Skocz do zawartości

[Dyskusja] Czy Discord zawsze był zły?


Recommended Posts

Jak pewnie większość z was zauważyła, Discord uważany jest ogólnie za złego kolesia. Nawet po reformacji, nadal okazuje oznaki bycia niedobrym. I tu się pojawia pytanie. Czy Discord, był kiedykolwiek dobry? Czy od początku był zły? Patrząc na to z perspektywy Fluttershy, możemy wnioskować że był kiedyś dobry, w końcu odnalazła w nim dobro, dzięki czemu, zgodził się naprawić swój chaos. Więc można wnioskować że są momenty, kiedy potrafi użyć swojej magii w imię dobra. Lecz czy może mimo wszystko cały czas być zły i ściemniać? Mnie się nie wydaje. A jakie jest wasze zdanie odnośnie, tej jasnej strony pana chaosu?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to na Discorda nie można patrzeć w kategoriach dobry-zły. Discord jest duchem CHAOSU, a chaos nie jest dobry ani zły.  On jest Tricksterem, cwaniakiem który balansuje na granicy dobra i zła.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę tak, jak Herudin, jednak nawet Discord potrafi być BARDZIEJ dobry czy BARDZIEJ zły w różnych okresach, dlatego lubię sobie wyobrażać, że zanim mu odwaliło i zaczął szerzyć chaos w wersji sprawiającej, że kucyki żyły nieszczęśliwe i skłócone, był o wiele mniej szkodliwy i robił równie wiele dobrego co złego. Daje to fajne pole do kmin nad tym, co mogło sprawić, że stał się bardziej zły- może był zbyt różny od innych stworzeń w Equestrii, aby dogadać się z kimkolwiek i przez to stał się rozgoryczony po czym postanowił oddać światu z nawiązką? Również z tych teorii wyżej zwykle bierze się shipping Dislestii i fanfiki o tym, jak to kiedyś dawno temu Celestia okazywała przyjaźń, tolerancję i może nawet uczucie Discordowi, ale z czasem coś poszło nie tak (chyba głównie pomysł bierze się ze sposobu w jaki Discord przekomarza się z Celestią).

Edytowano przez Burning Question
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Również z tych teorii wyżej zwykle bierze się shipping Dislestii i fanfiki o tym, jak to kiedyś dawno temu Celestia okazywała przyjaźń, tolerancję i może nawet uczucie Discordowi, ale z czasem coś poszło nie tak

 

Ja spotkałem teorie, że gdy Celestia była młoda to była nieco zbyt dumna, zaś Discord ubiegał o jej względy, jednak ona odrzuciła go widząc w nim jedynie potwora. Z tego powodu Discord miał stwierdzić, że skoro jest dla niej potworem to potworem będzie. No i skierował się bardzie ku złu.

 

Dodając jeszcze do mojej poprzedniej wypowiedzi, dla mnie Discord to koleś który w jednej chwili może Ci podać pomocną dłoń, a w drugiej podłożyć nogę. Może czynić dobro by za chwilę czynić zło i tak ciągle. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie Discord jest ciekawą postacią. Nie jest on ZŁY ani DOBRY. Jego charakteru nie da się określić w ten sposób. Ta postać jest przewrotna w każdym momencie serialu i jak już powiedziano jest on królem chaosu, więc nie może być zły lub dobry, bo wiązałoby się to z regularnością - a w ten sposób nawet w tej kwestii panuje chaos. Mimo, że często denerwuje nasze kochane kucyki zdarzają się momenty, gdzie okazuje strzępki współczucia, bądź chęci pomocy. Porównać można go do człowieka, jeśli dobrze kogoś nie znamy nie wiemy czego się po nim spodziewać, ale w tym przypadku nie da się go poznać na tyle, by przewidzieć jego posunięcia. Ostatecznie nie postawiłbym go po żadnej stronie, jednakże przed przemianą był bliżej zła, ponieważ pragnął władzy, a tą rzadko kiedy można zdobyć uczciwie, w tej sytuacji nie miał innego wyjścia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przyznać, że przypisywanie Discordowi, miana Tricstera, nie jest całkiem bezpodstawne. Takie balansowanie, pomiędzy cienką granicą dobra i zła, faktycznie, jest w stylu naszego ulubionego władcy chaosu. W końcu powiedział kucykom, gdzie są elementy, co nieco czyni go takim cwaniakiem. Przez większość czasu, jednak był wyraźnie zły, co wyraźnie widać. Trudno powiedzieć, czy to przez odrzucenie Celestii, czy nietolerancję ze strony kucyków czy po prostu dlatego, że nikt nie pokazał mu drugiej strony medalu. Kiedy jednak patrzymy na jego minę, kiedy stwierdza, że nigdy nie miał przyjaciół, widać, że wywarło to na, nim olbrzymie piętno. Dla przyjaciela zgodził się odwrócić chaos, co oznacza, że naprawdę zależało mu na przyjaźni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to Discord nie był tak wyraźnie zły. Złym to bym nazwał Sombrę czy Nightmare Moon, zaś Discord, no cóż on nie chciał zniewolić świata, on chciał by panował chaos, który pewnie według niego jest lepszy niż nudny, przewidywalny ład. Trochę Discord przypomina dziecko, nie rozróżnia dobra i zła, chce tylko żeby było zabawnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie racja, jednak pod żądze władzy można to podciągnąć, ponieważ nakazał kucykom swoja wolę i zamienił ich charaktery wedle swojego upodobania. Na przykład Big Macintosha zamienił w psa. W takim świecie wszystko było tylko dla niego. Chyba że ktoś wyznaje chaos. W tej sytuacji racje ma Flippyn, nie miał wyboru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym, że Discord to ani zła, ani dobra postać. To po prostu władca chousu, który jest tak samo chaotyczny jak to czym włada i co szerzy. Ma chwile słabości kiedy robi się naprawdę nieprzyjemny, ale w większości po prostu robi sobie dowcipy. Cóż, skoro dysponuje tak wielką mocą i tak wysublimowanym poczuciem humoru to nie sposób z niej nie skorzystać. 

A co do historii Discorda (poza kanonem) mam wiele teorii, które co chwilę się zmieniają. Jedna to, że po prostu powstał jaki powstał i kazano mu robić to co robił. To najprostrza z teorii i najnudniejsza. 

 

Druga teoria: Discord odkrywa swoją moc. Cieszy się z niej bo potrafi zrobić wiele zabawnych rzeczy. Z początku zabawnych dla wszystkich, potem raczej tylko dla niego ew. kogoś obserwującego. Jednakże nadmiar mocy prędzej czy później musiał się objawić. Dscord przestaje nad nią panować. Nad sobą być może też przez co zaczyna szkodzić kucykom. Stają się nieszczęśliwe, jest im bardzo źle, a władca chaosu zapada się w swoich "dowcipach" i dochodzi do konfrontacji pomiędzy nim, a księżniczkami. 

 

Jest jeszcze wersja, która powstała w mojej głowie na podstawie pewnej piosenki usłyszanej na youtubie. Discord szerzy swój drobny chaos w ukryciu, nie ukazuje się z nim za bardzo. Jednakże któregoś dnia dostrzega Celestię, jego zdaniem najpiękniejszą istotę na świecie. Oczywiście zakochuje się w niej, albo raczej czuje, że się zauroczył. Jednakże Celestia go odrzuca widząc w nim monstrum, zagrożenie. Discord się nie poddaje, chce z nią być, ale zawsze słyszy to samo. W końcu zaczyna się czuć tak mocno dotknięty i rozżalony, że zaczyna wyładowywać złość na kucykach. Sieje poważniejszy chaos, a ten rodzi jeszcze więcej złości bo znów słyszy, że jest otworem i w konsekwencji takimż to potworem się staje. Dochodzimy do momentu, gdy przegina. Zostaje zamieniony w kamień. Myślę, że czas spędzony jako posąg pozwolił mu by zapomniał o złości, uspokoił się, a jego uczucie osłabło. Cóż, to teoria która podoba mi się najbardziej, ale zarazem jest najmniej prawdopodobna ;3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszukiwanie się dobroci w Discordzie na siłę... On potrafi być dobrym tylko, gdy mu się to opłaci. Gdy coś z tego ma. Chociażby przyjaźń Fluttershy.

Discord niby wplecie gdzieś tą bezinteresowność, ale dla mnie to bardziej dowód na jego charyzmę i spryt, a nie na dobroć. 

Stąd wnioskuję, że nie, Discord nigdy nie był, nie jest i nie będzie dobry. Co najwyżej będzie typowym człowiekiem, typowym ludziem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Chaos...Pinkie też tworzy chaos, ale mniejszy, można powiedzieć, że on jest dwa razy bardziej "chaos" niż Pinkie, po za tym te jego sztuczki nie były do końca groźne żeby nazywać go złym. Chrysalis nasyłała podmieńców i chciała podszyć się pod Princess Kredens by wyssać miłość innych kucyków. A on, zamienił ziemię w mydło, więc można powiedzieć, że to mieszaniec ;P 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, klony Pinkie bardzo dobrze pokazują podobnieństwo między Discordem a Pinkie Pie. One nie kierowały się żadną przyjaźnią, a raczej chęcią zaspokojenia własnej chęci zabawy. Osobiście podobnie widzę Discorda. Nie ma przyjaciół, więc dąży jedynie do robienia tego co lubi. Nie patrzy co jest dobre, a co złe, jeśli coś mu się podoba i może to zrobić to po prostu to robi. Zauważcie, że Discord zachowuje się jakby nie miał jakiegoś konkretnego celu. Nie dąży stricte do opanowania świata czy ustawienia "chaosu" w jakiś konkretny sposób. Wydaje się, że on nawet nie do końca pojmuje co się dookoła dzieje. Pamiętamy jak w Return of Harmony M6 chciały użyć Elementów na Discordzie. Powinien pamiętać, że ostatnio w ten sam sposób go pokonano, powinien jakoś zareagować. A on jedynie znudzony rzuca "just make it quick", jakby Elementy to był tylko jakiś nieprzyjemny szczegół przerywający mu zabawę. Podobnie podchodzi też do prób zreformowania go. Ot, podejście w stylu "chcą, to niech próbują, co mi do tego". Cały czas była groźba ponownego przemienienia go, a on jakby nie do końca zdawał sobie z tego sprawę. Starał się wprawdzie zabezpieczyć blokując Fluttershy, ale nadal ryzykował wszystko w sytuacji gdy nie mógł osiągnąć prawie nic. Tutaj już nie walczył o żadne zaprowadzenie chaosu na świecie, bo szans raczej na to nie miał. Po prostu miał kaprys zamrozić jezioro więc je sobie zamroził, miał kaprys przerobić bobry, to je przerobił. Po prostu Discord znajduje zabawę właśnie w takich zagraniach i wydaje mi się, że właśnie ta chęcią zabawy kieruje większością jego akcji.

A wracając od tematu, czyli pytania czy Discord zawsze był tak, osobiście sądzę, że tak (a w każdym razie bardzo szybko taki się stał). Z całą pewnością on uważa że tak było. Sam mówi przecież w Keep calm and flutter on, że Fluttershy to pierwszy przyjaciel jakiego kiedykolwiek miał, więc albo już nie pamięta, że kiedyś było inaczej, albo sam wypchnął to z pamięci (trochę w stylu Smeagola z LotRa), albo (co najbardziej prawdopodobne) po prostu nigdy nie próbował mieć przyjaciół i zawsze kierował się tylko swoimi kaprysami.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Discord dobrze zdawał sobie sprawę, że może być zamieniony w kamień. Ale on się tym po prostu nie przejmował, aż tak, a momentami nie przejmował się wcale. Po prostu. Najwyraźniej Discord wierzy w filozofię "Miej wy<cenzor>ne, a będzie ci dane". 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, zdawał sobie sprawę z tego że kuce mogą go zmienić w kamień, ale jakby... hmm... jakby nie ogarniał konsekwencji wynikających z tego faktu. Gdybyśmy chcieli przypisywać jego zachowania sprytowi, to osobiście powiedziałbym, że Discord musiałby być przygłupem :P Zarówno za pierwszym razem, kiedy niby kombinował jak odciągnąć kuce od Elementów, ale z drugiej strony sam podpowiedział gdzie je ukrył, a potem nie próbował jakoś szczególnie im ich odebrać (mimo że bez większego problemu pewnie dałby radę), jak i później, podczas reformacji, Dlatego osobiście wolę sądzić, że Discord po prostu robi na to na co ma ochotę, nie myśląc wiele jak ani po co. Z drugiej strony w Return of Harmony widać kilka "mrocznych" zachowań Discorda, jak np. podczas przemiany F., ale nie wydaje mi się, żebyśmy mogli na tej podstawie powiedzieć, że jest zły.

Edytowano przez Raddeo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie Discord sporo myśli, po prostu się on nie przejmuje. Że zostanie na kilka lat zmieniony w kamień? Dla niego te lata to tylko kilka chwil - w końcu on żyje przynajmniej tyle samo, co Celestia. Nie boi się on zamknięcia w kamień, bo czar wcześniej, czy później i tak by puścił. 

Plus podejrzewam, że skoro Discord może robić wszystko, to może i znaleźć sposób na wydłużenie sobie życia. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzenie, że Discord jest przygłupem mnie rozwaliło xD Owszem, zachowuje się jak błazen czasami, ale przygłupem to on nie jest i wiem to na pewno. Tak jak napisał Linds, po co mu przejmować się jakimś tam tysiącem lat w kamieniu skoro możliwe, że jest bóstwem jak Celestia i Luna i zapewne żyje wiecznie? A co do elementów to zagadka wcale taka łatwa nie była no i nie zapominajmy, że głównym zamysłem Discorda było skłócić przyjaciółki. Nie czuł się zagrożony, gdy odzyskały Elementy, ponieważ z takim nastawieniem jakie wtedy miały nie były dla niego żadnym zagrożeniem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszatka, dlatego właśnie napisałem, że "powiedziałbym, że Discord musiałby być przygłupem", a nie że nim jest :D W tym właśnie problem - Discord chwilami przejawia sporo sprytu i inteligencji, a chwilami kompletną głupotę. Gdyby faktycznie był zły (w tym klasycznym znaczeniu - "mwuahaha, przejmę władzę nad światem"  :discord: ), to po co miałby podpowiadać M6 gdzie są elementy? Równie dobrze mógłby wcisnąć jakikolwiek wałek, że ukrył je gdziekolwiek, a nasze dzielne kucyki i tak radośnie by tam pobiegły. Dlatego moim zdaniem Discord jest raczej złośliwy, trochę wredny, a nie stricte zły. Ta teza wyjaśniałaby te "głupie" zachowania Discorda. Wydaje mi się, że w powstałej sytuacji widzi raczej okazję do wrednego pobawienia się kosztem kucy, nie zaś do realizacji jakichś wielkich złych celów. Oczywiście, wg Hasbro Discord miał być "tym złym", ale wydaje mi się, że nie do końca im się to udało. A odnośnie nieprzejmowania się zamianą w kamień, Discord nie wygląda mi tutaj na specjalnie nieprzejętego :)

MasculineJadedKiskadee.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
Spójrzmy teraz na to pod względen ostatniego odcinka IV sezonu. Discord pomógł kucykom znaleźć ich klucze i starał się być dobrym przyjacielem, ale w końcu uległ Tirekowi i znowu stał się zły. Jak sądzicie, dlaczego dał się tak łatwo odreformować? Czyżby argumenty Tireka były tak mocne?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Osobiście wydaje mi się, że Discord uległ Tirekowi właśnie przez to że był zreformowany. Stał się naiwny, uwierzył w obietnice Tireka, bo przyzwyczaił się do przyjacielskich standardów kucyków i nie wziął pod uwagę że Tirek może go zwyczajnie wykorzystać. Stary Discord prawdopodobnie nie dałby się nabrać na takie sztuczki i nawet gdyby dołączył do Tireka, to pewnie przez cały czas kombinowałby podobnie jak Tirek. A dlaczego w ogóle zrezygnował z kucyków na rzecz załatwiania własnych interesów? W pełni wyjaśnił to kiedy złapał Mane6. Discord to wciąż Discord, nie do końca rozumie na czym polega przyjaźń, robi to na co ma ochotę i jest lepsze dla niego.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...