Skocz do zawartości

Recommended Posts

Informuję o poprawce co do akredytacji: otworzymy ją już od 09:30! No i cały czas zaznaczam, że rejestracja nie jest obowiązkowa, ale mile widziana. Ogólnie to wystarczy mieć przy sobie 15 złotych i dużo chęci, aby spotkać się z resztą fandomu. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

99%AngelCUSTOMS pojawi się ze swoim stoiskiem :)

Ręcznie grawerowane szklanki,

Pluszaki,

Customowe figurki,

Naszywki... :)

Istnieje możliwość złożenia zamówienia wcześniej z odbiorem na ponymeecie :)

Serdecznie zapraszam!

www.angel99percent.deviantart.com

 

Oczywiście na Polskę ceny mam niższe od podanych na stronie :)

Edytowano przez angel99percent
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest możność zanocowania?

Na samym terenie meetingu nie ma możliwości zanocowania, niestety. Nie udało nam się też załatwić jakichkolwiek zniżek w hostelach (CDA Expo miało pierwszeństwo), toteż jedyne co możemy zrobić to opublikować listę najtańszych noclegów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

Plan Ponymeeta zapięty na ostatni guzik, a to oznacza, że możemy go oficjalnie opublikować. :)

Na VI Wrocławskim będą dwie sale: główna (Nightmare Moon) oraz dodatkowa (Carrot Top). Na tej pierwszej będą najważniejsze panele, a na drugiej głównie konkursy oraz pomniejsze prelekcje. Klikając w linki możecie zobaczyć co dla Was przygotowujemy w poszczególnych salach. Mogą się oczywiście pojawić jakieś ewentualne poprawki, ale to już bardziej kosmetyczne.

Mam nadzieję, że spędzicie u nas mile czas. ;)

Edytowano przez mkr
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale bym sobie poszła na taki ponymeet^^ Jeżeli nie będę miała zajęć w zoo w sobotę to się wybiorę... może w końcu poznam jakiś ludzi z fandomu :yay:

 

BTW... ktoś może wie czym mogę tam dojechać z Biskupina?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

BTW... ktoś może wie czym mogę tam dojechać z Biskupina?

Możesz skorzystać z tego serwisu. ;) Najbliższe przystanki od Różanej (czyli miejsca meeta) to "Bzowa" lub "Kolbuszowska (Stadion)".

Edytowano przez mkr
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i pytam, bo mam dwa pytania ;P
1) Jadę z Zabrza na meeta i ni huhu nie znam Wrocławia, czy może ktoś mi powiedzieć, na którym dworcu wysiąść, czym później dotrzeć na meet i ile kosztuje komunikacja miejska (bilety ulgowe)?
2) To samo pytanie z tyle, że z dojazdem z lotniska ;P
Wiem, że mkr podał stronę na której można sprawdzić, ale jakoś nie chce mi się załadować .~. inaczej bym nie pytał.

Właściwie to tyle, także~~ Do zobaczenia za tydzień na meecie ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz skorzystać z tego serwisu. ;) Najbliższe przystanki od Różanej (czyli miejsca meeta) to "Bzowa" lub "Kolbuszowska (Stadion)".

 

Dzięki już wszystko wiem ^^ Mam nadzieje że w sobotę nic mi nie wypadnie...

 

1) Jadę z Zabrza na meeta i ni huhu nie znam Wrocławia, czy może ktoś mi powiedzieć, na którym dworcu wysiąść, czym

 

Jedz na dworzec główny a potem najlepiej tramwajem 71 na Brzozową :) Tramwaj ulgowy kosztuje 1,5 zł. :3

Edytowano przez Tigresss
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedz na dworzec główny a potem najlepiej tramwajem 71 na Brzozową Tramwaj ulgowy kosztuje 1,5 zł. :3

Bzową*. ;)

Zaktualizowany pierwszy post o regulamin imprezy oraz zgodę opiekuna w przypadku osób, które nie są pełnoletnie. Pamiętajcie, że to jest bardzo ważne byśmy mogli zapewnić Wam w stu procentach bezpieczeństwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehm.... jak mam się zarejestrować? Na stronie nie ma tego formularza co był ostatnio (wiem że trochę późno to robię, ale chciałam być w stu procentach pewna że w sobotę mi nic nie wypadnie).

 

Wyłączyliśmy rejestrację na stronie, bo po przenosinach na nowy serwer maile potwierdzające przestały dochodzić. Oczywiście nadal można przyjść na meeta i "zarejestrować się" na miejscu.

 

Podłączam się do pytania. I chciałabym się też zapytać jak wygląda forma płatności? Można zapłacić na miejscu?

 

Płatność gotówką, płaci się wyłącznie na miejscu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po bardzo miło spędzonym czasie na tematycznej imprezie, gdzie miałem nawet okazję trochę się poudzielać na temat fanfików razem z osobistościami takimi, jak Dolar, Alberich czy Irwin, udaliśmy się z przyjacielem na przystanek tramwajowy, z którego bez problemu dotarliśmy w okolice obu dworców głównych. Trochę się pokręciliśmy w poszukiwaniu dobrej linii, aż w końcu wzięliśmy jakiś autobus właściwie nie zatrzymujący się w Oławie, tylko przejeżdżający - wybłagaliśmy zatrzymanie się przy naszym własnym domu kultury. Ale nie o to chodzi.

Meet był prześwietny. Porównując go z meetem Bytomskim, jedynym na którym byłem do tej pory:
-Na pewno było skromniej, ale w mojej opinii wyszło to tylko na dobre. 
-Osób było może z 80, może więcej.
-Pokoje były tylko dwa, paneli mniej, aczkolwiek osobiście "enjoyowałem" bardziej - głównie właśnie przez mniejszą ilość osób.
-Panowie i panie ze sklepiku nie zawiedli i tym razem, dostarczając nam bardzo duże ilości przypinek, plakatów, kubków, pluszaków i wielu, wielu innych.
-No i zostałem do końca! :D

Co do własnych obserwacji i notatek: Była bardzo przyjemna atmosfera, było pełno hugów, miłości i rozmów. Aukcja charytatywna zebrała nieco ponad 600zł(Flyghtning dał 1/5 tej ceny za jednego arta!), spotkałem parę znanych i nieco mniej znanych osobistości...

Cud, miód. Panowie, możecie być praktycznie pewni mojej obecności na kolejnym zorganizowanym, o ile taki się odbędzie.

Edytowano przez Kingofhills
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przybyłem, zobaczyłem, zwiałem.

 

Zasadniczo, nie mam prawa się wypowiadać, bo nie byłem na całym meecie, ale co tam...

Nie ma to jak iść sobie ulicą na meeta i niemal od razu spotkać ekipę z forum w składzie Dolar, Chemik, Irwin czy Alberich... Naturalnie, dołączyłem się do tej wesołej grupki i razem udaliśmy się na miejsce spotkania, raczeni jakże eleganckimi żartami o czarnoskórych, Żydach, Cyganach, pierwiastkach i innych tym podobnych, które miały umilić nam podróż w deszczu. W domu kultury powitałali nas elyta organizatorzy, którzy grzecznie kazali nam stać bezczynnie do dziesiątej na otwarcie. Czas ten wykorzystaliśmy na wspólne rozmowy filozoficzne oraz integrowanie się z pozostałymi bronies. Gdy w końcu zostaliśmy wpuszczeni na sale, rozglądając się, trafiliśmy na stoiska, na których nielegalnie sprzedawano różne bardzo potrzebne do życia kucykowe gadżety, np. przypinki, plakaty, hamerykańskie figurki czy pluszaki (osobiście nic nie kupiłem, bo mój portfel przeżywał katusze już na CD-Action Expo). Skupieniu na ich oglądaniu, na początku nie zauważyliśmy rozpoczęcia wykładu Koguta o początkach wrocławskiego fandomu (później też nikt nie słuchał :v). Po wykładzie mieliśmy chwilę przerwy, po czym przyszła na Dolara. Ten, zamiast narzucać wszystkim swoje przekonania, rozpoczął otwartą debatę na temat fanfików (w której bardzo skromny udział miała ma osoba). Zapamiętałem to jako najlepszą część spotkania, potem niestety było gorzej. Rozglądając się po salach, zauważyłem stoliki z przyborami artystycznymi i kartkami, przy których gawiedź wyżywała się, rysując kolorowe kucyki (z czego jedna dziewczyna jawnie clopa :wow2:)(nawet Cygnus lepiej ode mnie rysuje :ming:). Z tego, co wiem, w sali Carrot Top (czyt. pokoju o powierzchni 2 metrów kwadratowych) odbywały się różnego rodzaju zabawy związane z serialem, np. kalambury czy konkurs wiedzy. Zawsze była wypchana po brzegi, więc tam jedynie zaglądałem. W tym czasie odbywał się także wykład na temat modyfikacji związanych z MLP do gier. I tu moja relacja się zakończy...

 

Muszę przyznać, że o wiele lepiej czułem się na Ponymeecie dla Nowych. Tutaj po "wykładzie" Dolara zasadniczo prawie się nie odzywałem. Mimo, że spotykałem znajome twarze (i nicki), zwykle kończyło się jedynie na uściśnięciu dłoni. Brakowało mi miejsca, gdzie można byłoby na spokojnie usiąść i móc pogadać lub coś zjeść. No i bolał brak jedzenia. Oczywiście, nie wytykam wam, iż nie kupiliście wszystkim po dziesięć pizz, ale przydałaby się jakaś mapka na ścianie "Jak dojść do najbliższego sklepu" czy coś w tym guście.

 

Dla wszystkich, którzy zauważyli moją nieobecność po godzinie 14:30, śpieszę z wyjaśnieniem. Mianowicie pojechałem do siostry na obiad. Jednakże wracając na meeta, wsiadłem do właściwego tramwaja... tylko jadącego w przeciwnym kierunku. Wysiadłem dopiero o 18 :ming:.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na meeta poszłam z ciekawości. Oraz z paru innych powodów.

 

Część najlepsza, czyli Dolarowa dyskusja fanfikowa mnie niestety ominęła. Zjawiłam się w okolicach 14tej.

 

I zupełnie nie miałam co z sobą zrobić. Nikogo nie znam, mój pierwszy meet, nowe twarze. Mała sala zatłoczona jak diabli, jacyś ludzie rysują. Tak, 10latki robią to lepiej niż ja, to smutne :P.

 

Pierwsza reakcja- szok, strach, wiać.

Ale, ale- nie można się przecież poddawać. No i relację do Brohoofa by się skrobnąć przydało... tak.

 

Posłuchałam dwóch prelekcji- Cygnusowej i tej o grach. Myślałam, że zasnę, ale dałam radę. Więcej będzie w sprawozdaniu.

Potem aukcja- ha! To było epickie :D. Myślałam, że padnę!

 

Ogólne wrażenie? Wszystko fajnie, ale jeśli jest się nowym, tak jak ja, a ludzi kojarzy się tylko po nickach z forum to jest trochę ciężko. Przez cały meet powiedziałam bardzo niewiele słów, niemalże przysłowiowe dwa. Z nikim właściwie nie pogadałam. Trochę szkoda, ale żal mogę mieć tylko i wyłącznie do siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My na prelekcji Cygnusa jednym uchem słuchaliśmy jego, a drugim reszty graczy w karcianki. Taki meet w meecie. Ale nie żałuję, że wstałem o szóstej, by pojechać do obcych osób, wydawać piniondz i robić z siebie głupka. Poznałem ciekawych ludzi ;-; I zostałem Carem Bizancjumu ;-; I kupiłem śpiew Mejkera. 20 złotych, ale worth it.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mi się akurat całkiem podobało. Zwłaszcza część fanfikowa, w której miałem przyjemność być i przez pewien czas uczestniczyć w dyskusji. Tematy dot. fanfików zostały podjęte naprawdę ciekawie i omówione bardzo dobrze i szczegółowo. To był zdecydowanie najlepszy punkt programu.

 

Potem (a właściwie na koniec :fluttershy:) oczywiście licytacja. Masa zabawy, śmiechu i krzyku... I Pink fluffy Unicorn dancing on Rainbows [...]~ :evilshy:

Mimo, że spotykałem znajome twarze (i nicki), zwykle kończyło się jedynie na uściśnięciu dłoni. Brakowało mi miejsca, gdzie można byłoby na spokojnie usiąść i móc pogadać lub coś zjeść. No i bolał brak jedzenia. Oczywiście, nie wytykam wam, iż nie kupiliście wszystkim po dziesięć pizz, ale przydałaby się jakaś mapka na ścianie "Jak dojść do najbliższego sklepu" czy coś w tym guście.

No i akurat tutaj się muszę zgodzić. Cały ponymeet zorganizowany był świetnie. Co do organizacji nie mam najmniejszych zastrzeżeń, bo ta przeprowadzona była bardzo profesjonalnie. Za to np. (i po tym co widzę nie tylko ja) niezbyt dobrze integrowałem się z grupą i nie jest to kwestia tego, że jestem jakiś "shy", bo uwierzcie, że takim nie jestem. Owszem, ludzie byli mili, z wieloma osobami zamieniłem kilka słów, ale nie można tego nazwać stworzeniem nowych relacji. Brakowało nieco pewnego rodzaju spontaniczności. 


Tak czy inaczej z niecierpliwością oczekuję na kolejną możliwość spotkania się ponownie z pozostałą częścią fandomu po raz następny. 

 

BTW: Kto ma filmy z makerem śpiewającym Pink Fluffy Unicorn :pun:?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...