Czyli insynułuujesz ,iż moja nauczycielka religi może być szatanem (ma straszny wzrok, czarną aurę, nie umie robić jasełek i twierdzi ,że jestem szatanistą i przykładem złego człowieka) "Gdzie diabeł nie może tam babę poślę"(skierowane w strone katechetki) ,a ja nie mogę być szatanistą ,bo robię krzyżę w szkolę. Jaki ten świat jest nienormalny. W sumie to ogółem ta wypowiedź troszeczkę zbiega z kursu.
Lecz mam nowe zaiście filozoficzne pytanie.Jak mogły by wyglądać diabły i anioły w Equestri?