Skocz do zawartości

Rymujemy z Maud Pie


Burning Question

Recommended Posts

To ja na pierwszy ogień, wraz z krótkim wierszem! 

,,Szare w piasku" 

Piasek tu, piasek tam. 

W piasku ja kamienie mam. 

Kamień siwy, kamień kary, 

a tam leży kamień szary. 

Taki piękny, taki mały, 

że w kieszeni ma dom cały. 

Szary kamień w swetrze mym. 

Opiekuj się dobrze nim .  

 

 

 

 

Poezja ~ 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nerka ma skowycze.

I w dzień, i o świcie.

Pogrążona w udręce

niszczy mi mózg i serce...

 

Kamienie moczanowe,

fosforanowo-wapniowe,

szczawianowe,

cystynowe!

 

Kamienie, kamienie

podłe wasze istnienie.

Zlitujcie się!

I opuśćcie trzewia me!

 

 

I niech żyją biol-chemy.

Edytowano przez Sabina
  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Pyta mamy Janek mały,

zawsze łasy na pochwały, 

rozsiadając się okrakiem:

<Chciałbym kiedyś być strażakiem,

 lub magikiem - czarownikiem,

lub też stróżem bądź strażnikiem.

Tyle możliwości ja mam, 

niemal obłęd przez to wpadam!

I co powiesz, mamo droga,

nie za nisko ma podłoga?>

Mama tylko raz westchnęła,

ręką na to zamachnęła

po czym rzekła mu w te słowa:

<Niech cię synu nie boli twa głowa.

Zajmij się lepiej azbestu jedzeniem,

wszakże jesteś tylko kamieniem>

Edytowano przez Mirmił
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedstawiam wam ten oto głęboki poemat o jakże oryginalnym tytule... BOULDER.

 

Boulder,

pięknyś Ty i błyszczący

Boulder,

w szarości olśniewający

Boulder,

Tyś mi żywotem całym

Boulder,

jesteś po prostu wspaniały.

 

Gdy Cię ujrzałem z Maud Pie przy Tobie

Zawrócił Twój wygląd mi kompletnie w głowie

Twe ostre krawędzie w szarości skąpane

Zawsze one będą przeze mnie kochane.

 

Boulder,

pięknyś Ty i błyszczący

Boulder,

w szarości olśniewający

Boulder,

Tyś mi żywotem całym

Boulder,

jesteś po prostu wspaniały.

 

Twój kształt z symetrii obdarty

Grzechu naprawdę jest warty

Dla Ciebie porzuciłbym wszystko

zostawił swój dom, zamienił na schronisko

By tylko móc Tobie kupić wszystkie dary

Jakie oferuje mój świat cały

 

Boulder,

pięknyś Ty i błyszczący

Boulder,

w szarości olśniewający

Boulder,

Tyś mi żywotem całym

Boulder,

jesteś po prostu wspaniały.

 

Kończy się wena, więc ostatnim tchem

opiszę jak bardzo ja kocham Cię

Inni widzą kamień, ja widzę diament

To z Tobą chcę przejść przez małżeństwa sakrament.

 

Boulder.

 

 

(jezu, ale wiocha :v )

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę profanacja, bo na podstawie naszego wielkiego poety, ale może jakiś sonet? :cheese:

 

Wędrownik i kamieniarz

 

[Wędrownik]

 

Tam? Czy smok zniszczył pasmo pobliskich gór?
Czy zniósł ze swojej groty skarby swoje?
Czy na polu legły blade naboje?
Na miejscu ni kuc, ni gryf, ni pchła, ni szczur.

 

Na środku polany plac jak w stolicy!
W krąg układa się liczne pasmo grzbietów,
W formę zrobione na kształt kopców kretów,
Strzegą sanktuarium jak wojownicy.

 

[Kamieniarz]

 

Tam? Byłem; Jak siedliska opuszczone,
Jak dolina pustyni zapomnianej,
Zapachem kusi kuce odurzone.

Do doświadczenia przygody wspaniałej.
Szczytów pasmo, dla spokoju stworzone,
W kolorach szarości namalowanej.

To kamieniołom!

 

[Wędrownik]

 

Aaa!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lisia ma wenę.

"Kamień"

Cóż jest bardziej kamieniste

Niż kamień.

Cóż jest bardziej promieniste ( :rainderp: )

Niż kamień.

Bo ja wam powiadam

Rzeczą najlepszą na wszystko jest

Kamień

Kamień uleczy

Z najgorszej choroby

Kamień uszczęśliwi

Gdy jest gorzej niż może

Kamień zabawi

Gdy ci nudno

Kamieniu

Kamieniu

O wielki kamienu!

Tyś najwspanialszy!

Tyś najwyższy!

Kochaj nas tak jak my ciebie!

O wielki kamieniu!

Umiłuj się nad nami!

Kamieniu!

Kamieniu!

Och, kamieniu!

Kamieniu!

[Tutaj przerwa dla większego efektu]

Och, kamieniu!

Umiłuj się!

:rainderp:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,Kamień bury, szary, kary: 

 

Kamień szary, kamień kary, leżą u mych stów. 

A w mej kieszeni rosi się kamieni brud! 
Kamień bury, kamień bury leci już do góry! 

Wylądował za stodołą, bardzo mi wesoło. 

 

(domyśle się melodii, taka.. świąteczna xD )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Soli zamiast kuć na kolosa pisze wierszyki o salcesonkach

 

"Spotkał ją w nocy, na spacerze,

z zachwytu aż wrzasnął "Oczom swym nie wierzę!"

Stanął tuż przed nią, oglądał uważnie,

teraz ma zagadać? Toż to nierozważnie!

Wpatrywał się zatem, wytrzeszczając ślepia,

rozważając, czy uroda jej zmysłów nie stępia?

Kopytka miała zgrabne, od własnych zgrabniejsze,

wzrostu niedużego, acz widywał mniejsze,

grzywa ułożona w niesłychane loki,

wyglądały trochę jak z innej epoki.

Ogon miała spięty fantazyjną kokardką,

z taką małą, uroczą na końcówce fałdką.

Z twarzy widać, że bystra oraz oczytana.

Oj, czytaliby książki do białego rana!

Ponymalion ruszył do niej wraz z kurażem,

oraz ze stresu dość sporym bagażem.

Przyjrzał się bliżej. Rozpacz to i groza!

Teraz ma już sens ta jej jedna poza!

Dotknął jej śliczną skórę nieśmiałym kopytem,

lecz to co w sercu poczuł nie było zachwytem.

Chłodny, twardy marmur. Nie tak to miało być,

jego nadzieja na szczęścia przestawała się tlić.

Mimo iż chłód od kochanki szczypał w kończyny,

a skórze jej daleko dość było do satyny,

przytulić postanowił on marmur na pożegnanie,

sam nie wiedział ile trwał tak w takim stanie.

Poranek go zbudził i koguta pianie,

czas teraz musi znaleźć na nocy odespanie.

Powrócił do swych rzeczy, zwyczajnych, codziennych,

rzekłbym nawet może nieco monotonnych,

lecz o owej nocy nie zapomniał, oj nie!

Często marzył o nocnej klaczy, a zwłaszcza we śnie.

Tęsknota za nią spokoju nie dawała,

dziurę w nim coraz większą sobą wypalała.

Napisał list do Celestii, opiekunki kucyków,

znanej ze swej miłości do różnych smakołyków,

prosząc w nim żałośnie, by w swym miłosierdziu,

pomogła jemu, ogierowi, dać radę w nieszczęściu.

Księżniczka głucha nie była na poddanych głosy, 

więc czym prędzej koroną przyozdobiła swe włosy,

po czym w miejsce, gdzie owa rzeźba stała

wraz z Ponymalionem bez zwłoki się udała.

"A więc chcesz być z nią, aż po koniec czasów,

i razem z nią obserwować wschody słońca z królewskich tarasów?"

Nieszczęśnik kiwnął głową, nie wiedząc co go czeka,

Celestię natomiast czekała niezła beka.

Zaświeciła swym rogiem, blask objął jelenia,

po chwili również był już całkiem z kamienia."

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oh Kamieniu! 

Czemu Ty jesteś kamieniem? 

Czemu nie możesz być kwiatem

Tak pięknym niby dzień

Niby żywot szczęśliwy

 

Oh Kamieniu! 

Jesteś szary i ponury

Szarość twa zdolna jest na zawsze zakryć słońce 

a ponurość twa związek nasz rychło wpędzić do grobu zdolna

 

Ale, Kamieniu mój

Miłym mi jesteś jak poranna rosa

Tyś mi jest światłem w nocy i wodą na pustyni

Tyś mi jest, mój jedyny, całym życiem moim

 

Ja bez Ciebie istnieć nie potrafię i rychło w mogile przyjdzie mi spocząć

Kamieniu

Kocham Cię, Kamieniu

 

:crazytwi3:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastrzegam: Zerowa zdolność pisania wierszy.

 

Dzisiaj zjem kamienie

Kamienie jak rzemienie.

Lubie jeść kamienie

Są dla mnie jak karmienie.

A gdy nie zjem kamienia

Kopię po goleniach

Albo zjem krzemienia

Bo ma smak kamienia.

Bo smaczne są kamienie.

Kamienie...

 

<Kłania się w lewo oraz w prawo.>

Edytowano przez Landryn von Cat
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś skrobnąłem... ;d

 

Człowieku...
Masz kamień w sercu, zamień na ten w ręku.
Na szyderców głowach odwet masz w zasięgu?
Przy akompaniamencie dźwięków posadzki
Wbiłbyś im dobranockę do czaszki? Bez łaski.
Kamienną beztroskę spożytkuj, znajdź się w niebie
Jest na to prosta droga - zacznij od siebie...
doceń wroga, bez sumienia, zobaczą i aniołowie
Że nie miałeś kamienia w sercu, tylko w głowie.

 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamieniu

           Osadowy

Tylko ty chcesz,

mnie walnąć w łeb

           Gdy twe lico 

Mówi wprost

''Wpadłem we wrzos!''

I mój krzyk jak żywy,

,,To były pokrzywy''

Kamień kamiennie

            łezki stroi

Gdy jego nogi,

od pięty po kolana

             są poparzone ,

,,One były dzisiaj golone!''

 

:dunno:

Edytowano przez Celly
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...