Skocz do zawartości

"Skorupa lisza i serce smoka" - Multisesja.


Komisarz Goblin

Recommended Posts

No, to jest właśnie sesja należąca do Ares Prime'a i Future Pony'ego.

GL&HF

------------------------------------------------------

Było ciemno. Jedynym oświetleniem Ponyville był księżyc i gwiazdy, świecące wysoko w górze. Jasnoniebieska uśmiechnięta klacz w pelerynie i czapce pomachała ci na do widzenia i weszła do swojego wozu-domu.

Odwróciłeś się i również zacząłeś zmierzać do swojej wynajętej chatki na czas pobytu tutaj. Znałeś Trixie zaledwie od paru dni i zdążyłeś ją naprawdę polubić. Z początku może wydawała się pusta, próżna i niemiła, ale im dłużej się ze sobą zadawaliście tym bardziej się przed tobą otworzyła. Gdy jesteście sami to nawet mówi o sobie w pierwszej osobie!

Do tego była całkiem ładną klaczą...

Rozmyślałeś sobie o niej, gdy nagle zobaczyłeś niecodzienną scenę.

Wokół jakiejś klaczy stały 3 ogiery. Mieli oni wyciągnięte drewniane pałki i widocznie mieli wrogie zamiary.

Co do samej klaczy to wyglądała dość dziwnie. Była czarna niczym smoła i chuda jak szczapa, jej oczy były czerwone i sprawiały wrażenie jakby świeciły w ciemności. Na głowie miała czarną postrzępioną tiarę, zdradzającą jakieś powiązanie z magią.

Mimo wyraźnego zagrożenia, klacz była całkiem spokojna. Ale przecież jeden nieuzbrojony kuc, na pewno sobie z nimi nie poradzi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 134
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Trochę się bałam, oni chcieli mnie najprawdopodobniej zabić. Gdybym tylko nie wpadła na tego osiłka i gdyby nie spadł mi kaptur to nie doszło by do tej całej sytuacji. Ogólnie starałam się żyć na uboczu i nie wchodzić nikomu w drogę. Ale czasem zdrzały się takie incydenty i jedyne co mogłam,robić w takich sytuacjach to prosić by mnie zostawili. Ja przecież nie chciałam nikogo zabijać, nie chciałam być potworem. - Co ja wam takiego zrobiłam? proszę, dajcie mi przejść - powiedziałam błagalnym głosem z lekką nutką irytacji. -Wasze zachowanie jest irracjonalne, moje oczy to tylko iluzja. Efekt czaru, lubie mieć czerwone ślepia - powiedziałam znacznie pewniejszym głosem. By uwiarygodnić swe słowa, zmieniłam szybko wygląd oczu na "normalny, za pomocą zaklęcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Oho, a już myślałem że droga powrotna do mojego lokum będzie nudna. - pomyślałem. Trójka zbirów i ofiara. Stanać w obronie jednego, czy razem z trzema spałować ofiarę ? Neeeh, zbir ze mnie żaden. A trzech na jednego, to nieuczciwe. Podszedłem do grupy, powoli aktywując swoją magię, moja grzywa zaczęła przypominać płomień. Grunt to dobre wejście. - Cześć zmazy... - warknąłem do trójki ogierów, wzmacniając ognistą łunę na grzywie - Będę mówił krótko bo nie czas na płomienne przemówienia - wpierniczać mi stąd. Albo... Zacząłem się koncentrować, tworząc kulę ognia na czubku rogu. Bardziej na pokaz, niż do ataku, ale jeśli będą na tyle głupi żeby ruszyć mnie, albo tą ofiarę to zrobię z tego odpowiedni użytek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stanełam jak wryta, bo oto nagle ktoś nie zważając na mój wygląd postanowił stanąć w mojej obronie. Jeszcze nikt tego nie robił, zawsze musiałam troszczyć się o siebie sama. No prawie zawsze, bo wtedy kiedy jeszcze żył mój brat...ale to teraz nie ważne. Bardziej liczyło się to że ten młodzieniec był magiem, najwidoczniej bardzo utalentowanym magiem. Nie chciałam uciekać, byłam ciekawa co się dalej stanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszecie kiedy chcecie. Ja się wtrącam tylko podczas zmian otoczenia tak jak teraz. :>

------------------------------------------------------

Zbiry popatrzyły po sobie, po czym znów na płomiennego maga jakby oceniając swoje szanse. Jednak doszli do wniosku, że walka im się nie opłaca, bowiem zaczęli uciekać aż się za nimi kurzyło.

Zostaliście sami, tylko we dwoje...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Taa ! A jak was jeszcze raz tu zobaczę to spalę wam chałupy ! - krzyknąłem za nimi, i zaśmiałem się szaleńczo dla lepszego efektu. Uwielbiałem straszyć takich frajerów. Spojrzałem na klacz, i nawet się nie zdziwiłem dlaczego chcieli ją bić. Za sam wygląd dostałaby 2 lata więzienia. - Hej, mała czarna. Wszystko w porządku ? Wyglądsz jakoś..hmm.. nieszczególnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dziękuje ci za pomoc, tak wszystko w porządku, prócz tego że kuce czepiają się tego jak wyglądam! - krzyknełam na młodzieńca, chociaż wcale nie powinnam. -Przepraszam, po prostu mam dosyć tego że inni traktują mnie jak potwora. jeszcze raz ci dziękuje i życzę dobrej nocy - po skończeniu przemowy udałam się w kierunku domu.Chciałam płakać,nawet bardzo ale tego nie robiłam.Obiecałam sobie że już nigdy nie będe płakać,już dawno i nie miałam zamiaru łamać tej obietnicy. Ciągle denerwowało mnie to, jak inni byli ślepi na to czym na prawdę byłam. A może...a może to ja się myliłam? Szybko odzrzuciłam tą myśl, założyłam kaptur na głowę i przyśpieszyłam tępo marszu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Hej, nie musisz się drzeć, jest cisza nocna. Jeszcze jakaś straż wiejska gotowa mandat ci wlepić. Hhehe.. A tak wogóle, to jestem Pyro. Najlepszy mag ognia po tej stronie Equestrii. Ta klacz była jakaś dziwna. Nawet nie chodziło o wygląd. Ostatecznie nie każdy rodzi się takim przystojniakiem jak ja. Wiedziony nie pohamowaną ciekawością, powoli ruszyłem za klaczą. - Odprowadzić cię do domu ? Noc ciemna, a tak samemu niebezpieczne iść nie ? A tak wogóle - jak masz na imię ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On...nie bał się mojego wyglądu, nie traktował jak dziwadła. Nawet chciał mnie odprowadzić do domu, może faktycznie był inny niż reszta? Postanowiłam, nie odrzucać jego propozycji. - Nazywam się Falka i miło mi cie poznać Pyro. - Chwilę milczałam ale postanowiłam mówić dalej - twoja propozycja jest bardzo miła, oczywiście że ją przyjme. - Uśmiechnełam się niepewnie do jednorożca i szłam obok niego, przez ulice śpiącego już Ponyvil.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Okeej... Falka. Imię dość nietypowe jak na kuca, ale ostatecznie nie tylko ja jestem dziwny. Swoją drogą dziwi mnie że ktoś próbował napaść kucyka tutaj. A ponoć to takie spokojne miejsce, nawet nie ma co podpalić. Nie to co Canterlot... Ty chyba też nie jesteś stąd co ? Jestem tu od kilku dni a jakoś cię nie widziałem. Chyba że i słońca się lękasz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Mieszkam tu już od dłuższego czasu, ale żyję w samotności na pograniczu lasu Everfree. - Nagle nie mogłam się powstrzymać i zachichotałam dość głośno -oj głuptasie, oczywiście że nie boje się słońca. Ale wolę wychodzić w nocy aby unikać ciekawskich spojrzeń mieszkańców.Pewnie zauwazyłeś mój niecodzienny wygląd? - zapytalam retorycznie. - Jedyną osobą która toleruje mnie,taką jaką jestem jest Zecora.To zebra mieszkająca w lesie Everfree,to od niej najczęściej dostaje zioła, za co czesto jej pomagam w codziennych pracach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jak na mnie się ktoś głupio gapi, to zwykle lekko podpalam mu grzywę. Skuteczność 100 %, tylko poźniej gliny się czepiają, nie wiedzieć czemu. No, wyglądasz trochę nie wyjściowo, bez urazy. Zaraz jak to mówiła Celestia ? Że nie ważny wygląd zewnętrzny, ale serducho.. jakoś tak. Najpierw myślałem że to jakiś kiepski makijaż, ale to chyba tak na serio nie ? A tak ogólnie - czym się zajmujesz ?- spytałem. Sam sobie się dziwiłem. Sam, w nocy z obcą klaczą rozmawiam o byle czym. Ale wydaje się sympatyczna, więc niech tam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Tak, jest to mój prawdziwy wygląd i wolę się nikomu nie pokazywać zbyt często. A co do mojej pracy,na co dzień zajmuje się alchemią. Robie to odkąd pamiętam. - przestałam mówić i pokierowałam swój wzrok w gwiazdy,ale nie chciałam iść w ciszy. Miałam okazje pogadać z kimś kto nie jest Zecorą i miejscową sklepikarką,więc chciałam z tego skorzystać. - Mówiłeś że jesteś ze stolicy, czym się tam zajmujesz i jak....możesz kontrolować płomienie. Jesteś elementalistą ognia ? Ahh,przepraszam w tych stronach, to się raczej mówi mag ognia -

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Mag, elementalista, jeden diabeł. Choć częściej nazywają mnie piromanem, i podpalaczem. Poprostu kocham ogień, jest częścią mnie. - czułem że rozmowa schodzi na dobrze znane mi tematy więc nie zaszkodzi się trochę pochwalić. - Można powiedzieć że to jest mój naturalny talent - kontrola żywiołu ognia. O ile każdy jednorożec może zaklęciem podpalić świeczkę, to niekażdy potrafi zaklęciem podpalić dajmy na to... stodołę, posąg, albo coś co wydaje się niepalne. Tworzenie kul ognia, wybuchów, fajerwerków, kształtowanie płomieni wedle mojego życzenia - to moja magia. Mój talent. Ale autografów nie rozdaję, poczekam aż zrobi się o mnie naprawdę głośno. - zaśmiałem się. Alchemia mówisz ? A potrafiłabyś zrobić miksturę która zmieniłaby kolor płomieni ? Szukałem receptur na ten temat ale nic konkretnego nie znalazłem... - Co do mojej pracy, to zwykle występuję jako ognisty tancerz na imprezach. Wiesz, kucyki lubią fajerwerki, albo podziwiać tańczące kule ognia na niebie, i jak przybierają kształt smoka, czy feniksa. Na strażaka się nie nadaję, wo wolę podsycać ognień niż go gasić. A właśnie - niedługo daję występ w Ponyville, czuj się zaproszona. A jakby nie chcieli cię wpuścić, to powołaj się na mnie, zrobię z tym porządek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw mi pomógł,później normalnie porozmawiał i teraz jeszcze zaprosił na swój występ. Pyro był bardzo miłym jednorożcem,tylko mógł by być trochę bardziej pokorny. Ale w sumie też taka byłam, a może nawet jeszcze gorsza. Tyle że to było...80 lat temu? Teraz byłam wyrachowaną "staruszką" o wyglądzie 20-stoaltki, ale czy on musiał o tym wiedzieć? - Oczywiście panie skromny, jeśli znajdę dość czasu i odpowiednie przebranie to z chęcią wpadne - Uśmiecnhełam się do niego,trochę chyba zbyt zalotnie. Zmieszana postanowiłam zmienić temat. - A co do eliksiru, mozna coś takiego stworzyć ale potrzeba łeż feniksa, a niestety nie mam takiego zwierzątka. -

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Kurde, a dziś trudno o feniksy.... A raczej nie opyla się szurać do Canterlotu i prosić Celestię o łzy jej feniksa. nie ? Ukradkiem złowiłem tej jej uśmieszek. Ma się ten urok na klacze, hehehe... - A co do się zrobić z salamandry ognistej ? Mam w domu takiego jednego bydlaka, co wygląda jak jaszczurka zrobiona z magmy, wabi się Grzejnik. To moje zwierzątko, wyjądkowo wredny z niego dziad, ale jest w porządku. Gdy nie pochłania kolejnych worków z węglem, to pomaga mi w ćwiczeniach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Hmmm, to nie jest głupi pomysł. To więc jutro przyjdż do mnie z Grzejnikiem.Pobiorę jego łzy i spróbuje coś z nich zrobić,ale niczego nie obiecuje. Alchemia to sztuka polegająca na znajdowaniu zalezności między przedmiotami i wykorzystywanie ich do stworzenia czegoś zupełnie innego. - Znów zmieniłam temat - lubisz noc? A dokładnie gwiazdy, bo ja uwielbiam- P.S: przez 2 dni będe mieć problem z odpowiadaniem na sesji :( / problem z netem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Pewnie że lubię noc, wtedy lepiej widać jak się coś fajczy nie ? W dzień to słońce razi, i źle widać płomienie. - odpowiedziałem na tak banalne pytanie. - Gwiazdy jak gwiazdy, ciała niebieskie gdzieś tam w kosmosie. Zwykle nie obserwuję gwiazd, jakoś mnie to średnio ciekawi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiało mi się z Pyro dość przyjemnie. Jednak było widać, że jest znacznie młodszy. Był młodym jednorożcem który chciał się wyszaleć i zaimponować innym. Młodzieniec jak każdy inny...no tyle że z nadnaturalnymi zdolnościami.Nic więcej. -Dobrze,zaraz będziemy na miejscu,będziesz chciał się czegoś napić ? - zapytałam towarzysza, jednocześnie sprawdzając klucze w kieszeni. P.S2: nie wiem jakim cudem dorwałem się do neta ale raczej nie będe miał go zbyt długo :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- W sumie czemu nie. Nie zaszkodzi podładować baterii. Wiadomo żeby coś się paliło potrzebne jest paliwo i tlen. Ta klacz była całkiem sympatyczna, ale nieco dziwna. Uznałem że warto ją trochę poobserować. Niecodzień pomaga się takiemu indywiduum. - A Ty skąd pochodzisz ? Mówiłaś że nie jesteś z Ponyville, nie ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- skąd ja pochodze? Urodziłam się w stolicy państw północnych, gdzie uczęszczałam do największej akademi magii w całym kraju. Jednak miałam dosyć wiecznego mrozu i postanowiłam zmienić miejsce zamieszkania,trafiło na Ponyvil. - Mówiłam z przekonaniem w głosie, a tak na prawdę przez cały czas kłamałam.Przecież nie mogłam mu powiedzieć kim byłam. Był nieznajomycm,nie mogłam mu zbytnio ufać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Doprawdy ? Hmm... W sumie wyglądasz na taką magiczkę, głownie przez ten kapelusik. Ale co cię do płomienia podkusiło aby wybrać Ponyville ? Toż to wiocha zbita dechami. Poza tym że jest tu jakiś dostęp do ciekawych komponentów do eliksirów, to nie ma tu nic ciekawego. Czyżby coś usiłowała ukryć?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jakiś dostęp do składników ? - zaczełam się śmiać, a gdy skończyłam mówiłam dalej - Obok Ponyvil jest las Everfree, jeden z najbardziej magicznych lasów w całej Equestri. Nie wiem jakiego składniku tutaj nie da się zdobyć - To co powiedziałam było całkowitą prawdą. Teoretycznie gdybym chciała to mogła bym po prostu zbierać składniki i sprzedawać je na rynku. Był by z tego niezły zysk. - po za tym to ja wole spokojne,małe miesjcowości. A to że Ponyvil leży akurat, przy tym lesie to dla mnie olbrzymia zaleta. -

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubiłem jak ktoś się ze mnie śmieje. Grzywa instynktownie zaczęła przypominać płomień i poruszać się, ale jakoś się wyciszyłem. - Jesteś jakaś...dziwna Falka. Parasz się alchemią, mieszkasz na totalnym odludziu, całkiem sama, na dodatek chyba większość mieszkańców cię niezbyt lubi. Ale dla mnie jesteś w porządku. Heh.. przypominasz mi trochę mnie. Jakbym nie występował na scenie, albo nie podpalił czegoś czasem, to raczej nikt by nie widział że w ogóle żyję. Powiedz... masz jakąś rodzinę ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy zobaczyłam płonącą grzywe Pyro, od razu odskoczyłam. Jednorożec uspokoił się bardzo szybko, jednak ja wolałam utrzymać dystans. - Zadajesz bardzo dużo pytań Pyro, aż za dużo - uśmiechnełam się krzywo - Widzę że nie ufasz mi,wypytujesz się mnie by sprawdzić czym jestem ? Jeśli tak, to nasza dalsza rozmowa nie ma sensu i nie, już nie mam rodziny -

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...