Skocz do zawartości

Recommended Posts

witam. chciałbym wzdrożyć dyskusję na temat Istniejącej już od roku rzeczy zwanej Bronies Kambodża.

Kto nie wie co to jest przybliże wam czym to jest itd.

 

http://pl.my-little-fandom-polska.wikia.com/wiki/Bronies_Kambod%C5%BCa

Tu jest cały dokument na MLF Wiki.

Głównie jest to grupa na FB, która szerzy idee wolności fandomu i Kierowaniem się 5 zlotymi myślami Imperatora.

Brzmią one tak:

  • Fandom nie jest dla głowy fandomu. To głowa fandomu jest dla fandomu"
  • Fandom powinien być z natury otwarty dla wszystkich, a nie hermetycznie zamknięty dla nielicznych
  • każdy ma prawo do działania w fandomie. Jak ma ochotę coś zorganizować to niech to robi"
  • Podział fandomu na elitę i resztę jest niczym podział chłopów i szlachty w średniowieczu. Fandom nie jest jesienią średniowiecza"
  • Fandom jest wspólnotą, w której nie ma miejsca na zbędne spory. Wszyscy są fandomem. Jednolitym i zespolonym w sobie

Oczywiście znalazły się w fandomie osoby, które nie lubią Kambodży z całego serca. Np. Pan Rasiak, który wywołał tam troszkę zamieszania. Na podstawie wydarzeń z nim powstał ten filmixx.

http://filmixxy.pl/16966/filmik-opisujacy-konflikt-pomiedzy-2-grupami-na-FB?autoplay

 

Głównie nazwa Bronies Kambodża jest dość pasująca do samej grupy. Głównie mozna się domyśleć po tym dokumęcie.

https://www.youtube.com/watch?v=JpMCuIs0IIw

 

Więc co sądzicie o tej grupie i ich ideach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz bardziej te idee odbiegają od wolności a zaczynają być drobniutko imperatorskością, jednak jeśli sam imperator nie rozkazuje a tylko sugeruje to już wina innych ludzi i samego systemu kambodży.

 

PS. Wiadomo że chodzi o cebularza :c

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama idea Kambodży jest szczytna i przez długi czas się sprawdzała. Problemem jest to, co jest problemem na każdej grupie... jesli zaczynają się prywatne wojenki. Jakby wyjąć ten element, to do Kambodży ciężko się przyczepić. Clopów nie znoszę, ale jak wolność, to wolność. Miejsce na chore poczucie humoru jest potrzebne jako wentyl bezpieczeństwa.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grupy nie znam i opis grupy wiele nie pomoże bo to tylko opis. Punkt widzenia jednej osoby. Ale w opisie tym znalazłam coś co bardzo mi się podoba i co jest zarazem głównym (jak mniemam) powodem kontrowersji. Tolerowanie wszystkiego.

Tak, to jest to co mi się bardzo podoba. Wszak clop, gore i inne takie rzeczy to sztuka mimo iż dla niektórych nieodpowiednia, a dla innych niesmaczna. Ja jednak wyznaję zasadę "Nie podoba się to nie patrz". Zauważyłam, że wiele forów itp. cierpi na brak tolerancji pod tym względem. Nawet to forum nie ma przecież działu +18 co mnie zasmuciło, ale nie zdziwiło. Nikt nie myśli o dorosłych, dojrzałych Bronies mających swoje odmienne niż dzieciarnia zamiłowania. Aczkolwiek widziałam ficki z tagiem [clop] może jest tu taki dział, a ja po prostu o tym nie wiem. 

 

W każdym razie cel grupy szczytny. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są działy: [+18] My Little Necronomicon i [+18] My Little Seduction.

Wiecie co jest naprawdę problemem tego forum i fandomu? Dużo osób, wszyscy ci się mylą ze sobą i dlatego nie ma tej chemii, podczas gdy niektórym się marzy huganie jak w serialu.

Edytowano przez fallout152
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ja Kambodżę widzę przede wszystkim jako grupę pełną gimbazy i nieogaru, którzy myślą, że są mega super, są panami itd. Pomijam pojedyncze osoby stamtąd, które akurat znam i szanuję, bo akurat stanowią przeciwieństwo tamtej grupy. 

 

Rasiak dlatego najeżdżał na Kambodżę, bo Kambodża przeważnie siała wiochę lub wywoływała problemy na Bronies Polska. No i z winy samego "Imperatora", który za wszelką cenę próbował udowodnić, że jest dość długo w fandomie i nie raz tylko zrobił z siebie głupka. 

 

Jeszcze te idee Kambodży...

 

Brzmią one tak:

  • Fandom nie jest dla głowy fandomu. To głowa fandomu jest dla fandomu"
  • Fandom powinien być z natury otwarty dla wszystkich, a nie hermetycznie zamknięty dla nielicznych
  • każdy ma prawo do działania w fandomie. Jak ma ochotę coś zorganizować to niech to robi"
  • Podział fandomu na elitę i resztę jest niczym podział chłopów i szlachty w średniowieczu. Fandom nie jest jesienią średniowiecza"
  • Fandom jest wspólnotą, w której nie ma miejsca na zbędne spory. Wszyscy są fandomem. Jednolitym i zespolonym w sobie

 

Nigdy nie było kogoś takiego jak "głowa fandomu". Co najwyżej była grupa ludzi, którym odwalała szajba, bo są w fandomie niemalże od początku, znaleźli ludzi sobie podobnych i byli organizatorami większości ponymeetów w Polsce mniej więcej do 2013 roku, stąd po prostu wyrobili sobie pozycję. 

Fandom nie może być otwarty na wszystkich, ponieważ do fandomu czasem ściąga skrajności, marginesy. Nie mam tu na myśli osób mega nieśmiałych, czy coś, a o ludzi, którzy na meetach wywołują wiecznie problemy i to nie wewnątrz meetu, a właśnie problemy np. z właścicielami lokalu, czy ludzi stanowiących niebezpieczeństwo dla otoczenia, bo sobie będą rzucać nożami. Kucyki są dla każdego, fandom nie. 

Z trzecią zasadą się zgadzam, aczkolwiek niestety, sama grupa jak i te zasady mają wydźwięk lewacki. Ja zaś popieram trzecią zasadę pod względem liberalnym - każdy może coś zrobić, ludzie decydują, czy się uda. A i wiadomo, systemy socjalistyczne/komunistyczne panowały w wielu krajach i w niemalże wszystkich upadły, ostały się tylko w pojedynczych państwach, a i tam nie jest najlepiej. 

Zawsze będą lepsi i gorsi. Ale to kwestia indywidualna kto kogo za takiego uważa. Ty sam Gabryś to okazujesz nieświadomie wskazując Rasiaka jako tego gorszego :v 

Co do ostatniej zasady... czysta propaganda, o której trudno mi się wypowiedzieć. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie oddziel to, co dla Kambodży robił Skradacz i reszta. Skradacz próbował ustabilizować Kambodżę, dodać jej ramy i odrobinę profesjonalizmu. Mocno o to walczył, ale dał sobie spokój, kiedy Imperator zepsuł grupę. Nie zmienia to jednak faktu, że te zasady były żywe w trakcie kryzysu grupy Bronies Polska. Prze pewien czas faktycznie Kambodża godnie zastępowała tamto środowisko.

Edytowano przez SPIDIvonMARDER
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie oddziel to, co dla Kambodży robił Skradacz i reszta. 

 

 

Pomijam pojedyncze osoby stamtąd, które akurat znam i szanuję, bo akurat stanowią przeciwieństwo tamtej grupy. 

 

Mi się wydaje, że ten cytat tu wystarczy. 

 

W ogóle jak słyszę, że obecnie Kambodża, czy tam Kazachstan to po prostu miejsce, gdzie gimbaza wymienia się clopami i pornografią, to wówczas to promowanie grupy przez Gabrysia jest co najmniej niepoważne i kojarzy mi wtedy grupę ludzi, co mając laptopa oglądała clopy w centrum handlowym nie dbając o to, czy siedząca plecami do nich matka z córeczką siedzącą twarzą do ich laptopa zobaczą te clopy. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno na Kambodży nie było Clopów i nie trwają tam działanie typowe dla gimnazjum zwane "Gimbodramą"

Porównywając od powstania powstało to jako zwykła ostoja dla zbanowanych na starym, nieco lepszym bronies polska.

Potem w ramach swobody pozwoliłem na clopy i buum. Clopy lały się strumieniami. Potem po jakimś czasie zjawiły się krety (było ich więcej niż jeden) i zaczeła się drama. Rasiak tą gimbazę dobrze ztrolował i tak wyszło. Od samego początku nie miała być to clop grupa, ale tak wyszło. Obecnie grupa ma 400 członków i jest względny spokuj i Harmonia. Każdy ma swoje wady i zalety. Robię o tym prelekcję na MLK i na inne meety oraz zobaczym jak będzie się ta grupa toczyła :)

Czyli patrząc na perspektywę czasu afera w Rasikiem wyszła Kambodży na + bo nie ma tam gimbodramy i jest względny spokój

Edytowano przez Orangutanek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jak co, ale mam nieco znajomych siedzących w Kambodży i dość często dochodzi do mnie info na temat wrzucanych tam clopów. 

Ja zrozumiem jeszcze istnienie tej grupy, ale szerzenia propagandy zarówno grupy, jak i systemu komunistycznego podając przy tym zakłamane informacje, już nie. 

 

Żeby nie było nie domówień - ktoś sobie lubi komunizm, czy inny system skrajny, proszę bardzo, niech sobie lubi. Ale niech nie propaguje. Chociażby ze względu na to, że jest to wg prawa Rzeczpospolitej Polskiej po prostu nielegalne. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

 

 

 

Mi się wydaje, że ten cytat tu wystarczy. 

 

W ogóle jak słyszę, że obecnie Kambodża, czy tam Kazachstan to po prostu miejsce, gdzie gimbaza wymienia się clopami i pornografią, to wówczas to promowanie grupy przez Gabrysia jest co najmniej niepoważne i kojarzy mi wtedy grupę ludzi, co mając laptopa oglądała clopy w centrum handlowym nie dbając o to, czy siedząca plecami do nich matka z córeczką siedzącą twarzą do ich laptopa zobaczą te clopy. 

 

No, wypraszam sobie! Nie wiem jak Kambodża obecnie, bo za wiele czasu w niej nie spędzam, ale Kazachstan nie jest grupą do wymieniania się clopami tylko i wyłącznie. Co prawda pojawiają się tam clopy, ale są w otagowanych linkach, lub na dysku internetowym, gdzie jest ich główny zbiór i każdy wie, co na tym dysku jest, więc wchodzi na własną odpowiedzialność.

 

Kazachstan jest grupą, w której każdy może się rozerwać, bo każdy znajdzie coś dla siebie. Po mimo, że składa się prawie wyłącznie z gimbusów, to zmusiłem użytkowników tej grupy do okazywania szacunku dla drugiej osoby, co na razie skutkuje. Gdy komuś się coś nie podoba, bo godzi w jego godność, to zawsze może napisać do mnie, żebym zainterweniował, a wtedy ja proszę człowieka, który to wrzucił, by więcej takich rzeczy nie publikował, i/lub usunął ten post, jeśli nie wykracza poza regulamin. Gdy prawo zostaje złamane, ja bezzwłocznie usuwam post i po kłopocie.

 

To nie jest grupa do clopów!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...