Skocz do zawartości

Jak zaczęliście przygodę z Królową Nocy?


kingacrazy123

Recommended Posts

W tym temacie opowiecie jak zaczęliście przygodę z Luną.

Np. Ja zaczęłam z nią przygodę ,gdy moja siostra kupiła sobie gazetę z MLP.

W tej gazecie były naklejki z bohaterami MLP. :shock:

Siostra podarowała mi naklejkę z Luną. :luna4:

Odtąd ją uwielbiam. :lunalaugh: 

 

A jak TY zacząłeś swoją przygodę z Luną?

W tym temacie możesz odpowiedzieć na to pytanie szczerze.

 

 

(sorry za błędy jeśli jakieś są :forgiveme: )

Link do komentarza

Nie pamiętam, jak to dokładnie było. Wracałem wieczorem ze sklepu, spotkałem vana z napisem "Darmowe krymuwki", podszedłem bliżej, ktoś wyskoczył, przyłożył mi coś do twarzy i spytał, jak to pachnie. Obudziłem się w jakimś dziwnym, chłodnym  ciemnym pomieszczeniu z kamiennymi ścianami (pewnie jakiś zamek czy coś) bez włosów i pieniędzy, ale za to z paroma nowymi siniakami. Potem zaczęły się wrzaski: "ZA KIM JESTEŚ? ZA KIM JESTEŚ, FRAJERZE", no to ja odruchowo, że za Wisłą, ale nie jestem zbyt mocno z nią związany i mogę negocjować swoje poglądy. Zauważyłem, że wrzaski dochodzą z ust zakapturzonej postaci pod drzwiami. Moja odpowiedź jej chyba nie usatysfakcjonowała, gdyż rzuciła we mnie doniczką i znowu zaczęła wrzeszczeć: "ZA KIM JESTEŚ, CHAMIE? KTO JEST NAJLEPSZĄ KSIĘŻNICZKĄ, BURASIE BRZYDKI?" No to ja już nie wiem o co chodzi, krzyczę, że Luna, Luna jest best princess, strzelam w ciemno, a on na to, że teraz to dopiero mam przerąbane (przy czym nie stosował słowa "przerąbane"), że Twilight Lunę wciąga połową posiadanych przez siebie nozdrzy, i jak zaczął mnie okładać, to aż przestałem rozkminiać, gdzie te moje kremówki. Dostałem czymś w głowę, na chwilę przestałem kontaktować, potem wpadła Luna, zaczęła się coś wydzierać, że to nie tego mieli zgarnąć, czy go do końca powaliło, że ma mnie odstawić na miejsce bo się wkurzy, przy czym nie skorzystała ze słowa "wkurzy". Łeb mnie już bolał, a oni krzyczeli i krzyczały dalej. Potem nie wiem co było, ale obudziłem się na ławeczce przed blokiem.

Od tej pory na złość tamtemu kolesiowi mówię, że Luna najlepszą księżniczką jest.

Edytowano przez Wielki Kasztelan Mirmił
  • +1 4
Link do komentarza

Luna spodobała mi sie... hmmm... dobra, jak pierwszy raz ją zobaczyłem odrazu ją polubiłem (miłość od pierwszego wejżenia :rainderp: , dobra cofam to, to nie miłość...)szczeże niejestem pewien co mi się w niej tak bardzo podoba, wygląd i charakter chyba najbardziej. No i noc jest fajna :v co do nocy chyba czas iść spać bo jeszcze coś głupiego palne i bedzie :>

Link do komentarza

Powiem ci, że swoją prawdziwą miłość do luny odkryłem dopiero niedawno bo wiesz na początku po prostu skupiałem się na tych głównych postaciach ale ostatnio miałem naprawdę gorszy czas w swoim życiu( długa historia) i czułem się naprawdę fatalnie i wtedy postanowiłem wyjść na zewnątrz, a było już dość późno i po prostu siedziałem i patrzyłem na księżyc i ni z tego ni z owego po prostu skojarzył mi się księżyc z luną i pomyślałem skoro ona potrafi się po tym gdy była nightmare moon i pokazać przed całym królestwem że nie jest zła a ja się niańczę nad sobą bo coś tam mi nie wyszło i od tego momenty to luna została moją ulubienicą

 

Wiem, że ta historia jest trochę, że nie powiem żałosna i po prostu głupia i możecie się śmiać ale nie oddał bym tego za nic. :rwink:

Link do komentarza

Było to jakoś w grudniu, wracałam ze szkoły, było już dość ciemno. Idę sobie, los chciał, że akurat ubrałam się jakoś tak cała na czarno, chcę już wejść sobie spokojnie do klatki, aż tu naglę słyszę jakieś głosy zza rogu. "Psss, pssssss", popatrzyłam na dziwną postać w brudnym worku po ziemniakach. "Chcesz może trochę wędzonych kotów?", dziwna postać zdjęła kaptur, a toż Ci niespodzianka, była to Luna! Odpowiedziałam, że tak i pofrunęłam na niej gdzieś za miasto. Potem zjadłyśmy szaszłyki z wiewiórek i odprawiłyśmy czarną msze w piwnicy.

I od tej pory Luna jest moim ziomkiem.

  • +1 2
Link do komentarza

Powiem tak u mnie przygoda z Panią Nocy zaczęła się raczej od legendarnego Fica Past Sins i kilku pomniejszych dzieł gdzie jest główną bohaterką (Chaos jest trwały jak czas Klimuka777 i Luna Takes Shower np.)  Następnie obejrzałem odcinek :"Luna Eclipse" i pokochałem ją (To że mam charakter podobny do :luna3: to już inna para kaloszy)

Link do komentarza

Wszedłem na forum i zobaczyłem ten bezmyślny temat po czym walnąłem face-palma i odszedłem.

(Srsly.. skoro Luna ma taki temat, to wszystkie kucyki powinny taki mieć, nawet Snip i Snails.. :v)

Edytowano przez Dashek
  • +1 1
Link do komentarza

Księżniczka Luna była moją pierwszą figurką z MLP, ale wtedy... nie lubiłam jej aż tak.

Wydawała mi się taka... OP, oraz, że wszyscy ją lubią. Pff, to rok/dwa lata temu.

Powoli jednak bardziej się wgłębiałam w odcinki z nią, oraz oglądałam dużo filmików z nią.

Nie lubiłam jednak NMM - wydawała mi się nudna i zbyt gadatliwa.

Jednak wgłębiłam się w jej historię... zawistna Pani Nocy, próbująca postawić na swoim... swoje zachcianki...

Przez to Luna wydaje mi się bardzo tajemniczą postacią. Niby dobra księżniczka, lecz w każdej chwili... zła Królowa Nocy.

To dzięki niej przestałam lubić Chrysalis. Luna i Sombra to odpowiednia para.

Edytowano przez Hidoi Mesu Okami ~
Link do komentarza

    No cóż, chyba nie będę oryginalny jeżeli powiem, że polubiłem Lunę już na samym początku, po dwóch pierwszych odcinkach serialu. Jako Nightmare Moon była po prostu świetna - jej charakter i elegancja zarobiły na mnie duże wrażenie, zwłaszcza, że kompletnie nie wiedziałem wtedy czego mam się spodziewać po tej kreskówce. Kiedy pokazali historie wygnania Luny od razu zrobiło mi się jej żal. Scena jej pojednania z Celestią była urocza, choć obaliła moją cichą nadzieje, ze Luna będzie głównym czarnym charakterem w serialu. Niestety po bardzo interesującym prologu twórcy na ponowne wystąpienie Luny kazali czekać aż do 2 sezonu. Władczyni Nocy wróciła po dość długiej przerwie, ale za to w jakim stylu.

    "Luna Eclipsed" do dzisiaj jest bez wątpienia moim ulubionym odcinkiem. Myślałem, że jej przemiana odejmie jej całą tajemniczość, srogość i straszność - cechy sprawiające, że wyróżniała się z pośród innych kucyków i za które ją polubiłem. Nic bardziej mylnego. Luna zachowywała się tak jak powinna - przybyła do Ponyville na czarnym rydwanie, ciągniętym przez mrocznych gwardzistów. Następnie zdjęła z głowy ciemny kaptur, ukazując swoje oblicze. Luna po przemianie stała się jedną z najładniejszych postaci.

Była teraz idealnym uosobieniem nocy - piękna i trudno jej nie podziwiać, jednak mimo to jest mroczna, groźna i potężna. Właśnie taką Lunę zapamiętałem i polubiłem najbardziej.

    Potem w "Sleppless in Ponyville" Luna ukazała swoją łagodniejszą stronę, przez co Władczyni Nocy była coraz bardziej niejednoznaczna, a co za tym idzie jeszcze bardziej ją polubiłem.     

    Później już tylko coraz bardziej wnerwiała mnie jej nieobecność w kolejnych odcinkach, co trwa do dziś :)

 

tumblr_mq7qpb7tEe1sae1ylo1_500.gif                           

Edytowano przez THEKOSZMAR77
Link do komentarza

Pamiętam ten dzień jakby był dzień...Wracałem ze szkoły, kiedy nagle wypadł z niego motocykl na paliwo. Za nim wybiegł. Później poszliśmy i właśnie tam poznałem. 


Wszedłem na forum i zobaczyłem ten bezmyślny temat po czym walnąłem face-palma i odszedłem.

(Srsly.. skoro Luna ma taki temat, to wszystkie kucyki powinny taki mieć, nawet Snip i Snails.. :v)

Jeśli się przyjrzysz, to zobaczysz że ta sama osoba zakładała prawie wszędzie tematy w stylu "Jak poznaliście Rejnboł Desz".

Edytowano przez Kozel
Link do komentarza

Prawdę powiedziawszy wszystko zaczęło się od tego, że pilnowałam młodszych kuzynów, a oni oglądali mini mini +. Gdy usłyszałam znajome polskie Opening Theme uniosłam oczy znad książki i ujrzałam tytuł odcinka: "Luna Odmieniona". Postanowiłam obejrzeć by móc pośmiać się później z przyjaciółkami, ale wystarczyła pierwsza scena z Luną bym zakochała się nie tylko w Lunie, ale również w serialu  :giggle:

Link do komentarza
  • 6 months later...
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...