Skocz do zawartości

"Ku nowemu, innemu życiu" [Ares Prime i peros81]


PlagueOverlord

Recommended Posts

Hardshell

 

- Dziękuję... pierwszy raz ktoś.. dał mi jedzenie... - po czym wręcz rzuciłem się na przyniesione jedzenie, w końcu nie jadłem od dawna. Kilkoma kłapnięciami szczęk pochłonąłem smaczną sałatę, ale tego twardej skorupy w jakiej była ta sałata jakoś nie dało się zjeść. Wypiłem wodę, z wdzięcznością wylizując długim jęzorem szklankę. 

- Dobre... - powiedziałem z wdzięcznoscią, choć to trochę było za mało na mój żołądek. - Brązowa Spring dobra dla Hardshella - uśmiechnąłem się ukazując kły. Podszedłem do klaczy i zaraz... jak to Olivia robiła? A wiem jak! Objąłem klacz w geście mocnego, przyjaznego uścisku. - Hardshell lubić Spring.

 

Puściłem klacz po czym zwróciłem się do Olivii. 

- Ta fioletowa, rogata Sparkle, tak. Ona dziwna jest. Znaczy, ja czuć że ona jakoś... znajoma, bliska. Prawie jak... jak... - nie mogłem tu znaleść odpowiedniego słowa.- No... bliska. Nie wiem czemu, ale czuć, że jakbym ją skądś znał. Muszę się dowiedzieć skąd.

Edytowano przez Ares Prime
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy

 

Ślepa klacz spojrzała na Ciebie i odpowiedziała.

- Nikt tego nie wie, kiedy dokładnie się stanie, lecz według przepowiedni stanie się to w dniu, w którym księżyc i słońce będą połączone - odparła klaczy - co do jedzenia to sobie poradzę, przez 24 lata jakoś radziłam sobie z tym, więc poradzę z zjedzeniem - dodała po chwili.

Gdy rzekłeś z zapytaniem o fioletową klacz jednorożca, odparła.

- Z tym nie pomogę, ponieważ nie wiem, ale ktoś może będzie wiedział.. - tu przerwała. ponieważ wszyscy usłyszeliście znajomy głos, który krzyczał.

- O TAK! Wygrałem. Nie martw się Dashie, może kiedyś Ci się uda mnie pokonać, więc mamy 4 do 3 - zaczął śpiewać pieśń zwycięstwa. Olivia wstała z krzesła i podeszła do okna, wołając Heart'a by na chwilę podleciał do was.

- Ktoś chciałby się Cię zapytać o coś ważnego - rzekła wskazując na podmieńca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spring Love

Pamiętam jeszcze sen, gdzie ten pegaz mnie pocałował. Więc bez mojej wiedzy zrobiło mi się ciepło i patrząc na pegaza mimowolnie zarumieniłam się. Czyżbym... nie, kodeks mówi jasno... ale nie jestem już oficjalnie w zakone.

- Cześć... Heart... - powiedziałam nie wiedząc że się rumienie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy

 

Zdawało Ci się, że Heart zauważył twoje zarumienienie się z powodu snu, który miałaś w wczorajszej nocy.

- No hej Love - odpowiedział uprzejmością i uśmieszkiem na twarzy, gdyż zobaczył, że się rumienisz.

Lecz gdy usłyszał, mruknięcie pochodzące od podmieńca zwrócił wzrok i odpowiedział.

- Tak wiem, gdzie ona mieszka i mogę zaprowadzić, ale masz zmienić swój stosunek do mnie, zrozumiałeś - rzekł do ciebie lazurowy pegaz.

- Tylko proszę Cię Hardshell bądź grzeczny - poprosiła Cię ładnie Olivia.

Po chwili czekał na Ciebie przed wejściem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spring Love

- Twilight Sparkle? Znam ją. Raz w tygodniu chodzę do niej po książki dla RichMana. Bardzo lubi czytać, więc mnie wysyła gdyż ja też bardzo lubię czytać... niekiedy rozmawiamy i w ogóle. Heart, jak chcesz mogę go zaprowadzić... jeśli ci się nie chce - powiedziałam widząc że on za bardzo nie trawi tego podmieńca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardshell

 

- Hmph. Niebieski wkurzać Hardshell, nie potrzebować jego łaski. Hardshell sam znaleźć, fioletową Sparkle. Sam wywęszyć i wytropić. - odparłem i zwróciłem się do Olivii, już milszym i łagodniejszym tonem. 

- Hardshell być grzeczny. Nie zmiażdźyć Niebieski, ani nic nie popsuć, Hardshell obiecuje dla Olivii. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy

 

- Nie trzeba Spring Love, sam go zaprowadzę. Poza tym muszę coś załatwić między czasie - odrzekł z grzecznością. Po czym spojrzał na podmieńca.

- Jeżeli już skończyłeś, to może pójdźmy mam coś Ci do powiedzenia - rzekł poważnym głosem. Był już przy drzwiach i czekał na Ciebie.

Po chwili zostałaś sama z ślepą klaczą.

Edytowano przez PlaguePony
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardshell

 

Wyszedłem z tej kolonii, i niezbyt chętnie ruszyłem za Niebieskim Heartem. Po co on potrzebny, Ja sam umieć wytropić tą Sparkle. On tylko wkurzać Hardshell, ale ja obiecać że nie bić go, i być grzecznym. Olivia będzie smutna jak źle zrobię. 

- Zaprowadź Hardshella do fioletowej Sparkle, a potem sobie idź. HArdshell sam znajdzie drogę do Olivii. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardshell

 

Po czym jak wyszliście, kierowaliście się powoli do wielkiego drzewa, gdzie była biblioteka. Kilka minut później Heart zwrócił wzrok i rzekł.

- Musisz coś wiedzieć, na temat Twilight i o tym co się stało w dniu twojej ucieczki - rzekł do Ciebie. Czekał na twoją reakcję.

 

Spring Love

 

Zostaliście same, przez chwilę panowała cisza, dopóki nie zaczęłaś rozmowy. Co na to ona odpowiedziała.

- Ciężko będzie go przekonać, ale mogę spróbować go poprosić, żeby się wybrał z nami - odparła spokojnym głosem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spring Love

 

- Heart był od zawsze honorowy i lubił pomagać innym - powiedziała patrząc Ci w oczy. Wydaje mi się, że go bardziej polubiłaś - dodała po chwili, popijając wodą.

- Możesz mi powiedzieć o drugim warunku - rzekła spokojnym tonem.

 

Hardshell

 

- Wiem o tym, że Cię ścigają, ponieważ chcą Cię wykorzystać jako broń Ciebie lub części twojego ciała. Również wiem o eksperymencie, którego wynikiem jesteś Ty - powiedział patrząc w twoje podmieńcze oczy - To co powiem Cię podłamie lub pocieszy na duchu, ale Twilight Sparkle to twoja genetyczna siostra - dodał po chwili.

- Jeszcze jedno. Wiesz dlaczego uciekłeś i nie złapano Cię w Roju? - zapytał się po chwili. Tu czekał na Twoją odpowiedź. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardshell

 

- Ha! Głupi Niebieski, Hardshell o tym wiedzieć. Wiedzieć, że ja być pierwszy z nowych Podmieńców-wojowników. Wiedzieć, że Królowa chcieć mnie zabić i wykorzystać ponownie, bo bez Hardshella nie stworzyć więcej takicj jak HArdshell - zaśmiałem się z arogancji Niebieskiego. Ale kiedy powiedział o fioletowej Sparkle, że ona byś siostrą HArdshella... aż się zatrzymałem w miejscu.

- Ty... ale... jak? Ona jednoróg, ja Changeling... to być niemożliwe, żeby ona być siostra Hardshell. Ale inaczej... ja czuć bliskość od niej... jak.. jak... jak wobec braci i sióstr z kolonii i gniazda. Ja... naprawdę mieć siostra? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardshell

 

Zobaczył, że zainteresowało Cię to skąd on to wie.

- Zapewne się zastanawiasz skąd to wiem, więc dobrze powiem Ci - odparł krótko pegaz.

- Wiesz, że powstałeś jako broń, lecz nie wiesz tego, że oprócz swej magii, użyła rogu Sombry oraz materiału genetycznego, pobranego z Shining Armor'a, który jest bratem Twilight. Przez to uczyniło Cię to automatycznie jej młodszym bratem. Chrysalis zrobiła wszystko byś był jej niewolnikiem, a raczej bronią mającą niszczyć wszystko co stanie jej na drodze. Lecz nie przewidziała jednego. Mnie. Gdy się dowiedziałem prawdy o sobie, że zostałem przez nią przemieniony, planowałem zemstę na Niej. Jednak wiedziałem, że sam nie dam rady, więc użyłem podstępu. Zakradłem się wylęgarni, gdzie byłeś stworzony i za pomocą medalionu - który Ci pokazał, by za chwilę schować - obdarzyłem Cię własną wolą. Ułatwiłem Ci drogę ucieczki z Roju - tu skończył opowiadać.

- Więc, gdyby nie ja to byłbyś na zawsze niewolnikiem bez wolnej woli. Co do twojego pytania, tak Ona jest twoją siostrą. Sparkle nie wie o tym i lepiej, gdyby tą wiadomość dostała w delikatny sposób - dodał po chwili.

Po tej rozmowie doszliście wreszcie do wielkiego drzewa, które pełniło funkcję biblioteki.

- Jesteś gotowy na spotkanie się z siostrą? - zapytał się przysuwając kopytem w kierunku drzwi.

 

Spring Love

 

- Szczerze to nie wiem, ja nim za bardzo nie rozmawiałam, od dnia kiedy go spotkałam ostatni raz. Powiedział tylko tyle, że chce rozpocząć na nowo życie, tutaj w Ponyville - powiedziała spokojnie. Później jak usłyszała twoje kolejne słowa odparła.

- Jak wrócą to mu powiesz - dodała po chwili.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardshell

 

Słuchałem opowieści Niebieskiego, niezupełnie dowierzając temu co gada... ale większość opowieści jego, pokrywała się z moją historią. Ucieczka, nikłe wspomnienia z czasu życia w Roju, opowieści Chrysalis.

Aż usiadłem, starają się to jakoś wszytsko zrozumieć. 

- Em... Hardshela boleć mózg... znaczy... ty uwolnić HArdshell, nim Hardshell sam się uwolnić? - spytałem niezrozumiawszy do końca odpowiedzi. - Znaczy Niebieski pomóc Hardshellowi? Em... rozum boleć... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardshell

 

- To zrozumiane, kiedy ktoś dowiaduje się dużo informacji od razu- rzekł spokojnie - ale mówiąc prościej, to tak dzięki mnie jesteś wolny - dodał po chwili. Następnie zapukał w drzwi, czekając, aż ktoś otworzy. Po chwili drzwi otworzył mały, fioletowy smok. Spojrzał najpierw na pegaza, by za chwilę przerażony spojrzeć w twoją stronę. Heart jakoś uspokoił smoczka, po czym zapytał.

- Spike, czy Twilight jeszcze jest u siebie czy już wyruszyła wraz z nimi do Canterlotu? - zwrócił się do niego. Smok pokiwał głową i was wpuścił.

- Twilight jest pewna sprawa, o której musimy porozmawiać - rzekł poważnym głosem. Po chwili z góry zleciała fioletowa klacz. Odskoczyła jak spojrzała na Ciebie i miała już krzyczeć, ale tu Azure podszedł do niej i coś powiedział, przez to się uspokoiła.

- Lepiej usiądź, Twi, bo co usłyszysz będzie dla Ciebie wielkim szokiem, ale może lepiej, żeby on powiedział - powiedział, po czym spojrzał na Ciebie.

 

Spring Love

 

- Dobrze, pójdźmy tam - odparła krótko klaczka. Po kilku minutach dotarliście do piwnicy, która pełniła Ci jako salę treningową. Zaczęłaś się przygotować, lecz zdziwiło Cię to co za chwilę rzekła Olivia.

- Też chciałabym poćwiczyć walkę, oczywiście jeżeli chcesz - dodała po chwili milczenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spring Love

Ubieram swoją zbroję której równie dobrze mogę nie ubierać (Opinnia publiczna. Według innych zbroja Siostry nie chroni przed niczym z powodu że jest odsłonięta. Ale nie wiedzą że jest zaklęta więc częściowo chroni przed ogniem... lecz przed atakami wręcz to nie... tutaj przydaje się moja gibkość. Usłyszałam słowa Olivii, które raczej mnie nie zdziwiły. Słyszałam wiele o niewidomych wojowniczkach... ze skrzyni gdzie była zbroja, wyciągnęłam swoje ostrze, nastawiam je na trening, czyli tak tępe że nawet mokrego papieru nie przetnie. W swojej zbroi wskazuje na nią mieczem.

- Więc... jeśli ci i Hardshellowi się uda mnie powalić, albo dotknąć to dołączę wtedy do was... jeśli nie... to mówi się trudno. Zasady takie, każdy ma dwa powalenia, dwa razy padniesz, wypadasz. Nokaut kończy walkę automatycznie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardshell

 

Ta kolonia była w drzewie zbudowana... ciekawe, jak u pszczół. Pełno tu było dziwnych, płaskich, przedmiotów. Zacząłem chodzić po pomieszczeni i oglądać wszytsko z zaciekawieniem.

- Gniazdo dziwne... co to za rzeczy? - spytałem oglądając jeden z takich prostokątów. Próbowałem go ugryźć, ale wcale nie okazało się jadalne. - Niedobre. 

Następnie zaś spojrzałem na klacz i podeszłem trochę bliżej niej. 

- Mała, fioletowa Sparkle... - zacząłem niezbyt pewieie nie wiedząc jak to powiedzieć, sam nie do końca wierzyłem w słowa Niebieskiego. - Ja, Harshell... - wyciągnąłem do niej swoje wielkie, opancerzone kopyto. - Miło... poznać... Sparkle ładna. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Zapomniałem, powiedzieć, że Olivia jest ziemską klaczą. Jakoś mi to zawsze umyka)

 

Spring Love

 

Ubrałaś się we swoją zbroję treningową i wzięłaś miecz, który ustawiłaś na tryb treningowy. Olivia czując, że jesteś gotowa, odparła.

- Może teraz powalczymy bez Hardshell'a? - zapytała się Twojej osoby - Oczywiście twoje zasady by zostały, co ty na to? - zapytała się ponownie.

 

Hardshell

 

Twilight zobaczyła, jak zacząłeś gryźć jedną z jej książek, wtedy podeszła lekko zdenerwowana i chciała już coś powiedzieć, kiedy Heart rzekł.

- Spokojnie Twi, on nie wiedział co to jest. Jak mu wytłumaczysz, to na pewno zrozumie - rzekł, próbując ją uspokoić. Zobaczyłeś, że już powoli się uspokoiła.

- Dobrze, może trochę przesadziłam - odparła klacz alikorn - To jest książka i je się czyta - dodała po chwili. Przedstawiłeś się jej, co ona odpowiedziała.

- Miło mi... Jestem Twilight Sparkle - przedstawiła Ci się.

Niebieski pegaz pokręcił głową, gdy skończyłeś się witać z Nią.

- Widzę, że ja muszę powiedzieć - rzekł krótko - Hardshell próbuje powiedzieć, że jest... - tu się wstrzymał, by powiedzieć, żeby usiadła i oparła się o coś. I też tak zrobiła - ... twoim młodszym bratem - skończył swą wypowiedź.

- Słucham, że co?! - zapytała się zdziwiona tym faktem. Pegaz opowiedział jej o tym, że jak powstałeś z genów jej starszego brata, przez twoją ucieczkę, aż do dnia dzisiejszego.

- Więc może was zostawię na chwilę, żebyście mogli spędzić czas razem, natomiast ja muszę coś załatwić - rzekł lazurowy pegaz i po chwili go nie było. Zostaliście sami zapatrzeni w siebie.

Edytowano przez PlaguePony
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...