Skocz do zawartości

Historia na krańcu czasu [gra][human and pony][fantasy]


Mephisto The Undying

Recommended Posts

Myślę iż można już zacząć. 

 

Wielu zastanawia się jak wygląda miejsce w którym panuje bóg. Nie każdy jednak wie że miejsce to jest puste. Niewielki brukowany placyk z latarnią na środku otoczony żelaznym płotem przez który widać pustkę. Do tego dwie ulice która jedna prowadzi do pustki a druga do większego placu w którym znajduje się zastawiony stół i krzesła. Na górze placyku widnieją drzwi przez które można dotrzeć wszędzie. 

Na ziemi, oparty o latanie siedzi brązowo włosy mężczyzna paląc fajkę i nucąc jakąś spokojną piosenkę. Co pewien czas zerka na drzwi, widocznie na kogoś czekając. Wstał, zaczął krążyć po placyku. - Kilka sekund w tę czy we w tę nie zrobi mi różnicy. - Powiedział do siebie. Znowu spojrzał na drzwi. Po chwili poszedł na większy plac. Przyjrzał się zawartości stołu, poprawił kilka sztućców aby leżały idealnie. Odkaszlnął i wrócił pod latarnie. Oparł się o nią i wciąż paląc patrzył na drzwi.

 

 

 

((Niech pierwsze posty będą o waszym przybyciu tutaj.))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 175
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

W wymiarze Anny zaczął padać deszcz. Stanęła pod ścianą i zobaczyła drzwi. Może nie będzie tu tych brzydali... - pomyślała, sięgając po sprężynowiec. Otworzyła je i weszła do środka. Zobaczyła.... plac? Co????? Zaczęła z zaskoczeniem przyglądać się dziwnemu miejscu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alice chodziła po ulicy. Padał śnieg, a ona była ubrana jak na lato. Zatrzymała się na chwilę i poprawiła szalik. Wtedy zobaczyła jakieś drzwi. Przeszła przez. Znalazła się na placu. Nic nie mówiąc ruszyła dalej rozglądając się po miejscu do którego trafiła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Alin szła spokojnie nie odzywając się. Rozmyślała nad wszystkim, nad czym rozmyślać mogła gdy nagle dotarła do drzwi. Zdziwiła się widząc drzwi na środku drogi, jednak wzruszyła ramionami i przeszła przez nie. Zobaczyła jakiś plac oraz kogoś stojącego w pobliżu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alice obserwowała miejsce w którym się znalazła. - Wygląda, to na plac jakiegoś starożytnego miasta. - powiedziała do siebie. Kiedy odwróciła się zobaczyła innych ludzi w jej zdaniem komicznych ubraniach.

Edytowano przez MaLinka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julia jechała samochodem, kiedy przed sobą zauważyła ścianę z drzwiami. Uzbrojona w sztylet wysiadła z samochodu i podszła bliżej. Za nią ruszył Vlad, wielkie, czarne, włochate psisko - nowofundland.

Kobieta spojrzała na psa, po czym z wahaniem otwarła drzwi i weszła do środka. Zobaczyła światło, a następnie plac i kilku ludzi. Zaraz, ludzi?

- Vlad, stój! Siad! - krzyknęła, chwytając w ostatniej chwili za obrożę olbrzyma i zapierając się, zaczęła powoli podchodzić bliżej, oniemiała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maltasar spojrzał na przybyłych. Ukłonił się lekko. - Witajcie. Nazywam się Maltasar. Jestem w sumie bogiem. Zapewne zastanawiacie się po co was tu zebrałem. Może usiądziecie? - wskazał na plac ze stołem. - Postaram się wam mniej więcej wyjaśnić co i jak. - powiedział miłym tonem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Alin ponownie wzruszyła ramionami i nie odzywając się spojrzała na pozostałych, po czym usiadła przy stole.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Witam pana, chciałam zapytać tylko, czy ja nie żyję? Bo jeżeli tak, to wszystko zrozumiałe, ale i tak wolałabym wiedzieć. Żyjemy? - zapytała z uśmiechem, próbując opanować wciąż szarpiącego się, zbyt entuzjastycznego psa, który na dodatek bardzo się ślinił. Podszła do stołu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alice spojrzała podejrzliwie na Maltasara. Ukłoniła się. - Witam. Skoro jest pan "Bogiem" musiał być bardzo ważny powód przysłania nas tutaj. - powiedziała spokojnie.

Edytowano przez MaLinka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Och. Ależ tak. Jesteście żywi. Nie każdy z was też zaznał apokalipsy i nie każdy zaznał zdobyczy technologicznej. - uśmiechnął się. - Każdy z was jest pewnie zaskoczony. To może po kolei.  Witajcie na Krańcu Czasu. Świecie który istnieje aby zachować równowagę w każdym z wymiarów. - usiadł na jednym z krzeseł. - Może się sobie przedstawicie? Ja wiem kim jesteście ale wy nie jesteście z tych samych światów. - powiedział uśmiechnięty. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To ja zacznę... Nazywam się Julia Brannd, mam dwadzieścia pięć lat, pochodzę ze Szwecji. Ten idiota tutaj to Vlad i chociaż wygląda jak niedźwiedź, to nie jest tak niebezpieczny jak one i ma inne cele... W każdym razie to mój towarzysz. Żyjemy po wielkiej katastrofie na ziemi i próbowaliśmy znaleźć innych ludzi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Alin westchnęła, a potem zaczęła mówić jakby z przymusu - Jestem Alin Raizow, mieszkam w lesie razem z tym oto jastrzębiem o imieniu Fast na Ziemi, gdzie nie było żadnej wielkiem katasrofy. Po za tym ciekawię się, dlaczego tu jestem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maltasar spojrzał na Anne. - Ekchem. Anno. Wiem iż to może być szok. Twój świat jest zniszczony i tak dalej ale. Może powiesz im coś o sobie. W sumie pochodzisz z tych samych czasów i wymiaru co Julia. - powiedział z uśmiechem. - Wszystko wkrótce wyjaśnię.

Edytowano przez Ojciec Dyktator
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dobrze więc... ja jestem Alice Amber. Mam siedemnaście lat i pochodzę z Anglii. W wieku 11 lat straciłam rodziców, za to kiedy skończyłam 15 zaginął mój opiekun. Pochodzę z dziewiętnastego wieku. - Do Alice podbiegła jakaś czarna kulka. Podniosła ją. - A ten maluszek, to mój towarzysz. Nazywa się Oz i razem szukamy mojego opiekuna.

Edytowano przez MaLinka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna jakby się ocknęła. Spojrzała na twarz każdego. Pogłaskała Oza.

-Jestem Anna - powiedziała w końcu - Mam 19lat, rodzice nie żyją - stwierdziła, że tyle wystarczy. Znów zajęła się myśleniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...