Skocz do zawartości

Odcinek 13: Simple Ways


Artem

Odcinek 13: Simple Ways  

73 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak bardzo podobał Ci się odcinek?

    • Najgorszy dotychczas.
      3
    • 2
      1
    • 3
      0
    • 4
      3
    • 5
      5
    • 6
      4
    • 7
      17
    • 8
      13
    • 9
      10
    • Jeden z najlepszych lub najlepszy.
      17


Recommended Posts

Linki:

http://www.dailymotion.com/video/x1bj34e (480p low)

http://www.dailymotion.com/video/x1bj4ah (HD - Renederowany...)
 

 

Wystawiajcie tutaj swoje opinie na temat odcinka, który kończy pierwszą "połowę" sezonu.

Moje opinie:
 

Odcinek mi się podobał! Widać, że walentynkowy.

Emocje na pyszczkach i głosy były na prawdę świetne!

Wraz z duetem Rarci i AJ :3

Jedynie nie podobał mi się ten hipster.. jakoś tak nie wpasował się do klimatu odcinka...

Co do Spike'a to wreszcie miał więcej dialogów.

Przechodząc do konceptu, to bardzo ciekawa była ironiczna zamiana "ról" i zachowania Rarity i AJ oraz lekcji, której się nauczyły.

 

Wystawiam odcinkowi ocenę 10/10 :)

 

Akcent Rarci :3

PS. Jak zwykle kilka obrazków z odcinka:

Bf9m9WbCQAEg0CH.png

large.pnglarge.png

Edytowano przez Dashek
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Przepraszam, ale przegapiłam live streama i prosiłabym kogoś o jak najszybsze wstawienie odcinka

Dodam linki do odcinka w pierwszym poście tak szybko jak się pojawią w internecie z przeciętnej do najwyższej jakości. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra odcinek mógłbym zjechać jak się tylko da ale nie o to chodzi!

Ja po prostu nie przepadam za miłosnymi trójkątami (a właściwie mieliśmy nawet kwadrat) i wydaje mi się że to był mój główny problem.

Tradycyjnie można było się sporo pośmiać i koncept misę podobał ale:

-zachowanie Rarity i jej nagła wielka miłość jakoś do mnie nie przemawia ale to ONA więc nie można powiedzieć że są jakieś odchylenia od charakteru

-Spike jakoś bardzo łagodnie znosił to że Rarity jest zakochana w kimś innym

-ten gość .... bez komentarza po prostu go nie polubiłem

-jeśli w następnym odcinku pojawi się kolejny który jest męską wersją naszych bohaterek lub w którym jedna z nich będzie całkowicie zakochana to  :rapidash2:

Co do samego morału to nie był zły (przynajmniej mieliśmy morał) ale powiem szczerze lepszym morałem było by "miłość sprawia że ludzie, smoki i kucyki robią głupie rzeczy"

Jednak jest coś co ratuje ten odcinek w moich oczach i to bardzo a dokładniej  :aj2 ona po prostu jest świetnie przedstawiona! Wielu uważa ją za najlepszą postać drugoplanową ale to jak się zachowała jak "załatwiła" Rarity. AJ po raz kolejny udowadnia że na niej najbardziej można polegać z całej 6.

Ogólnie chciałem dać 3 (wiem jestem surowy) jednak sama AJ sprawiła że daję aż 7/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż odicnek raczej średniawy. Zaczął się dobrze, pokazano nam parę background ponies i na tym się skończyło. Nawet Derpy nie zabłysneła jakoś w tym odcinka. Spike dostał trochę czasu antenowego, choć dziwne było to jego zachowanie. Nic sobie nie robił z całej sytuacji, a może dał sobie już spokój z Rarcią? Napewno na plus można uznać AJ którya jest wieczne 3 planowym kucykiem :D To nie było odcinek o niej, a dała więcej popisu niż w odcinkach AJcentrycznych.

 

Plusy:

+ pojawienie sie Bulk Bicepsa i Vinyl

+ scena z AJ gdy strąca jabłka w zwolnionym tempie i.... brudzi się? :D

+ Rarity Drama... ach jak uwielbiam te miny i ten piskliwy głosik :)

+ trochę więcej Spike'a

 

Minusy:

- Spike w sezonie 4 nie odgrywa żadnej ciekawej roli (przynieś, pozamiataj itd.)

- Derpy która jakoś tak na siłe wciśnięta, jakoś radości nie było z jej pojawianie się

- żadnego ciekawego zwrotu akcji

- parę fajnych scenek, ale ogólnie to nudnawo

 

Ocena: 7/10

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawny i przyjemny odcinek. Wątki miłosne zostały przedstawione karykaturalnie, ale prawdziwie. Szczególnie zachowanie Rarci- chyba znam jej męską wersję w rzeczywistości, pod względem metody podrywu. Akcja dobrze wpasowała się w czas odcinka, a sama fabuła ciekawa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakkolwiek nie cierpię Rarity i oglądanie odcinka, w którym gra główną rolę jest dla mnie katorgą, nie mogę nie docenić kunsztu Tabithy St. Germain. Jej gra głosem była po prostu niesamowita - poprzez jęki, jojczenie i płacz, poprzez radość, no i udawanie wiejskiego akcentu. Tylko chylić czoła.

 

No i również gra Ashleigh Ball była genialna - AJ fashionista :v No i w końcu nie miałem wrażenia, że Applejack jest tylko elementem tła.

 

A sam odcinek? Meh. 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spodziewałem się niczego wielkiego i tego nie dostałem. Odcinek był jak dla mnie nudny. monotonny i w sumie mało zabawny. Pomijając ... ostatnie minuty. Które wyrwały mnie z otępienia i jednak ten uśmieszek wywołały. Dobra jest też Applejack, Na nią jak widzę mogę zawsze liczyć, bo uratowała kolejny odcinek.
Nie będę się jednak bawił w szczegółową recenzję. było by 3, ale daję 5. AJ zasłużyła nawet na więcej

Edytowano przez Victoriatus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry odcinek, choć podejrzewałem, że opinie będą podzielone.

 

Było naprawdę zabawnie, zwłaszcza "wiejski" akcent Rarity rozłożył mnie na łopatki. Spike - friendzone mocno, jak ja to znam :P Ale fakt, całą sytuację znosił trochę zbyt spokojnie. Podobał mi się też morał. Akcja może nie galopowała na łeb na szyję, emocji wielkich nie było, ale oglądało się przyjemnie. Trochę w stylu pierwszego sezonu.

 

8/10 będzie sprawiedliwą oceną. Rzadko mamy okazję zobaczyć w MLP wątki miłosne, sam nie jestem ich wielkim fanem, ale zmontowali to całkiem zgrabnie. 

 

Dodam jeszcze, że poczynając od "Bats!" żaden odcinek mnie nie rozczarował. Sezon IV zapowiadał się średniawo, a powoli wyrasta na (kto wie) może nawet najlepszy.

Edytowano przez Juventino
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię nowej postaci, osobiście nie znoszę takich ludzi (przypomina mi kolesia którego nie znosiłem całym sercem). Tyle

Naprawcie to. 

 

Dobra obejrzałem, zdanie o postaci nie zmieniło się, mógłbym zacząć go ''hejtować'' z całego serca. Oszczędzę wam tego widoku. Przymykam na niego oko. Ogólnie odc jest całkiem niezły a sezon 4 zaczyna własnie łapać poziom. Było śmiechu hihu, super miny (kolega na dole) Jak pisaliście na górze, dziwę że Spike się nie wściekł. Ale to szczegóły. Próby podrywania AJ pominę, powiem tylko Brawo AJ!.  A teraz epicka zamiana osobowości klaczy. Było dość śmiesznie, powiem tyle Dobry troll nie jest zły! Ogólnie jest prawie fajnie 8/10. 

+ właśnie zauważyłem że ten odc. otworzył mi na coś oczy, za to własnie lubię MLP.

 

Pewnie już każdy zauważył że dochodzą masowo męskie postacie. Wyczuwam Shipy   :ming:

Jak coś macie ODC tu

Edytowano przez WilkU
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm,

Odcinek jak ciekawy, ale tylko dla tych co wyłapują pewne gagi. Nie liczę na wysokie oceny od antyfanów Rarity, oglądanie zaś odcinka sprawiło mi masę przyjemności.

W dość karykaturalny sposób pokazuje liczne zachowania ludzi i do czego mogą być zdolni, aby uwieść osobę którą kochają. Zastanawiam się, czy jak by jednak ten gbur zakochał się w Rarity, czy by wynikła z tego jakaś komplikacja (mogę się założyć, że tak).

Dziwie mnie trochę ogromna zmiana charakteru jednorożca, porównując ją do wcześniejszych sezonów, niestety robią z niej popychadło i gubią cały jej potencjał. W porównaniu do Bloobloda jest to zupełnie odwrotność, co przekłada się na przekłamania twórców w zachowaniu Rarity. Widzę niekoniecznie dobre zmiany, już w "Rarity Takes Manehattan" jej charakter był znacząco lepiej oddany. Twórcy tu mnie zawiedli.

Plusy:

- Zamiana Rarity w farmerkę. Początkowo z stylem, kończąc na brudzie. Muchy wokół jednorożca mnie rozwaliły. Cudowna zmiana akcentu, oraz wspaniała gra głosowa.

- Applejack jako stylista mody (ukradzioną kreacją)

- Końcowy morał,

- Może to się licznej grupie fanów nie spodoba, ale chyba autorzy dążą do tego, aby pokazać, że Rarity traktuje Spike jako młodszego brata i najlepszego przyjaciela, na którego może zawsze liczyć oraz polegać.

- Jak zawsze animacja postaci,

- Mimika twarzy, tutaj AJ wygrywa. To wszystko dla tego, że jej mało profesjonalne miny niszczyły system.

- Walka odmiennych charakterów i zamiana ich miejscami.

- moda farmerska,

Główne minusy:

- Tępy kochaś i nieudacznik,

- za dużo mody, która tak odstrasza wszystkich od Rarity,

- jednorożec zawsze obrywa i musi być tą najgorszą,

- nieumiejętne odwzorowanie charakteru z wcześniejszych sezonów,

- brak chęci lepszej komunikacji AJ z Rarity.

- ten odcinek nie jest zadość uczynieniem fanom za trzeci sezon i brakiem Rarity. Jest swoistym zapychaczem, z udziałem mojej ulubienicy.

Pomimo tylu minusów sam odcinek oceniam na 9/10.

Edytowano przez Cartoon Tiger
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- nieumiejętne odwzorowanie charakteru z wcześniejszych sezonów,

 

Ci to chyba już sami nie wiedzą, w jaką stronę ma iść rozwój postaci. Bo tak trochę wygląda, jakby teraz twórcy uznali, że spotkania z Bluebloodem w ogóle nie było :P

Nie wiem, ale po tamtym przyjemnym zapoznaniu się, zdaję się, że Rarita powinna być... ostrożniejsza w lokowaniu miłości do idoli :P

 

 

Rarity traktuje Spike jako młodszego brata i najlepszego przyjaciela, na którego może zawsze liczyć oraz polegać.

 

Ma swojego osobistego murzyna, a ten się na to wszystko godzi :P Win-win.

 

Simple Ways w pigułce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, ale po tamtym przyjemnym zapoznaniu się, zdaję się, że Rarita powinna być... ostrożniejsza w lokowaniu miłości do idoli :P

Niestety, ja to teraz odczytuje jako, swoiste porównanie dzisiejszych młodych dziewcząt, do reakcji na swoich idoli. Nie wiemy ile tak na prawdę Rarity czy inne Mane6 mają lat. Czysty gag, a Rari na tym cierpi.

 

Ma swojego osobistego murzyna, a ten się na to wszystko godzi :P Win-win.

Pamiętaj jednak, że w przypadku Rarity jest to pokazywane w dość widoczny sposób, zaś jak targa rzeczy reszty, nie jest już tak ostro krytykowane. Porównaj teraz Twilight, może otrzymuje coś w zamian?

Edytowano przez Cartoon Tiger
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek z napisami francuskimi... no dobra, żarcik, napisy oczywiście polskie :P

http://www.dailymotion.com/video/x1bjlpk

https://docs.google.com/file/d/0B83h_s6Bmjq7UU1zUUd1Qk1VS0k/edit

 

I ten sam odcinek z lektorem

http://www.dailymotion.com/video/x1bkl59

https://docs.google.com/file/d/0B83h_s6Bmjq7NndOOVpjeFpkYk0/edit

Edytowano przez Mystheria
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Nie wiemy ile tak na prawdę

 

Naprawdę* ;-;

 

No, niby po torcie RD fani wywnioskowali, że ta ma 21 lat, więc reszta chyba ma podobnie (plus Shy, co jest rok starsza od Pinkie :P).

 


Pamiętaj jednak, że w przypadku Rarity jest to pokazywane w dość widoczny sposób, zaś jak targa rzeczy reszty, nie jest już tak ostro krytykowane.

 

Rarity Takes Manehattan to targał w większości rzeczy Rarity, o ile dobrze pamiętam. Co nie zmienia faktu, że Spike jest murzynem każdej i się na to godzi, lol, dostając przysłowiową figę z makiem. Ale tak naprawdę to jest murzynem tej jednej, białej pianki. Wszakże dostał aż hot carrota :v

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


w Rarity Takes Manehattan to targał w większości rzeczy Rarity, o ile dobrze pamiętam. Co nie zmienia faktu, że Spike jest murzynem każdej i się na to godzi, lol, dostając przysłowiową figę z makiem. Ale tak naprawdę to jest murzynem tej jednej, białej pianki. Wszakże dostał aż hot carrota :v

 

Heh, ty chyba nigdy nie wejdziesz na lepsze rozumowanie. Z tego co mi wiadomo, od początku jest murzynem pomocnikiem Twilight, u ciebie zawsze jest zła Rarity (powtarzasz to co kroku).  Czego się po tobie można spodziewać innego? Nie wnosisz nigdy nic nowego do tematu, tylko tworzysz spam. Zawsze piszesz to samo.

 

A może on chce być popychadłem, jakoś nigdy nie protestował!  Zresztą od tego są inne tematy. Wyluzuj!

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^^ Co jak co, Spike zadurzył się w Rarity, więc jego poświęcenie aby jej dogodzić jest zrozumiałe. Fakt, z tego friendzone'a się nie wywinie, ale co tam. przynajmniej można na nim polegać (pominę "Spike at your service")

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek bardzo dobry, ale coraz bardziej widać, że serial tworzony jest pod fandom. Nie wiem, czy to plus, czy minus. W każdym razie - poziomem odstaje nieco od ostatnich dwóch, aż takiego szału nie ma.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


przynajmniej można na nim polegać (pominę "Spike at your service")

 

A daj spokój, ten odcinek to już w ogóle wywalił do kosza wszystkie jego talenty i zrobił z niego kompletną pierdołę :P

 


Fakt, z tego friendzone'a się nie wywinie

 

No ale przynajmniej w tym odcinku to już chyba to zrozumiał :P Jak Rarita mu opowiadała o friendzonie i zrobił tę minę a'la "Are you bucking kidding me" :v

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o mie chodzi, to wyszło ciekawie, ale twórcy szli zasadą: "wszystkiego po trochu" i teraz jest takie uczucie, jakby pchali nowe odcinki na siłę. 

Edytowano przez maisha737
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w końcu nadszedł spadek formy, jeśli chodzi o odcinki (przynajmniej wg. mnie). Ten akurat średnio mi się podobał, może dlatego, że jego główne bohaterki od zawsze plasowały się najniżej w mojej liście ulubionych postaci z MainSix (Rarcia za częste bycie OOC, a AJ za "apples, apples, apples").

 

- nie mogę jednak nie schylić czoła przed kunsztem aktorów podkładających głosy (jak zwykle zresztą). Pani Tabitha spisała się fenomenalnie i przeszła wręcz samą siebie tym razem!

- myślałem, że do tego wszystkiego dostaniemy jeszcze motyw Spike, który w jakiś sposób będzie chciał się wtrącać i walczyć o Rarcię... ale widać woli siedzieć w friendzonie :P

- nowa postać... od początku było wiadomo, że to raczej jednorazówka i że więcej nie zobaczymy Trenderhoofa, więc mi osobiście nie przeszkadzał. Tylko ta jego "pseudo-piosenka" była dziwna

- było kilka naprawdę niezłych gagów (balonowa Pinkie!; scena z pługiem!; "Spike, przynieśćmipięćgalonówgorącejwodyidetergentmigiem!)

 

Dobra, a teraz dawać mi epizod z Flutterką :P

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek był naprawdę fajny. Ja nawet nie wiedziałem, że to odcinek typowo walentynkowy (ja ich nie obchodzę).

 

Tak więc:

 

Plusy:

+ Balonowa Pinkie Pie.

+ "jestem tak podekscytowana, że ledwo mogę ustać" Pinkie Pie <gleba>

+ Motyw miłosny, który jest tak rzadko.

+ Zaskoczenie niesamowite! Trendhoof zauroczył się w Applejack.

+ Rarity i jej obsesyjne zauroczenie.

+ "Umiem dostrzec wyjątkowość" czy jakoś tak i wskazał Derpy!

+ Wiejski styl w zestawieniu z małomiasteczkowym stylem jako kolejna nieudana próba zaimponowania.

+ Applejakc i Rarity jako główne postacie.

+ Dni Ponyville

+ Naprawdę dobry morał.

+ Rarity na pługu "wio mój pługu zaorujmy pole"!  :evilshy:

+ stroje.

+ Parę scenek, które mnie rozśmieszyły. Typowe dla kreskówek, w których bohaterowie zadurzają się w innych np: Applejack, Rarity i ten Trendhoof.

+ drama Rarity.

+ Miny postaci

+ zamiana "ról" jako swoisty komizm oraz próba psychologiczna zrozumienia drugiego.

Minusy:

- Uwierzyć nie mogę, że Rarity zadurzyła się w takim frajerze jak Trendhoof, nie dość, że nieudacznik to nie zauważył ile ona robiła dla zwrócenia jego uwagi na niej.

- Ogólnie jego osoba - Trendhoof. Ja to myślałem, że będzie to ktoś ala Stephen King, ale nie dali ofermę, co pod koniec chciała przeprowadzić się na farmę.

- ten Trendhoof to dziennikarz czy podróżnik prowadzący dzienniki?

- Pinkie Pie grzeszy inteligencją.

- Spike nie starał się o Rarity i pozostał w friendzone, czyżby się nią znudził?

 

Zapytajniki:

? pewna "dojrzałość" emocjonalna odcinka, z jednej strony czuć miłość, dla której można by posuwać góry i za nią przemierzyć kontynenty i oceany, z drugiej wszystko sprowadziło się do frendzone pod sam koniec, wszyscy zrozumieli swoje błędy i jakby "odkochali" się w jednej chwili, a może to ja jestem taki "niedojrzały"? 

 

Ale mimo to odcinek jest naprawdę udany, ale z pewnością nie najlepszy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo, że oglądało mi się przyjemnie i dużo się śmiałam, to jednak muszę przyznać, że odcinek był bardzo przeciętny i jak na razie obniżył loty 4 serii. Ale te pojedyncze elementy, które były w nim dobre, były naprawdę dobre, więc może zacznę od tych rzadkich plusów:

 

1. Nowa postać o dość wkurzającym, ale wyjątkowym charakterze. Chciał dobrze, ale nie bardzo mu to wyszło... ^^"

2. Ilość nowych wyrazów końskich mord rzekracza już wszelkie normy unijne!

3. Jak zwykle miło mi jest widzieć AJ w jej racjonalnej odsłonie- wie, że koleś się w niej podkochuje, dość jasno daje mu do zrozumienia, że nie jest zainteresowana i robi fajną rzecz, żeby pokazać Rarci, jak wygląda  z boku, to co odwaliła w odcinku no i fajnie odegrała to, jak Rarity wygląda na codzień.

4. Spike uczy nas wyluzowanego podejścia do ultimate friendzone. XD

5. Błąd Rarci z którego wynika dobry morał- odpowiedni błąd postaci jest w końcu bardzo ważny.

 

Minusy:

1. Trochę dziwne tempo odcinka, cągłe przeskakiwanie z farmy do domku Rarity.

2. Jestem rozczarowana tym, jak wychodzi Spike w tym odcinku- jego brak smutnych reakcji czy choćby miniiiimum zazdrości jest bardziej nierealny niż cała Equestria razem wzięta. Można tu było zrobić progress w relacji Rarity/ Spike albo chociaż regres. COKOLWIEK! x.x

3. Głupota Rarity wchodzi na wyżyny- kiedy już myślę, że gorzej nie będzie albo WYDAJE MI SIĘ, ze ta postać mądrzeje, to zaraz wracamy do punktu wyjścia. :facehoof: Aż wezmę i rozbiję to na kilka podpunków:

- kompletna ślepota w stosunku do Spike'a; w tym odcinku była mu chociaż wdzięczna za pomoc, więc WOW, w końcu doszliśmy do tego momentu! Postęp normalnie...

- chyba najbardziej dobijająca rzecz- to jak Rarity udawała AJ. Podczas, gdy AJ papugowała Rarity z szacunkiem lekko wyolbrzymiając, Rarity była po prostu hamska i odgrywała AJ jako niedbającą o siebie kretynkę, o kompletnym braku szacunku do jej pracy fizycznej nie wspomnę. Nic tylko przywalić krzesłem. Mogę to tylko przyrównać do odcinka w którym z Fluttershy wyszedł diabeł i powiedziała co tak naprawdę sądzi o Rarci i Pinkie.

- scena z pługiem... w tym momenci odczułam, że nawet taki moron jak Rarity nie byłby AŻ TAK głupi.

- zazdrość na poziomie, gdzie Rarity już myśli, że AJ cieszy się z bycia wyrywaną przez tego hipstera i chce go "ukraść" kiedy ewidentnie widać, że nic takiedo nie ma miejsca. Jak na kucyka kochającego doborowe towarzystwo, Rarity ma bardziej zryte zdolności interpersonalne niż ja, czyli "wiedz, że coś się dzieje".

 

Ten ostatni punkt najmocniej zaniża ocenę odcinka jak dla mnie.

 

Neutralne rzeczy:

-histeria Rarci na widok kucyka swoich marzeń- dla jednych wnerwiające, dla innych niezrozumiałe, a dla mnie... w pełni ją rozumiem. XD Jest to głupie, ale czasem ludziom tak odwala. ;D

- dużo popularnych postaci drugoplanowych w grupowych ujęciach- w tym sezonie naprawdę zaczęli przywiązywać do nich uwagę

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sądzę, że Rarcia doskonale widzi ciągłe zadurzenie Spike'a, ale udaje, że nie widzi, bo tak jej prościej. To dość typowy sposób na traktowanie swojego adoratora płci męskiej, który zachowuje się jak podnóżek.

 

I czy tylko mnie Trenderhoof nie przeszkadzał? Dla mnie to taki lekki Werter, albo inny Kordian- raczej czuję do faceta lekką sympatię, przecież on nic złego nie zrobił, poza zauroczeniem w AJ. W realnym świecie takie jednostki mnie irytują, ale w kreskówce <3.

 

A co do zachowania Rarci w stosunku do Trenderhoofa- jakbym widziała swoją najlepszą przyjaciółkę :twiblush:.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...