatruciu babeczkami. 

ht3f.png

Zwracam na to uwagę, ponieważ dla mnie jako autora, który popełnił w życiu parę fanfików najważniejszy jest kanon, czyli wszystko, co jest przedstawione w serialu i to na nim powinien opierać się autor piszący w realiach MLP. Przepraszam za zajęcie czasu i zapraszam do polemiki. Pozdrawiam.

  • +1 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, czyli miano osoby, która nie używa spacji przyległo do mnie po tej jednorazowej wpadce. Ktoś tu ma chyba tendencję do używania systemu zero-jedynkowego przy ocenianiu ludzi. Albo ktoś nie umie pisać poprawnie, albo umie :P

 

Ja nie umiem, robię błąd średnio co 3 litery (sprawdziłem xD). :crazytwi:  Jednak bardzo dużo siedzę nad swoimi tekstami i szukam potem literówek. Dlatego prosiłbym nie wygłaszać pod adresem kogokolwiek takich opinii po jednorazowych wpadkach. Korekta numeru jest nie najlepsza, ale osobiste wytykanie, że ktoś tutaj zjadł literkę lub spację jest bez sensu. Każdy robi takie błędy.

Edytowano przez SPIDIvonMARDER
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgada się - każdemu się takie błędy zdarzają. I po to właśnie są korektorzy, żeby je wyłapywać i poprawiać. Zauważ, że moje zastrzeżenia kieruję nie do autorów tekstów, a właśnie do tych odpowiedzialnych za ich poprawność korektorów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, dla mnie całe to wymiotowanie czy przesadne sprawdzanie anatomii to... przesada. Jeśli Rainbow Dash w wyniku zbyt wielu sztuczek wypuści obiad nie tą stroną co trzeba, to o tym napiszę :P Nie dajmy się zwariować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mają być konkrety? Proszę oto kilka puushy z jednego artykułu (a i tak pomijałem błędy składu z cyklu rozjechane słowa):

 

1. http://puu.sh/6J85l.png

2. http://puu.sh/6J8bq.png

3. http://puu.sh/6J8bq.png

4. http://puu.sh/6J8jL.png

5. http://puu.sh/6J8pn.png

6. http://puu.sh/6J8qW.png

 

Nie jestem pewny czy wytropiłem wszystkie w tym artykule, no ale nie jestem korektorem i jakieś mogły mi umknąć. No i naturalnie nawet nie brałem się za interpunkcję - zdecydowanie nie moja specjalność.

 

Z tego co pamiętam dalej sytuacja wygląda podobnie.

 

Czyli błędy są tylko w recenzji odcinków [których chyba nikt przez przeoczenie nie sprawdził], a wy mówicie, że cały numer jest z błędami? Artykuły, o ile mi wiadomo, są pozbawione błędów. Może nie rzucajcie słów na wiatr i nie sugerujcie się przeoczoną rubryką komentując CAŁY magazyn? Bo tak własnie wyszło. Korekta NIE ISTNIEJE, bo ktos przez omyłkę puścił niesprawdzony tekst? No bądźmy poważni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że o tym artykule juz wiemy, bo od pierwszego komentarza o nim każdy trąbi, a nikt nie pochwali tego, że inne artykuły są dobrze sprawdzone. Każdy tylko jara się tymi odcinkami i nieszczęsną "Raritty".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę bardzo. Recenzja "Polowania na Czerwony Październik". Gandzia can't into puush, więc będę po prostu wypisywał błędy tutaj.

 

1. Zacznijmy od tego, że błąd pojawia się już w tytule. Czerwony Październik to nazwa okrętu!

2. "radziecki okręt podwodny klasy Tajfun" - kolejny dowód niewiedzy autora/korektora. W języku polskim owszem, mówi się o klasie okrętu, ale w całkiem innym znaczeniu, niż w j. angielskim ("Bismarck należał do klasy pancerników"). W j. polskim odpowiednikiem angielskiego class jest typ. Zapamiętajcie to!

3. "Książka sama w sobie" - mnie tam zawsze uczyli, że powinno się mówić "powieść napisana jest", bo książka to określenie przedmiotu, ale ok.

4. "Wszystkie elementy świata przedstawionego w książce(...)" - jw. Ponadto sam usunąłbym tą "w książce".

 

Reasumując - tutaj głównie błędy wynikające z nieznajomości terminów z dziedziny marynistyki.

 

Skoro już jesteśmy przy polowaniach - recenzja "Polowania na Czerwoną Czapencję".

1. "Jakoś ostatnimi czasu" - ostatnimi czasy.

2. "Pozostawiając swoje mieszkanie" - IMO powinno być mieszkania, mówimy tu bowiem o wszystkich źrebakach w Ponyville.

3. "Kim jednak jest wszystkim" - uciekło "ten".

4. "Co jeśli za odkrycie (...)" - przecinek przed jeśli.

5. "Od strony technicznej, prawie nic do zarzucenia" - imo niepotrzebny przecinek. Ew. można go zastąpić "nie mam".

6. "Jest przede wszystkim ciekawie, w niektórych momentach dość przewidywalnie, a w innych z kolei zupełne zaskoczenie" - zamieniłbym "zupełne zaskoczenie" na "zaskakująco", by lepiej współgrało z resztą zdania.

7. "W sumie, zależy to jeszcze od czytelnika" - bez przecinka, ew. zastąpiłbym go słowem "to".

8. "Ocena ogólna: do minusów (...)" - usunąłbym "Ocena ogólna".

9. "nadaje się idealnie, jako" - bez przecinka.

10. "czy po prostu w wolnej chwili" - uciekło "do przeczytania".

 

Chyba te dwa artykuły starczą? Nie wiem, kto poprawiał recenzję "Polowania na Czerwony Październik", ale wytłumaczcie mu różnicę między typem okrętu a klasą.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...