Skocz do zawartości

[Gra] Wojna FOL - POZ [Human and Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

Dotarłem do mojego biura akurat w momencie, gdy RFL zaczynał bombardowanie. Samego zrzutu bomb nie widziałem, lecz mogłem obserwować obraz z kamer monitoringu, pokazujący umierające kucyki. W tym samym momencie zadzwonił telefon. Podniosłem słuchawkę.

- Szefie, widział to pan?

- Tak, widziałem - warknąłem.

- I co z tym fantem robimy?

- Podejrzewam, że akcja spotka się z reakcją POZ. My się pod tę reakcję podepniemy. Tylko najpierw będziemy musieli nieco dopomóc naszym pozującym kolegom... Uaktywnić naszych uśpionych agentów. Mają się dowiedzieć, gdzie produkowany jest ten gaz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do bióra wszedł kucyk, był przerażony.

- M... Michael. Oni zrzucili jakieś bomby które wypuściły gaz który zabił wszystkie kucyki... .

- Każdego?! Co on znowu wymyślił?! Nie możemy pozwolić by wszystkich pozabijał! Wyślij do prasy informacje o chaniebnym zachowaniu się tego dupka. Jeśli aż tak bardzo chce wojnę, to ją dostanie.

- Ale co zrobimy?!

- Ogień zwalczymy ogniem i zadziałamy metodą wróg mojego wroga jest moim przyjacielem.

- Czy ty chcesz... .

- Tak. A teraz idź! - Kiedy kuc wyszedł, lekko się uśmiechnąłem. - Wszystko zgodnie z planem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biegałem w kółko po sali rzucając ostrzami do celu. Miałem szczęście nie straciłem wprawy. Następnie pobawiłem się nieco kataną. W końcu skończyłem trening i wyszedłem z sali do swojego pokoju. Czas najwyższy trochę odpocząć pomyślałem to był bardzo długi i dziwny dzień. Brakowało mi trochę towarzystwa Rarity. Ale wiedziałem, jakie przywileje są pierwsze. Najpierw skończę, co zacząłem a potem szansa na nowe życie w nowym świecie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krisitan się uśmiechnął, wszystko szło zgodnie z planem. Produkcja gazu w podziemiach głównej bazy RFL (Jest w Lubinie) idzie świetnie, niedługo wyśle próbkę do USA. Teraz czas spojrzeć na raport, jego żołnierze właśnie wkraczają do Poznania.

Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem jeszcze dziś Poznań upadnie. A gaz jest na razie powolnie produkowany.

 

Poznań

Żołnierze RFL z eskortą T-55 wkraczali na przedmieścia, ludzie witali ich tam kwiatami więc wszystko szło świetnie. W razie problemów nadejdą posiłki.

 

Katowice

Oddziały RFL były niedaleko miasta, zdobycie go to wielkie strategiczne zwycięstwo nad FOL. Wsparcie lotnicze było standardowo, na tyłasz szły oddziały anty-partyzanckie. Gdyby nie czołgi z lemieszami które odśnieżały drogę przed głównymi siłami dopiero byliby w połowie drogi.

Edytowano przez Komputer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagle wszedł do mojego bióra kucyk i zaczął się pytać czy ktoś mu pomoże i co się stało.

- Przepraszam, ale kim jesteś i dlaczego się mnie o to pytasz?

[Kwiatami? Please... wszędzie trupy a oni kwiatami?! Ty to masz fantazje... . Jak ja ci moim gazem wystrzele, to będzie ryż xD]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( Niektórzy lubią gdy ktoś zabija kuczych najeźdzców :), wygrałem z POZ dwa razy z rzędu to trzeci raz też się uda. Maski przeciwgazowe się przydadzą. )

 

Oddziały w Poznaniu na razie nie napotkały oddziałów POZ, jak ich nie ma to zwycięstwo jest pewne. Zdobędzie się stację i miasto już jest zdobyte.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A pan Niemiec znowu atakuje niczym doświadczony bokser - mamrotałem pod nosem. Stanowczo za często to robię. - Uderza mocno i celnie, zapomina jednak, że walczy z gniazdem os.

Na monitorze pojawiła się informacja o nowej wiadomości. Otworzyłem ją. Koordynaty centrum produkcyjnego gazu bojowego RFL, pięknie. Teraz wystarczyło tylko poinformować o tym towarzystwo...

Znalazłem w internecie spis polskich biur adaptacyjnych, po czym wybrałem losowy numer.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Dobra nie spamujcie bo Eliza się wkurzy xD nareszcie będę współpracował z kimś kto mnie nie wkurza przy każdym wpisie i nie robi z całej Polski wrogów kuców]

Żołnierze POZ się wycofali. Ich siły i tak, nie dałyby rady. Tymczasem w biurze.

- Już powiadomiłem księżniczkę o twojej przemianie, więc nie musisz się martwić. Jutro nauczysz się chodzić, a teraz udaj się do pokoju nr 9, tam odpoczniesz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gazeta drżała w moich spracowanych dłoniach, kiedy czytałem artykuł o ataku gazowym na Poznań. Nie musiałem nawet kupować polskich tytułów, "Hołos Ukrajiny„ także szeroko się rozpisał na ten temat. Stała za tym potężna organizacja wspierana przez światowe mocarstwa oraz nazistów z Niemiec. RFL. Włos się jeżył człowiekowi na hołowie. Jeszcze jakby na przekór moim kazaniom o braterstwie i solidarności ktoś, nie wiem dotąd kto, rozpowiada, jakoby Ihor, moj drug, podkradał jedzenie, by zanieść je jakimś partyzantom. Znów próbowali włamać się do cerkwi. Łysy Pawło i Nikita przeszkadzają w modlitwie za każdym razem, kiedy wymieniam kucyka - Iwaszkę. Opał jest na wyczerpaniu, nawet z wsparciem biskupa. Któregoś dnia za listownym pozwoleniem patriarchy Swiatosława i poparciem biskupa przemyskiego zredagowałem wespół z kilkoma kapłanami nieco dramatyczny apel Cerkwi o zaniechanie bratobójczych walk i roztoczenie opieki nad ludnością niezaangażowaną. Rozesłano go do redakcji "Hołosu„ oraz kilku polskich gazet.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( Ja cię wkurzam xD? Nie wiedziałem :D )

 

Oddziały zdobyły Poznań praktycznie bez żadnego wystrzału, teraz tego miasta będzie idealna baza wypadowowa na główną bazę POZ. FOL na razie nie stanowi większego zagrożenia, w Katowicach oddzały już się wdzierały. Zaopatrzenie przybywało drogą powietrzną, na wszelki wypadek. Jeśli tu FOL nie ma wojsk to oznacza zwycieską wojnę, przynajmniej w teorii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Wiedziałem, że pan o to spyta. Nie ma pan żadnej gwarancji poza moim słowem, że tego nie uczynimy, jednak nie ma pan wyboru. Bez współpracy z nami nie poznacie lokalizacji laboratoriów RFL, a wówczas kucyki nadal będą ginąć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedziałem w swoim pokoju odpoczywając. Wciąż myślałem o tym, co niedawno zobaczyłem. Zastanawiałem się czy z Rarity tam wszystko w porządku. Szkoda, że nie mam kontaktu z tą krainą. Nagle przypomniało mi się, że Michael ma kontakt z tymi księżniczkami to mógłby się może dowiedzieć, co u niej słychać. Powoli wstałem i skierowałem się do biura Michaela.

-Wybacz nie przeszkadzam?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...