Skocz do zawartości

Dualizm Boga czy Bóg może być zły ?


Paladyn Zanderson

Recommended Posts

Panowie i panie.

Jeśli ktoś mi powie jeszcze raz, że zło istnieje, zacznę gryźć i kopać przez Internet. Takimi stwierdzeniami ignorujecie dorobek Ojców Kościoła, z których to dziełami warto się zaznajomić, by prowadzić w miarę rzeczową dyskusję na te tematy.

 

Bo wiecie, nie tylko ludzie spoza Kościoła zastanawiają się kim jest Bóg, kim jest Jezus, jakie panują zależności, co to jest Dobro, co to jest Prawda, itd. Cała rzesza filozofów religijnych zwanych scholastykami, głowiła się nad takimi zagadnieniami tak mocno, że pod koniec trwania tego nurtu zastanawiano się ile diabłów zmieści się na główce od szpilki. Schiza, nie?

Wracając - jednym z nich był święty Tomasz z Akwinu. Gość miał łeb jak sklep. Dowód? Jego tok rozumowania nazwano "tomizmem", i pod taką nazwą przeszedł do historii. Gość sięgnął po dzieła Arystotelesa, pokminił trochę. I wiecie co mu wyszło? Coś o czym być może już słyszeliście:

Nie istnieje zło, istnieje tylko dobro bądź jego brak, tak jak nie istnieje zimno ani ciemność, tylko ciepło bądź światło, bądź ich brak. Zimno, ciemność i zło, to są tylko stany bądź odczucia których doświadczamy. Nie możemy ich zmierzyć, wyrażają tylko nasze uczucie. Dysponujemy natomiast miarą dla ciepła, światła i dobra - joul, kandel... I Bóg. Gdzie nie ma Boga, nie ma dobra.

Wiem. To kłóci się z twierdzeniem, że "hurr, Bóg jest wszędzie, a ty mi tu że jednak nie xD". Tyle że On w swojej niezmierzonej miłości dał nam możliwość wyboru i możliwość odtrącenia Go. To prawda, Bóg jest wszędzie, jednak respektuje to, że go odrzucamy. I o tym "braku Boga" mówię.

--------------------------------------------------

Odnośnie dualizmu Boga - nie może być on zły. Jest On źródłem dobra, więc no posługując się logiką nie może być zły, tak jak jego dzieła. Człowiek także, jako Jego dzieło, jest z natury dobry. Grzech pierworodny, którym "przyprawił" nas, ludzi, Szatan, jest tym co nas zanieczyszcza.

Rodzi się pytanie - Skoro dzieła Boga są dobre, to czy upadłe anioły też są dobre? Wszak Bóg stworzył je także.
Odpowiedź - Z natury są dobre. Dopuściły się grzechu (mówiąc inaczej nieposłuszeństwa), dlatego nie są miłe w oczach Boga.

 

Natomiast to wynaturzenie:

 


a ta wykreowana przez Biblię i historię..nie jest warta by w nią wierzyć.

Jest niewarte komentarza, wyczuwam trolla.

Edytowano przez Cygnus olor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Sam jesteś troll. Takie jest moje zdanie i tyle.

 

Wiesz, nazwał bym to opinią, gdyby było to sformułowane w taki sposób:

"... a według mnie ta wykreowana przez Biblię i historię..nie jest warta by w nią wierzyć."

Tak to Cygnus ma sporo racji.

Zdanie bez tego małego kawałeczka tekstu ma formę... OSĄDU. (oceny)

Kwestia formułowania zdań. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PervKapitan

Wiesz, nazwał bym to opinią, gdyby było to sformułowane w taki sposób:

"... a według mnie ta wykreowana przez Biblię i historię..nie jest warta by w nią wierzyć."

W takich kwestiach jak Bóg to raczej oczywiste, że mówi o tym co myśli według siebie. To nie nauka, że jest i tyle.

Edytowano przez pervkapitan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PervKapitan

W sumie jak tu już jestem...

 

Ja wierzę w Boga, żaden Kościół, czy kościół, czy jak kto woli. Dla mnie Biblia jest jedną, ogromną metaforą i to, co jest w niej zawarte nigdy się nie wydarzyło. Pokreślić jeszcze mam, że dla mnie?

Nauka za bardzo przeczy temu wszystkiemu, a ja kocham naukę.

 

A co do dobra to uważam tak samo jak Cygnus olor

Edytowano przez pervkapitan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Nauka za bardzo przeczy temu wszystkiemu, a ja kocham naukę.

 

Tak się składa, że ja też dosyć lubię "naukę" i ją nawet praktykuję! (trochę gimbusiarsko brzmi, ale przejdzie)

 

1. Nauka( czymkolwiek ona jest w tym sformułowaniu) nie wykazała ani istnienia Boga, ani jego nie-istnienia. Co więcej, żaden szczebel nauki poza matmą nie uznaje czegoś takiego jak dowód ścisły. Co nie jest obalone, to jest udowodnione.

1'. Nie można czemuś przeczyć bardziej lub mniej. tu jest wóz albo przewóz. Chyba, że statystycznie zbierasz aspekty, w których coś jest przeczące/potwierdzające i tworzysz jakąś skalę rozmytą tego "zjawiska"

2. Wiara nie wyklucza wiedzy (ŻADNEJ)

3. Biblia nie jest metaforą. Metaforą mogą być co najwyżej przypowieści które wygłaszał Jezus. (chociaż i te były dosyć dosłowne i zrozumiałe)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma dobra ani zła. Świat nie jest prosty. Nie należy krzywdzić nikogo, ani niczego [w miarę możliwości, oczywiście - samoobrona jest czymś właściwym, podobnie jak drapieżnictwo].

 

Moralność... Jest trudna i osobista. Nie da się kogoś nazwać jednoznacznie dobrym, bądź złym. Tak samo jak ciężko o uczynki jednoznacznie złe lub dobre.

 

Czasami żal mi niektórych zbrodniarzy - ludzi często chorych psychicznie. Czy to ich wina, że byli chorzy na głowę? Albo ludzi spaczonych przez świat?

 

W każdym z nas drzemie bestia, której nie można pozwolić się obudzić. Skrawek czarnej, pierwotnej ciemności, która wiedzie ku zimnej pustce. To naturalne. Nie ma światła bez ciemności. Ale ciemność też jest potrzeba. Dzień i noc, chaos, i ład... Wszystkie przeciwstawne pary są ważne.

 

Czy Bogowie są źli? Nie. Ale nie są też dobrzy. Nie w ludzkim znaczeniu tego słowa. Nie można być dobrym dla wszystkich, to niemożliwe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PervKapitan


3. Biblia nie jest metaforą. Metaforą mogą być co najwyżej przypowieści które wygłaszał Jezus. (chociaż i te były dosyć dosłowne i zrozumiałe)


Pokreślić jeszcze mam, że dla mnie?

 

Chyba powinnam jednak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Wiesz, nazwał bym to opinią, gdyby było to sformułowane w taki sposób:
"... a według mnie ta wykreowana przez Biblię i historię..nie jest warta by w nią wierzyć."
Tak to Cygnus ma sporo racji.
Zdanie bez tego małego kawałeczka tekstu ma formę... OSĄDU. (oceny)
Kwestia formułowania zdań. 

 

Jakbym przy każdym zdaniu miała pisać "według mnie" to by się tego czytać nie dało. Powtórzenie na powtórzeniu by było. Z resztą omnibusem być nie trzeba by się domyślić, że w kwestii dotyczących wiary to są to tylko spekulacje/własne wierzenia. 

 


Kim innym jest Bóg, a czym innym jest Pismo Święte. Tak żeby przypomnieć.

 

Toć wypowiadałam się w tamtym poście o Bogu przedstawionym w Biblii. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Bóg jest dobry, Bóg jest miłością, w Bogu nie było nie ma i nie będzie miejsca na żaden nawet najmniej zły czyn. Musimy zrozumieć i zaakceptować fakt, że Boga nie da się ogarnąć naszymi małymi rozumkami. Nadinterpretowane Biblii także jest niewłaściwe i krzywdzące, bo dla dwóch miliardów ludzi na świecie, jest ona najważniejszym tekstem jaki został stworzony - biblia została napisana ręką natchnionych przez Stwórcę i zawiera w sobie prawdę i przesłanie miłości, nie zła.

Nie można też w obrazie Boga skupiać się tylko na "kontrowersyjnym" Starym Testamencie. Najgenialniejszych i najbardziej trafnych wyjaśnień i interpretacji słów Pisma dokonuje sam Bóg - jako Jezus Chrystus w Ewangeliach. Ludzkość przez tysiąclecia szukała odpowiedzi na te i inne pytania odwołujące się do wszelkich problemów wiary. Bardzo łatwo można zapoznać się z wszelkimi wyjaśnieniami, problemem jest jedynie oddzielenie prawdy od fałszu. Polecam zwłaszcza prace świętych i papieży.

Przykładem może być księga Hioba, gdyż pojawiła się w tej dyskusji jako rzekomy dowód na jakąś "winę" Boga. Zastanawia mnie, czy ktokolwiek o tak odważnych poglądach przeczytał tę księgę choć raz, a przy odrobinie szczęścia jeszcze zapoznał się z właściwą jej interpretacją. Należy najpierw wziąść pod uwagę, że Hiob nigdy nie istniał. Księga Hioba jest zaś księgą mądrościową, czyli ma znaczenie w pewien sposób symboliczne. Autor postawił na obraz mający za zadanie dotrzeć do jak największej ilości potencjalnych czytelników. Poza tym sama postawa Hioba w tym tekście jest wystarczającą ripostą na zarzuty wobec Boga. Polecam zapoznanie się i PROSZĘ o refleksję.

Jeśli dalej będziecie mieć problemy i zapytania odnośnie tego tematu, to najlepszym wyborem będzie ksiądz spowiednik lub katecheta. Jeżeli zaś nie wierzysz - nie bierz udziału w tej dyskusji - to moja prośba.

Edytowano przez Dark Feather
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...