Skocz do zawartości

Rule34 - zło?


Mrozny

Recommended Posts


Ja byłem dobrze wychowany i pilnowany przez rodziców. A mimo to dostałem się na takie strony. Tak, przyznaję się, będąc w piątej klasie, oglądałem takie rzeczy. Mówi się tyle o tych rozmowach, a one często następują za późno. W moim otoczeniu były przypadki, że oglądali od drugiej klasy... podstawówki. W dzisiejszych czasach jesteśmy bombardowani seksem. Reklamy, sceny w filmach i gra, żarty. To chyba normalne (bynajmniej nie etyczne), że wiele osób chce wiedzieć, o co chodzi.

 

To prawda, ale właściwie co w tym złego? Owszem, niektórych może to zgorszyć, ale jeśli dziecko z własnej woli to ogląda i nie cierpi na tym jego osobowość i cała reszta to nie widzę problemu. To znaczy, nie popieram pokazywaniu dzieciom takich rzeczy, ale też nie widzę powodu by robić wielkie nagonki na porno strony i cenzury w grach/filmach dla dorosłych. Podkreślam dla dorosłych.

Sama oglądałam porno w gimnazjum i to yaoi czyli gejowskie i nic mi się nie stało. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ogólnie mam do tego podejść to delikatnie mówiąc nie lubię r34, żeby nie powiedzieć nie trawię. No ale skoro słynna zasada 34 głosi "If it exists, there's porn of it. No exceptions." to niestety, ale muszę akceptować jej byt i fakt, że codziennie przez ekran mojego laptopa przewija się kilkadziesiąt tego typu treści.

R34 w sztuce wizualnej: Dość ciekawe zagadnienie i to własnie z nim najczęściej jest kojarzone randomowo rzucone "r34". Większość ludzi jakich znam mówi "nie patrzę na art tylko na to jak jest zrobiony" co z perspektywy bycia twórcą i odbiorcą sztuki wizualnej jest... chore. Okej, ja rozumiem - wykonanie ważniejsze niż treść, ale pierwsze co przykuwa uwagę to zawartość, a później realizacja i detale. Najpierw widzisz piersi, potem dostrzegasz paletę barw, użycie światłocienia.

Choć niektóre rysunki są naprawdę dobre (dajmy tu na przykład galerię tak bardzo znienawidzonego przez nas Foxa) to dla mnie r34 w sztuce wizualnej nie różni się niczym od pornografii - musi zaspokoić (tudzież "zdobyć" odbiorcę) jeden z piedestałów piramidy potrzeb Abrahama Maslowa - popęd seksualny. Nie ukrywajmy, najlepiej do człowieka docierają impulsy powiązane z potrzebami fizjologicznymi.

Aczkolwiek jest coś co mnie dobijało od zawsze i już chyba zawsze będzie: niebotyczne rozmiary genitaliów/piersi/innych części ciała. Jedną sprawą jest fakt iż kuriozalne proporcje są po prostu dziwne, a drugą, że przeciętny przedstawiciel gatunku homo sapiens naogląda się wielkich sutków i wielkich piersi i będzie niezdolny do prowadzenia normalnego życia "łóżkowego" ponieważ "Slugbox rysował większe". [choć nie powiem, skrajny przypadek przytoczyłam]

R34 w sztuce pisanej: Cóż... z jednej strony przez dogłębny opis stosunków seksualnych jest to trochę bardziej obrzydliwa forma r34 niż wymieniona wyżej, ale jeżeli nie ogranicza się do "pustego grzmocenia" bez opamiętania, a ma przy tym jakąś ciekawą fabułę i przede wszystkim jest w nim miłość to... czemu nie? Szczerze powiedziawszy tu moja opinia nie różni się aż tak od tego co napisałam wcześniej.

Standardowy odbiorca r34/target: W większości ludzie (głównie część męska - sorczi chłopcy :<) zobaczą, zamruczą pod nosem jakiś pozytywny epitet i będą scrollować dalej - z tym oczywiście nie ma żadnego problemu. Prawdziwy problem zaczyna się wtedy, gdy człowiek "zatraca się" w tym, przestaje zwracać uwagę na inne materiały niż nsfw, a co najgorsze... zaczyna onanizować się. To jest uniwersalny kłopot bo dotyczy chyba każdego fandomu (z czego najbardziej wybili się bronies, furryści i weeaboo).

Onanizacja do tego typu materiałów to moim zdaniem dewiacja i powinna zostać leczona przez specjalistów. O ile jestem w stanie zrozumieć popęd seksualny do prawdziwych ludzi to... kucyki... lisy... dziewczynki ze zbyt dużymi oczami... serio?

Tu miałam się rozpisać nt. r34 i młodszych odbiorców, ale Uszatka do spółki z Generałkiem skutecznie pozamiatali sprawę.

Co więcej powiedzieć... w fandomie MLP ze względu na fakt, że 70-80% z nas jest płci męskiej to treści nsfw będą nieodzownie kojarzone z konikami już zawsze. Po dwóch i pół roku jestem w stanie się do tego przyzwyczaić, ale samo zjawisko robienia pornografii z kucyków jest delikatnie mówiąc niepokojące i przerażające.

Edytowano przez Aglet
  • +1 6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten temat wraca jak zdalnie naprowadzany bumerang z nawigacją GPS...  :twilight6: 

 

Zasada jest prosta; lubisz to spoko ale nie wciskaj innym dookoła, nie lubisz to nie oglądaj i nie miej bólu plota.

Sam od czasu do czasu trafię na takie coś  i jakoś oczy mi nie wypłynęły... ( a czasem idzie nawet zawiesić oko :interesting:  ).

A co do "niepokojącego zjawiska robienia z kucy  pornografii"... Ja nie wiem co jest w tym niepokojącego. Tak długo jak robi się tylko obrazki itp to nic złego w tym nie ma.

 


Otóż to. Dziecko dobrze wychowane i pilnowane przez rodziców będzie wiedziało, że takie rzeczy są nieodpowiednie i nie będzie ich szukać

 

Ośmielę się nie zgodzić :rarityawesome:

Dobrze pilnowane tak bo będzie pilnowane, ale wychowanie to nie wiem co ma wspólnego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Aczkolwiek jest coś co mnie dobijało od zawsze i już chyba zawsze będzie: niebotyczne rozmiary genitaliów/piersi/innych części ciała. Jedną sprawą jest fakt iż kuriozalne proporcje są po prostu dziwne, a drugą, że przeciętny przedstawiciel naogląda się wielkich sutków i wielkich piersi i będzie niezdolny do prowadzenia normalnego życia "łóżkowego" ponieważ "Slugbox rysował większe". [choć nie powiem, skrajny przypadek przytoczyłam]

 

Jako osoba, która lubi clop itp. chyba powinnam się wypowiedzieć żeby nie było, że lubimy wszystko co zboczone. Powyższy cytat (jak i niemal cały tekst autora) to święta prawda. Nienaturalne rozmiary tego i owego psują mi wzrok i odrzucają na kilometr. Aż się odechciewa szukać czegoś normalnego. 

 

 

 

 

Ośmielę się nie zgodzić :rarityawesome:

Dobrze pilnowane tak bo będzie pilnowane, ale wychowanie to nie wiem co ma wspólnego.

 

Miałam na myśli, że dziecko dobrze wychowane wie, że tego typu rzeczy nie są dla niego przeznaczone i nie powinno ich oglądać aczkolwiek nie mam nic do rodziców dziecka, które wiedząc to i tak obejrzało jakieś porno. Kwestia woli, ciekawości. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja na taki temat beze mnie? No wiecie co? :hmpf:

Cóż, jeśli chodzi o R34, to raczej nie dało się tego uniknąć jeśli chodzi o MLP. Sama zasada mówi - jeśli coś istnieje, to przerobiono to już na pornosa. Ludzie potrafią zrobić porno obrazki z Simpsonami, Griffinami, Pokemonami... a wiedząc jeszcze przed oglądaniem kucyków czym jest yiff, to czułem, że prędzej czy później zasada tu zawita.

Powiem otwarcie - mam liberalne podejście wobec clopów. Ba! Pewnie narażę się na ostre hejty za to zdanie, ale jeśli obrazek R34 jest ładnie narysowany, to nim nie pogardzę (oczywiście pod warunkiem granicy smaku - niektóre "typy", których nie podam tępię i to pełną parą). Zgodzę się jednak, że dostępność do tego typu treści powinna być ograniczona (tak, jak chociażby na derpibooru - przed "pikantnym" obrazkiem jest ostrzeżenie o zawartości, zaś te najostrzejsze są dostępne tylko dla zalogowanych).

Odpowiadając na pytanie "czy R34 to zło?" odpowiem - raczej nie. Jak dotąd nie słyszałem, by ktoś po oglądaniu tego typu obrazków miał "to robić" z innymi przedstawicielami rodziny ssaków, z komiksami, telewizorami etc.

Czy walczyć z clopami? Jeśli ktoś chce się bawić w Don Kichota, to nic mu nie stoi na przeszkodzie :dunno: . Choć tutaj życzyłbym powodzenia, bo byłaby to dosłownie walka z wiatrakami. R34 było (swego czasu widywałem obrazki yiff z lat 90, hentai bodajże już sięga lat 80), jest i będzie. Walczyć należałoby tylko z tym, by nikt, kto nie powinien tego typu rzeczy oglądać nie mógł tego zobaczyć (w sensie na stronach typu mlppolska - jeśli ktoś będzie ciekawski, to i tak to znajdzie :v ).

Podsumowując: jeśli ktoś to lubi, niech to ogląda. Jeśli nie, to nie musi. Gwarancja pokoju? Niech osoba propsująca R34 nie zmusza do oglądania tego typu treści hejterom i osobom niepełnoletnim i na odwrót. Widuję clopy i jeszcze nikogo nie zgwałciłem, więc to raczej nie jest coś superultrahiperzuego ;d . Ale dostępność powinna być ograniczona do stron specjalizujących się w tego typu rzeczach (jak MLS na forum). Wiadomo - by nie urazić hejterów i nie dopuścić, by przypadkiem nie obejrzały tego osoby niepełnoletnie.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu ten temat... 

 

 

 


To jest uniwersalny kłopot bo dotyczy chyba każdego fandomu (z czego najbardziej wybili się bronies, furryści i weeaboo).
Onanizacja do tego typu materiałów to moim zdaniem dewiacja i powinna zostać leczona przez specjalistów. O ile jestem w stanie zrozumieć popęd seksualny do prawdziwych ludzi to... kucyki... lisy... dziewczynki ze zbyt dużymi oczami... serio?

 

 

Mówisz, że według ciebie jest to problem wymagający leczenia. A ja powiem tyle. Jeśli uważasz za problem coś, co robi kompletnie obcy ci człowiek, w zaciszu domowym, nikogo przy tym nie krzywdząc... to tylko i wyłącznie ty masz z tym problem. Ty masz tutaj problem i to ciebie powinno się leczyć, że wciskasz nos w intymne, prywatne sprawy kompletnie obcych ci ludzi. Chyba, że lubisz patrzeć innym do łóżka/mieszkania/w spodnie. 

 

Po pierwsze

 

Ale wracając do dyskusji: ten temat był tak często poruszany, że aż ironicznie się uśmiechnąwszy, widząc kolejny taki wątek. No więc się powtórzę: nie można powiedzieć, że coś jest złem, dopóki ktoś robi coś dobrowolnie i nie miesza w to innych. I nie brońcie się, że copperzy mieszają was w swoje bagienko, bo tak nie jest. To Wy nie włączacie filtrów i to Wy klikacie w linki i z ciekawości sprawdzacie linki. Poza tym: zabezpieczenia wyszukiwarek i portali naprawdę dobrze zabezpieczają treści 18+. Wiem, bo konfigurowałem bratu wszystko tak, by się nie natknął brzdąc na gunwienko jakieś. 


Po drugie

 

Czy r34 to zagrożenie dla fandomu? Skądże. W internecie jest od zarąbania pornografii. I jakoś nie widzę by ludzie wokół mnie byli zboczeńcami. I mówię o normalnej pornografii bez "udziwnień". Jakim cudem Ci ludzie normalnie funkcjonują, skoro normalny internet jest zalany pornosami? Jakim cudem, skoro nawet w reklamach jest już erotyka? Poza tym, znałem ludzi, którzy lubią clopy i yiffy. Między innymi ja. I na własnym przykładzie - nie mam problemów ze swoją seksualnością. Może to Wam potwierdzić moja GF (o bosze, jaki ja jestem dojszały x'D), bo nigdy nie wykorzystywałem jej seksualnie/nie miałem obrzydliwych bądź dziwnych dla niej pragnień/problemów z TYM. EKSHIBICJONIZM NA

PEŁNEJ K**WIEEEEEEEEE~~

Ale co tam. 

 

 

Po trzecie

 

Jesteśmy odpowiedzialni przecież za internet! I nie możemy pozwolić, by dziecioszki miały dostęp do widoku siusiaczków i piersiątek ;_; to może na wszelki wypadek wyłączmy ekrany, żeby epilepsji nie dostał ktoś przypadkowo? Argumentus z anusus wziętus.

 

Po czwarte

 

Bo ja się teraz na pewno oburzam, bo nawaliłem swego czasu clopami "z fetyszami" i pewnie mnie boli to, czo ludzie wypisali. Nie, mnie to po prostu śmieszy. Śmieszy mnie to, że ludzie, którzy nawet nie muszą tego oglądać, oburzają się, jakby ktoś powyklejał im tym czymś domy. Argumenty w stylu "bo majo popent do konji" i "dewianci to so bo fapio do tego" są dla mnie tak śmiechowe, że ojapierdziu. Czy to naprawdę duża różnica, jeśli - przepraszam - zwalę sobie do yiffa a nie do pornola? A może właśnie wolę cuś takiego, niż walenie do ludzi, którzy się szmacą? Może wolę wymyślone postacie, które nie mają uczuć, które nie istnieją od widoku ludzi, robiących z siebie sex-zabawki? I owszem, robią to na własne życzenie i volenti non fit iniuria, ale nie krzywdzę w ten sposób nikogo. I inni clopperzy/yfferzy/hentaiowcy też. Bo nie krzywdzimy w ten sposób nikogo w prawdziwym życiu. Uważasz, że szmacimy wasze ulubione postacie? To nie patrz na takie rzeczy, nikt Cię nie posadził na fotelu i nie rozwarł siła oczu, byś to oglądał. Poza tym, to jeśli ktoś krzywdzi kogoś, to ludzie, którzy patrzą na porno z aktorami prawdziwymi, bo to wtedy ktoś musi prawdziwie się zeszmacić, by ktoś mógł się zabawić. Boli, co? Ale taka jest prawda, że to Wy jesteście bardziej chorzy od nas, idąc Waszym tokiem myślenia. Żeby nie było, że wyjdę na zoofila, fetyszystę i dewianta: nie mam problemów seksualnych. I może potwierdzić to moja dziewczyna. Ba, nie ma ich żadna osoba, którą znałem i przyznawała się do oglądania takich rzeczy. A swoje zbolstwa ma każdy. Każdy. 

 

Amen.

 

Ps.

 

Pojechałem po bandzie, ale lubię raz na jakiś czas wziąć udział w bezsensownej dyskusji.

Edytowano przez Feather
  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie mogłem przejść koło tego tematu obojętnie. Ci, co mnie znają, potwierdzą me słowa.

 

Ale do rzeczy. Kiedyś słynąłem z olbrzymiej nienawiści do wszystkiego, co łączy MLP z rule 34, nawet w najmniejszym stopniu. Byłem bezgranicznym hejterem, który otwarcie nienawidził zarówno samych clopów, jak i ludzi z tym powiązanych. Jednak jakiś czas temu moja nienawiść względem clopów zmalała. Dlaczego? Nie wiem. Wciąż ich nie lubię, lecz nie wyznaję już zasady "Hejcę clopy, więc jestem".

 

Same te obrazki czy tam ficki raczej do dobrych nie należą. Owszem, seks to rzecz ludzka, lecz przerabianie kucyków na pornografie to już trochę inna sprawa. Jednak takie "w miarę" normalne clopy są o wiele lepsze, niż takie obrzydliwe abominacje, od których nawet Trynkiewicz spadłby z krzesła. Takie brzydkie są bebe, takie "normalniejsze" też są bebe, lecz w mniejszym stopniu. Muszę nawet powiedzieć, że bardziej irytują mnie saucy, niż clopy. Dlaczego? Clopy są na tyle pochrzanione, że nie przypominają mi w ogóle bajki, na której są wzorowane (być może przez piersi, penisy, macice itd.). Natomiast gdy przypadkiem natknę się na jakieś saucy na deviancie, to mocno przypomina mi to tego kucyka, którego widzę w serialu. W dodatku, takiego clopa trzeba sobie wyszukać, a na saucy można natknąć się z łatwością na normalnych stronach.

 

Co sądzę o ludziach, którzy to oglądają i robią inne rzeczy przy tym. Kiedyś kazałem takich ludzi przywiązać drutem kolczastym do drutu kolczastego, oblać ich gorącą smołą i wrzucić do beczki wypełnionej pinezkami i kaczym gównem, po czym stoczyć ich ze wzgórza wysokiego jak sam chu... Teraz powiem po prostu, że każdy ogląda, co chce. Jak lubi, to niech se lubi. Co im do tego? Zresztą, zdaje sobie sprawę z tego, że wielu ludzi lubi takie... nie wiem, czy to słowo dobrze do tego pasuje, ale "dziwne" porno, typu: kobiety z penisami, jakieś macki, dużo nasienia itd. W sumie, to sam fakt, że są to konie czy ich zhumanizowanie wersje może się wydać dla kogoś dziwnie podniecający. Każdy może "mieć" coś takiego i być może tacy ludzie wolą oglądać takie kucykowe porno, niż ludzkie, lecz nie znaczy to, że woleliby zerznąć konia, niż człowieka. Niech ludzie fapują do tego, ile wlezie. Mnie to gówno obchodzi.

 

Jednak ewidentnie wkurzający są ludzie, którzy jak to Alberich napisał, albo bezgranicznie to bronią, albo wciskają to, gdzie się da. Wpychanie na siłę swoich "innych" zainteresowań oraz uparte bronienie tego powoduje białą gorączkę i o ile z takim komunizmem czy mniejszym fetyszem da się przeżyć, to "Ja oglądam porno kucyk z człowiekiem i nie wstydzę się tego, a ci, co mnie hejtują, to po*eby jakich mało, ponieważ..."  zamienia mózg w przysmażoną frytę. Każdy lubi, co chce i w niektórych przypadkach nie musi się tłumaczyć, dlaczego. A skoro jestem już przy absurdach związanych z clopami, to clopficki to po prostu żenada jakich mało. Mają te same wady, co filmy porno puszczane z telewizji. Fabuła to tragedia w pięciu aktach, a sam styl często pozostawia wiele do życzenia. Autorzy to najczęściej dzieci, którzy chcą zapewne zasłynąć i tyle. Jak jestem już przy autorach, to trochę smuci mnie fakt, iż wielu ludzi "niby" tworzy normalne arty, lecz zajmuje się też clopami itd. Akurat z kucykami występuje u mnie zasada "albo rybka, albo pipka". Koleś niby wstawia normalne, nawet fajne arty, lecz do wielu z nich widnieje smutny odnośnik.

 

Podsumowując, clopy do świętych nie należą, lecz słowo "złe" również nie pasuję. Clopy same w sobie są tak absurdalne, że w sumie to, czy jest na nim kucyk czy nie, niema większego znaczenia. Jak ktoś lubi, to niech se ogląda. Jak ktoś fapuje, to niech se fapuje, co mnie obchodzi, co kto do czego robi. Powiem szczerze, że bardziej mnie irytują saucy, niż clopy, a jeszcze bardziej niż te pornosy, irytuje mnie "wielbienie" Luny, ale to już inna para kaloszy.

 

W sumie, to mogę tutaj dodać wszystko to, co Alberich napisał, gdyż zgadzam się z nim w 100 procentach.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały offtop, ale musiałam.

 

Mówisz, że według ciebie jest to problem wymagający leczenia. A ja powiem tyle. Jeśli uważasz za problem coś, co robi kompletnie obcy ci człowiek, w zaciszu domowym, nikogo przy tym nie krzywdząc... to tylko i wyłącznie ty masz z tym problem. Ty masz tutaj problem i to ciebie powinno się leczyć, że wciskasz nos w intymne, prywatne sprawy kompletnie obcych ci ludzi. Chyba, że lubisz patrzeć innym do łóżka/mieszkania/w spodnie.

Czyli mówisz, że człowiek oglądający pornografię dziecięcą w zaciszu swojego M3 jest w pełni zdatny do życia w społeczeństwie bo nie zmolestował żadnego dziecka, a jedynie ogląda materiały zdobyte w bliżej nieokreślony sposób? Czy ktoś kto trzyma w domu zwłoki człowieka, którego nie zabił i wykorzystuje je do pobierania zasiłku/renty/powinieneś wiedzieć o co chodzi również jest w pełni zdatny?

Tak, wiem, po raz kolejny sięgnęłam do bardzo skrajnych przykładów patologii w społeczeństwie.

Jeżeli ktoś jest w stanie równocześnie onanizować się do [na przykład] kucyków i ludzi, a w gorszym przypadku przekładać animacyjne twory ponad reprezentantów swojego gatunku to czy jest to normalne?

Musimy się trzymać pewnych norm moralnych i etycznych. Okej - argument, że nie krzywdzą w ten sposób osób postronnych jest jak najbardziej słuszny, ale moim zdaniem takiemu człowiekowi trzeba bezwzględnie pomóc czy chociażby zainteresować się nim (ale broń Boże szydzić z niego!).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Czyli mówisz, że człowiek oglądający pornografię dziecięcą w zaciszu swojego M3 jest w pełni zdatny do życia w społeczeństwie bo nie zmolestował żadnego dziecka, a jedynie ogląda materiały zdobyte w bliżej nieokreślony sposób? Czy ktoś kto trzyma w domu zwłoki człowieka, którego nie zabił i wykorzystuje je do pobierania zasiłku/renty/powinieneś wiedzieć o co chodzi również jest w pełni zdatny?

 

Oba przykłady są zupełnie skrajne. Oglądanie pornografii dziecięcej jest dziwne, ale nieszkodliwe. To, że jakiś typek takie coś ogląda nie oznacza, że wyjdzie na ulicę i będzie gwałcił. Aczkolwiek jeżeli ogląda pornografię dziecięcą w wersji zdjęć/nakręconych filmów, a nie dajmy na to anime to robi źle jeśli nie powiadomi władz. 

Natomiast osoba trzymająca w domu trupa szkodzi nieboszczykowi gdyż taki, choć martwy, może mieć duszę i może potrzebować pochówku. Poza tym wykorzystuje nieboszczyka dla własnych korzyści i to jest na wskroś złe. 

 

I jeszcze jedno. Osoba, którą podnieca tzw. tentacle czyli porno z mackami jest zagrożeniem dla świata? W jaki sposób? 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały offtop, ale musiałam.

 

Czyli mówisz, że człowiek oglądający pornografię dziecięcą w zaciszu swojego M3 jest w pełni zdatny do życia w społeczeństwie bo nie zmolestował żadnego dziecka, a jedynie ogląda materiały zdobyte w bliżej nieokreślony sposób? Czy ktoś kto trzyma w domu zwłoki człowieka, którego nie zabił i wykorzystuje je do pobierania zasiłku/renty/powinieneś wiedzieć o co chodzi również jest w pełni zdatny?

Tak, wiem, po raz kolejny sięgnęłam do bardzo skrajnych przykładów patologii w społeczeństwie.

Jeżeli ktoś jest w stanie równocześnie onanizować się do [na przykład] kucyków i ludzi, a w gorszym przypadku przekładać animacyjne twory ponad reprezentantów swojego gatunku to czy jest to normalne?

Musimy się trzymać pewnych norm moralnych i etycznych. Okej - argument, że nie krzywdzą w ten sposób osób postronnych jest jak najbardziej słuszny, ale moim zdaniem takiemu człowiekowi trzeba bezwzględnie pomóc czy chociażby zainteresować się nim (ale broń Boże szydzić z niego!).

 

Albo inaczej, tamten post wywalony.

 

Aglecie, ty przeczysz sam sobie. Co gorsza, masz typowo patologiczne spojrzenie na świat. Wiesz w ogóle co napisałeś? Twoje przykłady świadczą o patologii, którą niby tak usilnie próbujesz zwalczyć.
Od kiedy człowiek oglądający pornografię dziecięcą nikomu nie szkodzi? Przecież oglądając to przyczynia się do krzywdy dzieci wykorzystanych w tych materiałach, bo stanowi pod nie publikę, nakręca tę machinę. Clopper nie zwala sobie do krzywdy innych, a do obrazków z kopytami.
Od kiedy ktoś wyłudzający z państwa pieniądze na własne pierdoły, w dodatku trzymając w domostwie trupa, nie szkodzi nikomu? Przez niego rośnie dług publiczny, co jest szkodą dla całego państwa, całego społeczeństwa siedzącego w tym państwie. A clopper nie robi krzywdy całemu państwu gdy sobie zwala.
 
Normalne... Norma nie istnieje. Równie dobrze można powiedzieć, że nagłe zafascynowanie kucykami ogroma dorosłych ludzi jest nienormalne. Bo nie występowało wcześniej. Chcesz w ten sposób porównać clopperów do siebie samego? Fajnie!
 
Przede wszystkim, zamiast rzucać oskarżeniami i narzucać obcym ludziom swą (poniekąd) chorą ideologię, bo ty przecież wiesz najlepiej co jest białe a co czarne, spróbuj spojrzeć na siebie. Albo zastanów się, czy twoje wypowiedzi nie są ze sobą sprzeczne.
 
A przede wszystkim - kto dał ci prawo wsadzania nosa w genitalia obcych ci ludzi? Skoro clopper nie patrzy ci na twoje genitalia (bo przecież ma od tego swoje clopy, które nikomu nie szkodzą), to czemu ty patrzysz się na jego? Sam ten akt jest zaprzeczeniem wszystkiego co mówisz. 
Zwłaszcza, że sam pragniesz trzymania się norm moralnych i etycznych. Jedną z nich jest nie wchodzenie ludziom do sypialni/spodni/majtek, gdy nie wyrządzają nikomu krzywdy. Czemu ktoś ma postępować tak jak ty sobie ubzdurałeś, ale już ty sam uciekasz od własnych zasad?
 
Also, czemu chcesz ograniczyć wolność jednostki i pomóc mu, gdy on tego nie chce, bo nie wyrządza to nikomu żadnej szkody, nawet niemu samemu? Może jeszcze zakujmy ludzi w kajdany, bo sobie mogą zrobić niechcący krzywdę. Chwileczkę! Clopper nie robi krzywdy innym gdy sobie zwala. Za to ty obrażasz go, nazywając go kimś nienormalnym, dewiantem. No cóż...
Edytowano przez Feather
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra i ja się wypowiem.

Przyznaję, że clopy i czytam, i oglądam. A raczej- jak się natknę, to obczaję, bo specjalnie nie wyszukuję.

Nie mam nic przeciwko temu typu tworom. O ile są wykonane w sposób wystarczający. Spodobał mi się podział Albericha na pornografię i erotykę. W przypadku tego drugiego- jestem na tak. Zaś to pierwsze...

Czasami czytam clopfiki tak "wspaniałe", że umieram ze śmiechu. Głównie przez wspaniałe sceny "zalała sokami miłosnymi calutki dywan", etc. To jest po prostu tak głupie, że aż śmieszne.

Czasem jednak granica zostaje przekroczona i coś jest tak obrzydliwe, że albo TE sceny pomijam, albo zamykam całe opowiadanie.

Osobną grupę stanowią clopy o gwałcie, których imho należy zakazać, gdyż gwałt nie jest ani niczym przyjemnym, ani niczym dobrym.

Chyba nigdy jeszcze nie spotkałam kuowego fika, w którym sceny clop byłyby na dobrym poziomie. Uczucia między bohaterami, dobre opisy, które nie są ani wulgarne, ani nie brzmią jak z podręcznika anatomii... W życiu tego nie widziałam!

Co do clopartów- czasami popatrzę, kreskę docenię, ale podniecać, to mnie nie podnieca. Za to wiele tego typu obrazków jest tak niemiłosiernie obrzydliwa, że patrzyć na nie nie mogę.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, ale bez kłótni, panowie. Każdy ma własne zdanie i nie trzeba zmuszać innych do jego zmiany. Za kilka postów ten temat znów wyląduje w koszu. Feather, zamknij język w swoich ustach i tyle. Jeśli Aglet ma inny punkt widzenia, nawet jeśli jest on błędy, to co z tego? Niech se ma i tyle. To się również ciebie dotyczy, Agleciku. W kłótniach typu "kto ma racje" nikt nie ma racji. Więc zachowajcie kulturę i zakończcie to dyskusje, bo zamienia się ona powili w kłótnie, których nikt nie lubi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Normalne... Norma nie istnieje.

 

Nie, pewnie. Dlatego człowiek + rysowany kucyk razem w łóżku są spoko. A że to nienormalne? Norma nie istnieje!

 

Ujmę to prosto:

pociąg mężczyzny do kobiety = norma

pociąg (czy tam chuć) ogiera do klaczy = norma

 

Ale przemieszane już nie. A na człowiek + zwierzątko jest taka ładna nazwa... zaczyna się na zoo czy jakoś tak...

 


Równie dobrze można powiedzieć, że nagłe zafascynowanie kucykami ogroma dorosłych ludzi jest nienormalne.

 

Jak człowiek ogląda coś, co zostało stworzone dla ludzi, to nie jest to dziwne. Co najwyżej odbiega od targetu serialu i można go nazwać zdziecinniałym. Ale jak ktoś robi/chciałby robić/podnieca go jak robi to człowiek z kucykiem, to jest dewiacja karana prawnie.

 


Chwileczkę! Clopper nie robi krzywdy innym gdy sobie zwala. Za to ty obrażasz go, nazywając go kimś nienormalnym, dewiantem. No cóż...

 

O jejku, jacy oni wrażliwi. Jak robią takie rzeczy i opowiadają o tym bez skrępowania (a są tacy), to niech się nie dziwią, że będą tak nazywani. Jak się z tym kryją, to sami wiedzą, że mają się czego wstydzić i zdają sobie sprawę, że będą na nich dziwnie patrzeć.

 

Tak samo lolicony, fani macek, futrzastego porno... lista jest długa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ChrisEggII

34 zasada internetu to nie jest temat - rzeka. To jest prawdziwy ocean, w którym nie istnieje żadna możliwość zawarcia pokoju między stronami. I choćby powstalo kolejne tysiąc tematów, to i tak nic się nie wyjaśni. Co ja sądzę o materiałach pornograficznych? Jak zwykle, staram się być gdzieś pośrodku.

 

Popieram inicjatywę tylko w dwóch przypadkach: Gdy coś jest stworzone porządnie, bądź jego celem było wywołanie czystego derpu. Serio, cenię takich artystów jak Atryl, Siden, TiaraWHY, Stoic5, czy Brianblackberry. Ich twory są często lepsze niż 90% "normalnych" obrazków. Podziwiam ich za to, że osiągnęli tak wysoki poziom, w dodatku rysując porno. Z drugiej strony są jednak ci, co próbują się wypromować "sztuką dla dorosłych". Nienawidzę takich pseudo-twórców, którzy nie potrafią nawet odrysować kuca z szablonu, a biorą się za R34. Jeżeli ktoś w ten sposób postępuje, to dla mnie jasne jest, że robi to tylko po to, żeby zwrócić na siebie uwagę. Ja takich wolę unikać szerokim łukiem.

 

Nie zgadzam się z tezą, że R34 przynosi złą sławę fandomowi. Złą opinię jemu przynosi przede wszystkim to, że jest zbudowany wokół kreskówki skierowanej dla dziewcząt poniżej 10 lat. Takim zazwyczaj wystarczy już to, żeby się z nas śmiać. Zresztą jakby nie patrzeć, to Rule 34 jest zasadą dotyczącą całego internetu. Co to za problem  znaleźć na przykład gejowskie porno z Myszką Miki? Albo postaci z Warner Bros w sex-party?

Można się czepiać, że u nas jest tego o wiele więcej, niż gdziekolwiek indziej, brać jednak należałoby wówczas wielkość fandomu.

 

No i dziwi mnie lekko naiwne podejście Aglet. Jeżeli jakiś człowiek zajmuje się R34, to nie ma co się łudzić, że chodzi o sztukę samą w sobie. Liczy on na to, że pewne płyny polecą przy jego twórczości. I nie piszę tu o ślinie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, pewnie. Dlatego człowiek + rysowany kucyk razem w łóżku są spoko. A że to nienormalne? Norma nie istnieje!

Ujmę to prosto:

pociąg mężczyzny do kobiety = norma

pociąg (czy tam chuć) ogiera do klaczy = norma

Ale przemieszane już nie. A na człowiek + zwierzątko jest taka ładna nazwa... zaczyna się na zoo czy jakoś tak...

Jak człowiek ogląda coś, co zostało stworzone dla ludzi, to nie jest to dziwne. Co najwyżej odbiega od targetu serialu i można go nazwać zdziecinniałym. Ale jak ktoś robi/chciałby robić/podnieca go jak robi to człowiek z kucykiem, to jest dewiacja karana prawnie.

O jejku, jacy oni wrażliwi. Jak robią takie rzeczy i opowiadają o tym bez skrępowania (a są tacy), to niech się nie dziwią, że będą tak nazywani. Jak się z tym kryją, to sami wiedzą, że mają się czego wstydzić i zdają sobie sprawę, że będą na nich dziwnie patrzeć.

Tak samo lolicony, fani macek, futrzastego porno... lista jest długa.

Ale tu chodzi o rysunki, a nie o robienie tego z postacią na tym rysunku. Puk puk, to ja, logika!

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Łoł, nie sądziłem, że na forum o serialu dla dzieci poznam nową nazwę waszych dewiacji (dżifi czy jakoś tak):D.

Oglądając "porno" z kucykami oczywiście, że nie szkodzicie nikomu poza sobą, dlatego nikt nie chce was wsadzać do psychiatryków, ale to jest nienormalne i koniec. Moje słowa będą ostre, ale jesteście posrani niczym yaoistki. Potem się dziwicie, że wasz fandomik jest wyśmiewany, jak sobie robicie dobrze do dwóch kolorowych koników robiących sobie dobrze. Bo widzicie, ja w przeciwieństwie do was jestem i będę spełniony pod względem seksualności, bo moim celem są kobiety, a nie postaci z bajek. Z własnymi słabościami, jak właśnie takie zboczenia należy walczyć, a nie być dumnym z tego co sie ogląda.

"Argumenty w stylu "bo majo popent do konji" i "dewianci to so bo fapio do tego" są dla mnie tak śmiechowe, że ojapierdziu. Czy to naprawdę duża różnica, jeśli - przepraszam - zwalę sobie do yiffa a nie do pornola?"

Jest różnica, bo jesteś przez to jakąś spierdoliną:D.

Miłego kasowania tego posta, bo mam inne zdanie;(

Tak, wmawiaj sobie, że przez odmienne zdanie dostajesz bany na różnych forach. Co z tego, że przeklinasz i obrażasz innych ludzi chociażby w tym poście?

Jeśli uważasz coś za nienormalne, to nazywaj to dewiacją, a ludzi dewiantami, a nie "spierdolinami". Obrażając innych, samego siebie pogrążasz.

Nie podam ci dokładnych statystyk, a mogę cię zapewnić, że większość bronych nie ogląda/czyta clopów. Równie dobrze mogę powiedzieć, że ludzkość powinno się wyrżnąć, bo są w niej dewiacje.

Porównanie do yaoistów jest słabe jak cholera. Oh, mogę się założyć, że chęcią byś popatrzył na dwie całujące się dziewczyny. Większość yaoistów to kobiety, do tego jeszcze dochodzą osoby homoseksualne i biseksualne (których jest kilkukrotnie więcej) oraz osoby, które mają gdzieś płeć, tylko zależy im na dobrym wątku romantycznym, a sceny łóżkowe pomijają.

Niemiłego pobytu na księżycu!

Edit, eh, tak to jest, jak się pisze z komórki ;-;. Nigdy nie zdążysz na czas.

Edytowano przez Generalek
  • +1 6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Yahoo, kończ waść, wstydu oszczędź.


Tak, przyznaję się, że czytam clopy, różne yuri i yaoi też się zdarzały. I TE sceny albo omijam [jeśli są zbyt obrzydliwie opisane], albo się z nich śmieję [tak głupie i nierealne, że aż śmieszne], albo doceniam kunszt autora [jeśli napisane są ładnie i gustownie].

Tego typu pozycje zaczęłam czytać przez wojny o nie. Z ciekawości, co to za zło. I odkryłam, że problemem nie jest sama tematyka, tylko mierne umiejętności autorów większości tego typu dzieł. A żeby coś krytykować, to najpierw należy się z tym zapoznać.

I dlaczego tego typu opowiadania miały by być złe same w sobie? Bo seks jest tematem tabu? Bo ktoś jest homofobem, w przypadku fików homoseksualnych?
Kucyki z MLP z prawdziwymi kucami wspólną mają jedynie nazwę. Jak nie wierzysz, odwiedź najbliższą stajnię i znajdź 3 różnice. I to nie w wyglądzie.
Tak, nasze pastelowe taborety to tak naprawdę coś typu elfy w literaturze fantasy. Mają ludzką inteligencję, różnią się jedynie kulturą i wyglądem. A seks elfów, etc. w książkach jakoś kontrowersji nie budzi :rdblink:.

Życie erotyczne istnieje i jest ważną częścią życia. Dlatego nie dziwię się, że ktoś w swoim fiku również je umieszcza. Niestety, takiego rozsądnego użycia scen clop, chyba jak dotąd nie widziałam. Ale ja mało widziałam.

I nie, nie podniecają mnie kopulujące konie, kuce, ani nawet nasze kolorowe koniki.

Edytowano przez Cahan
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cahan elfy są postaciami humonoidalnymi, więc są akceptowanie w dużo większym gronie. Mi szczerze to nie przeszkadza i w pełni to akceptuje. Dlaczego? Po pierwsze, bo jestem dziwny, ale według mnie czy gdym był przykładowo wilkiem, gepardem czy innym zwierzęciem, też brzydziłbym się ludźmi? Sam motyw sexu ( nie ma co owijać w bawełnę)

jest normalny, jedynie motywy gore, pedofili itp. są dla mnie czymś złym.

Zresztą tak czy siak nie mamy na to wpływu, mówimy teraz że zrobili porno o kucykach, R34 zrobi porno ze wszystkiego, nawet rodzinnej kolacji wigilijnej, czy spotkania zakonnic w Częstochowie. Więc dla ludzi hejcących lub niezadowolonych radzę to po prostu ignorować, bo nawet jeśliby się usunęło całe pony porn z neta to znajdą się nowi, którzy wpadną na taki genialny pomysł.

Propo ficów i opowiadań mają moją pełną akceptację, czasem może nawet coś przeczytam. Są lepsze pod tym względem lepsze, iż występuje w nich motyw miłości, co w obrazkach jest zapewne rzadkim widokiem, bo kto by to oglądał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, temu panu podziękujemy. Ostrzegałem o konsekwencjach wypowiedzi nieodpowiednich?

*Zerka do swojego posta na 1 stronie*

Eyup, ostrzegałem.

No to teraz nagrodzę odpowiednio.

 

Jak ktoś powiedział wcześniej.

Jest różnica między wyrażaniem opinii a bycie prostakiem.

Komuś niestety jedno pomyliło się z drugim.

Następnym razem proszę o poinformowanie mnie co się dzieje, zamiast odpowiadać na zaczepkę, bo temat pójdzie w kanał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat przewija się w różnorakich odsłonach po raz... nie wiem który. Saucy tak, saucy nie, chcemy działu dla clopów, clopperzy wynoście się z forum... 

 

Swego czasu zderzyłem się z Rule 34 jak ze ścianą. Możecie się śmiać, ale dla osoby, dla której świat internetu zaczynał się dla na BGiF, a kończył gdzieś w okolicy RPG Codex odkrycie 34 zasady internetu było poważnym wstrząsem. Do tamtego momentu żyłem w głębokiej nieświadomości faktu, że Kopciuszek czy królewna Śnieżka mogą się komukolwiek skojarzyć z seksem, o kolorowych kucykach nie wspominając. Do tego ta niezręczna chwila, gdy spłynęła na mnie świadomość, że całe to "clop, clop, clop..." wypisywane w komentarzach na YT wcale nie było onomatopeją klaskania, zamieszczaną w uznaniu dla pracy animatorów (poważnie! :D)...

 

Do czego zmierzam?

Odkrycie tego wszystkiego nie spowodowało u mnie załamania nerwowego. Nie zaczynam dnia od rwania sobie szat, rozpaczania nad upadkiem ludzkości, nie zamówiłem sobie pasa cnoty w obawie przed "hordami zboczonych zoofili, pewnikiem przechadzających się teraz po moim podwórku". Nie ma też we mnie absolutnie niechęci do osób, które się w ten sposób bawią. Ale!...

 

Nasza seksualność to potężna siła i potrafię sobie wyobrazić osobę, która naoglądała się artów z kucykami o podtekście seksualnym (z ciekawości czy choćby raz za razem trafiając na arty w wersji "saucy", które trochę trudniej odfiltrować), a której potem podczas oglądania serialu wyobraźnia zaczęła podsuwać rozmaite skojarzenia, krew zaś zaczyna napływać w pewne specjalne miejsca. Oczywiście to samo w sobie nie jest problemem. Ten pojawia się, gdy taka osoba nie może się z owym faktem pogodzić, w szczególności zaakceptować faktu, że "kolorowe koniki" wywołują u nich taką, a nie inną reakcję fizjologiczną. W naszym kręgu kulturowo-religijnym seksualność to dość śliski temat i powoływanie się na Japonię i to, jak dobrze sobie radzi pławiąc się w całej tej swojej dziwności nie ma według mnie sensu. Dla wielu może się to wydawać niepojęte, ale niektórym ozobom z powodu wpadania raz za razem na pikantne arty wrzucane np. na SB naprawdę może dziać się psychiczna krzywda. A ciężko spoglądać przychylnym okiem na tych, którzy nas krzywdzą, prawda...?

 

Z drugiej strony, naprawdę nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy oczekiwać od clopperów, że będą czuć się odpowiedzialnymi za świat, w którym żyją.

 

Myślę, że tym, czego nam potrzeba jest odrobina taktu i wzajemnego zrozumienia.

 

Rzekłem. 

Edytowano przez Galanthel
  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwy problem zaczyna się wtedy, gdy człowiek "zatraca się" w tym, przestaje zwracać uwagę na inne materiały niż nsfw, a co najgorsze... zaczyna onanizować się. To jest uniwersalny kłopot bo dotyczy chyba każdego fandomu (z czego najbardziej wybili się bronies, furryści i weeaboo).

Onanizacja do tego typu materiałów to moim zdaniem dewiacja i powinna zostać leczona przez specjalistów. O ile jestem w stanie zrozumieć popęd seksualny do prawdziwych ludzi to... kucyki... lisy... dziewczynki ze zbyt dużymi oczami... serio?

 

 

 

Co więcej powiedzieć... w fandomie MLP ze względu na fakt, że 70-80% z nas jest płci męskiej to treści nsfw będą nieodzownie kojarzone z konikami już zawsze. Po dwóch i pół roku jestem w stanie się do tego przyzwyczaić, ale samo zjawisko robienia pornografii z kucyków jest delikatnie mówiąc niepokojące i przerażające.

Cóż Aglet, to ciekawe co mówisz, a sama "gwałcisz" praktycznie wszystko co pojawi się na SB, ktoś da fotkę kuca to zaraz pojawiasz się Ty z komentarzem "puchała bym", a i zdecydowanie gorsze teksty wypowiadasz i uważasz że to "normalne"? Osoba mająca 15 lat, a takie wypowiedzi? :facehoof: I teraz nie dziwota, że takie złe zdanie jest o fandomie MLP, bo wejdzie taki troll jeden z drugim i widzi SB za dnia, a tu rozmowa o "puchaniu" i nie tylko, to opinia potem leci na cały fandom, że tam same zboczuchy, bo nawet w dzień gadają stale o jednym i to jeszcze w wieku nastoletnim...

 

 

 

 

O jejku, jacy oni wrażliwi. Jak robią takie rzeczy i opowiadają o tym bez skrępowania (a są tacy), to niech się nie dziwią, że będą tak nazywani. Jak się z tym kryją, to sami wiedzą, że mają się czego wstydzić i zdają sobie sprawę, że będą na nich dziwnie patrzeć.

 

Tak samo lolicony, fani macek, futrzastego porno... lista jest długa.

 

O jejku, a fani MLP są uważani za zboczeńców, ale jakoś ludzie na forum tak siebie nie nazywają i jak pojawi się jakiś artykuł czy coś, to wielka złość, że obraza i tak dalej, jak śmieli i takie tam, a fanów clopów, to się hejci i obraża? Dat logika :enjoy:

Edytowano przez BRONIESiPEGASIS
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmhm, dyskusja widzę nieco ucichła, jak sb w popołudniowe wieczory, więc nuż czas ją wskrzesić, choćby na chwilę? ^^ Już wcześniej chciałem tu wtrącić swoje 4 miedziaki, lecz wtedy ujrzałem słówko "chejting" i wyszedłem z internetów, naprawdę... niektórych słówek wolałbym nie widzieć, zupełnie jak niektórych clopów~ o właśnie, bo o nich tu mowa! ^^
 
Na pytanie, czy jest to zło odpowiedź nasuwa się sama, to znaczy wygląda to tak:
Ty piszesz - Rule34 - zło? zaś adres tego wątku to~ 8yXry.png ~wymowne, nie? :D

 

Zło czy nie, taka zasada jest, więc wypadałoby się z tym w jakiś sposób pogodzić, niemniej pamiętajmy, iż zasady się same nie tworzą i tak naprawdę to użytkownicy internetu, czyli my, stwarzamy w nim zawartość, innymi słowy internet nie jest chorym miejscem... znaczy się, tak, jest, ale tylko dlatego, że jego szlachetni obywatele są~ hmm, powiedzmy, nieco specjalni, tak, to dobre określenie xI

 

Osobiście nie widzę w tym nic bezwzględnie zdrożnego, r34 to ot fetysz jakich od cholery... wszędzie! .__. Jedne są bardziej lub mniej wyraźne, skarpety, kocie uszka, kopyta, lisie ogony, skarpety, mokre grzywy, piersi kobiety, piersi kurczaka, skarpety, fartuchy pielęgniarek czy też pokojówek... długo by wymieniać, bo i lista jest długa i~ naprawdę dziwna gdzieniegdzie, serio weird creepy stuff* o_0

 

Ktoś mógłby oczywiście zarzucić, że to odbieranie niewinności serialowi, który nic wspólnego z tą tabu tematyką nie ma, ale... heh, przecież to nic innego jak kwintesencja r34, czyli kolejny fetysz z tej naszej magicznej listy, a znajduje się na niej gdzieś za sałatą, a przed ciągnikami rolniczymi, które w niektórych krajach uchodzą za afrodyzjaki! ^^

 

Tjaak, ale to było moje neutralne spojrzenie, a tak sam z siebie za clopami generalnie nie przepadam :I serio! xD co innego saucy~ tak, jest różnica! I Alberich ją bardzo ładnie nakreślił, zastawiając pornografie z erotyką... jest jeszcze pogranicze, czyli już jakby nie było clopy, które jednak zachowują klasę saucy, rzadkie perełki, niemniej takie pewnie uzyskają moją aprobatę ^^

 

Czasem dla takich dzieł warto się przedrzeć przez hordę mniej ambitnej sztuki... tak, mowa tu o typowych clopach, i to niekoniecznie z wyższej półki .__. gdzie nawet anatomia leży, a jeśli jednak to jest w porządku, bardzo często się może zdarzyć, że autor zawali proporcje, zwłaszcza biustu... czemu akurat to im sprawia takie wielkie problemy? o_0

 

To wszystko tak ogólnie i głównie odnośnie artów, zaś jeśli chodzi o słowo pisane... nie wiem, czy trafiłem na wyjątkowo słabe clopfiki, czy po prostu takich scen nie da się opisać dobrze, to znaczy ambitnie? Nie wiem... w Grze o tron wygląda to całkiem sprawnie, ale chyba daleko temu do clopa, nie? xd

 

I jeszcze jedna rzecz, u mnie istnieje bardzo wyraźna i pilnie strzeżona granica** między fanonem i kanonem, toteż nieważne jakie pokręcone płody fandomowej twórczości bym ujrzał, nie wpłynie to u mnie na postrzeganie serialowych postaci... i całe szczęście, bo niektóre rzeczy były naprawdę niepokojące!! I dlatego, jeśli natknę się na jakieś udziwnione clopy, śmiało mogę je przeglądać bez strat moralnych, choćby nie wiadomo jak wątpliwie przyjemny był ten widok x_X

 

*-sam lubię klimaty gore i makabry, wypływający z wnętrza ciepłych bebechów, szkarłatnych flaków z brzucha się lejących czy rozczłonkowanych zwłok spadających z nieba... ale jest różnica pomiędzy lubieniem czegoś, a traktowaniem tego jako fetysz, a fakt, że niektórych takie coś może pobudzać mnie lekko niepokoi ;__;

**-co nie znaczy, że nie można jej przekroczyć, niektóre fandomowe motywy trafiają do części kanonowej w mej jaźni, ale taki przejazd przez granicę do łatwych nie należy, niemniej cóż, bananom Celestii się to udało x)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by nie patrzeć, MLP jest bajką teoretycznie kierowaną w stronę młodszej widowni. A że są tacy którzy mają fetysze i muszą się nimi popisywać wszędzie i o każdej porze to nic na to nie poradzimy na to. Jedyne co nam pozostaje to omijać to bagno szerokim łukiem< jeżeli brzydzisz się czymś pokroju "tego">. Jeżeli nie to proszę bardzo ale to ty będziesz miał nie czyste sumienie. 

 

 

Jednym stwierdzeniem : Rule34 ogólnie to zło. Nie dla tego że jest tam pełno art'ów +18 tylko dla tego bo młodsi użytkownicy mogą bez problemów wchodzić na tą stronę i psuć sobie rozum i psychikę.

 

 

To tyle :grumpytwi:  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie to proszę bardzo ale to ty będziesz miał nie czyste sumienie. 

Dziwne jakoś moje sumienie jest "czyste" :rarity5:

 

 

 

Jednym stwierdzeniem : Rule34 ogólnie to zło. Nie dla tego że jest tam pełno art'ów +18 tylko dla tego bo młodsi użytkownicy mogą bez problemów wchodzić na tą stronę i psuć sobie rozum i psychikę.

 

 

 

Uważam, że nie powinno się łączyć kreskówek typu My Little Pony z pornografią. Do tego jest zbyt łatwy dostęp. I okej, jak zobaczy to ktoś na kogo to nie wpłynie i po prostu to zignoruje. Problem jest taki, że po internecie grasują też małe potwory zwane inaczej dziećmi, które obrazków tego typu widzieć nie powinny.

Mnie obrazki z pornokucami rażą i drażnią, tyle ode mnie.

Doooobre xD

To pornografia jest spoko?

Mordowanie jest spoko?

Ale clopy już nie? :wat: ???

"Młodsi użytkownicy mogą wchodzić bez problemu"? Więc to jest "zło" :facehoof: (nie mogę ... ) To jeśli zakazać dzieciom internetu do lat 18, wówczas clopy były by dobre, bo dzieci brak w sieci :rarity5: ? A nie wpadłeś na  coś takiego, jak kontrola rodzicielska i blokadę stron dla [+18] ? A po za tym nie wiem gdzie Ty żyjesz, ale te Twoje dzieci, wiedzą o pornografii więcej niż byś przypuszczał, to samo tyczy się bluzgów, więc serio nie wiem kogo to ma chronić? :dunno: 

Btw... Od kiedy seks to "zło"? Gdyby nie on, to by Ciebie nie było, tyle chyba już wiesz? Więc seks nie jest złem, złem jest np gwałt i tego typu rzeczy.

I kolejna sprawa, clopy to niby zło, a gore jest ok? :wat: ??

Ps Oksymoron..

To niechaj te "małe potwory"  zostawią internet DOROSŁYM i zaczną czytanie książek jak nasi pra, pra, pra przodkowie. Mogą też zacząć wychodzić na świeże powietrze, a nie na blogach i innych mózgotrzepach siedzieć, wówczas nie będzie żadnych problemów!!!

Tyle ode mnie.

Edytowano przez BRONIESiPEGASIS
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak w sumie wtrąca swoje trzy grosze bo temat bliski mojemu sercu :kappa:

 

 

Seks był, jest i będzie. Nie ważne kto z kim, gdzie, jak, dlaczego.

Zasada 34 mówi, że ze wszystkiego może być porno (widziałem raz r34 dwóch łyżek :megusta: ) i jako że to internet, to to nie zniknie.

 

Co można robić?

Jak widzisz, że jakaś strona jest pełna kucy z dorysowanymi częściami to od Ciebie zależy co z tym zrobisz. Możesz sobie pooglądać jak niektórzy kreskę, popłakać nad klawiaturą, albo wszcząć walke w internetach.

Walke o moralność itp... :ming:

 

Teraz Was zaskoczę: Sam na początku nie tolerowałem R34 i odwracałem wzrok... Ale potem jakoś sie do tego przyzwyczaiłem, od kolejna domena istnienia czegoś w internecie.

Nie wiem dlaczego wiele osób użala się nad tym co robimy z czymś, co nie istnieje w prawdziwym życiu (mowa tu o kucykach), jak i tak ich animowanych główek to nie trapi.

 

No ale ktoś może mówić, że chodzi tutaj o dobro dzieci, które nie wiedzą dlaczego dajmy na to Braeburn jakoś dziwnie przytula kogośtam innego, spyta sie rodzica i ten będzie miał hurr durr do internetów...

Okay, jest tutaj coś, ale jak pisał BiP: Istnieje coś takiego jak kontrola rodzicielska, oczywiście żaden rodzić nie zablokuje wszystkich takich stron (za dużo :v ), ale te najczęściej widziane może.

Jednak dlaczego mamy odsuwać to co prawdziwe, od tego co wyanimowane? Nie mówię by afiszować to gdzie sie da, bo nie tędy droga... Ale walka z tym to tylko marnowanie cennego czasu...

Poza tym, jak dziecko będzie chciało to znaleźć, to to znajdzie nie ważne co. (2014 rok i coraz więcej dzieci wiedzo :v )

 

 

Więc podsumowując: R34 nie jest złem samym w sobie... Wszystko zależy od tego co z tym zrobimy x]

 

:kappa:

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...