Skocz do zawartości

Call of Octavia 2.0: Wydanie poprawione [NZ][Human][Comedy][Adventure]


Pillster

Sprawy fika  

49 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy główny bohater powinien uderzać z amorami do którejś z klaczy?

    • Tak, zdecydowanie!
      8
    • Hej, dlaczego tylko do jednej?!
      11
    • Zrób shipping z Octavią tak, jak trzeba.
      15
    • Sam nie wiem... Co będzie to będzie.
      3
    • Mam złe przeczucia...
      5
    • Związek z kucykiem do niego nie pasuje!
      5
    • To wbrew naturze, ty... taki-owaki...
      2
  2. 2. Czy główny bohater i jego kompani powinni przejść ponifikację?

    • Tak! Wszyscy trzej, niech pokażą, jakie z nich ogiery!
      14
    • Tylko główny bohater powinien otrzymać taką ofertę.
      4
    • Tylko jego towarzysze powinni zostać kucykami.
      13
    • Nie, najlepiej jeśli zostaną sobą.
      18


Recommended Posts

Human in Equestria. Motyw obecnie wykorzystywany na różne sposoby przez różnych autorów, niegdyś traktowany po macoszemu, dźwignięty przez kilka osób, które postanowiły stworzyć coś, co złamie wszystkie zasady. Temat, od którego czuję się w jakiś sposób uzależniony, nie jako czytelnik, ale jako pisarz. 

 

Teraz podejmuje kolejną próbę, tworząc opowiadanie, będące nową odsłoną mojej pierwszej fanfikcji w tym klimacie. Choć Call of Octavia miało swój urok, to jednak było jakie było... Doświadczenie ponad rocznej pracy mimo wszystko robi swoje i wreszcie czuję się na siłach, by napisać to tak jak trzeba. Na wesoło, lekko i nie martwiąc się zbytnio o sztywne zasady! 

 

Fanfik jest moją własną wizją "Wyprawy do Srebrnego Królestwa", napisanego wspólnie z chłopakami z Projektu Bronies: Verardem, Aresem, Mabem i Wolfem, którym jestem niezmiernie wdzięczny za te dziesiątki, czy setki roboczogodzin, spędzonych na świetnej

zabawie. 

 

Zarówno Silveria, jak i Projekt Bronies są własnością Verarda Nigtmare, headmastera i pomysłodawcy całego przedsięwzięcia, a także twórcy Silverii i charakterów z nią powiązanych. Historię będę starał się prowadzić zgodnie z jego oryginalnym pomysłem. Dziękuję z góry za pozwolenie na jego wykorzystanie. 

 

Nie przedłużając - zapraszam do lektury! 

 

Rozdział I - Co ja robię tu...?

 

Rozdział II - Pierwsze kroki

 

Rozdział III - Zabierać to! 

 

Rozdział IV - Equestriański sen

 

Rozdział V - Podmiana

 

Project aborted. 

Edytowano przez Dolar84
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna z moich ulubionych historii po raz drugi i to w nowej wersji, a na dodatek jedną z moich ulubionych postaci z uniwersum MLP!

Nie można zaprzeczyć, że Pill tworzy właśnie nową historie, która już przypadła mi do gustu. Mimo połączenia tytułu z oryginalną wersją to jest jedynie powiela kilka schematów, lecz jest pisana zupełnie od nowa z nowymi, świeżymi pomysłami.

Znów możemy ujrzeć sceptycznego, nadpobudliwego oraz pyskatego bohatera, który mimo tych kilku wad, można go z łatwością polubić. Przynajmniej jak się patrzy na niego z boku :)

Panna Melody nie jest tutaj kreowana na wielką arystokratkę, która jak to się często zdarza w inny ficach. Tutaj to prosta klacz, która jedynie błyszczy swym talentem i umiejętnościami na parkiecie, lecz nic po za tym.

 

Niedługo zapewne ujrzymy kolejne rozdziały, które z niecierpliwością czekam i jestem pewny, po wcześniejszych dziełach autora, że będą warte przeczytania i śledzenia poczynań naszego Ironpony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacne rozdziały milordzie. Podsumuję krótkim stwierdzeniem, pisz szybciej i wrzucaj częściej :)
Sama historia zapowiada się bardzo ciekawie, tylko lekko się zdziwiłem żeś taki spokojny ale to nic.

P.s.
Mógłbym prosić o wersję pierwszą tak dla porównania?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacieram łapki...

 

Moje klimaty, moje motywy, moje wszystko, co stworzyłem(Silveria) brukane przez Pillstera, po raz drugi. 

 

Sam motyw wejścia jest dobry, poprawiony i przynajmniej nie ma tego: OCH!! AAAACH!!! 

 

Reszta... cóż... ja zawsze mówiłem, że w tym uniwersum, cyber coś tam to zło. Dalej się tego trzymam, bo nie pasuje do kontekstu(ja piszę tu, bo wiem, co jest dalej)

 

Silveria... 

 

Nie wypowiem się. Wścieknę, gdy zostanie jeszcze bardziej poszarpana, dodając jej jakieś bzdury jak w poprzednim "Visitorze" 

 

Więc, Pilnuj się, Pillster bo wujek Ver pilnuje, a te motywy są moje, więc nie zapominaj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wypowiem się odnośnie rozdziałów, a całości fika.

Widać, że Twoje umiejętności pisarskie znacząco wzrosły odkąd przeczytałem pierwotną wersję Call of Octavia. Dosłownie wszystko jest bardziej dopracowane i po prostu lepsze. Przeniesienie do Equestrii wygląda dobrze, nie mam się czego doczepić. Również prawdopodobne nabycie przyszłych mocy zrobiłeś dobrze, nie są one wyciągnięte "znikąd". 

To co bardzo mi się spodobało, to oczywiście duża dawka humoru. Nie zaproponowałem taga [comedy] bez powodu.

Jeśli planujesz shipping, tak jak w pierwotnej wersji fika, to dobrze Ci radzę, nie spierdziel tego. Obseruję Cię, Pill i dobrze o tym wiesz. ^^

 

Jedyne co mi przeszkadza to praktycznie zerowa ilość błędów. Co ja mam robić jako korektor?!

Edytowano przez GoForGold
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest weekend, więc LĄDUJE ROZDZIAŁ IV

 

To był długi tydzień, a dodatkowa praca w sobotę sprawiła co sprawiła i jestem tylko jeden rozdział do przodu. Ale nie martwcie się, pisać będziem w miarę możliwości, zwłaszcza że w tym tygodniu będzie więcej czasu. 

 

Aha, i w sprawie ankiety - nikt nie chce, żebym ja jeden sam kucykiem został? Oj, wy... ranicie moje uczucia... :grumpytwi:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to ,że nie czytałem  części pierwszej może sprawić ,że czegoś nie zrozumiem?

 

To nie jest część druga, to alternatywna wersja pierwszej, nie jej kontynuacja. Wszystkie informacje można wyłowić stąd, brak znajomości pierwszej wersji to żaden problem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Bardzo ładnie napisane, nie ma zbyt dużo powtórzeń i błędów ortograficznych co ci chwalę. Jeśli chodzi o ponyfikację, to lepiej byś zrobił dla towarzyszy, ponieważ nie wyobrażam sobie kucyka z stalowym chrabąszczem na plecach. Dosłownie nie pasuje mi. Niech towarzysze (znaczy ci, co są teraz) sponyfikują się. A co tam, niech bronies mają coś z życia. :D A, i czekam na następne rozdziały

PS. Ile będzie (tak na oko) rozdziałów?

Edytowano przez Ezio1122
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przysięgałam się, że drugi raz nie wejdę w to samo, a tu proszę...

Ponownie muszę szczerpić swój język i na dodatek biedną klawiaturę...

Ekhem... Maestro, musica!

 

Po pierwsze primo:

Zaczynają kolejną aberrację jednej z wersji Projektu Bronies, dolałeś tylko oliwy do ognia. To, co tu jest napisane jest... cóż... słów mi brakuje. Ekhem!

Początek przedstawia człowieka(vel Twa persona/self-insert), który trafia do Equestrii, nie jest brony... hm... czy muszę, NAPRAWDĘ przypominać, że ten motyw jest stary jak świat i jakoś nie robi mi to różnicy, że to jest ta sama wersja z Call of Octavia oryginał? Chyba nie.

Postać w miarę spokojniejsza, nie taka "do obicia", za swój niecny, wredny charakter. Spokojniejszy, ale wciąż czuć tę nutkę arogancji. TAki jesteś? Ok... nie mam tu nic do powiedzenia. Jednakże, zrobiłeś z siebie(jak zawsze, wy pisarze Self-Insert/Anon characters), interesującym dla Equestrii odmianą istoty myślącej. Dodać ci skrzydła i mamy anioła... (nie, nie tego!)

 

Po drugie primo:

Fabuła idzie podobnie do Call of Octavia, ale zrobiłeś coś, co jest bardzo niemiły ciosem dla pozostałych pisarzy: Gdzie oni są?(Bo to nie są ONI! A pana Lidera jak nie było tak nie ma... heh, podpadł ci?) Czemu to uniwersum jest inne, niż oryginalne? Poprawienie/przeróbka/rekurencja twojej wersji powinna być kanoniczna do oryginalnego PB, mająca te same OC/zachowania i wydarzenia, co oryginał. Ty, mój drogi, pokazałeś, że bierzesz sobie coś należące do kogoś i robisz to po swojemu.(TAk wiem, zgoda była i za to wałkiem mój mąż oberwał). Znamy się nie od dziś, więc to mogę wybaczyć. Jednakże, powinieneś być bardziej solidarny z pozostałymi pisarzami.

 

Po trzecie primo:

Raz: Żuk...

Co to ma niby być? Pillster, ja cię proszę... i prosiliśmy wszyscy: Żadnych, zaawansowanych, nanotechnologicznych maszyn w Equestrii. To nie jest warhammer 40k, ani Mass Effect czy Dead Space czy inne POWER RANGERS. Nie jest to potrzebne, nie podchodzi pod kanon/fandom a tym bardziej pod klimat całego PB i także tego, co tu posiadasz. Bardzo źle, nie podoba się... PAŁA!

Dwa: Wiedza

Doprawdy... według oryginalnej koncepcji, Silveria była krainą nieznaną nawet Boskim Siostrom. Zamknięta, oddzielona, nie przerobiona na taką, że one ją wygnały/odcięły się od niej. Postawiłeś na swoim... ponownie. Jeżeli zniszczysz Silver Swirl/Seath'a/Emerald Knight'a i całą historię Silverii, to nie mogę ci obiecać, że ten fanfik nie będzie oceniony pozytywnie.

 

Podsumowanie:

Lepiej od Visitora, o wiele, ale dalej popełniasz te same, stałe błędy. Nie uczysz się, nie dajesz wmówić sobie, że to nie jest twój motyw, tylko usilnie pragniesz go zmienić pod siebie. Jeszcze czekam, aż wpadnie postać: Tempest/Sharpy/Czy inna parodia Littlepip/Blackjack. Wtedy? Biada Ci, Pillster...

 

O ile znam zarys fabularny, nie mogę go chwalić. Brak ważnych elementów sprawia, że Twoja postać jest bardziej OP niż cała banda Ogierów Apokalipsy z Sombrą na dopalaczu, jeszcze Spike-Gigant i naładowana czarnąmagią Rarity. Twe Cybernetyczne pomysły, nanomaszyny i superlaser "IMMA FIRIN MA LAZOR" są już nudne i wolałabym po raz kolejny o nich nie czytać, czy komentować...

 

To tyle, przyjacielu. Zawiodłam się.

Edytowano przez Jen86
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argumenty celne, w sumie racja ze wszystkim. Mam jednak dobrą wiadomość - tak, zgadza się! Od jakiegoś czasu brakło pisarskiego paliwa! Znowu... Co oznacza, że fik zaliczy obsuwę/zastój/wieczny spokój, jak coś pójdzie źle. Czy pójdzie? się zobaczy. 

 

Nie, nie ma to większego związku z tobą, Jenny, po prostu jakoś tak wyszło. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...